Dokształciłabym się :)

Arin_a · 2011-03-25, 20:40

Tak mi ostatnio wpadło do głowy, że młoda jestem i jeszcze chętnie bym się czegoś pożytecznego nauczyła

Skończyłam na licencjacie z Informacji Naukowej - do tej pory co najwyżej mogę sobie wpisać w CV, że jakieś to wyższe wykształcenie mam, ale żeby jakoś specjalnie się przydało... hm, nie bardzo.
Rok temu w Żaku znalazłam kierunek Technik Usług Fryzjerskich. Niby fajnie, myślałam, że czegoś się dla siebie samej nauczę, ale po semestrze podziękowałam, bo więcej dowiedziałam się z wizażu niż spędzając dwa weekendy w miesiącu w szkole. Parę stów wywalonych w błoto :/
I teraz mnie naszło, żeby się dokształcić i potrzebuję podrzucenia pomysłów

Wykluczamy wszystko co związane jest z wyższą ponad tabliczkę mnożenia matematyką, fizyką, chemią (jak się było z tych działów nauki nieukiem to się nie nadrobi). Wykluczamy pedagogiki i politologie. I żeby mnie to nie zrujnowało finansowo.
Poza ograniczeniami umysłowymi w kierunku ścisłym nie ma żadnych innych.
Podrzucicie jakieś pomysły? Z góry dziękuję

kolorowatecza · 2011-03-25, 20:57

Wiem, że szkoły Cosinusa mają darmowe szkoły policealne - wyczytałam, że np. kosmetyka jest godna polecenia, ale administracja to dno.
Poszukaj, podpytaj - może na coś się zdecydujesz

dominiczkab · 2011-03-25, 21:05

może jakiś kurs językowy, fotografii...albo hmmm... zakładania tipsów/zdobienia paznokci ...
sama się nad czymś zastanawiam

crescent · 2011-03-25, 21:30

a moze SUM? jak juz masz licencjat.
informacja naukowa i bibliotekoznawstwo. to taki kierunek konczylas?

zreszta na SUM mozesz isc wcale niezwiazany z licencjatem.

ja bym nie pchala sie na kursy, bo je mozna w 3/4 o kant d.py roztrzaskac..

viva91 · 2011-03-25, 22:40

Cytat:

Napisane przez Arin_a

Poza ograniczeniami umysłowymi w kierunku ścisłym nie mam żadnych innych.

Masz. Wobec siebie.

SOCKI · 2011-03-25, 23:51

A zdolności językowe masz? Ja bym celowała właśnie w języki.

mon88 · 2011-03-26, 00:39

Też jestem za językami - to zawsze się przyda

a gdzie pracujesz?
może coś co Ci się przyda w zawodzie?

invisible_01 · 2011-03-26, 07:09

Ja również jestem za językami. Znajomość języków obcych przyda się zawsze i w to na pewno warto celować

skazana_na_bluesa · 2011-03-26, 13:08

a w jakiej pracy widzisz siebie za 20 lat...?

seductivee · 2011-03-28, 19:44

Tak, tak. Języki

. Jeśli masz sporo czasu to polecam normalne studia, a jeśli nie to może jakiś kurs? Języki zawsze się przydają.

lasiczkaa · 2011-03-29, 14:58

dokladnie jezyki, albo jakis kierunek na policelanej, albo kursy np. fotograficzne. u mnie w ap edukacji sa calkiem ciekawe propozcyje dla tych ktorzy chca cos zrobic

crescent · 2011-03-30, 19:01

ja bym z duza rezerwa podchodzila do tych wszystkich szkol policealnych..
jak widze dwuletnie kursy, ktore zajmuja na studiach 5 lat to pytam o co kaman?

to nie moze byc dobre...

po co tracic dwa lata na zdobycie papierka (o ile jakis jest), ktorym mozna sobie..no..

