Porada na temat sposobu ubierania się na egzamin !

[hermiona17]

mysle tak, tunika bardzo mi sie podoba, powiem tak, tunika dla mnie swietnie by byla jako sukienka na imprezki a nawet kameralne wesele, ALE
jesli dobrze by dobrac leginsy dodatki i MARYNARKE i te perelki i buty koturny albo kozaczki to mysle ze byl by to rownie fajny zestaw

a tak na marginesie pozdrawiam cie z krakowa bo widze ze tez krakowianka;p

[caat]

Napisane przez Kica.

za to ty pewnie studiujesz w szkole sierotek i szarych myszek

uważam, że sukienka nadaje sie na egzamin. owszem, jest krótka, ale nie ma dekoltu więc jest ok poza tym jest to "tylko" egzamin (domyślam się że chodzi o zwykły egzamin, jaki jest co semestr).

u mnie na uczelni ludzie przychodzą przeróżnie ubrani. są stroje oficjalne, codzienne, zwyczajne. Mnie zupełnie nie obchodzi co ma kto na sobie, ale jeśli miałabym sie już przyczepić to do dziewczyn w dżinsach i adidasach, a nie do tych w ładnych sukienkach

co do samej sukienki to mam wrażenie, że mocno poszerza, dlatego założyłabym na nią cos co zaznaczy talię np dopasowany żakiet

dokładnie jest to egzamin zaliczeniowy,
gdzie siada się do ławki i piszę - nie wiem nawet czy ktokolwiek zwraca wtedy uwagę na ubiór

wydaję się mi, że w 'większych miastach'
faktycznie widnieje ta tolerancja i nie mam na myśli,
że osoby z poza mniejszych miast totalnie nie umieją się ubrać,
ale o to w jaki sposób są postrzegane - wiem to m.in. na swoim przykładzie

co do dziewczyn z jeansach i adidasach - to popieram w 100%
choć wiadomo, każdy chodzi tak jak uważa.

fakt faktem sukienka jest dość szeroka,
paski na pewno odpadają, gdyż jakoś nie lubię ich nosić
- mam parę, ale nie potrafię się przekonać
za to pomyślę nad marynarką

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez hermiona17

mysle tak, tunika bardzo mi sie podoba, powiem tak, tunika dla mnie swietnie by byla jako sukienka na imprezki a nawet kameralne wesele, ALE
jesli dobrze by dobrac leginsy dodatki i MARYNARKE i te perelki i buty koturny albo kozaczki to mysle ze byl by to rownie fajny zestaw

a tak na marginesie pozdrawiam cie z krakowa bo widze ze tez krakowianka;p

a dziękuje - i owszem krakowianka

[gabi1989]

chyba przesadzacie z tymi leginsami
chociaż ja znam dziewczynę, która na próbną maturę przyszła w leginsach a'la latex

[blekitne_niebo]

To co pokazałaś na zdjęciach nie nadaje się na taka formalna okazję Falbaniasta tunika + legginsy to zestaw do klubu a nie na egzamin na uczelni wyższej. Niestety, ale egzaminacyjne stroje obowiązuje pewien drees code i nie stosowanie się do niego świadczy o braku klasy i elegancji.

[Althea]

Tunika sama w sobie nawet ładna, ale na egzamin w życiu bym w takim stroju nie poszła. Już te jeansy z adidasami, z których się naśmiewacie są bardziej STOSOWNE (nie mówię o elegancji bo to inna kwestia).

Nie potraktuj tego autorko osobiście, bo nie o Tobie mowa tylko o moim wrażeniu, a mianowicie: jakbym zobaczyła dziewczynę w takim stroju na egzaminie to by mi tak trochę za przeproszeniem 'dziwkarsko' wyglądało. Ale ja bezguście jestem, jak wiadomo

[caat]

Napisane przez blekitne_niebo

To co pokazałaś na zdjęciach nie nadaje się na taka formalna okazję Falbaniasta tunika + legginsy to zestaw do klubu a nie na egzamin na uczelni wyższej. Niestety, ale egzaminacyjne stroje obowiązuje pewien drees code i nie stosowanie się do niego świadczy o braku klasy i elegancji.

gdybyś uważniej przeczytała wątek,
to wiedziałabyś, że nie zamierzam, ani nie zamierzałam
ubierać do tuniki legginsów, bo też uważam,
że nadałoby to charakter imprezowy.

myślę, że o braku klasy i elegancji świadczył by fakt,
gdybym chciała iść w t-shircie i jeansach,
a nie w eleganckiej tunice/sukience - dodam,
że nie jest ona zrobiona z wiskozy.


---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez Althea

Tunika sama w sobie nawet ładna, ale na egzamin w życiu bym w takim stroju nie poszła. Już te jeansy z adidasami, z których się naśmiewacie są bardziej STOSOWNE (nie mówię o elegancji bo to inna kwestia).

