Jak robicie zamówienie?

[solaola]

Jestem ciekawa,jak komponujecie swoje zamówienie.Ja np. otwieram nowy plik tekstowy i piszę nazwę i cenę danego produktu.

[synesthesia]

Ja na kartce spisuję sobie nazwe produktu, jego ilosc i cene, potem to podliczam, i ewentualnie dokladam troche az dojde do limitu jaki moge wydac a potem tylko to wszystko zamawiam

[rina.k]

ja od razu wrzucam do koszyka, co mi potrzeba i co w oko wpadnie nie muszę niczego podliczać, samo się przecież liczy potem drogą eliminacji wyrzucam zbędne, aż dochodzę do takiej sumy, którą jestem w stanie przełknąć

[solaola]

Napisane przez rina.k

ja od razu wrzucam do koszyka, co mi potrzeba i co w oko wpadnie nie muszę niczego podliczać, samo się przecież liczy potem drogą eliminacji wyrzucam zbędne, aż dochodzę do takiej sumy, którą jestem w stanie przełknąć

heh Szybciutkie jesteście

[joanna_k]

a ja wrzucam linki i cenę interesujących mnie rzeczy do arkusza excel.Jeśli wyjdzie za dużo,to przeglądam zamówienie i drogą eliminacji pozbywam się kilku artykułów

[ellena]

Napisane przez rina.k

ja od razu wrzucam do koszyka, co mi potrzeba i co w oko wpadnie nie muszę niczego podliczać, samo się przecież liczy potem drogą eliminacji wyrzucam zbędne, aż dochodzę do takiej sumy, którą jestem w stanie przełknąć

Robię tak samo

[rina.k]

Napisane przez solaola

heh Szybciutkie jesteście

hmm, no nie wiem czasami mija kilka dni zanim zdecyduję, jak ma wyglądać ostatecznie moje zamówienie

[Tońka]

Wrzucam do koszyka wszystko co mi się podoba i co uznam za przydatne. A potem zbieram kasę. Nie należę do osób, którym udaje się coś wyeliminować koszyka.

[aniielica]

Napisane przez Tońka

Wrzucam do koszyka wszystko co mi się podoba i co uznam za przydatne. A potem zbieram kasę. Nie należę do osób, którym udaje się coś wyeliminować koszyka.

hahaha skąd ja to znam

Wszystko co jest w koszyku jest mi koniecznie niezbędne i wogóle muszę to mieć... szczegół ze potem leży miesiącami w pudle i czeka na swój czas

No i zawsze ja składam zamówienie to o czymś zapominam:/ Przypominam sobie o tym oczywiście jak już zamówienie jest opłacone... No i zawsze zamawiam za dużo i za drogo Ale kasa zawsze się znajdzie

[lawenda99]

ja bardzo uważam co wrzucam do koszyka, czasem wyrzucam, a i tak tyle się kasy nazbiera...

[Vildi]

To zależy gdzie zamawiam Jeśli zamawiam w sklepie netowym to wszystko co tylko mi się przyda i uważam za godne uwagi wrzucam do koszyka....póxniej ewentualnie cos dokładam lub wyrzucam(oj jak ser4duszko wtedy booooli)gdy zamówienie jest zbyt duże. Zazwyczaj staram sie, by zamówienie było tak duże, by była darmowa przesyłka za którą wręcz nienawidze płacić
A gdy zamawiam na allegro to robie w wordzie tabele z adresem danego koralika, zdjęciem i ceną....póxniej podliczam i zamawiam

Nie lubię tyle takiej sytuacji, kiedy paczka przychodzi a w niej nie ma tego na co już czekałam i zrobił się pomysł......a danej rzeczy nie ma...bo sama z niej wcześniej zrezygnowałam!!! No okropieństwo

[paulina.t11]

Ja podobnie. Najpierw przeglądam sklep w poszukiwaniu pomysłów na biżuterię. Potem ją rysuję na kartce i wkładam do wirtualnego koszyka przedmioty potrzebne do jej stworzenia.

[Viris]

To ja na świeżo, bo właśnie robiłam zamówienie.

Sklep netowy : owieram stronke, walcze z przglądarką, przeglądam całą ofertkę sklepu łącznie z tym na co nie mogę patrzeć i na pewno nie kupię. Wrzucam wszystko co mi wpadnie w oko do koszyka. Zawiesza mi się przeglądarka. Restart. Modle się żeby koszyk się zapisał. oddycham z ulgą, wszystko jest. Uzupełniam. Patrze na sumę. Załamuję się, rezygnuję z 20 sztuk tych samych koralików które mi się nie podobały za bardzo i w sumie nie miałabym co z nich zrobić. Patrze na sumę, loguje się na konto i sprawdzam fundusze. Myślę : dobra, najwyżej tydzień nie będę jadła. I zamawiam

[Lady Eileen]

Viris ja tak samo..

