Okularnik mniej atrakcyjny?

[gwiazdeczka172]

tak sobie tutaj weszłam, ponieważ po dzisiajeszej wizycie u okulisty mam lekką załamkę... okazało się, że wzrok nadal mi się psuje myslałam, że będę miała tak jak moja mama której wada zatrzymała się w miejscu i dopiero po 15 latach musiała zmienić szkła na mocniejsze
dzisiaj dowiedziałam się że mam już wadę -4,75
mam wrażenie, że niedługo będę niewidoma i to mnie przeraża...
w okularach czuję się różnie, raz jest ok, a kiedy indziej czuję się beznadziejnie...
dzisiaj podjęłam decyzje, że przerzucę się chyba na soczewki... ryczeć mi się chce jak sobie pomyślę, że za każdym razem muszę zmieniać szkła na coraz mocniejsze a przy tym coraz grubsze ;(
ale najpierw badanie, czy w ogóle będę mogła nosić soczewki (boję się, że nie ponieważ często mi oczy łzawią)... no ale zobaczymy co lekarz powie, on będzie chyba wiedział najlepiej heeh :P

a odnośnie tematu uważam, że niektórym osobom okulary dodają urody i wyglądają super

[abz]

gwiazdeczka a ile masz lat? Bo rzeczywiście jeżeli sie ma wadę postępującą, to w pewnym momencie przestaje sie powiększać. U mnie się zaczęło gdzieś w 6-7 klasie podstawówki i trwało na pewno kilka lat. Aktualnie mam szkła -5 (soczewki -4,75). Ale muszę żyć z okularami, które czasem utrudniają życie, bo moje oczy przestały akceptować soczewki To, ze oczy łzawią to jeszcze o niczym nie przesądza, ale jak najbardziej jestem za tym zeby zobaczył cię soczewkowy specjalista. Głowa do góry!

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez owieczkashaun88

Nie wiem, czy moje pytanie nadaje się do tego wątku, ale może dacie radę mi pomóc Noszę soczewki, ale chciałam zainwestować w dobre okulary, żeby też czasem się w nich pokazać. No i tutaj zaczyna się mój problem: moje stare okulary są o mocy -4,25 i -4,0 (szkła były dobierane parę miesięcy temu). Teraz byłam u innego okulisty i wstępnie stwierdził, że powinnam nosić szkła w okularach o mocy najwyżej -4,0 i -3,75. I tutaj pojawia się moje pytanie - czy przy szkłach słabszych o ćwiartkę jest duża różnica w widoczności? Czy któryś z okulistów się pomylił? Od kilku lat mój wzrok się nie pogarsza, ale czy to możliwe że nagle w niedługim czasie się poprawił? (Pytam o to, bo chcę zainwestować w dobre szkła, które jakiś czas mi posłużą. Muszę czuć się w nich komfortowo. W obecnych jest ok )

to, czy w słabszych szkłach będziesz widziała kepiej to tylko ty sama musisz ocenić. Koniecznie badanie, długie i dokładne, i sama zobaczysz, jakie szkła wolisz. Mi np -4,5 wystarczały do momentu jak zaczęły sie studia, wszystko wyświetlane na rzutniku, czasami siedziałam daleko, to myślałam, ze mi oczy z orbit wyjdą zebym mogła cos przeczytać, wtedy przerzuciłam sie na stałę na -5. Na pewno moze byc różnica miedzy szkłami w okularach a soczewkami (soczewki moga być ciut słabsze).

[8fc2159fdb2bd9c27a8dfb949d06bd6ad91c9c61_60de4905781b1]

Hej
Właśnie znalazłam ten temat i dołączam do grona 'okularników'
Okulary noszę... hmm... większą połowę mojego życia - od 14 lat. Decyzję od okulisty, że potrzebuję okularów przeżyłam bardzo, a śmieszniejsze jest to, że bardzo chciałam je nosić :P
Bez okularów czuję się jak bez ręki - raz, że nie za bardzo bez nich widzę, dwa - tak się do nich przyzwyczaiłam. Wadę mam dość sporą - -4,25 i -4,0 - tylko nigdy nie mogę zapamiętać, które oko mam słabsze
Kilka razy myślałam o soczewkach, bo to wygodniej (niby), ale jakoś podjąć decyzji nie mogę. I w sumie nie wiem czy chcę - lubię moje okularki Oprawki mam ładne, więc nie narzekam. Słoneczne korekcyjne też mam zrobione, ale oprawki przestały mi się podobać i mam zgrzyt :P Ale mają dopiero 2 lata, więc nie stać mnie na razie na ich wymianę.
Szkiełka mogłabym już wymienić, mam nawet receptę, ale nic mnie nie ciśnie na super widzenie - studia już skończyłam - a wtedy sokoli wzrok wskazany
Wada ogólnie jeszcze mi się powiększa. Co 2 lata, średnio, zauważam pogorszenie o 0,25. Chyba nie jest tak źle. Tym bardziej, że na początku w ciągu roku wada mi 'poleciała' o -2
Kurcze, rozpisałam się, sorki. W każdym bądź razie pozdrawiam wszystkich 'okularników'!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez abz

