przemyślenia rozwódki - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-30, 05:49   #61
istari
Paul's girl
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 044
Dot.: przemyślenia rozwódki

Cytat:
Napisane przez anika* Pokaż wiadomość
Od mojego ostatniego wpisu trochę się działo.
Byłam na kilku randkach, a nawet wydawało mi się przez chwilkę, że poznałam tą "perełkę" (teraz wiem, że to ja chciałam go takim widzieć a on był zwykłym kolesiem myślącym tylko o sobie)

Moje ostatnie dwa lata to wzorcowe postępowanie "Polki po rozwodzie".
No ale po ostatniej sytuacji chyba wolę być sama niż szukać kogoś na siłe.
Randki ok, ale to niech oni mnie zapraszają i starają się aby mi było miło a nie na odwrót, nasłuchałam się wielu komplementów i podniosło mi się trochę poczucie własnej atrakcyjności.
Wiem, to słabe budować poziom atrakcyjności na opinii innych ale widocznie to mi było potrzebne.

Szanujmy siebie a wtedy będziemy na prawdę szczęśliwe.
amen
aniko, skoro fajnie było z tą niedoszłą perełką to nie mogłaś trochę o sobie pomyśleć skoro on myślał o sobie?
istari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 16:36   #62
anika*
Raczkowanie
 
Avatar anika*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 172
GG do anika*
Dot.: przemyślenia rozwódki

istari to nieco bardziej skomplikowane. Pomyślałam własnie o sobie i dlatego zrezygnowałam z jakiego kolwiek związku (On na conajmniej 6 miesięcy opuszcza nasz piękny kraj)
Generalnie krótka znajomość z "niedoszłą perełką" dała mi nadzieję, że na świecie jest paru fajnych facetów, że nie trzeba z góry zakładać, że w moim przedzale wiekowym to albo totalne niedojdy albo faceci poza moim zasięgiem.
__________________
"...Dzień wczorajszy nie istnieje, to tylko wspomnienie.
Dzień jutrzejszy nie istnieje, to tylko przypuszczenie
Bo dzień dzisiejszy jest najważniejszy!!! ..."
anika* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 17:55   #63
LUCRETIA82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
Dot.: przemyślenia rozwódki

anika doskonale Cię rozumiem co do tego, że poszukujesz , chodzisz na randki.też mialam ten okres, mysle ze kazdy powinien przejsc czas po rozwodzie tak jak mu odpowiada-mnie rodzina wyzywała, ze w tym wieku (30 lat niecałe), że nie powinnam bla bla. a ja naprawde musialam wysjc do ludzi bo w domu wariowalam, gdy prz6ychodzilam z pracy i siedzialam w pustym mieszkaniu a jedynym moim towarzyszem byl telewizor, myslalam w pewnym momencie ze na łeb dostane.
nabralam doswiadzcen, poznalam troche ludzi, pozniej zaczelam chodzic na jakies randki , ktore konczyly sie porazkami .ale przynajmniej dzieki tym porazkom i temu ze jakos tam sie otworzyłam na innych nabralam pewnosci siebie.
i wiem , że teraz po tych roznych doswiadzcenaich, po rozwodzie itd jestem świadomą siebie kobietą, ktora wie czego chce od siebie i partnera.oczywiscie popelniam nadal błędy, ale taka juz ludzka natura

Edytowane przez LUCRETIA82
Czas edycji: 2012-01-30 o 17:57
LUCRETIA82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 14:59   #64
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: przemyślenia rozwódki

Cytat:
Napisane przez LUCRETIA82 Pokaż wiadomość
anika doskonale Cię rozumiem co do tego, że poszukujesz , chodzisz na randki.też mialam ten okres, mysle ze kazdy powinien przejsc czas po rozwodzie tak jak mu odpowiada-mnie rodzina wyzywała, ze w tym wieku (30 lat niecałe), że nie powinnam bla bla. a ja naprawde musialam wysjc do ludzi bo w domu wariowalam, gdy prz6ychodzilam z pracy i siedzialam w pustym mieszkaniu a jedynym moim towarzyszem byl telewizor, myslalam w pewnym momencie ze na łeb dostane.
nabralam doswiadzcen, poznalam troche ludzi, pozniej zaczelam chodzic na jakies randki , ktore konczyly sie porazkami .ale przynajmniej dzieki tym porazkom i temu ze jakos tam sie otworzyłam na innych nabralam pewnosci siebie.
i wiem , że teraz po tych roznych doswiadzcenaich, po rozwodzie itd jestem świadomą siebie kobietą, ktora wie czego chce od siebie i partnera.oczywiscie popelniam nadal błędy, ale taka juz ludzka natura
Amen.