no chyba ze ma to byc kurs pt. prace biurowe lub inna recepcjonistka

sorki ostatnio widzialam tez ze jest roczna szkola na zawod: hostessa.
to tego tez sie trzeba uczyc?

zollla · 2011-03-30, 19:20

Cytat:

Napisane przez crescent

ja bym z duza rezerwa podchodzila do tych wszystkich szkol policealnych..
jak widze dwuletnie kursy, ktore zajmuja na studiach 5 lat to pytam o co kaman?

to nie moze byc dobre...

po co tracic dwa lata na zdobycie papierka (o ile jakis jest), ktorym mozna sobie..no..

no chyba ze ma to byc kurs pt. prace biurowe lub inna recepcjonistka

sorki ostatnio widzialam tez ze jest roczna szkola na zawod: hostessa.
to tego tez sie trzeba uczyc?

Nie wiem jak Ty ale ja spotkałam bardzo dużo osób, które twierdzą, że nigdy nie wykorzystają 90% tego co wkuli na studiach...Poza tym w tym przypadku to ma być uzupełnienie wiedzy i myślę, że szkoła policealna jako uzupełnienie jest ok

np. marketing na studiach + organizacja reklamy na studium- zawsze więcej praktyk, ludzi z branży itp.
hostessa to rzeczywiście beznadzieja

technik prac biurowych może się przydać, technik informatyk...
Ale jak ktoś wyżej napisał, inwestować warto w języki

crescent · 2011-03-30, 19:30

Cytat:

Napisane przez zollla

Nie wiem jak Ty ale ja spotkałam bardzo dużo osób, które twierdzą, że nigdy nie wykorzystają 90% tego co wkuli na studiach...Poza tym w tym przypadku to ma być uzupełnienie wiedzy i myślę, że szkoła policealna jako uzupełnienie jest ok

np. marketing na studiach + organizacja reklamy na studium- zawsze więcej praktyk, ludzi z branży itp.
hostessa to rzeczywiście beznadzieja

technik prac biurowych może się przydać, technik informatyk...
Ale jak ktoś wyżej napisał, inwestować warto w języki

technik jako uzupelnienie tak.
mi bardziej chodzi o takie sytuacje,ze ktos konczy ogolniak i idzie na dwuletnia policealna geologie lub optyke - ja nie wierze,ze moze sie taki ktos liczyc pozniej na rynku

a co do wiedzy na studiach - czesciowo prawda, po studiach przez rok pracy nauczylam sie wiecej niz przez te 5 lat, ale u nas niestety (a moze stety) papier jest niesamowicie wazny. wiekszosc odrzuca przez brak dyplomu juz na etapie rekrutacji na rozmowe..

kolezanka tutaj ma juz licencjat to po co 2 lata marnowac na dajmy na to szkole policealna, jak w tym samym czasie moze zrobic mgr i to wcale nie musi z tego samego przeciez, a na pewno bedzie to dla niej wartosciowsze.

zollla · 2011-03-30, 19:34

Cytat:

Napisane przez crescent

technik jako uzupelnienie tak.
mi bardziej chodzi o takie sytuacje,ze ktos konczy ogolniak i idzie na dwuletnia policealna geologie lub optyke - ja nie wierze,ze moze sie taki ktos liczyc pozniej na rynku

a co do wiedzy na studiach - czesciowo prawda, po studiach przez rok pracy nauczylam sie wiecej niz przez te 5 lat, ale u nas niestety (a moze stety) papier jest niesamowicie wazny. wiekszosc odrzuca przez brak dyplomu juz na etapie rekrutacji na rozmowe..
a co to za branża? pytam z ciekawości

kolezanka tutaj ma juz licencjat to po co 2 lata marnowac na dajmy na to szkole policealna, jak w tym samym czasie moze zrobic mgr i to wcale nie musi z tego samego przeciez, a na pewno bedzie to dla niej wartosciowsze.
Tu się zgadzam

ja pewnie bym robiła i mgr i studium zaoczne bo panikara jestem

crescent · 2011-03-30, 19:39

Cytat:

Napisane przez zollla

ja pewnie bym robiła i mgr i studium zaoczne bo panikara jestem

urbanistyka

Juliette88 · 2011-03-30, 21:48

Cytat:

Napisane przez crescent

ja bym z duza rezerwa podchodzila do tych wszystkich szkol policealnych..
jak widze dwuletnie kursy, ktore zajmuja na studiach 5 lat to pytam o co kaman?

