Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

[00457ff0a8b0234ecaaac300189bac24d7661fd8_64c1a5725447d]

.

[DonKisiot]

Misiek120591 czy przyjmujesz te witaminy o których wspominałeś?

[201805041009]

Ja tylko chciałam o coś spytać. O ile mi wiadomo nie jestem na nic uczulona, nigdy nie miałam problemów dermatologicznych ani trądziku. Ale mam bardzo wrażliwą cerę. O ile akurat teraz moja cera jest jaśniejsza, zawsze miałam tendencję do rumieńców. Kremy kupuję w aptece, zawsze te delikatne, do wrażliwej cery, a i tak zwykle po ich zastosowaniu aż boli mnie skóra na twarzy. Czy ktoś ma podobnie? Dziękuję za ewentualną odpowiedź.

[kotek56]

Przypomina trochę trądzik różowaty ...

[DonKisiot]

Ja zawsze byłem gruboskórny
Za to od jakiegoś czasu mam coś w rodzaju pokrzywki. Na skórze nic nie widać, ale jak się np obracam, to na karku i troche na plecach czuję nieprzyjemne szczypanie. Najbardziej rano, później mniej.

Poczytałem o tych stworach i teraz mnie cała twarz swędzi
Ponoc to, że występują to norma, ale ilość na cm2 definiuje czy to ma wpływ na zdrowie. Niby powyżej 5szt to problem. Niebywałe, że tak duże robale wedrują po nas jak śpimy.

I jeszcze z ciekawości. Kotek56, dlaczego polecasz preparaty dla kotów? W aptece widziałem najróżniejsze mydła, szampony, kremy itp typowo na ta dolegliwość. Uważasz, że te dla ludzi sa nieskuteczne?

Ps. Mam wynik badania poziomu cynku. Jest w normie.

[kotek56]

DonKisiot, nie wiem, jakie produkty sprzedawane są w aptekach w Polsce . Ważne jest, aby znać kompozycję.
Na początku leczenia preferowałem sprawdzone środki z silnym składnikiem aktywnym. Mają efekt 100%. Ponadto w aptece weterynaryjnej są tanie. Są to preparaty na bazie amitrazu i deltametryny.
Do krótkotrwałego użycia jest dobre.
Ale z czasem, gdy większość roztoczy została zabita, zamieniłem się na drogie naturalne (miejmy nadzieję, że bezpieczne) mydło i szampon z Chin wykonanych z naturalnych składników.

Oczywiście możesz użyć dowolnego narzędzia odpowiedniego do tych celów.

[mp43]

Poczytałam wczoraj o nużeńcu i komentarze do artykułu. W jednym, żeby śmierdzącą skórę przemyć octem jabłkowym. Zrobiłam tak dziś z twarzą i rzeczywiście nic nie czuję, chociaż to może być autosugestia lub jeden z tych dni, kiedy zapach znika. Co do zaczerwienionych twarzy - prawie codziennie po południu pieczenie twarzy i zaczerwienione policzki. Dziś jakoś jeszcze nie. Patrzcie, ile mamy wspólnych objawów.

[kotek56]

Moja kuzynka przez wiele lat cierpiała na nieoczekiwane błyski zapachu (jak sama mówi, częściej fekalia, ale czasem inne). Żaden z jej ukochanych nie czuł tego i nie wierzył jej. Czuła zapach, ale bardzo rzadko. Nie miała reakcji alergicznych od innych. W każdym razie nie zauważyła ich.


Ale kilka lat temu, wraz ze mną, zaczęło się pojawiać dokładnie to, co opisano w artykule o japońskiej kobiecie opublikowanym w moim poście. Ta historia jest taka sama jak moja. Najpierw zauważają zapach spalonej gumy (nie czuję tego) w pracy, po kilku miesiącach zaczęły się reakcje alergiczne.
Co to jest? Genetyka czy choroba zakaźna?

Potem zacząłem szukać przyczyny PATM. Oczywiście większość informacji na temat PATM na forum w języku angielskim to https://www.medhelp.org/forums/Peopl...-PATM/show/312.