Strasznie się cieszę, że tak a nie inaczej się u Ciebie to wszystko potoczyło. Tym bardziej, że pamiętam iż jeszcze przed rozwodem trochę się stresowałaś.

A komentarze rodziny ( w sumie jedynie rodziców), że mężatce/rozwódce to i tamto nie wypada słyszałam na początku bardzo często również. I jedyna rada to robić swoje, puszczać niemiłe komentarze mimo uszu.

Edytowane przez new woman in town
Czas edycji: 2012-02-02 o 15:05
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 09:36   #65
bezowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Oświęcim
Wiadomości: 9
Dot.: przemyślenia rozwódki

Witam was We wrześniu skończę 30 lat, rozwiodłam się w marcu 2010 r., więc już prawie dwa lata temu. Jestem sama, a niedawno przyszedł moment, w którym pomyślałam, że fajnie byłoby znowu z kimś się związać.
Mam 4-letnią córkę, były mąż płaci na nią alimenty, ale nie kontaktuje się, mimo że mieszkamy bardzo blisko siebie.
Jestem psychologiem, ale przechodzę przez takie same trudne chwile, jakich wy doswiadczacie. Wszystko, co możliwe. Zmęczenie, samotność, to ciągłe poczucie, że wszystko na MOJEJ głowie, że muszę SAMA zapewnić córce dobrą przyszłość, ale...
...Gdy zapytacie mnie, czy żałuję decyzji o rozwodzie, odpowiem zdecydowanie: NIE! Dopiero po rozwodzie zaczęłam żyć naprawdę po swojemu, realizować swoje pasje, spełniać się w pracy; odkryłam też, że mam wokół siebie wspaniałych ludzi, z których kilkoro stało się dla mnie Przyjaciółmi. Moja córka też dużo korzysta na tym, że jej mama stała się pewniejsza siebie. Ukończyłam studia, uciułałam sobie na podyplomówkę, też ją skończyłam. Jestem pewna, że nie zrobiłabym tego, gdyby nie decyzja o rozstaniu z osobą, do której zwyczajnie nie pasowałam (z wzajemnością). Podcinaliśmy sobie nawzajem skrzydła. Szkoda mi Małej, uważam, że były mąż robi błąd, nie utrzymując z nią kontaktu; mam nadzieję, że kiedyś ulegnie moim namowom i spotka się z nią, bo właściwie ciężko mi zrozumieć, czemu tego nie robi.

Nie wiem, czy jeszcze kiedyś uda mi się stworzyć z kimś fajny związek, że nie wspomnę o rodzinie. Czuję się jednak o wiele lepiej niż przed rozstaniem. Fakt, okupiłam wszystkie nerwy chorobami, sporymi chorobami, ale wychodzę na prostą. To będzie mój rok
Pozdrawiam!
__________________
http://www.facebook.com/domdziecka Zajrzyj, może jesteś w stanie pomóc !
bezowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-13, 21:25   #66
gorica
Raczkowanie
 
Avatar gorica
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 397
Dot.: przemyślenia rozwódki

Cytat:
Napisane przez bezowa Pokaż wiadomość
To będzie mój rok
Pozdrawiam!
gorica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-28, 20:33   #67
LUCRETIA82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
Dot.: przemyślenia rozwódki

