Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy - Strona 43 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-07-07, 11:31   #1261
Monik0713
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 7
Exclamation Pomocy, wypadające włosy...

Witam, może tutaj uzyskam jakąś pomoc, bo kompletnie nie wiem jak sobie z tym poradzić, a pieniądze wydane na dermatologów i trychologa nie pomogły, a mianowicie moim problem są wręcz sypiące się włosy. Nigdy nie miałam z nimi problemów, zawsze były bardzo gęste, grube, a do tego nigdy nie farbowany jasny blond, największy mój atut. 4 lata temu chorowałam na anoreksje i straciłam ich połowę, jednak tutaj było oczywiste z jakiej przyczyny.. i można powiedzieć, że one też mnie uratowały, bo po roku podjęłam walkę z tą chorobą, a obraz mnie łysej w przyszłości wykorzystywała sama psycholog. Przez ten czas zażywałam tabletki na włosy typu revalid, merz special, a także wcierki. Pół roku temu wróciłam z anglii, a tam z powodu ciężkiej pracy mimo, że nie miałam czasu na tak intensywną pielęgnację odżywkami jak to w domu odzyskałam swoje dawne włosy. Powiedziałabym, że było ich znacznie więcej niż przed chorobą... i tutaj koniec

Od ponad miesiąca po prostu lecą....moja norma wypadania ich w ciągu dnia przed tym feralnym końcem maja wynosiła...0, 5? tak teraz po każdym przejechaniu ręką zostaje mi ich minimum 3 max 7...i mogę tak siedzieć i po prostu wyciągać je cały dzień... I co ciekawe zaczęło się to z dnia na dzień kiedy suszyłam włosy i zobaczyłam ile ich mam na kolanach...W tym samym tygodniu także nie mogłam ich domyć, miałam dziwny tłusty poskejany placek chociaż nie użyłam żadnego szamponu, a także nie nakładałam nic na skalp... przepaść. Dodatkowo po jakiś 2 dniach doszło lekkie uczucie pieczenia. Akurat miałam termin u dermatolog i powiedziałam jej o wypadaniu, pieczeniu, ale ta po obejrzeniu włosów nie znalazła nic niepokojącego i zapisała mi witaminy i szampon. Poszłam za ciosem, zrobiłam morfologię i wszystko okazało się prawidłowe, ale do teraz sytuacja tylko się pogorszyła. 3 dni temu byłam na wizycie w Hair medica, gdzie poza tłumaczeniem mi o właściwościach odżywczych marchewki (dodam iż po anoreksji odżywam się na jadłospisach od dietetyka, wiec nie ma mowy o złym odżywianiu) oglądnęła moją głowę pod kamerką i okazało się, że pooodobno mam zapchane mieszki, a także zaczerwienioną, podrażnioną skórę i tutaj zgadzałoby się z tym prawie, że ciągłym pieczeniem. Powiedziała, że koniecznie muszę kupić ich szampon detox i uprzedziła, że nie mają go na stanie, a kiedy zapytałam o odpowiednik powiedziała, że nic innego nie ma i tutaj też mam wątpliwości, czy aby czasem nie było to naciąganie..
W marcu badałam również hormony i tam wszystko ok.
Jestem załamana, bo już po miesiącu jako, że mam małego ☠☠☠☠☠☠☠...na ich punkcie widzę, że wywalczona gęstość poszła daleko pieczenie i ta "przeczulica" włosów jest teraz po prostu uprzykrzająca na tyle, że często nie chce nawet ich dotykać, nie mówię o zarzuceniu załóżmy w bok, bo mam uczucie, jakby już i włosy, cebulki mnie bolały. Jakbym umyła głowę wrzącą wodą?
Podejrzewam stres, bo ostatnio było wiele stresujących wydarzeń w moim życiu, ale fala tego naszła kiedy włosy już wypadają. Zresztą cały czas byłam nerwusem i nie wiem, dlaczego miałoby to nagle uderzyć na włosy i to w takiej ilosci.
Czy któraś z was miała taką sytuację, czy ma jakieś pomysły?
przepraszam, za tak długie rozważania, ale chciałam opisać to jak najbardziej pomocnie ///
Monik0713 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-08, 19:22   #1262
AnneJuliette90
Przyczajenie
 
Avatar AnneJuliette90
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 2
Dot.: Pomocy, wypadające włosy...