gwiazdeczka a ile masz lat? Bo rzeczywiście jeżeli sie ma wadę postępującą, to w pewnym momencie przestaje sie powiększać. U mnie się zaczęło gdzieś w 6-7 klasie podstawówki i trwało na pewno kilka lat. Aktualnie mam szkła -5 (soczewki -4,75). Ale muszę żyć z okularami, które czasem utrudniają życie, bo moje oczy przestały akceptować soczewki To, ze oczy łzawią to jeszcze o niczym nie przesądza, ale jak najbardziej jestem za tym zeby zobaczył cię soczewkowy specjalista. Głowa do góry![COLOR="Silver"]
.

1 listopada skończę 21 latek :P
no wkurzam się tylko, wczoraj po wyjściu od okulisty aż sie poryczałam
wiem, że soczewki to spory wydatek, ale jeśli po badaniu będzie wsio ok, to chyba się na nie przerzucę...
przy badaniu to w sumie nie wiedziałam, w jakich szkłach mi lepiej jak mi zmieniała, w jednych za słabo w drugich za mocno... w końcu na jakieś się zdecydowałam, ale jeszcze ich nie wymieniłam...
zawsze marzyłam o noszeniu okularów przeciwsłonecznych, ale jak gdy nic nie widze hehe :P a latem to utrapienie ;P wejść do wody bez okularków hehe i trzymać się jak najbliżej chłopaka, żeby tylko mi nie zginął :P a jak ciężko było wrócić na miejsce gdzie koce były rozłożone haha :P śmieje się teraz z tego, ale wczoraj to dół był niesamowity

ps. dziekuję za słowa otuchy

[griftersik]

Okularnice są piękne, bardziej wyraziste. Mocny makijaż oczu dobrany kolorystycznie do ubioru, odpowiednie oprawki i każdy się za tobą obejrzy.
Sama noszę okulary, więc wiem coś o tym

P.S. W okularach wyglądasz ślicznie

[podusia]

Jak tylko bedę miała fundusze chce kupić sobie okulary ale takie bezramkowe, zeby były jak najmniej widoczne. nosze teraz takie bez ramki u góry i na dole ale zauszniki sa szerokie. Wiem że okularki które chce sa takie niestabline, ale ostatnio taki dosyc "stabilny"model znalazłam. chce takie delikatne zebym mogła ubierac je do sukienek, albo jakies wyjścia, bo mimo ze moje okulary nawet lubie to jednak nie czuję sie w nich do końca dobrze w pewnych sytuacjach, no i jak to kobieta, chce zmian tylko ze takie bezramkowe są dosyc drogie i narazie zbieram pieniążki
Uważam że obrze dobrane oprawki dodaja uroku, ogólnie to zawsze podobały mi się osoby w okularach, ale pamiętam moje poczatki jak sama musiałam zacząć je nosić i pierwsze oprawki miałam niedobrane, wybrane na szybkiego i męczyłam się bardzo z nimi. I to mnie bardzo do okularów zniechęciło. Dopiero polubiłam je jak wybrałam obecne oprawki. Ale cały czas bede szukała tych "wymarzonych ". Połaże po wszystkich salonach optycznych, i dużych i małych. Ostatnio moja kumpela w bardzo małym i takim zwyczajnym saloniku znalazła super oprawki i okulary wyszły niedrogo. a dosłownie identyko oprawki w renomowanym salonie były 3 razy droższe.

[BioIvO]

Najlepiej to miec dobry wzrok i z okularów nosić tylko przeciwsłoneczne. U mnie najgorsze jest nie tyle fakt noszenia okularów co grubość szkieł (-6). Ciągle mam wrażenie, że niektórzy bacznie przygladają sie mojej twarzy tylko po to aby zaoobserwowac głębię moich okularów. Najgorsze są krepujące pytania typu-jaka masz moc szkieł. Ogólnie zgadzam sie z tym ze okulary moga być intrygującą częścią wizerunku, ale najczęsciej wtedy gdy ktos może je zakładać od czasu do czasu. Jeśli jednak trzeba chodzić w okularach i na uczelnie i na dyskoteke to jednak nie jest juz tak różowo. Teraz czeka mnie kolejna wycieczka po optykach, ale gdyby nie toporność szkieł miałabym wiekszy wybór.