Nie przesadzajmy. Wiadomo, że są pewne zawody, które wymagają tych 5 lat nauki, ale nie oszukujmy się - na wielu kierunkach jest masa przedmiotów totalnie niepotrzebny, są żeby wykładowcy mieli co robić. Natomiast studium jest nastawione na praktyczne umiejętności, a teorię w wersji podstawowej.

Cytat:

Napisane przez crescent

technik jako uzupelnienie tak.
mi bardziej chodzi o takie sytuacje,ze ktos konczy ogolniak i idzie na dwuletnia policealna geologie lub optyke - ja nie wierze,ze moze sie taki ktos liczyc pozniej na rynku

a co do wiedzy na studiach - czesciowo prawda, po studiach przez rok pracy nauczylam sie wiecej niz przez te 5 lat, ale u nas niestety (a moze stety) papier jest niesamowicie wazny. wiekszosc odrzuca przez brak dyplomu juz na etapie rekrutacji na rozmowe..

Nie jest to takie oczywiste. Mam znajomą, która skończyła zawodówkę jako fryzjerka, później poszła do liceum dla dorosłych i do studium na technika geodetę. Dzisiaj ma świetną pracę, masę zleceń i wysokie zarobki. Magistrowie geodezji nie mają przy niej szans, bo bije ich na głowę pod względem praktyki i doświadczenia.

crescent · 2011-03-31, 07:07

Cytat:

Napisane przez Juliette88

Nie jest to takie oczywiste. Mam znajomą, która skończyła zawodówkę jako fryzjerka, później poszła do liceum dla dorosłych i do studium na technika geodetę. Dzisiaj ma świetną pracę, masę zleceń i wysokie zarobki. Magistrowie geodezji nie mają przy niej szans, bo bije ich na głowę pod względem praktyki i doświadczenia.

(pisałam o geologii)

ma znajomosci?

a jak nie to fakt udalo jej sie.
ale to jest raczej odosobniony przypadek.
akurat geodezja sie interesowalam. po studiach praktyki jest mniej lat o polowe niz po techniku. poza tym jak sie interesowalam (pare lat temu to bylo) to wtedy byla mowa o zmianie ustawy, ktora bedzie wymagala wyksztalcenia wyzszego, chocby na poziomie licencjata, badz inżyiera,zeby dopuscic do egzaminu, bo sama chcialam zrobic dodatkowo technika z tego, ale odpuscilam wlasnie z tego wzgledu. byc moze się to zmieniło lub nie doszlo do skutku.
poza tym czesto wyzsze oznacza inne widelki wynagrodzenia. nie zawsze ale czesto.
nie mowie,ze jest to sprawiedliwe, ale brak tego mgr czesto ogranicza.
dziwnie jak zarabia sie duzo wiecej na poczatek niz osoby ktore pracuja juz 20 lat, ale maja srednie..i tego nie pochwalam no ale tak jest. przynajmniej w budzetowce.

i nie umniejszam tu tytulu technika. mowie o wlasnych odczuciach i doswiadczeniu

Juliette88 · 2011-03-31, 07:29

Cytat:

Napisane przez crescent

(pisałam o geologii)

Wiem, radzę sobie z czytaniem

Cytat:

Napisane przez crescent

ma znajomosci?

a jak nie to fakt udalo jej sie.

Nie, nie ma znajomości. Do wszystkiego doszła ciężką pracą.

Cytat:

Napisane przez crescent

poza tym czesto wyzsze oznacza inne widelki wynagrodzenia. nie zawsze ale czesto.

