|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2014-04-27, 10:21 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 248
|
Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Cześć,
Jestem ze swoją dziewczyną już prawie 5 lat od 16 r.ż. Tak sobie czytam tu forum i inne artykuły i zdębiałem. Masturbuję się prawie codziennie, mimo, że mam dziewczynę jednak seks z nią zdarza się tylko jak nikogo nie ma w domu czyli średnio raz na miesiąc i jeszcze nam nie bardzo wychodzi, z powodu tego, że za każdym razem ona czuje ból, mimo odpowiedniego nawilżenia, tego, że podczas pieszczot prawie osiąga orgazm a nagle przy próbie wprowadzenia członka kilka sekund po pieszczotach mówi, że czuje ogromny ból szczególnie na "wejściu". Mówi mi, że mam "za dużego", co jest miłe dla mojego ego aczkolwiek nie przesadzajmy z pewnością nie jedna kobieta stwierdziłaby, że jest "zwykly". Nie wiem jak sobie z tym problemem poradzić. Drugi problem to wspomniana masturbacja. Poza seksem z dziewczyną cały czas uprawiamy wszelkiego rodzaju pieszczoty czy seks oralny aczkolwiek to jest również dosyć mała częstotliwość, potrzebę rozładowania napięcia czuję niemal codziennie i niemal codziennie to robię, co potem przekłada się na pieszczoty z dziewczyną. Nie mam problemów z podnieceniem się i w ogóle "działam" jak należy aczkolwiek bardzo dużo czasu (30 minut czasem więcej) zajmuje mi osiągnięcie orgazmu, gdy dzień wcześniej sam się masturbowałem. Frustruje to moją dziewczynę, narzeka, że tak długo musi czekać i się męczy. Mnie poganianie frustruje jeszcze bardziej i mija mi cała frajda. Z kolei czasem próbuję się powstrzymać od samozadowalania się, czasem mam kilka dni kiedy nie mam ochoty i przychodzi mi to bez problemu ale powstrzymuję się 3,5,7,10 dni aż w końcu nie wytrzymuję i zadowalam się sam a np. następnego dnia wychodzi tak, że moja dziewczyna ma ochotę na pieszczoty i to robimy, no i sytuacja z mozolnym dochodzeniem się powtarza. Oczywiście, gdy mam przerwę 2-3 dni to osiągnięcie orgazmu zajmuje mi 5 albo i mniej minut ale ciężko jest mi wytrzymać, gdy nie wiem ile czasu będę musiał się powstrzymywać i czasem napięcie bierze górę bo "pewnie i tak jutro nic nie będzie". Czy to źle? Czy powinienem iść z tym do psychologa jako uzależnienie? Dzięki za odp. |
2014-04-27, 13:06 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Ja bym na Twoim miejscu postarała się jak najdłużej powstrzymywać, tzn. staraj się to ograniczyć a jak nie to psycholog. No, bo codziennie to często i jak dla mnie niezdrowo, bo Ci przez to nie wychodzi z dziewczyną. Mój facet masturbuje się ok co 3 dni, bo mamy okazje tylko raz w tygodniu, ale nie zmienia to sytuacji między nami. Po za tym rozumiem Twoją dziewczyne, do tej pory zdarzyło mi się tylko raz, ale kiedyś jak moj tż bardzo długo dochodził podczas tzw. loda to było mi troche smutno, że nie moge go zadowolić po za tym to naprawde męczy szczególnie przy oralu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-04-27, 14:21 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Jeśli ty potrzebujesz rozładować napięcie powiedzmy co 2 dni a twoja dziewczyna co 2 tygodnie no to rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem jest byś zaspokajał się w międzyczasie masturbacją. Warto też może żebyś częściej zwrócił uwagę na żonę i poflirtował, pochwalił, upewnił się, że ona nie ma rzeczywiście mniejsze potrzeby seksualne a nie wynika to z twojego małego zaangażowania. A jeśli ma niższe potrzeby seksualne to dobrze, że masturbujesz się zamiast ją zmuszać, ale warto by ona miała świadomość, że to tak wygląda i żeby widziała w twojej masturbacji coś naturalnego co nie świadczy o tym, że jest dla ciebie nieatrakcyjna.
