DEKOLORYZACJA włosów ( i WIELE innych ) - część III - wątek zbiorczy

[dev123]

Napisane przez SceneQueene

po deko zabezpieczyć od razu jaśniutką farbą i na to tą docelową. jak tego nie zrobisz to Ci włosy ściemnieją i szkoda roboty i kasy.

czyli po deko pofarbować jakąś jasną farbą( jeśli mogę prosić, to jaka ta farba ma być,odcień i firma) i po kilku dniach czy od razu ruda?

[SceneQueene]

zaraz po deko coś jaśniutkiego typu Palette e10 albo inny chłodny blond jako baza przeciw ciemnieniu. no chyba, że masz dobry, pewny szampon zakwaszający, ale jak nie to nie ryzykuj. a kolejną farbę możesz dać po kilku dniach nawet

[megi.3]

Napisane przez SceneQueene

zaraz po deko coś jaśniutkiego typu Palette e10 albo inny chłodny blond jako baza przeciw ciemnieniu. no chyba, że masz dobry, pewny szampon zakwaszający, ale jak nie to nie ryzykuj. a kolejną farbę możesz dać po kilku dniach nawet

A czy można po dekoloryzacji zrobić bardzo delikatną kąpiel rozjaśniającą zamiast tej jasnej farby, a po kąpieli od razu położyć już docelową farbę, np. z poziomu 8? Czy to ryzykowne i mogą ściemnieć?

[decayed]

SceneQueene powiedz mi proszę:
1. Czy przy rozjaśnianiu Vincent Leeder mieszać rozjaśniacz w stosunku wagowym np. 40g rozjasniacza : 80g oxy czy ilościowym dajmy na to pół szklanki rozjaśniacza : szklanka oxy?
2. Jak dużo tego potrzebuję jeśli włosy sięgają mi za łopatki?

[SceneQueene]

Napisane przez megi.3

A czy można po dekoloryzacji zrobić bardzo delikatną kąpiel rozjaśniającą zamiast tej jasnej farby, a po kąpieli od razu położyć już docelową farbę, np. z poziomu 8? Czy to ryzykowne i mogą ściemnieć?

Poziom 8 to dobry pomysł, bo na pewno nie wyjdą ciemne. Nie robilam deko bez zabezpieczenia, także pewnie bym nie ryzykowała. Chyba, że naprawdę porządnie kilka razy wymyjesz włosy po dekoloryzacji, OD RAZU zrobisz kąpiel (nie za mocną), domkniesz łuski włosa jakąś porządną maską i na to narzucisz docelową farbę. Ale wtedy z farbą bym nie czekała te parę dni, czy ile chciałaś, tylko kładłabym zaraz. Wtedy nie mają prawa Ci ściemnieć, jak zaraz ją nałożysz po kąpieli.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez decayed

SceneQueene powiedz mi proszę:
1. Czy przy rozjaśnianiu Vincent Leeder mieszać rozjaśniacz w stosunku wagowym np. 40g rozjasniacza : 80g oxy czy ilościowym dajmy na to pół szklanki rozjaśniacza : szklanka oxy?
2. Jak dużo tego potrzebuję jeśli włosy sięgają mi za łopatki?

Na włosy za łopatki nie będziesz potrzebowała dużo rozjaśniacza. Obstawiam, że na spokojnie starczy Ci 40g. Mam swoje za zapięcie stanika i jak rozjaśniałam połowę włosów to zużyłam mniej więcej tyle, więc taka ilość powinna Cię urządzić. Co do samego mieszania- zawsze używam proporcji 1:1 - czyli jeśli 40g rozjaśniacza to 40g oxydantu. Jeśli robisz kąpiel to taka sama ilość delikatnego szamponu (40G) plus do tego dorzucałam koło 10g odżywki. Tylko nie wybieraj takiej, która ma super pełno SLS i różnych składników naprawczych, blablabla, bo kąpiel słabiej zadziała. Odżywka w zasadzie jest tylko opcjonalna.

[dev123]

a mniej inwazyjny sposób? nie chce farbować na blond , tym bardziej palette, która strasznie niszczy i wysusza mi wlosy, rownie dobrze moge polozyc rozjasniacz i na jedno wyjdzie, juz mialam kiedys rozjasniane i wlosy jak guma, tragedia... do dzis probuje zregenerowac wlosy

[SceneQueene]

palette już nie niszczy. ale to tak przykładowo rzuciłam, możesz wziąć obojętnie jaką farbę- ważne, by była najjaśniejsza z możliwych i w chłodnym odcieniu. plus- dekoloryzacja to nie rozjaśnianie i nie niszczy w ogóle .

