UŚ - wydział w Sosnowcu i mieszkanie w Katowicach

[Inambush]

Cześć. Jestem tegoroczną maturzystką i prawdopodobnie będę studiowała na Wydziale Filologicznym na UŚ, który znajduje się w Sosnowcu. Nie ukrywam, że nie podoba mi się za bardzo to miasto i pomyślałam żeby mieszkać w Katowicach i dojeżdżać do Sosnowca. Czy są wśród Was takie osoby, które prowadzą taki tryb życia pomiędzy tymi miastami? Jak jest z dojazdem i czy to się w ogóle opłaca? Jestem ciekawa Waszych opinii. Za wszystkie rady i wskazówki z góry serdecznie dziękuję

[Micraell]

Dać się da. Tylko weź pod uwagę, że w obu miastach są teraz spore remonty dróg przez co komunikacja miejska raz, ze jest ograniczona, a dwa mogą być spore zmiany w kursowaniu autobusów z dnia na dzień. KZK GOP ma jednak słaby system informacji.
A za bilety też jednak trochę wybulisz, bo nie ma biletów 20 minutowych czy godzinnych jak w niektórych miastach, a tylko na gminy, jako że GOP jest całkiem sporym tworem. Więc bez biletu miesięcznego, dwa bilety ulgowe dziennie to 3,8 zł. Z miesiecznym troche taniej, ale to wciaż nie jest najtańsza opcja.

[NattiTt]

Opłacać się nie opłaca, bo Sosnowiec jest po prostu tańszy, ceny po przekroczeniu magicznej tabliczki "Katowice" są wyższe przynajmniej o 150% ale jednak przekraczasz tę tabliczkę. Jednak jesteś bliżej "świata", wydarzeń, lepszy powrót z imprez, bliżej wszystkich sklepów, ogólnie bardziej mi się klimat podoba.
Wszystko też zależy od dzielnicy. Niestety, te najbliższe do UŚ są raczej nieszczególne, ale zawsze coś można znaleźć...

Z własnego doświadczenia: szukaj czegoś z dobrym dojściem (do 15 minut) do przystanku "Katowice Hotel Novotel" - będzie to kawałek centrum, kawałek Zawodzia i Bogucic. Wtedy masz kilka autobusów, które jadą koło 15-20 minut, tam już zazwyczaj nie ma korków, ogólnie ładnie. Na tej trasie (Novotel-Grota Roweckiego) nie ma też remontów - jest cała zrobiona.
Do centrum wtedy też masz dobry dojazd, ba, nawet dojście.

Micraell - jak to nie ma? Są 15minutówki, 3ominutówki i godzinne. Mam w portfelu... Miesięczny wyjdzie jednak na gminy - dwie i więcej. Drogo. Ja mam taki autobusowo-tramwajowy. Ogólnie ten pomysł z mieszkaniem w Kato a nauką w Sosnowcu nie jest wersją budget, z tym się trzeba liczyć.

[Micraell]

Chodziło mi bardziej o to, że bilety są "albo albo". Czyli jedziesz po jednym mieście, albo przez 15 minut. Po prostu wychodzi to mimo wszystko drożej niż gdyby były to osobne bilety. Ale to nie miejsce na narzekanie na kzk-gop raczej.

Generalnie - owszem, teraz nie ma remontu na tej trasie. Ale z tego co wiem to Sosnowiec ma zacząć w najbliższym czasie budowę ronda turbinowego na wysokości przystanku Os. Piastów. To bedzie generowało korki i trasy autobusów, jeśli się nie zmienią, to na pewno rozkłady już tak. Sam remont na alei Korfantego w Katowicach sprawia, że autobusy mają zmieniane rozkłady. Więc nie można powiedziec, ze korków nie będzie, bo remontów na tym odcinku nie ma. Są remonty na innych odcinkach, i nawet 154, które jeździ od Novotelu, do Korfantego, będzie musiało pokonać remont na Piastów, bo przez Piastów przejeżdża.

Tanio i wygodnie na pewno nie będzie.