Cytat:
Napisane przez bezowa Pokaż wiadomość

Nie wiem, czy jeszcze kiedyś uda mi się stworzyć z kimś fajny związek, że nie wspomnę o rodzinie. Czuję się jednak o wiele lepiej niż przed rozstaniem. Fakt, okupiłam wszystkie nerwy chorobami, sporymi chorobami, ale wychodzę na prostą. To będzie mój rok
Pozdrawiam!
bedzie dobrze gratluuje podejscia-ja tez dlugo dochodzilam do siebie, ale mysle ze teraz wreszcie zaczyna mi sie ukladac
wlasnie dzisiaj sie przeprowadzilam-opuscilam mieszkanie, w ktorym mieszkałam jeszcze z bylym mezem, ktore niestety przynosilo mi co dzien wspomnienia, złą energie, co dopiero zauwazylam niedawno.myslałam, ze nowe życie zaczelam po rozwodzie, teraz mysle ze dopieroj e zaczynam teraz i uwalniam sie od przeszlosci.
jestem bardzo szczesliwai ciesze sie malymi rzeczami.

Edytowane przez LUCRETIA82
Czas edycji: 2012-02-28 o 20:35
LUCRETIA82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-03, 17:23   #68
Malvia16
Przyczajenie
 
Avatar Malvia16
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 12
Dot.: przemyślenia rozwódki

Ja rozwiodłam się w 2010 roku po prawie 19-tu latach małżeństwa.No cóż bywa i tak,ale dłużej już nie mogłam znieść upokorzeń,pijaństwa braku pieniędzy itd.Czekałam tak długo dla dobra dzieci ale niestety nie wytrzymałam.Zanim doszło do rozwodu wyniosłam się od niego rok wcześniej i zamieszkałam z Panem dużo starszym ode mnie.Po jakimś czasie między nami zaiskrzyło i obecnie jestesmy razem już 2 rok.Teraz dopiero chce mi się żyć bo jestem szanowana i mam poczucie bezpieczeństwa.Nie można więc tracić nadziei na to że spotka się kiedyś tego prawdziwego,wymarzonego faceta.Zanim spotkałam swojego musiałam przejść przez zawirowania i burze ale opłacało się nie tracić wiary na lepszą przyszłość.
Malvia16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 08:24   #69
LUCRETIA82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
Dot.: przemyślenia rozwódki

Cytat:
Napisane przez Malvia16 Pokaż wiadomość
Ja rozwiodłam się w 2010 roku po prawie 19-tu latach małżeństwa.No cóż bywa i tak,ale dłużej już nie mogłam znieść upokorzeń,pijaństwa braku pieniędzy itd.Czekałam tak długo dla dobra dzieci ale niestety nie wytrzymałam.Zanim doszło do rozwodu wyniosłam się od niego rok wcześniej i zamieszkałam z Panem dużo starszym ode mnie.Po jakimś czasie między nami zaiskrzyło i obecnie jestesmy razem już 2 rok.Teraz dopiero chce mi się żyć bo jestem szanowana i mam poczucie bezpieczeństwa.Nie można więc tracić nadziei na to że spotka się kiedyś tego prawdziwego,wymarzonego faceta.Zanim spotkałam swojego musiałam przejść przez zawirowania i burze ale opłacało się nie tracić wiary na lepszą przyszłość.
super
no wlasnie wiele kobiet boi sie zmiany-ja tez sie balam, co teraz wydaje mi sie wogole pozbawione sensu bo nie bylam szczęsliwa.dopiero teraz jestem .moje zycie teraz a jeszcze dwa lata temu to dwa inne światy.warto walczyc i warto zmieniac
LUCRETIA82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 13:06   #70
siasia_31
Raczkowanie
 
Avatar siasia_31
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 54
Dot.: przemyślenia rozwódki

