Skinny Fat - jaka dieta i trening?

[MoniaW91]

Dziewczyny, gorąca prośba o pomoc bo nie wiem co robić. Wszystko wskazuje na to, że moja dotychczasowa dieta i ćwiczenia niewiele pomogły. Sprawdzałam ostatnio poziom tkanki tłuszczowej w organizmie i wynosi ona aż 35,5%! Nie wiem jak to możliwe bo nie wyglądam na osobę otyłą. Mam lekki brzuszek i boczki, uda też mogły by być odrobinę szczuplejsze ale nie spodziewałam się, że wynik może być tak zły. Podobno nazywa się to skinnyfat. Czy spotkałyście się z takim problemem? A jeśli tak to jak sobie z tym radzić? Jaka dieta jaki trening? Czy masa mięśniowa czy redukcja co pierwsze?
Obecnie mam 60,5kg przy wzroście 165cm.

[201701300929]

Napisane przez MoniaW91

Dziewczyny, gorąca prośba o pomoc bo nie wiem co robić. Wszystko wskazuje na to, że moja dotychczasowa dieta i ćwiczenia niewiele pomogły. Sprawdzałam ostatnio poziom tkanki tłuszczowej w organizmie i wynosi ona aż 35,5%! Nie wiem jak to możliwe bo nie wyglądam na osobę otyłą. Mam lekki brzuszek i boczki, uda też mogły by być odrobinę szczuplejsze ale nie spodziewałam się, że wynik może być tak zły. Podobno nazywa się to skinnyfat. Czy spotkałyście się z takim problemem? A jeśli tak to jak sobie z tym radzić? Jaka dieta jaki trening? Czy masa mięśniowa czy redukcja co pierwsze?
Obecnie mam 60,5kg przy wzroście 165cm.

odpowiednia dieta + treningi na budowe miesni,

piszac odpowiednia dieta mam na mysli zero slodzyczy,fast foodow za o warzywa, kasze, pelnoziarniste pieczywo a jako przekaske jogurty/orzeszki

to rzeczywiscie bardzo wysoki poziom tkanki tluszczowej - co cwiczylas,jak dlugo i jak czesto?

[cava]

Napisane przez MoniaW91

Dziewczyny, gorąca prośba o pomoc bo nie wiem co robić. Wszystko wskazuje na to, że moja dotychczasowa dieta i ćwiczenia niewiele pomogły. Sprawdzałam ostatnio poziom tkanki tłuszczowej w organizmie i wynosi ona aż 35,5%! Nie wiem jak to możliwe bo nie wyglądam na osobę otyłą. Mam lekki brzuszek i boczki, uda też mogły by być odrobinę szczuplejsze ale nie spodziewałam się, że wynik może być tak zły. Podobno nazywa się to skinnyfat. Czy spotkałyście się z takim problemem? A jeśli tak to jak sobie z tym radzić? Jaka dieta jaki trening? Czy masa mięśniowa czy redukcja co pierwsze?
Obecnie mam 60,5kg przy wzroście 165cm.

Trening najlepiej wytrzymałościowo-siłowy + interwały.
Mocno pali tłuszcz a jednocześnie pozwala nabudować się mięśniom w umiarkowanym stopniu.

Żadna redukcja, jedz zgodnie z zapotrzebowaniem, na redukcji trudno nabudować miesnie, musisz byc na 0 lub lekkim plusie kalorii w stosunku do zapotrzebowania z wliczoną aktywnościa fizyczną.