Dla mnie PATM i TMAU są dwiema stronami tej samej monety, niektóre mają jeden problem z zapachem, niektóre mają alergie, inne mają problemy od razu, ale powodem jest, z dużym prawdopodobieństwem, jeden. Tak więc przypuszczam, że leczenie znalezione w jednej z grup powinno być skuteczne w przypadku drugiej.


Według TMAU, dla zwięzłości, mam na myśli każdy problem z NIESAMOWICIM zapachem, niekoniecznie defektem FMO3 i niekoniecznie trimetyloaminy. Może to być jak uszkodzenie innego genu lub innego substratu.

Zawsze wydawało mi się, że ludzie z TMAU wytwarzają po prostu bardzo wąskie substancje, produkty rozkładu białek bakteryjnych, na przykład trimetyloaminę, siarkowodór, merkaptan metylu, indol i tym podobne.

Ale PATM produkuje coś bardzo potężnego, takiego jak rozpuszczalnik lub dusiący gaz. Substancja ta albo nie wącha, albo szybko blokuje receptory węchowe, a zapach po prostu nie jest wyczuwalny.

Wreszcie MEBO uznało istnienie problemu PATM. Poprzednio cierpiących Patm przeszły testy w tej samej grupie i TMAU badacze bromgidrozom nie byli w stanie rozróżnić Patm i TMAU profilu przepuszczalności jelit (wszystkie cierpiącego została podniesiona, ale TMAU i Patm większa niż grupa bromgidroza).

Co ciekawe, w artykule MEBO wspomina się o produktach naftowych odkrytych przez japońskich badaczy w próbkach skóry pacjentów. Toluen jest silnym rozpuszczalnikiem, reaguje z węglowodorami, wieloma alkoholami, eterami. Co ciekawe, miałem wrażenie, że wydawałem się wzmacniać zapachy w środowisku.

Zastanawiam się, skąd pochodzi toloon? Przychodzi do ciała z zewnątrz i nie może być metabolizowany przez wątrobę, usuwany przez skórę lub syntetyzowany bezpośrednio w skórze z węglowodorów?

Na forum PATM wiele osób wspomniało o pyłu, który leci wokół nich. Białe lub przezroczyste pąki, widoczne w jasnym świetle. Nie zauważyłem tego. Może ktoś na tym forum to widział?

[ola_30]

Co do tego nuzenca to od dokładnie od roku strasznie swędzi mnie twarz , zwłaszcza w nocy - czuje jakby stado pajakow chodzilo mi po twarzy.Bylam z tym u lekarki rodzinnej to powiedziała, ze alergia. Zrobilam testy nic nie wyszlo. Na dodatek młodszy synek ma to samo bo skarzyl się na identyczne objawy. Czy ktoś z Was będzie się leczyc na tego nuzenca? Patrzylam w necie ale wszytsko koszmarnie drogie na dodatek wszystkie maja betainę na która jestem uczulona- chociaż teraz mi się wydaje, ze swedzaca glowa może być objawe wsytepowania nuzenca w mojej skorze... Z drugiej jednak strony na skorze nie mam zadnych objawow ( zadnych pryszczy , trądziku nawet w wieku nastu lat nie miałam) Zal mi kasy znowu ladowac w cos co może nie pomoc...
Co do PATM to wszystko pasuje do mnie jak ulal.

[kotek56]

Cóż, odkąd zacząłem ten temat, muszę wyjaśnić. Mam też dobrą skórę. Czasami, oczywiście, były trądzik i trochę tłuszczu, ale niewiele. Bardzo duże problemy nie były.

[ola_30]

Teraz doczytałam , ze można się tym zarazić od kota :P co by się u mnie zgadzalo bo w zeszłym roku przyszedł do nas maly kotek którego pewnie ktoś wyrzucil i moje dzieci go przygarnely , bawily się z nim :P
Kotek56, czy moglbys polecić jakies konkretne leki bez recepty?

[kotek56]

ola, możesz wyjaśnić, nie całkiem rozumiem, widziałeś ten pył?

[00457ff0a8b0234ecaaac300189bac24d7661fd8_64c1a5725447d]

.

[kotek56]

Ola, nie skarżysz kotka, może to nie jego wina .