Nie potraktuj tego autorko osobiście, bo nie o Tobie mowa tylko o moim wrażeniu, a mianowicie: jakbym zobaczyła dziewczynę w takim stroju na egzaminie to by mi tak trochę za przeproszeniem 'dziwkarsko' wyglądało. Ale ja bezguście jestem, jak wiadomo

jasne
każdy ma swoje zdanie.

[sarssa]

Napisane przez lizawietta

mzoe kurcze jestem dziwna , ale ja bardziej rozkminiamco zrobic zeby dobrze napisac egzamin niz godzinami sie zastanawiac CO NA NIEGO ZALOZE

o tym samym pomyślałam

[blekitne_niebo]

Napisane przez caat

gdybyś uważniej przeczytała wątek,
to wiedziałabyś, że nie zamierzam, ani nie zamierzałam
ubierać do tuniki legginsów, bo też uważam,
że nadałoby to charakter imprezowy.

myślę, że o braku klasy i elegancji świadczył by fakt,
gdybym chciała iść w t-shircie i jeansach,
a nie w eleganckiej tunice/sukience - dodam,
że nie jest ona zrobiona z wiskozy.

Jak dla mnie ona nie jest elegancka i absolutnie nie nadaje się na egzamin. Ale oczywiście zrobisz jak uważasz

[eyo]

Napisane przez caat

gdybyś uważniej przeczytała wątek,
to wiedziałabyś, że nie zamierzam, ani nie zamierzałam
ubierać do tuniki legginsów, bo też uważam,
że nadałoby to charakter imprezowy.

myślę, że o braku klasy i elegancji świadczył by fakt,
gdybym chciała iść w t-shircie i jeansach,
a nie w eleganckiej tunice/sukience - dodam,
że nie jest ona zrobiona z wiskozy.


---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------



jasne
każdy ma swoje zdanie.

ale w eleganckim ubraniu też nie chcesz iść
dla mnie to ta tunika (tak tunika, i nawet jakbyś miała 1,40m wzrostu to dalej bym to nazywała tuniką) to nawet mogłaby z jedwabiu być a - z uwagi na swoją styliystkę - dalej bym jej elegancką nie nazwała
poważnie - prędzej bym w tym widziała jakąś Sochę czy inna Muchę na premierze "Och, Karol 2" niż studentkę na egzaminie

no ale ja nie raz i nie dwa widziałam dziewczyny które na egzamin przychodziły jak do klub wzbudzając na uczelni ogólne rozbawienie - i jakoś im to nie przeszkadzało bo chyba wyznawały zasadę "nie ważne jak mówią, ważne że mówią"

zresztą - ja na egzamin idę po to żeby usiąść, napisać i wyjść - grona wgapionych we mnie oczu przy tej okazji nie potrzebuję głownie dlatego, że mam w życiu inne okazje do tego żeby się "postroić"
ale to tylko ja

co do stroju, skoro już wpadłam to napiszę
czarne kryjące rajstopy, zamszowe botki na platformie i szpilce (takie proste zwykłe do kostki), w talii pasek z ćwiekami
szkoda by mi było ta tunikę na siłę ugrzecznić byleby w niej tylko móc iść na egzamin bo nie lubię przerysowanych zestawów

[Julkakulkaa]

Ja również nie widzę tej tuniki na egzaminie w mojej szkole. Wygląda jakbyś miała iść zaraz po na imprezę. Ale wiem że różne są szkoły i w niektórych takie tuniki na egzaminie mogą być... Jeśli już to dodatki czarne, nie za wysokie buty i delikatny makijaż, żadnych czerwieni/fuksji na ustach. Torebka jak najprostsza.

[chryja_bez_ryja]

Czarna marynarka, legginsy, brązowe kozaczki na niższym, grubym obcasie, albo bez obcasa, duza torba i możesz smigać i się nie przejmować.

[caat]

Napisane przez eyo

ale w eleganckim ubraniu też nie chcesz iść
dla mnie to ta tunika (tak tunika, i nawet jakbyś miała 1,40m wzrostu to dalej bym to nazywała tuniką) to nawet mogłaby z jedwabiu być a - z uwagi na swoją styliystkę - dalej bym jej elegancką nie nazwała
poważnie - prędzej bym w tym widziała jakąś Sochę czy inna Muchę na premierze "Och, Karol 2" niż studentkę na egzaminie

no ale ja nie raz i nie dwa widziałam dziewczyny które na egzamin przychodziły jak do klub wzbudzając na uczelni ogólne rozbawienie - i jakoś im to nie przeszkadzało bo chyba wyznawały zasadę "nie ważne jak mówią, ważne że mówią"

zresztą - ja na egzamin idę po to żeby usiąść, napisać i wyjść - grona wgapionych we mnie oczu przy tej okazji nie potrzebuję głownie dlatego, że mam w życiu inne okazje do tego żeby się "postroić"
ale to tylko ja

co do stroju, skoro już wpadłam to napiszę
czarne kryjące rajstopy, zamszowe botki na platformie i szpilce (takie proste zwykłe do kostki), w talii pasek z ćwiekami
szkoda by mi było ta tunikę na siłę ugrzecznić byleby w niej tylko móc iść na egzamin bo nie lubię przerysowanych zestawów

szanuje Twoje zdanie i ciesze się,
że wyrażasz swoją opinię

w sumie na premierę jakby mnie ktoś zaprosił
to i pokusiłabym się w nią wskoczyć i wyjść

mnie nie chodzi o to,
aby ktokolwiek mówił... niech mówią jak lubią,
a ja po prostu chcę wyjść na egzamin w czymś innym
niż eleganckie spodnie i koszula

pisałam wcześniej i powtórzę:
'że na egzaminie to nawet nie wiem
czy ktokolwiek zwróci uwagę na to
jak ktoś jest ubrany'

z ćwieków chyba zrezygnuję
było by za bardzo 'z pazurem'

