Dzieci październik-listopad-grudzień 05

[BabciaWeatherwax]

Witam wszystkie mamy jesiennej młodzieży 2005
Mam nadzieję, że poznamy się w tym wątku i powymieniamy wrażeniami

Jędrek urodził się 8.11.2005 , teraz ma niemal 7 miesięcy. Ma 2 zęby i idą następne, w związku z czym rodzice marzą o przespanej nocy Siedzi już nieźle ale nie cierpi leżenia na brzuchu, więc jedną z pierwszych umiejętności było przewracanie się z brzucha na plecy w ciągu sekundy I zaczął robić pobudki o 5.30-6 rano, ranny ptaszek psiakostka , chyba po dziadku odziedziczył, bo rodzice to łóżkowi wylegiwacze poranni (przynajmniej przed Jędrasem )

Alien, założymy wątek dzieci październik-listopad-grudzień 2005?

[Alien]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Helen Rzabki też nie mieści sie w schematach

Alien, założymy wątek dzieci październik-listopad-grudzień 2005?

Ja jestem chetna i jak najbardziej za tylko coby sie mamy takie z dzidziami nazbierały.
Obecnie wątek sytcznioych dzieciaczków obleguje

[BabciaWeatherwax]

Dorzucam jeszcze linka z przepisami dla 7-8 miesięczniaków
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...26714&v=2&s=0p.

Moze sie mamy uzbierają, jeszcze Gorylek z listopada i troche mam grudniowych było

[Alien]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Dorzucam jeszcze linka z przepisami dla 7-8 miesięczniaków
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...26714&v=2&s=0p.

Moze sie mamy uzbierają, jeszcze Gorylek z listopada i troche mam grudniowych było

Było troche mam i pazdziernikowych i listopadowych i grudniowych i własnie szkoda, że nasze wątki nie przetrwały. Dzidzie się porodziły i wątki się pokonczyły.
Ale może własnie idea utworzenia nowego wątku z naszymi dzieciaczkami przetrwa

[Mariqa]

Gadały, gadały, ale nie założyły w końcu
No to "ta dam" - proszę ładnie się wpisywać

[Alien]

Wątek powstał
To teraz czekamy na mamusie pazdziernik-listopad-grudzień.
Mam nadzieje, że się nas tutaj troche uzbiera

[BabciaWeatherwax]

Mariqa, zawału przez Ciebie dostałam Psiakość myślałam, że mam omamy albo nie pamiętam wypicia butelki wódki

Uprzejmie dziękujemy za wyręczenie

[BabciaWeatherwax]

No to edytowałam pierwszego posta A teraz fota z ostatniego osiągnięcia mojej pociechy czyli zapoznania z chrupką

[Mariqa]

Ooo, dwa zęby dzielnie walczą a to przecież "chrupa" nie lada

[Alien]

Z racji, że mamą grudniową jestem, no to i ja coś nabazgram

Wiktoria urodziła się 17 grudnia 2005, a ponieważ nie chciała tak odrazu mamy straszyć co ją czeka to przynajmniej bólu porodowego zoszczędziła.
Obecnie to ma 5 miesięcy a nawet już 5,5 a mi ciągle wydaje się taka malutka.
Obenie jej jednym z ulubionych zajęć jest rwanie włosów z głowy mamy obraz bicie misia na przywitanie z rana, przytwierdzonego do łóżeczka aby córcia samotna się nie czuła.
W konkursie na piszczenie też pewno zajełaby wysokie miejsce. A ogólnie mówiąc to jest dzieckiem bardzo żywym i już robi się ciekawa wszystkiego co tylko znajduje się w zasięgu jej wzroku.
Odkąd się tylko urodziła to o przespanej nocy mogę sobie co najwyżej pomarzyć, bo Wika upodobała sobie robić nocne pobudki kilka razy w nocy, chyba tak dla przypomnienia rodzicom, że jest z boku.

Obecnie waży 7200g wiec się zastanawiam czy to duzo czy mało ??

Patrze na Jędrka i widze, że toż to już duży chłopak

[Alien]

Aa i dzisiaj Dzień Dziecka, Bunia jakie atrakcje zaplanowałaś dla Jedrusia, żeby się nie nudził ?

