Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

[Loyd]

Napisane przez Korah

Optycznie na pewno Słyszałam, że olej wspaniały Alepii jest świetny na biust i dekolt, nie miałam, mnie do ciała dobrze służy olejek Fur mama Babydream, tani i naprawdę dobry. A z jednoskładnikowych zastanów się nad arganowym (nie pachnie fiołkami) lub makadamia (polecany m.in. na rozstępy).

O arganowym włyszałam kupię z pewnością. Do twarzy to u mnie za ciężki kaliber ale szyja, dekolt. Nie wiem jak to jest ale używając tego samego kremu i serum i tu i tu na dekolcie mam gorszą jakościowo skórę.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez Korah

Ja go używam na mokrą skórę, moim zdaniem to najlepszy olejek do ciała, jaki można kupić stacjonarnie, lepszy od wielu droższych. W tym roku nie opalam się (lekarz mi zabronił, bo będę mieć usuwane we wrześniu znamiona- pieprzyki), ale w zeszłe lato postawiłam sobie za cel, żeby mieć piękną złocistą i intensywną opaleniznę, a skórę lśniącą i gładką, osiągnęłam to z tym olejkiem, ze skóry nie zszedł ani jeden suchy wiórek po opalaniu. Z resztą skórę miałam do tego stopnia wypielęgnowaną, że jeszcze teraz widać ślady opalenizny z zeszłego roku, nadal mi się odcina jasna skóra od bikini Skóra się w dodatku wydelikaciła, stała się tak gładka i elastyczna prawie, jak u dziecka Dodam, że żadnymi filtrami się nie smarowałam oprócz znamion, korzystałam ze słońca po prostu z rozsądkiem zaczynając od krótkich słonecznych kąpieli. Koleżanki mi się pytały, co zrobiłam, że mam taką skórę, jak spoglądały np. na ramiona, taka była lśniąca i gładziutka, a jak im odpowiadałam, że to ten olejek za 10 zł, to robiły wielkie oczy.
Przepraszam za off-top, ale już tak mam, że dużo gadam.

Dobry off - top))) dobrze wiedzieć że dzięki olejom można tak wypielęgnować skórę.

Teraz ja zrobę off-top.
W polscę mam sąsiadkę która od zawsze natłuszcza ciało. Ma ok 70 lat..
Ma piękną jędrną skórę. ( nawet na ramionach) pani urodziła 5 dzieci.
Owszem ma jakieś zwiotczenia ale to raczej kwestia zmiany wagi ( ciąże np) zmarszczek ta pani poza( bruzdami nosowo wargowymi) nie ma. Zupełnie.
Pewnie po części to geny ale myślę że te oleje też mają coś do rzeczy. Dodam że pani używa z pewnością czegoś taniego, po prostu robi to od zawsze.

Tak mi się przypomniało.

[chimay]

Napisane przez Loyd

Pewnie po części to geny ale myślę że te oleje też mają coś do rzeczy. Dodam że pani używa z pewnością czegoś taniego, po prostu robi to od zawsze.

Tak mi się przypomniało.

Myślę, że w ogóle w systematyczności leży klucz do wszystkiego

Dobrze, że mnie oleje nie kręcą, chociaż na to nie wydaję

Melduję, że skórki mi ładnie zlazły (to była w sumie kwestia jednego dnia) i mam ładną, gładką cerę, bardzo fajnie rozjaśnioną. Tylko jak na złość musiały 3 pryszcze wyleźć. Na przetłuszczanie kwasy u mnie wpływu chyba mieć nie będą, zresztą tego to mi nawet antyki nie wyregulowały. Ale przecież nie będę oczekiwać, że tłusta cera nagle zmieni się w normalną

Korci mnie, żeby zrobić sobie następny peeling, ale to chyba niezbyt mądre. Ile właściwie powinnam odczekać?

[Korah]

Napisane przez Loyd

O arganowym włyszałam kupię z pewnością. Do twarzy to u mnie za ciężki kaliber ale szyja, dekolt. Nie wiem jak to jest ale używając tego samego kremu i serum i tu i tu na dekolcie mam gorszą jakościowo skórę.

Dobry off - top))) dobrze wiedzieć że dzięki olejom można tak wypielęgnować skórę.

Teraz ja zrobę off-top.
W polscę mam sąsiadkę która od zawsze natłuszcza ciało. Ma ok 70 lat..
Ma piękną jędrną skórę. ( nawet na ramionach) pani urodziła 5 dzieci.
Owszem ma jakieś zwiotczenia ale to raczej kwestia zmiany wagi ( ciąże np) zmarszczek ta pani poza( bruzdami nosowo wargowymi) nie ma. Zupełnie.
Pewnie po części to geny ale myślę że te oleje też mają coś do rzeczy. Dodam że pani używa z pewnością czegoś taniego, po prostu robi to od zawsze.

Tak mi się przypomniało.