Cytat:
Napisane przez bluecream Pokaż wiadomość
Po rozwodzie, który miał miejsce prawie cztery lata temu, trafiłam do fajnej psycholog, która w miarę postawiła mnie na nogi, ale też powiedziała, że muszę przejść swój okres żałoby, który trwa ponoć dwa lata, że wcześniej nie ma co pakować się w związki itd. I coś w tym jest, bo oczywiście nie uwierzyłam w te słowa. Jak to, dwa lata mam być sama! Ja chciałam teraz natychmiast. I uwierzcie mi dziewczyny, to był mój błąd. Plątałam się w dziwne układy, nawet związki, które tylko przysparzały mi cierpienia. W końcu powiedziałam dość. Dziś jestem szczęśliwą, od raptem niecałych dwóch miesięcy, mężatką po prostu, jak patrzę z perspektywy, nie dałam sobie sama szansy na wyleczenie, w końcu to zrozumiałam i dziś staramy się o dzidziusia a jesteśmy już całkiem niezle po trzydziestce. Pozdrawiam
Witam
Bardzo dobra rada "odczekać dwa lata " dziś i ja myślę że to ma sens, co prawda rozwiodłam się dopiero w styczniu tego roku aczkolwiek tylko formalnie gdyż już nie mieszkamy razem z exem ponad rok. Jak złudna jest wiara w to że kolejna miłość a wydawałoby się że taka wspaniała pomoże, mi pomogła tylko w podjęciu kroku o rozwodzie. Mieszkam z nowym partnerem od 7 miesięcy, wielkie plany ach, nowa rodzina ..... poroniłam, i od dwóch miesięcy właśnie po tym fakcie zaczęło się psuć. Jak dla mnie za szybko przyszło ochłodzenie uczuć w tym związku ze strony mojego partnera, tak szybko można się zauroczyć gdy ktoś jest inny od exa .....chyba czasami za szybko idealizuję ludzi i za pochopnie podejmuję decyzje ....
siasia_31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-08, 12:32   #71
LUCRETIA82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
Dot.: przemyślenia rozwódki

Cytat:
Napisane przez siasia_31 Pokaż wiadomość
Witam
Bardzo dobra rada "odczekać dwa lata " dziś i ja myślę że to ma sens, co prawda rozwiodłam się dopiero w styczniu tego roku aczkolwiek tylko formalnie gdyż już nie mieszkamy razem z exem ponad rok. Jak złudna jest wiara w to że kolejna miłość a wydawałoby się że taka wspaniała pomoże, mi pomogła tylko w podjęciu kroku o rozwodzie. Mieszkam z nowym partnerem od 7 miesięcy, wielkie plany ach, nowa rodzina ..... poroniłam, i od dwóch miesięcy właśnie po tym fakcie zaczęło się psuć. Jak dla mnie za szybko przyszło ochłodzenie uczuć w tym związku ze strony mojego partnera, tak szybko można się zauroczyć gdy ktoś jest inny od exa .....chyba czasami za szybko idealizuję ludzi i za pochopnie podejmuję decyzje ....
hmmm a to przykre bardzo, ze w momencie gdy partnera najbardziej potrzebowałas i potrzebujesz po poronieniu, teraz się psuje ...a rozmawialaś z nim o tym co czujesz?pozdrawiam
LUCRETIA82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-09, 17:22   #72
wronka198
Przyczajenie
 
Avatar wronka198
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 18
Dot.: przemyślenia rozwódki

Cytat:
Napisane przez LUCRETIA82 Pokaż wiadomość
anika doskonale Cię rozumiem co do tego, że poszukujesz , chodzisz na randki.też mialam ten okres, mysle ze kazdy powinien przejsc czas po rozwodzie tak jak mu odpowiada-mnie rodzina wyzywała, ze w tym wieku (30 lat niecałe), że nie powinnam bla bla. a ja naprawde musialam wysjc do ludzi bo w domu wariowalam, gdy prz6ychodzilam z pracy i siedzialam w pustym mieszkaniu a jedynym moim towarzyszem byl telewizor, myslalam w pewnym momencie ze na łeb dostane.
nabralam doswiadzcen, poznalam troche ludzi, pozniej zaczelam chodzic na jakies randki , ktore konczyly sie porazkami .ale przynajmniej dzieki tym porazkom i temu ze jakos tam sie otworzyłam na innych nabralam pewnosci siebie.
i wiem , że teraz po tych roznych doswiadzcenaich, po rozwodzie itd jestem świadomą siebie kobietą, ktora wie czego chce od siebie i partnera.oczywiscie popelniam nadal błędy, ale taka juz ludzka natura

ja po porażce jaką było moje małżeństwo wiem czego chcę
na pewno nie zamierzam na siłę szukać tego faceta bo myslę ze to przyjdzie samo
sporo siedzę sama w domu i wariuję (czasem nachodza mnie myśli że może juz do końca zycia zostane sama ) dobrze że chociaż jest praca
chętnie bym gdzies powychodziła ale nie bardzo jest z kim bo większość znajomych to nasi wspólni plus dzieciaci więc raczej żyją rodziną
a ja dopiero czuję że odżywam
wronka198 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-09, 19:12   #73
Jagoda1982
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 883
Dot.: przemyślenia rozwódki