[201605300922]

Rano są straszne korki między Sosnowcem i Katowicami. Cała moja rodzina pracuje w Katowicach, więc wiem, jak dużo zajmuje im droga. Plus - owszem, ceny. Ja ze swojej strony polecam mieszkanie na osiedlu Piastów. Na tle reszty Sosnowca nie jest aż tak paskudne chociaż to też blokowisko, jest b. blisko do centrum (10 minut na nogach), do Katowic autobusem bez korków jest nawet mniej niż 10 minut, jak się jedzie busem. Na Roweckiego też ok 15 minut na nogach, nie więcej. Obok są za to Stawiki, czyli bardzo ładny park ze ścieżkami rowerowymi, masa osób biega, chodzi z kijkami. I jest relatywnie dość bezpiecznie, w przeciwieństwie do ścisłego centrum miasta. Warto rozglądać się za mieszkaniami w rejonie Wysokiej/Kierocińskiej, lub stricte Piłsudskiego.

Micraell, to rondo to odkąd ja żyję ma powstać i nie powstaje, także Autorka ma szansę skończyć studia i dalej go nie zobaczyć

Bilety są 15-sto minutowe (albo na jedno miasta), półgodzinne (na dwa miasta) lub godzinne (trzy miasta i więcej, to co w nawiasach to także przesiadki). Najtańszy ulgowy kosztuje 1,6 bodajże.

Edit: tfu, miałam na myśli to, że w ciągu tych 15minut/godziny czy tam pół można się przesiadać do woli ^^

[Micraell]

Napisane przez Nadis

Rano są straszne korki między Sosnowcem i Katowicami. Cała moja rodzina pracuje w Katowicach, więc wiem, jak dużo zajmuje im droga. Plus - owszem, ceny. Ja ze swojej strony polecam mieszkanie na osiedlu Piastów. Na tle reszty Sosnowca nie jest aż tak paskudne chociaż to też blokowisko, jest b. blisko do centrum (10 minut na nogach), do Katowic autobusem bez korków jest nawet mniej niż 10 minut, jak się jedzie busem. Na Roweckiego też ok 15 minut na nogach, nie więcej. Obok są za to Stawiki, czyli bardzo ładny park ze ścieżkami rowerowymi, masa osób biega, chodzi z kijkami. I jest relatywnie dość bezpiecznie, w przeciwieństwie do ścisłego centrum miasta. Warto rozglądać się za mieszkaniami w rejonie Wysokiej/Kierocińskiej, lub stricte Piłsudskiego.

Micraell, to rondo to odkąd ja żyję ma powstać i nie powstaje, także Autorka ma szansę skończyć studia i dalej go nie zobaczyć

Bilety są 15-sto minutowe (albo na jedno miasta), półgodzinne (na dwa miasta) lub godzinne (trzy miasta i więcej, to co w nawiasach to także przesiadki). Najtańszy ulgowy kosztuje 1,6 bodajże.

To ciekawe, bo o inwestycji w tym miejscu mówi się od niecałego roku. I głównie po tym jak zdjęli radar sprzed skrzyżowania, bo liczba wypadków wzrosła. Sobieskiego już remontują, więc 15 nie jeździ do Katowic. A budowa ronda zaplanowana jest już na przyszły rok.

Fakt, mieszkania na Piastów to dobra lokalizacja pod względem dojazdu. Ale to Sosnowiec, a autorce chodziło o Katowice. Os. Gwiazdy zdecydowanie byłoby dobre, jak radziła osoba wyżej - dojazd do Sosnowca dobry, choć korki rano. Jak skończy się remont, to bedzie jeździł tramwaj 15, ale na to raz, że trzeba czekać, a dwa, że wiązałoby się z przesiadką. Problem ceny rozwiazuje bilet miesięczny, ale jest to niewygodne.

Cóż, bezpośrednie połączenie Katowic z Grota Roweckiego w Sosnowcu to chyba tylko jeden biedny autobus 154, który kursuje nawet na Ligotę. Może więc akademik? Dojazd stamtąd byłby prosty, choć.. długi. Ale dogodzić się calkowicie nie uda, niestety.

[201605300922]

Napisane przez Micraell

To ciekawe, bo o inwestycji w tym miejscu mówi się od niecałego roku. I głównie po tym jak zdjęli radar sprzed skrzyżowania, bo liczba wypadków wzrosła. Sobieskiego już remontują, więc 15 nie jeździ do Katowic. A budowa ronda zaplanowana jest już na przyszły rok.

