Nauka gry na skrzypcach

[Harmonia]

Witam
Mam pytanie do osób, które się bardziej znają niż ja

Czy osoba w wieku 20 lat może się jeszcze nauczyć gry na skrzypcach?
Znam nuty i od ładnych paru lat gram na innym instrumencie, jednak od zawsze marzyły mi się właśnie skrzypce. Wiem, że nigdy nie jest za późno, ale zastanawiam się, czy na efektywność nauki ma wpływ wiek w jakim się zaczyna. ?

Szkoły muzyczne przyjmują ludzi do 16 roku życia (chyba). W takim razie zostają tylko lekcje prywatne czy jest jeszcze jakaś inna możiwość?

Proszę o odpowiedź

[peggy_blue]

hej, w mojej szkole muzycznej do klasy skrzypiec przyjmowano dzieci tylko do 4 klasy podstawówki. Z tego co słyszałam, starszej osobie trudniej przyzwyczaić palce do odpowiedniego ustawienia i biegłości. Ale prywatnie znam osobę, która prywatnie uczyła się grać w wieku trzydziestu kilku lat, ale robiła to bardziej dla zabawy.
Ja też zawsze chciałam grać na skrzypcach, ale mnie nie przyjęli, bo jestem leworęczna

[bura kocurka]

Myślę, że możesz spróbować Mam znajomego samouka, który potrafił grać na gitarze, ale w wieku lat 20 postanowił się nauczyć gry na skrzypcach...i nauczył się (z moimi drobnymi podpowiedziami, chociaż ja już tylko teoretykiem jestem, bo mi się zapomniało jak się gra )
Może nauka będzie Ci wolniej szła, ale jeśli umiesz nuty, potrafisz grać na innym instrumencie, to na pewno nie będzie źle

[Hultaj]

może. Jak się przyłoży da radę, nie tylko w wieku 20tu.

Juilliard School ani podboje w Carnegie Hall oczywiścieCi zbytnio nie grożą, ale jak chcesz się uczyć to się ucz. Takie rzeczy rozwijają, nieprawdą jakąś jest, że tylko dzieciakom dane jest uczenie się nowych rzeczy.

[Harmonia]

Dziękuję Wam za odpowiedzi Chyba warto spróbować

Mam jeszcze pytanie: ile kosztują skrzypce?

[bura kocurka]

Napisane przez Harmonia

Dziękuję Wam za odpowiedzi Chyba warto spróbować

Mam jeszcze pytanie: ile kosztują skrzypce?

Hmm....pewnie od kilkuset złotych do kilku tysięcy Nawet nie wiem, ja swoje mam po przodkach, ale samo ich odrestaurowanie trochę kosztowało :/

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Samodzielna nauka Jeśli nuty znasz, grasz na innym instrumencie = próbuj sama. Ja tak zamierzam zrobić. Szalenie mi się skrzypce podobają, a gram na fortepianie. Ale po szkole muzycznej znam i nuty, i teorię muzyki na tyle, że na swój prywatny użytek powinnam sobie poradzić.

[Harmonia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15723384]Samodzielna nauka Jeśli nuty znasz, grasz na innym instrumencie = próbuj sama. Ja tak zamierzam zrobić. Szalenie mi się skrzypce podobają, a gram na fortepianie. Ale po szkole muzycznej znam i nuty, i teorię muzyki na tyle, że na swój prywatny użytek powinnam sobie poradzić.[/QUOTE]

ja też jestem po szkole muzycznej ale boję się trochę zaczynać samodzielną naukę.. nie zawsze samemu można wyłapać drobne błędy jak np złe ułożenie ręki itp

żałuję, że wcześniej na to nie wpadłam, bo swoją szk. muzyczną wspominam bardzo miło i chętnie bym wróciła

[bzyczka1]

skrzypce zależy jakie to koszt od kilkuset złotych do kilku tysięcy. Na początek proponuję tańsze skrzypce bo po co od razu pchać się w koszta.
samemu owszem można się nauczyć ale jest wiele rzeczy których nie da się pojąć czytając książki czy samym ćwiczeniem jeżeli nie wie się jak to zrobić. Takie wiecie sztuczki pozycje i w ogóle.

peggy_blue nie rozumiem co ma leworęczność do gry na skrzypcach. W sumie skrzypce trzymasz w lewej ręce, smyczek w prawej. Moja siostra jest leworęczna i z powodzeniem gra na skrzypcach już 11 rok, w przyszłym roku kończy szkołę drugiego stopnia i wybiera się na studia.

