Kosmetyki Essence cz. XVI

[I am Rock]

Napisane przez Maliniarka

ja chcę iść po nudziakową kredkę, ale nie wiem, czy się uda (miałam mieć wolne, ale nie wyszło :|)

Ja w ramach rehabilitacji za nieuważne czytanie przetestowałam nudziaka z essence i był jak kamień! Po dłoni nie chciał rysować. W ogóle w mojej N. nudziaki to gatunek wymarły.

[GrumpyCat]

Dorwałam dziś wreszcie set do brwi catrice w dodatku na -40% dawno szukałam ale półka pusta a dziś fart Tylko pędzelek z jakimś wykrzywionym włosiem:/ Leżał krzywo i o

[SexiChic]

Napisane przez GrumpyCat

Dorwałam dziś wreszcie set do brwi catrice w dodatku na -40% dawno szukałam ale półka pusta a dziś fart Tylko pędzelek z jakimś wykrzywionym włosiem:/ Leżał krzywo i o

U mnie tych setów na pęczki jest

[GrumpyCat]

Napisane przez SexiChic

U mnie tych setów na pęczki jest

Ja w 3 naturach namiętnie szukałam od listopada jakoś aż zaczęłam myśleć ze wycofany

[SexiChic]

Napisane przez GrumpyCat

Ja w 3 naturach namiętnie szukałam od listopada jakoś aż zaczęłam myśleć ze wycofany

Bo to chyba jest tak, że jak czegoś szukasz to tego nigdy nie ma

[GrumpyCat]

Napisane przez SexiChic

Bo to chyba jest tak, że jak czegoś szukasz to tego nigdy nie ma

To tak jak z czekoladową ll'ką Ostatnio wreszcie dorwałam a teraz myślę czemu tylko jedną wzięłam skoro były po 4,19

[SexiChic]

Napisane przez GrumpyCat

To tak jak z czekoladową ll'ką Ostatnio wreszcie dorwałam a teraz myślę czemu tylko jedną wzięłam skoro były po 4,19

A u mnie ll-'ek na pęczki i to chyba w 3 czy 4 odcieniach brązu a jak chciałam jedną czarną żelową to oczywiście nie było Bu

[Maliniarka]

Napisane przez I am Rock

Ja w ramach rehabilitacji za nieuważne czytanie przetestowałam nudziaka z essence i był jak kamień! Po dłoni nie chciał rysować. W ogóle w mojej N. nudziaki to gatunek wymarły.

to u Ciebie są testery?

[I am Rock]

Napisane przez Maliniarka

to u Ciebie są testery?

No, nie ma! Sprawdziłam, jak nikt nie patrzył
Dla usprawiedliwienia powiem, że raz kupiłam kredkę w ciemno i nigdy więcej. Pieniądze w błoto.

[Śniegowa]

Napisane przez I am Rock

No, nie ma! Sprawdziłam, jak nikt nie patrzył
Dla usprawiedliwienia powiem, że raz kupiłam kredkę w ciemno i nigdy więcej. Pieniądze w błoto.

No ktoś ją wcześniej testował brudną łapą i odłożył na półkę...

[I am Rock]

Napisane przez Śniegowa

No ktoś ją wcześniej testował brudną łapą i odłożył na półkę...

Nie o to chodzi. Szukałam na linię wodną i właśnie się okazało, że kredka twarda jak kamień i na górną powiekę tez się nie nadaje bo malowała tępo i z "kluchami".
A początek kredki zawsze można dla pewności stemperować.

[Śniegowa]

Napisane przez I am Rock

Nie o to chodzi. Szukałam na linię wodną i właśnie się okazało, że kredka twarda jak kamień i na górną powiekę tez się nie nadaje bo malowała tępo i z "kluchami".
A początek kredki zawsze można dla pewności stemperować.

Dokładnie o to chodzi.
Otworzyłaś pełnowartościowy produkt, zmacałaś i odstawiłaś na półkę.
Nie ma testera, to albo ryzykujesz, albo szukasz w necie opinii, a nie otwierasz i mażesz się nim.
Tym bardziej, ze kredki Essence nie należą do drogich, więc ryzyko nie jest wybitnie duże.

[Fufka]

Napisane przez Śniegowa

Dokładnie o to chodzi.
Otworzyłaś pełnowartościowy produkt, zmacałaś i odstawiłaś na półkę.
Nie ma testera, to albo ryzykujesz, albo szukasz w necie opinii, a nie otwierasz i mażesz się nim.
Tym bardziej, ze kredki Essence nie należą do drogich, więc ryzyko nie jest wybitnie duże.