[BabciaWeatherwax]

Rano prezencik, piłka miękka z dzwoneczkiem i 3 książeczki tekturowe do obgryzania Zainteresowanie umiarkowane, jak do wszystkich zabawek , hitem dnia był gumowy psi piszczek, najlepiej właśnie używany i obśliniony , którego usiłował psicy z pyska wyrywać
Poza tym zwykły dzień - zamierzałam wybrać się po balonik z dzieckiem, ale pogoda taka, ze nie oddalaliśmy się na spacerze od domu No, w ramach atrakcji siedział na ladzie w zaprzyjaźnionym sklepiku i usiłował opróżnić pudełko gum mamba
Aha, jeszcze spróbowaliśmy skrobanego jabłuszka, nawet nieźle poszło

[miqsia]

Witajcie kochane mamusie!! Jeśli można ja też chce sie podzielić z wami moim szczęściem o imieniu Emilka. Już raz to pisałam ale wiecie jakie są komputery cosik się naciśnie i szukaj wiatru w polu. Postaram się częściej tu zaglądać,wstawiłabym fotki ale nie wchodzą chyba za duże. A

[BabciaWeatherwax]

Napisane przez miqsia

Witajcie kochane mamusie!! Jeśli można ja też chce sie podzielić z wami moim szczęściem o imieniu Emilka. Już raz to pisałam ale wiecie jakie są komputery cosik się naciśnie i szukaj wiatru w polu. Postaram się częściej tu zaglądać,wstawiłabym fotki ale nie wchodzą chyba za duże. A

Witaj Mamo Emilki Napisz cos wiecej o swojej dziewczynie

A Alien sobie poszła gdzieś Alien, halo

[Alien]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Witaj Mamo Emilki Napisz cos wiecej o swojej dziewczynie

A Alien sobie poszła gdzieś Alien, halo

Jestem, melduje sie i pisze, bo bardzo by było przykro jakby nasz wątek zapadł się w podziemie wizażu w tak zastraszająco szybkim tempie.

Miqsia napisz cos wiecej, o sobie i o niuni i zaglądaj tutaj a zdjęcia spróbuj pomniejszyć to wtedy powinno udać się załączyć.

Buniu twoj Jedrus starszy wiec moze mi poradzisz cos na to. Wikusia wchodzi teraz w etap, że każda zabawka potrafi ją zainteresować co najwyżej jedną minute, jak ty radzisz sobie z organizowaniem zabaw ?podsuń jakiś pomysł, bo ja ciągle coś nowego wymyslam a Wice ciagle mało atrakcji

[BabciaWeatherwax]

Napisane przez Alien

Buniu twoj Jedrus starszy wiec moze mi poradzisz cos na to. Wikusia wchodzi teraz w etap, że każda zabawka potrafi ją zainteresować co najwyżej jedną minute, jak ty radzisz sobie z organizowaniem zabaw ?podsuń jakiś pomysł, bo ja ciągle coś nowego wymyslam a Wice ciagle mało atrakcji

Jak był w wieku twojej niuni to tę samą prośbę miałam do Rzabki

Przyzwyczaiłam się do jęczenia hehe Nie potrafię mu zapewnić nieustannych rozrywek przez 10 godzin dziennie, więc przyzwyczajam do samodzielności, jak tylko trochę jeczy z nudów to tylko zapewniam słownie, że jestem blisko. Jak mamy nie ma w pokoju, to dziecko po chwili nudy znajduje sobie rozrywkę, a jak mama jest widoczna to domaga sie zabawiania Zauważyłam, że świetnie działają nowości, warto chować "starą zabawkę" i za jakiś czas ja wyciągać, warto dać dziecko macać wszystko: drzwi, kwiaty, szybę w oknie itp, minus jest taki, ze wtedy trzeba mieć je na rękach. Wesoło jest przy robieniu głupich min i wydawaniu odgłosów i rzucaniu psu zabawki do aportowania teraz zabawą na długi minuty jest mycie zębów szczoteczką

Korzystam czasem z inspiracji z książki "Zabawy z niemowlakiem", ale niedużo, bo do szału doprowadzaja mnie kretyńskie rymowanki zalecane w każdej sytuacji Trafiłam też na fajny wątek w necie, podglądam stamtad pomysły
http://www.babyboom.pl/forum/index.p...ic,5826.0.html

[Alien]

Dzieki za ten link, teraz powstaje tylko pytanie kiedy ja bede miała czas, żeby to przeczytać

A jak jest u was z posiłkami ? Co dostaje Jedrek oprócz cyca ?
Bo ja daje Wice kaszki, które je chętnie, zupkę jarzynową na obiad- czy jej się nie znudzi ciągle ta sama zupka ?

