Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Część V

[natalkaa7522]

kama_ziom, chodź w rozpuszczonych

[Athletic]

Witam dziewczyny od jakiegoś czasu śledziłam ten temat i wspierałam się na duchu, oto moje włoski, ostatni raz farbowałam 15 września 2012. z powodu wczesniejszego rozjaśniania włosów, odrosty są bardzo widoczne. zastanawiam się nad lekkim przyciemnieniem reszty wlosow, co o tym sądzicie? ponieważ nie chciałabym ścinać włosów, są dosyć długie, zza biust. zależy mi na ombre . pozdrawiam

[kat123]

kama_ziom -> super wielki i ładne włoski gratuluję chodziłabym śmiało w rozpuszczonych włoskach, może już teraz podcięła kilka cm. Ale jest dobrze

Napisane przez Athletic

Witam dziewczyny od jakiegoś czasu śledziłam ten temat i wspierałam się na duchu, oto moje włoski, ostatni raz farbowałam 15 września 2012. z powodu wczesniejszego rozjaśniania włosów, odrosty są bardzo widoczne. zastanawiam się nad lekkim przyciemnieniem reszty wlosow, co o tym sądzicie? ponieważ nie chciałabym ścinać włosów, są dosyć długie, zza biust. zależy mi na ombre . pozdrawiam

przy takiej różnicy ja bym się nie zastanawiała i przyciemniła resztę, wiadomo -farba się wypłucze, ale coś z niej zostanie pewnie jak u mnie. Polecam tylko zrobić to u fryzjera -masz już spory odrost -szkoda by było to pofarbować, a fryzjer może coś wymyśli -na folię pofarbuje albo coś...

[kreconowlosa]

Napisane przez kama_ziom

Hej dziewczyny miło Was tu spotkać w nowym roku... pewnie jedno z postanowień mamy wspólne- nie farbować i zapuszczać! Ja szczerze Wam powiem mam juz dość chodzenia w kucyku czy kocku chciałabym ładnie podciąć końcówki, nadać kształt fryzurze ale to dopiero kiedy będę miała całe naturalki i kiedy zapuszcze cieniowane przeze mnie samą kudły...narazie mam misz masz na głowie, ale nie o tym . chciałam Wam pokazać moje odrosty- mają dziś 15 miesięcy! teraz mam nadzieję będzie z górki.... moja pielęgnacja jest skromna: od 2 miesięcy biorę Vitapil (zaczynam zauważać rosnące nowe włoski np.przy skroniach gdzie wcześniej ich nie było); co 2 dzień wcieram naftę naprzemian z olejem rycynowym na noc, myję co 2 dzień, nie używam suszarki, ani prostownicy.... Proszę o ocenę. Włosy rosną wydaje mi się przeciętnie tzn. 1 cm na miesiąc, cięzko mi zmierzyć są wycieniowane trochę...ale wydaje mi się że ostatnio nadgoniły, bo zauważyłam ponad przewidywane 2 cm... ale może sama chciałam je zobaczyć i zmierzyć...siła sugestii? w każdym razie moje odrosty po 15mies. w załącznikach- wilgotne włosy, gdyż lepiej widać różnicę... Pozdrawiam Was kochane i liczę na Wasz ciągły udział w forum i że dotrwamy do swoich naturalnych długich włosków.....

długi odrost, podobny do mojego mamy ombre rozpuszczone możesz nosić

Napisane przez Ilsa Lund

w tym roku na pewno już będziesz mieć całe swoje

mam nadzieję

Napisane przez Athletic

Witam dziewczyny od jakiegoś czasu śledziłam ten temat i wspierałam się na duchu, oto moje włoski, ostatni raz farbowałam 15 września 2012. z powodu wczesniejszego rozjaśniania włosów, odrosty są bardzo widoczne. zastanawiam się nad lekkim przyciemnieniem reszty wlosow, co o tym sądzicie? ponieważ nie chciałabym ścinać włosów, są dosyć długie, zza biust. zależy mi na ombre . pozdrawiam

przyciemnij farbowance. robilam to samo, tylko ze rozjasnialam. fryzjerka 'zmarnowala' mi trochę odrostu, ale za to teraz efekt jest spoko

