co ile pierzecie dany ciuch ?

[magdalencja1]

nie wiedziałam gdzie zalozyć ten wątek...
ale nurci mnie pewna sprawa
co ile pierzecie bluzki, topy, sweterki, bluzeczki tshirty czy co tam jeszcze innego ?
Ja piore zawsze po 1 razie zakładania. ale strasznie mnie to denerwuje, ze bluzki bardzo szybko się niszczą. kupuje je w dobrych sklepach (Zara, Big Star, House). A już najgorsze sa te bluzki z krótkim rękawem... tak szybko się niszczą. czy wy tez tak macie ?

ostatnio kolezanka mi mowila, ze ona to pierze bluzki po 3 razie zakładania :O normalnie jak zalozy raz to odkłada na wieszaczek do zafy, jak drugi to tez odkłada, a za trzecim dopiero pierze :O dla mnie to nie do pomyslenia, a moze jestem zbyt pedantyczna ?

[laura87]

ale pytanie
pierze sie jak sie ubrudzi albo jak sie czesto ktos poci i ciuch juz czuć mam tu na mysli bluzki bluzeczki topy i takie tam bron boze bielizne

[2011801131227]

bluzki i topy i inne tego typu pierdołki po kazdym założeniu

sweterki- tak po 2, 3 załozeniach- ale tylko te lużne, te obcisłe patrz wyzej

żakiety- rzadko bo sie nie brudzą ani nie przesiąkają potem, dodając do tego ze rzadko je mam na sobie

jeansy- jakos co 2 tygodnie

[Kica.]

pranie po każdym założeniu to przesada... no chyba, że sie poprudzisz, albo się pocisz.

ja nie licze ile razy miałam daną rzecz na sobie i po którym założeniu należy ją wyprać po prostu widzę czy ubranie nadal jest czyste, świeże, czy trzeba je już wyprać.

[tutaj]

Bielizne po kazdym użyciu ;> Bluzki raczej też. Spodnie trochę rzadziej
I mnie też denerwuje co proszki robią z ciuchami. Dlatego inwestuję w Perłę do kolorow i do czarnych rzeczy, naprawdę dziala

[Ponura]

Też kiedyś prałam rzeczy po jednym noszeniu, a że w wiekszości były to czarne rzeczy to możecie sobie wyobrazić efekt Teraz już tak nie robię - stosuję metodę na węch, wygląd i czucie - znaczy jeżeli pachnie ok to nie piorę, jeżeli się nie ubrudziło to też nie i jeżeli nie czuję, że jest znoszone.

Latem oczywiście pierze się rzeczy częsciej niż zimą - więcej się człowiek poci. No i jak rzadko coś noszę to może to nawet kilka miesięcy być nie prane.

Aha - zawsze piorę po imprezie bo nie ma możliwości, żeby nie jechało fajkami :/

[69love69]

białe ciuchy- po 1 razie... spodnie to nie ma reguly bokserki zakladam po 2, 3 razy bo zazwyczaj nosze je pod jeszcze inna bluzke, bo nie lubie chodzic z nerami na wierzchu. a zwykle koszulki to tez zalezy ale góra 2 razy bielizna wiadomo codziennie :P bluzy co 2,3 zalozenie

[kura25]

co 2-3 razy

na pewno nie po pierwszym założeniu.

[pink69]

Napisane przez kura25

co 2-3 razy

na pewno nie po pierwszym założeniu.

Ja tak samo do bluzek.

Spodnie po 5-7 założeniach,ale nie noszę codziennie tych samych,bo mam ok 20 par.

[pasywno-agresywna]

Bluzkę najczęściej po każdym założeniu, chyba, że zakładana była na krótko, to po dwóch. Swetry po dwóch, trzech noszeniach. Żakiet ląduje w praniu najcześciej po wyjściu do pubu (zapach papierosów nie pozwala mi go założyć ponownie), podobnie jest ze spodniami, generalnie po przyjściu z pubu daję wszystko do prania, nie wyobrażam sobie zakładać tego jeszcze raz...