Ogólne zasady diety; 3 posiłki dziennie z solidną porcją czegoś białkowego: jaja, mięsa, strączki, ryby, nabiał (reszta posiłków może być oparta o warzywa/owoce/zirna i orzechy, nisko przetworzone zboża, nabiał typu jogurt/mleko jesli go dobrze tolerujesz)
Nie unikaj naturalnych tłuszczy z miesa, ryb, nabiału pełnotłustego, orzechów, nasion, oliwy i olei tloczonych na zimno (tych nie podgrzewamy!) masła.
Staraj się ciągnąć energię z tłuszczy nie z węglowodanów.
duzo warzyw do posiłków z białkiem.
do tego nisko przetworzone zboża, ziemniaki, warzywa korzeniowe, kasze grube i ryż - te w umiarkowanej ilości.
+ owoce (nie bój się owoców!) , naprawd elepiej jest zjeśc jabłko/banana/pomarańcze, coś niz makaron czy kromkę chleba!
Unikaj słodyczy, makaronów, białego/barwionego pieczywa, naleśniczków, palcuszków, pizzy, ciastek, bułek, pierogów, pizzy, czipsów, żywności wysokoprzetworzonej.

No i kluczowe, żeby efekty były, to trzeba ostro pracować (minimum 3 razy w tygodniu trening typowo wytrzymałościowo-siłowy + ze 1-2 x w tygodniu interwały około 30-40 min + z rozgrzewką i schłodzeniem tez wyjdzie 1-2 godziny w sumie) machanie nóżka 15 minut na dywaniku... zapomnij. "Obiecanki-cacanki a głupiemu żal"

[nsplywanie]

60,5kg przy wzroście 165cm to nie tragedia
ja osobiście postawiłabym na wszechstronność tzn: różne aktywności fizyczne najlepiej, te które Cię interesują: zajęcia fitness, pływanie, tenis a nawet taniec ...

Do tego zdrowe odżywianie - jak najmniej przetworzone

[MoniaW91]

Unikam całkowicie pieczywa i makaronów. Jedyne co z mąką - zdarza mi się raz na dwa tygodnie zjeść pizzę traktowałam to jako cheat
Do tej pory ćwiczyłam 3 razy w tyg po około 1,5h. *(15 min rozgrzewki na orbitreku potem około 50min na maszynach z ciężarami i 20-30min cardio na koniec).

Dieta w sumie wychodziła mi teraz koło 160o kcal, ale obawiam się, że cały mój problem wynika z okresu kiedy nie ćwiczyłam i średnio pilnowałam diety.

Bardzo dziękuję za podpowiedzi! Czyli mimo budowania mięśni i tak od razu robić cardio do wycięcia?

Waga nie jest zła bo jej po mnie nie widać, ale wynik badania mnie trochę przeraził

[cava]

Napisane przez MoniaW91

Unikam całkowicie pieczywa i makaronów. Jedyne co z mąką - zdarza mi się raz na dwa tygodnie zjeść pizzę traktowałam to jako cheat
Do tej pory ćwiczyłam 3 razy w tyg po około 1,5h. *(15 min rozgrzewki na orbitreku potem około 50min na maszynach z ciężarami i 20-30min cardio na koniec).

Dieta w sumie wychodziła mi teraz koło 160o kcal, ale obawiam się, że cały mój problem wynika z okresu kiedy nie ćwiczyłam i średnio pilnowałam diety.

Bardzo dziękuję za podpowiedzi! Czyli mimo budowania mięśni i tak od razu robić cardio do wycięcia?

Waga nie jest zła bo jej po mnie nie widać, ale wynik badania mnie trochę przeraził

Tak 100% bym takim badaniom nie ufała.
często są na niech błędy.
35% tłuszczu u młodej kobiety to jest dużo i raczej byłoby wtedy bardzo widać otłuszczenie bez względu na wagę.
jeśli tak na oko, jesteś zadowolona ze swojego wyglądu, to bardziej ufaj odbiciu w lustrze, niż wynikom z jakiejś szemranej maszynki do wywlekania kasy z klienta.

1600 kalorii to raczej za mało, nawet jakbyś nie ćwiczyła w ogóle.

[201701300929]

Napisane przez MoniaW91

Unikam całkowicie pieczywa i makaronów. Jedyne co z mąką - zdarza mi się raz na dwa tygodnie zjeść pizzę traktowałam to jako cheat
Do tej pory ćwiczyłam 3 razy w tyg po około 1,5h. *(15 min rozgrzewki na orbitreku potem około 50min na maszynach z ciężarami i 20-30min cardio na koniec).

