|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
|
Narzędzia |
2016-05-25, 13:54 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Jak to rozwiązać?
Cześć.
Za niecały rok biorę ślub i już mi głowa pęka, jak to zrobić. Ślub finansujemy sami, już zaczęło się namawianie i psioczenie, że za dużo osób, że za mało, że czemu bez wódki, że jak to chcesz najpierw zajść w ciążę, że czemu do domu naszego przenosimy się dopiero po ślubie i milion innych, ale staramy się to ucinać. Największy problem mam jednak z tym, że moi rodzice są rozwiedzeni. Nie rozmawiają ze sobą od wielu lat, nie cierpią się, nie są w stanie przebywać ze sobą w jednym pomieszczeniu. Mama jest sama, ale tata ma partnerkę (powiedzmy Anię), gdybym zaprosiła ich wszystkich na wesele (małe wesele, przy jednym, dużym stole) to wszystkim byłoby przykro, bo: 1. Mama i siostra mają żal i nie cierpią Ani, jeśli tata z nią przyjdzie, atmosfera będzie napięta, Ania też będzie się krępować 2. Jeśli będzie bez Ani to przykro będzie i tacie i jej i mnie, bo ją dobrze znam i lubię (szczególnie, że tuż po ślubie przeprowadzają się i odstępują nam dom, który możemy tanio odkupić, a który jest jej własnością) i chcę, by była na naszym weselu. Wszystkie rozmowy na ten temat nie skutkują. Oni nie potrafią odpuścić sobie na jeden dzień i nie żreć się przez kilka godzin. Czy tak czy tak, nawet, jeśli się nie pokłócą, to będzie niemiło i przykro. Nie wiem, co robić, w końcu się wkurzyłam, powiedziałam, że wesela nie będzie wcale albo zrobimy to na trzy raty i osobno moją rodzinę, osobno rodzinę tż i osobno tatę z Anią zabierzemy do restauracji i postawimy obiad, ale po przemyśleniu tego trudno będzie to pogodzić w czasie, koszta też będą wyższe. Był ktoś w podobnej sytuacji? Da się to pogodzić, jak to rozplanować? |
2016-05-25, 14:13 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 108
|
Dot.: Jak to rozwiązać?
Skoro w rodzinie jest taka sytuacja a rozmowy nic nie dają to wzięłabym ślub tylko przy świadkach...
|
2016-05-25, 14:56 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 2 125
|
Dot.: Jak to rozwiązać?
Ja bym odpuściła wesele/przyjęcie skoro wiesz, że nikt nie będzie się czuł w tym dniu dobrze.
__________________
Przestrzeń bez Ciebie - klaustrofobia 09.09.2017 ♥ |
2016-05-25, 19:28 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 049
|
Dot.: Jak to rozwiązać?
Ja wzięłabym mamę i tatę na rozmowę i powiedziała żeby na jeden dzień, ten wyjątkowy dla ich córki zacisnęli zeby i zaakceptowali to, ze na swój ślub zapraszasz kogo chcesz. Jak kilka godzin bedą na siebie musieli patrzeć to nie umrą.
A rad w stylu weź ślub tylko przy świadkach nie rozumiem, młodzi maja ślub raz w życiu i chcą go spędzić w towarzystwie bliskich osób, DOROSŁYCH, które powinny wiedzieć, ze nie są pępkiem świata i nie umrą jak przez kilka godzin bedą musiały siedzieć w swoim towarzystwie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
2020: 41/52 WWCz: 25/25 Za rok będziesz żałowała, że nie zaczęłaś dzisiaj Zapisz
|
2016-05-25, 19:37 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Jak to rozwiązać?
kto byłby na Waszym weselu? Jaka struktura wiekowa, więcej przyjaciół czy rodziny? Dałabym odrębne 3- 4 stoły żeby skonfliktowane osoby nie miały ze sobą bezpośredniego kontaktu. Żadnych zabaw - żeby nie było możliwości "wpadnięcia" na siebie. I uczulić starostę/ świadka/ świadkową żeby dali radę zainterweniować jak coś będzie się działo - porwać matkę lub siostrę do tańca, ojca pociągnąć żeby pomógł coś tam załatwić.
Współczuje. |
2016-05-26, 01:00 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 108
|
Dot.: Jak to rozwiązać?
Cytat:
A moim zdaniem takie rozwiązanie jest najbardziej sensowne. Co z tego że to osoby DOROSŁE skoro w tle takie dramaty. Dorosłość tu nie ma nic do rzeczy bo ludzie potrafią żyć 100 lat i umrzeć głupi jak but. Wszyscy zamiast ślubem interesowaliby się czy będzie jakaś sensacja na weselu. |
|
2016-05-26, 15:06 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Jak to rozwiązać?
Średnia wieku nie zachęca, bo rodzice po 50., dwie babcie, chrzestni po 40 i kilkoro znajomych między 20 a 30 lat. Nie ma możliwości zrobienia tego na osobnych stolikach, bo i za mało osób i nie byłoby jak rozdzielić ludzi, bo moja rodzina będzie chciała razem siedzieć, a tata z Anią będzie osobno przy stoliku? Podejrzewam, że zrezygnujemy z wesela, zrobimy po prostu obiad dla rodziny, zaprosimy Anię, która i tak nie przyjdzie, tatę posadzimy jak najdalej od mamy, ale wciąż po części mojej rodziny, a dla znajomych zrobimy dużą imprezę w naszym ogrodzie, gdzie będziemy mogli się pobawić sami, już bez kwasów. Przykro mi, ale rozmowy nic nie dały. Tzn. było mówienie, że "ja się do niego nie odezwę, ależ zaproś, to twoje wesele", ojciec nie mówił nic, ale atmosfera i tak będzie kiepska.
|
2016-05-28, 19:48 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 1 967
|
Dot.: Jak to rozwiązać?
nie ten watek
Edytowane przez cf8a477bc2d76321deee20101eae6dd289f7deea_608b3a95c2197 Czas edycji: 2016-05-28 o 19:49 |
2016-05-29, 09:26 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Jak to rozwiązać?
Szczerze mówiąc, podoba mi czyjś pomysł o ślubie tylko ze świadkami. Po prostu warto się zastanowić czy w tym ważnym dla Ciebie dniu będziesz miała ochotę i energię interweniować jeśli zajdzie taka potrzeba.
Świadek czy świadkowa oczywiście mogliby się tym zająć, ale nie uwierzę, że nawet jeśli będą w tym genialni nie zdoła to zająć Twojej uwagi. I zamiast cieszyć się tym dniem i czasem z bliskimi dla siebie osobami - będziesz się przejmowała: "a może jednak nie powinnam ich razem zapraszać". W każdym razie, jest jeszcze jedno rozwiązanie. Ślub ze świadkami, a potem takie dwa mini-obiady. Możesz zaprosić swoich bliskich na obiad (mamę i tatę osobno), a ze znajomymi wyskoczyć do klubu. Domyślam się również, że żadne z tych rozwiązań nie jest dla Ciebie satysfakcjonujące, ale myślę sobie, że może zainspiruje Cię do własnego pomysłu. 3mam kciuki, żeby wszystko Ci się udało |
2016-09-07, 10:16 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Jak to rozwiązać?
Dziękuję za rady. Zrobimy tak, że zaproszenia dam wszystkim, będzie obiad, potem impreza w klubie z młodymi, a dzień później zaprosimy Anię z tatą dodatkowo na obiad.
|
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:46.