Cytat:
Napisane przez wronka198 Pokaż wiadomość
ja po porażce jaką było moje małżeństwo wiem czego chcę
na pewno nie zamierzam na siłę szukać tego faceta bo myslę ze to przyjdzie samo
sporo siedzę sama w domu i wariuję (czasem nachodza mnie myśli że może juz do końca zycia zostane sama ) dobrze że chociaż jest praca
chętnie bym gdzies powychodziła ale nie bardzo jest z kim bo większość znajomych to nasi wspólni plus dzieciaci więc raczej żyją rodziną
a ja dopiero czuję że odżywam
Tez mam czasami takie mysli. Ze nie jest mi pisane ulozyc sobie zycia, miec dzieci.
U mnie jest podobnie, zebrac sie "ekipa" gdzies na wyjscie-masakra. bo dzieci, rodzina,chlopak, dziewczyna. Tak naprawde z bliskiego mi towarzystwa zostalam sama jedyna singielka.

Spotykalam sie przez ponad miesiac z kims. Toksyczny uklad dla mnie. Facet ideal jezeli chodzi o wyglad, ale jezeli chodzi o stosunek, traktowanie mnie- No i na koncu mnie olal co bylo do przewidzenia. Ciagnie mnie do takich typow a potem cierpie. ehhh
__________________
Never give up under strain,
Keep your head up day by day,
You're the only one to live your life.
Jagoda1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-09, 22:21   #74
anika*
Raczkowanie
 
Avatar anika*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 172
GG do anika*
Dot.: przemyślenia rozwódki

Postanowiłam wziąć do serca porady z temtu "singielki" i powiem Wam drogie dziewczyny to działa
Odkąd żyję chwilą i nie myślę o tym, "ze jestem sama, ze już zawsze będę sama, dlaczego innym się udaje a mnie nie" jest lepiej.
Nie szukam faceta, bo w zasadzie to marzę o tym, aby On odnalazł mnie, wiem, że gdzieś tam jest i jakże miło mi będzie gdy się wreszcie spotkamy. Tymczasem "musisz pokochać siebie aby ktoś mógł pokochać cię" robię wszystko aby zaspakajać swoje zachcianki.
Skończyłam własnie odnawiać mieszkanie, tak na marginesie kolor pistacjowy nie wygląda dobrze na ścianie ;P

Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty
__________________
"...Dzień wczorajszy nie istnieje, to tylko wspomnienie.
Dzień jutrzejszy nie istnieje, to tylko przypuszczenie
Bo dzień dzisiejszy jest najważniejszy!!! ..."
anika* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-10, 14:39   #75
LUCRETIA82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
Dot.: przemyślenia rozwódki

Cytat:
Napisane przez anika* Pokaż wiadomość
Nie szukam faceta, bo w zasadzie to marzę o tym, aby On odnalazł mnie, wiem, że gdzieś tam jest i jakże miło mi będzie gdy się wreszcie spotkamy. Tymczasem "musisz pokochać siebie aby ktoś mógł pokochać cię" robię wszystko aby zaspakajać swoje zachcianki.
Skończyłam własnie odnawiać mieszkanie, tak na marginesie kolor pistacjowy nie wygląda dobrze na ścianie ;P

Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty
dokladnie jak mowisz-mnie moj luby odnalazl sam.na poczatku nie bylam dla niego zbyt mila, wydal mi sie taki jak reszta co mu otwarcie powiedzialam na pierwszym spotkaniu, ale on co dzien dzwonil, staral sie co dzien sie spotkalismy i udowodnil ze jest tym, czego pragnelam.przynajmneij narazie jest idealnie))
LUCRETIA82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:01.