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez Julkakulkaa

Ja również nie widzę tej tuniki na egzaminie w mojej szkole. Wygląda jakbyś miała iść zaraz po na imprezę. Ale wiem że różne są szkoły i w niektórych takie tuniki na egzaminie mogą być... Jeśli już to dodatki czarne, nie za wysokie buty i delikatny makijaż, żadnych czerwieni/fuksji na ustach. Torebka jak najprostsza.

dzięki

Napisane przez chryja_bez_ryja

Czarna marynarka, legginsy, brązowe kozaczki na niższym, grubym obcasie, albo bez obcasa, duza torba i możesz smigać i się nie przejmować.

dzięki
ale z kozaków zrezygnuję

[WhiteSnowHeaven]

Ja bym do niej założyła jakieś czarne rurki i czarne botki... jako sukienka wydaje mi się niestety za krótka, ale to moje zdanie (tuniko/sukienka sama w sobie piękna, można wiedzieć skąd ?)

co do wisiorka, to jakiś dłuższy, prosty będzie ok (na przykład ten który masz na sobie)... pereł z nią nie widzę


A co do dress code na egzaminach to uważam, że przesada w żadną ze stron nie jest zdrowa, choć mnie najbardziej rażą dziewczyny w strojach "gimnazjalistka na akademii" albo ubrane jak moja, nie najmłodsza już, ciotka . Sama na egzaminach (nigdy - nawet na ustnych) nie pojawiam się pod białym kołnierzykiem bo nie czuję się dobrze jak zlewam się z ogółem

[Serendipity]

Cóż, kwestia kultury moim zdaniem.
Kulturalny człowiek wie jak się ubrać stosownie do okazji i bardzo mi przykro, że mimo kilkudziesięciu komentarzy Wizażanek Ty nadal tego nie rozumiesz.

[caat]

Napisane przez Serendipity

Cóż, kwestia kultury moim zdaniem.
Kulturalny człowiek wie jak się ubrać stosownie do okazji i bardzo mi przykro, że mimo kilkudziesięciu komentarzy Wizażanek Ty nadal tego nie rozumiesz.

a mnie nie jest,
ponieważ wątek został założony nie w celu
określania czy ktoś posiada w sobie kulturę czy też nie,
a w celu doradzenia.

tyle w tym temacie.

[anoska]

Napisane przez caat

znalazła już sposób na sukienkę

wątek do zamknięcia

a usuwanie treści tematu jest niezgodne z regulaminem i może kosztować punktami karnymi

[201605100]

Rany Boskie Dziewczyno zachowujesz się jakbyś była 13 letnią panienką, która koniecznie musi założyć nowy ciuch. Trochę taktu i wyczucia, nie wszystko nadaje się na każdą okazję. Na rozmowę w sprawie pracy też się tak ubierzesz??
To, że pół ulicy chodzi w leginsach i koszulkach nie zakrywających pupy nie oznacza, że to fajne. To tak odnośnie Twojego stroju.

[caat]

Napisane przez alucior

Rany Boskie Dziewczyno zachowujesz się jakbyś była 13 letnią panienką, która koniecznie musi założyć nowy ciuch. Trochę taktu i wyczucia, nie wszystko nadaje się na każdą okazję. Na rozmowę w sprawie pracy też się tak ubierzesz??
To, że pół ulicy chodzi w leginsach i koszulkach nie zakrywających pupy nie oznacza, że to fajne. To tak odnośnie Twojego stroju.

pozostawię to bez komentarza

[201605100]

ech do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć

[caat]

Napisane przez alucior

ech do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć

dokładnie i nie tyczy się to mojej osoby.

[201605100]

tyczy tyczy. osoba na studiach powinna wiedzie co wypada a co nie. no chyba że studiuje w Wyższej Szkole Gotowania na Gazie

[201711060955]

alucior - 100% racji !

[caat]

Napisane przez alucior

tyczy tyczy. osoba na studiach powinna wiedzie co wypada a co nie. no chyba że studiuje w Wyższej Szkole Gotowania na Gazie

Napisane przez gofrowana

alucior - 100% racji !

myślę, że nie jest to wątek,
a tym bardziej czas i miejsce na wypisywanie
takich rzeczy, więc trochę taktu
skoro jeszcze posiadasz w sobie odrobinę savoir-vivre.