Mój facet nie chce się kochać

[BadGirl1906]

Witam mam pewien problem jestem z chłopakiem 3.5 roku, mieszkamy razem od 2 lat, mamy pol roczna córkę (co nie jest przeszkoda poniewaz moj wyglad nie ulegl zmianie a coreczka juz od 19 do rana spi takze mamy czas dla siebie) i od dlugiego czasu on wogole nie ma ochoty na sex trwa to juz dwuch lat co noc słysze ze nie ma ochoty. Na Początku związku było nam razem rewelacyjnie w lozku i był równie szalony jak ja. Ostanio próbowałam założyć sexowną bieliznę, proponowalam wspolna kapiel niespodziewany szybki numerek itp. A on jest kompletnie obojętny. Czasem zdaza sie ze dojdzie do stosunku po moich namowach niestety lecz wtedy słysze teksty typu "tylko szybko bo chce isc spac, ogladnac film itp A o grze wstępnej to już nie wspomnę on nie lubi sprawiać mi przyjemnośći i nie podnieca go to sądząc po jego wzwodzie. Za to mnie bardzo! Generalnie sam sex trwa nie dłużej niż 5 minut oczywiście dochodzi tylko on po czym odwraca sie i zazwyczaj idzie spac. Uważam że jestem atrakcyjna dziewczyną gotową na różne nowe doznania i nie mam komopletnie pojecia w czym tkwi problem.... Obecnie w zwiazku w ciagu dnia ja sama zajmuje sie dzieckiem on ciagle wykreca sie od obowiazków. A nasze zblizenia konczą sie jedynie na przytulaniu. Już nie pamiętam kiedy się całowaliśmy... Zapewnia ze mnie kocha itp.. Dlatego nie rozumiem jego zachowania PROSZĘ NAPISZCIE CO O TYM SĄDZICIE!

[Ivy123]

Sądze, że Cie już nie kocha.

[boja11]

Może ma jakieś problemy w pracy np. którymi nie chce Cię martwić albo jest zestresowany i to napięcie rosło w nim aż przestał mieć ochotę na zbliżenia, na cokolwiek?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez BadGirl1906

Witam mam pewien problem jestem z chłopakiem 3.5 roku, mieszkamy razem od 2 lat, mamy pol roczna córkę (co nie jest przeszkoda poniewaz moj wyglad nie ulegl zmianie a coreczka juz od 19 do rana spi takze mamy czas dla siebie) i od dlugiego czasu on wogole nie ma ochoty na sex trwa to juz dwuch lat co noc słysze ze nie ma ochoty. Na Początku związku było nam razem rewelacyjnie w lozku i był równie szalony jak ja. Ostanio próbowałam założyć sexowną bieliznę, proponowalam wspolna kapiel niespodziewany szybki numerek itp. A on jest kompletnie obojętny. Czasem zdaza sie ze dojdzie do stosunku po moich namowach niestety lecz wtedy słysze teksty typu "tylko szybko bo chce isc spac, ogladnac film itp A o grze wstępnej to już nie wspomnę on nie lubi sprawiać mi przyjemnośći i nie podnieca go to sądząc po jego wzwodzie. Za to mnie bardzo! Generalnie sam sex trwa nie dłużej niż 5 minut oczywiście dochodzi tylko on po czym odwraca sie i zazwyczaj idzie spac. Uważam że jestem atrakcyjna dziewczyną gotową na różne nowe doznania i nie mam komopletnie pojecia w czym tkwi problem.... Obecnie w zwiazku w ciagu dnia ja sama zajmuje sie dzieckiem on ciagle wykreca sie od obowiazków. A nasze zblizenia konczą sie jedynie na przytulaniu. Już nie pamiętam kiedy się całowaliśmy... Zapewnia ze mnie kocha itp.. Dlatego nie rozumiem jego zachowania PROSZĘ NAPISZCIE CO O TYM SĄDZICIE!

na poczatek - szczera rozmowa

[Katy_]