Dieta w sumie wychodziła mi teraz koło 160o kcal, ale obawiam się, że cały mój problem wynika z okresu kiedy nie ćwiczyłam i średnio pilnowałam diety.

Bardzo dziękuję za podpowiedzi! Czyli mimo budowania mięśni i tak od razu robić cardio do wycięcia?

Waga nie jest zła bo jej po mnie nie widać, ale wynik badania mnie trochę przeraził

to za malo kalorii jak na to,ze cwiczysz-nie zbudujesz miesni na ujemnym bilansie energetycznym. Zreszta nie o same kalorie codzi, bo naprawde jedzac warzywa i kasze sie nie przytyje

mozliwe tez za masz w diecie za malo witamin/bialka ale to ciezko stwierdzic bez rozserzonego jadlospisu-poczytaj troche o prawidlowej diecie (nie odchudzajacej!) i zastanow sie jak z tym u Ciebie

Napisane przez nsplywanie

60,5kg przy wzroście 165cm to nie tragedia

ale nikt nie pisal ,ze problemem jest waga-problemem jest % tluszczu, ktory ogolnie oznacza ze autorka ma za maloo miesni oraz moze keidys powodowac jakies powazne problemy(typu miazdzyca)

Save

[MoniaW91]

Jeśli chodzi o dietę to jem dużo warzyw owoców i mięcho. Co do makro w jedzeniu około 180g węgli 72g białka i 45g tłuszczu tak mi to średnio wychodzi przy wyliczeniach. Problem jest taki że jak to zjem to więcej już nie wchodzi

Badania zrobili mi za darmo w firmie - mieliśmy taką akcję dbania o zdrowie

[Zlota_Jagoda]

Za mało jesz tłuszczy, powinnaś jeść minimum 1g na kg masy ciała, u kobiet tłuszcze odgrywają bardzo dużą rolę w gospodarce hormonalnej, nie można ich tak o sobie ciąć, bo za jakiś czas możesz mieć poważne problemy zdrowotne.

[Agafitness]

Ja bym się skupiła na spalaniu tłuszczu+ praca nad proporcjami sylwetki i ujędrnieniem ciała. Połączyłabym trening siłowy z aerobowym + 5 małych,nisko kalorycznych posiłków dziennie.

[Kelecka]

Hej, ja tez jestem typowe skinny fat. Waze 52kg przy 165cm i mam figure typowej kluski - zero miesni, wszystko sie trzesie

Nienawidze wysilku fizycznego, ale zdaje sobie sprawe, ze musze sie do jakiegos zmusic - mlodsza sie nie robie i naprawde nie wygladam juz dobrze.

Poza tym musze sie nauczyc jesc porzadnie - jakkolwiek glupio by to nie zabrzmialo, ja nie lubie jesc. Mam tak od dziecka. Wiecej jest produktow ktorych nie lubie, niz tych ktore lubie, wiec wymyslenie czegos na co bym miala ochote to zawsze dla mnie dramat. Przez to zazwyczaj jade na dwoch posilkach dziennie, nawet nie wiem, ile jem kalorii, ale z pewnoscia za malo, zakladam ze moja przemiana materii jest rozwalona w drobiazgi

Wiem, ze zeby jesc wiecej i madrzej i nie tyc, a za to wyhodowac jakies miesnie bede musiala zaczac sie ruszac.
Sama nie wiem jak sie za to zabrac

[MoniaW91]

Napisane przez Kelecka

Hej, ja tez jestem typowe skinny fat. Waze 52kg przy 165cm i mam figure typowej kluski - zero miesni, wszystko sie trzesie

Nienawidze wysilku fizycznego, ale zdaje sobie sprawe, ze musze sie do jakiegos zmusic - mlodsza sie nie robie i naprawde nie wygladam juz dobrze.

