2012-05-09, 20:51 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 10 117
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad tym czy tak naprawdę warto teraz w takiej sytuacji starać się o drugie dziecko. Najpierw poukładajcie swoje sprawy, a później podejmuj taką decyzje. Może on nie wie co ma robić przy dziecku jak, może nie chce się przyznać no nie wiem warto może mu pewne rzeczy pokazać dokładnie tak daj mu i sobie szansę któraś z dziewczyn powyżej napisała.
Jeśli chodzi o mnie i mojego tż to wygląda to mniej więcej tak. Ja nie pracuje więc cały dzionek z moim maleństwem spędzam, ale chodzę z nią na spacery mam dużo koleżanek z którymi staram się spotykać ponieważ większość z nich ma dzieci więc smyki bawią się a my sobie plotkujemy i nie tylko na place zabaw chodzimy... w poniedziałki i czwartki popołudniami ja chodzę do collage-u więc 2 godzinki mają moje smyki dla siebie kiedy mam ochotę umówię się na przysłowiową kawcie z koleżanką albo do kina .... mój tż nie ma nic przeciwko wręcz chce żebym była aktywna on sobie we środy i niedziele gra w piłkę lubi jeździć na motorku więc kiedy ma ochotę i jest pogoda wsiada i jedzie wychodzi do kolegów nasza rodzina mieszka od nas 2000km więc nikt nam nie pomaga. Z córeczką chodzimy na spacery na place zabaw w domu się z nią bawimy do kina wyjeżdżamy w góry ..., a w miarę możliwości oczywiście nie zbyt często ponieważ niestety córci nie mamy z kim zostawić spędzamy razem sami czas jakiś obiadek kolacja w restauracji kino czy spacer we dwoje heh córcia idzie spać o 19 więc mamy czas dla siebie brakuje mi tego wcześniej tak często to robiliśmy tylko we dwoje ale teraz mamy kochaną córcię i trzeba to wszystko jakoś pogodzić Wiadomo różnie jest raz gorzej raz lepiej, trzeba dużo rozmawiać i przede wszystkim ta pomoc od drugiej połówki - wsparcie to jest ważne heh filia_ tak tak mi też się podobało
__________________
Second hand just click https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post88268001 Edytowane przez czarnula4321 Czas edycji: 2012-05-09 o 20:57 |
2012-05-09, 20:54 | #32 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 133
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
rozumiem, ze tez poza obowiązkami domowymi? no i poza pracą?
ja przede wszystkim ten taniec to sa próby 2 razy w tyg po 2 h plus koncerty wiec troche tego w sumie jest w zimie siatkówka raz w tyg 1,5h poza tym juz niewiele - czytam książki, czasem basen, w zimie narty, czasem kino, teatr, spotkanie z koleżanką na mieście (takie bez dziecka) z mężem jak mały pójdzie spać oglądamy filmy ze wspólnych zajec ale bez dziecka to jeszcze pomagamy przy prowadzeniu kursów przedmałżenskich i sami raz w miesiącu chodzimy na spotkania dla małżenstw, żeby sobie troche podialogować ---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 --------- Cytat:
Cytat:
a to tak ogólnie, ale troche w temacie: http://demotywatory.pl/3753921/Spyta...Odpowiedzieli-
__________________
Zakochanie - to relacja międzyosobowa wynikająca z upodobania sobie w kimś, powodującego zależność emocjonalną od tego kogoś. Na miarę siły owej zależności następuje proporcjonalnie: utrata zdrowego rozsądku oraz zdolności do samodecydowania. o. Paweł Gużyński OP Edytowane przez filia_ Czas edycji: 2012-05-09 o 20:57 |
||
2012-05-09, 20:59 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 10 117
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Cytat:
__________________
Second hand just click https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post88268001 |
|
2012-05-09, 21:02 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
filia piękny ten podpis pod zdjęciem ...
Cytat:
wolny czas ... mam go za mało ... ale mam kochającego i wspierającego mnie męża z którym ten wolny czas spędzam nawet na gapieniu się na serial i masowaniu stóp moich
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
2012-05-09, 21:20 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Co do pracy nad sobą. . Coś właśnie wymyśliłam. Ale nie wiem czy to ma sens.
