Angielski z arabskim czy chińskim?

[Sandradd]

Hej! Mam do Was pytanie! W tym roku idę na studia i od razu chcę się zapisać na dwa kierunki (wiem, że ciężko, ale ostatnia szansa na bezpłatne studia). Pierwszy to inżynieria materiałowa na Politechnice Śląskiej, a drugi to... no właśnie... albo filologia angielska tłumaczeniowa z arabskim albo z chińskim na Uniwersytecie Śląskim.

W zeszłym roku na 25 miejsc na arabskim chętnych było 205, a na chińskim - 20 miejsc 306 osób. Co według Was lepiej wybrać? Sama przypuszczam, że łatwiej się utrzymać na arabskim, ale nie jestem pewna... Może któraś już studiuje na tych kierunkach? Wszelkie opinie mi pomogą, także o uczelniach


Pomożecie?

[mpt]

Napisane przez Sandradd

Hej! Mam do Was pytanie! W tym roku idę na studia i od razu chcę się zapisać na dwa kierunki (wiem, że ciężko, ale ostatnia szansa na bezpłatne studia). Pierwszy to inżynieria materiałowa na Politechnice Śląskiej, a drugi to... no właśnie... albo filologia angielska tłumaczeniowa z arabskim albo z chińskim na Uniwersytecie Śląskim.

W zeszłym roku na 25 miejsc na arabskim chętnych było 205, a na chińskim - 20 miejsc 306 osób. Co według Was lepiej wybrać? Sama przypuszczam, że łatwiej się utrzymać na arabskim, ale nie jestem pewna... Może któraś już studiuje na tych kierunkach? Wszelkie opinie mi pomogą, także o uczelniach


Pomożecie?

A przypomnij mi, który język znasz lepiej - arabski czy chiński? Pamiętaj, skąpy dwa razy traci. Pomyśl, przeanalizuj to i wtedy wybierz sobie dwa, a nawet trzy takie kierunki. Medycyna by jeszcze do tego pasowała.

[Sandradd]

Na obydwu kierunkach nauka arabskiego/chińskiego zaczynana jest od zera. Języki nie są dla mnie problemem, tak samo jak analiza matematyczna i chemia organiczna. To są moje zainteresowania i mam zamiar spróbować nauki na obu kierunkach tylko nie mogę się zdecydować między arabskim a chińskim, to wszystko. Do października mam 4 miesiące wakacji przez które na pewno uda mi się załapać podstawy nowego języka

[mpt]

Napisane przez Sandradd

Języki nie są dla mnie problemem, tak samo jak analiza matematyczna i chemia organiczna.

Aha Nie no, gratuluję optymizmu. Moim zdaniem to, jaki wybierzesz język kompletnie nie ma w tym przypadku znaczenia.

[Anethka]

Skoro nauka obu języków jest od zera, to po prostu wybierz ten, który bardziej Ci się podoba.

[yennefer2]

Napisane przez Sandradd

Na obydwu kierunkach nauka arabskiego/chińskiego zaczynana jest od zera. Języki nie są dla mnie problemem, tak samo jak analiza matematyczna i chemia organiczna. To są moje zainteresowania i mam zamiar spróbować nauki na obu kierunkach tylko nie mogę się zdecydować między arabskim a chińskim, to wszystko. Do października mam 4 miesiące wakacji przez które na pewno uda mi się załapać podstawy nowego języka

haha, dla mnie języki również nie są problemem. Jestem obecnie na 4 roku arabistyki i uwierz mi, żeby ten język opanować to nawet całe studia nie wystarczą. Nie mogę się wypowiadać odnośnie chińskiego, ale w 4 miesiące podstaw arabskiego za żadne skarby się nie nauczysz. A zwłaszcza bez uczęszczania na lekcje do specjalisty. Nie chcę Ciebie zniechęcać, ale ja również uważałam,że dzięki zdolnościom językowym arabski nie będzie dla mnie problemem (znam ang, niem, fr, grecki, niderlandzki, perski). Okazało się,że trudność języka arabskiego jest wielka

[_stardust]

chiński na UŚu to beznadziejny kierunek. szczerze, to nie sądzę, żebyś dała radę go pogodzić z innymi studiami. nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, co to na filologi znaczy 'od podstaw' nauki jest w cholerę i jeszcze, a Chinki które uczą nie należą do najsympatyczniejszych, do tego nie mówią po polsku a i po angielsku średnio

[leeemonka2]

