Miałam wypadek ;/ - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-11, 19:17   #1
AdelajdaG
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 861

Miałam wypadek ;/


Widzę, że na forum głównym problemem i tragedią jest niezdanie prawa jazdy ;/
To też owszem boli, bo ja zdałam za piątym razem.
Prawko mam od września, samochód swój od miesiąca, wpadłam w poślizg i dachowalam, z wypadku wyszłam cało, mam AC więc w sumie tylko się cieszyc, ale ten żal jest tragiczny, niby wszystko ok, wracam do domu kładę się i myślę, przypomina mi się wszystko, ta niemoc, nic wtedy nie da się zrobic, samochod jedzie gdzie chce
Dziewczyny naprawde uważajcie, lepiej sie spoznic niż nigdy nie dotrzec tam gdzie chcecie.
Ciągle słysze ten zgrzyt śniegu i łamanie się przedniej szyby
Jeśli nie zdałyście prawka teraz to sie cieszcie, ja jestem świezym kierowca, to moja pierwsza zima i o to jej skutki ((
Lepiej jak zaczniecie jezdzic na wiosne, przez rok udoskonalicie jazdę i zrozumiecie tak jak ja teraz, że samochód to nie zabawka
Nie boję sie wsiąśc do samochodu ale jak tylko czuję że się ślizga od razu boli mnie brzuch i wpadam w panikę, oczywiście nie jako kierowca, poderzewam, ze w zimę juz nie wsiąde ...
__________________
74 73 72 71 70 69 68 67 66 65 64 63 62 61 60 !!!

Dukan od 30.01.2012r.
I faza
II faza
AdelajdaG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-11, 20:04   #2
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: Miałam wypadek ;/

strasznie współczuję... trudno jest wyczuć jak zachowa się samochód, zwłaszcza podczas zimy dla niedoświadczonego kierowcy. To też moja pierwsza zima za kółkiem i pierwsze poślizgi, które uczę się opanowywać, a dokładniej to w nie nie wpadać... pojechałam z kolegą na wielgachny plac i tam mnie uczył opanowania samochodu podczas poślizgu, ale mam nadzieję, że odpukać jeżdżę na tyle ostrożnie, żeby się takie cuda nie działy.
I mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie i jednak wejdziesz do auta zimą, że nie sparaliżuje Cię strach.
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-11, 22:40   #3
Le Tigre
Raczkowanie
 
Avatar Le Tigre
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Tu i teraz
Wiadomości: 364
Dot.: Miałam wypadek ;/

Również współczuję i jednocześnie witam w klubie. Też miałem kiedyś "dacha" i wiem, że to średnia przyjemność, ale najważniejsze, że cała z tego wyszłaś.

Osobiście odradzam przeczekiwanie do wiosny. Nie można unikać tego, czego się boi. Najlepiej to znaleźć sobie jakiś wolny plac, jak pisze Taverney i ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć. I oczywiście nie zapominać, że nieważne ile ćwiczymy to i tak wszystkiego nie opanujemy, ale lepiej przekonać się o tym na pustym placu niż w rowie.

Acha - jeszcze jedno - poślizg w zimie jest jak księżyc w pełni - nie do uniknięcia. Zazwyczaj obywa się bez konsekwencji, no, poza stresem. Dlatego jeszcze raz radzę potrenować na pustym placyku. I nawet nie tyle, żeby opanować technikę, choć to oczywiście też, ale żeby oswoić się z sytuacją oglądania drogi przed sobą przez boczną szybę.
__________________
When I was a kid I used to pray every night for a new bicycle. Then I realize God doesn’t work that way, so I stole one and prayed for forgiveness. - Emo Philips
Le Tigre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 09:55   #4
koniarka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 282
Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
Napisane przez Le Tigre Pokaż wiadomość
Osobiście odradzam przeczekiwanie do wiosny. Nie można unikać tego, czego się boi.
Zgadzam się w 100%. Ja teraz zaczęłam jeździć. Nawet troszkę się śmiałam, bo jak były mrozy to ludzie zostawili samochody pod domem - widać, bo nie odśnieżone - a ja akurat stawiałam "pierwsze kroki". Najważniejsze chyba po prostu uważać i jechać "powoli" !!