Fakt, mieszkania na Piastów to dobra lokalizacja pod względem dojazdu. Ale to Sosnowiec, a autorce chodziło o Katowice. Os. Gwiazdy zdecydowanie byłoby dobre, jak radziła osoba wyżej - dojazd do Sosnowca dobry, choć korki rano. Jak skończy się remont, to bedzie jeździł tramwaj 15, ale na to raz, że trzeba czekać, a dwa, że wiązałoby się z przesiadką. Problem ceny rozwiazuje bilet miesięczny, ale jest to niewygodne.

Cóż, bezpośrednie połączenie Katowic z Grota Roweckiego w Sosnowcu to chyba tylko jeden biedny autobus 154, który kursuje nawet na Ligotę. Może więc akademik? Dojazd stamtąd byłby prosty, choć.. długi. Ale dogodzić się calkowicie nie uda, niestety.

Kwestia tylko taka, że 154 jeździ jak chce co pewien czas. Mogę wychodzić 15 minut przed czasem, a i tak przyjeżdża z półgodzinnym opóźnieniem, albo załapuję się na poprzedni... No i jeździ relatywnie dość rzadko jak na podstawowy środek transportu.

Pomysł na rondo był na pewno, gdy byłam w gimnazjum. Jakby nie było, nie ma tygodnia, żeby na wysokości Lidla nie było stłuczki. Powiem tak, jak zaczną budować, to dopiero uwierzę. W tym mieście poza kolejnymi marketami nie buduje się praktycznie nic.
Os. Gwiazdy w Katowicach są spoko, ale dla mnie osobiście to jest trochę bezsensu, żeby wynajmować mieszkanie (i to nie za małe pieniądze, bo to ścisłe centrum Katowic i atrakcyjne miejsce np. dla studentów uek) i jeszcze męczyć się z dojazdami codziennie. Mieszkając na Piastów właściwie po zajęciach można jechać do Katowic, a przynajmniej rano człowiek się nie wkurza. Przez miesiąc w ubiegłe wakacje dojeżdżałam do Katowic na praktyki i to był koszmar. Jeśli nie pojechałam tym o 7.10 max 7.15 to nie było szans, żebym była punktualnie. Brat jadąc samochodem na ósmą też wyjeżdża co najmniej pół godziny przed czasem.

[Inambush]

Dzięki za wszystkie informacje. A jak uważacie, życie w takim Sosnowcu jest naprawdę aż tak szare i bure? Tak z perspektywy czasu, poznanych ludzi, jak oceniacie to miasto?

[201702060922]

Napisane przez Inambush

Dzięki za wszystkie informacje. A jak uważacie, życie w takim Sosnowcu jest naprawdę aż tak szare i bure? Tak z perspektywy czasu, poznanych ludzi, jak oceniacie to miasto?

E tam, nie taki Sosnowiec straszny . Na początku też mi się bardzo nie podobał, ale później jakoś przestał być taki depresyjny, kiedy na wiosnę trochę się zazieleniło. Wbrew pozorom jest tu kilka ładnych miejsc, np. Park Sielecki, i centrum też nie jest złe. Najbrzydsza to jest chyba, niestety, Pogoń, czyli moje miejsce zamieszkania . Ale nie narzekam, bo nie chciałoby mi się codziennie tracić czasu na dojazdy, a tak to zawsze mogę sobie wyskoczyć ze znajomymi do Katowic.

[Micraell]

Napisane przez Inambush

Dzięki za wszystkie informacje. A jak uważacie, życie w takim Sosnowcu jest naprawdę aż tak szare i bure? Tak z perspektywy czasu, poznanych ludzi, jak oceniacie to miasto?

Nie jest szary i bury. Jest sporo parków, zieleni, zabytkowych pałacyków. W zasadzie chyba nie ma takiej dzielnicy, gdzie by tej zieleni nie było. Do tego stawy, rzeki. Jest ładnie. Nie ma tylu klubów co w Katowicach.
Mieszkałam w obu miastach. W obu, w różnych dzielnicach. I w Sosnowcu, jest zwyczajnie ciszej. Bardziej wytłumione te osiedla sa jakoś.
A jak bardzo chce się pobawić w duzm klubie to bilet kosztuje 1,9 i można jechać do Katowic.

