Kosmetyki Catrice - cz. III

[Sasabina]

ten bronzer ładnie wygląda na zdjęciu ale ja dziękuję bardzo, mam dysk z cucuby i na lata mi starczy jeszcze

[czuprynka]

Napisane przez Ishikawa

Kilka swatchy hip trip :

http://beautybeforebreakfast.nl/revi...p-satin-blush/

http://de.paperblog.com/68-beauty-ca...rip-le-580945/

Jeżeli brązer będzie tak ładnie biszkoptowy jak na zdjęciu, to nie będę patrzeć na to, że mam plus minus 10 w użyciu i zwiodę się na pokuszenie... (cholera, to juz chyba stan niebezpieczny dla umysłu, że o portfelu nie wspomnę)


Co do różu to jakoś zalatuje mi tym w musie z HW...

P.s. dysk z CC też mam i prawdopodobnie zapiszę go wnukom w testamencie bo jest aż tak wydajny

[Sasabina]

Napisane przez czuprynka

Jeżeli brązer będzie tak ładnie biszkoptowy jak na zdjęciu, to nie będę patrzeć na to, że mam plus minus 10 w użyciu i zwiodę się na pokuszenie... (cholera, to juz chyba stan niebezpieczny dla umysłu, że o portfelu nie wspomnę)


Co do różu to jakoś zalatuje mi tym w musie z HW...

P.s. dysk z CC też mam i prawdopodobnie zapiszę go wnukom w testamencie bo jest aż tak wydajny

przerażająco wydajny używam codziennie (z małymi wyjątkami i zero wgłębienia, fakt że mało co biorę na pędzel bo jasna jestem i nie chcę dramatycznego konturu, chociaż i tak nim krzywdy chyba się nie da zrobić ). jak róży mogę mieć pierdyliard tak z bronzerem to się dwójką zadowolę chybaaa..:rolle yes:

[Pynia_28]

Napisane przez czuprynka

Jeżeli brązer będzie tak ładnie biszkoptowy jak na zdjęciu, to nie będę patrzeć na to, że mam plus minus 10 w użyciu i zwiodę się na pokuszenie... (cholera, to juz chyba stan niebezpieczny dla umysłu, że o portfelu nie wspomnę)


Co do różu to jakoś zalatuje mi tym w musie z HW...

P.s. dysk z CC też mam i prawdopodobnie zapiszę go wnukom w testamencie bo jest aż tak wydajny

Mam bronzer z Hip Trip i jest dokładnie taki, lekki biszkopt o ciepłym kolorze. Chciałam wstawić zdjęcia ale prawie nie było go widać na palcu. Jak uda mi się zrobić jakieś ładne zdjęcia to wstawie

[Pynia_28]

Oto i zdjęcia, może nie najlepsza jakość ale może komuś pomogą

[Lena_94]

Kupiłam nudziakową paletkę
Kiedy ja ją zużyję..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czuprynka]

Napisane przez Pynia_28

Oto i zdjęcia, może nie najlepsza jakość ale może komuś pomogą

Oooo... Rzeczywiście rewelacyjnie się prezentuje No to już wiadomo, na co pójdzie kasa z wypłaty, o ile dotrą do nas te cudowności

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez Sasabina

przerażająco wydajny używam codziennie (z małymi wyjątkami i zero wgłębienia, fakt że mało co biorę na pędzel bo jasna jestem i nie chcę dramatycznego konturu, chociaż i tak nim krzywdy chyba się nie da zrobić ). jak róży mogę mieć pierdyliard tak z bronzerem to się dwójką zadowolę chybaaa..:rolle yes:

Ja jakieś wgłębienie na środku zaobserwowałam, ale w zeszłym sezonie, od dnia kupna męczyłam go dzień w dzień. Dopiero zimą poszedł w odstawkę na rzecz elfowego dua

[Inkarnatka]

Napisane przez Pynia_28

Oto i zdjęcia, może nie najlepsza jakość ale może komuś pomogą

Napisane przez czuprynka

Oooo... Rzeczywiście rewelacyjnie się prezentuje No to już wiadomo, na co pójdzie kasa z wypłaty, o ile dotrą do nas te cudowności

Ja jakieś wgłębienie na środku zaobserwowałam, ale w zeszłym sezonie, od dnia kupna męczyłam go dzień w dzień. Dopiero zimą poszedł w odstawkę na rzecz elfowego dua

Bożesztymój, jaki on wielki! Z Cucuby był już oooogromny, a widzę, ze z HipTrip jest jeszcze większy... Jaką ma gramaturę?
Słuszną linię obrało Catrice Aż strach pomyśleć, jaki rozmiar będzie mieć kolejny bronzer... Kiedy to zużyjecie, dziewczyny?