Napisane przez BadGirl1906

Witam mam pewien problem jestem z chłopakiem 3.5 roku, mieszkamy razem od 2 lat, mamy pol roczna córkę (co nie jest przeszkoda poniewaz moj wyglad nie ulegl zmianie a coreczka juz od 19 do rana spi takze mamy czas dla siebie) i od dlugiego czasu on wogole nie ma ochoty na sex trwa to juz dwuch lat co noc słysze ze nie ma ochoty. Na Początku związku było nam razem rewelacyjnie w lozku i był równie szalony jak ja. Ostanio próbowałam założyć sexowną bieliznę, proponowalam wspolna kapiel niespodziewany szybki numerek itp. A on jest kompletnie obojętny. Czasem zdaza sie ze dojdzie do stosunku po moich namowach niestety lecz wtedy słysze teksty typu "tylko szybko bo chce isc spac, ogladnac film itp A o grze wstępnej to już nie wspomnę on nie lubi sprawiać mi przyjemnośći i nie podnieca go to sądząc po jego wzwodzie. Za to mnie bardzo! Generalnie sam sex trwa nie dłużej niż 5 minut oczywiście dochodzi tylko on po czym odwraca sie i zazwyczaj idzie spac. Uważam że jestem atrakcyjna dziewczyną gotową na różne nowe doznania i nie mam komopletnie pojecia w czym tkwi problem.... Obecnie w zwiazku w ciagu dnia ja sama zajmuje sie dzieckiem on ciagle wykreca sie od obowiazków. A nasze zblizenia konczą sie jedynie na przytulaniu. Już nie pamiętam kiedy się całowaliśmy... Zapewnia ze mnie kocha itp.. Dlatego nie rozumiem jego zachowania PROSZĘ NAPISZCIE CO O TYM SĄDZICIE!

WSPÓŁCZUJE CI NAPRAWDĘ MUSI CI BYĆ CIĘŻKO.
Powiedzieć można wszystko, czyny mówią więcej niż słowa.
Po pierwsze jak to trwa dwa lata to jesteś mega cierpliwa!
Po drugie, wygląd to nie wszystko, a na sprawy pożądania składają się inne równie ważne czynniki.
Po trzecie, a może i najważniejsze!
ROZMOWA! nie daj siebie zwodzić i olewać! nie daj siebie, swoich uczuć i pragnień lekceważyć!
Wierzyć mi się nie chce, że przy Waszych relacjach, dziecku, miłości, bo mówisz, że taka jest on tak się zachowuje i nie chce zbliżeń.
Posadź go i porozawiaj, szczerze, i nie, że jestem zmęczony, nikt nikomu łaski nie robi!
Dla mnie to jest nie do przyjęcia, a Twoja postawa jest tez nie dobra, nie inicjuj, i nie przytulaj się do niego, odsunełam bym się także od robienia dla niego czegokolwiek z prac domowych pranie, sprzątanie po nim, gotowanie!
Jeśli on ma focha, to Ty też.
Pozatym zastanowiłabym się czy on przypadkiem kogoś nie ma.

[pkawecka]

na pewno ma jakiś problem, ale nie sądzę, żeby to była kwestia tego że cie nie kocha. twoja atrakcyjność też nie ma tu nic do rzeczy.
myślę, że ma jakiś głęboki problem emocjonalny albo zdrowotny, skoro brak zainteresowania seksem trwa tyle czasu. niestety faceci najczęściej gdy pojawia się problem nie szukają rozwiązań tylko zamykają się w sobie, a problem się tylko pogłębia.
nie rozwiążecie tego sami konieczna jest wizyta u psychologa lub seksuologa. na pewno nie będzie chciał pójść, bo stwierdzi, że on problemu nie widzi. nie zniechęcaj się. wytłumacz mu, że chcesz mu pomóc, że rozumiesz jego problemy, ale chowaniem głowy w piasek niczego nie załatwi. problemy się nie rozwiążą same, a jeżeli przez dłuższy czas będzie cię zaniedbywał może dojść do zdrady lub rozpadu związku. a przecież macie dziecko. jeżeli on nie będzie chciał pójść idź sama do specjalisty - może coś ci doradzi.
powodzenia.

[Red Lipstick]

Opcji jest kilka. Skoro nie jest względem Ciebie czuły, nie całujecie się to mogłoby faktycznie oznaczać, ze jego uczucie się wypaliło. Jednak z drugiej strony piszesz, że się przytulacie. Może ma jakiś problem zdrowotny? Może na tle seksualnym coś go przygnębia? Musisz z nim zagrać w otwarte karty, zapytać, o co chodzi. Powiedz, że martwisz się o wasz związek, że się starasz i czy jego zdaniem robisz coś nie tak?
Mężczyźni tak mają, czasem zamiast rozwiązać problem, poszukać pomocy to zamykają się w sobie.
Powodzenia.