Nie zgadzam się. Akurat w tej branży o pensji decyduje przede wszystkim doświadczenie. A biorąc pod uwagę, że geodezja i kartografia ostatnio robi się popularna jako kierunek studiów (w zeszłym roku na Politechnice Gdańskiej było ponad 41 osób na miejsce - szok), to pensje magistrów mogą mocno się obniżyć. I wątpię, żeby przez kilka pierwszych lat absolwent zarabiał chociaż 1/3 tego co ona.

Cytat:

Napisane przez crescent

nie mowie,ze jest to sprawiedliwe, ale brak tego mgr czesto ogranicza.

Zgadzam się, często tak jest, ale wszystko zależy od "branży". Przy tak masowych studiach pracodawcy coraz częściej patrzą z przymrużeniem oka na papierek. Tak naprawdę to wykształcenie wyższe jest najbardziej istotne przy staraniu się o pracę w urzędzie.

crescent · 2011-03-31, 07:38

Cytat:

Napisane przez Juliette88

Zgadzam się, często tak jest, ale wszystko zależy od "branży". Przy tak masowych studiach pracodawcy coraz częściej patrzą z przymrużeniem oka na papierek. Tak naprawdę to wykształcenie wyższe jest najbardziej istotne przy staraniu się o pracę w urzędzie.

tutaj ja sie nie zgadzam.
pracowalam przy rekrutacjach i przy takiej ilosci chetnych jak to sie zdarza obecnie to bez dyplomu odrzuca sie automatycznie przegladajac CV.

Juliette88 · 2011-03-31, 07:43

Cytat:

Napisane przez crescent

tutaj ja sie nie zgadzam.
pracowalam przy rekrutacjach i przy takiej ilosci chetnych jak to sie zdarza obecnie to bez dyplomu odrzuca sie automatycznie przegladajac CV.

Wszystko zależy o jakiej branży mówimy.
Bo jeżeli ktoś woli magistra z dwuletnim doświadczeniem, niż technika ze stażem pracy 10 lat, dajmy na to w tej geodezji, to tylko pogratulować mądrego zarządzającego taką rekrutacją

crescent · 2011-03-31, 07:49

Cytat:

Napisane przez Juliette88

Wszystko zależy o jakiej branży mówimy.
Bo jeżeli ktoś woli magistra z dwuletnim doświadczeniem, niż technika ze stażem pracy 10 lat, dajmy na to w tej geodezji, to tylko pogratulować mądrego zarządzającego taką rekrutacją

nikt nie powiedział, ze nie bylo magistrow z takim doswiadczeniem

Juliette88 · 2011-03-31, 08:06

Cytat:

Napisane przez crescent

nikt nie powiedział, ze nie bylo magistrow z takim doswiadczeniem

No oczywiście, ale jeżeli decydujące było wykształcenie, to wychodzi na to, że młokos świeżo po studiach jest więcej wart, niż specjalista w tej dziedzinie, ale bez magistra. A to trochę niedorzeczne, jeżeli stanowisko pracy było oparte na praktycznych umiejętnościach

crescent · 2011-03-31, 08:34

Cytat:

Napisane przez Juliette88

No oczywiście, ale jeżeli decydujące było wykształcenie, to wychodzi na to, że młokos świeżo po studiach jest więcej wart, niż specjalista w tej dziedzinie, ale bez magistra. A to trochę niedorzeczne, jeżeli stanowisko pracy było oparte na praktycznych umiejętnościach

tak tylko,ze rozmowy tez nie mozna przeprowadzac miesiac. jak jest 50 zgloszen i widze ze mam juz z 5 osob z doswiadczeniem i wyzszym to nie patrze jakie doswiadczenie ma technik

po prostu

Juliette88 · 2011-03-31, 08:44

Takie podejście nie jest do końca rozsądne, ale każdy pracodawca robi jak uważa

crescent · 2011-03-31, 08:59

Cytat:

Napisane przez Juliette88

Takie podejście nie jest do końca rozsądne, ale każdy pracodawca robi jak uważa

dlaczego nierozsadne?
skoro mam dwie osoby z takim samym doswiadczeniem i z roznym wyksztalceniem to czemu mam nie wziasc tego wyzej wyksztalconego?
co w tym nierozsadnego?