[Impersona]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15723384]Samodzielna nauka Jeśli nuty znasz, grasz na innym instrumencie = próbuj sama. Ja tak zamierzam zrobić. Szalenie mi się skrzypce podobają, a gram na fortepianie. Ale po szkole muzycznej znam i nuty, i teorię muzyki na tyle, że na swój prywatny użytek powinnam sobie poradzić.[/QUOTE]

Napisane przez Harmonia

ja też jestem po szkole muzycznej ale boję się trochę zaczynać samodzielną naukę.. nie zawsze samemu można wyłapać drobne błędy jak np złe ułożenie ręki itp

żałuję, że wcześniej na to nie wpadłam, bo swoją szk. muzyczną wspominam bardzo miło i chętnie bym wróciła

Jestem w tej samej sytuacji. Ja chciałam grać na skrzypcach, niestety w szkole muzycznej powiedziano moim rodzicom, że na skrzypce jestem za duża (miałam jakoś 8 lat ) i przypisano mnie do fortepianu (który kocham, ale marzyłam o skrzypcach, które kocham bardziej).
Niedawno sobie wymyśliłam, że kiedyś jeszcze zafunduję sobie lekcje skrzypiec i zastanawiam się, czy nie jestem za stara i czy mój TŻ i synowie to zniosą

Podpinając się pod wątek, skoro są tu osoby związane z muzyką- jak myślicie, od ilu lat dobrze zacząć naukę gry na saksofonie? Mój 5-cio letni syn marzy, by na nim grać, myślę sobie, że jako dziecku, które ma problem z płucami, to może być wręcz dobra terapia, ale nie wiem czy nie jest za mały, żeby go np. zapisać od września?

[Jula84]

Ja ukończyłam szkołę muzyczkną I i II st w Krakowie - właśnie w klasie skrzypiec.
Wg mnie też nic nie stoi na przeszkodzie aby teraz zacząć się uczyć (tym bardziej ze znasz nuty), ale rzeczywiście ciężko będzie osiągnąć taką biegłość i technikę jak dziecku które uczy się od najmłodszych lat.
Co za tym idzie - pewne utwory będzie Ci ciężko wykonać (np kaprysy Paganiniego).

[dzustam]

Dla własnej przyjemności mozna nauczyć się wszystkiego. W innym przypadku wszelakie hobby powinno być praktykowane wyłącznie w wieku dziecięcym

Nie polecam nauki gry na skrzypcach metodą chałupniczą. Kto wie (a raczej słyszał) jak wyglądają początki nauki na tym instrumencie powinien się obawiać, że go domownicy lub sąsiedzi na taczce wywiozą

Taki instrument naprawdę potrzebuje mentora muzycznego. Co innego samouckie wywijanie przy ognisku na gitarze piosenek Dżemu

Można spróbowac zapisać sie na prywatne lekcje do skrzypka (np. nauczyciela szkoły muzycznej, wykładowcy akademickiego, skrzypka w stanie spoczynku zawodowego lub muzyka filharmonii).

Istnieją też prywatne szkoły muzyczne, gdzie raczej nie ma ograniczeń wiekowych, wiec można poszukać, szczególnie w większych miastach.

[bzyczka1]

impersona z tego co się orientuję to zazwyczaj na dęte instrumenty zapisują od 10 roku życia. No bo w sumie taki instrument rozmiarów nie ma różnych a wyobraź sobie swoje synka z saksem w rękach ja grałam na klarnecie i na trąbce ale ja zaczynałam mając 12 lat. Więc przeciwwskazań nie było.

[peggy_blue]

Napisane przez bzyczka1

peggy_blue nie rozumiem co ma leworęczność do gry na skrzypcach. W sumie skrzypce trzymasz w lewej ręce, smyczek w prawej. Moja siostra jest leworęczna i z powodzeniem gra na skrzypcach już 11 rok, w przyszłym roku kończy szkołę drugiego stopnia i wybiera się na studia.

tez nie wiem, co ma do tego, tylko na fortepian mnie z wielka łaską przyjęli. Ale moja szkoła muzyczna była, hmm, dość specyficzna jeśli chodzi o wymogi dot. przyjmowania uczniów

[bura kocurka]