[dev123]

Napisane przez SceneQueene

palette już nie niszczy. ale to tak przykładowo rzuciłam, możesz wziąć obojętnie jaką farbę- ważne, by była najjaśniejsza z możliwych i w chłodnym odcieniu. plus- dekoloryzacja to nie rozjaśnianie i nie niszczy w ogóle .

wiem ze deko nie niszczy, bardziej boje sie o ta jasna farbe

a i czy palette e20 tez moze byc? i moge skrócić czas farbowania?

[truskawkowawiosna]

Napisane przez dev123

wiem ze deko nie niszczy, bardziej boje sie o ta jasna farbe

a i czy palette e20 tez moze byc? i moge skrócić czas farbowania?

Palette E20 to klasyczna farba, do której się dosypuje samodzielnie saszetkę rozjaśniacza z zestawu. Coś podobnego ma Garnier pod nazwą E0, Palette Naturals Skandynawski blond to też taka kategoria farb.

Jak coś ma na pudełku w składzie np. Potassium Persulfate to wiadomo, że mowa o takim klasycznym rozjaśniaczu
Mieszanka farba +proszek zadziała zazwyczaj delikatniej niż klasyczna papka z rozjaśniacza i wody, ale daje większe ryzyko zniszczenia niż zwykła farba blond, nawet najjaśniejsza. Z takich zwykłych, najjaśniejszych sklepowych, chłodnych blondów masz Palette A10, z serii Palette Naturals 219 albo Wellaton 12/1

Ciężko przewidzieć czy wystarczy Ci sama farba blond, ale tu decyzję powinnaś podjąć sama. Zastanów się co jest dla Ciebie na ten moment ważniejsze- kolor czy kondycja. Skoro nie chcesz blondu, to może wystarczy farba, ale tego nikt Ci nie zagwarantuje

[SceneQueene]

myślę że 30 min wystarczy, chodzi tylko o zabezpieczenie ale e20, jak pisała poprzedniczka odpada.

[megi.3]

Napisane przez SceneQueene

Poziom 8 to dobry pomysł, bo na pewno nie wyjdą ciemne. Nie robilam deko bez zabezpieczenia, także pewnie bym nie ryzykowała. Chyba, że naprawdę porządnie kilka razy wymyjesz włosy po dekoloryzacji, OD RAZU zrobisz kąpiel (nie za mocną), domkniesz łuski włosa jakąś porządną maską i na to narzucisz docelową farbę. Ale wtedy z farbą bym nie czekała te parę dni, czy ile chciałaś, tylko kładłabym zaraz. Wtedy nie mają prawa Ci ściemnieć, jak zaraz ją nałożysz po kąpieli.[COLOR="Silver"]

Dziękuję za odpowiedź

SceneQueene - przemyślałam to co napisałaś, poczytałam opinie w necie że faktycznie włosy po dekoloryzacji strasznie "piją" farbę i zrobię tak jak sugerowałaś - czyli kupię jakiś bardzo jasny blond. Jednak trochę boję się ryzykować

[dev123]

Napisane przez truskawkowawiosna

Palette E20 to klasyczna farba, do której się dosypuje samodzielnie saszetkę rozjaśniacza z zestawu. Coś podobnego ma Garnier pod nazwą E0, Palette Naturals Skandynawski blond to też taka kategoria farb.

Jak coś ma na pudełku w składzie np. Potassium Persulfate to wiadomo, że mowa o takim klasycznym rozjaśniaczu
Mieszanka farba +proszek zadziała zazwyczaj delikatniej niż klasyczna papka z rozjaśniacza i wody, ale daje większe ryzyko zniszczenia niż zwykła farba blond, nawet najjaśniejsza. Z takich zwykłych, najjaśniejszych sklepowych, chłodnych blondów masz Palette A10, z serii Palette Naturals 219 albo Wellaton 12/1

