Ślub a presja społeczeństwa - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-29, 12:09   #31
Blushy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Dokładnie.

Autorko wątku, wytykasz palcem "polskie społeczeństwo", które się wtrąca, wywiera presję - czyli jest nietolerancyjne. Ale w Twojej wypowiedzi tolerancji jak na lekarstwo.
Gdzie tu brak tolerancji? Nie potępiam ani małżeństwa ani opinii innych ludzi. Wyraziłam tylko, co sama o tym myślę, ale nie ma w tym braku tolerancji. Nie toleruje tylko tego, że społeczeństwo w moim otoczeniu próbuje się wtykac w moje sprawy i na pewno nie ja jedna sie z tym spotykam.

Co do zabezpieczenia finansowego, nadal sie nie zgodzę. Są mężatki, które zostały na lodzie przez długi męża. Nic nie daje 100% gwarancji, uważam że trzeba liczyć na siebie samego przede wszystkim.
Blushy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 12:22   #32
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Wiadomo, że każdy uważa swoją drogę za jedynie słuszną... pomijam przypadki, że ktos jest dupą wołową i za namową cioci Zdzisi robi weselny jubel na sto fajerek, chociaz sam chciałby żyć na kocią łapę...albo na odwrót.


Owszem, bardzo często zdarzają się ludzie, którzy chcą narzucić swoja wolę rozmówcy. Ten wątek też po części ma za zadanie dyskredytować te osoby, które wzięły ślub, po drugie wśród licznego tłumu, po trzecie, o zgrozo może nawet w kościele jakimś

Mi tam gadają o dzieciach. I niech sobie gadają do upadłego , ja żyję własnym życiem. Co nie znaczy, że czasami ktoś mnie nie wpieni tak jak rozmówcy autorkę wątku. Najwyżej czasami coś miło odsyknę
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 12:23   #33
alkamor
Zakorzenienie
 
Avatar alkamor
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Sk-ce
Wiadomości: 12 413
GG do alkamor
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Co do zabezpieczenia finansowego, nadal sie nie zgodzę. Są mężatki, które zostały na lodzie przez długi męża. Nic nie daje 100% gwarancji, uważam że trzeba liczyć na siebie samego przede wszystkim.
no bo wg prawa jeżeli przyjmujesz "spadek" to dziedziczysz nie tylko profity ale też długi...

liczyć na siebie...hmm a co jeżeli ktoś żyje w konkubinacie...kobieta siedzi w domu z dzieckiem (dziećmi) i nagle mąż umiera ?? co wtedy ??Ma mieć pretensje do siebie, że chciała dzieci w domu wychowywać ??
__________________
Kuba

Maja
alkamor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 12:30   #34
Blushy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/c...zem_92871.html
Blushy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 12:31   #35
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
.
Co do zabezpieczenia finansowego, nadal sie nie zgodzę. Są mężatki, które zostały na lodzie przez długi męża. Nic nie daje 100% gwarancji, uważam że trzeba liczyć na siebie samego przede wszystkim.
Antykoncepcja tez nie daje 100% gwarancji a ludzie ją stosują

Ale co ma wspólnego liczenie na siebie samego z zabezpieczniem swojej współwłasności w związku to ja nie rozumiem... To są dwie różne sprawy.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 12:46   #36
Blushy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
no bo wg prawa jeżeli przyjmujesz "spadek" to dziedziczysz nie tylko profity ale też długi...

liczyć na siebie...hmm a co jeżeli ktoś żyje w konkubinacie...kobieta siedzi w domu z dzieckiem (dziećmi) i nagle mąż umiera ?? co wtedy ??Ma mieć pretensje do siebie, że chciała dzieci w domu wychowywać ??
Noo, jak żyje w konkubinacie, to jej raczej mąż nie umrze a jak dają rade samotne matki, które nawet konkubenta nie mają? W zasadzie sytuacja zależy od prawa w danym kraju, w jednym będzie to poważny problem a w innym konkubinat nie będzie sie specjalnie różnił od małżeństwa. W Polsce konkubinat nie ma niestety żadnych praw.
Szkoda, że małżeństwo musi byc traktowane jako "zabezpieczenie" a nie kolejny etap związku kochających się ludzi. Mi sie to szczerze mówiąc kojarzy z kobietami, które lecą na kasę męża i widzą jego majątek jako zabezpieczenie swojej przyszłości. Zabezpieczenie zdobyte małym wysiłkiem. Nie popieram. Wiem, że nie zawsze tak jest, ale jednak dużo facetów ma ten problem.
Blushy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 12:50   #37
alkamor
Zakorzenienie
 