Ogólnie rzecz biorąc, skrobanie w klinice nie zawsze daje wiarygodny wynik. Jeśli ktoś chce wiedzieć na pewno, czy ma demodeks, czy nie, to musisz sam szukać, więc masz większe szanse, aby go zobaczyć. Ale, biorąc pod uwagę, że to prawie wszyscy ludzie, to oczywiście znajdziesz to, jeśli wyglądasz bardzo dobrze! On po prostu może być przyczyną choroby, a może nie powodować żadnych problemów (zakładając swoją ofertę odpornościowy z nimi i tak niewiele z nich). To jest bardzo indywidualne. Dla wyszukiwania dobrze nadaje się mikroskop USB, są one tanie w cenie (na przykład na AliExpress).

Jeśli chodzi o środki na leczenie, mogę pisać o tych, które znam, ale nie wiem, czy są sprzedawane w Polsce.

Spregal,benzoesan benzylu (zhget skóry), kwas siarkowy maści (śmierdzi i bardzo zhget skóry) Skinoren, blefarogel, permetrinovaya maści. Jest w aptece dla ludzi.

W farmacji weterynaryjnej: Iwermektyna, amitrazu (lub amitrazin go używać), aversectin, otoferonol (I stosowana).
Lubiłem amitrazynę, oleiste krople, ponieważ zawiera dimetylosulfotlenek (jest również sprzedawany jako żel dimeksydowy). DMSO jest bardzo śmierdzący, ale działa jako środek transportu dostarczający leki do bardzo głębokich warstw skóry. Zauważ, że te leki są raczej trujące, ale jeśli ich nie połkniesz, jest to normalne.

Znam także linię produktów kosmetycznych Manting (ja go używam) i Xin Fumanling. Są jednak drogie i mniej skuteczne.


Ze wszystkich naturalnych: olejek z drzewa herbacianego (lepiej go rozcieńczyć, spala się) i proszek musztardowy.

Musztarda w proszku to śmierć dla kleszczy. Wziąłem z nim kąpiel.
Ale nie będę nikomu doradzać. Ogromny ciężar w sercu. Po tych kąpielach miałem wysokie ciśnienie przez tydzień.

Tak więc, najprostszy i najtańszy jest spregal, benzoesan benzylu, olejek z drzewa herbacianego.

Maść na bazie cynku pomoże, jeśli trochę spalisz skórę.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Ogólnie rzecz biorąc, wybrałem dla siebie leki weterynaryjne z dwóch powodów. Po pierwsze, 100% zabija kleszcza. Po drugie, nie palą skóry i nie śmierdzą. Tak, dostałem dawkę trucizny, ale nie zepsułem jej skóry. To trochę ryzykowne.

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Misiek120591, może nie bardzo zrozumiałem twoje pytanie, przepraszam.
Myślę, że PATM jest połączony z demodeksem i niektórymi rodzajami zapachu podobnymi do TMAU.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Ponadto leki weterynaryjne nie muszą być stosowane codziennie. Tylko na początku leczenia i co kilka dni. Ale codziennie myłem się mydłem i smołą brzozową.

[DonKisiot]

Krem XMFL, niby bardzo skuteczny. Za patent jakieś międzynarodowe nagrody przyznano. Ale być może to tylko dobra reklama, ciężko stwierdzić. Koszt 150zł, raczej spory.

[kotek56]

DonKisiot, tak, jeśli masz na myśli Xin Fumanling, jest to całkiem dobre narzędzie, sądząc po recenzjach. Być może lepsze niż Manting, które aplikuję. Jest to bardzo kosztowne, szczególnie jeśli uważasz, że musisz zastosować na całe ciało.

[DonKisiot]

Gadziny giną w 56st C. W takim przypadku kilka wizyt w suchej saunie powinno załatwić temat.

