**brac ta prace????***

[Lara-21]

w pewnym sensie Cie rozumiem,bo nie zaliczam sie do ludzi ktorzy ida przez zycie przebojem,nie jestem bardzo pewna siebie i tez czesto wydaje mi sie ze nie poradze sobie w róznych sytuacjach.Ale staram sie to w sobie zmienić.I stawiam sobie różne wyzwania,np.jesli boje sie cos zrobić bo czuje ze mi sie to nie uda,mowie sobie że wszystko bedzie dobrze i że musze walczyć ze swoimi słabościami.Iwiesz, w zasadzie zawsze mi sie udaje i jestem z siebie bardzo dumnaCzuje sie wtedy super bo wiem,ze pokonałam swoja słabość!
Myślę ze pisanie pracy i problemy rodzinne sa w pewnym stopniu takim usprawiedliwieniem tej Twojej słabości,tego że sie boisz,że sobie nie poradzisz.A ja jestem pewna ze sobie poradzisz!Tylko musisz sie przełamac i spróbować!A nawet jesli by sie okazało ze jednak nie dajesz sobie rady z pogodzeniem wszystkiego ze ta praca kosztowałaby Cie zbyt wiele wysiłku i stresu to przeciez nic wielkiego by sie nie stało,zawsze mozesz z pracy zrezygnować! Nic nie stracisz!Mozesz tylko zyskać wieksza pewnosc siebie, doswiadczenie no i pieniążki!
Naprawde warto spróbowac,wierze ze sobie poradzisz!
Życze podjecia dobraj decyzji
pozdrawiam

[BERRY21]

Napisane przez jogusia

Ja się podłącze pod temat mam możliwość pracy w barze i nie wiem czy sie zgodzić. To byłoby tylko przygotowanie zawodowe, ale pracowałabym także w w soboty i niedziele i musiałabym pomagać też w restauracji przy weselach i innych imprezach.Nie wiem co robić czy się zgodzić. Wydaje mi się ze na prace za 472 zł to mają za duże wymagania.

472 zl? Za prace w tyg plus weekendy? To jakis wyzysk

[misia00]

Napisane przez aaliyah

Ale tu wcale kasa nie jest najwazniejsza Chodzi raczej o przyslowiowe chowanie glowy w piasek w obliczu stresu.

Oczywiscie to Twoj wybor, ale zastanow sie co tak naprawde Toba kieruje - rozsadek czy strach?

Rozsadek dzis sie dowiedzialam ze miesiac sie bronie a mam wszytko od nowa do pisania wiec nie zaluje ze zrezygnowalam nie chce zawalic obrony.

[calkiem-spoko]

To już nawet nie chodzi o tę pracę do napisania, ale o całokształt Twojego podejścia do pracy w sklepie.
Że jest zbyt odpowiedzialna i się jej boisz.
Z takim podejściem to nawet szatniarką nie zostaniesz, bo praca będzie zbyt odpowiedzialna, w końcu kurtek pilnować, a co będzie jak jakaś kurtka zginie?

[misia00]

Jakos pracowalam w gazecie pisalam artykuly i sobie dawalam rade chyba szatniarki artykuly nie bylyby na pierwszej stronie gazety.

[calkiem-spoko]

Zależy na pierwszej stronie jakiej gazety...
Chociaż co do pracy dziennikarza to i tak większośc polega na przepisywaniu do gazety informacji z PAPu.

No ale to tylko off top taki.

[stokrotka_to_ja]

Ja też się bronię w czerwcu.Pracuję po 9-10 godzin w barze i tez jestem wtedy sama, Przygotowuję wszystko,obsługuję klientów,na konec sprzątam,robię kasę,spisuję zamówienia na następny dzien,sprawdzam stan aktualny. To zadne problem,jak ktoś chce. Oprócz tego mam jeszcze druga pracę "papierkową",której częsc moge wykonywać w domu.
Mam czas i dla rodziny,i dla TŻ,i dla siebie też
A dzieki temu,że pracuję od tygodnia mam swoje auto,powli odkładam na mieszkanie i jestemw sporym stopniu niezalezna.
Nie spróbujesz-nie dowiesz się.
Zawsze mozna zrezygnować.

[misia00]

Napisane przez calkiem-spoko

Zależy na pierwszej stronie jakiej gazety...
Chociaż co do pracy dziennikarza to i tak większośc polega na przepisywaniu do gazety informacji z PAPu.

No ale to tylko off top taki.

nie badz bezczelna oki???
nie mam zamiaru sie przed toba uzewnetrzniac w jakiej gazecie pracowalam.

A co do pracy w redakcji to chyba sie nie znasz skoro mas ztakie wiadomosci na temat dziennikarzy.

Polatalabys i pozbierala materialy do artykulo po 3 miastach to bys wiedziala na czym polega praca w redakcji.
Ja mowie o gazecie prawidziwej a nie o bezplatnej gazetce lokalnej typu METRO.