[mowdomniejola]

dalej z wami trwam od pazdziernika nie farbowałam !
jedynie na sylwestra nałożyłam szampon koloryzujacy
ale zszedł po 2 myciach

[mowdomniejola]

Napisane przez natalkaa7522

Kat, ja kupiłam z alterry Jeszcze nie miałam szamponu z ich firmy. A co do wycofania olejku - potwierdzam. Nie ma ich już w rossmanie. Pytałam dziewczynę i powiedziała, że wycofali.

Chce sobie teraz zamówić jakieś półprodukty do włosów

udało mi się dostać ale tylko ten z mango.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

na sylwestra zrobiłam szamponetke ale zmyła się już w nowy rok

[moooniek]

a ja szamponetkowałam 22.12 i mi się nie zmyła, a to była taka na 4-8 myć, a myję co 2 dni...
mam nadzieję, że proteiny mi pomogą w wypłukaniu jej...

[Muffka_]

Ja tez kiedys zrobilam szamponetke do 4-8 myc i nigdy nie wyplukala mi sie do konca

[moooniek]

Napisane przez Muffka_

Ja tez kiedys zrobilam szamponetke do 4-8 myc i nigdy nie wyplukala mi sie do konca

ech, ja poczekam jeszcze z miesiąc, zawsze wypłukiwały mi sie po kilku myciach...
jak sie nie wypłucze to rezygnuję z zapuszczania naturalnych...

[Muffka_]

Napisane przez moooniek

ech, ja poczekam jeszcze z miesiąc, zawsze wypłukiwały mi sie po kilku myciach...
jak sie nie wypłucze to rezygnuję z zapuszczania naturalnych...

Mi wtedy w wyplukiwaniu barwnika pomoglo mycie H&S, soda oczyszczona i o dziwo najbardziej pomocne: podgrzanie Waxa zagranicznego na glowie-doslownie widzalam jak barwnik sie wytraca ze splukiwaniem

[kreconowlosa]

dobrze, że mnie nie kusi do farb a szamponetek tym bardziej. raz kupiłam z ciekawości i była tak kijowa, że z moimi włosami nie zrobiła nic.

[201609062117]

Napisane przez Athletic

Witam dziewczyny od jakiegoś czasu śledziłam ten temat i wspierałam się na duchu, oto moje włoski, ostatni raz farbowałam 15 września 2012. z powodu wczesniejszego rozjaśniania włosów, odrosty są bardzo widoczne. zastanawiam się nad lekkim przyciemnieniem reszty wlosow, co o tym sądzicie? ponieważ nie chciałabym ścinać włosów, są dosyć długie, zza biust. zależy mi na ombre . pozdrawiam

ja bym zafarbowała na jakiś brąz i po paru myciach cieszyła się w miarę jednolitym kolorem

[zawadzia89]

witam. sledze Was od czasu do czasu, wlosow nie ufarbowalam za 2 dni bedzie 60 dni bez farby

[201604291140]

Witajcie Chciałabym się przyłączyć, z całą pewnością potrzebuję wsparcia, dlatego liczę na ożywienie tematu (wygląda na martwy ). Włosy farbuję od 13r.ż., czyli teraz mi stuknie pełne 8 lat. Od przynajmniej 5 żałuję... Na zapuszczanie naturalsów zbieram się ostro od dłuższego czasu (od kiedy wycofali moją ukochaną farbę ;P), ale za każdym razem po 2cm odroście odpuszczałam i farbowałam włosy na rudo - pasuje mi ten kolor idealnie, a mój naturalny to chłodny jasny brąz z rudo-blond pasemkami słonecznymi. Do decyzji skłonił mnie stan moich włosów. Niegdyś grube, gęste i niskoporowate, obecnie wiecznie suche oraz zniszczone - mimo intensywnej pielęgnacji - i wysokoporowate (na to ostatnie ma wpływ to, że z wiekiem włosy mocno mi się pokręciły - na moim obecnym zniszczonym sianie nie widać już ładnego skrętu). Chciałabym wreszcie zapuścić i zagęścić włosy, a naturalsy mi w tym pomogą, bo się nie będą kruszyć i wypadać po farbie. I wreszcie się skręcą. I będą mięciutkie i błyszczące <3. I do pasa! Tak to widzę .