[Asienka187]

A rozmawiałaś z nim o tym? Co mówi? Jak się tłumaczy?

[dawidowskasia]

pogadaj z nim bo to bardzo dziwne wszystko

[Malla]

BadGirl1906 - jeśli po półtorej roku znajomości zniknęła czułość i pożądanie, to nie wróży Waszemu związkowi zbyt dobrze

Musisz koniecznie z nim porozmawiać, bo takie bytowanie obok siebie zamyka Wam możliwość znalezienia prawdziwej drugiej połowy...

[puszina]

Mam ten sam problem autorko watku.Jakbym czytała swe słowa.
Wiem jak Ci cieżko. Jesli chcesz pisz na priva..
Ja juz dwa lata tak tkwie. Stoje przed decyzja czy chcę dusić płacz za każdym razem kiedy błagam o sex. Rozmawiałam z Nim dziesiątki razy, tak wiele razy, że już nie wiem czy coś wiecej dodawać. Prosto z mostu też wyjaśniłam. Powiedziałam nawet:potrzebuję troszkę dłuższej gry wstępnej, popieść mnie proszę a bedę bardzo szczęsliwa..... Powiedział ze ręka go boli po 10 minutach i ze juz jest zmęczony....
Nie umiem zyć juz tak dłuzej. Moja sytuacja jest troszkę bardziej skomplikowana. Jesli bedziesz chciała zapraszam do rozmowy na privie.

Dalam jeszcze miesiąc nam, w sercu juz sie z nim rozstaję.
Trzymaj sie ciepło.

[FireDorian]

Napisane przez BadGirl1906

Witam mam pewien problem jestem z chłopakiem 3.5 roku, mieszkamy razem od 2 lat, mamy pol roczna córkę (co nie jest przeszkoda poniewaz moj wyglad nie ulegl zmianie a coreczka juz od 19 do rana spi takze mamy czas dla siebie) i od dlugiego czasu on wogole nie ma ochoty na sex trwa to juz dwuch lat co noc słysze ze nie ma ochoty. Na Początku związku było nam razem rewelacyjnie w lozku i był równie szalony jak ja. Ostanio próbowałam założyć sexowną bieliznę, proponowalam wspolna kapiel niespodziewany szybki numerek itp. A on jest kompletnie obojętny. Czasem zdaza sie ze dojdzie do stosunku po moich namowach niestety lecz wtedy słysze teksty typu "tylko szybko bo chce isc spac, ogladnac film itp A o grze wstępnej to już nie wspomnę on nie lubi sprawiać mi przyjemnośći i nie podnieca go to sądząc po jego wzwodzie. Za to mnie bardzo! Generalnie sam sex trwa nie dłużej niż 5 minut oczywiście dochodzi tylko on po czym odwraca sie i zazwyczaj idzie spac. Uważam że jestem atrakcyjna dziewczyną gotową na różne nowe doznania i nie mam komopletnie pojecia w czym tkwi problem.... Obecnie w zwiazku w ciagu dnia ja sama zajmuje sie dzieckiem on ciagle wykreca sie od obowiazków. A nasze zblizenia konczą sie jedynie na przytulaniu. Już nie pamiętam kiedy się całowaliśmy... Zapewnia ze mnie kocha itp.. Dlatego nie rozumiem jego zachowania PROSZĘ NAPISZCIE CO O TYM SĄDZICIE!

Doskonale Cię rozumiem.
Byłam w bardzo podobnej sytuacji.Będąc w 7 m-cu ciąży mój partner(obecnie eks)nie miał ochoty kochać się ze mną.Przy czym bardzo źle mnie traktował.
Okazało się,że w rolę wchodziła zdrada.Będąc ze mną miał już inną pannę na boku.Postanowiłam odejść z dzieckiem,aby nie być Izaurą i nie prosić o cokolwiek.
Musisz koniecznie dojrzale i szczerze porozmawiać z partnerem.
Dzięki temu będziesz wiedziała na czym stoisz.Jesteś młoda.Nie musisz tkwić w "toksycznym związku"tylko ze względu na dzieciątko.
Powodzenia!

[normalnyFacet]

mam pytanie ...byl on przy porodzie ?