[Maggie_90]

Napisane przez rina.k

ja od razu wrzucam do koszyka, co mi potrzeba i co w oko wpadnie nie muszę niczego podliczać, samo się przecież liczy potem drogą eliminacji wyrzucam zbędne, aż dochodzę do takiej sumy, którą jestem w stanie przełknąć

Dokładnie to samo. Zawsze wrzucam do koszyka co wpadnie, jeszcze ani razu nie zdażyło mi się, żebym robiła zamówienie z myślą o konkretnych projektach. Wszystko wychodzi w praniu. Za niedługo bedę robiła moje pierwsze zamówienie 'zaplanowane' na konkretny naszyjnik do konkretnych kolczyków .

Raz uzbierała mi się zawrotna kwota 512 zl Musiałam odłożyć do 250

[solaola]

Napisane przez Viris

To ja na świeżo, bo właśnie robiłam zamówienie.

Sklep netowy : owieram stronke, walcze z przglądarką, przeglądam całą ofertkę sklepu łącznie z tym na co nie mogę patrzeć i na pewno nie kupię. Wrzucam wszystko co mi wpadnie w oko do koszyka. Zawiesza mi się przeglądarka. Restart. Modle się żeby koszyk się zapisał. oddycham z ulgą, wszystko jest. Uzupełniam. Patrze na sumę. Załamuję się, rezygnuję z 20 sztuk tych samych koralików które mi się nie podobały za bardzo i w sumie nie miałabym co z nich zrobić. Patrze na sumę, loguje się na konto i sprawdzam fundusze. Myślę : dobra, najwyżej tydzień nie będę jadła. I zamawiam

Ja,niestety nie mogę tak zrobić,bo jestem na wychowaniu u taty Jeszcze nie zarabiam...Ale coś nie coś zawsze da się zamówić.

[paulina.t11]

Napisane przez Viris

Patrze na sumę, loguje się na konto i sprawdzam fundusze. Myślę : dobra, najwyżej tydzień nie będę jadła. I zamawiam

Oj Viris!!!!

[RudaAB]

Napisane przez solaola

Jestem ciekawa,jak komponujecie swoje zamówienie.Ja np. otwieram nowy plik tekstowy i piszę nazwę i cenę danego produktu.

dlaczego tekstowy? najwięcej kupuje na allegro, dlatego ja robie wszystko w arkuszu kalkulacyjnym...
wpisuje dane a formuły same sobie liczą... polecam serdecznie!

w sklepach gdzie dostaję fakturę wrzucam do koszyka i wyrzucam i dodaję, a jak już mam kasę kupuję

[solaola]

Napisane przez RudaAB

dlaczego tekstowy? najwięcej kupuje na allegro, dlatego ja robie wszystko w arkuszu kalkulacyjnym...
wpisuje dane a formuły same sobie liczą... polecam serdecznie!

w sklepach gdzie dostaję fakturę wrzucam do koszyka i wyrzucam i dodaję, a jak już mam kasę kupuję

O widzisz,nie pomyślałam Dziaa za podpowiedz

[czarny kot]

Ja zawsze wrzucam do koszyka co mi potrzeba, a potem ostatecznie przebieram. Ostatnio sie mozcno nakombinowalam zeby zamowienie w beashopie bylo wmiare mozliwosci rowne 50zl bo na koncie mialam 51 a jeszcze dochodzila prowizja za przelew.

[Vildi]

Napisane przez czarny kot

Ja zawsze wrzucam do koszyka co mi potrzeba, a potem ostatecznie przebieram. Ostatnio sie mozcno nakombinowalam zeby zamowienie w beashopie bylo wmiare mozliwosci rowne 50zl bo na koncie mialam 51 a jeszcze dochodzila prowizja za przelew.

No wiesz co? Całe oszczędności życia wydać na koraliki? hehe To jest uzaleznienie najwyższego stopnia

[Rosemary]

Ja również najczęściej zamawiam w sklepach internetowych, więc wrzucam wszystko, czego potrzebuję i co mi się podoba do koszyka, a potem najcześciej wyrzucam coś, żbey suma była mniejsza...
Jak kupuję na allegro, to dodaję wszystkie aukcje do obserwowanych, które mnie zainteresowały, jednnocześnie notując ile czego chcę. Potem tylko klikam na aukcję i kupuję potrzebną ilość.

[magaskas]

Najpierw przeglądam całą ofertę sklepu i notuję na kartce co mi wpadło w oko, później oczywiscie bardzo się denerwuję, bo przejście jeszcze raz tych stron aby znaleźć to co mi się podobało zajmuje mi całą wieczność. Wrzucam do koszyka, potem zbieram szczękę z podłogi, że to wszystko aż tyle kosztuje. Robię małą selekcję. Zamawiam. A gdy zamówienie jest opłacone denerwuję się na samą siebie, że czegoś zapomniałam.