Co do niedopasowania się z czasem twojej masturbacji i jej chęci to trudno o idealne rozwiązanie. Możecie ustalać w jakie dni będziesz gotowy, ale przecież to że ustalicie nie znaczy, że ona będzie miała wtedy ochotę bo to niezależne trochę od nas. Może jak napisała Harriboo ogranicz trochę masturbację i masturbuj się co 2-3 dni a nie codziennie. Ten ból może mieć podobne podłoże jak problemy ze wzwodem u faceta który za bardzo się stresuje. Może dobrze by było, żebyś częściej pieścił ją oralnie bez wymuszania seksu genitalnego. Przełamywanie takiej bariery chyba wymaga czasu, spokoju i braku presji. Można się też z tym udać do psychologa seksuologa po poradę jakimi metodami "rozluźniać atmosferę" w pochwie twojej dziewczyny i z czego to może wynikać. Edytowane przez joda524 Czas edycji: 2014-04-27 o 15:17 |
2014-04-27, 17:01 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2014-04-27, 18:13 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Zasadniczo chciałbym ograniczyć i czasem bez problemu tydzień wytrwam ale czasem biję się z myślami - co jak jutro "Coś" będzie a co jak nie i znów będzie lipa. Nie naciskam na nią, bo z nacisków wychodził zwykle efekt odwrotny, generalnie zauważyłem, że latem gdy nie ma zajęć na uczelni a wcześniej w szkole zdecydowanie częściej to robiliśmy, nie masturbowałem się prawie wcale bo robiliśmy to codziennie, prawie codziennie albo kilka razy dziennie a każde zbliżenie z nią nawet jeśli to tylko tzw. petting zaspokaja mnie dużo dużo bardziej niż jakieś samotne działania. Kiedyś nie miałem tego problemu i mimo masturbacji przy mojej dziewczynie i tak dochodziłem w nie więcej niż 15 minut... teraz jakoś tak to się zmieniło.
Co do seksu - staram się ją jak najbardziej rozluźnić, często mówi, że nie może wytrzymać i bardzo tego ze mną chce ale mówi, że czuje taki okropny ból przy wejściu, że no nie może i tyle. Kilka razy nam się udało ale w stosunku jako takim mamy czasem przerwę miesiąc, czasem dwa ciężko się przyzwyczaić do tego. |
2014-04-27, 18:17 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Cytat:
A co do seksu, uzywacie lubrykantu? Rozumiem ze jestes jej pierwszym partnerem?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2014-04-27, 18:22 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Pierwszym, nie używamy gdyż zwykle go nie trzeba, nie ma problemów z suchością jakąś ani nic. U nas jest tak, że jej dojście zajmuje 5-10 minut a mnie dużo dłużej i zwykle jest tak że muszę "sobie pomagać".
|
2014-04-27, 18:30 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Cytat:
Poza tym podkresle jeszcze raz. Kazdy jest inny i bez sensu wymagac orgazmu w okreslonym czasie. Tak nigdzie nie zajdziecie. I jeszcze. Jesli jestes jej pierwszym to znaczy ze ona jeszcze nie poznala zbytnio seksu, kojarzy sie jej z bolem i tak bedzie poki nie zaczniecie normalnie wspolzyc. I zawsze mnie to dziwi ze mimo problemow z wejsciem, takie pary jak wy odstawiaja lubrykanty 'bo sa niepotrzebne'.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2014-04-27, 21:31 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Niepotrzebne to jedno ale 2. mieliśmy próby z lubrykantem "Durex Play" ale skończyło się tylko tym, że moja dziewczyna czuła okropne pieczenie i jeszcze większy ból tak więc - polecasz coś?
|
2014-04-27, 21:54 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Kupcie zel w aptece. Wyjasnij mi skad wiesz ze zel jest niepotrzebny?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-04-27, 23:04 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
No chyba jeśli organizm działa jak należy to właśnie jego zadaniem jest zapewnić odpowiednią lubrykację czyż nie?