Avatar alkamor
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Sk-ce
Wiadomości: 12 413
GG do alkamor
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Noo, jak żyje w konkubinacie, to jej raczej mąż nie umrze a jak dają rade samotne matki, które nawet konkubenta nie mają? W zasadzie sytuacja zależy od prawa w danym kraju, w jednym będzie to poważny problem a w innym konkubinat nie będzie sie specjalnie różnił od małżeństwa. W Polsce konkubinat nie ma niestety żadnych praw.
Szkoda, że małżeństwo musi byc traktowane jako "zabezpieczenie" a nie kolejny etap związku kochających się ludzi. Mi sie to szczerze mówiąc kojarzy z kobietami, które lecą na kasę męża i widzą jego majątek jako zabezpieczenie swojej przyszłości. Zabezpieczenie zdobyte małym wysiłkiem. Nie popieram. Wiem, że nie zawsze tak jest, ale jednak dużo facetów ma ten problem.
pomyliłam się
co mają do rzeczy samotne matki
Poza tym to może dziwne ale ja kiedy staraliśmy się o dziecko chciałam poprostu abyśmy wszyscy mogli "dzielić" to samo nazwisko...może to dziwne ale chciałam i już. A kobiety które lecą na kasę męża to całkiem oddzielny temat jest bo żeby lecieć na czyjąś kasę nie trzeba brać ślubu ??
__________________
Kuba

Maja
alkamor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-29, 12:52   #38
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez enter code Pokaż wiadomość
1
jak się zakochasz i dojrzejesz - zrozumiesz

się dowiedziała, nie jestem dojrzałi nie zakochana tkwie w jakims dziwnym 12 letnim związku ,z dzieckiem (bekartem ,jak kto woli)mam mieszkanie na spółke zobcym facetem i samochody ojj cięzki moj los...

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Nie piję do ślubu, ale musze przyznac, że mnie trochę denerwują rodzina i znajomi którzy ciągle pytają kiedy ten ślub
zawsze mozesz powiedziec ze im wiecej razy pytaja tym barziej ten moment sie oddala

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Jestem w związku 5 lat, z tego mieszkamy razem 4 lata i w tutejszej bazie ludności figuruję oficjalnie jako partnerka mojego TŻ, więc mam wszystkie normalne prawa i to bez ślubu. Możemy wziąć normalnie kredyt itd... więc problemow jako takich nie ma. To tak dla rozwiania wątpliwości
więc nie mieszkasz w PL i o ile tutaj kredyt mozna wziąc z listonoszem to wdg mnie problem tkwi w głowach ludzi ,ktorym si enie miescie ze mozna tyle lat bez slubu ,po co i czemu a jak to .
kwstie spadków itp mozna rozwiązac w inny sposob ,dwa wiem z kim żyje i wiem ,że nie pozwoliłby abym zostala w sandalach w srodku zimy.

Zaraz mi ktos wytknie naiwnośc ,no cóz kazdy mierzy swoja miara doświadczeń.



Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
no bo wg prawa jeżeli przyjmujesz "spadek" to dziedziczysz nie tylko profity ale też długi...
zdaje sie ze mozna sie tego zrzec ??


Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość

liczyć na siebie...hmm a co jeżeli ktoś żyje w konkubinacie...kobieta siedzi w domu z dzieckiem (dziećmi) i nagle mąż umiera ?? co wtedy ??Ma mieć pretensje do siebie, że chciała dzieci w domu wychowywać ??
ale gdzie widzisz problem ?pracowala wczesniej ?moze isc do pracy ,sprawy majątkowe dostają dzieci ,konto mozna miec wspólne,polise na zycie przepisana na nią ,wspolne mieszkanie itp.

Proponuje wątek przeniesc na slubny -będzie ostro
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 12:58   #39
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Szkoda, że małżeństwo musi byc traktowane jako "zabezpieczenie" a nie kolejny etap związku kochających się ludzi. Mi sie to szczerze mówiąc kojarzy z kobietami, które lecą na kasę męża i widzą jego majątek jako zabezpieczenie swojej przyszłości. Zabezpieczenie zdobyte małym wysiłkiem. Nie popieram. Wiem, że nie zawsze tak jest, ale jednak dużo facetów ma ten problem.
No wiedziałam, że pedzej czy później głos: jak tak mozna o forsie mysleć zabrzmi Można i nawet trzeba. Popieram kierowanie się w życiu uczuciami i rozsądkiem.