Napisane przez Impersona

Jestem w tej samej sytuacji. Ja chciałam grać na skrzypcach, niestety w szkole muzycznej powiedziano moim rodzicom, że na skrzypce jestem za duża (miałam jakoś 8 lat ) i przypisano mnie do fortepianu (który kocham, ale marzyłam o skrzypcach, które kocham bardziej).
Niedawno sobie wymyśliłam, że kiedyś jeszcze zafunduję sobie lekcje skrzypiec i zastanawiam się, czy nie jestem za stara i czy mój TŻ i synowie to zniosą

Podpinając się pod wątek, skoro są tu osoby związane z muzyką- jak myślicie, od ilu lat dobrze zacząć naukę gry na saksofonie? Mój 5-cio letni syn marzy, by na nim grać, myślę sobie, że jako dziecku, które ma problem z płucami, to może być wręcz dobra terapia, ale nie wiem czy nie jest za mały, żeby go np. zapisać od września?

No przestań...8 lat i powiedzieli Ci, że za stara jesteś? Przecież dzieci do muzycznej podstawówki idą jak mają 7 lat, to co ten rok robi za różnicę?
Eh, jak ja szłam do szkoły muzycznej (skończyłam I stopień po czym zrezygnowałam) to instrument, na którym się chciało grać wpisywało się w formularz, a później oceniali to specjaliści czy sie dziecko na pewno do instrumentu nadaje (jakoś tak pamiętam na palce patrzyli itd.), do tego były tez oczywiście egzaminy wstępne i wcześniej przygotowania do tych egzaminów...masakra jak można dzieci męczyć jeszcze przed rozpoczęciem szkoły

A może warto by poszukać kogoś kto by Cię poduczył gry na skrzypcach? Mnie często pomagali w przygotowaniach do egzaminów korepetytorzy - przychodziła do mnie np. studentka akademii muzycznej i podpowiadała co i jak. Studenci dużo nie biorą kasy, a na pewno potrafią nauczyć podstaw

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ależ ja tam nie łudzę się, że genialny poziom osiągnę Ale chciałabym potrafić wykorzystać instrument do np. podgrania czegoś na akademii w pracy (a co, nikt nie skrzypcuje, a klawisze mi się przejadły nieco ). Sąsiadów mam gdzieś - przecież nikt nie każe mi ćwiczyć 4 godziny dziennie, a pół godzinki wytrzymają

[aniielica]

Nie polecam uczenia się grac na skrzypcach samemu - to trudny instrument, chyba najtrudniejszy do rozpoczęcia nauki...

A na dętym grają już nawet 6- latki. Wiem, bo sama takie uczę (pracuję w szk. muzycznej). Ważne jest to, żeby dziecko miało stałe górne jedynki, bo jak wypadną to jest bardzo duży problem i przerwa w grze na kilka tygodni. Jednak to od jakiego wieku dzieci są przyjmowane do szkoły na dany instrument zależy tylko i wyłącznie od samego nauczyciela instrumentu (znam taką nauczycielkę skrzypiec, która przyjmuje do 1 klasy nawet 16- letnich uczniów. Efekt żenująco mizerny.)

[bzyczka1]

aniielica a na jakiem instrumencie uczysz??
do mojej szkoły do klasy fletu brali młodsze dzieci ale w klasie saksofonu czy trąbki nie spotkałam młodszych niż dziesięcioletnie dzieci hmm no bo w sumie po kilku tygodniach w szkole podstawowej stwierdzam że niektóre maluchy miałyby problemy z trzymaniem nawet trąbki w ręce nie mówiąc o waltorni był jeden chłopiec miał 9 lat i był wyrośnięty że tak powiem

[aniielica]

Uczę gry na flecie, ale moi koledzy - saksofonista, trębacz, też uczą 7- latki. To jest bzdura i stare przekonania, sprzed kilkudziesięciu lat, że na instrumencie dętym dzieci mogą grać od 10 roku życia. Po moich uczniach widać to najlepiej.

Oczywiście nikt nie pozwoli grać 7-latkowi na puzonie, ale trąbka jest jak najbardziej ok. Tak samo saksofon. Widziałam na własne oczy W końcu siedzę na egzaminach całej sekcji dętej w szkole

[AlA93]

Cześć
Mam 17 lat i ostatnio pojawiła się we mnie ogromna chęć nauki gry na skrzypcach, nie jest to jedynie słomiany zapał bo jeśli tylko czegoś pragnę zawsze to osiągam. Niestety do szkoły muzycznej jestem już trochę za stara i stąd moje pytanie czy mam jakie kolwiek szanse by nauczyć się grać ? Potrzebuje jeszcze porady odnośnie kupna, narazie potrzebuje jakies najzwyklejsze nie jakies rewelacyjnej jakości jesli macie jakies strony, sklepy które możecie polecic to dajcie jakies namiary <jestem z Krakowa>. A i jeszcze chciała bym mniej wiecej wiedziec ile trzeba sie uczyc by wydobyc jakies ładne dzwieki lub zagrać piosenkę Gram na gitarze klasycznej czy może mi to w czymś pomóc ?