[czarne_pazurki]

Bardzo dobry temat Właśnie sama sie zaczęłam zastanawiać co ile piorę ciuszki..Zdaje mi sie że bluzki to po 2-3 założeniach..Spodnie-trudno powiedzieć bo nie noszę dzień po dniu,ale około 6-7 założeń..Jakieś podkoszulki to po każdym założeniu..Wiadomo bielizne tak samo..A swetry podobnie jak bluzki

[neitka]

Kiedyś też byłam w szoku, bo jak usłyszałam, że koleżanka nosi jeansy max trzy dni, to sie poczułam przy niej jak jakiś brudas. Ale teraz wiem, dlaczego tak powiedziała - zupełnie inaczej prałam ubrania, jak tylko studiowałam, a teraz jak studiuję i pracuję i ludzie mnie oglądają od ósmej rano do 19 i cały dzień jestem w tych samych ciuchach, to wiadomo, że piorę je dużo szybciej, niż jak je miałam 4-5 godzin na sobie będąc na uczelni.

[BaBy Girl]

ale pytanie jak sie ubrudzą

[CzarnyElf]

Po kazdym zalozeniu piore(oprocz luznych swetrow i zakietow-te po 2,3 razach noszenia)

[hecate]

Bielizna, topy, koszulki a nawet bluzy po jednym razie. Nie bede sie bawic w obwachiwanie czy smierdza. Mialam je na sobie to piore.
Gacie - eleganckie gacie mam na sobie 2 razy.

Jeansy - do 4 ale to wszystko zalezy od pogody. Tu mozna mowic o kwestii 'ubrudzone', jak widze, ze ucioralam nogawki to piore nawet po jednym zalozeniu.

Piore ciuchy na delikatnym programie i niskiej temperaturze oraz w delikatnych detergentach wiec nie traca kolorow.

Kurtek nie piore tak czesto.
Ja w ogole szop pracz jestem i uwielbiam segregowac szmaty do prania i obserwowac je w prali.

[201707171556]

Ja piorę roznie -
bluzki biale po 1 uzyciu
inne czasem nawet po ok 4-5 uzyciach (nie brudze specjalnie rzeczy, i naprawdę nie odczuwam potrzeby prania bluzek częsciej - no i zawsze pod spodem mam jakąs ciensza koszulke na ramiączkach, taką bieliznianą ktora jakby to powiedzieć izoluje bluzke od ciala, whlania ewentualny pot itp)
spodnie roznie - jak się wybrudzą lub czuję ze mimo ze wizualnie są ok ale mimo to nieswieze Trudno m ipowiedziec jakczesto.
Bielizne - majtki po 1 razie, skarpetki i rajstopy również, staniki - tu tez trudno mi powiedzieć bo mam ich troche i czasem przebieram stanik kilka razy dziennie gdy zmieniam bluzke i juz mi nie pasuje, ale na pewno nie po 1 uzyciu.

- - - - co za spowiedz

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez Kica.

ja nie licze ile razy miałam daną rzecz na sobie i po którym założeniu należy ją wyprać po prostu widzę czy ubranie nadal jest czyste, świeże, czy trzeba je już wyprać.

robię dokładnie tak samo ale np. mój TŻ założy 2 razy jeansy i do prania, nie ma mowy żeby założył je trzeciego dnia

[eyo]

ja to np. piorę raz na tydzień chyba, że spodnie to raz na dwa/trzy tygodnie bo nie noszę ich codziennie ( chyba ze sie zachlapia nogawki bo tego nie znosze)
A poważnie to tak: białe bluzki po jednym użyciu, topy koszulki itp itd zazwyczaj po jednym ale to zależy od materiału, niektóre lepsze gatunkowo wytrzymują 3 krotne noszenie ale nigdy więcej, sweterki blisko ciała 2-3 razy noszę, jasne bluzy 2-3 razy, ciemniejsze luźniejsze bluzy pewnie ze 4 razy założe, majtaski, skarpetki po 1 ( rajtuzek zazwyczaj nie piore bo nie ubieram jednych drugi raz.. wiem wiem jakaś schiza ale to tylko jak nie mam wyboru bo nie mam skad wziac nowych albo jestem w jakichs zakochana ) biustonosze to pojęcia nie mam bo noszę na zmianę i piorę jak przestają by swieże, kurtki piorę jak się ubrudzą, ciuszki z w-f piorę po każdym uzyciu no i siebie od czasu do czasu piorę

[Rodolphe Lindt]

Ja piore wszystko oprocz spodni i spodnic po 1 razie (czasem jeszcze sweter ze 2, 3 razy zaloze)

[gosiaczek6]