[naila]

Wrzucam wszystko do koszyka. Od razu widać ile się na to wyda. A wyda zawsze za dużo

Jeśli koszyk jest niepewny, albo zamawiam na allegro, to każda rzecz, nad którą się zastanawiam trafia do oddzielnej zakładki w Firefoxie (kocham tą przeglądarkę!) i potem eliminuję, co niekoniecznie w danym momencie potrzebuję (prawie nie ma takich rzeczy ) i kolejno kupuję (allegoro) lub wrzucam do koszyka.

[reject]

jak kupuje na allegro to otwieram masę linków z wszystkim co mi się podoba, później eliminuję niektóre rzeczy i zostawiam to czego na prawdę użyję i na pewno mi się przyda podliczam i jeżeli to nie przekracza danej sumy jaką przeznaczyłam to kupuję wszystko - jeżeli przekracza, to znów selekcja

a na sklepach internetowych to tak jak większość - dodaję do koszyka, pozniej ew. eliminuję niektóre rzeczy zeby sie zmiescic w sumie ;p

[Srebrna]

W zwyklym, polskim sklepie, to klikam co popadnie, wrzucam do koszyka, zagladam po skonczeniu, klne w przestrzen, powoli i z bolem eliminuje rzeczy wrzucone z odruchu "pretty, shiny!", zagladam do zapasow, wyrzucam rzeczy, na ktore kompletnie i absolutnie nie mam pomyslu, wzdycham, szukam wspolnika do zamowienia (praca, kolezanki na ircu), znow cos eliminuje... Przewaznie jedno zamowienie np. w qnszcie klikam 2 tygodnie.

Z allegro robie excela, zeby sie nie pogubic klikajac potem aukcje jedna za druga.

Z FMG zamawialam z kolezankami, wiec najpierw kazda kliknela to, co sie jej ukochalo, potem zrobilam megawypasnego excela, ktory podliczyl nam ile FAKTYCZNIE kazda rzecz kosztuje (po oblozeniu jej podatkiem, vatem, przeliczeniem walutowym i dostawa...) czyli policzyl nam cos, co nazywamy sobie "dolarem realnym" I potem namawialam dodatkowe baby, zeby dolaczyly, zebysmy przekroczyly prog 50 (jak namowilam, to doszlysmy do 160...), znow rekalkulacja, nowa stawka $ realnego... Wyrzucic... O, to w PL bedzie taniej... To tez... Snif, a to za drogie...

Niestety, glowna czesc czasu nad zamowieniem zzera mi opanowanie odruchow sroczo-chomiczych ("pretty, shiny" + "chce duzo duzo duzo!")

[falling in love]

nie pomyslcie, ze nieco jestem ''walnięta '' i taka poukładana -przewidywalna

ale ja zawsze zamawiam materiały - pod konkretne projekty, i pod kamienie które już mam.
przegladam moje zapasy,wypisuje na kartce to co potrzebuję.
póżniej zerkam do zeszycików z projektami - uzupełniam kartkę.
do tego w tym zeszyciku mam zanotowane - co w którym sklepie mi sie podoba, i co warto kupić.
wtedy dopiero kompletuję zamówienie

w ten sposób nie kupuje niczego niepotrzebnego, prawie wszystko wykorzystuję na bieżąco, chyba ze weny brak..ale to juz inna sprawa
no i nic mi nie zalega, bo mam tego wszystkiego mało

[Amambada]

a ja nachomikowałam ostatnio różnych bzdetnych brzydactw i teraz nie mam zadnych fajnych koralików poza swarkami... zamowienia musze teraz fajne zrobic, bo jak popatrze na te chomicze zdobycze to mi sie słabo robi. 5 sklepów już wykoszykowałam i z bólem wybieram odrzucam niepotrzebności itd.
allegro- excel
sklepy-koszyk
i tak sie jakos, jakos nazbiera.

[solange421]

przyjemny wątek, dziwne że nikt nic tu nie pisze
kupując w sklepie internetowym, wszystko ląduje w koszyku, potem jest eliminacja aż do pewnej kwoty która z wielką trudnością przechodzi mi przez gardło

robiąc zamówienie, zastanawiam się najpierw co jest mi najbardziej w danej chwili potrzebne i szukam na allegro osoby która ma ta rzecz najlepszą w najbardziej atrakcyjnej cenie i już u tej osoby robię zamówienie
przeglądam ofertę np. tylko koralików szklanych, dodaję to co mi się podoba do obserwowanych, potem eliminuję i wciskam "kup teraz".
Następnie robię tak po kolei, np. z koralikami drewnianymi i resztą, potem są półfabrykaty, a następnie z sercem bijącym z prędkością światła spoglądam na sam dół w celu sprawdzenia na ile ostatecznie zamówiłam.
Na końcu okazuje się, że przez pomyłke kupiłam coś 2 razy ale na szczęście z anulowaniem tego nie ma problemu. Kiedy już wpłace pieniądze, zauważam że zapomniałam o czymś niezbędnym
takim o to sposobem w odstępie dłuższego czasu szykuję się do kolejnego zamówienia, w celu zakupienia kilkju rzeczy, szkoda tylko że zawsze to się mnoży razy 10 heh