Juliette88 · 2011-03-31, 09:10

Cytat:

Napisane przez crescent

skoro mam dwie osoby z takim samym doswiadczeniem i z roznym wyksztalceniem to czemu mam nie wziasc tego wyzej wyksztalconego?

Przecież ja nie o tym mówię. Powiedziałaś, że na początku rekrutacji automatycznie odrzuca się ludzi bez studiów, nawet nie patrząc na doświadczenie, to właśnie - moim zdaniem - jest nierozsądne, szczególnie dzisiaj, kiedy studia może skończyć każdy.

MayKasahara · 2011-03-31, 22:39

Mając ukończony licencjat ja osobiście starałabym się zrobić magisterkę, a nie cofać się do poziomu różnego typu kursów na fryzjerkę itp.
Przy czym trudno jest nam wypowiedać się w tej sprawie, bo nie wiem, co chcesz robić w życiu i jak wyobrażasz sobie siebie w zawodzie za dwadzieścia lat.
Mam wrażenie, że w ogóle o tym nie myślisz, tylko łapiesz się tego, co akurat ci przyjdzie do głowy. Moim zdaniem to poważny błąd.
Wiele dziewczyn tutaj pisze np. o językach obcych i one oczywiście zawsze się przydadzą, ale na Twoim miejscu zastanowiłabym się poważnie, co chcę osiągnąć w życiu zawodowym. Za kilka lat może być Ci znacznie trudniej się przekwalifikować. Pozrawiam

2011-03-25, 20:40	#1
Arin_a Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 80	Dokształciłabym się :) Tak mi ostatnio wpadło do głowy, że młoda jestem i jeszcze chętnie bym się czegoś pożytecznego nauczyła Skończyłam na licencjacie z Informacji Naukowej - do tej pory co najwyżej mogę sobie wpisać w CV, że jakieś to wyższe wykształcenie mam, ale żeby jakoś specjalnie się przydało... hm, nie bardzo. Rok temu w Żaku znalazłam kierunek Technik Usług Fryzjerskich. Niby fajnie, myślałam, że czegoś się dla siebie samej nauczę, ale po semestrze podziękowałam, bo więcej dowiedziałam się z wizażu niż spędzając dwa weekendy w miesiącu w szkole. Parę stów wywalonych w błoto :/ I teraz mnie naszło, żeby się dokształcić i potrzebuję podrzucenia pomysłów Wykluczamy wszystko co związane jest z wyższą ponad tabliczkę mnożenia matematyką, fizyką, chemią (jak się było z tych działów nauki nieukiem to się nie nadrobi). Wykluczamy pedagogiki i politologie. I żeby mnie to nie zrujnowało finansowo. Poza ograniczeniami umysłowymi w kierunku ścisłym nie ma żadnych innych. Podrzucicie jakieś pomysły? Z góry dziękuję __________________ Bazinga! Nie chudnę kilogramami, tylko centymetrem krawieckim

2011-03-25, 20:57	#2
kolorowatecza Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 4 244	Dot.: Dokształciłabym się :) Wiem, że szkoły Cosinusa mają darmowe szkoły policealne - wyczytałam, że np. kosmetyka jest godna polecenia, ale administracja to dno. Poszukaj, podpytaj - może na coś się zdecydujesz __________________ Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!