Po kolejnej porażce włosów nie farbuję od 31.12.12. Nałożyłam farbę ciemny blond, wyszedł mi b. ciemny brąz o odcieniu rudego, włosy przy odrości zmywają się do jasnego koloru i się lekko odznaczają (odrost jest minimalny). Bardzo mi zależy na przyspieszeniu porostu włosów, bo szybciej będę miała tą akcję za sobą, a zbyt cierpliwą osobą nie jestem. Średnie tępo wzrostu mojego włosa to ~1,3cm. Próbowałam używać różnych dopalaczy, ale nic a nic nie przyspieszyły mi szybkości wzrostu.
Skupiam się przede wszystkim na masażach skalpu, suplementacji i wcierkach - wierzę, że tylko to może zadziałać . Chcę jeszcze spróbować wiele specyfików. Coś musi zadziałać . Chcę w rok mieć swoje naturalki, najlepiej jednej długości (choć cieniowane niefarbowane na pewno nie będą się tak szybko kruszyły i rozdwajały, więc i to przeżyję )

[Kicia131]

Witajcie,
nie mam ostatnio w ogóle czasu pisać, ale u mnie mija właśnie półtora roku od ostatniego farbowania!!

Włosy rosną mi co prawda bardzo bardzo powolutku, ale już się tym nie przejmuję jakbym bardzo chciała mieć całe swoje, to wystarczyłoby, żebym wycieniowała górną warstwę. Jednakże za bardzo zależy mi na długości w czerwcu ścięłam króciutko (jak na mnie) włosy i dzięki temu wiem, że lepiej i bardziej kobieco czuję się w dłuższych (album na moim profilu). W załączeniu przesyłam zdjęcie z grudnia, dopiero na nim zobaczyłam, że różnica w kolorach u mnie jest całkiem spora w świetle dziennym ale prawie to wygląda jak ombre już, więc mam to w duszy chociaż czasem żałuję, że włoski nie rosną szybciej, bo po takim czasie część dziewczyn ma już całe naturalki np do szyi.. U mnie farbowańce zaczynają się poniżej linii ucha. Na razie mój cel nr 1 jest taki, żeby mieć włosy do zapięcia stanika, a później dopiero stopniowo będę pozbywać się końcówek

I powiem Wam jeszcze, żeby się totalnie nie przejmować tym, że np 2-3cm odrost wygląda na szary, brzydki, mizerny.... Też tak miałam! A teraz dochodzę do wniosku, że moje włoski są cudowne jeszcze jak będą całe naturalne i długaśne.....

Wiem, że zdjecie małe i dość kiepskiej jakości, w najbliższych dniach postaram się zrobić lepsze

Buziaczki dla wszystkich zapuszczalskich!

[agatus84]

Sluchajcie, wasz wypowiedzi uświadomiły mi jedno. Mi też włosy rosną ok, 1cm miesięcznie, może ciut więcej. To znaczy, że na długie, niefarbowane włosy muszę czekać... 4 lata!!! to przecież jak całe liceum

[Tygrryska]

Napisane przez zawadzia89

witam. sledze Was od czasu do czasu, wlosow nie ufarbowalam za 2 dni bedzie 60 dni bez farby

