Nieobecność na egzaminie z powodu choroby

[Miami]

Witam,
mam jutro 2 termin egzaminu na który nie będę mogła się wybrać, bo jestem chora.
Idę jutro do lekarza, wezmę zwolnienie i mam takie pytanie: co powinno być napisane na tym zwolnieniu? Jak usprawiedliwiałam opuszczone ćwiczenia to miałam napisane zwolnienie z 'zajęć dydaktycznych w dniach x'.
Po prostu zwolnienie z egzaminu? Zwolnienie wezmę z kilku dni (na uczelni liczy się dzień ustania przyczyny uniemożliwiającej stawienie się na egzaminie).
Może któraś z was była w takiej sytuacji i może po prostu napisać co znajdowało się na zwolnieniu.

[fankapsychiatrii]

'zwolnienie z zajęć'

[Dziwnograj]

Co prawda nie byłam w takiej sytuacji ale wydaje mi się, że z drugiego terminu nie można wziąć zwolnienia. Chyba jednak nieobecność podchodzi pod warunek. Najlepiej zadzwoń do dziekanatu i sama spytaj

[oOGloRiAaOo]

Wydaje mi się, że wszystko zależy od dobrego serca egzaminującego

[blaskskonca]

Napisane przez Dziwnograj

Co prawda nie byłam w takiej sytuacji ale wydaje mi się, że z drugiego terminu nie można wziąć zwolnienia. Chyba jednak nieobecność podchodzi pod warunek. Najlepiej zadzwoń do dziekanatu i sama spytaj

eee, nie wysuwalabym takich wnioskow U mnie kolega normalnie chodzil na zajecia, ale nie mogl pisac(zlamana reka) WSZYSCY wykladowcy dali mu we wrzesniu dwa podejscia, bo w sesji podstawowej nie mogl podejsc do zadnego.

[Dziwnograj]

Napisane przez oOGloRiAaOo

Wydaje mi się, że wszystko zależy od dobrego serca egzaminującego

O, to zdecydowanie! Znam wykładowców, którzy pozwolili dziewczynie zdawać w drugim terminie, bez wpisywania dwójki za pierwszy tylko dlatego, że chciała wcześniej wrócić do domu (a mieszkała bardzo daleko i musiałaby czekać 0,5 miesiąca tylko na ten jeden egzamin), a i spotkałam się z sytuacją kiedy babka powiedziała, że "nic ją nie obchodzą sytuacje prywatne" dziewczynie, która poprosiła o pisanie kolokwium w innym terminie, bo zmarł jej tata i w danym tygodniu miała mieć pogrzeb i była w ciężkim stanie psychicznym.

[Anex]

Napisane przez Dziwnograj

Co prawda nie byłam w takiej sytuacji ale wydaje mi się, że z drugiego terminu nie można wziąć zwolnienia. Chyba jednak nieobecność podchodzi pod warunek. Najlepiej zadzwoń do dziekanatu i sama spytaj

Eee...tam, to co: zdychasz a na egzamin trzeba pójść? Wiadomo, jak jest gorączka to raczej pozytywnie nie zda się nawet jak się wcześniej uczyło. U mnie tak było, że najpierw szło się do prowadzącego i jeśli miał dobrą wolę to umawiał się na zdawanie a jak nie to do dziekanatu i pisało się podanie do dziekana o przywrócenie terminu egzaminu na który nie stawiło się z powodu choroby (należało dołączyć zwolnienie), bez problemu wyrażał zgodę i z tym podaniem wracało się do egzaminatora umówić się na termin

[Kretka666]

Jeśli masz jeszcze sporo czasu do końca sesji, to może dadzą Ci jeszcze jeden termin, czemu nie. U mnie osoby nie będące na poprawie we wrześniu już musiały mieć warunki. Sesja kończy nam się jutro No i zależy jak prowadzący podejdzie do tego

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez Dziwnograj

O, to zdecydowanie! Znam wykładowców, którzy pozwolili dziewczynie zdawać w drugim terminie, bez wpisywania dwójki za pierwszy tylko dlatego, że chciała wcześniej wrócić do domu (a mieszkała bardzo daleko i musiałaby czekać 0,5 miesiąca tylko na ten jeden egzamin), a i spotkałam się z sytuacją kiedy babka powiedziała, że "nic ją nie obchodzą sytuacje prywatne" dziewczynie, która poprosiła o pisanie kolokwium w innym terminie, bo zmarł jej tata i w danym tygodniu miała mieć pogrzeb i była w ciężkim stanie psychicznym.

Mi zmarł dziadek i nie mogłam przez pewien czas (miesiąc, w marcu) uczęszczać na zajęcia, większość prowadzących podeszła do tego spokojnie i wyrozumiale, mogłam sobie pozaliczać nieobecności, normalnie zdawać egzaminy i koła w sesji. Tylko jedna powiedziała dokładnie to samo, co tej dziewczynie i mam warunek, bo na 4-5 zajęciach nie byłam

[katarzyna_szy]

u mnie na UW jest zawsze III termin dla osób które mają usprawiedliwioną nieobecność na jednym z pierwszych dwóch terminów.
myślę, że nie ma większego znaczenia co będziesz miała wypisane na zwolnieniu.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez Anex

Eee...tam, to co: zdychasz a na egzamin trzeba pójść? Wiadomo, jak jest gorączka to raczej pozytywnie nie zda się nawet jak się wcześniej uczyło. U mnie tak było, że najpierw szło się do prowadzącego i jeśli miał dobrą wolę to umawiał się na zdawanie a jak nie to do dziekanatu i pisało się podanie do dziekana o przywrócenie terminu egzaminu na który nie stawiło się z powodu choroby (należało dołączyć zwolnienie), bez problemu wyrażał zgodę i z tym podaniem wracało się do egzaminatora umówić się na termin

No ale mozna napisac wniosek o przedluzenie sesji egzaminacyjnej, wiec to zaden problem...

[nicRu]

Jesli się wie wcześniej, to najlepiej chyba skontaktować się z prowadzącycm i wyjąsnić sytuację, posiadać ddo tego zwolnienie lekarskie... Wtedy już on sam powie czy potrzeba zgody dziekana na dodatkowy termin czy też nie.