[irmusiek]

Napisane przez Inambush

Dzięki za wszystkie informacje. A jak uważacie, życie w takim Sosnowcu jest naprawdę aż tak szare i bure? Tak z perspektywy czasu, poznanych ludzi, jak oceniacie to miasto?

Ja przez prawie całe studia dojeżdżałam z akademików na Ligocie do Sosnowca (tak, tak 154 właśnie ) i ODRADZAM ja tylko poświęcałam się, ponieważ kocham Ligotę i tamtejszy klimat.

Jeżeli bardzo zależy ci na Katowicach to tylko centrum; dziewczyny wyżej wypisały ci możliwe miejsca.

Jeśli Sosnowiec to wbijaj na akademiki, poznasz masę ludzi na 1. roku a ewentualnie od 2. możesz z kimś (możliwe, że właśnie z akademika bądź ze studiów) zamieszkać na mieszkaniu Nie polecam od 1. roku wiązać się mieszkaniem. A akademik ma klimat. Ale gdybyś faktycznie baaaardzo chciała mieszkanie to os. Piastów, Pogoń. Zresztą nie ma co się czarować, okolica jest jaka jest, ale ja mieszkałam rok na Pogoni i w sumie też ma to swój klimat i blisko na uczelnie

Sosnowiec jako miasto jest ... lipne. Sorry, ale nikt mnie nie przekona, że jest lepiej. Dzielnica Pogoń to taka lekka żulernia. ALE mieszka tam masa studentów, szczególnie w akademikach i w okolicy (stąd właśnie polecam akademiki). Wszyscy moi znajomi średnio byli zadowoleni z miasta. Częśc osób po 2 latach wyniosła się do centrum Kato, a część z przyczyn finansowych została w akademiku.

[201605300922]

Powiem tak, są gorsze miasta do mieszkania od Sosnowca, choćby Zabrze, Bytom. Tam dopiero jest żularnia. Wokół Sosnowca teraz narosło dużo niepotrzebnych rzeczy, mama małej madzi, Trybson i inne ,,znakomitości" które temu miastu tylko przynoszą wstyd. Patologie są wszędzie, nie wiem, czy Sosnowiec odbiega pod tym względem od przeciętnej. Tutaj przynajmniej nikt z maczetami nie biega, w przeciwieństwie do wspaniałego Krakowa.

[irmusiek]

Napisane przez Nadis

Powiem tak, są gorsze miasta do mieszkania od Sosnowca, choćby Zabrze, Bytom. Tam dopiero jest żularnia. Wokół Sosnowca teraz narosło dużo niepotrzebnych rzeczy, mama małej madzi, Trybson i inne ,,znakomitości" które temu miastu tylko przynoszą wstyd. Patologie są wszędzie, nie wiem, czy Sosnowiec odbiega pod tym względem od przeciętnej. Tutaj przynajmniej nikt z maczetami nie biega, w przeciwieństwie do wspaniałego Krakowa.

No widzisz, ty też teraz wyjeżdżasz ze stereotypem maczet w Krakowie. Więc nie dziw się, że o Sosnowcu takie opinie chodzą.

Mieszkałam tam rok, mam porównanie. Ogólnie okolica jest kiepska, ale jak się ma fajnych znajomych to takie rzeczy często nie przeszkadzają. O obecnie dojazd z Katowic do Sosnowca jest straszny. Pamiętam jak były pewne godziny, gdy w korku (Kato-Sosnowiec) stałam po 40minut ...

[Inambush]

Dzięki za wszystkie rady, jeżeli wybiorę UŚ to chyba jednak osiądę w tym Sosnowcu. A powiedzcie mi, jest tu ktoś z Wydziału filologicznego, konkretnie z filologii francuskiej lub lingwistyki? Możecie coś o tym powiedzieć? Wybrałam Śląski bo mam wrażenie, że mają najlepszą ofertę i podobno poziom wysoki. Ale myślę tez nad UJ albo UŁ. Jestem w kropce a czas leeci. :/