|
2014-04-27, 23:23 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
hmmm jak tak czytam to sie przerazilem, nigdy nie myslalem jakos ze duza czestotliwosc masturbacji moze byc szkodliwa, ja robie to codziennie, czasem po 2 razy, jako ze dziewczyna wyjechala na dluzej do pracy na pare miesiecy widzimy sie zadko co pare tygodni tylko... nie czuje jednak zeby mi to przeszkadzalo w stosunkach, w lozku z nia wszystko jest ok, wiekszosc masturbacji wynika z tego ze robimy to oboje przez skype'a naprzyklad.. podniecam sie zawsze a kiedy sie spotykamy kiedy ona przyjezdza do mnie, robimy to prawie na okraglo wiec nie czuje sie z tym zle, powinienem sie zaczac martwic i ograniczyc takie praktyki?
|
2014-04-27, 23:35 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-04-28, 14:35 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Kiedy rozpoczynałam swoje życie seksualne stosunek sprawiał mi naprawdę duży ból. Tzn na początku, tak jak u Was Autorze, podczas wprowadzania członka czułam jakby mnie rozrywał. Uwierz mi, że ból ten bardzo zniechęca i Twoja kobieta może nie chcieć seksu bo podświadomie kojarzy jej się z bólem. Ja nie odczuwałam przyjemności przez długi czas od rozpoczęcia stosunku, bo jedyne co czułam to ten ból... I gdyby nie fakt, że jestem uparta, bardzo kocham TŻ i chciałam tej bliskości to chyba byśmy się poddali. Nie poddawałam się i po jakichś 6 miesiącach ból już był tak mały, że nie bałam się seksu, ba, zaczęłam zajeżdżać TŻ Może z Twoja partnerką jest to samo, niekoniecznie ma małe potrzeby - po prostu boi się tego bólu
Doczytałam teraz, że Twoja partnerka nie chce bo boli i już. No to tu jest problem, ponieważ ona musi chcieć tej bliskości... Edytowane przez Sherminka Czas edycji: 2014-04-28 o 14:37 |
2014-04-28, 17:20 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Cytat:
Po 2. Skoro ją boli to nie rozumiem czemu zakladacie ze przeciez powinna z natury byc odpowiednio nawilzona. Byc moze nie jest i tu lezy problem. Tak ciezko uzyc zel? Wolicie czekac na zbawienie?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2014-04-28, 18:13 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Wstydzą się kupić Ja koleżance ze studiów kupowałam prezerwatywy, bo jej facet miał przyjechać a ona się wstydziła
|
2014-04-28, 18:43 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
bosz..
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-04-29, 00:08 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Pisałem przeiceż, że wszystkie żele dotychczas były do bani a nie że się ktokolwiek wstydzi kupić. Nie mam 15 lat żeby mieć takie problemy.
|
2014-04-29, 07:04 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Napisales ze testowaliscie durex play. O zadnych innych ani slowa. Idz do apteki i kup zel bez zbednych smaczkow, zapachow czy innych bajerow bo to z latwoscią uczula
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-04-29, 13:57 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 977
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Spróbuj ograniczać to przynajmniej przed spotkaniami z nią. Sam wiesz jak zaspokajać się najlepiej i póżniej nikt inny nie potrafi zrobić tego lepiej
__________________
Facet jest jak burak cukrowy co z tego że słodki jak i tak burak http://jzabawa11.blogspot.com/ |
2014-04-29, 15:48 | #21 |
Meravigliosa creatura
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 1 280
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Autorze, robisz swojej dziewczynie tzw. palcówkę? Skoro ona twierdzi, że ją boli, bo "masz za dużego", spróbuj ją przyzwyczaić do tego, pieszcząc ją wewnątrz palcami. Nie wiem na jakim jesteście etapie, więc napiszę od początku. Najpierw wejdź w nią jednym palcem, jak się przyzwyczai, włóż dwa palce i pozwól jej się oswoić z tą wielkością. Potem możesz w czasie pieszczot delikatnie rozchylać palce, żeby zwiększyć objętość. Jak już przy tym nie będzie czuła bólu, wejdź trzema palcami. I znów, ćwiczycie aż przestanie ją boleć... Tylko dobrze by było, żeby "ćwiczenia" były dość regularne. Jak się nie widzicie, ona może się sama w ten sposób masturbować. Jak już będzie czuła przyjemność przy trzech, czterech palcach, wtedy znów zacznijcie próbować delikatnie penetracji penisem. I kup żel nawilżający z apteki, na bazie wody, bez żadnych ulepszaczy, Paulincia dobrze Ci radzi. I używaj go już przy palcówkach. Uwierz, że to pomaga, nawet jak się nie ma problemu z nawilżeniem.