Nie chcę jakos specjalnie bronić, ale jak coś kupujesz to bierzesz w ciemno? Sero pytam. Bo ja wiedząc, jak nagminne jest otwieranie macanie i inne takie zanim coś kupię wybieram coś co wygląda na nieotwierane (tusz mocno dokręcony, nieuszkodzone nalepki), otwieram jeśli jest ok biorę, jak sa ślady, że było wcześniej otwarte odkładam i biorę drugi, który wyglądał, że jest ok. I tak robię tak, nawet jeśli cos kosztuje 5 zł, źle robię, bo zwątpiłam?

[IgnisDivine]

Napisane przez Fufka

Nie chcę jakos specjalnie bronić, ale jak coś kupujesz to bierzesz w ciemno? Sero pytam. Bo ja wiedząc, jak nagminne jest otwieranie macanie i inne takie zanim coś kupię wybieram coś co wygląda na nieotwierane (tusz mocno dokręcony, nieuszkodzone nalepki), otwieram jeśli jest ok biorę, jak sa ślady, że było wcześniej otwarte odkładam i biorę drugi, który wyglądał, że jest ok. I tak robię tak, nawet jeśli cos kosztuje 5 zł, źle robię, bo zwątpiłam?

Dobrze robisz
Ale jak nie ma testera, to mam nadzieję, nie smarujesz sobie po łapsku jak I am Rock?
Ja wyznaję niepisaną zasadę, że przedmiot macany należy do macanta. Zawsze zwracam uwagę kobitom, które się maziają pełnowartościowymi produktami. Najwyżej pomyślą, żem niewychowana. Ja natomiast o nich myślę, że bydło i nie kryję tego.
A dziś moja własna rodzona matka doczekała sie ode mnie kazania, bo nie było testera a znalazła zmacaną ale nie oznaczoną jako tester pomadkę w tym kolorze i rzecze do mnie:
'Ada, to zróbmy z tego tester! I tak już ktoś używał'
Witki mi opadły i mówię jej, że testery to przywozi dystrybutor. Nie ma, to nie ma i koniec. Nie znaczy to, że można się bezkarnie maziać jakąś szminką i usprawiedliwiać się faktem, że ktoś przed nami też macał, bo to robota głupiego
I w końcu wychodzi na to, że sa cztery pomadki w danym kolorze i wszystkie cztery otwarte

Co nie zmienia faktu, ze tez jak się zdecyduje na jakas rzecz to sprawdzam czy nie macana
Staram się to co prawda zrobić nie otwierając (w przypadku tuszu do rzęs albo błyszczyka to dość ważne!) ale jakośtam sprawdzam.

[Śniegowa]

Napisane przez Fufka

Nie chcę jakos specjalnie bronić, ale jak coś kupujesz to bierzesz w ciemno? Sero pytam. Bo ja wiedząc, jak nagminne jest otwieranie macanie i inne takie zanim coś kupię wybieram coś co wygląda na nieotwierane (tusz mocno dokręcony, nieuszkodzone nalepki), otwieram jeśli jest ok biorę, jak sa ślady, że było wcześniej otwarte odkładam i biorę drugi, który wyglądał, że jest ok. I tak robię tak, nawet jeśli cos kosztuje 5 zł, źle robię, bo zwątpiłam?

To jest zupełnie inna kwestia, niż otwieranie produktu i mazanie nim po dłoni po czym odłożenie.
W opisany przez Ciebie sposób sama postępuję.
W tym przypadku, to Ty kupujesz otwarty przez Ciebie produkt. Płacąc za niego chcesz mieć pewność, że nie był używany. Jeśli otwierasz na przykład tusz i widzisz, że cały gwint jest umazany, to nie masz pewności kiedy został otwarty.
Natomiast jeśli chodzi o to czy biorę w ciemno jak nie ma testera? Tak dokładnie to robię.
W ten sposób stałam się między innymi posiadaczką nie trafionego kolorystycznie tinta Bell.
Zgadzam sie z IgnisDivine towar macany należy do macanta

[Fufka]

Napisane przez IgnisDivine

Dobrze robisz
Ale jak nie ma testera, to mam nadzieję, nie smarujesz sobie po łapsku ...

No nie, nie używam.

Napisane przez Śniegowa

To jest zupełnie inna kwestia, niż otwieranie produktu i mazanie nim po dłoni po czym odłożenie.
W opisany przez Ciebie sposób sama postępuję.
W tym przypadku, to Ty kupujesz otwarty przez Ciebie produkt. Płacąc za niego chcesz mieć pewność, że nie był używany. Jeśli otwierasz na przykład tusz i widzisz, że cały gwint jest umazany, to nie masz pewności kiedy został otwarty.
Natomiast jeśli chodzi o to czy biorę w ciemno jak nie ma testera? Tak dokładnie to robię.
W ten sposób stałam się między innymi posiadaczką nie trafionego kolorystycznie tinta Bell.
Zgadzam sie z IgnisDivine towar macany należy do macanta

To to ja też tak kupuję, uff bo już się bałam, że źle robię

[Śniegowa]

Napisane przez Fufka

No nie, nie używam.