Ciężko przewidzieć czy wystarczy Ci sama farba blond, ale tu decyzję powinnaś podjąć sama. Zastanów się co jest dla Ciebie na ten moment ważniejsze- kolor czy kondycja. Skoro nie chcesz blondu, to może wystarczy farba, ale tego nikt Ci nie zagwarantuje

ok dzieki za pomoc dziewczyny w takim razie wybiorę Wellaton jednak

[SceneQueene]

Trzymam kciuki

[olimek00]

Cześć dziewczyny,szukałam na wizażu oraz w google ale nie znalazłam takiego wątku więc zaczne od początku :
Farbuje włosy od 2,5 roku na początku pasemka blond bo miałam rude,później całe blond i tak przez kilka miesięcy,w wakacje ciocia farbowała mi na blond i wyszedł dość jasny i troszkę żółty przebolałam to,poszłam do fryzjerki przefarbowała mi na blond podobał mi się ten kolor ale nie utrzymał się za długo,później kilka razu farbowałam na blond i było ok.Ale nie wiem co mnie podkusiło i kupiłam farby z wella jasny blond i pofarbowała mi mama wyszedł mi czarny z prześwitami ryczałam przez pół dnia,poszłam na pasemka fryzjerka zrobiła mi rozjaśniaczem i tak kilka razy przez jakiś czas nie chodziłam farbować i miałam odrosty kiegy się już wybrałam to kolor blond bardzo mi sie podoba chwycił na odrosty a na rozjaśniane nie,chcę w tym miesiącu pójść na ściąganie koloru robił ktoś to już jak to wygląda i jaki uzyskuje się kolor ?

[paulinkosia]

Dziewczyny potrzebuję pomocy Nie znam się nic a nic na farbach,rozjaśniaczach, poziomach itp itd., całe życie chodziłam na malowanie do fryzjera.

Coś mi odbiło i chciałam się zrobić na jasny blond (takie jak Anji Rubik np na zdjęciach z dzisiejszego artykułu na pudelku). Zawsze malowałam na ciemny blond ala naturalne (albo całe albo pasemka itp).
Była 2 tyg temu u fryzjera- zrobiliśmy dekoloryzację (pierwszy raz w życiu). Fryzjer powiedział,że jak na pierwszy raz wyszło dobrze bo były białe ale tylko gdzieniegdzie pasemka zółte i pomarańczowe. Na to położył mi farbę. Salon pracuje na Lorealu, nie wiem jaki odcień, miałam nadzieję, że wie co robi.
Na początku nawet mi się podobało, ciężko było mi się przyzwyczaić do takich jasnych włosów z tym, że nie wyszedł mi taki biały blond tylko żółtawy,słomiany.
Kupiłam Loreal Shiny Blond aby mi nie żółkły - użyłam go z dwa razy ale strasznie obciąża mi włosy ;/
W ogóle przewidywałam to, że może mi się wypłukać bardzo szybko farba i zostaną włosy w stanie po dekoloryzacji z tymi pomarańczowymi pasmami
Za każdym malowaniem po paru/parunastu myciach spłukuje mi się farba i robią mi się prześwity wcześniejszego koloru albo moich naturalnych.
Tyle kasy wywalam na fryzjera a po paru tygodniach prawie nic nie widać !!!
Oświeciła mnie kosmetyczka do której poszłąm na oczyszczanie twarzy, pożaliłam się że nie udała mi się wizyta u fryzjera i, że farba mi się strasznie wypłukuje.
Powiedziała,że prawdopodobnie mam otwarta łuske włosa i dlatego !!
I musze używać szamponów zakwaszających.
W ogóle pierwszy raz usłyszałam,że jest coś takiego..i do od kosmetyczki a nie od fryzjera i to z profesjonalnych salonów.
Masakra.....
Zakupiłam szampon i maskę stapiz acid balance - to już moje drugie mycie z tym zestawem.

Tylko teraz mam problem bo nie chcę iść do fryzjera i wydawać kasę a musze coś zrobić z tymi żółtymi włosami
Maż mnie namawia żeby kupić jakąś blond farbę w drogerii i pofarbować ale ja się boję, że wyjdzie mi rudy albo inne nie wiadomo co (bez urazy dla rudych )

Dziewczyny pomóżcie, wrzucam fotki tego co mam teraz na głowie...czym ja mogę to potraktować żeby to rozjaśnić, zeby nie było tego żółtego Mam jasną karnację i z tymi włosami wyglądam jak kurczak I jeszcze widac mi już mały odrost..
1 - Zdjęcia z lampą
2- bez lampy

[maminiemimi]

Napisane przez paulinkosia

Dziewczyny potrzebuję pomocy Nie znam się nic a nic na farbach,rozjaśniaczach, poziomach itp itd., całe życie chodziłam na malowanie do fryzjera.