Życzę szerokiej drogi i bezpiecznej ! Głowa do góry
koniarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 10:29   #5
Le Tigre
Raczkowanie
 
Avatar Le Tigre
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Tu i teraz
Wiadomości: 364
Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
Napisane przez koniarka Pokaż wiadomość
Nawet troszkę się śmiałam, bo jak były mrozy to ludzie zostawili samochody pod domem - widać, bo nie odśnieżone - a ja akurat stawiałam "pierwsze kroki".
No tak, tylko że te auta zostawiali prawdopodobnie nie tyle ze strachu przed jazdą co przez problemy z uruchomieniem. Przy -20 stopniach to potrafi paliwo zamarznąć, jeśli kiepskiej jakości jest, hamulce, wspomaganie odmawia posłuszeństwa, akumulator. Że nie wspomnę o banalnej sytuacji, że nie można do auta się dostać, bo uszczelki w drzwiach pozamarzały :/
__________________
When I was a kid I used to pray every night for a new bicycle. Then I realize God doesn’t work that way, so I stole one and prayed for forgiveness. - Emo Philips
Le Tigre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 20:59   #6
chuda89
Raczkowanie
 
Avatar chuda89
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 156
Smile Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
Napisane przez Le Tigre Pokaż wiadomość
Że nie wspomnę o banalnej sytuacji, że nie można do auta się dostać, bo uszczelki w drzwiach pozamarzały :/
Prędzej zameczek, bynajmniej w moim średniowiecznym cinquecento.

Współczuje Ci z całego serca, pierwszy raz i to odrazu tak poważny wypadek, ja niedawno miałam stłuczkę (dzwon) to było jeszcze w grudniu, późna pora, śniegu jeszcze w regionie nie było jednak temperatura wynosiła ok -2*C, ślisko, jadę sobie dość szeroką ulicą, za mną kilka pojazdów, jechałam może z 40ści na godzinę, zbliżam sie do skrzyżowania ze sygnalizacją, widzę że światło zmienia się na pomarańczowe, byłam dość blisko (jednak za daleko by zdążyć) wciskam hamulce i co? i nic samochód jedzie dalej jednak zdążył zatrzymać sie minimalnie za kreską zatrzymania i nagle bęc, uderzyłam głową w zagłówek (aż spinki mi się w głowe "wbiły") wysiadam patrze a zderzak w dwóch częściach, naszczęście pan kierowca który mnie uderzył zrozumiał swój błąd (razem podjeliśmy decyzje ze nie wzywamy policji) bez zbednego gadania dał mi 300zł. Nowy zdeżak kupiłam za 100zł a wymianą zają sie tato (zostało jeszcze na kosmetyki) [taki mały happy end]

KU PRZESTRODZE (wypadek w mojej okolicy)
http://www.kujawsko-pomorska.policja..._Lubicza..html

Edytowane przez chuda89
Czas edycji: 2009-01-12 o 21:00
chuda89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-13, 10:14   #7
sparx
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 745
Dot.: Miałam wypadek ;/

Jejku to straszne przezycie dla Ciebie musiało byc...
uwazaj na siebie
__________________
-
Kocham
-
sparx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-14, 12:39   #8
Le Tigre
Raczkowanie
 
Avatar Le Tigre
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Tu i teraz
Wiadomości: 364
Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
Napisane przez chuda89 Pokaż wiadomość
Prędzej zameczek, bynajmniej w moim średniowiecznym cinquecento.
Nie, zameczek grzecznie otwiera drzwi, łapiemy za klamkę a tu nic, bo uszczelka przymarzła. Jak mamy sporo szczęścia, to inne drzwi może dadzą się otworzyć, jak mamy tego szczęścia trochę mniej to wchodzimy przez bagażnik (jeśli nie mamy sedana ), jeśli szczęścia nie mamy za bardzo, patrzymy na nasz samochodzik idąc na przystanek MPK...