[8fc2159fdb2bd9c27a8dfb949d06bd6ad91c9c61_60de4905781b1]

BioIvO - zgadzam się z tobą. Najgorsze jest wrażenie, że ktoś bacznie obserwuje grubość szkieł. No i pytania o moc... Chociaż ja już się uodporniłam.
A mnie jeszcze wkurza jak ktoś chce przymierzyć. Ja kategorycznie nie daję. To nie buty Ja mam oprawki ponaginane 'pode mnie' (mam jedno ucho ciut wyżej, więc muszą być dobrze ustawione, żeby mnie nie gniotły), więc ktoś nawet niechcący może mi je rozciągnąć. W sumie przydałaby im się korekta ustawień, ale niestety salon, w którym robiłam okulary jest w Gdańsku, a ja mieszkam już na Mazurach :P
A moje pierwsze oprawki też były tragiczne. Jak oglądam zdjęcia to... Ale to nie tylko mój problem, więc się tym nie przejmuję.

[gwiazdeczka172]

no dokładnie... wkurza mnie też, że na zdjęciach widac przez okulary jakby mi twarz ucięło :P albo jak sie odbija światło (nie mam z antyrefleksem i innymi bajerami) i oczek mi nie widac ehh... :P

parowanie zimą... katorga :P

mojemu chłopakowi podobam sie w okularach, ale stwierdziła, że wole wyglądać brzydko w okularach niż nosić denka od musztardy (nie ukrywajmy że taka nazwa sie niestety przyjęła... )

[abz]

Napisane przez gwiazdeczka172

1 listopada skończę 21 latek :P

zawsze marzyłam o noszeniu okularów przeciwsłonecznych, ale jak gdy nic nie widze hehe :P a latem to utrapienie ;P wejść do wody bez okularków hehe i trzymać się jak najbliżej chłopaka, żeby tylko mi nie zginął :P a jak ciężko było wrócić na miejsce gdzie koce były rozłożone haha :P śmieje się teraz z tego, ale wczoraj to dół był niesamowity

ps. dziekuję za słowa otuchy

mi w twoim wieku juz sie wada nie pogłębiała, ale widać to sprawa indywidualna
Ja do wody wchodzę w przeciwsłonecznych korekcyjnych, nie umiem pływać więc głowy nie zamaczam. Ale żeby iść bez okularów to musiałabym mieć dobrego przewodnika, ci co mają co najmniej -4 wiedzą jak to jest

Napisane przez BioIvO

Najlepiej to miec dobry wzrok i z okularów nosić tylko przeciwsłoneczne. U mnie najgorsze jest nie tyle fakt noszenia okularów co grubość szkieł (-6). Ciągle mam wrażenie, że niektórzy bacznie przygladają sie mojej twarzy tylko po to aby zaoobserwowac głębię moich okularów. Najgorsze są krepujące pytania typu-jaka masz moc szkieł. Ogólnie zgadzam sie z tym ze okulary moga być intrygującą częścią wizerunku, ale najczęsciej wtedy gdy ktos może je zakładać od czasu do czasu. Jeśli jednak trzeba chodzić w okularach i na uczelnie i na dyskoteke to jednak nie jest juz tak różowo. Teraz czeka mnie kolejna wycieczka po optykach, ale gdyby nie toporność szkieł miałabym wiekszy wybór.

pisałam juz, ze mam -5, niedawno wybierałam oprawki, chciałam żeby były z boku zabudowane, bo jednak grubość szkieł jest juz konkretna, udało sie znaleźć to co mi sie podoba. Chociaż też podobają mi sie oprawki bez oprawek, tzn na żyłce, ale przy takich szkłach to zadna radość i chyba rzeczywiscie przykłuwa się uwage innych.
Kocicawbutach też nie lubie odpowiadać na pyt o moc szkieł, jakos mi tak jakby wstyd troszkę, ale co ja za to moge? I te pytani ludzi: to co ty widzisz bez okularów? I weź wytłumacz! ręce opadają