To to ja też tak kupuję, uff bo już się bałam, że źle robię

W sumie inaczej się niestety nie da...
Jakby wszystko zaklejone było to insza inszość.
Choć... I wtedy by sie dobierały.

[GrumpyCat]

Napisane przez Śniegowa

W sumie inaczej się niestety nie da...
Jakby wszystko zaklejone było to insza inszość.
Choć... I wtedy by sie dobierały.

A kij z tym, wtedy przynajmniej widzę że ktoś się dobierał

[Śniegowa]

Napisane przez GrumpyCat

A kij z tym, wtedy przynajmniej widzę że ktoś się dobierał

Hehe masz rację

[I am Rock]

Śniegowa, nie uważam, że jestem bydłem, nie macam wszystkiego jak leci, a ty skoro masz się za osobę na poziomie, to czemu używasz takiego słownictwa?
Po prostu zainteresowana postem o nudziaku na linię wodną chciałam spróbować czegoś innego w makijażu. I na pewno zmacanej przeze mnie kredki nikt nie kupi, bo miała twardość kamienia. A jeśli kupi w ciemno tak jak ty, to i tak jej nie użyje. Gdyby nadawała się do użytku, kupiłabym ją. Nie oglądałabym koloru, którego nie użyję, po co miałabym to robić? Trudno ci to zrozumieć? Łatwiej rzucać wyzwiskami?

[Śniegowa]

Napisane przez I am Rock

Śniegowa, nie uważam, że jestem bydłem, nie macam wszystkiego jak leci, a ty skoro masz się za osobę na poziomie, to czemu używasz takiego słownictwa?
Po prostu zainteresowana postem o nudziaku na linię wodną chciałam spróbować czegoś innego w makijażu. I na pewno zmacanej przeze mnie kredki nikt nie kupi, bo miała twardość kamienia. A jeśli kupi w ciemno tak jak ty, to i tak jej nie użyje. Gdyby nadawała się do użytku, kupiłabym ją. Nie oglądałabym koloru, którego nie użyję, po co miałabym to robić? Trudno ci to zrozumieć? Łatwiej rzucać wyzwiskami?

YYyyy ale jakiego słownictwa?
Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Przykre, ze nie rozumiesz co złego jest w otwieraniu produktów używaniu i odkładaniu na półkę

[IgnisDivine]

Napisane przez I am Rock

Śniegowa, nie uważam, że jestem bydłem, nie macam wszystkiego jak leci, a ty skoro masz się za osobę na poziomie, to czemu używasz takiego słownictwa?
Po prostu zainteresowana postem o nudziaku na linię wodną chciałam spróbować czegoś innego w makijażu. I na pewno zmacanej przeze mnie kredki nikt nie kupi, bo miała twardość kamienia. A jeśli kupi w ciemno tak jak ty, to i tak jej nie użyje. Gdyby nadawała się do użytku, kupiłabym ją. Nie oglądałabym koloru, którego nie użyję, po co miałabym to robić? Trudno ci to zrozumieć? Łatwiej rzucać wyzwiskami?

To ja napisałam, że moim zdaniem, kobiety otwierające kosmetyki pełnowartościowe to bydło a Śniegowej się obrywa .... I tak, podtrzymuję to... I nie, nie kryję tego.
Nie otwiera się kosmetyków które nie są testerami, nie robi się tego i już! Nie ma testera- bierzesz w ciemno. Twarda jak kamień, kija warta, trudno, do śmieci. Życie jest pełne niespodzianek, tych niemiłych także.
Jak ja jakiś produkt kupuję w ciemno i w domu widzę, że macany to też do śmieci. Dla mnie to też niemiła niespodzianka, a te niemiłe niespodzianki fundują mi właśnie takie macantki jak Ty

[Synthesthesia]

Ja, jak coś chcę kupić i jest taka możliwość, to zawsze otwieram produkt w sklepie...właśnie po to, żeby zobaczyć czy nie był używany Jeśli nie był używamy, to biorę, ale jeśli był, odkładam i szukam innego

[I am Rock]

Napisane przez IgnisDivine

To ja napisałam, że moim zdaniem, kobiety otwierające kosmetyki pełnowartościowe to bydło a Śniegowej się obrywa .... I tak, podtrzymuję to... I nie, nie kryję tego.
Nie otwiera się kosmetyków które nie są testerami, nie robi się tego i już! Nie ma testera- bierzesz w ciemno. Twarda jak kamień, kija warta, trudno, do śmieci. Życie jest pełne niespodzianek, tych niemiłych także.
Jak ja jakiś produkt kupuję w ciemno i w domu widzę, że macany to też do śmieci. Dla mnie to też niemiła niespodzianka, a te niemiłe niespodzianki fundują mi właśnie takie macantki jak Ty

Taaaa. Macam wszystko, w marketach dziurawię jogurty i wysypuję cukier z torebek.