Cytat:
Napisane przez chuda89 Pokaż wiadomość
... uderzyłam głową w zagłówek (aż spinki mi się w głowe "wbiły") wysiadam patrze a zderzak w dwóch częściach, naszczęście pan kierowca który mnie uderzył zrozumiał swój błąd (razem podjeliśmy decyzje ze nie wzywamy policji) bez zbednego gadania dał mi 300zł.
Pan kierowca nie tyle zrozumiał swój błąd, co chciał uniknąć punktów i mandatu. Jeśli ktoś wiedzie nam w tył wina jest zawsze jego (niezachowanie wymaganego odstępu). Wyjątek stanowi sytuacja, gdy uderzone auto ma amatorsko przyciemnione tylne światła (widuje się czasem takie cuda ze światłami pomalowanymi czarnym spayem). Wtedy wina jest dzielona po równo.
__________________
When I was a kid I used to pray every night for a new bicycle. Then I realize God doesn’t work that way, so I stole one and prayed for forgiveness. - Emo Philips
Le Tigre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-16, 09:53   #9
LoveU
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 98
Dot.: Miałam wypadek ;/

Strasznie współczuję Ci i dobrze, że wyszłaś cała i zdrowa z tego wypadku...ja ostatnio dwa razy natrafiłam na wypadek który zdarzył się sekundy przede mną (śmiertelny) od tamtej pory tak się boję tego miejsca,że nie wiem...Mam prawko od 3 lat.Najpierw jeździłam pod okiem taty, w zimie to szczególnie...A teraz całą zimę co weekend dojeżdżam 100 km na uczelnię co weekend.Nigdy nie bałam się wsiąść za kółko, lubię "przycisnąć " i jechać szybko, ale po tym co widziałam zaczęłam jeździć rozważniej.Ale w sumie też nigdy nie wiesz na jakiego wariata na drodze trafisz...
LoveU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 08:38   #10
iris_ek
Rozeznanie
 
Avatar iris_ek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
Dot.: Miałam wypadek ;/

Ja też współczuję, mam na koncie wypadek, ale na szczęście jeszcze jako pasażer... i wspomnienie tego jest bardzo nieprzyjemne dla mnie, a co dopiero dla kierowcy... także trzymaj się ciepło (mimo, ze mamy zimę) i ćwicz dalej

Natomiast uderzyły mnie pewne stwierdzenia w Twojej wypowiedzi - to, ze samochód zabawką nie jest wszyscy powinni wiedzieć, jeszcze zanim wsiedli za kółko, a nie po wypadku. Dalej, piszesz, że lepiej jest jednak być później... no pewnie, ze tak, ale po co się w ogóle spieszyć w niebezpiecznych warunkach...? Dostosowanie prędkości do warunków jest podstawą jazdy samochodem i chyba najtrudniejszą w jeździe rzeczą. Mam nadzieję, że źle interpretuję to co napisałaś, poza tym nie zarzucam Ci nic, tylko to zwróciło moją uwagę.
Aha, no i uciekając od jazdy zimą nie rozwiązujemy problemu. Ja też otrzymałam prawo jazdy późną jesienią i mimo, ze bałam się jak wszyscy diabli, najwięcej doświadczenia zyskałam właśnie w tym okresie do wiosny... potem było o wiele łatwiej, a następna zima nie jest już taka spinająca
iris_ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 13:29   #11
Le Tigre
Raczkowanie
 
Avatar Le Tigre
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Tu i teraz
Wiadomości: 364
Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
Napisane przez iris_ek Pokaż wiadomość
Natomiast uderzyły mnie pewne stwierdzenia w Twojej wypowiedzi - to, ze samochód zabawką nie jest wszyscy powinni wiedzieć, jeszcze zanim wsiedli za kółko, a nie po wypadku.

Dlaczego samochód ma nie być zabawką? Dla jednych jest tylko narzędziem do przemieszczania się, dla innych potężną maszyną, którą trzeba ujarzmić i okiełznać, a np. dla mnie jest też czasem zabawką. Prawo jazdy mam długo, naprawdę sporo kilometrów nakręciłem, ale dalej jeśli np. spadnie pierwszy śnieg to lubię w nocy wyjechać na miasto i poślizgać się po skrzyżowaniach. Daje to mnóstwo frajdy i przy okazji pozwala nauczyć się zachowania samochodu przy poślizgu i jak sobie z tym radzić.