[Nektarynka]

czy oby na pewno studiujesz ? jesteś dorosła ? itp. Wg mnie nie. Jesteś chyba troche rozkapryszona przez swoje beztroskie życie (Twoje słowa). Dziewczynom nie chodzi o to, że nie podjęłaś się tej pracy ale o Twoje podejście do niej. Na początku napisałaś, że jesteś przy pisaniu pracy, ale mimo tego masz wolny czas. Teraz sądzisz, że jednak masz inne obowiązki na głowie itp. i że raczej nie poradzisz sobie. Skoro kasa nie jest Ci potrzebna to faktycznie nie zawracaj innym głowy i daj szansę innemu. Na Twoje miejsce będzie kilkudziesięciu innych chętnych. A skoro boisz się pracować w zwyczajnym sklepie z bielizną to ciekawe jak poradziłaś sobie w tej rzekomo podanej przez Ciebie redakcji. Bój się Boga Powodzenia :|

[calkiem-spoko]

Napisane przez Nektarynka

c A skoro boisz się pracować w zwyczajnym sklepie z bielizną to ciekawe jak poradziłaś sobie w tej rzekomo podanej przez Ciebie redakcji. Bój się Boga Powodzenia :|

Nektarynka, chyba wszystkiego nie doczytałaś
Praca w sklepie z bielizną jest niezwykle odpowiedzialna, bo po zakończeniu dnia pracy ten sklep trzeba zamknąć

[misia00]

Napisane przez Nektarynka

w tej rzekomo podanej przez Ciebie redakcji. Bój się Boga Powodzenia :|

dobre dobre zapierdzielalam w Gazecie Wyborczej przez 3 miechy i niby zekoma redakcja dobre

A co do studjowania tak studjuje 3 rok POLITOLOGIE!!!
jak wiesz co to za studia wogole

skonczylam rozmowe z Wami
Nara
Nie bede pracowac jakos ekspedientka i usmiechac sie to jakis takich damus jak ty Mam wyzsze aspiracje

[misia00]

Napisane przez calkiem-spoko

Nektarynka, chyba wszystkiego nie doczytałaś
Praca w sklepie z bielizną jest niezwykle odpowiedzialna, bo po zakończeniu dnia pracy ten sklep trzeba zamknąć

wiesz co?????

odwal sie

[calkiem-spoko]

Napisane przez misia00

dobre dobre zapierdzielalam w Gazecie Wyborczej przez 3 miechy i niby zekoma redakcja dobre

To dlaczego dłużej w tej RZekomej redakcji nie zostałaś?

Napisane przez misia00

A co do studjowania tak studjuje 3 rok POLITOLOGIE!!!
jak wiesz co to za studia wogole

skonczylam rozmowe z Wami
Nara
Nie bede pracowac jakos ekspedientka i usmiechac sie to jakis takich damus jak ty Mam wyzsze aspiracje

Tak, już wiemy, co studIujesz...
Uważaj z tymi wyższymi aspiracjami, bo od razu genialnej pracy na pewno nie dostaniesz, bo Twój kierunek nie daje Ci zawodu, jak np informatyka. A od czegoś trzeba zacząć.

[misia00]

Napisane przez calkiem-spoko

To dlaczego dłużej w tej RZekomej redakcji nie zostałaś?




Tak, już wiemy, co studIujesz...
Uważaj z tymi wyższymi aspiracjami, bo od razu genialnej pracy na pewno nie dostaniesz, bo Twój kierunek nie daje Ci zawodu, jak np informatyka. A od czegoś trzeba zacząć.

Jeszcze jest specjalizacja jakbsy nie wiedziala

[Nektarynka]

calkiem-spoko ojj rzeczywiście. Ważna informacja, aż mi głupio, wybacz

misia00 jedź do krajów UE i rób marcepany Kasa, że szok i nawet głupich min nie trzeba stroić To żenujące ... studentka pisząca licencjata z takim podejściem. W Polsce tacy ludzie się nie przydadzą.

P.S. jestem studentką, niebawem, wbrew pozorom, Panią inżynier (jeśli ciekawość Cię zżera )

[misia00]

Napisane przez calkiem-spoko

To dlaczego dłużej w tej RZekomej redakcji nie zostałaś?

Bo studiuje dziennie a tam pracowalam w wakacje.

[calkiem-spoko]

Napisane przez misia00

wiesz co?????

odwal sie

Spooooko...
A ja to się dopiero poniżam, praca w sklepie z bielizną to byłby dla mnie zaszczyt, bo w wakacje dwa razy na Wyspach kible szorowałam.