Napisane przez chimay

Myślę, że w ogóle w systematyczności leży klucz do wszystkiego

Dobrze, że mnie oleje nie kręcą, chociaż na to nie wydaję

Melduję, że skórki mi ładnie zlazły (to była w sumie kwestia jednego dnia) i mam ładną, gładką cerę, bardzo fajnie rozjaśnioną. Tylko jak na złość musiały 3 pryszcze wyleźć. Na przetłuszczanie kwasy u mnie wpływu chyba mieć nie będą, zresztą tego to mi nawet antyki nie wyregulowały. Ale przecież nie będę oczekiwać, że tłusta cera nagle zmieni się w normalną

Korci mnie, żeby zrobić sobie następny peeling, ale to chyba niezbyt mądre. Ile właściwie powinnam odczekać?

Też jestem zdania, że to systematyczność jest kluczem. Geny też. Pamiętam jak byłyśmy z moją koleżanką jeszcze młode i bezdzietne i zawsze sobie wytykałyśmy różne rzeczy, m.in ja jej, że ma taką napiętą skórę i ogólnie jest umięśniona, ubita taka, że jak jej brzuch w ciąży urośnie to ją rozerwie (w sensie porobią jej się rozstępy), natomiast ona mi, że moja skóra jest dość wiotka, powinnam więcej ćwiczyć i używać szczoty do masażu, bo wszystko mi opada i że to mnie rozerwie Skończyło się na tym, że mnie rozerwało na cyckach, a ją na brzuchu A teraz wspominamy piękne czasy i śmiejemy się z własnej głupoty i walczymy na zmianę, żeby jakoś wyglądać człowieczo I są efekty bo po porodzie i karmieniu minęło już parę lat i mój biust całkiem nieźle wygląda, rozstępy są malutkie, a na początku byłam przerażona

Tak wychwaliłam ten olejek fur mama, ale nie dodałam, że oczywiście smarowałam się też balsamami do ciała, głównie z L-karnityną na callulit ale zwykłym nawilżającym też, bo (jak już kiedyś z Chimay pisałam na innym wątku) jednak mam taką skórę, że sam olej na dłuższą metę nie daje rady, skóra traci wodę mimo wszystko, więc tak na zmianę z olejkiem używałam nawilżaczy i to akurat był klucz do sukcesu, jednak wiem, że z innym olejkiem lub bez niego nie byłoby tak dobrych efektów, jak z Babydreamem.

Chimay, poczekaj jeszcze, na weekend może sobie strzel kolejny. Mnie się wydaje, że na przetłuszcz i zaskórniki zadziała mocniejsze stężenie.

[Renatka89]

Dziewczyny, a co polecacoe dla kobiet karmiacych piersia?

Cere mam raczej mieszana, odwodniona. Zaskorniki wszelkie, pryszcze, grudki i przebarwienia. Olbrzymie cienie pod oczami (boze dzieki za makijaz;-))
"wzielabym " sie za ta moja paszcze, lata leca, ale mam metlik co mog, a czego powinnam unikac.
Tak malo widze wzmianek o przeciwskazaniach przy kp chociaz niektore sa ewidentnie zakazane.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karmazynka99]

zakupiłam dzisiaj dermogal,kiedys miałam po nim super buzie

[Korah]

Napisane przez Renatka89

Dziewczyny, a co polecacoe dla kobiet karmiacych piersia?

Cere mam raczej mieszana, odwodniona. Zaskorniki wszelkie, pryszcze, grudki i przebarwienia. Olbrzymie cienie pod oczami (boze dzieki za makijaz;-))
"wzielabym " sie za ta moja paszcze, lata leca, ale mam metlik co mog, a czego powinnam unikac.
Tak malo widze wzmianek o przeciwskazaniach przy kp chociaz niektore sa ewidentnie zakazane.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja niestety miałam w ciąży i po ciąży masakrę z twarzą. Długo nie wiedziałam czego używać, dopiero po ok 3 latach trądzik złagodniał, zapewne to przez hormony, ale też w końcu znalazłam pielęgnację dla siebie. Na pewno mogę polecić wybór łagodnych środków myjących, które wyprowadzą cerę z odwodnienia, to moim skromnym zdaniem jest kluczowym składnikiem pielęgnacji. Ja używam mleczek i miceli, ręczniczka frotte lub gąbeczek celulozowych do twarzy i to mogę polecić, a żele można raz na jakiś czas, nie codziennie. Do tego lekkie serum i np kolagen i aloes. Z olejami i ciężkimi kremami radzę się rozbratać i stosować je z umiarem. Możesz też stosować maseczki z czystej glinki, polecam białą. Gdybyś zechciała się nieco wczytać w kilka poprzednich stron, to nie musiałybyśmy z dziewczynami ponownie wszystkiego tłumaczyć. Myślę, że pielęgnacja, którą polecamy sprawdzi się u Ciebie. To jest pielęgnacja, która jako taka pomoże trzymać skórę w ryzach, bo żeby rozprawić się całkowicie z problemem przebarwień, blizn i ogólnie problemów raz na zawsze, to trzeba zastosować leki, a jak wiadomo, nie są one obojętne dla dziecka. Możesz stosować na skórę tonik pietruszkowy, przepisy są w google.

