Żel aloesowy i moja cera
Ten wątek miał być na początku tylko o tym, czy mogę stosować żel aloesowy z "Laboratoria Natury" na twarz (pisze że do ciała ale Pani w aptece powiedziała że do twarzy też będzie super a z braku żelu z GorVity wzięłam już ten).
Problem numer dwa - moja cera. Mam cerę mieszaną, skłonną do wyprysków (jak byłam młodsza miałam trądzik). Mam kaszkę w strefie T, używałam epiduo ale efekt był zbyt krótki. Nie wiem, czy to kwestia pielęgnacji bo tak - moja skóra potrzebuje nawilżenia - nawilżam na noc i później okazuje się że jest pozapychana I sucha (używałam ziaji oliwkowej)...nawet mam lekką "zmarszczkę" przy ustach. Wiem, że to z przesuszenia bo jak zrobię inną minę gdzie w całkiem innym miejscu "zaginam" skórę twarzy tam też się tworzy zmarszczka która nie znika od razu. Ostatnio podkradłam mamie serum z Bioliq i moja skóra troszkę odżyła.
Do tego nawet nie wiem jakie kosmetyki mnie podrażniają bo mam dermografizm...byle nie zadrapie policzka, wsmarowuję kremu to już cała buzia napuchnięta i czerwona (brałam tabl antyhistaminowe ale nic to nie dało).
Jak się budzę rano to moja twarz nawet ładnie wygląda, nakładam trochę podkładu żeby wyrównać koloryt jak gdzieś wychodzę i zaraz po nałożeniu wygląda wszystko bardzo ładnie a po 2 godzinach...wygląda to tak, jakbym miała jakąś tapetę mimo że daję wszystkiego naprawdę mało.
Nie mam już siły dlatego piszę tutaj. Cokolwiek bym nie użyła to kończy się tym samym.
|