Nie mów, że sobie dobrze radzisz z jakąś tam chemią, bo to co wykładają w liceum, jest przerabiane na kilku zajęciach na studiach, wiem po sobie. Także fakt, że dobrze Ci szło w liceum, nie oznacza, że będzie tak samo na studiach. Weź pod uwagę fakt, że wybrałaś trudne studia, gdzie oprócz tego co lubisz, będzie się uczyć kompletnie nieprzydatnych a zarazem trudnych przedmiotów. A skoro chcesz jeszcze drugi kierunek, filologię z językiem, którego nie znasz - od razu możesz rezygnować z jednego kierunku, bo naprawdę nie podołasz. Nie warto uczyć się na same 3 na dwóch kierunkach i niewiele z obu wynieść, bo to Ci pracy nie zapewni. Dużo jest teraz nadwykształciuchów, których nikt nie chce zatrudnić bo wiedzą za dużo, chyba, że skończą pokrewne kierunki studiów, u Ciebie jest duży rozrzut, więc nie dość, że będzie Ci potwornie ciężko, to jeśli już je skończysz, nie masz gwarancji pracy z tytułu ukończonych 2 kierunków studiów.
Zastanów się. Lepiej jest się porządnie wykształcić w jednym, znać się na temacie, niż pobieżnie skończyć 2 kierunki...

[Alexanderka91]

Napisane przez leeemonka2

Nie mów, że sobie dobrze radzisz z jakąś tam chemią, bo to co wykładają w liceum, jest przerabiane na kilku zajęciach na studiach, wiem po sobie. Także fakt, że dobrze Ci szło w liceum, nie oznacza, że będzie tak samo na studiach. Weź pod uwagę fakt, że wybrałaś trudne studia, gdzie oprócz tego co lubisz, będzie się uczyć kompletnie nieprzydatnych a zarazem trudnych przedmiotów. A skoro chcesz jeszcze drugi kierunek, filologię z językiem, którego nie znasz - od razu możesz rezygnować z jednego kierunku, bo naprawdę nie podołasz. Nie warto uczyć się na same 3 na dwóch kierunkach i niewiele z obu wynieść, bo to Ci pracy nie zapewni. Dużo jest teraz nadwykształciuchów, których nikt nie chce zatrudnić bo wiedzą za dużo, chyba, że skończą pokrewne kierunki studiów, u Ciebie jest duży rozrzut, więc nie dość, że będzie Ci potwornie ciężko, to jeśli już je skończysz, nie masz gwarancji pracy z tytułu ukończonych 2 kierunków studiów.
Zastanów się. Lepiej jest się porządnie wykształcić w jednym, znać się na temacie, niż pobieżnie skończyć 2 kierunki...

Podpisuję się pod tym co napisała koleżanka, sama studiowałam przez jakiś czas chemię i to co miałam na studiach nijak miało się do tego co było na studiach, wiedza z liceum uznawana była za minimum, taką "tabliczkę mnożenia".

Poza tym jest jedna kwestia o której pewnie nie pomyślałaś- owszem ostatni rok na podjęcie drugiego kierunku bezpłatnie, ale wiele uczelni ma w swoim regulaminie zapis, że drugi kierunek studiów można podjąć dopiero po ukończeniu pierwszego roku i to zwykle po uzyskaniu zgody dziekana. Wiem, że wcześniej ludzie kombinowali, teraz ze względu na składane oświadczenie odnośnie wykorzystanych pkt ECTS to już raczej niemożliwe...

[mpt]

Dla mnie komiczny jest już sam pomysł, żeby "z oszczędności" studiować od pierwszego roku dwa kompletnie różne, a do tego bardzo wymagające kierunki. "Bo w liceum miałam piątki"

[chkasia1]

Jak zdecydujesz się na studiowanie filologii i inżynierii materiałowej będzie Ci bardzo ciężko , w sumie nie wiem czy dasz radę . Może jak byś wybrała samą filologię np. angielską to było by to możliwe . Jeżeli chcesz zostać inżynierem , lepiej znać perfect angielski niż dodatkowo chiński i arabski . Angielski wystarczy by być specjalistą i pracować za granicą , angielski to standard , więc nie powinno być problemu .
Jak masz talent do języków to możesz sama zacząć naukę chińskiego lub arabskiego , czasem można te przedmioty wybrać jako lektoraty na uczelni , albo uczelnia organizuje samodzielnie kurs .

Sama studiuje 2 kierunki , które nie są jakoś wybitnie trudne i są trochę ze sobą powiązane : ekonomia i administracja . Czasem jest ciężko , może nie pod względem nauki , bo nie jestem idealnym studentem , ale pod względem czasowy . Ty masz zajęcia , albo jakieś kolokwium a inny pytają Cię czy wyjdziesz z nimi i co wtedy ? Nie jest fajnie tak ciągle odmawiać . Czas studiowania nie powinien być spędzony na ciągłym siedzeniu w książkach lub na uczelni .