Poza tym musze sie nauczyc jesc porzadnie - jakkolwiek glupio by to nie zabrzmialo, ja nie lubie jesc. Mam tak od dziecka. Wiecej jest produktow ktorych nie lubie, niz tych ktore lubie, wiec wymyslenie czegos na co bym miala ochote to zawsze dla mnie dramat. Przez to zazwyczaj jade na dwoch posilkach dziennie, nawet nie wiem, ile jem kalorii, ale z pewnoscia za malo, zakladam ze moja przemiana materii jest rozwalona w drobiazgi

Wiem, ze zeby jesc wiecej i madrzej i nie tyc, a za to wyhodowac jakies miesnie bede musiala zaczac sie ruszac.
Sama nie wiem jak sie za to zabrac

Ja przy tym samym wzroście ważę 10kg więcej. Musisz być bardzo szczupła. Niestety bez ćwiczeń się nie obejdzie.

[Genevieve]

Napisane przez Kelecka

Hej, ja tez jestem typowe skinny fat. Waze 52kg przy 165cm i mam figure typowej kluski - zero miesni, wszystko sie trzesie

Nienawidze wysilku fizycznego, ale zdaje sobie sprawe, ze musze sie do jakiegos zmusic - mlodsza sie nie robie i naprawde nie wygladam juz dobrze.

Poza tym musze sie nauczyc jesc porzadnie - jakkolwiek glupio by to nie zabrzmialo, ja nie lubie jesc. Mam tak od dziecka. Wiecej jest produktow ktorych nie lubie, niz tych ktore lubie, wiec wymyslenie czegos na co bym miala ochote to zawsze dla mnie dramat. Przez to zazwyczaj jade na dwoch posilkach dziennie, nawet nie wiem, ile jem kalorii, ale z pewnoscia za malo, zakladam ze moja przemiana materii jest rozwalona w drobiazgi

Wiem, ze zeby jesc wiecej i madrzej i nie tyc, a za to wyhodowac jakies miesnie bede musiala zaczac sie ruszac.
Sama nie wiem jak sie za to zabrac

Mam tak samo niestety. Też jestem bardzo szczupła (57 kg przy 175 ) i mam mało mięśni, do tego nie przepadam za jedzeniem. Czuję się coraz gorzej i postanowiłam w końcu coś z tym zrobić, bo to że jestem szczupła wcale nie znaczy, że wyglądam dobrze i jestem zdrowa. Zapisałam się na fitness, byłam na pierwszych zajęciach i nawet mi się spodobało, nie mogę tylko zrezygnować.

[Kelecka]

Napisane przez MoniaW91

Ja przy tym samym wzroście ważę 10kg więcej. Musisz być bardzo szczupła. Niestety bez ćwiczeń się nie obejdzie.

Jestem szczupla, ale dobrze wygladam tylko w ubraniu, taki kluch ze mnie Nic nie ruszylam, nic madrego nie podzialalam jeszcze, bo ostanie dni lezalam z grypa.

[oKilla91]

Widzę, że mamy podobne "parametry" .
Ja przy wzroście 165 ważę aktualnie 56kg. Od listopada zeszłam z wagi 59kg.

Jeśli nie jesteś maniaczką siłowni, to postaw na redukcję, najlepiej dieta i ćwiczenia (basen/bieganie).
Ja po zrzuceniu kilku kg dalej wyglądam słabo, ale na pewno lepiej niż na początku. Mniejsze boczki, brzuch.