[rynka]

miałam ten sam problem...w okularach mialam -4,poszlam do okulisty po soczewki i powiedzial ze powinnam miec -5.No i nosze soczewki i jest bosko wogole nie czuje ze je nosze,i jest o niebo lepiej niz w okularach,ktore mam nawet nowe,wlasnie z tymi pogrubianymi bokami.pozdrawiam dziewczynki

[gwiazdeczka172]

Napisane przez abz

mi w twoim wieku juz sie wada nie pogłębiała, ale widać to sprawa indywidualna
Ja do wody wchodzę w przeciwsłonecznych korekcyjnych, nie umiem pływać więc głowy nie zamaczam. Ale żeby iść bez okularów to musiałabym mieć dobrego przewodnika, ci co mają co najmniej -4 wiedzą jak to jest

no niby do tego 21 roku zycia sie pogłębia... ale zobaczymy mam nadzieje, że tak będzie!


mam często ochotę powariować, porobic jakieś szalone rzeczy, ale okulary mnie jakby ograniczają, bo boje się, że coś sie może stać...
pamietam lekcje wfu ;/ masakra... jak grac w siatke czy kosza czy w ogóle ćwiczyć w okularach? katorga to dla mnie zawsze była eh...


a jak ktos przymierza to moje hasło zawsze jest takie samo: uważaj bo oślepniesz, taki mam mocne yhhhh

[progresywna]

gwiazdeczka172, okulary na soczewki można zawsze zmienić
gdy to zrobisz, poczujesz się jakbyś dostała dosłownie nowe oczy. Ja się tak poczułam. Coś niesamowitego. Znowu mogę grać w siatkę na plazy i rzucać się śnieżkami w zimie bez obawy, że coś się stanie.
A co do tematu głównego... Bzdurą jest, że ludzie noszący okulary są mniej atrakcyjni. Wystarczy zwrócić uwagę na trend wielkich i grubych oprawek, który wybuchł w te wakacje. Okulary są fajne ale jeśli nie jest się od nich uzależnionym

[8fc2159fdb2bd9c27a8dfb949d06bd6ad91c9c61_60de4905781b1]

Napisane przez abz

Ja do wody wchodzę w przeciwsłonecznych korekcyjnych, nie umiem pływać więc głowy nie zamaczam. Ale żeby iść bez okularów to musiałabym mieć dobrego przewodnika, ci co mają co najmniej -4 wiedzą jak to jest

Ja też pływam w słonecznych korekcyjnych. Pływak ze mnie słaby, głowy nie zamaczam, więc jest ok. Ale i tak ostrzegam mojego MP, żeby mnie pilnował (on też okularnik, ale ledwo, ledwo, bo -0,25 ma).
Bez okularów to bym weszła tylko w sytuacji, jak bylibyśmy sami na plaży - żeby nie było, że kogoś innego dorwę albo nie na ten koc trafię

Napisane przez abz

Kocicawbutach też nie lubie odpowiadać na pyt o moc szkieł, jakos mi tak jakby wstyd troszkę, ale co ja za to moge? I te pytani ludzi: to co ty widzisz bez okularów? I weź wytłumacz! ręce opadają

No weź wytłumacz... Ale i tak najlepszy są pytania "ty coś widzisz bez okularów??"

Mi to się marzy korekcja laserowa - ale niestety nie stać mnie. A i tak bym w okularach chodziła czasami, bo fajne są

[gwiazdeczka172]

Napisane przez progresywna

gwiazdeczka172, okulary na soczewki można zawsze zmienić
gdy to zrobisz, poczujesz się jakbyś dostała dosłownie nowe oczy. Ja się tak poczułam. Coś niesamowitego. Znowu mogę grać w siatkę na plazy i rzucać się śnieżkami w zimie bez obawy, że coś się stanie.

własnie wieeem
oby tylko nie było żadnych przeciwwskazań u mnie do soczewek
w ta sobotę na 99% ide do vision express w sprawie soczewek

[abz]

[1=8fc2159fdb2bd9c27a8dfb9 49d06bd6ad91c9c61_60de490 5781b1;14371243]Mi to się marzy korekcja laserowa - ale niestety nie stać mnie. A i tak bym w okularach chodziła czasami, bo fajne są [/QUOTE]
troszkę kiedyś czytałam o tej korekcji. Fakt, jest dosyc droga, ale z tego co pamietam nie wyleczą wady do końca, ale mieć np. -1,5 to juz byłaby różnica. Poza tym od kogoś słyszałam, zeby nie robic tego przed porodem naturalnym, bo potem przy takim wysiłku cos moze sie popsuć....nie wiem dokładnie, nie zagłębiam się już w ten temat, moze kiedys...