I próbuje jej wcisnąć jakiś soczek albo deser ale jak narazie się nie udaje a przydałoby się, bo mała ma problem z kupką. A moze mogłabym jej troche jakiegoś deserku zmieszać z mlekiem albo kleikiem choćby ryżowym ?? bo nie wiem a moze to łyknie

[BabciaWeatherwax]

Jędras kaszek nie znosi, odmówił zarówno kleików jak kaszek smakowych, wystarczy płaska łyżeczka na 200 ml mleka zeby sie zbuntował Lekarka mówiła, ze jesli dobrze przybiera i je inne rzeczy to kaszki nie są obowiązkowe Je deserki (ok. pół słoiczka dziennie) i obiadki od 4 mca (też pół słoiczka).Dałam mu Gerbera po 6 mcu, ale miał kawałeczki warzyw i młody nie chciał ;/ Obiadki kupuję w realu, tam mają niskie ceny i duży wybor, nie tylko zupkę jarzynowa Poza tym próbujemy skrobanego jabłuszka, budyniu z jajkiem, rozgniecionego banana - zainteresowanie jest bardzo umiarkowane, a mówiąc wprost na razie tym pluje Aha, jeszcze chrupki kukurydziane - mniej więcej jedna dziennie (wybierz bez soli i innych dodatkó). Czekam na młode warzywa, wtedy sama spróbuję gotować zupki i zacznę mu dawać np. gotowane warzywa w kawałeczkach do łapki do nauki gryzienia
Tu jest fajna stronka z przepisami http://www.twojadieta.pl/dz.php

Nie zmuszaj małej jak na razie nie chce, widac nie jest gotowa, odczekaj tydzień-dwa i znów próbuj, tak zeby dziecko sie nie zniechęciło do jedzenia I kup ej łyzeczkę silikonową - może zwykła jest za twarda? Jędras odmawiał całkowicie wszystkiego poza mlekiem jak zęby wychodziły

[magda*M]

NO!!!!!!! Piękny wątek dziewczynki . Czekałam i się doczekałam .
W listopadzie urodziłam przecudnej urody dziewczynkę , ważyła 4270 i miała 60 cm. Teraz kończy w czerwcu 7 m-cy i jest bardzo dzielna, bo walczymy z porażeniem splotu barkowego . Oczywiście wszystko "dzięki" lekarzowi, który się uparł, ze urodzę naturalnie (mam 162 cm wzrostu i 50 kg). No dobrze, ale nie o tym ten wątek...
Jestem BAAAAAAAAAAARDZO szczęśliwą mamusią, Co prawda mała do 4 m-ca dała nam popalić, i to ostro (podobno mogło też to byc spowodowane ciężkim porodem), ale teraz to jest prawdziwe złoto. Jest tak kochana, że żal mi ją zostawiać jednej czy drugiej babci jak muszę się uczyć (studia ).
Muszę sobie zjrzeć w wątek o karmieniu, bo już sama nie wiem co mogę jeszcze dawać. A nie chcę wychowywać książkowo, tylko wolę jak inne mamusie doradzą .
Pozdrawiam Was cieplutko i bardzo się cieszę z tego wątku

[Alien]

Magda*M to super, że napisałaś, czym nas więcej tym raźniej mam nadzieje, ze bedziesz pisać w tym watku bardzo dużo i bardzo często
Musze powiedzieć, ze urodziłaś naprawde dużą córeczkę. A jak ma na imie ?

A co do karmienia to u nas to wygląda mniej wiecej tak na chwile obecną.
Wiktoria lubi kaszki, wiec dostaje porcje na śniadanie i na kolację od 120 do 150 ml, dodatkowo zupka na obiad, pół słoiczka albo wiecej z dodatkiem mleka i kleiku ryżowego, bo inaczej to się wcale tą zupką nie najada.
wszystkie spróbowane jak do tej pory herbatki, soczki i deserki są beee, reszte menu Wiktorii stanowi cyc

[miqsia]

Witam kochane mamusie!! Jak na razie zmieniłam avatar bo jakoś ostatnio brakuje mi czasu na siedzenie na kompie. Więc możecie luknąć jak wygląda moja kruszynka. Obiecuję poprawę i wkrótce napisze więcej

[BabciaWeatherwax]