I dlaczego małym wysiłkiem? Przecież na ten cały majątek kobieta także pracuje przez te np. 20 lat, prawda?
Twoje skojarzenia mnie zaskakują, prawdę mówiąc, bo o czym ty mówisz w ogóle? O jakiej kasie męza, jesli oni zaczynaja z tego samego pułapu i wspólnie się dorabiają?
Ja mówię o całkiem normalnych ludziach, są młodzi, zaczynają ze sobą być, przez 20 lata wspólnie sie czegos dorabiaja a potem chca sie rozejsć. Dlaczego któres z nich ma byc poszkodowane w tej sytuacji? Muszą być współwłaścicielami dóbr które wypracowali.
Jeśli za 20 lat chcesz wszytsko zostawić swojemu partnerowi, odejśc dumnie w jednej koszulinie i licząc na siebie azczynac wszytsko od nowa, to naprawdę nic mi do tego. Ale jakoś za zbyt rozsadny krok tego uważała nie będę


I zgadzam sie z paulą, to wszytsko mozna załatwic w inny sposób, nie trzeba brac ślubu, istnieją ustalenia prawne między partnerami. Ale jednak najłatwiej zawrzeć po prostu związek małżeński i już. Ale przeciez nie jest to obowiazkowe.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-03-29 o 13:03
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 13:01   #40
alkamor
Zakorzenienie
 
Avatar alkamor
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Sk-ce
Wiadomości: 12 413
GG do alkamor
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
zdaje sie ze mozna sie tego zrzec ??

ale gdzie widzisz problem ?pracowala wczesniej ?moze isc do pracy ,sprawy majątkowe dostają dzieci ,konto mozna miec wspólne,polise na zycie przepisana na nią ,wspolne mieszkanie itp.

Proponuje wątek przeniesc na slubny -będzie ostro
no można...ale samego długu nie

tylko, że w życiu jak niestety wiadomo nie zawsze wszystko jest takie jakby się chciało...zresztą ja tu mówię o sytuacji dla mnie hipotetycznej,nagłej ale wiem ,że takie sytuacje się zdarzają...po co się potem ciągać po sądach o podział majątku etc...takie rzeczy się czasem ciągną w nieskończoność heh....Ty mówisz o takich rzeczach jak wspólne konto,polisa na życie czy mieszkanie, a ja mówię o ludziach którzy żyją od wypłaty do wypłaty, nie stać ich na polisę nie wspominając o mieszkaniu

P.S nie zawsze da się iść do pracy mając małe dzieci...niestety

Poza tym nie wiem czy nie zostałam trochę błędnie "odczytana" ja nie mam nic przeciwko życia bez ślubu...sama mieszkałam jakiś czas z obecnym mężem... i jak pisałam jesteśmy po cywilnym...już pisałam dlaczego. I wydaje mi się, że jeżeli ktoś nie chce, nie czuje takiej potrzeby to poprostu tego ślubu nie bierze.a już do szału mnie doprowadza jak ktoś o nieślubnym dziecku mówi "bękart" dziecko to dziecko..
__________________
Kuba

Maja

Edytowane przez alkamor
Czas edycji: 2010-03-29 o 13:02
alkamor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 13:02   #41
Blushy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Antykoncepcja tez nie daje 100% gwarancji a ludzie ją stosują

Ale co ma wspólnego liczenie na siebie samego z zabezpieczniem swojej współwłasności w związku to ja nie rozumiem... To są dwie różne sprawy.
Myślę, że rozdzielnośc majątkowa jest korzystniejsza, ale to już temat na osobny wątek.
Blushy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-29, 13:04   #42
alkamor
Zakorzenienie
 
Avatar alkamor
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Sk-ce
Wiadomości: 12 413
GG do alkamor
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

no niekoniecznie...to, że ktoś nie ma ślubu nie znaczy, że nie chce mieć dzieci...a jak się dziecko urodzi to jednak ktoś się nim zająć musi...a decyzja o dziecku jak sądzę wspólna
__________________
Kuba

Maja
alkamor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 13:07   #43
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Myślę, że rozdzielnośc majątkowa jest korzystniejsza, ale to już temat na osobny wątek.
Jeśli obydwoje tak samo zarabiają i tyle samo wydają na wspólne życie to tak, w innym przypadku zawsze ktoś będzie poszkodowany.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 13:11   #44
Blushy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
No wiedziałam, że pedzej czy później głos: jak tak mozna o forsie mysleć zabrzmi Można i nawet trzeba. Popieram kierowanie się w życiu uczuciami i rozsądkiem.

I dlaczego małym wysiłkiem? Przecież na ten cały majątek kobieta także pracuje przez te np. 20 lat, prawda?
Twoje skojarzenia mnie zaskakują, prawdę mówiąc, bo o czym ty mówisz w ogóle? O jakiej kasie męza, jesli oni zaczynaja z tego samego pułapu i wspólnie się dorabiają?
Ja mówię o całkiem normalnych ludziach, są młodzi, zaczynają ze sobą być, przez 20 lata wspólnie sie czegos dorabiaja a potem chca sie rozejsć. Dlaczego któres z nich ma byc poszkodowane w tej sytuacji? Muszą być współwłaścicielami dóbr które wypracowali.
Jeśli za 20 lat chcesz wszytsko zostawić swojemu partnerowi, odejśc dumnie w jednej koszulinie i licząc na siebie azczynac wszytsko od nowa, to naprawdę nic mi do tego. Ale jakoś za zbyt rozsadny krok tego uważała nie będę