Przy niższej wadze można skupić się bardziej na masie mięśniowej

Ale ekspertem niestety nie jestem

Powodzenia

[fairywho]

Napisane przez MoniaW91

Dziewczyny, gorąca prośba o pomoc bo nie wiem co robić. Wszystko wskazuje na to, że moja dotychczasowa dieta i ćwiczenia niewiele pomogły. Sprawdzałam ostatnio poziom tkanki tłuszczowej w organizmie i wynosi ona aż 35,5%! Nie wiem jak to możliwe bo nie wyglądam na osobę otyłą. Mam lekki brzuszek i boczki, uda też mogły by być odrobinę szczuplejsze ale nie spodziewałam się, że wynik może być tak zły. Podobno nazywa się to skinnyfat. Czy spotkałyście się z takim problemem? A jeśli tak to jak sobie z tym radzić? Jaka dieta jaki trening? Czy masa mięśniowa czy redukcja co pierwsze?
Obecnie mam 60,5kg przy wzroście 165cm.

Ważyłam się kiedyś na takiej wadze z funkcją pomiaru tkanki tłuszczowej w aptece. Wyszło ponad 40% tłuszczu, co naprawdę nie jest możliwe - jestem szczupła; choć nie podnoszę ciężarów to ćwiczę regularnie i dużo chodzę, mam raczej umięśnione ciało, niezbyt miękkie. Nie wiem gdzie ten tłuszcz miałby niby być. Wydaje mi się, że ważenie w ubraniach, butach zmieniło wynik. Jeśli też się tak ważyłaś to olej liczby. Pomiary u dietetyka byłyby dużo bardziej wiarygodne. Ćwiczenia są jednak wskazane prawie dla każdego i warto znaleźć formę ruchu, którą się lubi.

[Polishgirl91]

Napisane przez fairywho

Ważyłam się kiedyś na takiej wadze z funkcją pomiaru tkanki tłuszczowej w aptece. Wyszło ponad 40% tłuszczu, co naprawdę nie jest możliwe - jestem szczupła; choć nie podnoszę ciężarów to ćwiczę regularnie i dużo chodzę, mam raczej umięśnione ciało, niezbyt miękkie. Nie wiem gdzie ten tłuszcz miałby niby być. Wydaje mi się, że ważenie w ubraniach, butach zmieniło wynik. Jeśli też się tak ważyłaś to olej liczby. Pomiary u dietetyka byłyby dużo bardziej wiarygodne. Ćwiczenia są jednak wskazane prawie dla każdego i warto znaleźć formę ruchu, którą się lubi.

Ważyłam się w samej bieliźnie i lekkim t-shircie więc wątpię, że mogło to wpłynąć na taką zmianę wyników

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez oKilla91

Widzę, że mamy podobne "parametry" .
Ja przy wzroście 165 ważę aktualnie 56kg. Od listopada zeszłam z wagi 59kg.

Jeśli nie jesteś maniaczką siłowni, to postaw na redukcję, najlepiej dieta i ćwiczenia (basen/bieganie).
Ja po zrzuceniu kilku kg dalej wyglądam słabo, ale na pewno lepiej niż na początku. Mniejsze boczki, brzuch.

Przy niższej wadze można skupić się bardziej na masie mięśniowej

Ale ekspertem niestety nie jestem

Powodzenia

Właśnie na basenie i bieganiem udało Ci się zrzucić? Lubię chodzić na siłownie, choć ciężko mi się na razie zorganizować żeby było to regularnie więcej niż 3 razy w tygodniu. Zazwyczaj kończę na 3 treningach, a przez słabą kondycję ciężko robić mi mocne kardio...

[oKilla91]

Bieganie to od zawsze moja deska ratunku, kiedy waga za bardzo pójdzie w górę. Najlepiej kiedy trwa 40-60 min. Już 2x w tygodniu szybko generuje efekty Polecam !

[Nefie]

mam taką samą wagę i wzrost i wiem o czym piszesz. jestem po prostu galaretą. ćwiczę pół roku. nie zmieniło się nic

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Nefie

mam taką samą wagę i wzrost i wiem o czym piszesz. jestem po prostu galaretą. ćwiczę pół roku. nie zmieniło się nic

jak ćwiczysz? co, jak długo, jak często? co z dietą (przede wszystkim cukry)?

[ainug2]

Ja tez mam z tym duży problem...