2011-03-25, 21:05	#3
dominiczkab Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: utopia :) Wiadomości: 593	Dot.: Dokształciłabym się :) może jakiś kurs językowy, fotografii...albo hmmm... zakładania tipsów/zdobienia paznokci ... sama się nad czymś zastanawiam __________________ Follow your dreams, they know the way ♥

2011-03-25, 21:30	#4
crescent Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 5 931	Dot.: Dokształciłabym się :) a moze SUM? jak juz masz licencjat. informacja naukowa i bibliotekoznawstwo. to taki kierunek konczylas? zreszta na SUM mozesz isc wcale niezwiazany z licencjatem. ja bym nie pchala sie na kursy, bo je mozna w 3/4 o kant d.py roztrzaskac.. __________________

2011-03-25, 23:51	#6
SOCKI Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-12 Lokalizacja: Szwajcaria Wiadomości: 3 567	Dot.: Dokształciłabym się :) A zdolności językowe masz? Ja bym celowała właśnie w języki. __________________ Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363

2011-03-26, 00:39	#7
mon88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 1 417	Dot.: Dokształciłabym się :) Też jestem za językami - to zawsze się przyda a gdzie pracujesz? może coś co Ci się przyda w zawodzie?

2011-03-26, 07:09	#8
invisible_01 Zakorzeniona Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 23 947	Dot.: Dokształciłabym się :) Ja również jestem za językami. Znajomość języków obcych przyda się zawsze i w to na pewno warto celować

2011-03-26, 13:08	#9
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Dokształciłabym się :) a w jakiej pracy widzisz siebie za 20 lat...?

2011-03-28, 19:44	#10
seductivee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 4 426	Dot.: Dokształciłabym się :) Tak, tak. Języki . Jeśli masz sporo czasu to polecam normalne studia, a jeśli nie to może jakiś kurs? Języki zawsze się przydają. __________________ 02.08.2008 - 12.11.2012 - 12.09.2015

2011-03-29, 14:58	#11
lasiczkaa Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 206	Dot.: Dokształciłabym się :) dokladnie jezyki, albo jakis kierunek na policelanej, albo kursy np. fotograficzne. u mnie w ap edukacji sa calkiem ciekawe propozcyje dla tych ktorzy chca cos zrobic

2011-03-30, 19:01	#12
crescent Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 5 931	Dot.: Dokształciłabym się :) ja bym z duza rezerwa podchodzila do tych wszystkich szkol policealnych.. jak widze dwuletnie kursy, ktore zajmuja na studiach 5 lat to pytam o co kaman? to nie moze byc dobre... po co tracic dwa lata na zdobycie papierka (o ile jakis jest), ktorym mozna sobie..no.. no chyba ze ma to byc kurs pt. prace biurowe lub inna recepcjonistka sorki ostatnio widzialam tez ze jest roczna szkola na zawod: hostessa. to tego tez sie trzeba uczyc? __________________ Edytowane przez crescent Czas edycji: 2011-03-30 o 19:03

2011-03-31, 08:44	#25
Juliette88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 1 672	Dot.: Dokształciłabym się :) Takie podejście nie jest do końca rozsądne, ale każdy pracodawca robi jak uważa __________________ The lullabies from the machines. Kwiatuszek

2011-03-31, 22:39	#28
MayKasahara Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 82	Dot.: Dokształciłabym się :) Mając ukończony licencjat ja osobiście starałabym się zrobić magisterkę, a nie cofać się do poziomu różnego typu kursów na fryzjerkę itp. Przy czym trudno jest nam wypowiedać się w tej sprawie, bo nie wiem, co chcesz robić w życiu i jak wyobrażasz sobie siebie w zawodzie za dwadzieścia lat. Mam wrażenie, że w ogóle o tym nie myślisz, tylko łapiesz się tego, co akurat ci przyjdzie do głowy. Moim zdaniem to poważny błąd. Wiele dziewczyn tutaj pisze np. o językach obcych i one oczywiście zawsze się przydadzą, ale na Twoim miejscu zastanowiłabym się poważnie, co chcę osiągnąć w życiu zawodowym. Za kilka lat może być Ci znacznie trudniej się przekwalifikować. Pozrawiam

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)