[shirleyyy]

Bardzo wam kobietki współczuje.....jak dla mnie to bardzo poważny problem, mnie się tylko nasuwa mysl ,ze przestało im zależeć, seks jest bardzo istotną cześcią związku, jak facet przetsaje go chcieć to coś jest na rzeczy

[60514_]

Napisane przez FireDorian

Doskonale Cię rozumiem.
Byłam w bardzo podobnej sytuacji.Będąc w 7 m-cu ciąży mój partner(obecnie eks)nie miał ochoty kochać się ze mną.Przy czym bardzo źle mnie traktował.
Okazało się,że w rolę wchodziła zdrada.Będąc ze mną miał już inną pannę na boku.Postanowiłam odejść z dzieckiem,aby nie być Izaurą i nie prosić o cokolwiek.
Musisz koniecznie dojrzale i szczerze porozmawiać z partnerem.
Dzięki temu będziesz wiedziała na czym stoisz.Jesteś młoda.Nie musisz tkwić w "toksycznym związku"tylko ze względu na dzieciątko.
Powodzenia!

tez bym obstawiala zdrade niestety...

[takaja13]

Napisane przez normalnyFacet

mam pytanie ...byl on przy porodzie ?

Moj maz byl przy porodzie i jakos nie stacil ochoty na sex,takie wydarzenie powinno zblizac ludzi a nie oddalac,przeciez facet nie zaglada w krocze kobiety,zazwyczaj siedzi obok aby kobieta nie byla sama,chociaz mo jest wscibski i moment koncowy chcial zobaczyc i mimo to jet spoko,wiec nie wydaje mi sie aby to mialo cos wspolnego z cala sytuacja.

[Kmee]

Bez względu na przyczynę - nie umiałabym żyć w związku z takim partnerem.
Moim zdaniem trzeba postawić sprawę jasno, powiedzieć, że nie zaspokaja Twoich potrzeb, że nie jesteś szczęśliwa, czujesz się odrzucona.
Jeśli zadeklaruje zmianę - oczywiście trzeba dać szansę i wspomóc w próbach.
Jeśli oleje - no cóż, czas znaleźć kogoś kto przejmuje się Tobą i Twoimi potrzebami

[Malla]

Napisane przez normalnyFacet

mam pytanie ...byl on przy porodzie ?

Dawno Cię nie widziałam
Jeśli problem występuje od 2 lat, a dziecko ma pół roczku, to nie widzę związku z obecnością przy porodzie.

Wg mnie odkochał się już dawno temu, ale trzyma go z autorką przywiązanie, wygoda i obowiązek.

[201803290936]

Jakie nie chce się kochać? On chce, ale egoistycznie - tylko on ma mieć przyjemność. Równie dobrze mógłby się masturbować - na jedno wychodzi. Widać, że komunikacja w tym związku leży i kwiczy - zapewne od dawna, a teraz te zaniedbania odbijają się przykrą czkawką. Facet wszedł w tryb "pan kiepski" - możliwe, że już na zawsze. Cóż, pannę zaliczył, dziecko spłodził, teraz ma inne rozrywki i zainteresowania.

Autorko wątku, Ty się przestań trząść nad swoim wyglądem (z wiekiem i tak się zmienisz, halooo), czyli nad sprawami zewnętrznymi, a zacznij martwić o to, co jest i czego nie ma w środku - zarówno w Was, jak i w tym związku.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez takaja13

Moj maz byl przy porodzie i jakos nie stacil ochoty na sex,takie wydarzenie powinno zblizac ludzi a nie oddalac,przeciez facet nie zaglada w krocze kobiety,zazwyczaj siedzi obok aby kobieta nie byla sama,chociaz mo jest wscibski i moment koncowy chcial zobaczyc i mimo to jet spoko,wiec nie wydaje mi sie aby to mialo cos wspolnego z cala sytuacja.

poczytaj sobie troche wypowiedzi seksuologow czy psychologow. to, ze twoj facet nie stracil ochoty, nie znaczy, ze zaden nie straci. ba, co wiecej - czesto sa takie przypadki, ze facet sobie nie radzi z ta sytuacja po porodzie.

[impressive20]

uważam ze powinnas z nim pogadać jesli nie chce z toba rozmawiać, lub komunikacja wasza jest utrudniona,jesli nie dogadujecie sie powinnas podjac decyzje o rozstaniu, albo facet sie przyzna co jest grane albo podjac kroki...

[takaja13]

Napisane przez skazana_na_bluesa

poczytaj sobie troche wypowiedzi seksuologow czy psychologow. to, ze twoj facet nie stracil ochoty, nie znaczy, ze zaden nie straci. ba, co wiecej - czesto sa takie przypadki, ze facet sobie nie radzi z ta sytuacja po porodzie.