Coś mi odbiło i chciałam się zrobić na jasny blond (takie jak Anji Rubik np na zdjęciach z dzisiejszego artykułu na pudelku). Zawsze malowałam na ciemny blond ala naturalne (albo całe albo pasemka itp).
Była 2 tyg temu u fryzjera- zrobiliśmy dekoloryzację (pierwszy raz w życiu). Fryzjer powiedział,że jak na pierwszy raz wyszło dobrze bo były białe ale tylko gdzieniegdzie pasemka zółte i pomarańczowe. Na to położył mi farbę. Salon pracuje na Lorealu, nie wiem jaki odcień, miałam nadzieję, że wie co robi.
Na początku nawet mi się podobało, ciężko było mi się przyzwyczaić do takich jasnych włosów z tym, że nie wyszedł mi taki biały blond tylko żółtawy,słomiany.
Kupiłam Loreal Shiny Blond aby mi nie żółkły - użyłam go z dwa razy ale strasznie obciąża mi włosy ;/
W ogóle przewidywałam to, że może mi się wypłukać bardzo szybko farba i zostaną włosy w stanie po dekoloryzacji z tymi pomarańczowymi pasmami
Za każdym malowaniem po paru/parunastu myciach spłukuje mi się farba i robią mi się prześwity wcześniejszego koloru albo moich naturalnych.
Tyle kasy wywalam na fryzjera a po paru tygodniach prawie nic nie widać !!!
Oświeciła mnie kosmetyczka do której poszłąm na oczyszczanie twarzy, pożaliłam się że nie udała mi się wizyta u fryzjera i, że farba mi się strasznie wypłukuje.
Powiedziała,że prawdopodobnie mam otwarta łuske włosa i dlatego !!
I musze używać szamponów zakwaszających.
W ogóle pierwszy raz usłyszałam,że jest coś takiego..i do od kosmetyczki a nie od fryzjera i to z profesjonalnych salonów.
Masakra.....
Zakupiłam szampon i maskę stapiz acid balance - to już moje drugie mycie z tym zestawem.

Tylko teraz mam problem bo nie chcę iść do fryzjera i wydawać kasę a musze coś zrobić z tymi żółtymi włosami
Maż mnie namawia żeby kupić jakąś blond farbę w drogerii i pofarbować ale ja się boję, że wyjdzie mi rudy albo inne nie wiadomo co (bez urazy dla rudych )

Dziewczyny pomóżcie, wrzucam fotki tego co mam teraz na głowie...czym ja mogę to potraktować żeby to rozjaśnić, zeby nie było tego żółtego Mam jasną karnację i z tymi włosami wyglądam jak kurczak I jeszcze widac mi już mały odrost..
1 - Zdjęcia z lampą
2- bez lampy

nałóż farbę która ma perłowy odcień, ewentualnie perłowo-popielaty, chcesz zachować poziom jasności taki jaki masz obecnie? czy ma być ciemniej? ja proponuje Ci zmieszać londa 18 i 38 ale one mogą przyciemnić nieco wlosy, będa chłodne i wyglądały naturalnie, to się zmyje do jaśniejszego później. jak chcesz pozostać przy bardzo jasnym to loreal feria 92 np moze byc

[SceneQueene]

Napisane przez olimek00

Cześć dziewczyny,szukałam na wizażu oraz w google ale nie znalazłam takiego wątku więc zaczne od początku :
Farbuje włosy od 2,5 roku na początku pasemka blond bo miałam rude,później całe blond i tak przez kilka miesięcy,w wakacje ciocia farbowała mi na blond i wyszedł dość jasny i troszkę żółty przebolałam to,poszłam do fryzjerki przefarbowała mi na blond podobał mi się ten kolor ale nie utrzymał się za długo,później kilka razu farbowałam na blond i było ok.Ale nie wiem co mnie podkusiło i kupiłam farby z wella jasny blond i pofarbowała mi mama wyszedł mi czarny z prześwitami ryczałam przez pół dnia,poszłam na pasemka fryzjerka zrobiła mi rozjaśniaczem i tak kilka razy przez jakiś czas nie chodziłam farbować i miałam odrosty kiegy się już wybrałam to kolor blond bardzo mi sie podoba chwycił na odrosty a na rozjaśniane nie,chcę w tym miesiącu pójść na ściąganie koloru robił ktoś to już jak to wygląda i jaki uzyskuje się kolor ?