Cytat:
Napisane przez iris_ek Pokaż wiadomość
Dostosowanie prędkości do warunków jest podstawą jazdy samochodem i chyba najtrudniejszą w jeździe rzeczą.
Jakbym słyszał słowa "Pana Władzy", wypisującego mi mandat za przekroczenie prędkości na równej, suchej i pustej drodze za miastem
__________________
When I was a kid I used to pray every night for a new bicycle. Then I realize God doesn’t work that way, so I stole one and prayed for forgiveness. - Emo Philips
Le Tigre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-21, 13:49   #12
iris_ek
Rozeznanie
 
Avatar iris_ek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
Dot.: Miałam wypadek ;/

Bez przesady w drugą stronę Nie mówię, ze samochód nie może być zabawką, ale to nie jest tylko zabawka. No i z każdej zabawki należy umieć korzystać, bo nieumiejętne korzystanie z takiego samochodu może kogoś kosztować życie albo zdrowie (i to niekoniecznie kierowcę).
Sama też nieraz się autem ślizgałam i akurat nic mi się nie przytrafiło. Ale jeśli przy poślizgu jest dachowanie, to raczej nie była to prędkość do zabawy i ćwiczenia poślizgu kontrolowanego i tylko o to mi chodzi.

A za Panem Władzą niestety (albo i stety, zależy od punktu widzenia) stoi prawo.
iris_ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 14:26   #13
Le Tigre
Raczkowanie
 
Avatar Le Tigre
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Tu i teraz
Wiadomości: 364
Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
Napisane przez iris_ek Pokaż wiadomość
Bez przesady w drugą stronę Nie mówię, ze samochód nie może być zabawką, ale to nie jest tylko zabawka. No i z każdej zabawki należy umieć korzystać, bo nieumiejętne korzystanie z takiego samochodu może kogoś kosztować życie albo zdrowie (i to niekoniecznie kierowcę).
Sama też nieraz się autem ślizgałam i akurat nic mi się nie przytrafiło. Ale jeśli przy poślizgu jest dachowanie, to raczej nie była to prędkość do zabawy i ćwiczenia poślizgu kontrolowanego i tylko o to mi chodzi.

A za Panem Władzą niestety (albo i stety, zależy od punktu widzenia) stoi prawo.
Dokładnie, to miałem na myśli. Nie można mówić, że "samochód to nie zabawka!", bo z miejsca ten samochód staje się zły i niebezpieczny, a tak być nie powinno.

Co do "Pana Władzy" - dura lex, sed lex, jak mawiają najstarsi Eskimosi. Tyle, że owo prawo jest stosowane na zasadzie "mamy cię!". Policja dalej siedzi po krzakach w miejscach, gdzie jazda nawet i 300 km/h nie niesie za sobą żadnego ryzyka zamiast np. pomagać usprawniać ruch w miejscach, gdzie ruch się tamuje czy wyłapywać pijanych kierowców. Gdyby stosować się do wszelkich przepisów i ograniczeń to w tym przeklętym kraju bez autostrad przejazd np. z Gdańska do np. Krakowa trwała by pewnie dobę. I tu nasuwa się pytanie, kto jest większym zagrożeniem? Gość, który przekracza prędkość (tam, gdzie jest to w miarę bezpieczne) czy gość, który siedzi na kółkiem kilkanaście godzin bez przerwy, bo musi byc na czas, a nie może jechać szybciej, niż pozwala np. ograniczenie do 30 pozostawione na wyremontowanej drodze bez wyraźnej przyczyny?

Szanuję policję, wiem, że za marne pieniądze narażają dla mnie (też ) zdrowie i życie, ale drogówki szczerze nienawidzę.