A gdybym mu zaproponowała żebyśmy wypisali na kartce rzeczy, ktore Nas w sobie nawzajem drażnią i ktore chcielibyśmy zmienić? Potem usiadziemy przedyskutujemy to (na spokojnie bez nerwów i oskarżeń) i sprobujemy wspólnie wypracować jakiś kompromis? Moze mu powiem " spróbujmy zrobić tak i tak przez miesiąc czy dwa, zobaczmy jak bedzie sie Nam żyć ze zmianami". Co o tym myślicie ? |
2012-05-09, 21:39 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Cytat:
Pomysł dobry...Twój mąż lubi liczby, to zróbcie bilans,,będzie wymiernie. Twój mąż przypomina mi mojego ojca..zawsze go męczyliśmy, po 10min w naszym otoczeniu wzbierała w nim irytacja, bo za głośno, bo nie siedzieliśmy spokojnie na tyłkach. Nie potrafił się z nami bawić...nie lubił chyba tego...no i nigdy nie mieliśmy z nim dobrego kontaktu..teraz kontaktujemy się, bo jest dziadkiem i widzę, że sprawia mu radość patrzenie na wnuczkę. Obawiam się, że tak może być i u Was. Dziecko nie pała największą miłością do kogoś kto nie chce spędzić z nim czasu... A myślałaś może, żeby przed wyjściem napisać mu w punktach wszystko na kartce...kiedy i czym ma nakarmić...żeby przewinąć.... i wszystko wyjaśnić jeszcze przed wyjściem...? Ja mojemu milion razy powtarzam wszystko jak dziecku...aż sama się łapię na tym, że męcząca jestem, ale to działa...mąż robi wszystko tak jak chcę i jest po sprawie- potem zdaje raport i jest cacy. Co do Twojego pytania...ja bardzo dużo książek już przeczytałam a na półce jeszcze sporo czeka....poza tym przesiaduje w necie...gram w gry odmóżdżające na fb i inne, jak mam na kompie, dawniej haftowałam, ale nie mam teraz do tego cierpliwości ...no i za mało czasu. |
|
2012-05-09, 21:43 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8 269
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Cytat:
|
|
2012-05-09, 21:44 | #38 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Cytat:
A może w ramach "przyuczania" męża do opieki nad dzieckiem, poopiekujcie się nim we dwoje. Jestesście razem, ale to On niech przewine, niech poda mleczko i je zrobi w Twojej obecności no i... niech sięn z nią pobawi- dziecko potrafi kochającego ojca wkręcić w swoją zabawę, bo wierzę, że ją kocha.
__________________
Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
Edytowane przez 33owieczka Czas edycji: 2012-05-09 o 21:51 |
||
2012-05-09, 22:59 | #39 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Cytat:
Londyn moze oferuje duzo wiecej, bo tu dla mamusiek z hobby nie ma problemu byc z dzieckiem lub oddac pod opieke (np w silowni) spodziewam sie ze W-wa tez A twoj tzt w takim razie niech sie finansowo zobliguje i zapewni nianie jesli ma dwie lewe rece do dziecka. Sprobuj jeszcze kombinowac z mezem. Przedstaw mu warunki. Dojdzie kolejne dziecko, i on mysli ze co? Niech juz teraz sie zobowiaze do przynajmniej namiastki tej pomocy ktorej oczekujesz (i wywiazuje sie z tego) albo daj sobie spokoj. Poczekaj az mala pojdzie do szkoly, ty rozwin skrzydla i przy dobrych wiatrach zastanawiaj sie nad kolejnym dzieckiem. Teraz wpedzisz sie tylko w wieksze odizolowanie od zycia za ktorym tesknisz Nam latwo mowic i spekulowac, tylko ty wiesz i znasz swoj zwiazek na tyle zeby podjac jakakolwiek decyzje. Ja tylko chce powiedziec ze moj zwiazek tez nie jest taki zeby piesni pochwalne o nim pisac. Czasami tez musze mezowi przypomniec ze syn ma dwoje rodzicow, ze ja jestem rowniez kobieta a nie tylko matka, i osoba a nie robotem domowym |
|
2012-05-10, 05:16 | #40 |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;34001383]Gosiu, ale dziewczyna sama to sobie może chcieć. Ma męża a naprawdę jest sama.