Oczywiście na razie powinnaś unikać zabiegów kwasowych, retinoidów, retinolu, aptecznych preparatów z ulotką, która dokładnie precyzuje, że nie wolno produktu używać podczas karmienia piersią, a także tych, w których na ulotce producent niczego nie precyzuje

[Loyd]

Napisane przez chimay

Myślę, że w ogóle w systematyczności leży klucz do wszystkiego

Dobrze, że mnie oleje nie kręcą, chociaż na to nie wydaję

Melduję, że skórki mi ładnie zlazły (to była w sumie kwestia jednego dnia) i mam ładną, gładką cerę, bardzo fajnie rozjaśnioną. Tylko jak na złość musiały 3 pryszcze wyleźć. Na przetłuszczanie kwasy u mnie wpływu chyba mieć nie będą, zresztą tego to mi nawet antyki nie wyregulowały. Ale przecież nie będę oczekiwać, że tłusta cera nagle zmieni się w normalną

Korci mnie, żeby zrobić sobie następny peeling, ale to chyba niezbyt mądre. Ile właściwie powinnam odczekać?

Ja używam tego z the body shop i jest fantastyczny. Peelinguje ale wyjątkowo delikatnie. Idealny dla wrażliwców. Uwielbiam ( z naturalnych) peeling kawowy do ciała jestem po nim gładziutka jak pupą niemowlaka

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:41 ----------

Napisane przez Korah

Też jestem zdania, że to systematyczność jest kluczem. Geny też. Pamiętam jak byłyśmy z moją koleżanką jeszcze młode i bezdzietne i zawsze sobie wytykałyśmy różne rzeczy, m.in ja jej, że ma taką napiętą skórę i ogólnie jest umięśniona, ubita taka, że jak jej brzuch w ciąży urośnie to ją rozerwie (w sensie porobią jej się rozstępy), natomiast ona mi, że moja skóra jest dość wiotka, powinnam więcej ćwiczyć i używać szczoty do masażu, bo wszystko mi opada i że to mnie rozerwie Skończyło się na tym, że mnie rozerwało na cyckach, a ją na brzuchu A teraz wspominamy piękne czasy i śmiejemy się z własnej głupoty i walczymy na zmianę, żeby jakoś wyglądać człowieczo I są efekty bo po porodzie i karmieniu minęło już parę lat i mój biust całkiem nieźle wygląda, rozstępy są malutkie, a na początku byłam przerażona

Tak wychwaliłam ten olejek fur mama, ale nie dodałam, że oczywiście smarowałam się też balsamami do ciała, głównie z L-karnityną na callulit ale zwykłym nawilżającym też, bo (jak już kiedyś z Chimay pisałam na innym wątku) jednak mam taką skórę, że sam olej na dłuższą metę nie daje rady, skóra traci wodę mimo wszystko, więc tak na zmianę z olejkiem używałam nawilżaczy i to akurat był klucz do sukcesu, jednak wiem, że z innym olejkiem lub bez niego nie byłoby tak dobrych efektów, jak z Babydreamem.

Chimay, poczekaj jeszcze, na weekend może sobie strzel kolejny. Mnie się wydaje, że na przetłuszcz i zaskórniki zadziała mocniejsze stężenie.

Piszesz że opalenizną dłużej ładnie wygląda? To jest duuuuuuuża motywacja

[chimay]

Napisane przez Loyd

Ja używam tego z the body shop i jest fantastyczny. Peelinguje ale wyjątkowo delikatnie. Idealny dla wrażliwców. Uwielbiam ( z naturalnych) peeling kawowy do ciała jestem po nim gładziutka jak pupą niemowlaka [COLOR="Silver"]

TBS ma piling kwasowy?

Ostatnio stwierdziłam, że jeśli chodzi o kwasy, to dla mnie nie ma sensu kupować gotowców, czy to kremów czy pilingów. Kwas 10% w jednym produkcie nie jest równy 10% w innym, bo to zależy od pH i całej formuły, więc właściwie nie mamy kontroli nad tym, co kupujemy. Może działać za słabo albo za mocno, kosztuje sporo i trzeba się potem męczyć ze zużyciem. Kupując proszek i kwasząc się samemu mamy kontrolę nad tym, co robimy i jak reaguje skóra, możemy kolejny zabieg zrobić słabszy lub mocniejszy. Z gotowcami się tak nie da.

Kliknęłam w końcu na dwa sera Archi-Tec Dermopharmy, z koenzymem Q10 i z czynnikiem wzrostu naskórka (to drugie z myślą o pokwasowej regeneracji).

[Korah]

Napisane przez chimay

Ostatnio stwierdziłam, że jeśli chodzi o kwasy, to dla mnie nie ma sensu kupować gotowców, czy to kremów czy pilingów. Kwas 10% w jednym produkcie nie jest równy 10% w innym, bo to zależy od pH i całej formuły, więc właściwie nie mamy kontroli nad tym, co kupujemy. Może działać za słabo albo za mocno, kosztuje sporo i trzeba się potem męczyć ze zużyciem. Kupując proszek i kwasząc się samemu mamy kontrolę nad tym, co robimy i jak reaguje skóra, możemy kolejny zabieg zrobić słabszy lub mocniejszy. Z gotowcami się tak nie da.