Napisane przez animale

Witajcie Chciałabym się przyłączyć, z całą pewnością potrzebuję wsparcia, dlatego liczę na ożywienie tematu (wygląda na martwy ). Włosy farbuję od 13r.ż., czyli teraz mi stuknie pełne 8 lat. Od przynajmniej 5 żałuję... Na zapuszczanie naturalsów zbieram się ostro od dłuższego czasu (od kiedy wycofali moją ukochaną farbę ;P), ale za każdym razem po 2cm odroście odpuszczałam i farbowałam włosy na rudo - pasuje mi ten kolor idealnie, a mój naturalny to chłodny jasny brąz z rudo-blond pasemkami słonecznymi. Do decyzji skłonił mnie stan moich włosów. Niegdyś grube, gęste i niskoporowate, obecnie wiecznie suche oraz zniszczone - mimo intensywnej pielęgnacji - i wysokoporowate (na to ostatnie ma wpływ to, że z wiekiem włosy mocno mi się pokręciły - na moim obecnym zniszczonym sianie nie widać już ładnego skrętu). Chciałabym wreszcie zapuścić i zagęścić włosy, a naturalsy mi w tym pomogą, bo się nie będą kruszyć i wypadać po farbie. I wreszcie się skręcą. I będą mięciutkie i błyszczące <3. I do pasa! Tak to widzę .

Po kolejnej porażce włosów nie farbuję od 31.12.12. Nałożyłam farbę ciemny blond, wyszedł mi b. ciemny brąz o odcieniu rudego, włosy przy odrości zmywają się do jasnego koloru i się lekko odznaczają (odrost jest minimalny). Bardzo mi zależy na przyspieszeniu porostu włosów, bo szybciej będę miała tą akcję za sobą, a zbyt cierpliwą osobą nie jestem. Średnie tępo wzrostu mojego włosa to ~1,3cm. Próbowałam używać różnych dopalaczy, ale nic a nic nie przyspieszyły mi szybkości wzrostu.
Skupiam się przede wszystkim na masażach skalpu, suplementacji i wcierkach - wierzę, że tylko to może zadziałać . Chcę jeszcze spróbować wiele specyfików. Coś musi zadziałać . Chcę w rok mieć swoje naturalki, najlepiej jednej długości (choć cieniowane niefarbowane na pewno nie będą się tak szybko kruszyły i rozdwajały, więc i to przeżyję )

powodzenia w zapuszczaniu

Napisane przez Kicia131

Witajcie,
nie mam ostatnio w ogóle czasu pisać, ale u mnie mija właśnie półtora roku od ostatniego farbowania!!

Napisane przez agatus84

Sluchajcie, wasz wypowiedzi uświadomiły mi jedno. Mi też włosy rosną ok, 1cm miesięcznie, może ciut więcej. To znaczy, że na długie, niefarbowane włosy muszę czekać... 4 lata!!! to przecież jak całe liceum

no niestety, nie ma tak latwo
kwestia wyboru czego sie chce tak na prawde

[kat123]

Kicia -masz obcięte na prosto, jakbyś wycieniowała jak to już już byś miała też całe swoje zobacz, ja za 2 dni będę mieć rok (!!!) i już praktycznie całe swoje, końcówki tylko z przodu mają ciut farby

agatus -> czekanie nie boli czas i tak płynie, po kilku miesiącach przestaje się zwracać uwagę

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

A w ogóle w ramach dygresji ostrzegam Was -mycie włosów może powodować uszczerbek na zdrowiu mój TŻ dwa dni temu wycierał po umyciu głowę i (jak się wczoraj w szpitalu okazało) zerwał sobie dwa mięśnie -szyjny i pleców UWAGA więc

[natalkaa7522]

Co z tego że 4 lata? Czas i tak upłynie jak powiedziała Kat

[kreconowlosa]

wlasnie. za jakis czas przestaniesz na to zwracac uwagę

[agatus84]

ale ja bym chciała już

[kat123]

Każdy by chciał nie da się tak kwestia priorytetów -albo chcesz mieć zdrowe włosy i się pomęczyć, albo farbujesz dalej i nie masz odrostu. Polecam to pierwsze

[kreconowlosa]

Napisane przez kat123

Każdy by chciał nie da się tak kwestia priorytetów -albo chcesz mieć zdrowe włosy i się pomęczyć, albo farbujesz dalej i nie masz odrostu. Polecam to pierwsze

nic nie ma od razu :P

[Muffka_]