Przykra sprawa, znam ten problem. Moje włosy mocno wypadają od jakichś 4 lat i są to ilości znacznie bardziej zatrważające niż u Ciebie. Po umyciu i wysuszeniu wokół mnie na podłodze leży ich kilkadziesiąt, w ciągu dnia gubię je jeszcze dodatkowo co chwilę, wszędzie leżą... Wstaję rano - na łóżku leży ich kilka, wychodzę z kuchni - na blacie zostawiam kilka, itd. Robiłam podstawowe badania, morfologia i tarczyca ok, zrzucają to jednak uparcie na hormony... Trudno mi powiedzieć, bo poza tym jestem raczej zdrowa... Mam mocne paznokcie, jędrną skórę, a te włosy to moja wieczna udręka. Całe moje szczęście, że równie szybko jak wypadają, tak rosną.

Nie znalazłam jeszcze żadnej skutecznej metody na zmniejszenie ich wypadania. Jednak mam jedną metodę na ich szybszy porost - a jest nią WODA BRZOZOWA. Taka w opakowaniu z atomizerem. Po miesiącu codziennego stosowania miałam na głowie zatrzęsienie baby hair. Używam od jakichś 2 lat i chyba tylko dzięki temu nie wyłysiałam całkowicie...
Biorę też witaminy z biotyną, ale nie wiem czy to działa. Raczej biorę profilaktycznie.

Staram się natomiast nie używać jakichkolwiek ciężkich szamponów i odżywek, mam wrażenie, że obciążają moje włosy tylko. Szampon i odżywka z łopianem, właśnie ta woda brzozowa i jakieś serum na zniszczone końcówki.

Może ktoś inny doradzi nam i podpowie jak poradził sobie z podobnym problemem .
AnneJuliette90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-09, 16:58   #1263
Anna07_07
Raczkowanie
 
Avatar Anna07_07
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 426
Dot.: Pomocy, wypadające włosy...

Cytat:
Napisane przez Monik0713 Pokaż wiadomość
Witam, może tutaj uzyskam jakąś pomoc, bo kompletnie nie wiem jak sobie z tym poradzić, a pieniądze wydane na dermatologów i trychologa nie pomogły, a mianowicie moim problem są wręcz sypiące się włosy. Nigdy nie miałam z nimi problemów, zawsze były bardzo gęste, grube, a do tego nigdy nie farbowany jasny blond, największy mój atut. 4 lata temu chorowałam na anoreksje i straciłam ich połowę, jednak tutaj było oczywiste z jakiej przyczyny.. i można powiedzieć, że one też mnie uratowały, bo po roku podjęłam walkę z tą chorobą, a obraz mnie łysej w przyszłości wykorzystywała sama psycholog. Przez ten czas zażywałam tabletki na włosy typu revalid, merz special, a także wcierki. Pół roku temu wróciłam z anglii, a tam z powodu ciężkiej pracy mimo, że nie miałam czasu na tak intensywną pielęgnację odżywkami jak to w domu odzyskałam swoje dawne włosy. Powiedziałabym, że było ich znacznie więcej niż przed chorobą... i tutaj koniec