Kliknęłam w końcu na dwa sera Archi-Tec Dermopharmy, z koenzymem Q10 i z czynnikiem wzrostu naskórka (to drugie z myślą o pokwasowej regeneracji).

Ja tez bym gotowca nie kupiła, chyba, że wypuściliby coś naprawdę ekstra w przyzwoitej cenie

Niech Ci dobrze służą, czekam oczywiście na relację z działania

Napisane przez Loyd

Piszesz że opalenizną dłużej ładnie wygląda? To jest duuuuuuuża motywacja

Naprawdę i nie zmyślam, że mam jeszcze resztki opalenizny z zeszłego roku. A peelingowałam się regularnie.
Oczywiście zalecam ostrożność ze słońcem. Jak zaczynałam się opalać, to co drugi dzień po 15 minut na każdą stronę ciała, potem wydłużałam każdą ekspozycję o ok. 10 minut, a potem już się opalałam na basenie tak mimochodem i biegając z dzieciakiem np za piłką i nie poparzyło mnie.

[Loyd]

Napisane przez Korah

Ja tez bym gotowca nie kupiła, chyba, że wypuściliby coś naprawdę ekstra w przyzwoitej cenie

Niech Ci dobrze służą, czekam oczywiście na relację z działania



Naprawdę i nie zmyślam, że mam jeszcze resztki opalenizny z zeszłego roku. A peelingowałam się regularnie.
Oczywiście zalecam ostrożność ze słońcem. Jak zaczynałam się opalać, to co drugi dzień po 15 minut na każdą stronę ciała, potem wydłużałam każdą ekspozycję o ok. 10 minut, a potem już się opalałam na basenie tak mimochodem i biegając z dzieciakiem np za piłką i nie poparzyło mnie.

Ja generalnie się nie opalam i zwykle używam na odsłonięte miejsca filtru ale też nie ukrywam ,opalam się raczej tak w ruchu. Generalnie mimo jasnej karnacji dość szybko się opalam.
Niestety moja opalenizną nie jest trwała....myślę jednak że jest to raczej wynik braku systematycznych peelingów... Przyznaje się bez bicia

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez chimay

TBS ma piling kwasowy?

Ostatnio stwierdziłam, że jeśli chodzi o kwasy, to dla mnie nie ma sensu kupować gotowców, czy to kremów czy pilingów. Kwas 10% w jednym produkcie nie jest równy 10% w innym, bo to zależy od pH i całej formuły, więc właściwie nie mamy kontroli nad tym, co kupujemy. Może działać za słabo albo za mocno, kosztuje sporo i trzeba się potem męczyć ze zużyciem. Kupując proszek i kwasząc się samemu mamy kontrolę nad tym, co robimy i jak reaguje skóra, możemy kolejny zabieg zrobić słabszy lub mocniejszy. Z gotowcami się tak nie da.

Kliknęłam w końcu na dwa sera Archi-Tec Dermopharmy, z koenzymem Q10 i z czynnikiem wzrostu naskórka (to drugie z myślą o pokwasowej regeneracji).

Nie, chodIło mi o ten z płatków owsianych tylko oczywiście jak zwykle zacytowałam nie ten post co trzeba
Jestem zakręcona jak denko od słoika.

[mentha]

Napisane przez karoline3ek

Dziewczyny, mi w okresie letnim najlepiej działa antyprzetłuszczająco i nie wysusza woda szałwiowa. Robię ją tak: zrywam z ogrodu dużą garść liści szałwii, kroję w miarę drobno i zalewam szklanką wody mineralnej bądź źródlanej. Wkładam do lodówki na 24 h i jest gotowa do użycia. Świetnie odświeża.

Fajny pomysł. Kiedyś wieczorem przemywałam twarz naparem z zielonej herbaty albo melisy, które pijałam regularnie. Ratowałam się też Azulanem albo nalewką z pokrzywy. W tym roku mam nagietek w ogrodzie, muszę spróbować zanim przekwitnie.

Napisane przez chimay

Ostatnio stwierdziłam, że jeśli chodzi o kwasy, to dla mnie nie ma sensu kupować gotowców, czy to kremów czy pilingów. Kwas 10% w jednym produkcie nie jest równy 10% w innym, bo to zależy od pH i całej formuły, więc właściwie nie mamy kontroli nad tym, co kupujemy. Może działać za słabo albo za mocno, kosztuje sporo i trzeba się potem męczyć ze zużyciem. Kupując proszek i kwasząc się samemu mamy kontrolę nad tym, co robimy i jak reaguje skóra, możemy kolejny zabieg zrobić słabszy lub mocniejszy. Z gotowcami się tak nie da.