[Przepraszam autokę wątku za offtop, ale trochę mnie poniosło. Postaram się na przyszłość bardziej opanować )
__________________
When I was a kid I used to pray every night for a new bicycle. Then I realize God doesn’t work that way, so I stole one and prayed for forgiveness. - Emo Philips
Le Tigre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 15:01   #14
Demri
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
Napisane przez iris_ek Pokaż wiadomość
A za Panem Władzą niestety (albo i stety, zależy od punktu widzenia) stoi prawo.
Wszyscy dobrze wiemy jakie nonsensowne bywają przepisy Niejednoznaczne sytuacje na drodze interpretuje się zawsze tak samo czyli wg regułki i pewnie większość kierowców nie raz odczuła jakie to niesprawiedliwe. Pomijając już, że nie zawsze za panem policjantem 'stoi prawo' , czasem za panem policjantem stoi cwaniactwo



AdelajdaG wspólczuję wypadku, ale jazdy zimą bym tak nie demonizowała Wypadek równie dobrze może się zdarzyć latem, dlatego namawiam do wyciągnięcia wniosków i powrotu za kierownicę jeszcze tej zimy, najgorsi i najbardziej niebezpieczni kierowcy to ci bez doświadczenia i 'zahartowania' w różnych sytuacjach
Demri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 16:09   #15
Le Tigre
Raczkowanie
 
Avatar Le Tigre
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Tu i teraz
Wiadomości: 364
Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
Napisane przez Demri Pokaż wiadomość
AdelajdaG wspólczuję wypadku, ale jazdy zimą bym tak nie demonizowała Wypadek równie dobrze może się zdarzyć latem, dlatego namawiam do wyciągnięcia wniosków i powrotu za kierownicę jeszcze tej zimy, najgorsi i najbardziej niebezpieczni kierowcy to ci bez doświadczenia i 'zahartowania' w różnych sytuacjach

Śmiem twierdzić, że choć zimą łatwiej o stłuczkę/wypadek, to jednak są mniej poważne w skutkach, niż te letnie.

Latem zazwyczaj jeździ się dużo szybciej niż zimą, więc ewentualny wypadek może być o wiele poważniejszy niż zimowy.
__________________
When I was a kid I used to pray every night for a new bicycle. Then I realize God doesn’t work that way, so I stole one and prayed for forgiveness. - Emo Philips
Le Tigre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 20:10   #16
iris_ek
Rozeznanie
 
Avatar iris_ek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
Dot.: Miałam wypadek ;/

Dokładnie, poza tym jak się pojeździ zimą to jazda w innych porach roku nie jest trudniejsza. Natomiast jak ktoś się nastawia, ze zimą jest trudno i dlatego chce jeździć od wiosny do jesieni to potem zimowa jazda jest naprawdę o wiele bardziej stresująca niż być powinna...
iris_ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 20:50   #17
Sadek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
Napisane przez AdelajdaG Pokaż wiadomość
Widzę, że na forum głównym problemem i tragedią jest niezdanie prawa jazdy ;/
To też owszem boli, bo ja zdałam za piątym razem.
Prawko mam od września, samochód swój od miesiąca, wpadłam w poślizg i dachowalam, z wypadku wyszłam cało, mam AC więc w sumie tylko się cieszyc, ale ten żal jest tragiczny, niby wszystko ok, wracam do domu kładę się i myślę, przypomina mi się wszystko, ta niemoc, nic wtedy nie da się zrobic, samochod jedzie gdzie chce
Dziewczyny naprawde uważajcie, lepiej sie spoznic niż nigdy nie dotrzec tam gdzie chcecie.
Ciągle słysze ten zgrzyt śniegu i łamanie się przedniej szyby
Jeśli nie zdałyście prawka teraz to sie cieszcie, ja jestem świezym kierowca, to moja pierwsza zima i o to jej skutki ((
Lepiej jak zaczniecie jezdzic na wiosne, przez rok udoskonalicie jazdę i zrozumiecie tak jak ja teraz, że samochód to nie zabawka
Nie boję sie wsiąśc do samochodu ale jak tylko czuję że się ślizga od razu boli mnie brzuch i wpadam w panikę, oczywiście nie jako kierowca, poderzewam, ze w zimę juz nie wsiąde ...