Piszesz, że kiedy masz przerwę w masturbacji, możesz dojść w pięć minut. Tobie też radzę zacząć ćwiczyć. W takiej sytuacji próbuj się kontrolować i wydłużać dochodzenie do orgazmu. Żeby nie było, że kiedy zaczniecie się już normalnie się kochać, Ty wejdziesz, ruszysz dwa razy i będzie po wszystkim Edytowane przez Regista Czas edycji: 2014-04-29 o 15:50 |
2014-04-30, 09:43 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
"Palcówkę" to ja mam obcykaną od kilku lat... ona nie lubi sama się masturbować i każda jej próba kończyła się fiaskiem i stwierdziła, że nie będzie się w to bawić. Samej palcówki palcami w środku też nie lubi, jedyne co jej sprawia przyjemność dającą orgazm to pieszczoty łechtaczki. A jak mam jej robić palcówkę z palcami w środku i widzieć jej skwaszoną minę to raczej lipa niż frajda.
|
2014-04-30, 11:44 | #23 |
Meravigliosa creatura
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 1 280
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
No jak uważacie. Ja bym to po prostu potraktowała jako ćwiczenia, a nie typowe pieszczoty. Ćwiczenia na przyzwyczajenie mięśni pochwy i jej wejścia do rozciągania się w razie potrzeby. Uelastycznienie ich. Jak każdych innych mięśni. Jak w sporcie, nikt nie pobiegnie maratonu, zanim nie nauczy mięśni i całego organizmu jak mają pracować w takich warunkach Niby po co się rozciąga mięśnie przed cięższymi ćwiczeniami. Po to, żeby potem nie bolało i nie było kontuzji. Tu jest tak samo. Zwłaszcza, że Wy "ćwiczycie" bardzo rzadko, więc jej pochwa nie ma możliwości się przyzwyczaić do wielkości Twojego penisa. Pogadaj z dziewczyną i tak jej to przedstaw, może zmieni zdanie. A jak nie, no cóż... Nie każdy musi uprawiać ten sport
|
2014-04-30, 12:40 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Czyli nie masz obcykanej chłopie zaczynam ci współczuć
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-04-30, 13:51 | #25 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Zgadzam się. Na początku życia seksualnego, też odczuwałam ogromny ból. Z moim partnerem podeszliśmy do tematu "fachowo" Czyli faktycznie pierwsze kontakty intymne były bardziej techniczne niż przyjemne. Po prostu musieliśmy mnie "rozciągnąć". Przyzwyczaić do nowych doznań, do tego kiedy i jak muszę się rozluźnić. Podziałało. Tego też Tobie i Dziewczynie życzę... Pod warunkiem, że ona znajdzie w sobie chęć na takie ćwiczenia. Bo na początku na pewno nie będzie to przyjemne, ale odrobina cierpliwości może dać jej mnóstwo przyjemności w kolejnych latach
|
2014-04-30, 14:27 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Hmm a twoja dziewczyna w ogole inicjuje jakies zblizenia? Czy tylko ty?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-05-02, 22:04 | #27 |
Raczkowanie
|
Dot.: Masturbacja pozostając w związku + problemy ze stosunkiem.
Według mnie nie ty się powinieneś przystosowac, tylko ona, powinieneś jej powiedzieć prosto z mostu że brakuje Ci rozładowania napięcia i że sam sobie je rozładowujesz wlaśnie przez brak seksu.. i albo niech to zrozumie że to robisz i że po tym nie będziesz dochodził w pare sekund bo jej się tak podoba albo trzeba razem pójść do seksuologa lub.. najkrótsza droga i najprostsza po prostu znaleźć bardziej dopasowaną seksualnie partnerke :P
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:09.