to zależy czy fryzjer jest dobry. jeśli jest- zrobi Ci nieniszczącą dekoloryzację, czyli ściąganie koloru. niestety niektórzy fryzjerzy dalej poprzez dekoloryzację rozumieją zwyczajne rozjaśnianie- za które biorą sporo kasy a po prostu poniszczą Ci włosy. na Twoim miejscu na początku poszłabym się zapytać w jaki sposób tę dekoloryzację robią i czym.

[0d75851a92bcdb93dfbf170261c847a0f1cef222]

Planuję pozbyć się kolorowego tonera (La Riche Directions) z moich włósów i wrócić to zwykłego ombre, które miałam wcześniej. Toner wypłukał się już całkowicie, jednak po wielomiesięcznym nakladaniu różnych barw, farbka tak mocno wgryzła się we włosy, że została taka brzydka "poświata". I tu moje pytanie - czy trzeba będzie zrobić lekką dekoloryzację i dopiero położyć na to farbę, czy blond farba sama sobie ze wszystkim poradzi i zakryje niechciany odcień?

[megi.3]

No więc jestem po dekoloryzacji, niestety nie poszło po mojej myśli. Owszem, pozbyłam się kilkuletniej czerni, ale mam brzydki, taki musztardowo - żółty kolor włosów. Zrobiłam:
- dekoloryzację Chantal
- farba Wellaton 12/1
- farba Loreal Excellence 9/1
przez jeden dzień wyglądało fajnie, ale

- końce zrobiły się dosć ciemne a całość dosłownie zżółkła , więc ufundowałam lekką kąpiel (dosłownie 1 łyżka rozjaśniacza 1 łyżka oxy i dużo maski i szamponu)
- położyłam Loreal Preference 8/1

Wygląda to brzydko. Nie wiem jaki popełniłam błąd. W dodatku po tych kilku dniach widzę, że mam zniszczone włosy, no ale podetnę i będę ratować. Ogólnie ja nie polecam dekoloryzacji

Fotki poniżej... Jeśli ktoś ma radę, co z tym zrobić, będę wdzięczna

[SceneQueene]

Z kilkuletniej czerni to powinnaś się cieszyć że Ci tyle tonów sprało i to równo nawet . Nie widzę nic nienormalnego na zdjęciu, także błędów bym nie szukała. Teraz bym stawiała na odżywienie i potem zlikwidowanie tego rudego odcienia

[maminiemimi]

[1=0d75851a92bcdb93dfbf170 261c847a0f1cef222;4124283 8]Planuję pozbyć się kolorowego tonera (La Riche Directions) z moich włósów i wrócić to zwykłego ombre, które miałam wcześniej. Toner wypłukał się już całkowicie, jednak po wielomiesięcznym nakladaniu różnych barw, farbka tak mocno wgryzła się we włosy, że została taka brzydka "poświata". I tu moje pytanie - czy trzeba będzie zrobić lekką dekoloryzację i dopiero położyć na to farbę, czy blond farba sama sobie ze wszystkim poradzi i zakryje niechciany odcień?[/QUOTE]
sama farba sobie poradzi

Napisane przez megi.3

No więc jestem po dekoloryzacji, niestety nie poszło po mojej myśli. Owszem, pozbyłam się kilkuletniej czerni, ale mam brzydki, taki musztardowo - żółty kolor włosów. Zrobiłam:
- dekoloryzację Chantal
- farba Wellaton 12/1
- farba Loreal Excellence 9/1
przez jeden dzień wyglądało fajnie, ale

- końce zrobiły się dosć ciemne a całość dosłownie zżółkła , więc ufundowałam lekką kąpiel (dosłownie 1 łyżka rozjaśniacza 1 łyżka oxy i dużo maski i szamponu)
- położyłam Loreal Preference 8/1

Wygląda to brzydko. Nie wiem jaki popełniłam błąd. W dodatku po tych kilku dniach widzę, że mam zniszczone włosy, no ale podetnę i będę ratować. Ogólnie ja nie polecam dekoloryzacji

Fotki poniżej... Jeśli ktoś ma radę, co z tym zrobić, będę wdzięczna

najprawdopodobniej zniszczył Ci wellaton bo jest mocny albo kąpiel- zalezy jaki to był rozjasniacz i jaka woda %, na pewno nie dekoloryzacja, i tak osiągnęłaś na prawdę jasny kolor jak na dekoloryzację redukcyjną, a nie utleniającą (rozjasniacz) więc powinnaś skakać ze szczęścia.