Napisane przez CzarnyElf

Po kazdym zalozeniu piore(oprocz luznych swetrow i zakietow-te po 2,3 razach noszenia)

mam dokładnie tak samo

[buttreflyyyy]

białe bluzki po każdym założeniu,ciuchy po imprezie też, o bieliźnie nawet nie wspomnę bo to chyba oczywiste, w ogóle jak gdzieś wychodzę to na uczelnie/znajomi/zakupy i zazwyczaj nie trwa to więcej niż 3h, przebieram się zawsze kilka razy dziennie-nie mam zwyczaju chodzenia w jednych ciuchach od rana do wieczora, w domu dresik lub leginsy żeby nie niszczyć ubrań więc nie musze prać rzeczy po każdym użyciu bo się nie wybrudzą i nie zniświeżą w 2h. ale ja mam dość sporą szafę więc rzadko noszę coś często-ogólnie piorę mniej więcej raz na 3 załozenia, jeansy tez co 3 bo sie rozciagaja

[viola211985]

Ojej ja to chyba dosc czesto piore.... bluzki zawsze po jednym zalozeniu, bluzy tak po 3 - raz w tygodniu, dzinsy tak samo, po 2-3 zalozeniach. O bieliznie sie nie wypowiadam bo to oczywiste. A teraz najleprze- kurtke zimowa co tydzien hehe niestety zachcialo sie miec biala kurtke to tera musze cierpiec- nie polecam

[ssue]

Koszulki i bluzki "przy ciele" po 1 załozeniu, bluzy co 2-3 wyjscia (nie to że sie brudzą tylko głownie przesiakaja papierosami), jeansy tez po 2-3 razach (też raczej nie sa brudne tylko robia sie luźne po 2-3 dniach noszenia), kurtki w miare potrzeby (tzn. kiedy się ubrudza )

[norana]

wszelkiego rodzaju bluzki, topy, swetry- po każdym założeniu,
spodnie, żakiety, spódnice- jak się ubrudzą

[201704051255]

Bluzki, tshirty, topy po każdym, chyba, że np zakładałam wieczorem, jechałam do TZta i miałam na sobie ja 3 godziny, to mogę założyć następnego dnia też. Swetry te cieplejsze, nie sweterki tak samo jak reszta 2-3 razy. Staników nie noszę więc nie wiem co ile się pierze Koszulki w których śpię - codziennie. Spodnie czasem po 3 założeniach, a czasem jak się wkleję to noszę tydzień, ale ja noszę tylko ciemne dzinsy.
Część ciuszków piorę w ręku, no bo nie ukrywajmy, po jednym dniu można zrobić im tylko delikatną przepierkę, a nie wrzucać na pełen cykl w pralce.

[Papiszynka]

Zalezy, bo sie zawsze przebieram w ciuchy domowe jak wracam do domu jak bluzke nosze caly dzien, to leci do prania, a jak ja mialam na sobie 3-4 h to nie widze sensu od razu ja do pralki wrzucac spodnie to ciezko powiedziec, bo codziennie chodze w innych.. Po kilku zalozeniach napewno. Podobnie jak Ponura stosuje metode na wech glownie no bo jak zle wyglada, to oczywiste ze nawet jakby cudownie pachnialo to idzie do prania :P

[zaczarovana]

jak jestem w dom, bo w akademiku mamy Franię

[Monian]

fajne pytanie

no to zależy:
ciuchy po imprezie to wiadomo,że zaraz lądują w praniu
dżinsy to tak z 3, nawet 4 razy moge założyc ,oczywiście jeśli nie są brudne
t-shirty to wiadomo po razie sie bierze , tak jak bieliznę
swetry,bluzy to tak dwa razy nosze

ale dużo tu zależy od tego czy się człowiek poci, czy sie szybko brudzi itd.

[keepsmiling09]

Bielizna to wiadomo, po każdym użyciu. Krótkie rękawki po jednym razie. Bluzy po około 3 założeniach, chyba, że przesiąkną jakimś przykrym zapachem. To samo ze spodniami, po około 3 założeniach, a czasem zdarza się po 1 założeniu, ale to wyjątkowe sytuacje. Żakiety to nie wiem, bo to raczej się nie poci i nie brudzi, zależy jak długo są świeże. Z kurtkami podobnie.

[Paaaula93]

ja piore jak widze ze juz jest nie swieze bluzki zazwyczaj 1-2 dni
spodnie 3-4 bluzy 3 dni czasami zadziej