|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2012-05-31, 19:22 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 12
|
Rozwód a matka chrzestna
Witajcie! Wkrótce rozwodzę się z mężem. To znaczy nadal mieszkamy razem i jeszcze nie złożyłam papierów o rozwód, ale od około pół roku żyjemy prawie jak obcy sobie ludzie. Nie ma szans na uratowanie małżeństwa. Za jakieś 2-3 miesiące mąż ma wyjechać za granicę. Do tego czasu napewno złożę pozew. Na chwilę obecną mam już zasądzone alimenty i rozdzielność majątkową, bo wymagała tego sytuacja.
Najbliższa rodzina wie o tym wszystkim. Siostra męża urodziła dziecko i ... poprosiła mnie o zostanie chrzestną. Mimo, że zna sytuację. Odmówiłam, tłumacząc całą sprawę. Moim zdaniem to bez sensu. A ona cały czas swoje. Żebym to przemyślała itd., że ona też jest chrzestną naszej córki (ale to było przecież przed rozkładem naszego związku), że to że się rozwodzimy to nic nie szkodzi itp. Jak to nic nie szkodzi? Nie jesteśmy z siostrą męża jakimiś przyjaciółkami. W ogóle w rodzinie sytuacja jest dosyć napięta, bo mój mąż nieźle nawywijał. Myślę, że po rozwodzie to już w ogóle bardzo rzadko będę się widywać z jego rodziną - jeśli już będą jakieś wizyty to chyba tylko ze względu na dziecko, żeby znało wujka i ciocię oraz kuzynostwo. Po co to wszystko? Wiem, że chyba nie mają już nikogo z rodziny na chrzestną, ale niech wezmą kogoś bliskiego ze znajomych. To chyba lepiej niż już prawie była żona brata?! Wiadomo jak to potem jest - chrzestni są mile widziani na urodzinach, komuniach itd. itp. - nie wiem czy będę miała ochotę do końca życia widywać całą rodzinę męża na tych imprezach. Co sądzicie? Co zrobiłybyście na moim miejscu? Czy postąpiłam jakoś niegrzecznie? |
2012-05-31, 20:08 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Myślę że podjęłaś odpowiednią decyzję, oprócz względów towarzyskich spróbuj odwołać się w rozmowie z siostrą męża do względów religijnych - będąc po rozwodzie albo w jego trakcie nie byłabyś dobrym "religijnym" wzorem dla dziecka, ksiądz mógłby robić problemy.
__________________
Książkowo: 97+26 |
2012-06-01, 06:12 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Może dobrze zarabiasz i to jest ten powod ?
|
2012-06-01, 08:29 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Tez uwvzam, ze powinnas powiedziec ze po rozwodzie nie powinnaś być chrzestną ze względów religijnych
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
2012-06-01, 08:55 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
A Ty się rozwodzisz z mężem czy jego rodziną?
Jeśli z rodziną, to odmów. Osobiście nie widzę powodu, żeby urywać kontakt z siostrą męża czy kim tam jeszcze, jeśli ma się dobre relacje. Choć jakoś tak między wierszami wyczytuję, że Wasze relacje są raczej chłodne... Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2012-06-01 o 09:57 |
2012-06-01, 09:53 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Rozwodnicy mogą być chrzestnymi?
Myślę że chcą Ciebie bo nikogo innego nie mają, mozna wyczuc że też jej specjalnie nie darzysz sympatią, a z pewnością widywałybyście się tak jak mówisz - komunia, slub itd. Zresztą i tak tak będzie jesli Ty będziesz zapraszać ją jako chrzestną Twojej córki na powyższe okazje. Raczej kontakt chcąc nie chcąc będzie. Myślę że ona czuje że skoro jest chrzestną to teraz powinnaś i Ty ją poratować w sytuacji kiedy nie ma kogo wziąść, na zasadzie " twoje dziecko było na tyle dobre zebym została chrzestną a moje juz nie ? " Ale to takie moje rozmyślania, może byc zupełnie inaczej. |
2012-06-01, 10:01 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Cytat:
Wokół u znajomych to norma. Kasia jest chrzestną dziecka Asi, więc potem Kasia bierze Asię na chrzestną swojego kolejnego. Albo... każdy w rodzinie ma już po dwoje chrześniaków, to bierzemy Zosię, bo ona jeszcze nikogo nie ma. Zwykle też najpierw idzie się z tym do rodziny... Mnie zaproponował taką imprezę kuzyn, który nie ma ze mną żadnego kontaktu. Lata temu widywaliśmy się raz na rok, gdy byłam u rodziny na wakacjach w jego okolicy i spotykaliśmy się 15 sierpnia u ciotki na odpuście w jej wiosce. Potem zero kontaktu. Dzieli nas 300km. I on sobie nagle mnie wydumał, bo wszyscy wokół już mają po dwoje albo i troje chrześniaków, a jemu się trzecie dziecko trafiło... Odmówiłam. Czym wk... połowę rodziny. Bo przecież się nie odmawia... |
|
2012-06-01, 10:31 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Ja odmówiłam kiedyś ale nie w rodzinie, bo usłyszałam że to teraz będę musiała dziecko do chrztu ubrać ( od mamy tejże pociechy) Musieć nic nie muszę, to słowo działa na mnie jak płachta na byka. Skończyło się niezręcznie no ale bywa.