Z góry dziękuje za pomoc
pozdrawiam

[żaba :)]

A mój kolega w wieku 24 lat stwierdził, że marzy o skrzypcach, chodził na prywatne lekcje, oczywiście sporo ćwiczył sam w domu i nauka przyniosła rezultaty (grał z nami w kapeli folkowej). Jak się chce to się da, trzeba tylko trochę samozaparcia.

[psyche93]

Hej wszystkim!
Mam obecnie lat 17 i kończę II(/IV) kl. skrzypiec. Więc przyjęli mnie, gdy miałam 15 lat. Od dawna podobały mi się skrzypce. Zakochałam się w nich jeszcze bardziej, kiedy tata przywiózł płytę zespołu "Bond". To dziewczyny grające na skrzypcach
Namówiłam tatę na SM, ale wyrolowali mnie, mówiąc, że najpierw trzeba się poduczyć na pianinie a potem skrzypce. I w końcu skończyłam tam I kl. fortepianu (była to prywatna SM).
Więcej się tam nie pokazałam. Nie chciałam widzieć tak nieuczciwych ludzi.
Ale jednak gdzieś w środku te skrzypce tam siedziały mi. No to zdecydowałam dać sobie drugą szansę i spróbować w innej szkole. Mając świadectwo z poprzedniej szkoły i po rozmowie taty z p.dyrektor, że na pewno dam sobie radę przyjęli mnie
Na koniec roku pani nie żałowała tego

Teraz już, po dwóch latach nauki na skrzypcach, jestem w stanie zagrać np. Mazura M.Popławskiego czy koncert G-dur Seitza.

Więc do wszystkich niepewnych: NIE ZASTANAWIAJCIE SIĘ, jeśli CHCECIE ZRÓBCIE TO Na pewno nikt z was tego nie pożałuje. Może i mówią, że lepiej małe dzieci. Ale ja gram lepiej, więcej, staranniej i bardziej świadomie niż małe dzieci uczące się w mojej szkole, z którymi lekcje są męczące
Nie załamywać się swoim wiekiem. Za kilka lat będzie się jeszcze starszym a można by te kilka lat poświęcić na skrzypce.
Chociaż trzeba też być przygotowanym na rozczarowania, bóle i że może nie być łatwo.
To trudny ale jak delikatny i piękny instrument.
Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż tego, że się nawet nie spróbowało.
Pozdrawiam

[ania_prajsnar]

Zgadzam się z wszystkimi wypowiedziami "spróbuj, bo potem będziesz żałować że nie spróbowałaś".
Moja znajoma uczyła się u bardzo fajniej studentki z warszawy, która również miałam okazję poznać, a nawet postanowiłam zareklamować w swoim profilu - bo jest naprawdę świetna.
Ona uczy zarówno dzieci, które są w szkołach muzycznych jak i też dorosłych, którzy nagle poczuli powołanie - stawki ma nadal jeszcze przyjazne, ciut wyższe przy dojeździe (uczy w Warszawie), ale da się przełknąć
Polecam chociażby się skontaktować, napisać maila, ona na pewno fachowo odpowie co i jak, skąd można wziąć skrzypce, za które niekoniecznie od razu trzeba płacić
http://www.NaukaGryNaSkrzypcach.pl/ - to jej ogłoszenie, adres raczej prosty do zapamiętania

[MuniaMusia]

Harmonia i coo?? Uczysz się ? Jestem ciekawa!
Ja teraz zaczynam grać na skrzypcach, nie mam szkoły muzycznej, jedynie trochę Studium Organistowskiego. Umiem grać na gitarze i wszelkiego rodzaju klawiszach (łacznie z organami koscielnymi;D) Jestem ciekawa czy to mi coś pomoże w nauce na skrzypeczkach. Instrument ten ubóstwiam i kocham <serce>. Mam 23 lata! Ale ambicje chyba wiekszą od mało świadomego 7latka Damy rade! Uczmy się póki mamy siłę instrument podnieść
Nie ma co rezygnować z marzeń, więc do dzieła dziewczyny!
Może bedziemy tu opisywać nasze "po(d)stępy" w nauce ?