Od ponad miesiąca po prostu lecą....moja norma wypadania ich w ciągu dnia przed tym feralnym końcem maja wynosiła...0, 5? tak teraz po każdym przejechaniu ręką zostaje mi ich minimum 3 max 7...i mogę tak siedzieć i po prostu wyciągać je cały dzień... I co ciekawe zaczęło się to z dnia na dzień kiedy suszyłam włosy i zobaczyłam ile ich mam na kolanach...W tym samym tygodniu także nie mogłam ich domyć, miałam dziwny tłusty poskejany placek chociaż nie użyłam żadnego szamponu, a także nie nakładałam nic na skalp... przepaść. Dodatkowo po jakiś 2 dniach doszło lekkie uczucie pieczenia. Akurat miałam termin u dermatolog i powiedziałam jej o wypadaniu, pieczeniu, ale ta po obejrzeniu włosów nie znalazła nic niepokojącego i zapisała mi witaminy i szampon. Poszłam za ciosem, zrobiłam morfologię i wszystko okazało się prawidłowe, ale do teraz sytuacja tylko się pogorszyła. 3 dni temu byłam na wizycie w Hair medica, gdzie poza tłumaczeniem mi o właściwościach odżywczych marchewki (dodam iż po anoreksji odżywam się na jadłospisach od dietetyka, wiec nie ma mowy o złym odżywianiu) oglądnęła moją głowę pod kamerką i okazało się, że pooodobno mam zapchane mieszki, a także zaczerwienioną, podrażnioną skórę i tutaj zgadzałoby się z tym prawie, że ciągłym pieczeniem. Powiedziała, że koniecznie muszę kupić ich szampon detox i uprzedziła, że nie mają go na stanie, a kiedy zapytałam o odpowiednik powiedziała, że nic innego nie ma i tutaj też mam wątpliwości, czy aby czasem nie było to naciąganie..
W marcu badałam również hormony i tam wszystko ok.
Jestem załamana, bo już po miesiącu jako, że mam małego ☠☠☠☠☠☠☠...na ich punkcie widzę, że wywalczona gęstość poszła daleko pieczenie i ta "przeczulica" włosów jest teraz po prostu uprzykrzająca na tyle, że często nie chce nawet ich dotykać, nie mówię o zarzuceniu załóżmy w bok, bo mam uczucie, jakby już i włosy, cebulki mnie bolały. Jakbym umyła głowę wrzącą wodą?
Podejrzewam stres, bo ostatnio było wiele stresujących wydarzeń w moim życiu, ale fala tego naszła kiedy włosy już wypadają. Zresztą cały czas byłam nerwusem i nie wiem, dlaczego miałoby to nagle uderzyć na włosy i to w takiej ilosci.
Czy któraś z was miała taką sytuację, czy ma jakieś pomysły?
przepraszam, za tak długie rozważania, ale chciałam opisać to jak najbardziej pomocnie ///
Łojotokowe zapalenie skóry głowy
__________________
Wewnętrznie:
Magnez + B6, Pygeum Swanson, Witamina D3 i K2, Vitapil
Zewnętrznie:
Wcierki - Alopexy 5% (co drugi dzień
wieczorem), wcierka wzmacniająca Kolorówka, maski różne, cassia
Anna07_07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-10, 10:37   #1264
Monik0713
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 7
Dot.: Pomocy, wypadające włosy...