[czuprynka]

Napisane przez Inkarnatka

Bożesztymój, jaki on wielki! Z Cucuby był już oooogromny, a widzę, ze z HipTrip jest jeszcze większy... Jaką ma gramaturę?
Słuszną linię obrało Catrice Aż strach pomyśleć, jaki rozmiar będzie mieć kolejny bronzer... Kiedy to zużyjecie, dziewczyny?

Ja mam już plan, że wnukom zapiszę, tylko najpierw muszę się postarać o swoje własne dzieci
A tak na serio to rzeczywiście, cała kolorówka jak dla mnie jest przeokrutnie wydajna (zwłaszcza jeśli ma się zbiory nie mieszczące się gdziekolwiek), poza czarnymi kredkami, podkładami i w niektórych przypadkach tuszami do rzęs- tych zużywam na tony.
Z drugiej strony brązera, różu, rozświetlacza, cieni, linera i innych pierdółek również codziennie...

[Sasabina]

Napisane przez czuprynka

Ja mam już plan, że wnukom zapiszę, tylko najpierw muszę się postarać o swoje własne dzieci
A tak na serio to rzeczywiście, cała kolorówka jak dla mnie jest przeokrutnie wydajna (zwłaszcza jeśli ma się zbiory nie mieszczące się gdziekolwiek), poza czarnymi kredkami, podkładami i w niektórych przypadkach tuszami do rzęs- tych zużywam na tony.
Z drugiej strony brązera, różu, rozświetlacza, cieni, linera i innych pierdółek również codziennie...

Ja przyznam dumnie, że chyba w tym roku zdenkuję róż bourjoisale im go mniej tym bardziej mi szkoda go

[Inkarnatka]

Napisane przez Sasabina

Ja przyznam dumnie, że chyba w tym roku zdenkuję róż bourjoisale im go mniej tym bardziej mi szkoda go

Jestem pod wrażeniem Przyznaj się jeszcze, ile czasu go zużywasz?

Ja swój, 34 Rose D'Or, mam prawie 3 lata ( ) i zużycie wciąż malutkie (ale coś tam widać, ze używane )

[tekila901]

dziewczyny, a wy nie boicie się używać tak długo kosmetyków? ja miałam bronzer z essence i w tym roku byłby to jego 3 rok używania. nakładałam go na kości policzkowe i nagle zaczęły występować mi tam pryszcze w wielkiej ilości, co się nigdy nie zdarzało (u mnie takie niespodzianki tylko w strefie T) i wystraszyłam się, że to może od tego. połowę opakowania wyrzuciłam dopiero niedawno, więc ciężko mi jeszcze stwierdzić czy to bronzer czy coś innego. ale był przeterminowany na pewno, bo data ważności była na 12 miesięcy od otwarcia...

[Lena_94]

Napisane przez tekila901

dziewczyny, a wy nie boicie się używać tak długo kosmetyków? ja miałam bronzer z essence i w tym roku byłby to jego 3 rok używania. nakładałam go na kości policzkowe i nagle zaczęły występować mi tam pryszcze w wielkiej ilości, co się nigdy nie zdarzało (u mnie takie niespodzianki tylko w strefie T) i wystraszyłam się, że to może od tego. połowę opakowania wyrzuciłam dopiero niedawno, więc ciężko mi jeszcze stwierdzić czy to bronzer czy coś innego. ale był przeterminowany na pewno, bo data ważności była na 12 miesięcy od otwarcia...

Ja np.się boję ale czasem sobie pozwalam używać dłużej gdy konsystencja, zapach itp są takie jak na początku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tekila901]

Napisane przez Lena_94

Ja np.się boję ale czasem sobie pozwalam używać dłużej gdy konsystencja, zapach itp są takie jak na początku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mi też czasem żal kosmetyków, ale 3 lata, to już wg mnie przesada. ostatnio robiłam przegląd kosmetyczki i musiałam mnóstwo kosmetyków wyrzucić.

[Sasabina]

Napisane przez Inkarnatka

Jestem pod wrażeniem Przyznaj się jeszcze, ile czasu go zużywasz?