Miqsia, trzymamy Cię za słowo, daj więcej zdjeć swojej córy

Alien, Jędrek też nie rusza wody, soków (rzadko wypije 30-50 ml), herbatek... Oszukuję go np. dając wodę z 1-2 miarkami mleka modyfikowanego na 200 ml, bo tylko to wypija, a zaparcia miał ostatnio straszne ;/ Na szczęście trochę deserków je - daję mu codziennie łyżeczkę suszonych śliwek Gerbera. Możesz sama jej przygotować - suszoną śliwkę zagotuj, dokładnie zmiksuj z wodą na luźną papkę i spróbuj dawać chociaż odrobinę. Jeśli nie będzie chciała, możesz dosłodzić glukozą, ale nie za dużo, bo słodkie też zapiera

[Apsik]

Pojawilam sie, zeby wesprzec watek, dziewczyny, styczniowki sie duzo lepsze od nas! Tam ciagle ktos sie wpisuje. Obiecajcie choc jednego posta dziennie, a ja dzieki temu bede miala mobilizacje, bo jakos zaniedbalam to forum...

No a teraz o urwisie
Maly Antonii (Antos, Antek, Antonek, Tonis, Tosliua, czy co tam chcecie, dzieciak jeszcze sam nie wie jak sie nazywa, tyle tego jest ) Dwa dni temu skonczyl 8 miesiecy, zero zeba za to gada jak szalony "mama", "tata", "baba" "daj" (a raczej "gaj") no i wiele takich "przypadkowych - jednorazowych" np "czemu", "nie mam", "niebo" itd. Aha i oczywiscie jeszcze stale "nie". Do tego nauczyl sie krecic glowa i jak slyszy jakies pytanie (chyba rozroznia ze wzgledu na tonacje wypowiedzi) to oczywiscie kreci glowa, wiec na podstawie tego moge powiedziec, ze Antonek NIE kocha mamy, NIE kocha rowniez taty, NIE jest glodny, NIE chce isc na spacer i wogole wielkie NIE.
Oprocz dzisiejszego poranka to wstaje ok 9 (tutaj mu sie zmienilo ze wzgledu na zmiane czasu) i chodzi spac ok 22-23. Wiec moge powiedziec, ze jestem szczesciara, bo przesypia cala noc
Poza tym to poprostu sama slodycz przeplatana z twardym charakterkiem i mieciutkim jak kaczuszka glosikiem

No czekam na wiecej dziewczyny!

[magda*M]

Moje szczęście ma na imię IGA (urodzona 12 listopada). No i może troszkę o niej:
Jak już wspomniałam do 4 miesiąca tak bardzo jak chcieliśmy mieć dzidziusia, tak bardzo dzidziuś dał nam ognia . Ale na szczęście teraz jest już coraz lepiej (ale nie wiem czy się nie pochwalę, bo idą ząbki z góry ). Dwa dolne wyszły bez żadnych gorączek. stękania i innego marudzenia, ale widzę że z górnymi nie będzie tak hop. Mała od dwóch dni prawie nie je, jest mocno poddenerwowana a rączka praktycznie z buźki nie wychodzi.
A w ogóle to myślałam, że mam wyjątek w domu jeśli chodzi o wstręt do soczków, herbatek i wszystkiego co nie jest mlesiem . A widzę, że nie jestem sama. Iga też jak już wypije herbatkę, to maksymalnie 40 ml na dzień. A mieliśmy z tym nie mały problem. Mała cycusia odstawiła jak skończyła 3 m-ce, no i oczywiście przez mleko modyfikowane zaczęły się problemy z robieniem kupek (a jak już były zrobione to twarde jak kamlot ). Metodą prób i błędów doszliśmy, że najmniej szkodzi jej mleko Humana2, do tego doszły zupki, kaszki no i już jest troszkę lepiej. A przynajmnie było... Bo właśnie prawie całkowicie odstawiła zupki i kaszki (podejrzewam, ze przez te ząbki).
Np. dzisiaj w nocy o 2:45 wypiła 100ml mleka, o 7:30-30 ml ( ) i do tej pory nic nie wzięła do ust (w tej chwili spi). Mam nadzieję, ze jak się obudzi to pięknie zje kaszkę, ale aż się boję, bo na pewno będzie dym .
Co tu jeszcze mogę napisać...
No w dzień (do tej pory) jadła koło 11-tej kaszkę, koło 15-tej zupkę, no później już samo mlesio. Teraz udało mi się przemycać jej deserki (których również nie chciała jeść), takie owocowe z jogurtem, no i kilka łyżeczek sobie podziumdzia, ale szału nie robi z ilością zjedzonego deserku (ale i tak dobre i to ). Tylko nie wiem w czym tkwi problem, bo mała strasznie długo odbija po takich deserkach, a nawet ulewa. I nie wiem czy dlatego, ze to jest kwaskowate, czy co?
Może na razie wystarczy, bo napiszę wszystko i co Wam będę później wypisywała...