To chyba dotyczy w ogóle kosmetyków. INCI jest jak przepis na potrawę. Niby wszystko jasne, a każdemu kucharzowi może wyjść coś innego. Bez wiedzy technologicznej nie jesteśmy w stanie wiele wywnioskować. Czasem nawet nie jesteśmy w stanie ocenić efektywności używanego mazidła (bo niby jak ocenić zaocznie, np. wpływ na produkcję kolagenu albo nawilżenie głębokich warstw naskórka?).


Dzisiaj oglądałam sera z nowej linii Bielendy Skin Clinic Professional. Zainteresowało mnie witaminowe serum przeciwstarzeniowe i korygujące, właśnie z kwasem migdałowym, laktobionowym i niacynamidem. Ciekawe połączenie.

Bielenda obiecuje

SKUTECZNOŚĆ POTWIERDZONA BADANIAMI

Niedoskonałości znacznie zredukowane 91%
Wyraźnie młodszy wygląd skóry 85%

Testy IN VIVO przeprowadzone pod nadzorem lekarzy dermatologów na grupie 25 kobiet przez okres 6 tygodni wykazały, że stosowanie serum w połączeniu z kremem powoduje cofnięcie biologicznego wieku skóry o 10 lat!

● Redukcja porów i błyszczenia skóry
● Rozjaśnienie przebarwień
● Dodanie blasku i korekta jakości skóry

[chimay]

Napisane przez mentha

Dzisiaj oglądałam sera z nowej linii Bielendy Skin Clinic Professional. Zainteresowało mnie witaminowe serum przeciwstarzeniowe i korygujące, właśnie z kwasem migdałowym, laktobionowym i niacynamidem. Ciekawe połączenie.

Bielenda obiecuje

To przeciwstarzeniowe i korygujące też mogłabym wziąć. Chociaż mam teraz LaserXtreme, które mnie nie zachwyca i micel Esencja Młodości do cery mieszanej i wrażliwej, który jest po prostu beznadziejny, więc nie wiem, czy inwestować znów w tę markę

[pozycja77]

Napisane przez mentha

Fajny pomysł. Kiedyś wieczorem przemywałam twarz naparem z zielonej herbaty albo melisy, które pijałam regularnie. Ratowałam się też Azulanem albo nalewką z pokrzywy. W tym roku mam nagietek w ogrodzie, muszę spróbować zanim przekwitnie.



To chyba dotyczy w ogóle kosmetyków. INCI jest jak przepis na potrawę. Niby wszystko jasne, a każdemu kucharzowi może wyjść coś innego. Bez wiedzy technologicznej nie jesteśmy w stanie wiele wywnioskować. Czasem nawet nie jesteśmy w stanie ocenić efektywności używanego mazidła (bo niby jak ocenić zaocznie, np. wpływ na produkcję kolagenu albo nawilżenie głębokich warstw naskórka?).


Dzisiaj oglądałam sera z nowej linii Bielendy Skin Clinic Professional. Zainteresowało mnie witaminowe serum przeciwstarzeniowe i korygujące, właśnie z kwasem migdałowym, laktobionowym i niacynamidem. Ciekawe połączenie.

Bielenda obiecuje

Napisane przez chimay

To przeciwstarzeniowe i korygujące też mogłabym wziąć. Chociaż mam teraz LaserXtreme, które mnie nie zachwyca i micel Esencja Młodości do cery mieszanej i wrażliwej, który jest po prostu beznadziejny, więc nie wiem, czy inwestować znów w tę markę

Widzialam te sera juz w hebe i jak beda w promocji to kupię dla siebie to z kwasem. Dla mamy wzielam juz to z retinolem, testuje od kilku dni. Za wczesnie by cos powiedzieć.
Mam z bielendy krem nawilżający - matujący na trądzik i jak sie skończy kupie go po raz trzeci. Jest godny uwagi i mozna wybaczyc mu tą lejaca konsystencje bo dziala przyzwoicie

[mentha]

Napisane przez chimay

To przeciwstarzeniowe i korygujące też mogłabym wziąć. Chociaż mam teraz LaserXtreme, które mnie nie zachwyca i micel Esencja Młodości do cery mieszanej i wrażliwej, który jest po prostu beznadziejny, więc nie wiem, czy inwestować znów w tę markę

Nie znam ich oferty.

Myślałam o żelu Iwostinu Purritin Remover, którego kiedyś używałam, ale zmienili sklad i w KWC (karta produktu jest nieaktualna...) zaczęło mu przybywać negatywnych not.
Ciekawie się zapowiada nowa emulsja Cleanance EXPERT Avene, która ma pojawić się na rynku we wrześniu. Reklamowana jako kosmetyczny koń trojański...

Napisane przez pozycja77

Widzialam te sera juz w hebe i jak beda w promocji to kupię dla siebie to z kwasem. Dla mamy wzielam juz to z retinolem, testuje od kilku dni. Za wczesnie by cos powiedzieć.
Mam z bielendy krem nawilżający - matujący na trądzik i jak sie skończy kupie go po raz trzeci. Jest godny uwagi i mozna wybaczyc mu tą lejaca konsystencje bo dziala przyzwoicie

Jestem ciekawa Twoich wrażeń.

