Karuzela Fischer Price z misiami

[Nadin]

Zastanawiam się nad kupnem karuzeli Fischer Price z misiami na pilota
http://www.bobomarket.pl/x_C_I__P_27...1__PZTA_1.html
Czy macie może jakieś z nią doświadczenie, bo jestem ciekawa czy opłaca się kupić tą karuzelę?
Jakie ma wady i zalety?
A może polecacie inną lepszą karuzelę?
Za wszystkie Wasze sugestie z góry dziękuje

[Kancia]

ja mam ta karuzelę i moge powiedzięc tylko tyle, ze żre bateria jak głupia. Być może mam uszkodzoną ponieważ bateria wystarczają na bardzo krótko, specjalnie kupiłam akumulatorki bo na zwykłych bym zbankrutowała. Drugi raz nie kupilabym tej karuzelki.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Wg mnie najlepsze karuzele to z plastikowymi zabawkami. Na tych pluszakach tylko gromadzi się kurz i nie daj Boże jakies roztocza na malucha lecą. Albo jak podrośnie zacznie te miśki do buzi brac... bleeee
Poza tym karuzelka nie sluzy nam jakoś specjalnie długo, więc nie wiem czy 180zł do dobra inwestycja... no ale można mozna
My mielismy karuzelkę z plastikowymi zabawkami, czasem doczepiałam cos jeszcze, ale nie powiem zeby była ona czyms strasznie lubianym przez dziecko. Gdyby jej nie było tez byłoby ok. Po demontarzu karuzelki długo jeszcze bawił się zabawkami z niej.
Wybierałam taką zeby miała duze zabawki, jest identyczna jak ta: http://www.allegro.pl/item314917987_...ies_nowa_.html

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;6688156]Wg mnie najlepsze karuzele to z plastikowymi zabawkami. Na tych pluszakach tylko gromadzi się kurz i nie daj Boże jakies roztocza na malucha lecą. Albo jak podrośnie zacznie te miśki do buzi brac... bleeee
[/QUOTE]

Ale przeciez mozna to prac, prawda My mamy wlasnie z pluszowymi misiami i to zaden problem raz na tydzien wrzucic do pralki a przeciez maluch do buzi bierze wszystko a jak juz zacznie raczkowac to nic sie przed nim nie ukryje i takie misie z karuzelki to nic przy zdolnosci i pomyslowosci dziecka

[Sniezynka21]

Ja mam dokladnie te sama i ani przez sekundke nie zalowalam, ze ja kupialm. Moja corka bez niej nie umiala zasnac ( a i z czasem maz tez ) Praktyczny jest tez pilot, nie musisz co chwilke wychodzic z lozka. Rozne melodie i te obrazki na suficie, ktore potrafily nawet mnie uspac

Nie przesadzajcie, ze dzieci zaczna to do buzi brac... po pierwsze jak juz siadaja w lozeczku to to sie odkreca i chowa, po drugie na zwykle pluszoew misie tez siada kusz i nie mowiecie bleee....

Polecam

[tangerynka]

Napisane przez Kancia

ja mam ta karuzelę i moge powiedzięc tylko tyle, ze żre bateria jak głupia. Być może mam uszkodzoną ponieważ bateria wystarczają na bardzo krótko, specjalnie kupiłam akumulatorki bo na zwykłych bym zbankrutowała. Drugi raz nie kupilabym tej karuzelki.

Ja mam karuzelę Tiny Love i też bardzo "żre" baterie. Pewnie wszystkie karuzele tak mają. Podejrzewam że mechanizm kręcący karuzelą zużywa dużo energii.

Ale do rzeczy. Ja tej karuzeli Fisher Price nie mam, ale widzę w niej jeden poważny mankament, a mianowicie mało atrakcyjną kolorystyke jak dla małego dziecka. Noworodek w ogóle nie widzi takich pastelowych kolorów jak są na tej karuzeli, co najwyżej ruch. Polecam karuzele w których są podstawowe kolory wyraźne i jaskrawe. Na początku biel i czerń są najatrakcyjniejsze. Dobrze więc jak są wzory czarno-białe kratki, paski.
Ja mam jak wspomniałam Tiny Love Symfonia w ruchu Zoo i bardzo sobie chwalę. Dzidziuś potrafi się na nią gapić i do niej gadać nawet z pół godziny. Świetna też muzyczka. Nie ma natomiast projektora
http://www.babyclub.pl/product-pol-4...z-pilotem.html - taką mam i polecam

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Sniezynka21

Nie przesadzajcie, ze dzieci zaczna to do buzi brac... po pierwsze jak juz siadaja w lozeczku to to sie odkreca i chowa, po drugie na zwykle pluszoew misie tez siada kusz i nie mowiecie bleee....

