|
Notka |
|
Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą. |
|
Narzędzia |
2009-11-06, 01:37 | #1 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Czy zgłoszenie "wypadku" się przedawnia?
Cześć, dziewczyny (: mam głupie pytanie, ale najpierw opiszę sytuację.
Cofałam ja sobie na parkingu, żeby się wmanewrować w miejsce, za mną było auto, które też się zaczęło cofać gdy mnie zobaczyło. Więc ja cofam, cofam i stuk - okazało się, że tamten gość się zatrzymał na chwilę. Szkoda niewielka - u mnie prawie nie było widać, u niego - obtarcie, na kilka centymetrów. Stwierdziliśmy, że nie ma co się bawić w policję i inne szmery-bajery, dałam mu mój numer, na wszelki wypadek on spisał mój numer ubezpieczenia. Uzgodniliśmy to tak, że jak będzie wiedział ile wyniesie koszt lakiernika to zadzwoni, i ja zdecyduję, czy wolę to pokryć z własnej kieszeni, czy ubezpieczenie. Zadzwonił chyba po dwóch tygodniach i powiedział, że to będzie jakieś 250-300zł. Więc wolałam to pokryć z własnej kieszeni, bo ubezpieczenie opłaca moja rodzicielka, i to na niej odbiłaby się utrata zniżek. No i facet miał zadzwonić jak już to będzie naprawione i zapłacone. Minęły trzy tygodnie, a on nie dzwoni. Ja, oczywiście, jak głupia nie zapisałam jego numeru, a z połączeń wychodzących/przychodzących już mi się stracił. Więc moje pytanie brzmi - czy on może np. się rozmyślić, i zgłosić sprawę do ubezpieczyciela, czy ma na to określony czas? No bo od 'stłuczki' minęły już prawie dwa miesiące, jak tak liczę Facet był bardzo miły, więc nie sądzę, żeby chciał to zrobić złośliwie - ale może np. zgubił mój numer, a, co logiczne, za obtarcie sam płacić nie chce. Ja bym tak zrobiła Chcę facetowi zapłacić, pieniądze mam odłożone, i generalnie nie chcę go w "jajo" robić. Ale nie chcę też, żeby mama traciła zniżki. Więc jak to jest? Takie sprawy ulegają 'przedawnieniu'? : ) |
2009-11-06, 08:41 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: Czy zgłoszenie "wypadku" się przedawnia?
Każda ubezpieczalnia ma jakiś tam swój termin na zgłoszenie szkody.
W PZU jest to chyba 7 dni. Podejrzewam, że później też można zgłosić, ale jak wtedy udowodni, że t0 stało się 2 m-ce wcześniej, a nie np. wczoraj i że to akurat Ty wyrządziłaś szkodę, skoro nie spisaliście żadnego oświadczenia Może po prostu sam sobie zamalował ten element, bo zadrapanie było niewielkie i zapomniał o sprawie |
2009-11-06, 11:03 | #3 |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 24 937
|
Dot.: Czy zgłoszenie "wypadku" się przedawnia?
W Axie jest chyba 30 dni o ile dobrze pamietam.
A napisalas mu oswiadczenie, ze ponosisz wine? Bo jesli nie to przeciez nic ci nie udowodni... Poza tym szkoda, ze nie zapisalas jego numeru. A jesli to bylo na parkingu to przeciez on tam pewnie czesciej parkuje, wiec moze go zwyczajnie spotkasz? Albo jego samochod. Wtedy mozesz mu zostawic karteczke za wycieraczka. No a moze faktycznie zapomnial o tym, bo 200-300zl to nie jest duzo, jak to tylko zadrapanie to moze nawet sam kupil taki korektor do maskowania i zrobil za kilkadziesiat zl.
__________________
|
2009-11-06, 16:49 | #4 | |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Czy zgłoszenie "wypadku" się przedawnia?
Cytat:
I to nie był parking taki typowy, tylko w Krakowie w jednej z bocznych uliczek. On tylko przejeżdżał |
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:36.