[druumla]

Olka,
Koty i psy mają swoiste odmiany nużenca, czytałam, ze nie jest mozliwe zarażanie międzygatunkowe! No i przypominam sobie, ze o swędzeniu wspominałas juz dawno, kiedy pojawiła się tu Baska i skoncentrowalismy się przez chwilę na odrobaczaniu jelit. Kot na pewno nie ma z tym zapachem nic wspolnego. A swoją drogą miło mi, ze wsrod nas jest osoba zdolna do przygarnięcia bezdomnego stworzenia

[ola_30]

Napisane przez druumla

Olka,
Koty i psy mają swoiste odmiany nużenca, czytałam, ze nie jest mozliwe zarażanie międzygatunkowe! No i przypominam sobie, ze o swędzeniu wspominałas juz dawno, kiedy pojawiła się tu Baska i skoncentrowalismy się przez chwilę na odrobaczaniu jelit. Kot na pewno nie ma z tym zapachem nic wspolnego. A swoją drogą miło mi, ze wsrod nas jest osoba zdolna do przygarnięcia bezdomnego stworzenia

Drumla, no wlasnie to cholerne swędzenie znowu wrocilo Dostaje szmergla a nie chce brac hydroxyzyny bo jestem po tym okropnie spiaca a dużo jezdze autem wiec sama rozumiesz. Mysle ze to jakas alergia na cos na co się nie badałam. Nawrot miałam pare dni temu po kilkugodzinnej wedrowce , kiedy zmachałam się niemiłosiernie. Albo od nadmiernego mycia się... chociaż teraz biore prysznic 1x dziennie. Glowa tez mnie swędzi. Pare dni temu brałam antybiotyk dosustny , teraz biore dopochwowy i moze tj przyczyna. Mam nadzieje, ze wkrótce mi przejdzie . Ostatnio trwalo to 3 tyg

Co do zwierzat to kocham je. Mam 4 psy i 1 kota
Drumla jak u Ciebie z zapachem?

.

[00457ff0a8b0234ecaaac300189bac24d7661fd8_64c1a5725447d]

.

[DonKisiot]

Jeśli z ust, to może refluksy najróżniejsze.
Poczytałem o olejku z drzewa herbacianego, ciekawe nawet:
http://www.czytelniamedyczna.pl/2444...-lecznicz.html

[SanchoPansaa]

[1=00457ff0a8b0234ecaaac30 0189bac24d7661fd8_64c1a57 25447d;82433411]Podsumowujac ode mnie wali tym co zjem, wie ktos jak nazywa sie ta przypadłosc?[/QUOTE]

Misiek120591, jeśli jeszcze nie robiłeś, to zrób gastroskopię i wszystko będzie jasne. Być może masz przepuklinę rozworu przełykowego, zapalenie żołądka lub helicobacter pylori.

Jak jest u was z zapachem po alkoholu i na kacu?
W nocy po ostrej popijawie (pierwszej takiej od rozpoczęcia kuracji antysmrodowej) zwymiotowałem większość tego co wypiłem i dziś (na kacu) zero oznak smrodu. Zastanawiam się czy to kacowy luz czy wódka przepaliła mi bebechy, a może wymiotowanie pomogło. Pierwszy raz od bardzo dawna, siedziałem w autobusie obok faceta, który przez godzinę jazdy ani razu nie zakasłał, a nawet kanapkę zjadł. Potem dla testu przesiadłem się w inne miejsce i również brak kasłania.

[druumla]

Olu, u mnie z zapachem bez zmian, ale pojawily się inne klopoty zdrowotne i one teraz mnie bardziej absorbują. P.S. Tez mam psy, aktualnie tylko dwa, oraz kota

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Misiek, moze masz uchylek przełyku, poczytaj.

[DonKisiot]

Napisane przez SanchoPansaa

Jak jest u was z zapachem po alkoholu i na kacu?

Jak nie piłem 3 miesiące kapeć w ustach zniknął zupełnie. Teraz chleje co weekend, ale żebym widział znaczna różnice między poniedziałkiem a piatkiem, to stwierdzić nie mogę.
Pewnie istotne tez jest co pijesz. Ja tylko browara. A w powiedzeniu, "kto (wódkę) pije i pali ten nie ma robali" jest ziarno prawdy. W końcu mało który stwór przeżyje taką truciznę. Oczywiście nie polecam takiego leczenia

Jak wspominałem nużeńca u siebie nie podejrzewam, ale walory olejku z drzewa herbacianego zacząłem testować do płukania ust. Jedna kropla rozcieńczona w ustach daje ju spore odczucia.

Ktoś wspominał swego czasu, że jego problem tkwi w zatokach, myślę że warto w taki przypadku spróbować inhalacji z tego olejku.