I zgadzam sie z paulą, to wszytsko mozna załatwic w inny sposób, nie trzeba brac ślubu, istnieją ustalenia prawne między partnerami. Ale jednak najłatwiej zawrzeć po prostu związek małżeński i już. Ale przeciez nie jest to obowiazkowe.
Nie mówię, że Tobie chodzi o taki układ. jedynie nasunęła mi się taka myśl, w końcu są takie przypadki, młoda niepracująca dziewczyna wrabia nadzianego faceta w ciążę i w ten sposób zabezpiecza sie finansowo Tak poza tym to oczywiście, ze trzeba zadbać o własny portfel. Tylko ja bym to po prostu zrobiła w inny sposób niż Ty.
Blushy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 13:14   #45
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
no można...ale samego długu nie
czy majatku moge sie zrzec ale dług musze spłacic ?


Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
tylko, że w życiu jak niestety wiadomo nie zawsze wszystko jest takie jakby się chciało...zresztą ja tu mówię o sytuacji dla mnie hipotetycznej,nagłej ale wiem ,że takie sytuacje się zdarzają...po co się potem ciągać po sądach o podział majątku etc...takie rzeczy się czasem ciągną w nieskończoność heh....

zarówno w konkubinacie jak i rozwód moze sie ciagnąc i mozna sie gryżc o stare garnki,kwestia kultury osobistej.


Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
Ty mówisz o takich rzeczach jak wspólne konto,polisa na życie czy mieszkanie, a ja mówię o ludziach którzy żyją od wypłaty do wypłaty, nie stać ich na polisę nie wspominając o mieszkaniu .

dlatego im łatwiej wziąć ślub.


Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
P.S nie zawsze da się iść do pracy mając małe dzieci...niestety
Wiem ale dzieciaki dostaja majtaek po ojcu ,zachówek,przydaje sie wspólne konto ktore nic nie kosztuje, po smierci w małżeństwie taka kobieta nie dostaje przeciez pensji męza co miesiąc.


Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
a już do szału mnie doprowadza jak ktoś o nieślubnym dziecku mówi "bękart" dziecko to dziecko..
okropne i paskudne okreslenie zgadzam się :-/ i ktos kto powiedzialby tak o moim dziecku dostałby z liscia .

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Nie mówię, że Tobie chodzi o taki układ. jedynie nasunęła mi się taka myśl, w końcu są takie przypadki, młoda niepracująca dziewczyna wrabia nadzianego faceta w ciążę i w ten sposób zabezpiecza sie finansowo Tak poza tym to oczywiście, ze trzeba zadbać o własny portfel. Tylko ja bym to po prostu zrobiła w inny sposób niż Ty.

No ale facet oprócz kasy i penisa ma chyba rozum ?

Moze z nią wziąc ślub a moze nie brac i łozyc w koncu na swoje dziecko.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 13:20   #46
bo_inne_nicki_byly_zajete
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 802
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Wypowiem sie, a co... wydaje mi sie ze watek nie mial na celu osmieszanie 'zonatych i mezatych' ale prawda jest taka, ze spoleczenstwo nie jest tolerancyjne. I o ile jednemu nie robi roznicy, gdy nieustannie go nagabuja pytaniami 'kiedy slub?'"kiedy dziecko" o tyle innym przeszkadza. Przytocze wam moja sytuacje. Jestem z chlopakiem 4 lata, od 2 lat zareczona, od 3 mieszkamy razem. Rodzice non stop nagabywali nas o ten nieszczesny slub, zalatwialam juz formalnosci, ale nagle zauwazylam, ze facet to olewa. Zirytowalo mnie to i powiedzialam rodzicom, ze slub bedzie pozniej. Oczywiscie awanture przezylam, ale nawet nie wiecie jaka teraz jestem szczesliwa. Mam 21 lat (jeszcze) i juz nie chce slubu. Zyje z facetem i jest mi dobrze bez slubu. Ciesze sie, ze potrafilam 'postawic' sie rodzicom, a nawet momentami mam do nich straszny zal, gdy jeszcze o slubie wspomna. Jednak chyba juz sie pogodzili z mysla, ze najmlodsza mimo ze zareczona, zostanie bez meza
Natomiast podziwiam za odwage zamezne. Naprawde, ja nie chce slubu z obawy, ze facetowi spowszednieje. U mnie slub-to na cale zycie.

