Pomoc w wyborze profilu LO

[Me_ow]

Hej, byłabym wdzięczna za rade
Zdecydowałam, ze pójdę na profil biol-chem, nie wiem jednak jakie wziąć rozszerzenie. W szkole, którą wybrałam są trzy biol chemy:
-biol-chem-fiz (tu jak na razie mało ludzi chce iść )
- biol-chem-mat ( wiem, że nie powinnam się tym kierować, ale tu idzie dużo ludzi, za którymi nie przepadam )
-biol-chem (profil nowo otwarty, idzie dużo ludzi ).
Widzę siebie na medycynie albo pracy w laboratorium. Nie mam też nic przeciwko kosmetologi i kierunkom z roślinkami
W gimnazjum i podstawówce miałam nie najmilszą nauczycielkę fizyki, więc raczej tego przedmiotu unikałam i chyba mam z niego jakieś braki. Do matematyki też się nigdy nie przykładałam, ale nie sprawia mi ona żadnych problemów. A sam biol-chem do chyba za mało?
Czy mogłaby mi jakaś maturzystka/studentka doradzić, który profil jest najbardziej opłacalny w mojej sytuacji? Bo chyba ostatnio się pozmieniało

[201611090905]

Według mnie biol-chem- fiz.

Mało się o tym mówi,ale na medycynie też się przydaje fizyka

[micraneska]

a według mnie biol-chem-mat
bo matematyka w przeciwieństwie do fizyki pomaga w dostaniu się na niektóre uczelnię na medycynę i ogólnie jest chętnie brana pod uwagę w rekrutacji

(fizyka aż tak się nie przydaje na medycynę, można iść mając o niej niewielkie pojęcie)

[201605300922]

Napisane przez micraneska

a według mnie biol-chem-mat
bo matematyka w przeciwieństwie do fizyki pomaga w dostaniu się na niektóre uczelnię na medycynę i ogólnie jest chętnie brana pod uwagę w rekrutacji

(fizyka aż tak się nie przydaje na medycynę, można iść mając o niej niewielkie pojęcie)

fizyka na medycynie przydaje się w tym samym stopniu, co matematyka. Ale maturę z matmy zdać i tak trzeba, więc ja bym się zdecydowała na profil z matmą.
Ja z fizyki z LO nie umiałam nic, biofizykę zdałam bez większych problemów, a u mnie to najgorszy przedmiot na I roku. Matma natomiast przydaje się w dużej mierze na biostatystyce, chemii, dlatego warto umieć ją dobrze - u nas dość wyraźnie na stacie było widać, kto matmę w liceum umiał i lubił, a kto bynajmniej. Na praktycznie wszystkie uczelnie medyczne dostaniesz się, zdając biologię i chemię, bez matmy ani fizyki R (pojedyncze uczelnie przy tym zostały, a też coraz więcej bierze pod uwagę obowiązkową matmę P).