Zagraniczne galerie i sklepy interetowe z rękodziełem,czyli wizażanki podbijają świat

[substytut]

Musze dokonac zakupow na Etsy - konto mam, Paypal tez.
Ciekawa jestem, czy ktos z Was robil tam zakupy - jak wrazenia.
Jakies opinie i porady?

[Titania]

Ja na etsy co prawda nie kupuję ani nie sprzedaję chociaż znam ten sklep internetowy
moze ten link z komentarzami cos podpowie
http://www.ciao.co.uk/etsy_com__7008252

[art aneta]

Ja robiłam kilka razy zakupy. W większości przypadków można nawet nie miec paypala, tylko płacić kartą kredytową. Ja tak płaciłam właśnie. Klika się najpierw PayPal, ale w dalszych krokach wybiera się płatność kartą.

Zakupy robi się bardzo wygodnie. Wrzucasz co tylko chcesz do koszyka, grupuje Ci się od razu w grupy od każdego sprzedającego, potem można wyrzucać, jak się zagalopujesz. Minusem jest to, że nie widac w koszyku kosztów wysyłki, dopiero jak przechodzisz dalej, ('checkout') to widoczne są wszystkie koszty. Usunąć jakąś rzecz z koszyka możesz nawet tuż przed dokonaniem płatności, kiedy już widać wszytkie koszty wysyłek.
Drugi minus - nie można sobie zostawić części w koszyku, jeśli np. dziś chcesz kupić kilka rzeczy, a kilka zostawić sobie do zastanowienia na później. Albo płacisz wszystko, albo wyrzucasz to, czego nie płacisz. No, ale tak jest chyba wszędzie, też mam wymagania...

Dotąd przychodziło wszystko w kilka dni, coś powyżej tygodnia, ostatnie zamówienie trochę się przedłuża, ale jeszcze poczekam..
Po wszystkiemu warto dać komentarz.
Ogólnie bardzo przyjazne miejsce. I kuszące

[orangecountry]

a ktoś może sprzedaje przez etsy?

[Maqda]

Jeszcze nie, może kiedyś Ale za to kupowałam, wszystko zawsze bez problemu, może dlatego że zawsze sprawdzę komentarze sprzedającego

[substytut]

Heh, komentarze dopiero zobaczylam - na szczescie ma 100%.
I dobrze - bo wczoraj od razu oplacilam

[naila]

Mnie też ciekawi Etsy. Zawsze to dodatkowe miejsce do zakupów..

[smoczek]

Ja mam konto na etsy założone do sprzedaży, ale nie sprzedaję póki co. Generalnie tam jest taki nieziemski nawał wszystkiego, że jeśli nie dodaje się regularnie, najlepiej codziennie, to o sprzedaży można zapomnieć - chyba, że ma się już stałych klientów. Generalnie wielu sprzedawców np. codziennie usuwa przedmioty i dodaje je od nowa, żeby tylko mieć szanse na bycie zauważonym.

[substytut]

Ale za to sa oplaty - mozna niezle sie w koszta wpakowac

[ggagatka]

gdybyście znalazły jakiegoś fajnego sprzedawcę z Europy to dajcie znać
A bez cła to w końcu do jakiej kwoty obecnie można kupować?

[M0N1K4]

Napisane przez ggagatka

gdybyście znalazły jakiegoś fajnego sprzedawcę z Europy to dajcie znać

O właśnie

Ale przyznam,że dolar taki drogi teraz,że strach się bać robić zakupy a jak kiedyś kosztował 2 zł z groszem... eh.. .to były czasy

Sorki za offtop....

[Maqda]

Ja akurat zrobiłam w zakupy w sobotę (taki prezent na walentynki) i płaciłam jeszcze jakoś 3,25, potem w niedzielę patrzę kursy - 3,70. Ale mi się fuksnęło

[Srebrna]

Założyłam właśnie konto i rozważam otworzenie sklepiku. Mam nadzieję, że kredytówka internetowa ich zadowoli

[agnesina]

Witajcie dziewczyny, mam pytanko do osób sprzedających na Etsy. Nie mam karty kredytowej do weryfikacji moich danych, a chciałabym sprzedawać tam swoje prace. Czy któraś z Was miała może podobny problem i go rozwiązała? Czy Etsy akceptuje wirtualne karty kredytowe np. mBanku? Będę wdzięczna za rady

[smoczek]

Ja mam wirtualną kredytową zrobioną z delifnka mbankowego i używam PayPayla i mam konto na Etsy.