Chociaż dwa kierunki studiuję i na brak pieniędzy moi rodzice nie narzekają...
Ale wiem, że żeby do czegoś dojść, to przede wszystkim trzeba od czegoś zacząć!
I nie bać się "odpowiedzialności"

[stokrotka_to_ja]

a ja myślę,że Misia może i chciała (fajnie ejst miec swoja kaskę),ale jej się szybko odechciało,bo po co rezygnowac z beztroskiego zycia.
A aspiracje i problemy nic do tego nie mają...Ot,takie wytłumacznie na niechcenie.

[misia00]

Napisane przez stokrotka_to_ja

a ja myślę,że Misia może i chciała (fajnie ejst miec swoja kaskę),ale jej się szybko odechciało,bo po co rezygnowac z beztroskiego zycia.
A aspiracje i problemy nic do tego nie mają...Ot,takie wytłumacznie na niechcenie.

Znasz moje zycie??
to nie mow ze problemy nic nie maja do tego

żegnam

[rozdział_zero]

A ja pochwalam całkiem spoko i podpisuję się pod jej wypowiedziami.
Wydaje mi się misiu że masz mniej lat. O wiele mniej

[calkiem-spoko]

misia00, czego Ty właściwie oczekiwałaś zakładając wątek?
Że zrozumiemy to, że boisz się odpowiedzialności pracując w sklepie z bielizną!?
Piszesz sama, że masz wyższe aspiracje niż taka praca. Więc powinnaś wiedzieć, że lepsza praca będzie się wiazała z o wiele większą odpowiedzialnością niż zamykanie drzwi na koniec pracy w sklepie. Poza tym pisałaś w pierwszym poście, że nie masz zajęć, tylko seminaria, więc czasu masz sporo. Zresztą wszystko jest możliwe - trzeba tylko CHCIEĆ. Ale Tobie się pewnie po prostu nie chce, wolisz sobie pomarzyć o lepszej pracy...
No i dobrze. Pewnie w przeciwieństwie do Ciebie ktoś weźmię tę pracę w sklepie z radością, bo ciężka robota to nie jest.

[rambo]

Napisane przez misia00

skonczylam rozmowe z Wami
Nara
Nie bede pracowac jakos ekspedientka i usmiechac sie to jakis takich damus jak ty Mam wyzsze aspiracje

Napisane przez misia00

wiesz co?????

odwal sie

Proszę szanować innych uczestników dyskusji - otrzymujesz upomnienie

Innych dyskutantów również proszę o powstrzymywanie emocji.

[misia00]

Napisane przez rozdział_zero

A ja pochwalam całkiem spoko i podpisuję się pod jej wypowiedziami.
Wydaje mi się misiu że masz mniej lat. O wiele mniej

Tak mam 2 latka
tylko mama za mnie pisze

co do wypowiedzi calkiem-spoko seminaria nie sa mojimi jedynymi obowiazkami bo mam chora babcie u ktorej musze byc dzien w dzien bo jest w domu opieki.To dla mnie tez jest jak praca siedz etam codziennie po 4-5h.wice nie prowadze beztroskiego zycia.A wieczorami do nocy pisze prace bo z a miesiac sie bronie.

[rare bird]

misia sorry ale według mnie ty się nie nadajesz do tej pracy. ty się nie nadajesz do żadnej pracy.

[calkiem-spoko]

Napisane przez misia00

co do wypowiedzi calkiem-spoko seminaria nie sa mojimi jedynymi obowiazkami bo mam chora babcie u ktorej musze byc dzien w dzien bo jest w domu opieki.To dla mnie tez jest jak praca siedz etam codziennie po 4-5h.wice nie prowadze beztroskiego zycia.A wieczorami do nocy pisze prace bo z a miesiac sie bronie.

W pierwszym poście o tym nie wspomniałaś...
Pisałaś jedynie, że się boisz odpowiedzialności.
Wydaje mi się, że zaczynasz szukać dla siebie samej usprawiedliwień.
Ale rób sobie co tam chcesz...

[stokrotka_to_ja]

sama napisalaś,że masz beztroskie zycie

Napisane przez misia00

Mam teraz dosyc beztroskie zycie i przeraza mnie odpowiedzialnos to ze wsyztko sama musze ,i siedziec po8h.
Nie mam takiego rytmu ze praca obowiazku i odpowiedzialnosci dlatego

a teraz piszesz

Napisane przez misia00

To dla mnie tez jest jak praca siedz etam codziennie po 4-5h.wice nie prowadze beztroskiego zycia.

[calkiem-spoko]

Misia00 pogubiła się w zeznaniach po prostu...

[stokrotka_to_ja]

No wlaśnie...

Dla mnie EOT ,nie lubię takich watków...

[calkiem-spoko]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Dla mnie EOT ,nie lubię takich watków...

Taaaa...
Najpierw zakłada się wątek, prosi o pomoc, radę czy opinie innych wizazanek, a potem wielki bulwers i obrażanie, bo ktoś coś napisał nie po myśli założycielki.

[Juncia]

Ehh Dziewczyny spokoj..