Napisane przez SceneQueene

Z kilkuletniej czerni to powinnaś się cieszyć że Ci tyle tonów sprało i to równo nawet . Nie widzę nic nienormalnego na zdjęciu, także błędów bym nie szukała. Teraz bym stawiała na odżywienie i potem zlikwidowanie tego rudego odcienia

ludzie czasami liczą na cud a cud tylko po photoshopie

[SceneQueene]

Napisane przez maminiemimi

najprawdopodobniej zniszczył Ci wellaton bo jest mocny, na pewno nie dekoloryzacja, i tak osiągnęłaś na prawdę jasny kolor jak na dekoloryzację redukcyjną, a nie utleniającą (rozjasniacz) więc powinnaś skakać ze szczęścia.
ludzie czasami liczą na cud a cud tylko po photoshopie

zdcydowanie. biorąc pod uwagę kilka lat z czernią to efekt jest świetny miałam kiedyś problemy, żeby się jej pozbyć po 2-3 farbowaniach a co dopiero po okresie kilkuletnim.

[megi.3]

Napisane przez SceneQueene

Z kilkuletniej czerni to powinnaś się cieszyć że Ci tyle tonów sprało i to równo nawet . Nie widzę nic nienormalnego na zdjęciu, także błędów bym nie szukała. Teraz bym stawiała na odżywienie i potem zlikwidowanie tego rudego odcienia

SceneQueene, naprawdę? Pocieszyłaś mnie, bo ja załamana i nie wychodzę z domu

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez SceneQueene

zdcydowanie. biorąc pod uwagę kilka lat z czernią to efekt jest świetny miałam kiedyś problemy, żeby się jej pozbyć po 2-3 farbowaniach a co dopiero po okresie kilkuletnim.

To czym teraz farbować ? Z jakiego poziomu, żeby zanadto nie przyciemnić tego efektu, a tylko zneutralizować musztardę ? Bardzo proszę, poradź

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez maminiemimi

sama farba sobie poradzi

najprawdopodobniej zniszczył Ci wellaton bo jest mocny albo kąpiel- zalezy jaki to był rozjasniacz i jaka woda %, na pewno nie dekoloryzacja, i tak osiągnęłaś na prawdę jasny kolor jak na dekoloryzację redukcyjną, a nie utleniającą (rozjasniacz) więc powinnaś skakać ze szczęścia.

ludzie czasami liczą na cud a cud tylko po photoshopie

Ano liczyłam na cud, nie powiem
No dobra, to nie będę się juz załamywać... może w czasie wakacji zreanimuję włosy Dziękuję

[SceneQueene]

Jasne, że tak. Po tylu latach to powinnaś skakać z radości a nie się do szafy chować i "ciąć suchą bułką" ja bym je teraz porządnie odżywiała (maski, oleje, bo farba 12 im na pewno dała po kondycji) i podomykała łuski (płukanie w occie jabłkowym fajnie działa). Niebieska płukanka powinna zlikwidować trochę te rude refleksy, ale nie zmieni Ci koloru. Przypomnij mi, jaki chciałaś mieć poza zejściem z czerni? Bo tyle osób tutaj pisze, że już mi się kręci czasem.

[megi.3]

Napisane przez SceneQueene

Jasne, że tak. Po tylu latach to powinnaś skakać z radości a nie się do szafy chować i "ciąć suchą bułką" ja bym je teraz porządnie odżywiała (maski, oleje, bo farba 12 im na pewno dała po kondycji) i podomykała łuski (płukanie w occie jabłkowym fajnie działa). Niebieska płukanka powinna zlikwidować trochę te rude refleksy, ale nie zmieni Ci koloru. Przypomnij mi, jaki chciałaś mieć poza zejściem z czerni? Bo tyle osób tutaj pisze, że już mi się kręci czasem.