[karmazynka99]

Napisane przez pozycja77

Widzialam te sera juz w hebe i jak beda w promocji to kupię dla siebie to z kwasem. Dla mamy wzielam juz to z retinolem, testuje od kilku dni. Za wczesnie by cos powiedzieć.
Mam z bielendy krem nawilżający - matujący na trądzik i jak sie skończy kupie go po raz trzeci. Jest godny uwagi i mozna wybaczyc mu tą lejaca konsystencje bo dziala przyzwoicie

dasz linka do tego kremu?

[pozycja77]

Napisane przez karmazynka99

dasz linka do tego kremu?

a proszę :

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...-na-dzien.html

[Renatka89]

Korah- dziekuje za odpowiedz.

Delikatne oczyszczanie stosuje od dawna, micel albo ocm. Myslalam tez o serum nawilzajacym zamiast kremu, bo z kremami nam odwieczny problem.
Myslalam,ze jest jalas szansa na uporanie sie z przebarwieniami i wagrami gdy kp.
Karmie juz dlugo, a stan mojej cery jest taki sam jak... od gimnazjum ;-) czyli do kitu

Rozejrze sie za aloesem i kolagenem;-)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Loyd]

Napisane przez Renatka89

Korah- dziekuje za odpowiedz.

Delikatne oczyszczanie stosuje od dawna, micel albo ocm. Myslalam tez o serum nawilzajacym zamiast kremu, bo z kremami nam odwieczny problem.
Myslalam,ze jest jalas szansa na uporanie sie z przebarwieniami i wagrami gdy kp.
Karmie juz dlugo, a stan mojej cery jest taki sam jak... od gimnazjum ;-) czyli do kitu

Rozejrze sie za aloesem i kolagenem;-)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja używam teraz serum solo. Ultra nawilżające ale konsystencję ma lepszą niż wszystkie kremy jakie miałam kiedykolwiek . Tj nie tyle konsystencję a przyswajalność. Poszukaj jakiegoś dobrego serum teoretycznie stosuje się je pod krem ale może wystarczyć. Zawsze możesz włączyć krem gdy coś będzie nie tak.

[Renatka89]

A jakiego serum uzywasz?
A czy kwas hiarulonowy solo bylby ok?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Korah]

Napisane przez Loyd

Ja generalnie się nie opalam i zwykle używam na odsłonięte miejsca filtru ale też nie ukrywam ,opalam się raczej tak w ruchu. Generalnie mimo jasnej karnacji dość szybko się opalam.
Niestety moja opalenizną nie jest trwała....myślę jednak że jest to raczej wynik braku systematycznych peelingów... Przyznaje się bez bicia

Bez regularnych peelingów nie ma ładnej opalenizny przynajmniej w moim przypadku. Ale ja też nie lubię się peelingować, więc używam codziennie pod prysznicem rękawiczek nylonowych z rossmanna, mam zawsze 2 sztuki na obydwie ręce. Moim zdaniem lepiej i wygodniej codziennie, lecz delikatnie złuszczać, niż raz na tydzień trzeć mocno. Szczerze polecam: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...azu-ciala.html

Napisane przez pozycja77

a proszę :

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...-na-dzien.html

Skład bardzo ciekawie się prezentuje

Napisane przez Renatka89

Korah- dziekuje za odpowiedz.

Delikatne oczyszczanie stosuje od dawna, micel albo ocm. Myslalam tez o serum nawilzajacym zamiast kremu, bo z kremami nam odwieczny problem.
Myslalam,ze jest jalas szansa na uporanie sie z przebarwieniami i wagrami gdy kp.
Karmie juz dlugo, a stan mojej cery jest taki sam jak... od gimnazjum ;-) czyli do kitu

Rozejrze sie za aloesem i kolagenem;-)

Kolagen obecnie używam od półtora tygodnia (ten od BingoSpa) i jestem coraz bardziej zaskoczona i zauroczona, moja skóra wygląda coraz lepiej i młodziej.

OCM szczerze nienawidzę

Ja karmiłam 1,5 roku (syn miał skazę białkową). Moja cera szalała, niestety Nawet będąc nastolatką nie miałam takiego pogromu ze skórą, jak po porodzie.

Napisane przez Renatka89

A czy kwas hiarulonowy solo bylby ok?

Czysty żel Ha może przesuszyć skórę, od siebie polecam serum Alterry "bogate z orchideą", zawiera Ha i nie jest drogi. Obecnie moje ulubione serum. Do dostania tylko w rossmannie.