Ja nie schowałam karuzeli tak szybko, tzn zabawek z niej, bo jak pisłam cieszyły sie powodzeniem, więc po co miałam je chować...

a po drugie, to tym pluszowym misim tez mowimy beee żadnemu dzieku nie kupuje takich zabawek w prezencie a nasze stoja wysoko na półce. Dzis wygrzebałam z pudła te mniejsze jak np z Mc Donalda i schowałam, bo raczej wyszły juz z uzytku.
Uprac mozna tylko czy kazdy je pierze... no i chyba wygodniej przetrzec plastikowe niz prac pluszaki.
Takie jest moje zdanie. Dla kogos pluszaki mogą byc super świetne, więc jak ktos chce to bardzo proszę.

[kiciamała]

Ja mam taka i jakims hitem nie byla. Tatus kupil. Kolory sa mdle i dziecko raczej srednio reaguje. Pilot fajny, projektor ok, ale myslalam ze bedzie lepiej.Zjadla jeden komplet baterii, choc czesto chodzila. Ale na najslabszym poziomie i raczej bez projektora. Miski mozna prac.

Jesli czlowieka nie opetalo jak mojego miska, to radze tansza karuzele a kaske przeznaczyc na cos innego np: na dobra mate. Mate mam tez z fiszera las deszczowy i byla absolutnym hitem. Palaki sa dobrze zlozone i wytrzymuja ciezar dziecka uczacego sie stac. Mate zlozylam miesiac temu, bo balam sie ze dla bobasa w brzuchu juz nie wystarczy. Mata tez w calosci latwo pralna.

[gocha06_75]

Dodam swoje trzy grosze, bo jestem posiadaczką tej karuzelki ....

- kolory mdłe, miśki podobne do siebie, nijakie. Lepiej wyglądają pajacyki z karuzelki, którą kupiłam za 35 zł
- melodyjki na jedno kopyto, mała ich nie znosi, woli zwykłe, toporne melodyjki jak ze starych pozytywek
- pałąk nie trzyma pionu, zła jest konstrukcja karuzelki, rama jest nie przystosowana do wagi projektora i po prostu ciągnie ją do dołu.

Cieszę się tylko, że nie wydałam na nią 200 zł tylko 80 zł (allegro).

[fufalina]

mój synej jest posiadaczem takiej karuzeli ze zwierzątkami uważam że jest rewelacyjna, owszem wadą jest że żre baterie ... no cóż coś za coś
co do zabaweczek są one pluszowe i też można je uprac i po kłopocie
wcześniej miałam zwykłą lastikową nie wytrzymała próby czasu.....
polecam gorąco

[sheryl]

Ja ją mam i jak na razie nie mam zastrzeżeń. Wybrałam wersję Rainforest z trzema zwierzaczkami (słonik, małpka, lamparcik) bo te misie rzeczywiście wydawały mi się mdłe i takie same. One też co prawda mają delikatne kolory, ale mały je oberwuje jak jadą. Czasami dowieszam też inne kolorowe zabawki, bo tam są 3 wolne gałązki. No w każdym bądź razie bardziej mi się podobają pluszaki niż plastiki.
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6693204] Ale przeciez mozna to prac, prawda My mamy wlasnie z pluszowymi misiami i to zaden problem raz na tydzien wrzucic do pralki a przeciez maluch do buzi bierze wszystko a jak juz zacznie raczkowac to nic sie przed nim nie ukryje i takie misie z karuzelki to nic przy zdolnosci i pomyslowosci dziecka [/quote]

No właśnie. Dziecko różne rzeczy bierze do buzi. No a z tym praniem to już nie przesadzajmy. Co za problem wrzucić pluszaka do pralki? Tym bardziej, że pranie robi się przy takim dziecku bardzo często.

[sheryl]

Dodam coś w kwestii baterii; nam karuzelka chodziła na jedym komplecie baterii 2,5 miesiąca, więc całkiem nieźle chyba, tyle tylko, że my akurat zainwestowaliśmy w te trwalsze (duracell akurat).
No i jedno co mnie wkurza w tej karuzelce to to, że tego pałąka nie da się odgiąć, odsunąć. I jak się schylam do dziecka czy je wyjmuję to zawsze nadziewam się na gałązki. Ale w sumie nie wiem czy są jakieś karuzelki gdzie jest taka możliwość.

[Kancia]

Dodam coś w kwestii baterii; nam karuzelka chodziła na jedym komplecie baterii 2,5 miesiąca, więc całkiem nieźle chyba, tyle tylko, że my akurat zainwestowaliśmy w te trwalsze (duracell akurat).

rewelacyjnie moja nie dawała rady nawet tygodnia