gwiazdeczka no zobaczymy, jeżelie nie miało sie problemów zdrowotnych z oczami to raczej nie ma przeciwskazań, chociaż u mnie problemy pojawiły sie po czasie dopiero. Ale pewnie jestem wyjątkiem

Napisane przez progresywna

gwiazdeczka172, okulary na soczewki można zawsze zmienić
gdy to zrobisz, poczujesz się jakbyś dostała dosłownie nowe oczy. Ja się tak poczułam. Coś niesamowitego.

chyba dobrze to ujęłaś, nowe oczy! To jest to, szkoda, ze ja muszę ciągle używać "starych oczu"

[gwiazdeczka172]

Napisane przez abz

gwiazdeczka no zobaczymy, jeżelie nie miało sie problemów zdrowotnych z oczami to raczej nie ma przeciwskazań, chociaż u mnie problemy pojawiły sie po czasie dopiero. Ale pewnie jestem wyjątkiem

też mam taką nadzieję, że wszystko będzie dobrze
po sobocie na pewno napiszę i podzielę się z Wami moimi wrażeniami

[progresywna]

Napisane przez gwiazdeczka172

też mam taką nadzieję, że wszystko będzie dobrze
po sobocie na pewno napiszę i podzielę się z Wami moimi wrażeniami

Koniecznie koniecznie...
Mam nadzieję, że powisz tez jakie kontakty ci przepisano. Może będziesz nosiła te same, co ja, to będziemy mogły wymieniać się spostrzeżaniami

[gwiazdeczka172]

Napisane przez progresywna

Koniecznie koniecznie...
Mam nadzieję, że powisz tez jakie kontakty ci przepisano. Może będziesz nosiła te same, co ja, to będziemy mogły wymieniać się spostrzeżaniami

a jakie nosisz?
ja duzo pochwał słyszałam o nowych Air Optix Aqua no ale to juz chyba nie ode mnie zależy
no ale to wszystko wyjdzie w praniu

[progresywna]

Póki co używam softlens, ale byłam ostatnio u mojego lekarza i pozwolił mi zmienić na Air Optix właśnie. Podobno będą odpowiedniejsze dla moich oczu, bo nie będę musiała ich tak często zwilżać kroplami...
W październiku zamawiam je na szkla.com. Do zestawu 6sztuk dodają płyn i kosmetyczkę gratis
No cóż... jestem podatna na gratisy

[gwiazdeczka172]

hehe
a ja zdecydowałam, że nie idę do visiona :P
znalazłam takiego optyka, gdzie za 50 złotych będę miała badanie i do tego dostanę, 2 sztuki miesięcznych soczewek, 10 sztuk jednodniowych, płyn do pielęgnacji i krople nawilżające
potem też będę zamawiała z tej stronki :P

[mih77]

Gwiazdeczka172, zamieść proszę jakieś fotki w okularach i bez nich. Sama noszę spore szkła i z doświadczenia wiem, że samoocena często jest bez sensu, bo jest bardzo subiektywna i mija się z prawdą (zwłaszcza gdy wydaje się, że okulary szpecą). Zresztą kiedy moje oczy osiągnęły poziom kiedy bez okularów nic nie moge zrobić, to już mi jest wszystko jedno czy będę miała nowe szkła mocniejsze czy nie.
Najważniejsze to żeby dobrze się czuć i nie myśleć o przeciwnościach, bo one są głównie wytworem własnej wyobraźni.
Zamieść fotki i zobaczysz, że będą bardzo pozytywne komentarze.
Pozdrawiam

[Cyprianka]

Napisane przez gwiazdeczka172

no niby do tego 21 roku zycia sie pogłębia... ale zobaczymy mam nadzieje, że tak będzie!


mam często ochotę powariować, porobic jakieś szalone rzeczy, ale okulary mnie jakby ograniczają, bo boje się, że coś sie może stać...
pamietam lekcje wfu ;/ masakra... jak grac w siatke czy kosza czy w ogóle ćwiczyć w okularach? katorga to dla mnie zawsze była eh...