Julka, skąd jestes?[/QUOTE] Jednak nawet jesli nie ma sie partnera mozna zrobic cos dla siebie. Np pisac mozna w domu.A moze kto inny zajalby sie dzieckiem od czasu do czasu,babcia,ciocia,kolez anka,albo znalezc dobra opiekunke na kilka godz w tygodniu.Zreszta dziecko za chwile chyba moze pojsc do przedszkola,to i czas na hobby bedzie.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
2012-05-10, 05:53 | #41 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Cytat:
|
|
2012-05-10, 09:08 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Julka, ja jeszcze jedną tabelke polecam, zresztą sama do niej musze wrócić ale to jak remont skończymy, bo teraz na głowie wsio.
Tabelka na cały miesiąc, kolumny to czynności do wykonania w domu czy sprawy z dzieckiem związane, a rzędy - dni miesiąca. W czynnościach miałam mycie garów, ścielenie łóżka, zmienianie pościeli, palenie w piecu, zakupy małe i duże, gotowanie, odkurzanie, okna - no wszystko co w domu trzeba zrobić. I tak, jakkolwiek bezduszne to - czynności dzieciowe też bym u was wpisała, typu karmienie czy przewijanie (odpieluchowuj małą, dasz radę) czy zabawa czy lekarz - i tu jeśli np. karmienie to ilość na dzien, typu w pon 7 maja karmiłam 2 razy (logiczne że 3 razy karmiła druga osoba). U nas tabelka była przed dzieckiem, bo o sprzątanie chodziło :d ja miałam czerwony kolor, mąż zielony (chyba). Sprawdza się bo 1) kontrolujesz się, czy coś trzeba zrobić, 2) wchodzi element śmiesznej rywalizacji, 3) druga strona nie powie ci, że nic nie robisz, bo widać czarno na białym co robisz. Albo w jego przypadku - czego NIE robi. |
2012-05-10, 09:19 | #43 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 133
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Cytat:
czemu nie, w koncu o to chodzi, żeby porozmawiać chociaż ja bym może nie pisała co was w was drażni ale w waszym zachowaniu niby subtelna różnica ale jednak jest tak na zasadzie, powiedziec komus: "jestes okropny" a "zachowujesz się okropnie" nikt nie lubi jak mu się pokazuje jego błędy a mężczyzna to już szczególnie a przyznac wtedy ze kobieta ma racje, ohoho... niewykonalne praktycznie dlatego ja bym tu poszła jeszcze dalej skupic się na swoich uczuciach, posłuzyc komunikatem "ja" wykreslic na ten czas ze słownika słowa "zawsze" i "nigdy" czyli przykładowo zamiast mówić "Ty nigdy nie zajmujesz się dzieckiem, nie masz dla niej czasu, jestes złym ojcem" (choc to w duzej czesci prawda ale efekt bedzie odwrotny do zamierzonego) powiedzieć "jestem zmęczona gdy cały dzień siedzę sama z dzieckiem, smutno mi, że nie mogę nigdzie wyjsc sama, a potrzebuję tego, córeczka też chciałaby spędzać z Tobą więcej czasu, bardzo lubi się z Tobą bawić, jest mi przykro gdy tak za tobą tęskni" zamiast "nie doceniasz mnie" - "czuję się niedoceniana" zamiast "nigdy mnie nie słuchasz" - czuję sie niewysłuchana" itp, itd ja nie mówię, że od razu będzie z tego cud, mąż wszystko zrozumie i sie zmieni, ale przy takim zaczęciu rozmowy przynajmniej jest szansa na jej kontynuację Cytat:
rady typu, żeby pozajmowali się dzieckiem razem i ona pokazała mu co i jak, a on to zrobił przy niej albo zrobiła mu rozpiskę co ma po kolei zrobic z dzickiem jak jej nie będzie są dobre... ale pod warunkiem, że mąż faktycznie chce się tym dzieckiem zająć a jedyną przeszkodą jest jego niewiedza, a obawiam się ze to nie tu jest problem jak autorce uda się przekonać męża, że ona też naprawde potrzebuje wyjsc gdzies bez dziecka i nie jest to żaden kaprys czy wymysł ale autentyczna potrzeba, i że w tym czasie to on powinien zająć się dzieckiem (nie babcia/ciocia/opiekunka - tylko tata) a na dodatek jeszcze wiedziec jak to zrobic i wynika to po prostu z faktu, że jest ojcem - to wtedy będzie można odtrąbić sukces i pomyslec nad sastosowaniem ww rad inne rozwiązania, nawet jesli przyniosą oczekiwany rezultat (czas dla autorki na realizację zainteresowań) będą niestety tylko półśrodkami