Aha jeszcze taka sytuacja. Moj brat ma jedno dziecko i mimo ze sie staraja, nie moga miec drugiego, a kazdy ich meczy pytaniami, kidys bratowa powiedziala wscibskiej sasiadce, ze ma sluz za gesty i dziecka nie bedzie... wyobrazacie sobie. To, co jednemu wydaje sie normalne, dla drugiego byc nie musi, wiec tępmy wscibstwo!To nie jest pytanie grzecznosciowe - to jest pytanie niegrzecznosciowe. O zarobki wstyd sie pytac ale o to kiedy drugie dziecko bedzie to nie wstyd?!
Tyle o tolerancji.
bo_inne_nicki_byly_zajete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 13:21   #47
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Nie mówię, że Tobie chodzi o taki układ. jedynie nasunęła mi się taka myśl, w końcu są takie przypadki, młoda niepracująca dziewczyna wrabia nadzianego faceta w ciążę i w ten sposób zabezpiecza sie finansowo Tak poza tym to oczywiście, ze trzeba zadbać o własny portfel. Tylko ja bym to po prostu zrobiła w inny sposób niż Ty.
No tak, bo ja po prostu wzięłam ślub I nadal uważam to za najlepszy sposób zarówno na rozwiązanie spraw finansowych jak i innych (czyli jakies takie podkreślenie naszej razembytności). Ale to ja tak uważam i podkreślam, że nie mam zamiaru nikogo namawiać ani nie dziwi mnie, że kto inny tak nie robi.
I jednocześnie fajnie byłoby gdyby nie wyszło w tym wątku na to, że ślub jest tylko dla zacofańców i kobiet bluszczy (tak serio, to ty chyba nie masz zbyt dobrego mniemania o kobietach) ale jest jednym z rozwiązań które ułatwiają ludziom zycie (między innymi).
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 13:22   #48
alkamor
Zakorzenienie
 
Avatar alkamor
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Sk-ce
Wiadomości: 12 413
GG do alkamor
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
czy majatku moge sie zrzec ale dług musze spłacic ?

zarówno w konkubinacie jak i rozwód moze sie ciagnąc i mozna sie gryżc o stare garnki,kwestia kultury osobistej.


No ale facet oprócz kasy i penisa ma chyba rozum ?
ad.1 no albo zrzekasz się wszystkiego albo wszystko przyjmujesz

no ja wiem ale mi chodziło, że sprawy spadkowe się długo ciągną

hehe czasem u facetów jedno zawiera się w drugim

a tak sobie właśnie przypomniałam.A czy w Polsce osoby żyjące w konkubinacie mogą się wspólnie rozliczać w US ?? chyba nie
__________________
Kuba

Maja
alkamor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 13:43   #49
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
ad.1 no albo zrzekasz się wszystkiego albo wszystko przyjmujesz
no o to mi chodzilo ,nie biore majatku ani długów


Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
a tak sobie właśnie przypomniałam.A czy w Polsce osoby żyjące w konkubinacie mogą się wspólnie rozliczać w US ?? chyba nie

nie .
U nas TZ rozlicza sie z dzieckiem ,ja sama tak nam sie "opłaca"
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-29, 13:45   #50
alkamor
Zakorzenienie
 
Avatar alkamor
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Sk-ce
Wiadomości: 12 413
GG do alkamor
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
nie .
U nas TZ rozlicza sie z dzieckiem ,ja sama tak nam sie "opłaca"
No właśnie a szkoda
__________________
Kuba

Maja
alkamor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 14:13   #51
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Myślę, że rozdzielnośc majątkowa jest korzystniejsza, ale to już temat na osobny wątek.
To zależy. Nam jest lepiej mieć wspólność i dzięki temu móc np. rozliczać się razem bo w ten sposób sporo zaoszczędzamy.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 14:29   #52
thordis_nanna
Raczkowanie
 
Avatar thordis_nanna
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 154
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Nie mam nic przeciwko ślubom a ni instytucji małżeństwa, ale do niedawna było to dla mnie coś zupełnie abstrakcyjnego. Po prostu - nie przywiązywałam do tego wagi, mieszkamy razem i jest nam ze sobą dobrze, nie czułam potrzeby zmian. Ostatnio jednak odbyliśmy z moim lubym poważną rozmowę i dotarło do mnie, że jednak ślub będzie. Nie ze względów religijnych, ale powiedzmy społecznych - nie tylko w Polsce ma to znaczenie, w kraju mojego TŻ, a w każdym razie w rejonie z którego pochodzi, związek bez ślubu nadal nie jest traktowany poważnie (a śluby zawierane są dużo później, wcześniej większość sobie hula ile wlezie ).