Śniegowa, wybacz

[Moireach]

Napisane przez IgnisDivine

To ja napisałam, że moim zdaniem, kobiety otwierające kosmetyki pełnowartościowe to bydło a Śniegowej się obrywa .... I tak, podtrzymuję to... I nie, nie kryję tego.
Nie otwiera się kosmetyków które nie są testerami, nie robi się tego i już! Nie ma testera- bierzesz w ciemno. Twarda jak kamień, kija warta, trudno, do śmieci. Życie jest pełne niespodzianek, tych niemiłych także.
Jak ja jakiś produkt kupuję w ciemno i w domu widzę, że macany to też do śmieci. Dla mnie to też niemiła niespodzianka, a te niemiłe niespodzianki fundują mi właśnie takie macantki jak Ty

Polać Ci, dobra kobieto, słusznie prawisz! Podpisuję się pod tym obiema rękami (i nogami również, a co! ) O ile przykrych niespodzianek byłoby mniej, gdyby nie stada macantek... (jak mój nieodżałowany tusz Marble Mania, który bardzo mi pasował... przez pierwszy tydzień dopóki nie wysechł )

A tak już bardziej w Essencowych tematch, jestem zachwycona bazą I Love Stage, której wprawdzie jeszcze ani razu nie użyłam pod cienie, ale jako korektor pod oczy sprawdza się u mnie świetnie

[quepasso]

Dziewczyny, widziala ktoras limitke Cookies&cream? Nie wiem czy ona juz jest dostepna w Naturze i czy warto zachodzic zeby to sprawdzic (mam nie po drodze ) poluje na te kuleczki rozswietlajace a tu ciagle zalega limitka sprzed 2-3 miesiecy ...

[czuprynka]

Dziewczyny ja z wiadomością, że limitka cookies and cream jest dostępna na cocolicie. Robiłam tam dziś zakupy bo mi się revlon CS skończył a tam najtaniej i zobaczyłam... no i oczywiście skusiłam się na różowy cień i róż do buźki

[IgnisDivine]

Napisane przez Synthesthesia

Ja, jak coś chcę kupić i jest taka możliwość, to zawsze otwieram produkt w sklepie...właśnie po to, żeby zobaczyć czy nie był używany Jeśli nie był używamy, to biorę, ale jeśli był, odkładam i szukam innego

Ja też sie staram, ale, tak jak wcześniej wspominałam, nie otwieram ani tuszy do rzęs, ani błyszczyków, ani lakierów ani pomadek
Bo jeśli trafię na takie niezmacane to od momentu otwarcia już leci im termin przydatności do zużycia. O ile w kosmetykach pudrowych nie przestrzegam go bo nie ma co sie popsuć, o tyle tym kremowym kontakt z powietrzem po prostu szkodzi. I szybciej lądują w koszu, a po co ?

Napisane przez I am Rock

Taaaa. Macam wszystko, w marketach dziurawię jogurty i wysypuję cukier z torebek.

Śniegowa, wybacz

Ach Ty rebelu, Ty

Napisane przez czuprynka

Dziewczyny ja z wiadomością, że limitka cookies and cream jest dostępna na cocolicie. Robiłam tam dziś zakupy bo mi się revlon CS skończył a tam najtaniej i zobaczyłam... no i oczywiście skusiłam się na różowy cień i róż do buźki

Też ją dziś widziałam na Cocolicie, ale stwierdziłam, że aż tak mi się nie podoba, żeby płacić milijony za przesyłkę. U ciebie bardziej komfortowa sytuacja, bo brałaś podkład, więc ten cień i róż tak mimochodem wpadły

[czuprynka]

Napisane przez IgnisDivine

Też ją dziś widziałam na Cocolicie, ale stwierdziłam, że aż tak mi się nie podoba, żeby płacić milijony za przesyłkę. U ciebie bardziej komfortowa sytuacja, bo brałaś podkład, więc ten cień i róż tak mimochodem wpadły

U mnie sytuacja jeszcze bardziej komfortowa niż normalnie bo sobie osobiście w sklepie mogę odebrać

[Emilia 25]

A gdzieś jest już stacjonarnie ta limitka?