Odchudzanie, czy moj 'mniejszy' apetyt wroci?!

[patus12]

Dzien dobry wszystim! Mam starszny problem we wrzesniu 2011 roku postanowilam sie odchudzac (mam 16 lat, warzylam 45 kg), zdecydowalam sie na odchudzanie, poniewaz za kazdym razem gdy cos zjadlam robil mi sie brzuch tak jakbym byla w ciazy dodam, ze strasznie malo jadlam przed odchudzaniem.
Zaczelam odchudzanie - drastyczne, bo liczylam kalorie przez 2 tygodnie do 500 kcal, schudlam do 41 kg. Nastepnie pojechalam na wycieczke ze szkoly 5-dniowa, a tam Pani kazala nam wszystko zjadac, to ja musialam jesc i straaaaaasznie duzo jadlam wtedy. Po 5 dniach wrocilam, objedzona, tydzien pozniej wchodze na wage, a waga pokazuje 49 kg, ZALAMALAM SIE! Od tamtej pory probuje sie odchudzac, mniej drastycznie, ale nie wychodzi mi to, poniewaz nie mam ani veny, ani checi w dodatku, strasznie duzo jem, bez zadnych zachamowan, moglabym jesc i jesc!
Moje pytanie, wiec: czy moj dawny 'maly' apetyt kiedykolwiek wroci? czy bede miec tak juz na zawsze 'wiecznie mam na cos ochote, wiecznie glodna' blagam o pomoc, z gory bardzo dziekuje ;( ;( ;(

[karolynka90]

Napisane przez patus12

Dzien dobry wszystim! Mam starszny problem we wrzesniu 2011 roku postanowilam sie odchudzac (mam 16 lat, warzylam 45 kg), zdecydowalam sie na odchudzanie, poniewaz za kazdym razem gdy cos zjadlam robil mi sie brzuch tak jakbym byla w ciazy dodam, ze strasznie malo jadlam przed odchudzaniem.
Zaczelam odchudzanie - drastyczne, bo liczylam kalorie przez 2 tygodnie do 500 kcal, schudlam do 41 kg. Nastepnie pojechalam na wycieczke ze szkoly 5-dniowa, a tam Pani kazala nam wszystko zjadac, to ja musialam jesc i straaaaaasznie duzo jadlam wtedy. Po 5 dniach wrocilam, objedzona, tydzien pozniej wchodze na wage, a waga pokazuje 49 kg, ZALAMALAM SIE! Od tamtej pory probuje sie odchudzac, mniej drastycznie, ale nie wychodzi mi to, poniewaz nie mam ani veny, ani checi w dodatku, strasznie duzo jem, bez zadnych zachamowan, moglabym jesc i jesc!
Moje pytanie, wiec: czy moj dawny 'maly' apetyt kiedykolwiek wroci? czy bede miec tak juz na zawsze 'wiecznie mam na cos ochote, wiecznie glodna' blagam o pomoc, z gory bardzo dziekuje ;( ;( ;(

Robisz sobie ogromną krzywdę takimi głupimi "dietami".
Jedz zdrowo, nie wydziwiaj, i zacznij uprawiać jakiś sport - sylwetka będzie szczupła, skóra jędrna, a Ty zdrowa.

[patus12]

Napisane przez karolynka90

Robisz sobie ogromną krzywdę takimi głupimi "dietami".
Jedz zdrowo, nie wydziwiaj, i zacznij uprawiać jakiś sport - sylwetka będzie szczupła, skóra jędrna, a Ty zdrowa.

chce tylko warzyc tyle, ile warzylam kiedys i utrzymac ta wage, juz nie prosze o mniej :<

[Hadassa]

Ile Ty masz w ogóle wzrostu?
Ja również radzę po prostu zdrowo się odżywiać, co nie oznacza, że masz na amen zrezygnować ze słodyczy, pizzy itp. - po prostu rzadziej i z umiarem. Pięć posiłków dziennie, nie objadać się no i sport. Skorzystaj z basenu lub rolek .

W Twoim wieku również nie miałam dużego apetytu, ale z czasem po prostu się zwiększał. To chyba normalne, oczywiście nie występuje u każdego, ale dziwnym nazwać nie można. Obecnie mam 21 lat i wiecznie myślę o tym co by tu zjeść, ale hamuję się, żeby trzymać wagę.

[SzaraLara]

Myślę, że teraz jesteś w wieku, w którym na pewno trzeba dużo się uczyć i używać komórek mózgowych. Niestety podczas odchudzania funkcje myślowe mogą być trochę spowolnione, zwłaszcza jak się waŻy za mało Dlatego poczekaj jeszcze kilka lat z tym odchudzaniem.