Myślałam właśnie o łzs, ale nie wiem czy możliwe jest by trycholog ani dermatolog tego nie zauważyły o.0 jedna mówiła, że z moją skórą głowy jest wszystko w porządku, a druga, że mam te zapchane mieszki, ale nic poza tym i zleciła ten jeden szampon detox od nich, a jak nie ten to "bała by się cokolwiek innego nakładać". Najgorzej z pieczeniem, faktycznie boję się nakładać jakieś wcierki, bo jednego dnia piecze mniej, jednego bardziej. Na pewno nie pomagają mi ziołowe szampony, te drogeryjne dobrze doczyszczają mi włosy, ale znów trycholog powiedziała, żebym ich nie używała, bo pod kamerką mam zaczerwienioną skórę (widoczne naczyńka), ale normalnie na głowie nie mam żadnych zmian, łupieżu, poza faktycznie większym przetłuszczaniem. Wszystkie objawy jakie mam pasują mi tylko do trichodynii, bo faktycznie.... stresu było co niemiara, a moje włosy "bolały". Starałam się wyciszyć, ale w moim otoczeniu to nie jest łatwe. Miałam wrażenie, że im mniej w dzień się denerwuje tym mniej czuje to pieczenie. Wczoraj po pociągnięciu po włosach miałam nadzieję, że coś się zmienia, bo zamiast 5 włosów miałam ich 1 i to co jakiś czas, ale po umyciu dzisiaj oczywiście to tylko nadzieja.
Przedwczoraj też zaczęło mnie piec, swędzieć ucho i szyja i co najlepsze zostały mi na szyi jakieś ślady chociaż nie drapałam. Właśnie nie wiem czy to ten stres, ale nagle dostaje jakiś dziwnych uderzeń gorąca w konkretne miejsca, ale najcześniej właśnie piecze głowa ;/ kurde, staram się opowiadać co się dzieje lekarzom, do dermatolog muszę i tak iść jeszcze raz i powiem wszystko co się dzieje, ale ta pewnie popatrzy na mnie jak na wariata, ale czy prawie że ciągłe uporczywe pieczenie i takie wypadanie jest normalne? wątpię.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Cytat:
Napisane przez AnneJuliette90 Pokaż wiadomość
Przykra sprawa, znam ten problem. Moje włosy mocno wypadają od jakichś 4 lat i są to ilości znacznie bardziej zatrważające niż u Ciebie. Po umyciu i wysuszeniu wokół mnie na podłodze leży ich kilkadziesiąt, w ciągu dnia gubię je jeszcze dodatkowo co chwilę, wszędzie leżą... Wstaję rano - na łóżku leży ich kilka, wychodzę z kuchni - na blacie zostawiam kilka, itd. Robiłam podstawowe badania, morfologia i tarczyca ok, zrzucają to jednak uparcie na hormony... Trudno mi powiedzieć, bo poza tym jestem raczej zdrowa... Mam mocne paznokcie, jędrną skórę, a te włosy to moja wieczna udręka. Całe moje szczęście, że równie szybko jak wypadają, tak rosną.

Nie znalazłam jeszcze żadnej skutecznej metody na zmniejszenie ich wypadania. Jednak mam jedną metodę na ich szybszy porost - a jest nią WODA BRZOZOWA. Taka w opakowaniu z atomizerem. Po miesiącu codziennego stosowania miałam na głowie zatrzęsienie baby hair. Używam od jakichś 2 lat i chyba tylko dzięki temu nie wyłysiałam całkowicie...
Biorę też witaminy z biotyną, ale nie wiem czy to działa. Raczej biorę profilaktycznie.

Staram się natomiast nie używać jakichkolwiek ciężkich szamponów i odżywek, mam wrażenie, że obciążają moje włosy tylko. Szampon i odżywka z łopianem, właśnie ta woda brzozowa i jakieś serum na zniszczone końcówki.

Może ktoś inny doradzi nam i podpowie jak poradził sobie z podobnym problemem .
ale robiłaś badania hormonalne?
Monik0713 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-10, 17:04   #1265
AnneJuliette90
Przyczajenie
 
Avatar AnneJuliette90
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 2
Dot.: Pomocy, wypadające włosy...

Robiłam ponad 2 lata temu i wtedy było wszystko w normie. Pewnie jednak czas je powtórzyć.
AnneJuliette90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-10, 19:43   #1266
Monik0713
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 7
Dot.: Pomocy, wypadające włosy...

ja robiłam w marcu i lekarka powiedziała, że to wszystko niby się może zmienić szybko więc na pewno będzie lepiej jak zrobisz. ja sama myślę nad zrobieniem, jeśli w czwartek znów dermatolog odeśle mnie z tysięcznym szamponem...
Monik0713 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-30, 02:04   #1267
Safiyaa
Zakorzenienie
 
Avatar Safiyaa
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 116 916
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Podepnę się pod temat, bo też mam z tym problem... Właściwie odkąd pamiętam miałam problem z wypadaniem włosów - tylko czasem jest ono mniej albo bardziej nasilone. Wyniki robiłam już kilka razy i zawsze wychodzą dobre, więc słyszę od wszystkich, że powodem jest pewnie stres... Ale dla mnie rada "po prostu się nie stresuj" to żadna rada. Ja mam taki charakter, stresuję się ciągle, nawet małymi rzeczami, nie mogę tak po prostu przestać... Jak Wy sobie z tym radzicie?