Dziękuję Trochę mi lepiej
Oczywiście, maski i olejki mam, kupiłam też ampułki i będe ratować No i obetnę tak z 5 cm, to i tak miałam zrobić, a mam z czego obciąć bo mam dlugie dość włosy. Mam niebieski szampon Joanna i płukankę Delia.

Generalnie dążę do ciemnego blondu - to mój cel. Mój naturalny kolor włosów to też ciemny blond. Czerń i ciemne brązy to moja przeszłosć
Oczywiście wiem, że nie wszystko od razu, no ale skoro już jest jaśniej, to nie chce zanadto przyciemniać tego co zostało z moich włosów, tylko zmienić odcień na jakiś zimniejszy

[SceneQueene]

To nie jest źle. Odżywiaj, podetnij, spróbuj zastosować płukankę i daj znać jak efekty to pomyślimy co dalej.

[Wampierz]

A się utwierdziłam w przekonaniu, że niestety, moje włosy się raczej nie rozjaśnią bardziej niż na bladożółto Tym razem pojechałam kolestonem 12/89 z wodą12% i znowu tylko mi zdjęło srebrzysty poblask pozostały po płukankach i trochę wyrównało rozjaśnienie na długości, ale kolor wychodzi właśnie żółtawy, nie ma nawet śladu żadnego popielatego... Chyba tylko rozjaśniaczem teraz mogę próbować.

W dodatku ewidentnie mam włosy nierówno rozjaśnione, z jaśniejszymi fragmentami, które mocniej chłoną gencjanę - to są chyba jeszcze ślady balejażu rozjaśniaczem, który sobie zrobiłam ze dwa lata temu. Może powinnam to powtórzyć, żeby uzyskać jaśniejsze i bardziej podatne na gencjanę włosy.

W ogóle nie pamiętam kto mi doradził gencjanę - chyba truskawkowawiosna? Jest super. Wprawdzie chłodzi raczej te mocniej rozjaśnione fragmenty ale fioletowy kolor jest śliczny i nie ma zielonego efektu, który wychodzi mi po różnych innych polepszaczach koloru. Po kilku myciach się zmywa.

[maminiemimi]

Napisane przez megi.3

SceneQueene, naprawdę? Pocieszyłaś mnie, bo ja załamana i nie wychodzę z domu

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------




To czym teraz farbować ? Z jakiego poziomu, żeby zanadto nie przyciemnić tego efektu, a tylko zneutralizować musztardę ? Bardzo proszę, poradź

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------



Ano liczyłam na cud, nie powiem
No dobra, to nie będę się juz załamywać... może w czasie wakacji zreanimuję włosy Dziękuję

zreanimuj je tak jak mówisz a za jakiś czas spróbuj rozjaśniac farbą polecam palette C10 albo A10, w sumie to mozesz je nawet zmieszac ze sobą

[megi.3]

Napisane przez SceneQueene

To nie jest źle. Odżywiaj, podetnij, spróbuj zastosować płukankę i daj znać jak efekty to pomyślimy co dalej.

SceneQueene, dziękuję bardzo

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

Napisane przez maminiemimi

zreanimuj je tak jak mówisz a za jakiś czas spróbuj rozjaśniac farbą polecam palette C10 albo A10, w sumie to mozesz je nawet zmieszac ze sobą

Zobacze jak będzie się zmywac to co mam Bo podejrzewam, ze szybko, a po dekoloryzacji miałam kurczaka w zasadzie. Jeśli tak się stanie, to może spróbuję położyć coś jaśniejszego. Dziękuję

[bialaczekoladka]

Napisane przez SceneQueene

Jasne, że tak. Po tylu latach to powinnaś skakać z radości a nie się do szafy chować i "ciąć suchą bułką" ja bym je teraz porządnie odżywiała (maski, oleje, bo farba 12 im na pewno dała po kondycji) i podomykała łuski (płukanie w occie jabłkowym fajnie działa). Niebieska płukanka powinna zlikwidować trochę te rude refleksy, ale nie zmieni Ci koloru. Przypomnij mi, jaki chciałaś mieć poza zejściem z czerni? Bo tyle osób tutaj pisze, że już mi się kręci czasem.

Sok z cytryny tez zamknie luski?

Przymierzam sie do deko, zaraz po zmyciu mam polac sokiem. Wysuszyc i polozyc farbe z kolorem?