[agnesina]

To świetna informacja Czyli mogę rozumieć, że numer wirtualnej karty mBank wystarczył im do potwierdzenia Twoich danych osobowych i sprzedajesz swoje prace?
A przy okazji, podasz jaki masz Etsy-nick?

[smoczek]

hehe, "sprzedaję" to za dużo powiedziane. Sprzedałam do tej pory dwie prace, w tym jedną przez pomyłkę w sumie. I żadną na zasadzie, że ktoś mnie znalazł na Etsy (tylko akurat ludzie, którzy widzieli moje prace na deviantarcie kupili na Etsy), bo jak nie masz dużej ilości prac to masz zerowe szanse, że w ogóle ktoś cię zauważy, bo Etsy to jednak taka Pakamera raz 10 000, jeśli chodzi o ilość rzeczy. Ja się ciągle zbieram do tego, żeby zacząć wystawiać tam więcej prac, ale do tego to w ogóle muszę się zmobilizować do robienia większej ilości. A nicka na forum nie podam, bo to chyba by była reklama, ale jeśli kojarzysz gdzieś moje prace w ogóle to jestem pod takim nickiem jak zawsze.
I tak, tak karta wystarcza. No i musisz sobie założyć konto na PayPalu, żeby funkcjonować na Etsy.

[agnesina]

Ok, bardzo Ci dziękuję za pomoc Konto na Paypalu już mam, przed chwilą też złożyłam wniosek w mBanku i mam nadzieję, że wszystko pójdzie ładnie po mojej myśli

Pozdrawiam!

[wistra]

Odświeżę wątek, bo właśnie dostałam drugą paczuszkę z etsy.
Pierwszą dostałam od użytkownika SuppliesForU , drugą od ChristianHayliee.
Od drugiego w zamówieniu brakowało 1 sztuki z zestawu, ale napisałam maila i odpisali odrazu, że bardzo przepraszają, że proszą o adres na który mają wysłać brakującą rzecz i że jeszcze dziś wyślą.
Rewelacja, bo przecież wysyłka z USA do PL nie jest sprawą groszową i nie muszę za to dopłacać

[leila_]

Jak w tytule. Znacie jakieś adresy poza popularnym etsy? Szukam miejsca w którym mogłabym coś zarówno kupić jak i sprzedać.

[mamahania]

Nie tak dawno sama zadawalam na Wizazu to samo pytanie i dzieki uprzejmosci jednej z wizazanek dostalam wlasnie te linki:
http://www.folksy.com/
http://www.misi.co.uk/
http://en.dawanda.com/
Generalnie niewele tego jest i raczej nie polecam.W niektorych galeriach placi sie nie tylko prowizje ale takze za samo wystawienie (jak na ebayu).

[ResurrectionOfHappiness]

A czy któraś z was sprzedaje na etsy albo dawanda? Ciekawa jestem czy da się przebić, bo chodzą słuchy, że przy takiej ilości sprzedających nie ma szans ? A kusi mnie, żeby spróbować...
Tak swoją drogą to muszą być przecież jakieś portale amerykańskie albo brytyjskie w stylu naszej trendymanii, takie bardziej ekskluzywne... Bo te molochy to trochę takie hand - made - allegro, tzn szmelc, mydło i powidło...

[mamahania]

Mysle ,ze to zalezy od samej bizuterii jaka sie chce sprzedac.Mysle,ze liczy sie oryginalnosc.Ja mysle o wlasnej stronie internetowe.Zobaczymy co z tych planow wyjdzie.

[leila_]

mamahania czemu konkretnie nie polecasz? przez te opłaty czy jest jakis inny powod? jak jest z ruchem na tamtych stronach?
kurcze, czyli lepiej myslec o stronie jesli chce "uderzyc" w zagranice?

[extrano]

Popularnośc zdobywa ArtFire, ale tam jest abonament miesięczny, kilkanaście dolarów miesięcznie. Ostatnio też patrzyłam na taki portal 1000Markets, zasady jak na Etsy, ale czy tam jest ruch? I czy można coś sprzedac nie wystawiając po trzy razy dziennie?