[Loyd]

Napisane przez Renatka89

A jakiego serum uzywasz?
A czy kwas hiarulonowy solo bylby ok?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja używam serum Guerlain super Aqua ale jest drogie i solo tylko dla cer normalnych do mieszanych. B suchej nie wystarczy. Właśnie mi się kończy i będę szukać jakiegoś lekkiego kremiku. Może kupie coś w Rosjii. Odszukam jakąś rodzimą firmę i przetestuje.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez Korah

Bez regularnych peelingów nie ma ładnej opalenizny przynajmniej w moim przypadku. Ale ja też nie lubię się peelingować, więc używam codziennie pod prysznicem rękawiczek nylonowych z rossmanna, mam zawsze 2 sztuki na obydwie ręce. Moim zdaniem lepiej i wygodniej codziennie, lecz delikatnie złuszczać, niż raz na tydzień trzeć mocno. Szczerze polecam: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...azu-ciala.html



Skład bardzo ciekawie się prezentuje



Kolagen obecnie używam od półtora tygodnia (ten od BingoSpa) i jestem coraz bardziej zaskoczona i zauroczona, moja skóra wygląda coraz lepiej i młodziej.

OCM szczerze nienawidzę

Ja karmiłam 1,5 roku (syn miał skazę białkową). Moja cera szalała, niestety Nawet będąc nastolatką nie miałam takiego pogromu ze skórą, jak po porodzie.



Czysty żel Ha może przesuszyć skórę, od siebie polecam serum Alterry "bogate z orchideą", zawiera Ha i nie jest drogi. Obecnie moje ulubione serum. Do dostania tylko w rossmannie.

U mnie ten brak peelengów wynika trochę z lenistwa. Chętnie przygarnę taką rękawicę. mama taką peelingującą gąbeczkę ale jest trochę mała więc rękawica pewnie sprawi się lepiej.

[Korah]

Napisane przez Loyd

U mnie ten brak peelengów wynika trochę z lenistwa. Chętnie przygarnę taką rękawicę. mama taką peelingującą gąbeczkę ale jest trochę mała więc rękawica pewnie sprawi się lepiej.

Od razu bierz dwie na raz, mówię Ci, jaka to wygoda Bo jedną ręką to się trzeba gimnastykować, a dwiema wszystko idzie znacznie szybciej i dokładniej.

[Loyd]

Napisane przez Korah

Od razu bierz dwie na raz, mówię Ci, jaka to wygoda Bo jedną ręką to się trzeba gimnastykować, a dwiema wszystko idzie znacznie szybciej i dokładniej.

Zakupię dwie. Właśnie analizuje skład swojego podkładu zobaczymy jak mi to pójdzie

[Renatka89]

Korah-moja corka ma juz skonczone dwa lata, rowniez alergia na bialko krowie, ale i kilka innych plus inne problemy zdrowotne.. planuje karmic do przyszlej koncowki zimy, juz wytwam te pol roku jeszcze ;-)

Dzieki za polecenia, jak zajade do rossmanna to pewnie kupie ta alterre (nie zapycha?)
i poszukam gdzies kolagenu. ;-)
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Korah]

Napisane przez Renatka89

Korah-moja corka ma juz skonczone dwa lata, rowniez alergia na bialko krowie, ale i kilka innych plus inne problemy zdrowotne.. planuje karmic do przyszlej koncowki zimy, juz wytwam te pol roku jeszcze ;-)

Dzieki za polecenia, jak zajade do rossmanna to pewnie kupie ta alterre (nie zapycha?)
i poszukam gdzies kolagenu. ;-)
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja karmiłam półtora roku, ale syn był na cycku ze dwa lata w sumie, tyle, że ostatnie pół roku, to już było tylko tak dla podtrzymania więzi, że się tak wyrażę, raz dziennie go przystawiałam, ale już za wiele nie miałam pokarmu i tylko tak sobie memlał ku swojej uciesze Postanowiłam więc zbytnio nie przedłużać i całkiem gładko poszło odstawienie.

Wiesz co, opinie są o tym serum różne i moim zdaniem wynikają z tego, że opiniotwórczynie negatywnie je oceniające albo nakładają tego serum za dużo, albo właśnie nakładają pod krem, nie mówiąc o innych kosmetykach niekoniecznie dla ich skóry dobrych, potem zwalają winę na to serum, ale ja uważam, że trzeba nakładać maksymalnie jedna pompkę ( starcza też na szyję) i będzie dobrze, po ok 2 minutkach serum się całkowicie wchłania. Pięknie nawilża, a jakieś działanie większe (bo ono jest przeciwzmarszczkowe) też widać, tyle ze po ok. 2 tygodniach stosowania. Mnie nie zapycha ( a wiele rzeczy mi pod tym względem szkodzi, znalezienie kremu, który by mnie przy codziennym stosowaniu nie pozapychał graniczy z cudem). A kolagen do tego zdecydowanie polecam, lecz stacjonarnie nie kupisz raczej. Ja polecam ten z bingospa.eu . Obecnie jest w promocji.

[karmazynka99]

Napisane przez pozycja77

a proszę :

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...-na-dzien.html

dzieki skład wydaje sie byc ok

[chimay]

Napisane przez Korah

Od razu bierz dwie na raz, mówię Ci, jaka to wygoda Bo jedną ręką to się trzeba gimnastykować, a dwiema wszystko idzie znacznie szybciej i dokładniej.