To nie jest Twoja wina tak bywa!
Winne są przepisy, a własciwie to jak wyglądają szkolenia kierowców w PL.
Jazda 50 km/h po miescie i parkowanie a nie na tym polega jazda samochodem
Kiedys mieszkałem w Finlandii, wiadome jak tam wygląda zimą i że najlepsi kierowcy na swiecie (nie tylko rajdowi) pochodzą wlasnie z tamtąd.
Możecie sie smiac ale naprawde widziałem jak kierowcy autobusów jezdzą bokami zimą O samochodach osobowych nie wspominam bo nawet staruszki sie tego nie boją, snieg to dla nich normalne warunki jazdy, predkosć normalna i nie koniecznie 50 km/h czasami 2x tyle na tafli sniegu....
Sadek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-22, 14:27   #18
Beatka212
Raczkowanie
 
Avatar Beatka212
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wprost ze słońca :)
Wiadomości: 338
GG do Beatka212
Dot.: Miałam wypadek ;/

ja tez mialam kiedys przykra sytuacje z autem.. nie jakąs powazną ale niestety pozwoliłam aby strach mnie przejął..juz pól roku nie wsiadłam w auto i niewyobrazam sobie bym kiedykolwiek wsiadła (
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć.

Jonathan Carroll
Beatka212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-23, 12:41   #19
krowa118
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 357
Dot.: Miałam wypadek ;/

Dokładnie Sadek kwestia wprawy i przyzwyczajnia. A nasze szkolenie kierowców nawet do jazdy latem nie przygotowuje. Uczą tylko jak zdać egzamin a nie obycia na drodze i pewnosci siebie. Potem konczymy kurs i jestesmy takimi pierdołami. To nie nasza wina.
krowa118 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-23, 14:11   #20
ulinkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar ulinkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
Dot.: Miałam wypadek ;/

bardzo przykre to co piszesz, ale z drugiej strony dobrze, ze przestrzegasz przez swoje doswiadczenie inne osoby. ja w tej chwili jezdze co tydzien w dlugie trasy i widze jak ludzie jezdza po oblodzonej drodze - to mi sie skora marszczy na tylku!
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów.
Wszystkiego, co niezmienne,
w nicości za oknem, gdy budzą się mgły...
ulinkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 12:20   #21
krowa118
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 357
Dot.: Miałam wypadek ;/

Dokładnie nie wiem jak można byc tak nieodpowiedzilanym i przekonanym o własnej nieomylnosci.
krowa118 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 22:56   #22
Brzydal82
Raczkowanie
 