[mamahania]

Tu raczej trudno sie przebic w takich galeriach.Jest duza konkurencja.Nie polecam wlasnie ze wzgledu na te dodatkowe koszty-abonaent lub platnos za wystawienie.
Generalnie odbywa sie to tu troche inaczej.Kobiety robiace bizuterie maja zazwyczaj swoja strone,poza tym organizuja takie spotkania ''przy kawie'' ze znajomimy i mniej znajomymi.Kojarzy mi sie to ze sprzedaza garnkow albo kosmetykow.Nie wiem czy wiece o co mi chodzi.Dopiero zdobywam doswiadczenie w sprzedazy wiec wiecej nie potrafie napisac.

[leila_]

Zerknęłam na podane ArtFire, i szczerze mówiąc... Nie tworzę jakiejś szalenie ekskluzywnej biżuterii, niemniej jednak uważam, że jest znacznie ładniejsza i lepszej jakości od dużej części zobaczonych przeze mnie tam rzeczy. Przykładowo na takim etsy można znaleźć naprawdę cuda. Z drugiej strony - może właśnie dlatego, że "inna" dobrze by się sprzedawała?
Widzę jednak, że potwierdza się to co sądziłam już wcześniej - lepiej wypromować własną stronę i "markę". Nie wiem tylko jak trudno/łatwo tego dokonać. Ktoś musi w końcu na stronę wchodzić i kupować, a obawiam się, że po prostu może mi się wypromowanie strony i zdobycie jakiejś popularności nie udać.

Szczerze mówiąc rozważałam sprzedawanie biżuterii w Polsce, ale ceny rękodzieła są bardzo niskie w porównaniu do zagranicy, bez względu czy to zwykłe kolczyki z drucika i kilku koralików, czy też to piękne, misterne wrapy. Skoro mogę za to co robię dostać więcej to będę się o to starać, nie bardzo chcę sprzedawać biżu w Polsce, mając świadomość, że sprzedając w funtach czy dolarach mogłabym dostać za nią znacznie więcej.

[Reverie1]

To może ja wtrące swoje trzy grosze. mamahania już wrzuciła linki które swego czasu jej podałam do stron z rękodziełem w UK. Jak już zauwazyłyście jest tam śmietniczek- szwarc mydło i powidło, zdjęcia z komórki, prace poniżej krytyki często, a wszystko to własnie dlatego, że portale pobierają opłatę za wystawienie prac wiec poziom artystyczny nie ma już żadnego znaczenia-każdy po zarejestrowaniu może sobie wystawić tam na sprzedaż nawet totalny szajs z nadzieją że się sprzeda. Dlatego też tak ciężko tam cokolwiek sprzedać- ciekawe prace giną w codziennej powodzi kiczu i tandety. Mi na stronach w UK nie udało się przez rok sprzedać nic. Podobnie zresztą na amerykanśkim etsy, artfire czy ustrendy- też cięzko sie tam wybić bez własnej bazy klientów od początku.
Mimo poszukiwań ne udało mi się znaleźć w UK ani jednej galerii działającej podobnie jak nasze polskie galerie typu trendymania czy AN- dlatego sama nosiłam się z zamiarem otwarcia takiej galerii przed świetami Bozego Narodzenia (maluszek trochę pokrzyżował mi plany i pochłonął większosć funduszy które miały iść na reklamę na start wiec termin się niestety przesunie )
Druga strona medalu jest taka że jesli chodzi o sprzedaż przez internet dużo wiecej tą droga sprzedaje w Polsce niż w UK- tutaj łatwiej jest sprzedać cokolwiek w galeriach stacjonarnych, na kiermaszach czy właśnie ta takich popularnych jewellery party o jakich wspomniała mamahania.

[clementinne]

A nie jest przypadkiem tak, że jeżeli ktoś z UE wysyła przesyłkę poza UE, to powinien najpierw grzecznie podreptać z nią na cło? To tak a propos galerii zagranicznych z klientami z dalszych stron

[ResurrectionOfHappiness]

Dobre pytanie. Więc ??? Ktoś się orientuje?