Ze strony rodziny nie czuje dużej presji, choć wiem, że ze względu na ich przekonania nie akceptują związków 'niesakramentalnych'. Ale zachowują się z dużą klasa i jestem im za to wdzięczna.
thordis_nanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 14:51   #53
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Tak tu sobie dumam i jestem ciekawa, co inni myslą o ślubie Mi sie do ślubu nie spieszy, uważam, że to:
Nie chcesz - nie bierz, tylko nie wciskaj innym kitu, ze slub jest taki czy owaki,

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
1. strata pieniędzy
O weselu chyba mowisz, bo slub niewiele kosztuje. Wesele mozna zrobic jakie sie chce, masz kontrole nad kosztami.
Jak masa uroczystosci rodzinnych zreszta z ta "strata pieniedzy". Tyle, ze nie o kase przede wszystkim chodzi.
Inna sprawa, ze mlodzi na tym moga wyjsc calkiem niezle, tj. jeszcze na plus (gorzej rodzice mlodych zwykle).

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
2. jak dla mnie nieco staroświecki zwyczaj
To juz bzdura jakas

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
2. nie gwarantuje szczęścia w związku
No i ?

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
3. nie zawsze świadczy o miłości
A o czym niby ma swiadczyc?

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
3. a nawet zabiera urok w związku, traci się zdrowy dystans między dwojgiem ludzi i robi sie "za blisko"
Wierutna bzdura - jak juz pisalem - jestes przeciw, Twoja sprawa, ale nie wciskaj innym kitu.
Urok w zwiazku zalezy od osob tworzacych zwiazek. Ciach bajera.

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Jestem w związku z obcokrajowcem ateistą urodzonym w protestanckim kraju. Mieszkamy w tym kraju i tu śluby już dawno odeszły do lamusa. Tylko jak przyjeżdżam do Polski, to wszyscy robią wielkie oczy że nie chcę ślubu. A mi to szczerze mówiąc wisi
Chyba nie do konca Ci wisi, jak szukasz usprawiedliwien, czemu slub jest be.

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
Spotkałam sie z opinią, że w Polsce śluby się bierze głównie po to "żeby ludzie nie gadali" (że "zyją na kocią łapę" i mają "bękarta", krytyka wprost ze średniowiecza ), zwłaszcza, gdy dziecko jest w drodze. Jak dla mnie to wyjątkowo idiotyczny i nieprzemyślany powód do ślubu, potem jest bardzo latwo o rozwód.
To jest zly powod, ale ta opinia z ktora sie spotkalas, to bzdurne uogolnienie.

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
To pokazuje tylko, jak bardzo boimy sie presji otoczenia. Dlaczego tak bardzo sie przejmujemy opinią innych zamiast życ tak jak sie NAM podoba? Zwłaszcza, że taka opinia świadczy źle o tych, co ja wystawiają.
Kto sie boi? Mow za siebie, nie wypowiadaj sie za innych i nie zakladaj czegokolwiek jesli chodzi o innych przekonania.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 15:46   #54
mar6
Raczkowanie
 
Avatar mar6
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 352
GG do mar6
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

wg mnie to kwestia wartości jakimi się kierujemy. Na moim przykładzie: pobraliśmy się bo chcięliśmy otworzyc nowy etap w naszym zyciu, uznalismy, ze chcemy byc ze sobą na zawsze i że, jestesmy na to gotowi. Ślub ułatwia - jest takim namacalnym znakiem, przyrzeczeniem, jakby uroczystą bramą, którą przekraczamy, znakiem, że coś się za chwile zmieni. Poza tym tworzy jednosc tez w swietle prawa
Stratą pieniędzy jest natomiast wesele, bo dopiero wesele jest dla ludzi, dla oczu, żeby nie gadali.
A co do zbytniej bliskosci - jest taka sama jak gdy się decydujesz zyc z kims bez slubu. Zreszta jak sie kogos naprawdę kocha to potrafi się zachwycic jego ciągła obecnoscia.

Wydaje mi się, że kazda dziewczyna od zawsze marzy o slubie. My lubimy rózne gadżety, prezenty od facetów, symbole. A ślub jest takim własnie symbolem.

Nie lubie natomiast gdy ktos mowi, ze lepiej nie brac slubu bo pozniej trudniej się rozstac, dostac rozwód. Po co wogóle z kims sie spotykac jesli zakładam, że kiedys mogę się z nim rozejsc? Lepiej zakonczyc taka znajomosc jak najszybciej i poszukac osoby z którą bedzie się chciało byc na zawsze
__________________
ODPISUJCIE U MNIE!!!
Najchętniej wymienię wszystko na KSIĄŻKI

moje rzeczy na wymianę: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post15269602
mar6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 15:55   #55
Blushy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość

To tylko moja osobista opinia o ślubie i małżeństwie.

gdzie tu wciskanie kitów? Nikt Ci nie każe się z tym zgadzać. Weź sobie na poprawkę, że opinie moga byc czasem subiektywne. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia i to nie powód aby kogos potępiać, bo Ci sie nie podoba jego zdanie. Ty uważasz, że to bzdury, inny nie będzie miał na ten temat zdania a jeszcze inny się zgodzi. I na tym polega dyskusja.