Avatar Brzydal82
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraina wiecznych śniegów... :D
Wiadomości: 257
Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
Napisane przez krowa118 Pokaż wiadomość
Dokładnie Sadek kwestia wprawy i przyzwyczajnia. A nasze szkolenie kierowców nawet do jazdy latem nie przygotowuje. Uczą tylko jak zdać egzamin a nie obycia na drodze i pewnosci siebie. Potem konczymy kurs i jestesmy takimi pierdołami. To nie nasza wina.
A ja mam odmienne zdanie, tzn na pewno nie wszędzie dobrze uczą jeździć, ale ja uważam, że mój instruktor nauczył mnie dużo przydatnych rzeczy. Kurs miałam w zimie i nie raz zaciągał mi niespodziewanie ręczny- za pierwszym razem wylądowałam w zaspie, ale po kilku kolejnych razach było już tylko lepiej. I nie jeździliśmy tylko z prędkością 50 km/h i nie uczyliśmy się parkować. Miał o wiele więcej fantazji.
Cytat:
Napisane przez AdelajdaG
Lepiej jak zaczniecie jezdzic na wiosne, przez rok udoskonalicie jazdę i zrozumiecie tak jak ja teraz, że samochód to nie zabawka
Nie boję sie wsiąśc do samochodu ale jak tylko czuję że się ślizga od razu boli mnie brzuch i wpadam w panikę, oczywiście nie jako kierowca, poderzewam, ze w zimę juz nie wsiąde ...
Współczuję, wiem, co to stłuczka, sama to przerabiałam kilka lat temu. I właśnie gdybym wtedy po tej stłuczce nie musiała wsiąść za kierownicę (samochód nie ucierpiał tak strasznie, a do domu dojechać trzeba było) i pokonać kolejne 250 km, to bym już pewnie dziś nie jeździła.
Cytat:
Napisane przez ulinkaaa
ja w tej chwili jezdze co tydzien w dlugie trasy i widze jak ludzie jezdza po oblodzonej drodze - to mi sie skora marszczy na tylku!
Oj, nie tylko po oblodzonej drodze, ja obserwuję na każdej nawierzchni, ale normalnie człowieka chce szlag trafić czasem, jak ci ludzie zdają prawko (szybciej kupują).
__________________
"Pesymista widzi ciemny tunel, optymista widzi światełko w tunelu, realista widzi pociąg, maszynista widzi 3 debili na torach..."
Brzydal82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-25, 13:06   #23
Sadek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
A ja mam odmienne zdanie, tzn na pewno nie wszędzie dobrze uczą jeździć, ale ja uważam, że mój instruktor nauczył mnie dużo przydatnych rzeczy. Kurs miałam w zimie i nie raz zaciągał mi niespodziewanie ręczny- za pierwszym razem wylądowałam w zaspie, ale po kilku kolejnych razach było już tylko lepiej. I nie jeździliśmy tylko z prędkością 50 km/h i nie uczyliśmy się parkować. Miał o wiele więcej fantazji
Pisałem ogólnie o systemie kształcenia a nie kilku wyjątkach wsród instruktorów.
Zresztą zaciaganie recznego podczas jazdy to glupota a nie szkolenie, nie wiem co to ma dać! Chodzi o przekazanie a bardziej pokazanie roznych technik jazdy jak np. podczas szkolen ADAC.
Generalnie uczą dramatycznie, pamietam jak zdałem prawo jazdy chyba jako jedyny z 40 osobowej grupy a i tak ten kto mi je wydał powinien wisieć Generalnie moje umjejetnosci nie pozwalały na bezpieczną i technicznie dobrą jazdę. Oczywiscie o doswiadczeniue nie mówimy bo ono przychodzi po przejechaniu sporej ilosci kilometrów.
Sadek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-26, 21:14   #24
Brzydal82
Raczkowanie
 
Avatar Brzydal82
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraina wiecznych śniegów... :D
Wiadomości: 257
Dot.: Miałam wypadek ;/

Cytat:
Napisane przez Sadek Pokaż wiadomość
Pisałem ogólnie o systemie kształcenia a nie kilku wyjątkach wsród instruktorów.
Nie wiem, jak to teraz wygląda, bo ja zdawałam kilka latek temu, więc się nie wypowiadam. Prawdą jednak jest, że człowiek na kursie zdobywa jakieś tam podstawy, a uczy się, tak jak wszystkiego, w praktyce po zdaniu egzaminu.
Cytat:
Napisane przez Sadek
Zresztą zaciaganie recznego podczas jazdy to glupota a nie szkolenie, nie wiem co to ma dać! Chodzi o przekazanie a bardziej pokazanie roznych technik jazdy jak np. podczas szkolen ADAC.
Ja zaś nie uważam tego za głupotę. Wg mnie lepiej jest uczyć się opanować poślizg w praktyce przy małej prędkości w miejscu bezpiecznym- bo takie wybierał i pod okiem instruktora, niż później, w zupełnie niespodziewanym momencie i miejscu zupełnie do tego nieodpowiednim i bez kogoś, kto przypomni zasady (bo ja jak czegoś nie przećwiczę, to nie zawsze pamiętam o tym- może dziwna jestem, a może mam za dużo na głowie).
Co do samej teorii na temat poślizgu (nawet jakiejkolwiek teorii) to ciężko mi jest pojąć bez przećwiczenia tego "z czym to się je" i uważam, że uczenie wszystkiego tylko teoretycznie jest bez sensu. Natomiast przez częste ćwiczenia wchodzi to po prostu w nawyk.
__________________
"Pesymista widzi ciemny tunel, optymista widzi światełko w tunelu, realista widzi pociąg, maszynista widzi 3 debili na torach..."

Edytowane przez Brzydal82
Czas edycji: 2009-01-26 o 21:22
Brzydal82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:28.