Chrzetnym być to po za przyjemnością też wkład ( nie tylko finansowy ale też własnej osoby w przeróżne komunie, 18nastki, a teraz i chyba 16tki, śluby ... ) Dobrze się zastanowić czy chcemy w to wpakować własną osobę na X lat |
2012-06-01, 10:52 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Jeśli miałas ślub koscielny i na chrzcie miałabys byc po rozwodzie to i tak chrzestną byc nie bedziesz mogla.
|
2012-06-01, 10:56 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Cytat:
|
|
2012-06-01, 11:10 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
No ale przecież jej mąż będzie raczej u swojego dziecka na komunii czyli plus jego siostra, dziadkowie itd.
|
2012-06-01, 11:50 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Cytat:
Więc jak to ma działać niby? |
|
2012-06-01, 11:53 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
wydaje mi sie ze moze, poki nie wejdzie w inny zwiazek (ale 100% pewnosci nie mam)
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
2012-06-01, 12:09 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Cytat:
---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ---------- To zależy jaki z niego tatuś |
|
2012-06-01, 12:29 | #15 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Cytat:
Cytat:
Pomieszałam bo sugerowałam sie sytuacją w mojej rodzinie gdzie szwagier nie mógł byc ojcem chrzestnym mojego syna bo rozwiódł sie z pierwszą żoną a z druga miał ślub cywilny czyli wg kościoła żyje w niesakramentalnym zwiazku. No. Głupote palnęłam. |
||
2012-06-01, 16:46 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Dziwię się, że mimo, że odmowiłaś to jeszcze Ci suszą głowę.
Mój szwagier też nam odmówił, ale ja go zapytałam wprost i naprawdę doceniam jego szczerość. On ma do kościoła pod górkę, poza tym nie lubi tego typu ceregieli. I absolutnie uszanowałam jego decyzję - mimo, że to brat męża czyli najbliższy stryjek. Nie rozumiem tego obrażania się. Zwłaszcza, że dzisiaj instytucja chrzestnego ma już inne znaczenie niż kiedyś. teraz głównie chodzi o to ile cioteczka na komunię da |
2012-06-01, 19:47 | #17 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 12
|
Dot.: Rozwód a matka chrzestna
Cytat:
Natomiast siostra męża może wybrać kogoś innego ze swojej rodziny i niby nie ma innego kandydata, ale to głupia wymówka - ma mnóstwo kuzynek i kuzynów na przykład. Mam być chrzestną z braku laku?? Bez sensu! Nie zarabiam za dużo, po rozwodzie prawdopodobnie będę ledwo wiązać koniec z końcem, więc względy finansowe chyba nimi nie kierują. Z kolei sprawa religijna też nie jest tu istotna - chrzciny są za kilka tygodni, jeszcze przed rozwodem. Ja z kolei nie jestem zbyt religijna, więc nie czułabym tu jakichś oporów przed byciem chrzestną, bo nie sądzę bym dawała zły przykład. Uważam się za dobrą, uczciwą osobę, a to że biorę rozwód wcale źle o mnie nie świadczy - to nie jest moje widzi mi się, ale konieczność spowodowana wyskokami mojego męża. Muszę ratować siebie i dziecko, i chcę żyć normalnie, a nie w patologii, dlatego postanowiłam o rozwodzie. Denerwuje mnie tylko, że siostra męża naciskając na mnie, stawia mnie w tak niezręcznej sytuacji. Że muszę jej i jej mężowi tłumaczyć jak dzieciom całą sytuację. Przecież są dorośli - powinni rozumieć o co chodzi. Przecież za kilka czy kilkanaście lat nasze drogi mogą się kompletnie rozejść. Jeśli np. będę z kimś innym, może będę miała nową rodzinę, to kim ja wtedy będę dla nich? Całe życie mam chodzić na te ich rodzinne imprezki jak za karę, bo jestem chrzestną ich dziecka? Gdybym została nią wcześniej - ok, mówi się trudno, ale teraz? Po co to? Sory za długość wypowiedzi - już tak mam |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:12.