[BabciaWeatherwax]

Witam kolejne mamy w wątku, jest nadzieja, że nie zniknie w czeluściach

No to się pochwalę
Jędras dziś zjadł 2,5 chrupki kukurydzianej , zaskoczył wreszcie, ze skrobane jabłuszko też mozna jeść i te kawałki sie połyka, a nie pluje nimi Co prawda krztusi się i niewiele zjada, ale zawsze, bo już się bałam, ze na papkach pozostanie
I najważniejsze - zaczął sie dźwigać do stawania o rany rety! tzn. próbował na stojaczku z zabawkami, uwiesił się na nim i dźwigał tyłeczek do góry Przy sadzaniu to juz od tygodnia nie chowa "podwozia" , tylko zostawia sztywne wyprostowane nogi, zeby go postawić

No gdzie ja mam głowę Dziś mamy 7-miesięcznicę

[BabciaWeatherwax]

Aha, zebrałam wszystkie fotki Jędrzeja zamieszczone na forum, zeby je łatwiej było obejrzeć

Po urodzeniu http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...0&postcount=50

Pierwsza miesięcznica http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...6&postcount=73

4 miesiące http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...6&postcount=73

4,5 miesiaca http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=101

Ostatnie "kąpiółki" prawie 7 mcy http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=216

[Alien]

Apsik za takie zaniedbanie tego forum to ci sie należy

Tak sie patrze na moją Wiktorie i wiedze, że ostatnio to się strasznie zaczeła wyginać, taki łuk robi, że mam wrażenie, że się zaraz złamie. Czy wasze dzieci też tak miały ?
I takie pytanie do mam starszych dzieci, kiedy wasze pociechy zaczeły siadać same bez trzymanki ?

[Schonka]

Witam wszystkie mamusie =)
Jestem tu NOWA
Mój szkrabik przyszedł na świat 16 grudnia 2005 (mam o dzien starszego faceta od Twojej coreczki Alien ). Ważył 3340g teraz bedzie ok. 8kg .
Nocki mi całe przesypia, czasem to nawet pampers przemoknie, no ale i ja i on jestesmy wyspani-to sie liczy...
Teraz ide spac jutro (czyli dzis) napewno zajrze nie raz do Was i pewnie co szkryfne wiecej
PS. Fajnie ze przez przypadek znalazłam taki fajny temcik na forum

[Schonka]

Pomyliłam zdjecie
Chciałam dać inne ...
Wiekszosc fotek mam zaduzych a jeszcze nie nauczylam sie pomniejszac ich na kompie, bede musiała sie wybrac po lekcje do brata- kocha komputery i wszystko co z nimi zwiazane

[BabciaWeatherwax]

Witaj Schonka, nareszcie kolejny chłopak Jaką ma bujną czuprynę

Napisane przez Alien

Tak sie patrze na moją Wiktorie i wiedze, że ostatnio to się strasznie zaczeła wyginać, taki łuk robi, że mam wrażenie, że się zaraz złamie. Czy wasze dzieci też tak miały ?
I takie pytanie do mam starszych dzieci, kiedy wasze pociechy zaczeły siadać same bez trzymanki ?

Leżąc na pleckach? Uczy sie przewracania na brzuszek Możesz jej pomóc pokazując delikatnie jak ułożyć nóżki i rączki, zeby obrót był skuteczny

Jędrek rwał sie do siadania jak skończył 5 mcy najpierw pozwalałam mu sie podciągać na kolanach, a jak skończył 6 mcy potafił już na malutką chwilkę sam posiedzieć bez trzymania - wtedy zaczęłam mu robić takie gniazdko na podłodze - mata otoczona poduszkami i kocami, żeby jak sie przewróci nie uderzył głową w podłogę (ale bez podpierania). Teraz potrafi już siedzieć dłuzej, ale nadal co jakiś czas się przewraca, więc legowisko robię nadal , tyle, ze większe i kładę poduchy tylko z tyłu i z boków zeby miał miejsce na zabawę