Oj,pamiętam lekcje w-fu w liceum i nauczycielkę wmawiającą mi,że przecież można grać w siatkę w okularach, przecież nic się nie stanie...A ja niestety oczami wyobraźni widziałam już szkło w moim oku.
Co do soczewek- pierwsze wrażenie jest rzeczywiście niesamowite.Przez pewien można ulec złudzeniu,że ma się zdrowe oczy.Czar pryska kiedy trzeba je zdjąć wieczorem
Mam jeszcze pytanie do okularnic posiadający prawo jazdy?Czy też dostałyście tylko na 5 lat?Lekarz przeprowadzający badania na kursie wystawił mi zaświadczenie (czy inny dokumencik) tylko na 5 lat.Moim zdaniem to dyskryminacja.Przecież osoby z wadą wzroku regularnie go badają i dbają o dobre widzenie. A może się mylę?

[gwiazdeczka172]

ja mam juz soczewki ale na razie z nimi walczę że tak powiem przyzwyczajam się i szukam odpowiednich

jeśli chodzi o prawo jazdy to ja mam na czas nieokreślony mimo, że nosiłam okulary robiąc prawko

[8fc2159fdb2bd9c27a8dfb949d06bd6ad91c9c61_60de4905781b1]

Też mam prawko bezterminowo. Jak rozmawiałam z lekarzem pytał mnie jak często chodzę do okulisty. Powiedziałam, że regularnie i nie zaniedbuję tego. Na początku się wahał, ale wystawił mi bezterminowo

[abz]

Napisane przez Cyprianka

Mam jeszcze pytanie do okularnic posiadający prawo jazdy?Czy też dostałyście tylko na 5 lat?Lekarz przeprowadzający badania na kursie wystawił mi zaświadczenie (czy inny dokumencik) tylko na 5 lat.Moim zdaniem to dyskryminacja.Przecież osoby z wadą wzroku regularnie go badają i dbają o dobre widzenie. A może się mylę?

krew mnie zalewa jak słyszę, ze oczywiscie kazdy lekarz daje takie zaświadczenie jakie chce, przecież są przepisy!
ja miałam początkowo na 5 lat, kolejne dostałam na 10, na dłuzej nie chciał dać Też uważam, że to debilizm, my z wadą wzroku i tak się badamy czesto, a dziadki co mają 70-80 lat i juz nie powinni jeździć a wydaje im sie, ze swietnie sobie radzą nie muszą iść na kontrolę i kulają sie jak te sieroty po drogach tamujac ruch!

[Cyprianka]

Dokładnie abz! Najgorzej,że za badanie u odpowiedniego specjalisty i wydanie nowego dokumentu (+ zrobienie do niego zdjęcia) płacę JA.To jakaś pochrzaniona logika.I rzeczywiście- co lekarz to inna praktyka...Wrrrr...

[8fc2159fdb2bd9c27a8dfb949d06bd6ad91c9c61_60de4905781b1]

Ja gdybym chciała np. zacząć nosić soczewki, to też będę musiała zmienić prawko, bo mam wpis, że tylko w okularach.
A co do starych dziadków, to powyżej 60 roku życia prawo jazdy powinno być terminowe. I regularne badania o przydatności do jeżdżenia!

[progresywna]

Napisane przez gwiazdeczka172

hehe
a ja zdecydowałam, że nie idę do visiona :P
znalazłam takiego optyka, gdzie za 50 złotych będę miała badanie i do tego dostanę, 2 sztuki miesięcznych soczewek, 10 sztuk jednodniowych, płyn do pielęgnacji i krople nawilżające
potem też będę zamawiała z tej stronki :P

Wow, no to faktycznie mega promocję znalazłaś. Moje gratulacje
Ja jako soczewkowa weteranka muszę być zdana na łaskę sklepów z soczewkami, ale jak widać te i tak mnie rozpieszczają

A jak akomodacja do 'nowych oczu'?
Już udało ci się je założyć i w miarę przyzwyczaić?

A gra w siatkę czy w ogóle ćwiczenie na w-fie w okularach to koszmar!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez progresywna

Wow, no to faktycznie mega promocję znalazłaś. Moje gratulacje
Ja jako soczewkowa weteranka muszę być zdana na łaskę sklepów z soczewkami, ale jak widać te i tak mnie rozpieszczają

A jak akomodacja do 'nowych oczu'?
Już udało ci się je założyć i w miarę przyzwyczaić?

A gra w siatkę czy w ogóle ćwiczenie na w-fie w okularach to koszmar!

eh no z zakładaniem i zdejmowaniem nie jest źle
ale akomodacja nie bardzo... moja okulistka chyba nie trafiła w odpowiednie teraz udzielam się w wątku http://www.wizaz.pl/forum/showthread...336920&page=28 więc jeśli chcesz znac moją historie to sobie poczytaj hehehe zobaczymy jak będzie dalej