[Ka1234sia]

Ja mam problem z zapachem ciała i brzydkim zapachem z ust od conajmniej kilku lat. Nie swędzi mi skóra. Nie czuję od siebie tego zapachu, jedynie co to czuję niesmak w buzi a jak potre palcem o skórę głowy to czuję dziwny, tłusty zapach. Jak jestem w towarzystwie mam z dziećmi to zauważam że wachaja tylki dzieciom, czyli wnioskuję że czuć ode mnie kupa. Kiedyś spotkałam się z komentarzami że śmierdzi starym dziadem, mokrym psem. Od dwóch tygodni nie jem mięsa ani słodyczy, ale nie czuję różnicy. Jakiś czas temu stosowałam taka dietę że jadłam przez pół roku praktycznie tylko warzywa do tego brałam probiotyki, cynk, piłam piolun ale też nie zauważyłam różnicy.

Aktualnie pije chlorofil, biorę L glutamine, B12 I olejek z oregano, ale nadal nie zauważam różnicy z zapachem.

Na tyle wstydzę się tego problemu ze nigdy z nikim o tym nie rozmawiałam. Czasem mam tak że np siedzę przez jakiś czas nic nie mówiąc potem coś zaczynam mówić i nagle mąż pyta mnie czy nie puściłam baka. Oczywiście nie zrobiłam tego, czyli wydaje mi się że może ten brzydki zapach wydobywa się z buzi?? Jakiś czas temu robiłam gastroskopie ale wyszło mi tylko że cofa mi się żółć do żołądka, moja mama też to ma ale od niej nie śmierdzi.

Dodam jeszcze że zęby mam zdrowe, ale mam biały nalot na języku.

Czy macie pomysły na co mogłabym się przebadać?

Z góry dziękuję za wszelkie komentarze

[ola_30]

Bardzo dużo czytam na zagranicznych forach o tym PATM i jestem przekonana , ze mamy to samo Przynajmniej u mnie wszystkie objawy się zgadzają. Ludzie z roznych for internetowych tez nie bardzo wiedza jak się tego pozbyć, nie ma na to lekarstwa oprócz diety i supli. Jeden który twierdzi , ze się wyleczyl stosuje diete bez cukru , enzymy trawienne, reservatol. Z reszta sami poczytajcie
https://www.medhelp.org/posts/People...default-widget

Niewiarygodne , ze choruje na to naprawdę dużo osob z roznych krajów i zakatkow swiata.
Dzisiaj bylam po dzieci w szkole to nauczycielki jak mnie zobaczyly to od razu okna i drzwi wyotwieraly. U mnie zapach się nasila jeśli jest cieplej i swieci slonce. Jestem od miesiąca na diecie i dupa nic nie pomaga. Ja już nie wierze, ze kiedyś to się skończy.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Ka1234sia , ja tez tak mam , ze np. lezymy sb z mezem na lozku nagle on z wyrzustem mowi, ze się spierdzialam bo zaczelo smierdziec gownem. Tez podobno wydzielam apach kupy co by oznaczalo, ze mamy chore jelita ( tak slyszlam kiedyś w tv) tylko , ze ja mam jelita zdrowe.

[Ka1234sia]

Tak wielu ludzi z tym się zmaga a tak ciężko o diagnozę i skuteczne leczenie : /

Ola_30 a na jakiej diecie jesteś? Tzn co jesz? Ryby? Mięso? Gluten? Owoce? Ja nie jem mięsa i słodyczy, ale owoce jem. Nie wiem może trzeba wykluczyć też gluten?

Ja zauważyłam że jak się b.mocno stresuję to jest gorzej, zasycha mi w gardle i nawet przez krótka chwilę czuje jakiś dziwny zapach coś tak jakby mocz. A stresuje się często i wszystkim : /

[201805041009]

Ja od końca stycznia znacznie zmieniłam sposób odżywiania. O ile jeszcze w lutym miałam wpadki ze zjedzeniem mięsa czy cukru, od marca jestem na weganiźmie (zdrowym). Pierwszym pozytywnym efektem była jaśniejsza cera, co chyba było i jest spowodowane znacznym ograniczeniem soli. Teraz używam jej sporadycznie i tylko różową himalajską. Schudłam też kilka kilogramów. Początkowo zapach mojego potu pogorszył się, ale teraz nie jest już tak źle. Inna sprawa, że pies nadal często przy mnie kicha, czyli d. Nadal śmierdzę. Ale ostatnio zauważyłam, że mam wyraźnie twardsze paznokcie. Zawsze kiedy były dłuższe często któryś się łamał, a teraz wszystkie są równe, twarde. Co bardzo mnie cieszy i świadczy o tym, że zmiana sposobu odżywiania wychodzi mi jednak na zdrowie.