Dlugie czekanie to swego rodzaju kara za to, ze zachcialo nam sie farbowac i niszczyc to co nam sama natura dala

Btw dzisiaj 1 raz zrobilam maseczke ze spirulina i efekt piorunujacy! Najbardziej zadowolona jestem z blysku i miekkosci

[kat123]

Pokaż
Ja już przestałam eksperymentować jakiś czas temu, ale chyba zacznę znowu i muszę iść ZNOWU do fryzjera, bo zaczęłam robić przedziałek bliżej środka i lewa strona jest dłuższa od prawej, bo podcinane miałam z przedziałkiem w innym miejscu

[kreconowlosa]

jej, jak dawno nie nakładałam spiruliny :O
ale nie chce mi się jakoś... zwykle mocze włosy, nakładam maskę i zawijam mokre w ręcznik, a ze spiruliną nie zrobię tego, bo zielony by był i muszę odsączać chwilę włosy, w czepku chodzić ;/
ale zużyję do twarzy na pewno, tylko jogurt muszę zakupić.
obecnie zmagam się z przeziębieniem, mam nadzieję, że nic powazniejszego mi nie będzie.
o włosy nadal dbam oczywiście, chociaż ostatnio olejuję włosy raz w tygodniu. nadrobię jednak wkrótce

[201604291140]

Zmierzyłam swoje włosy - w 10dni (sprawdziłam, że włosy farbowałam jednak 30.12.12 o godzinie 6 rano, więc ten dzień na złość też doliczam ) urosły4-5 mm. Hmm, a odrost mi się wydawał taki znikomy. Mam włosy mocno dobite u nasady przez wcierki, więc pewnie to się przyczyniło do małej widoczności. I do tego mnóstwo odrośniętych baby hair, popalonych przez fryzjerkę -.- Miała mi zrobić stonowaną rudość wpadającą w brąz, a zrobiła mi krzykliwą czerwień ;/. Kazałam jej poprawić kolor, to nałożyła mi bez konsultacji wściekle rudą farbę - którą podgrzewała suszarką! Skóra mnie niemiłosiernie piekła, a kolor nic nie ruszył. Włosy były spalone doszczętnie. Poszłam do niej po 2 dniach na reklamację, w końcu więzła ode mnie całkiem sporo kasy za wizytę. Kolejny raz bez uzgodnienia nałożyła mi dekoloryzator, grzała go znów suszarką. Potem nałożyła na powstałe żółtko superjasny i bardzo intensywny rudy. A miał być kolor "taki jaki sobie życzyłam" ;/. W domu nałożyłam szamponetkę ciemny blond, następnego dnia 2 farby ciemny blond, z których się zrobił rudawy brąz. Trzyma się do teraz, całe szczęście i wygląda całkiem przyzwoicie. Włosy wyratowałam intensywnym nawilżaniem, ale i tak nadają się tylko do ścięcia. Niestety, bez mojej zgody fryzjerka mocno pocieniowała mi włosy, mimo że życzyłam sobie proste cięcie. Koszmar, koszmar, koszmar. Teraz będę miała swoje naturalsy, nad którymi będę się znęcać wcierkami i maskami, a nie farbami. I sama je będę podcinać, ostatecznie wcale nie trzeba mieć żadnych zdolności fryzjerskich, żeby mieć fryzurę taką jaką się chce i zdrowe włosy )

[Tygrryska]

Napisane przez kat123

Każdy by chciał nie da się tak kwestia priorytetów -albo chcesz mieć zdrowe włosy i się pomęczyć, albo farbujesz dalej i nie masz odrostu. Polecam to pierwsze

do tej podkreslonej czesci to bym powiedziala ze farbujesz a i tak co chwile masz odrost
nie wiem, ja przez ostatnie lata farbowalam wlosy na kolor nie tak duzo jasniejszy od mojego i odrost mnie super nie denerwowal (sa dziewczyny ktore farbuja jak odrost nie ma nawet cm), ale teraz sie super ciesze ze nie mam odrostu (nawet takiego malego)