Ja swój, 34 Rose D'Or, mam prawie 3 lata ( ) i zużycie wciąż malutkie (ale coś tam widać, ze używane )

dzięki 5 lat go mam z czego przez 3 był jedynym moim różem i codziennie używałam go

Napisane przez tekila901

dziewczyny, a wy nie boicie się używać tak długo kosmetyków? ja miałam bronzer z essence i w tym roku byłby to jego 3 rok używania. nakładałam go na kości policzkowe i nagle zaczęły występować mi tam pryszcze w wielkiej ilości, co się nigdy nie zdarzało (u mnie takie niespodzianki tylko w strefie T) i wystraszyłam się, że to może od tego. połowę opakowania wyrzuciłam dopiero niedawno, więc ciężko mi jeszcze stwierdzić czy to bronzer czy coś innego. ale był przeterminowany na pewno, bo data ważności była na 12 miesięcy od otwarcia...

ja używam kosmetyków kolorowych dopóki nie dają mi powodów, że coś z nimi już nie tak. akurat ten róż i niektóre cienie też w tym wieku w żaden sposób nie krzywdzą mi twarzy, więc nie wyrzucam

[lemka]

Skusiłyście się może na te nowe bb kremy? Wiecie może, jak wypada najjaśniejszy kolor? W mojej Nautrze nie było akurat testera tego odcienia.

[Inkarnatka]

Napisane przez tekila901

dziewczyny, a wy nie boicie się używać tak długo kosmetyków? ja miałam bronzer z essence i w tym roku byłby to jego 3 rok używania. nakładałam go na kości policzkowe i nagle zaczęły występować mi tam pryszcze w wielkiej ilości, co się nigdy nie zdarzało (u mnie takie niespodzianki tylko w strefie T) i wystraszyłam się, że to może od tego. połowę opakowania wyrzuciłam dopiero niedawno, więc ciężko mi jeszcze stwierdzić czy to bronzer czy coś innego. ale był przeterminowany na pewno, bo data ważności była na 12 miesięcy od otwarcia...

Napisane przez tekila901

mi też czasem żal kosmetyków, ale 3 lata, to już wg mnie przesada. ostatnio robiłam przegląd kosmetyczki i musiałam mnóstwo kosmetyków wyrzucić.

Nie boję się używać po terminie kosmetyków jak róż czy cienie, o ile nie zmieniają się ich właściwości typu zapach (np. ładny zapach zaczyna śmierdzieć, lub bezzapachowy zaczyna pachnieć podejrzanie itp.) albo konsystencja czy kolor itp.
Burżuj akurat nie daje mi jakiegokolwiek powodu do niepokoju - nadal przyjemnie pachnie, nie uczula w żaden sposób, działa tak jak działał - nie widzę powodów, żeby go wyrzucać Poza tym uważam, że w przypadku burżujskich róży jest po prostu niemożliwym zużycie go w ciągu zalecanego czasu tzn. w ciągu 18 msc-y od otwarcia - to dla mnie n-i-e-w-y-k-o-n-a-l-n-e Niemniej jednak podziwiam osoby, które tego potrafią dokonać Tyle samozaparcia, gdy wokół mnóstwo pokus...

Moja rodzicielka jest chyba ewenementem na skalę światową, bo wykończyła burżuja w nieco ponad rok

Napisane przez Sasabina

dzięki 5 lat go mam z czego przez 3 był jedynym moim różem i codziennie używałam go

ja używam kosmetyków kolorowych dopóki nie dają mi powodów, że coś z nimi już nie tak. akurat ten róż i niektóre cienie też w tym wieku w żaden sposób nie krzywdzą mi twarzy, więc nie wyrzucam

Łał!

[Sasabina]

Napisane przez Inkarnatka

Nie boję się używać po terminie kosmetyków jak róż czy cienie, o ile nie zmieniają się ich właściwości typu zapach (np. ładny zapach zaczyna śmierdzieć, lub bezzapachowy zaczyna pachnieć podejrzanie itp.) albo konsystencja czy kolor itp.
Burżuj akurat nie daje mi jakiegokolwiek powodu do niepokoju - nadal przyjemnie pachnie, nie uczula w żaden sposób, działa tak jak działał - nie widzę powodów, żeby go wyrzucać Poza tym uważam, że w przypadku burżujskich róży jest po prostu niemożliwym zużycie go w ciągu zalecanego czasu tzn. w ciągu 18 msc-y od otwarcia - to dla mnie n-i-e-w-y-k-o-n-a-l-n-e Niemniej jednak podziwiam osoby, które tego potrafią dokonać Tyle samozaparcia, gdy wokół mnóstwo pokus...

Moja rodzicielka jest chyba ewenementem na skalę światową, bo wykończyła burżuja w nieco ponad rok





Łał!

Nie chcę myśleć jak bardzo dużo go w takim razie nakładała na twarz, bo ja nie oszczędzałam mojego a nadal jak wpadłam w wir kupowania kolejnych róży to jego stan prezentował się tak: stał się bardziej płaski i to karbowane dno zaczęło się bardziej po bokach pokazywać a po prostu trafiłam na świetnie współgrający odcień z moją twarzą (03) i w sumie to tylko catrice apricot smoothie jest równie pasujący ;]

[kas_fiuka]

Napisane przez lemka

Skusiłyście się może na te nowe bb kremy? Wiecie może, jak wypada najjaśniejszy kolor? W mojej Nautrze nie było akurat testera tego odcienia.