Daj znać na co się w końcu zdecydowałaś

[201610241259]

Napisane przez yennefer2

haha, dla mnie języki również nie są problemem. Jestem obecnie na 4 roku arabistyki i uwierz mi, żeby ten język opanować to nawet całe studia nie wystarczą. Nie mogę się wypowiadać odnośnie chińskiego, ale w 4 miesiące podstaw arabskiego za żadne skarby się nie nauczysz. A zwłaszcza bez uczęszczania na lekcje do specjalisty. Nie chcę Ciebie zniechęcać, ale ja również uważałam,że dzięki zdolnościom językowym arabski nie będzie dla mnie problemem (znam ang, niem, fr, grecki, niderlandzki, perski). Okazało się,że trudność języka arabskiego jest wielka

podpisuję sie pod tym obiema rękami

[natty_]

Napisane przez yennefer2

haha, dla mnie języki również nie są problemem. Jestem obecnie na 4 roku arabistyki i uwierz mi, żeby ten język opanować to nawet całe studia nie wystarczą. Nie mogę się wypowiadać odnośnie chińskiego, ale w 4 miesiące podstaw arabskiego za żadne skarby się nie nauczysz. A zwłaszcza bez uczęszczania na lekcje do specjalisty. Nie chcę Ciebie zniechęcać, ale ja również uważałam,że dzięki zdolnościom językowym arabski nie będzie dla mnie problemem (znam ang, niem, fr, grecki, niderlandzki, perski). Okazało się,że trudność języka arabskiego jest wielka

Zgadzam się w 100%, też uczę się arabskiego na studiach i mimo wielkiej pasji do języków, muszę przyznać, że jest bardzo trudno. Na arabski trzeba poświecić naprawdę wiele czasu.

[idus55]

wiele czasu to dla was 2 czy 5 godzin dziennie?

[chucky142]

nie mogę się wypowiadać n/t arabskiego. kierunek z chińskim.. nie wiem.. być może nie jestem geniuszem językowym ale nigdy problemów z nauką nie miałam, ambitny plan wzięcia sobie kolejnego kierunku na drugim roku chińskiego porzuciłam w.. październiku nauka od podstaw. to fakt. przez pierwszy miesiąc jeszcze podchodzą do studenta jak do człowieka mniejszej wagi, ale nadal człowieka. niestety potem... tak jak przedmówczyni stwierdziła - wykładający nie są zbyt sympatyczni, nie interesuje ich to, że możesz po prostu nie wyrabiać. drugi kierunek to konieczność godzenia zajęć, nie mówiąc o czasie po zajęciach. nie znam ani jednej osoby, która na chińskim miałaby drugi kierunek (dzienny) i dawała radę. chociaż, nie znam wszystkich, więc może jednak ktoś tam jest sam język arcyciekawy. nauka, kiedy znajdziesz swój sposób na nią, sprawia przyjemność. jedynym problemem jest to, że doba ma 24 godziny.. a fakt, że zajęcia mogą trwać od 8 do 20 nie pomaga ale.. warto próbować!

[lalika]

dwa kierunki na raz w tym chemia??? Obawiam sie ze nie dasz rady.
Ja skonczylam chemie i uwierz mi, to nie sa latwe studia niewazne czy sie ma 5tki i 6tki w szkole, dobrze sie zdalo mature i bylo na olimpiadzie chemicznej.Roznica w poziomie miedzy liceum a politechnika albo uniwerkiem jest drastyczna.
Te studia zabieraja bardzo duzo czasu - wyklady ok, sa nieobowiazkowe ale na seminariach, cwiczeniach i laboratoriach musisz byc. A laboratoria moga byc np. po 6 godzin (ch. organiczna). o tego sa sprawozdania nad ktorymi trzeba siedziec no i na biezaco trzeba sie przygotowywac na zajecia, kolokwia itd...Troszeczke luzniej robi sie na 4 roku, dla mnie nie bylo, bo pisalam prace magisterska juz na 4tym roku co wiazalo sie z siedzeniem w laboratorium prawie codziennie do godziny 21- 22, zeby wyrobic sie z czescia eksperymenatlna.
Oczywiscie mozna studiowac po lebkach i przeslizgiwac sie z roku na rok, zaliczac wszytsko w drugim terminie albo na poprawkach. Pytanie po co? To sa naprawde ciezkie studia. Na moim roku i roku wyzej nie bylo nikogo kto studiowal dwa zupelnie niepokrewne kierunki. Najzdolniejsi studiowali rownolegle technologie chemiczna, ktos tam studiowal fizyke ale zadnyh innych kierunkow.

Twoj pomysl to troche jak "chce studiowac jednoczesnie prawo i medycyne"

A arabskiego ucze sie teraz w pracy i wierz mi... to jest trudny jezyk. I na jego nauke musisz poswiecic spoooro czasu.