Wracając do tematu, oczywiście chodziło mi o wesele. Reszta argumentów jak sam wspomniałeś to moja sprawa. Chodziło głównie o wciskanie się krewnych w moje prywatne życie, zaczęłam dyskusje bo na pewno dużo osób doswiadczyło tego samego
Blushy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 15:55   #56
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Nie generalizuj, nie generalizuj, nie mów za całe społeczeństwo WAM, NAM, IM czy ONI. Są ludzie, którzy biorą cichutki ślub (często cywilny, bez mieszania w to kościoła. Jakiegokolwiek.) w gronie najbliższych za niewielką kasę, bo chcą, po ślubie nie są wcale mniej szczęśliwi niż przed nim, żadnego uroku związkowi nie ubyło, a gwarancją trwałości związku jest ich miłość, bliskość i wzajemna troska, która to "pchnęła" ich do owego ślubu. A nie papierek. Jedni nie chcą ślubów, inni chcą. I należałoby szanować obie postawy, bez takiego prześmiewszego, kpiącego tonu.
No tak, wypadałoby... Wypadałoby też szanować różne "wizje" ślubu...

Tylko, że ja jestem z tej grupy, która woli cicho, bez pompy, za niewielką kasę... i moja wizja spotyka się w moim otoczeniu ze zdziwieniem co najmniej, a czasem wręcz z jakąś urazą - w sensie "ale że mnie nie zaprosisz, bo nie ma wesela tylko jakaś kolacja dla niewielkiej grupy osób?!". I też czuję presję, głównie od starszego pokolenia, ale od rówieśników czasem też się zdarzy (szczególnie tych,którzy sami swoje huczne wesela mają już za sobą )

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ja się generalnie z Tobą zgadzam Zwłaszcza co do tej presji. Jest, jest...i to nie tylko ze strony babć i cioć, ale też ze strony znajomych rówieśników - co mnie zawsze niezmiernie zadziwiało Żal.
No właśnie, ja nie wiem co z tymi ludźmi jest
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 16:17   #57
Blushy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez mar6 Pokaż wiadomość
wg mnie to kwestia wartości jakimi się kierujemy. Na moim przykładzie: pobraliśmy się bo chcięliśmy otworzyc nowy etap w naszym zyciu, uznalismy, ze chcemy byc ze sobą na zawsze i że, jestesmy na to gotowi. Ślub ułatwia - jest takim namacalnym znakiem, przyrzeczeniem, jakby uroczystą bramą, którą przekraczamy, znakiem, że coś się za chwile zmieni. Poza tym tworzy jednosc tez w swietle prawa
Stratą pieniędzy jest natomiast wesele, bo dopiero wesele jest dla ludzi, dla oczu, żeby nie gadali.
A co do zbytniej bliskosci - jest taka sama jak gdy się decydujesz zyc z kims bez slubu. Zreszta jak sie kogos naprawdę kocha to potrafi się zachwycic jego ciągła obecnoscia.

Wydaje mi się, że kazda dziewczyna od zawsze marzy o slubie. My lubimy rózne gadżety, prezenty od facetów, symbole. A ślub jest takim własnie symbolem.

Nie lubie natomiast gdy ktos mowi, ze lepiej nie brac slubu bo pozniej trudniej się rozstac, dostac rozwód. Po co wogóle z kims sie spotykac jesli zakładam, że kiedys mogę się z nim rozejsc? Lepiej zakonczyc taka znajomosc jak najszybciej i poszukac osoby z którą bedzie się chciało byc na zawsze
Dokładnie, też myślę że to kwestia wartości ja mam nieco inne, bardziej doceniam inne gesty niz prezenty od faceta i nie marzyłam o ślubie. To chyba kwestia, czy ktoś jest bardziej lub mniej romantyczny Co do bliskości, to myśle że jednak świadomość małżeństwa zmniejsza pewien dystans. A ryzyko rozstania niestety istnieje u każdej, nawet najszczęśliwszej pary bez względu na to, czy wzięli ślub czy nie. Wg mnie nie istnieje osoba z ktora się na 100% zostanie do końca życia, to jest tak samo nieprzewidywalne jak wszystko inne w życiu. Wszystko zależy wyłącznie od tego, jak sie wzajemnie traktują.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
No tak, wypadałoby... Wypadałoby też szanować różne "wizje" ślubu...

i moja wizja spotyka się w moim otoczeniu ze zdziwieniem co najmniej, a czasem wręcz z jakąś urazą - w sensie "ale że mnie nie zaprosisz, bo nie ma wesela tylko jakaś kolacja dla niewielkiej grupy osób?!". I też czuję presję, głównie od starszego pokolenia, ale od rówieśników czasem też się zdarzy (szczególnie tych,którzy sami swoje huczne wesela mają już za sobą )