Polecam blog jednej z wizażanek lusterko-em na blogspocie. Post z 9 marca. Zrobiła swatche BB Cream porównując z Bourjois i Rimmel. Ma tam też recenzję.

Ja używam kosmetyków po terminie. Szczególnie gdy zapach, konsystencja itd. Się nie zmienia. Dla takiego bladziocha jak ja to niewykonalne zużyć cały róż, bronzer w przeciągu roku, bo ja nie potrzebuje dużo. Jedyne produkty, które wykańczam na czas to podkłady. Nawet z maskarami mam problem, lekko omiotę moje rzęsy i już są do samego łuku brwiowego. Dlatego staram się kupować testerowe wersje, o połowę mniejsze od oryginalnych.
No ale jeśli by mnie po czymś wysypało to chyba przestałabym używać. :P

[Sweet_Jelly]

Hej, a jak u Catrice z kredkami,miała któraś ? Widziałam 2 rodzaje w tym żelowe, długo trzymają? Nie uczulają? Jak z wydajnością?

Napisane przez tekila901

mi też czasem żal kosmetyków, ale 3 lata, to już wg mnie przesada. ostatnio robiłam przegląd kosmetyczki i musiałam mnóstwo kosmetyków wyrzucić.

ja kiedyś też trzymałam kosmetyki nie wiadomo jak długo, teraz staram się ograniczać ich ilość by po prostu nie musieć ich wywalać, tylko staram się je zużyć przed terminem. np. pierwszy raz udało mi się zużyć bronzer w 12 miesięcy w tym roku i ograniczyłam ilość paletek cieni...

[Lena_94]

Ja miałam zwykłą czarną i nie pasowała mi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wiewiooora]

A kredki do smoky-eye? To się w ogóle sprawdza? W sensi, czy raz rozmazana nie rozmazuje się nadal, ale w niekontrolowany sposób?

W ogóle chciałam się przywitać, bo chyba pierwszy raz piszę w tym wątku, mimo że kosmetyki catrice kpuję już chyba pona dwa lata.

[Prezes Kuli Ziemskiej]

Myślicie, że doczekamy przeceny CS? Czy mam się pozbyć złudzeń?

[Ishikawa]

kupiłam jasno fioletowy lakier z CS, u mnie w Jaśminie CS praktycznie nie tknięta cały czas.

[czuprynka]

Napisane przez Prezes Kuli Ziemskiej

Myślicie, że doczekamy przeceny CS? Czy mam się pozbyć złudzeń?

U mnie w miejscu na limitkę stoją rzeczy, które niby maja byc na wyprzedaży, bo w tle napisane dużymi literami "SALE". Czy rzeczywiście sale- nie wiem bo się nie przyglądałam. CS zniknęło w niejwyjaśnionych okolicznościach Może wreszcie wszystkie nowości zawitają do szaf...

[Prezes Kuli Ziemskiej]

Hm... A ja chciałam kupić jeszcze jeden puder, ale przeceniony. Co robić Panie Premierze?

[czuprynka]

Napisane przez Prezes Kuli Ziemskiej

Hm... A ja chciałam kupić jeszcze jeden puder, ale przeceniony. Co robić Panie Premierze?

Jak żyć, jak żyć... bez pudru?

[lea88]

Wczoraj byłam w Naturze Bemowo i Naturze Tesco Gocław.
Tesco Gocław- pożoga i bieda.. prawie pusta szafa, nic nie co chciałam (szukałam szminek i błyszczyków na dzień Matki)
Bemowo- szafa praktycznie pełna do tego wystawili wyprzedażowe produkty z ostatniej zmiany asortymentu Essence/Catrice. Kupiłam szminkę dla mamy i błyszczyk wycofany za 10 zł. Do tego 3 kredki wykręcane khaki, szarą i granatową za 5 z hakiem

[Finlora]

Napisane przez czuprynka

Jak żyć, jak żyć... bez pudru?

Też się nad tym zastanawiam, bo go w końcu nie kupiłam
Byłam, macałam, ale stwierdziłam, że za bardzo się błyszczy w sztucznym świetle

[Kelpie]

Muszę pochwalić paletkę nude.
Robiłam nią makijaż na przyjęcie komunijne, nie miałam za bardzo czasu żeby pomyśleć jaki makijaż oczu zrobić. Usiadłam przed lusterkiem i raz dwa udało mi się wyczarować makijaż z którego byłam zadowolona.
Makijaż wyszedł mi trochę mocniejszy, ale nie nachalny.
Wcześniej miałam wiele prób zrobienia takiego sleek au naturel i ani razu się nie udało...