Napisane przez kat123

Pokaż
Ja już przestałam eksperymentować jakiś czas temu, ale chyba zacznę znowu i muszę iść ZNOWU do fryzjera, bo zaczęłam robić przedziałek bliżej środka i lewa strona jest dłuższa od prawej, bo podcinane miałam z przedziałkiem w innym miejscu

mi by sie tez przydalo podciecie ale chyba poczekam az sie skonczy sezon czapek

Napisane przez animale

Zmierzyłam swoje włosy - w 10dni (sprawdziłam, że włosy farbowałam jednak 30.12.12 o godzinie 6 rano, więc ten dzień na złość też doliczam ) urosły4-5 mm. Hmm, a odrost mi się wydawał taki znikomy. Mam włosy mocno dobite u nasady przez wcierki, więc pewnie to się przyczyniło do małej widoczności. I do tego mnóstwo odrośniętych baby hair, popalonych przez fryzjerkę -.- Miała mi zrobić stonowaną rudość wpadającą w brąz, a zrobiła mi krzykliwą czerwień ;/. Kazałam jej poprawić kolor, to nałożyła mi bez konsultacji wściekle rudą farbę - którą podgrzewała suszarką! Skóra mnie niemiłosiernie piekła, a kolor nic nie ruszył. Włosy były spalone doszczętnie. Poszłam do niej po 2 dniach na reklamację, w końcu więzła ode mnie całkiem sporo kasy za wizytę. Kolejny raz bez uzgodnienia nałożyła mi dekoloryzator, grzała go znów suszarką. Potem nałożyła na powstałe żółtko superjasny i bardzo intensywny rudy. A miał być kolor "taki jaki sobie życzyłam" ;/. W domu nałożyłam szamponetkę ciemny blond, następnego dnia 2 farby ciemny blond, z których się zrobił rudawy brąz. Trzyma się do teraz, całe szczęście i wygląda całkiem przyzwoicie. Włosy wyratowałam intensywnym nawilżaniem, ale i tak nadają się tylko do ścięcia. Niestety, bez mojej zgody fryzjerka mocno pocieniowała mi włosy, mimo że życzyłam sobie proste cięcie. Koszmar, koszmar, koszmar. Teraz będę miała swoje naturalsy, nad którymi będę się znęcać wcierkami i maskami, a nie farbami. I sama je będę podcinać, ostatecznie wcale nie trzeba mieć żadnych zdolności fryzjerskich, żeby mieć fryzurę taką jaką się chce i zdrowe włosy )

masakra jak czytam czasami co fryzjerzy robia
a niby farbowanie samemu w domu jest takie niebezpieczne
ja jakos sobie sama krzywdy nigdy nie zrobilam

powodzenia w pielegnacji i zapuszczaniu naturalek

[agatus84]

Napisane przez Tygrryska

no niestety, nie ma tak latwo
kwestia wyboru czego sie chce tak na prawde

Wiadomka. Starania są czynione.
Jestem bardzo ciekawa Twojego obrazka, załączonego wyżej, z tą podziałką na włosach. Co tam jest napisane, bo nie mogę przeczytać? Masz może większy rozmiar pliku?

Pozdrowionka

[Ilsa Lund]

Napisane przez kreconowlosa

jej, jak dawno nie nakładałam spiruliny :O
ale nie chce mi się jakoś... zwykle mocze włosy, nakładam maskę i zawijam mokre w ręcznik, a ze spiruliną nie zrobię tego, bo zielony by był i muszę odsączać chwilę włosy, w czepku chodzić ;/
ale zużyję do twarzy na pewno, tylko jogurt muszę zakupić.
obecnie zmagam się z przeziębieniem, mam nadzieję, że nic powazniejszego mi nie będzie.
o włosy nadal dbam oczywiście, chociaż ostatnio olejuję włosy raz w tygodniu. nadrobię jednak wkrótce

no a wiesz że podobno w Poznaniu u nas 14 tysięcy osób już choruje na grypę ? Także oby Ci nic nie było