[little_Bella]

A co jeśli ktoś ma 22 lata i zero doświadczenia z jakimkolwiek instrumentem i... chciałby się nauczyć gry na pianinie dla własnej przyjemności? Znacie takie przypadki?

[asiaczek87]

I ja się podłącze do pytania wyżej chętnie tyle że ja pytam o skrzypce, ale tego co przeczytałam to tylko samozaparcie

Mam też jedno pytanie dodatkowe: gdzieś tu na początku przeczytałam że leworęczność była przeszkodą do zapisania w sekcji skrzypkowej. Jak jestem bardziej leworęczna to nie mogę się uczyć?

[Adriana Lecouvreur]

Napisane przez little_Bella

A co jeśli ktoś ma 22 lata i zero doświadczenia z jakimkolwiek instrumentem i... chciałby się nauczyć gry na pianinie dla własnej przyjemności? Znacie takie przypadki?

Na pianinie się da nauczyć grać dla przyjemności. Jeśli oczywiście nie wymagasz od siebie grania utworów Liszta po trzech lekcjach. Ale da się

[ania_prajsnar]

Napisane przez asiaczek87

I ja się podłącze do pytania wyżej chętnie tyle że ja pytam o skrzypce, ale tego co przeczytałam to tylko samozaparcie

Mam też jedno pytanie dodatkowe: gdzieś tu na początku przeczytałam że leworęczność była przeszkodą do zapisania w sekcji skrzypkowej. Jak jestem bardziej leworęczna to nie mogę się uczyć?

Jak najbardziej możesz się uczyć, należy jedynie dobrać czasem inny instrument.

[Astrid89]

Słuchajcie, jestem studentką Uniwersytetu Muzycznego w W-wie w klasie skrzypiec, na skrzypcach gram już 14 lat, więc myślę, że mogę odpowiedzieć na wszystkie wasze pytania

Co do wieku - jeśli ktoś chce być ZAWODOWYM skrzypkiem prawda jest taka, że później niż w wieku 8 lat zacząć raczej nie można. Tutaj jest tak jak ze sportem - nikt nie zostanie tenisistą od 20 roku życia. Mam koleżankę, która zaczęła w wieku 10 lat, miała w sobie dużo zaparcia, więc zdała na uczelnię, ale niestety do tej pory walczy z tymi 3 latami, które straciła...
Nikt jednak nie powiedział, że nie można grać na skrzypcach hobbystycznie! Nie trzeba osiągać formy koncertowej, żeby mieć z tego frajdę. Z tym całym wiekiem chodzi o to, że pozycja jaką przyjmujemy przy graniu na skrzypcach jest bardzo nienaturalna. Dlatego przyzwyczaja się do niej takie małe dzieci - wiadomo, że 7 letnie ręcę łatwiej powykręcać na wszystkie strony, niż 20 letnie
Nic jednak nie jest niemożliwe, więc jeśli nawet macie 100 lat i marzycie o tym, żeby grać na skrzypcach to w drogę!

Co do leworęczności - w przypadku dzieci rzeczywiście można zaobserwować, że jest im trochę trudniej na początku. Ale tylko w skrajnych przypadkach używa się skrzypiec "leworęcznych". Zazwyczaj dzieciaki szybko się przestawiają i nie ma potem problemu. W przypadku osób dorosłych nawał nowych, dziwnych rzeczy, które muszą robić z rękami jest na tyle duży, że tego problemu raczej sie nie zauważa

Kwestia instrumentu - zazwyczaj dopiero na etapie uczelnianym myśli się o super koncertowych instrumentach za kilkanaście - kilkadziesiąt tysięcy. W przypadku dzieci, a na pewno dorosłych, którzy grają hobbystycznie nie ma potrzeby, żeby kupować tak drogi instrument, wystarczają nawet te za kilkaset zł.

Uczę grać na skrzypcach od 16 roku życia (serio!) i miałam do czynienia z różymi przypadkami - osoby zdolne, mniej zdolne, 7 latki i nawet znalazł się jeden 30 latek, więc mam trochę doswiadczenia gdyby ktoś był zainteresowany kontakt do mnie jest na www.naukagrynaskrzypcach. pl

Pozdrawiam!

[chocoleech]

ooo