Znam duzo facetow ktorzy byli przy porodzie ,nasza wiekszosc znajomych i jakos ludzie sa szczesliwi,pozatym jak facet nie czuje sie na silach nie powinien brac na barki takiego ciezaru,nie wydaje mi sie zeby w tym tkwil problem bo jak widzisz dziecko ma 6 miesiecy a problem zaczal sie 2 lata temu zwiazek sie chyba wypalil-to tak na moje oko-pozatym sa BARDZO MLODYMI LUDZMI a juz mega obowiazki,wydaje mi sie,ze facet nie dorosl moze do tego wszystkiego i tak moglo se zaczynac az uroslo do mega problemu,jesli nie pomoze tutaj nic rozmowa to....pomyslalabym nad przyszloscia i sensem tego zwiazku.

http://www.erodzina.com/index.php?id=32,385,0,0,1,0
przeczytaj pozatym ostanie dwa zdania,dla dojrzalego zwiazku powinien efekt byc taki jak jest wlasnie opisany a nie odwrotnie

[Dotka90]

Nie kocha Cię, zdradza cię, nie pociągasz go (...) Powodów może być miliony.
Porozmawiaj z nim

[Cecilia89]

Napisane przez Dotka90

Nie kocha Cię, zdradza cię, nie pociągasz go (...) Powodów może być miliony.
Porozmawiaj z nim

Racja, powodów może być mnóstwo.
Rozmowa przede wszystkim!

[normalnyFacet]

to juz za dlugo trwa aby mowic o domniemanych romansach...zdradach.. kogos na boku...lub to ze przestal kochac autorke... nawet jak przestal kochac ja..to przeciez jak kazdy facet swoje potrzeby ma... a do tego uczuc nie potrzeba i hmm mowiac brzydko mimo wszystko nie "bierze"??

na bank ma jakis problem albo fizyczny albo psychiczny (nie zwiazany z uczuciami do kobiet/y)

[Dotka90]

Napisane przez normalnyFacet

to juz za dlugo trwa aby mowic o domniemanych romansach...zdradach.. kogos na boku...lub to ze przestal kochac autorke... nawet jak przestal kochac ja..to przeciez jak kazdy facet swoje potrzeby ma... a do tego uczuc nie potrzeba i hmm mowiac brzydko mimo wszystko nie "bierze"??

na bank ma jakis problem albo fizyczny albo psychiczny (nie zwiazany z uczuciami do kobiet/y)

Nie mierz wszystkich swoją miarą
Jak najbardziej może jej nie kochać i nie chcieć uprawiać seksu z nią. Nie wszyscy ludzie uprawiają seks jak króliki i 'biorą byle co'.

[pkawecka]

Napisane przez normalnyFacet

to juz za dlugo trwa aby mowic o domniemanych romansach...zdradach.. kogos na boku...lub to ze przestal kochac autorke... nawet jak przestal kochac ja..to przeciez jak kazdy facet swoje potrzeby ma... a do tego uczuc nie potrzeba i hmm mowiac brzydko mimo wszystko nie "bierze"??

na bank ma jakis problem albo fizyczny albo psychiczny (nie zwiazany z uczuciami do kobiet/y)

dobrze, że jakiś mężczyzna się wypowiedział
kobiety widzę wolą wszystko zwalać na zdradę lub brak uczuć, ale jak dobrze zauważyłeś to za długo trwa. przez dwa lata to raczej by się już zdecydował na odejście. może przyczyny tego należy upatrywać w tym, że to się stało jak zamieszkaliście razem. moim zdaniem to nei może być tylko zbieg okoliczności.

[Malla]

Napisane przez pkawecka

przez dwa lata to raczej by się już zdecydował na odejście

Chyba że "ludzie" zabiliby go spojrzeniami, gdyby opuścił kobietę z dzieckiem... Albo lubi mieć codziennie obiadki pod nosem i uprane skarpetki.

[Aaricia_1979]

znajdz sobie kochanka bo bedziesz sfrustrowana na maxa!!!!

[normalnyFacet]

Napisane przez Dotka90

Nie mierz wszystkich swoją miarą

juz tak nie nadinterpretuj. w moim poscie nie bylo slowa JA.... napisalem bezosobowo. i tez nie napisalem ze wszyscy....