__________________
Zakochanie - to relacja międzyosobowa wynikająca z upodobania sobie w kimś, powodującego zależność emocjonalną od tego kogoś. Na miarę siły owej zależności następuje proporcjonalnie: utrata zdrowego rozsądku oraz zdolności do samodecydowania. o. Paweł Gużyński OP |
||
2012-05-11, 08:24 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 70
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Ja Cię Julka rozumiem. Wiem też, że jeśli sama czujesz, że się nie rozwijasz, a masz silną potrzebę zmiany tego, to zrobić, coś musisz "inaczej się udusisz". Na pewno dasz sobie radę, przecież studiowałaś dwa kierunki i miałaś jeszcze mnóstwo innych zajęć. Może rzeczywiście spróbuj porozmawiać z babcią, a jak już poczujesz się dobrze ze sobą to i pewnie z mężem zaczniesz się lepiej dogadywać
|
2012-05-11, 10:40 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Dagmara, a skąd takie przekonanie? Tam jest źle nie z powodu tego, że Julce źle samej ze sobą, a z powodu postawy męża.
|
2012-05-11, 15:54 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Rany julek - Ty jesteś oazą cierpliwości, trzymam kciuki. Mnie się od razu Warwick Brady przypomina. Dyrektor, który naprawdę sporo zarabia ( w Polsce można go kojarzyć z RyanAir, zresztą to były pilot), a jezdził po piasek dla córeczki (wszak małe dziecko potrzebuje czystego piasku do zabawy) do jakiegoś człowieka z małej wioski. I często go na spacerach z córeczką spotykałam. Ostry dla ludzi, z którymi współpracował, ale kochający mąż i tatuś w domu. Marudził, często puszczał piosenkę Where are all the good times gone? (to a propos nieprzespanych nocy po pojawieniu się dziecka na świecie), ale był tak przyzwyczajony do roli dyrektora, że woda sodowa mu do głowy nie uderzyła.
Człowieku - nie bądz taki do przodu, bo Cię z tyłu zabraknie. Nie Ty jeden jesteś dyrektorem. Dołącz do najlepszych, nie traktuj awansu jak dar niebios Wyślij tego swojego męża do mnie na dwa dni. Wróci do Ciebie na skrzydłach . A propos tematu - Ja się wyszalałam, dzięki pracy właśnie . I nie powiem, nie żałuję, bo mam o czym dziecku opowiadać. Ale stara matka jestem (co prawda nie po czterdziestce) i moje koleżanki mają już dzieci niemal odchowane. A ja bidulka dopiero teraz z wózkiem do niedawna zasuwałam. Edytowane przez Hvid Czas edycji: 2012-05-11 o 16:06 |
2012-05-11, 22:24 | #47 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Julko kochana! Nie możesz tak się podporządkowywać.
Mam synka 1,5 roku. Bardzo szybko wróciłam po porodzie do pracy bo czułam, że inaczej oszaleję. na 3 dni. Mąż zajmował się młodym raz w tygodniu. Jak wracałam to też obraza - że płakał, że kupę zrobił itd. itp. Ja miałam to w nosie. Też słyszałam, że coś niezrobione. Że On pracuje więcej. Młody był tak absorbujący, że cieszyłam się że udało mi się obiad ugotować, a co dopiero większe sprzątanie. Kilka razy się nie odezwałam, a potem po prostu odpowiadałam atakiem - i poskutkowało. Złego słowa już nie usłyszę. Wraca z pracy, ja usypiam młodego, a On idzie np. zmywać. W weekendy bez problemu zostanie z młodym, a ja idę z koleżankami. Mało tego - namówiłam go na prywatny żłobek - wprawdzie młody zaczął chorować i różnie z jego obecnością tam ale w te dni kiedy jest ja mogę więcej popracować, posprzatać w spokoju, iść na kawę, robić to co chcę. Powiedziałam mu - szczęśliwsza zona - szczęśliwszy mąż - i chyba coś w tym jest Nie daj się Julka. Jeśli ma dobrą pracę to na pewno stać Was na nianię, żłobek itd. |
2012-05-12, 10:36 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Kobieto, jesteś niesamowicie ugodowa.