No właśnie, ja nie wiem co z tymi ludźmi jest
hehe, dokładnie, Mnie raz koleżanka spytała "no i jak tam, zaprosisz mnie na weselicho?" ja na to "no wiesz, na razie nie mam w planach", ona: "Czemu???" z dosłownie taka miną a też jestem zwolennikiem cichych ślubów, najchetniej tylko z rodzicami bez tego całego blichtru . ale jak juz wspomniałam, ślub będzie jak nas najdzie ochota albo jak może kiedyś zmienimy poglądy, w końcu tak tez może być
Blushy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 16:24   #58
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Dziewczyny, naprawdę was to rusza? Te durnawe uwagi o braku wesela? Jak ktos mi tego typu teksty probował rzucic albo miał czelność mieć pretensje już po fakcie, że nie został zaproszony to miałam taki ubaw, że boki zrywać I jeszcze bezczelnie informowałam, że zaproszeni byli tylko najbliżsi i najważniejsi
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 16:36   #59
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Dziewczyny, naprawdę was to rusza? Te durnawe uwagi o braku wesela? Jak ktos mi tego typu teksty probował rzucic albo miał czelność mieć pretensje już po fakcie, że nie został zaproszony to miałam taki ubaw, że boki zrywać I jeszcze bezczelnie informowałam, że zaproszeni byli tylko najbliżsi i najważniejsi
Mnie rusza niezbyt, no może tylko nie chcę babci robić przykrości czy coś, no ale ze względu na babcię nie będę przecież brała kościelnego ślubu...

Niestety TŻta trochę bardziej to "rusza", kwestia środowiska w jakim się wychował - dla wielkiej części jego rodziny brak wesela to rzecz niemal nie do pomyślenia i często też powód do obrażenia się

Ja jestem skłonna zrobić uroczysty obiad/kolację, nawet na większą ilość osób jeśli zajdzie potrzeba, ale gdybym miała zapraszać wszystkie dalekie ciotki, wujków i ich rodziny, to bym musiała ugościć, tak na oko, ze 150 osób, możliwe że więcej. Wielu osobom musiałabym też zapewniać nocleg. Dla mnie to po pierwsze marnowanie pieniędzy, a po drugie męczarnia, bo wesel chronicznie nie znoszę i gdybym jeszcze musiała się męczyć na własnym, to bym się załamała I swojego podejścia dość mocno się trzymam, stopniowo przeciągając TŻta na swoją stronę

Jego rodzina jest dość blisko ze sobą i jest wiele takich "ważnych" osób. A on się czuje winny, że robi komuś zawód, już tak ma, nawet jak chodzi o własne wesele...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 16:36   #60
noelia007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 468
Dot.: Ślub a presja społeczeństwa

Ja się temu nigdy nie dam!! Za nic.Nawet jak by gadali na mnie "stara panna" w dupce ich (za przeproszeniem) mam!.Pytanie czy oni są taaacy szczęśliwi.
Śmieszy mnie jak moje koleżanki gadają"Ja ożenie się i będę mieć dzieci przed trzydziestką" a nigdy jeszcze się nie zakochały, nie mają żadnego partnera, ale taa one już ustaliły, że muszą się ożenić.
Jeśli bierze się ślub kościelny to jest obietnica dla BOGA i przed bogiem! ludzie chyba o tym zapomnieli! Ja np.nie wierze i ślubu nie mam zamiaru brać.
Jeśli ktoś wierzy, proszę bardzo.

Natomiast popieram śluby na których za prezenty są karmy dla psów, kotów itd.Kilka, kilkanaście bądź kilkadziesiąt kilogramów.Później wszystko zanieść do schroniska i przynajmniej jest pożytek.;]

Na pewno nigdy nie wzięłabym ze względu na dziecko ślubu.
Chociaż teraz trochę mi ciężko, gdyż matka jest starej daty i nie powiem jej ze nie wierze w takie coś jak bóg oraz ze jestem biseksualistkę To smutne, bo wiara mnie z nią rozdzieliła.Nie moge jej tylu rzeczy powiedzieć, gdyż ona jako ta religijna i święta" nie będzie chciała o tym słyszeć.Ale nie warto tutaj o tym pisać.

Niech ludzie robią co chcą, jest mi szkoda tylko kobiet, które później zostają zdradzone.Wolałabym, żeby to faceci cierpieli lub kochanki a nie żony i dzieci.To smutne, to bardzo smutne.Chciałabym je wszystkie pocieszyć, ale nawet nie wiem co napisać.
__________________
Jak zrobię błąd w pisowni, popraw mnie, jeśli możesz.
noelia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-27 23:01:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:59.