[patus12]

Mam 162.. Nie moge przestac myslec o odchudzaniu o to chodzi, ciagle o tym mysle, zeby zaczac sie juz odchudzac, zle sie po prostu czuje we wlasnym ciele, widze cellulit i rozstepy, nie moge na siebie patrzec ; /

[Hadassa]

Ćwicz i pij dużo wody, nie ma innej rady.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

No i jak na swój wzrost i wiek wagę masz odpowiednią .

[patus12]

Chcialabym schudnac do tych 45, zeby sie lepiej czuc...
Gdzies czytalam, ze woda spala kalorie, to prawda? ile sie jej powinno pic dziennie dla mojego wieku - 16 lat?

[anjuta]

opisz co jesz w ciągu dnia, będzie łatwiej Ci pomóc
odchudzaniu sprzyja: czerwona herbata, grejfruty, białko jako ostatni posiłek, większość warzyw, ogranicz słodycze, ale nie do zera bo jeśli lubisz słodkie, to po jakimś czasie się na nie rzucisz.

[elzuniusia]

Napisane przez patus12

Mam 162.. Nie moge przestac myslec o odchudzaniu o to chodzi, ciagle o tym mysle, zeby zaczac sie juz odchudzac, zle sie po prostu czuje we wlasnym ciele, widze cellulit i rozstepy, nie moge na siebie patrzec ; /

Dziewczyno, opamiętaj się! Czas w którym przytyłaś to okres, w którym z dziewczynki stałaś się kobietą. Na pewno urósł Ci biust i trochę przybrałaś w biodrach więc waga też wzrosła - TO NATURALNE. Twój organizm teraz przechodzi przemianę byś w przyszłości mogła zostać matką. To naturalne, że przybrałaś na wadze. Jeśli teraz będziesz drastycznie się odchudzać to może zaniknąć Ci okres i możesz stać się bezpłodna. Chcesz tego?

Ja też mam 162cm. I kiedy miałam 18lat to ważyłam 56kg!! Może nie byłam chuda ale czułam się dobrze. Wtedy właśnie poznałam mojego obecnego męża. Wiec wyglądałam dobrze choć też wtedy tak sama o sobie nie myślałam. Dla wzrostu 162 waga poniżej 47kg jest NIEDOWAGĄ i jest niezdrowa. Jeśli masz teraz 49 kg to ważysz minimalnie tyle ile powinnaś.

Mam teraz niespełna 24lata i borykam się z nadwagą po urodzeniu dziecka. 3 tygodnie temu miałam 68,8kg. Zaczęłam się zdrowo odżywiać i teraz mam 2 kg mniej. Przede mną jeszcze 11,8kg aby osiągnąć moje wymarzone 55kg i mniej wcale nie chcę mieć. Kiedy 2 lata temu ważyłam 57kg mimo że jestem mężatką oglądało się za mną tylu facetów, że sama nie mogłam w to uwierzyć. Dużo razy musiałam czy to na dyskotece czy na chodniku tłumaczyć chętnym, że jestem mężatką i niestety nici z ich podrywów. Mimo wszystko to zainteresowanie płci przeciwnej było bardzo miłe i muszę teraz się wziąć za siebie

[ilooveyou]

Też mam podobny problem. W dzieciństwie ( tym przedszkolnym ) byłam strasznie szczuplutka, ale gdy skończyłam 10 lat zaczęłam tyć, tak było 2 lata, pod koniec 6 kl schułam strasznie, z grubaska pucatego do kości. Wszystko na mnie wisiało. Pamietam że przez jakieś kilka miesięcy, tak może z 6 ? może mniej baardzo mało jadłam i ćwiczyłam. Nie pamiętam już dokładnie jak to przebiegało, no i jak bylam juz szczupła a wręcz chuda to znów zaczęłam jeść tonami słodycze itp. Przez roczne takie objadanie przytyłam kilka kg. Znów za rok więcej. Tak więc mam teraz 15 lat i przez te 2 lata roztyłam się strasznie. Kiedyś wytrzymywałam bez jedzenia a teraz od 2 lat ciągle o ty myśle i ciągle kończe diety bo nie moge wytrzymać.
Znam ten ból i sama nie wiem co mogę już zrobić. Mijemy nadzieje że nam to minie. Spróbuj pić dużo wody i troche ograniczać jedzenie, no i więcej ruchu. Powodzenia .

[kasiak1593]

Cześć,
piszę pracę magisterską na temat skuteczności działania suplementów odchudzających. Czy mogę prosić Was o wypełnienie ankiety. Z góry dziękuję bardzo https://www.survio.com/survey/d/Y6R1Y2Y9U3I0G9I2N