Miałam te rękawice, dość fajna rzecz, ale chyba moje ponad 10letnie przyzwyczajenie do drapaków Syreny jest silniejsze.

Napisane przez Korah

Kolagen obecnie używam od półtora tygodnia (ten od BingoSpa) i jestem coraz bardziej zaskoczona i zauroczona, moja skóra wygląda coraz lepiej i młodziej.

Jaką ten kolagen ma postać? I najważniejsze - czy ma jakiś zapach? Ze mnie jest księżniczka na ziarnku grochu, jeśli chodzi o zapachy, a Bingo Spa stoi u mnie na szczycie największych kosmetycznych śmierdzieli. Ledwo zdzierżyłam ich 2 maski do włosów i nie sądziłam, że da się wyprodukować coś bardziej smrodliwego, dopóki ostatnio nocując u znajomych nie wypróbowałam karaibskiego mleczka do kąpieli. Nie chciałabym podobnych przeżyć doświadczać po raz kolejny

[Korah]

Napisane przez chimay

Miałam te rękawice, dość fajna rzecz, ale chyba moje ponad 10letnie przyzwyczajenie do drapaków Syreny jest silniejsze.

Jaką ten kolagen ma postać? I najważniejsze - czy ma jakiś zapach? Ze mnie jest księżniczka na ziarnku grochu, jeśli chodzi o zapachy, a Bingo Spa stoi u mnie na szczycie największych kosmetycznych śmierdzieli. Ledwo zdzierżyłam ich 2 maski do włosów i nie sądziłam, że da się wyprodukować coś bardziej smrodliwego, dopóki ostatnio nocując u znajomych nie wypróbowałam karaibskiego mleczka do kąpieli. Nie chciałabym podobnych przeżyć doświadczać po raz kolejny

Ja byłam zakochana w syrenie, dopóki mi się po niej nie porobiły pajączki na udach

To jest kolagen cielęcy, natywny, niezhydrolizowany, postać to zawiesista bezbarwna woda, taka lekko żelowa. Należy go po otwarciu bezwzględnie trzymać w lodówce. Zapach jest bardzo dobry, tzn bardzo słabo wyczuwalny i w moim odczuciu nie jest brzydki. Po paru użyciach już go w ogóle nie czuję. To ogromny plus tego kolagenu. Wchłania się natychmiast w skórę i pozostawia delikatne uczucie ściągnięcia, które jednak mija, a jeśli nie to nakładam serum. Jestem zachwycona, moja skóra już wygląda tak, jak z 5 lat do tyłu, a dopiero tydzień używam, zlikwidował mi cienie i worki pod oczami oraz wszystkie zmarszczki, nawet te na czole, które już były mocno widoczne, zmniejszył pory, bardzo wygładził cerę. Bardzo lekki jest przy tym, jest jak woda. Zauważam tez, że ogranicza powstawanie czarnych wągrów na nosie, a więc działa antyoksydacyjnie. Jedyna wada, to brak dozownika, ale już się nauczyłam odpowiednią ilość aplikować.

Miałam maskę do włosów (kurację 12 ziół) ale bardzo mi przetłuszczała głowę.

Miałam też to serum do mycia twarzy: http://www.bingosklep.com/taniej-kol...spa-p-122.html
i jest to jedyny żel SLS'owy, który mi nie wysusza skóry, a bardzo dobrze przy tym oczyszcza i wygładza cerę. Mogę polecić. Byłam zaskoczona działaniem. Mega wydajny i zapach ma taki mydlano-świażakowy, znośny. Z serii kolagenowej miałam też kolagenową esencję do kąpieli. Też bardzo dobra, zmiękczała wodę, albo pod prysznicem używałam i dobrze się sprawdzała, zapach taki sam.

Z innych serii miałam jeszcze coś z borowiną oraz z czekoladą, zapachy bardzo przyjemne, ale w działaniu bez szału

Teraz razem z tym kolagenem kupiłam to: http://www.bingosklep.com/jedwab-myc...spa-p-137.html
ale jeszcze nie otwierałam, ciekawe czy tak samo fajne, jak kolagenowa wersja. Kupiłam też l-karnitynę w żelu z zieloną herbatą (rzekomy spalacz tłuszczu) i zielony żel z miłorzębem "na ciężkie nogi". Obydwa pachną mentolem i chłodzą, ale już mogę powiedzieć, że ten żel z miłorzębem jest świetny, działa. jeśli by kogoś interesował.

I znów się rozpisałam

[karmazynka99]

uzyłam dziś pierwszy raz algi z biedronki

[Claire91]

Polecam bardzo tonik-emulsję Natura Siberica. Nie podrażnia mnie jak mleczko Avalon, a działanie ma podobne, jest też tańsze Szkoda, że nie odkryłam go wcześniej.
Ostatnimi czasy znalazłam też całkiem fajny krem Bioliq-za 10zł , do cery atopowej. Nie ma ciężkiej konsystencji a ładnie uspokaja skórę, nie widzę, żeby zapychał.To chyba moje dwa ostatnie odkrycia