Wszyscy wiemy, że największy wpływ na nasze zdrowie (wszystkich) ma właśnie to, co jemy. Czytałam gdzieś, że dziewczyna z TMAU i masakrycznym zapachem dzięki zmianie odżywiania pozbyła się swojego zapachu po dwóch latach. W tym czasie schudła też 30 kg. Czyli jest możliwe pozbycie się tej przypadłości. Gdzieś indziej czytałam, że jeżeli przechodzi się na odżywianie makrobiotyczne, weganizm (ale zdrowy), już po 10 - 12 miesiącach zaczynają zachodzić pozytywne zmiany na poziomie komórkowym. Organizm zaczyna się regenerować, leczyć. Zdrowe odżywianie - co ostatnio potwierdzają naukowcy - ma wpływ na aktywizację wielu genów. W wielkim skrócie chodzi o to, że część "złych" genów się wyłącza, a aktywizują te, które działają na nasza korzyść. Jakoś tak. Jeszcze do niedawna sądzono, że jest to niemożliwe, ale jednak jest. Co potwierdzają badania. A wszystko to dzieje się za sprawą zdrowego odżywiania. Takie cuda.

Ja zainteresowałam się ostatnio właśnie zdrowym odżywianiem, wpływem różnych produktów i składników na nasze zdrowie i często jestem w szoku. Ile trucizn jadłam do niedawna. Dzisiaj jogurtu, sera czy mięsa nie tknęłabym małym palce, no ale każdy musi sam dokonać wyboru, co jest dla niego dobre.

[SanchoPansaa]

Napisane przez Neli19

Inna sprawa, że pies nadal często przy mnie kicha, czyli d. Nadal śmierdzę.

Psy kichają ze szczęścia. Mój pies kicha, np. jak mnie zobaczy po dłuższym okresie niewidzenia, podczas zabawy lub wychodzenia na spacer.
No chyba, że np. kiedy pies sobie smacznie śpi, a Ty przechodzisz obok niego i bez zwrócenia na Ciebie najmniejszej uwagi (łypnięcia okiem nawet) kichnie, wtedy może to być jakiś wyznacznik.
https://zapytaj.onet.pl/Category/010...gle_kicha.html

Czy zauważyłaś jakąś poprawę w reakcjach otoczenia (praca, komunikacja miejska)?


Ka1234sia, może http://bonavita.pl/sibo-diety-zaleca...u-bakteryjnego ?

[201805041009]

SanchoPansaa - odnośnie aktualnych reakcji otoczenia na moją skromną osobę -

Rodzina - nigdy nie byli obiektywni, a wiec pominę.

Pies - lubi wszystkich domowników, ale kicha tylko na mnie. Nadal, niestety...

Praca - bez zmian. Pracuję w stosunkowo niewielkiej grupie osób, lubimy się i raczej nigdy nie dali mi wyraźnie odczuć, że brzydko pachnę. Inna sprawa, że zawodowo są ode mnie zależni.

Market - nieciekawie. Kilka dni temu robiłam większe zakupy, miałam rozpięty płaszcz, ale nagle zrobiło mi się gorąco. Czasami tak mam. Wiedziałam, że jest źle. Potwierdziły to znaczące spojrzenia kasjerki. Przyglądał mi się też dziwnie stojący obok chłopak. Pewnie zastanawiał się, ile dni się nie myłam. A ja godzinę wcześniej wyszłam spod prysznica.

Komunikacja miejska - nie korzystam.

Zapach potu nawet po gimnastyce jest wyraźnie lżejszy, ale wszystko wskazuje na to, że nadal śmierdzę. Niestety...