U mnie już by facet nie żył. Ale widocznie się z tym na swój sposób godzisz, przecież córka ma juz 2 lata. Ja gdybym widziała taki kompletny brak zainteresowania, nie tyle co obowiązkami domowymi, ale obowiązkami wobec dziecka, to juz w pierwszy miesiącach egzekwował bym od męża zamianę postawy. A o barku zainteresowania domem i wyśmiewanie twoich potrzeb to się nie wypowiem.
__________________
|
2012-05-12, 12:39 | #49 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Facet nie jest od pomagania przy dziecku on ma takie same obowiązki jak Ty.
Ja marzyłam o podyplomówce z edu przedszkolnej i od raz się zapisałam (Agata miała 4 miesiące) mąż mój wtedy zajmuje się Agatą od rana do wieczora, chodzę też 3 razy w tygodniu na aerobic. Zresztą ja go szybko nauczyłam zostawania z A. na 3 dzień po wyjściu ze szpitala nakarmiłam dziecko i poszłam sobie w miasto. Zresztą mój mąż nie jest jakiś wyjątkowy, bo większość moich znajomych ma takie reguły poustalane, ze zajmują się naprzemiennie dzieckiem. I wydaje mi się, ze to problemy w Twoim małżeństwie powadzą, ze czujesz ze się cofasz.
__________________
Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo Agatka jest już z nami
|
2012-05-12, 12:55 | #50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Z drugiej strony tak sobie myślę, że facet może od rana do wieczora jest w pracy i nie ma kiedy zająć się małą i na własnej skórze poczuć, że to nie jest takie proste.
Może umów się z nim, że w każdą sobotę On zajmuje się dzieckiem od A do Z. Dla niego i tak to będzie wyczyn. A może wtedy Cię doceni. U mnie jest jedno popołudnie (poza weekendami) kiedy męża mam w domu. I wtedy ja idę do pracy, a On jest z młodym. I dzięki temu wie, że krytykowanie kobiet, które TYLKO zajmują się dziećmi (bo to jest AŻ zajmowanie) jest grubo nie na miejscu. Zrobić dziecko to każdy potrafi...i chce... |
2012-05-21, 11:21 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 70
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;34044091]Dagmara, a skąd takie przekonanie? Tam jest źle nie z powodu tego, że Julce źle samej ze sobą, a z powodu postawy męża.[/QUOTE]
hej wybacz, że dopiero teraz odpisuje: Julka napisała, że źle jej- czuje, że się nie rozwija itd., nie jestem zwolennikiem obwiniania innych - bo to do niczego nie prowadzi (ani też siebie samej), a także zmieniania innych - to też rodzi frustrację-sory ale skupianie się na tym, co zrobic, żeby zmienic męża to podcinanie sobie skrzydeł. julka źle się czuje w swojej skórze, bo chciałaby zmienic trochę sowją aktywnośc, a tego nie robi. szkoda tylko, że nie zwróciłaś uwagi na to, że ten post miał byc takim też pocieszeniem. Jeśli zaś Julka moja ocena Cię ubodła - to i za to przepraszam, może ja widzę to wszystko z innej prspektywy, ponieważ zauważyłam, że lepiej mi jest kiedy koncentruję się na sobie - i to nie jest zwykły egoizm |
2012-05-22, 18:31 | #52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Cytat:
ja uważam, że julka powinna próbować go zmienić, żeby doszlo do niego, że powinien własnej córce poświęcać czas i umiał się nią zaopiekować
__________________
|
|
2012-05-23, 15:33 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 70
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
no tak dziecko jest bardzo ważne, można tylko trzymac kciuki, żeby się udało, chociaż niestety i tak myśle, że na siłę nic się nie da zrobic, julka może z nim rozmawiac, ale myślę, że już to robi. niemniej jednak radzę jej skupic się też na sobie
|
2012-05-23, 16:44 | #54 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jestem Mama ale chce być tez sobą.
Julka, odezwij się, czy wszystko ok z toba i małą, bo milczysz długo już!
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:48.