Ja ostatnio byłam u fryzjera, który poradził mi, żeby zaczęła używać jakichś produktów na pobudzenie cebulek, bo są one u mnie bardzo słabe. Kupiłam polecany przez niego spray, stosuję od ok. miesiąca. Jak na razie nie umiem dobrze ocenić efektów - włosów wypada może trochę mniej, bo kiedy czeszę je w ciągu dnia (a robię to często), nie wypadają jakoś szczególnie. Ale wciąż sporo ich wychodzi po umyciu głowy Doprowadza mnie to do szału jak po kąpieli rozczesuję włosy i widzę ich kłębek na grzebieni... Efekt, który zauważyłam najwyraźniej to pojawienie się sporej ilości baby hair - wcześniej tylu nie miałam, więc to musi być zasługa tego produktu. Mam nadzieję, że urośnie dużo i że będą silniejsze.

Teraz planuję jeszcze niedługo iść do lekarza i zrobić ponownie badania, bo do tej pory robiłam głównie badania hormonalne, a chyba powinnam zbadać dokładniej, czy nie mam niedoboru jakichś witamin. Jakie badania Wy robiliście? Chcę też zacząć łykać jakieś tabletki na wzmocnienie włosów, może to pomoże...
Safiyaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-08-03, 08:19   #1268
peczko_wika
Przyczajenie
 
Avatar peczko_wika
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 12
Dot.: Problem z wypadaniem włosów (poznań)

Ja brałam tabletki z biotyną i mi to dużo dało, bo mam sporo nowych odrastających włosów
peczko_wika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-29, 14:30   #1269
AleksandraKosmetolog
Raczkowanie
 
Avatar AleksandraKosmetolog
 
Zarejestrowany: 2018-06
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 47
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez 0nat0 Pokaż wiadomość
Naprawdę nie lubię tak marudzić, ale tu się nie da inaczej już. W styczniu myślałam, że wszystko idzie ku lepszemu, a tu nic. Gdybym jeszcze miała na koncie tyle pieniędzy żeby zrobić wszystkie badania, a tu do głupiego rodzinnego na badanie krwi ciężko się dostać. Nie chce mi się tak żyć, bo co to za życie, nie chce już nawet wysłuchiwać, że inni mają gorsze problemy, bo to dla mnie też jest spory problem, bo mam mniej włosów i większe prześwity niż ludzie po chemioterapii.
Na perukę też mnie nie stać, najchętniej bym przesiedziała całe życie w domu i nie wychodziła na zewnątrz, nie mam już nawet siły do płaczu, bo to i tak do niczego nie prowadzi. Gdyby jeszcze były tego efekty, to mogłabym wcierać i obchodzić się z głową jak z jajkiem do końca życia, ale jeśli efekt zerowy, to tracę jakąkolwiek motywację. Nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie przejścia
Nie będę też farbować już henną, zafarbowałam na majówkę, a praktycznie wszystko już się sprało, myję co 2-3 dni.
Koniecznie wizyta u dobrego dermatologa/trychologa. Abstrachując od kosztów, czas podjąć leczenie. Problem zaczyna się na tyle nasilać, że warto odłożyć pieniążki i zmienić to. Nie warto zostawać w domu i się zamykać. Naprawdę są skuteczne i dostępne metody. Wielu osobom udało się pomóc.
AleksandraKosmetolog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-06, 18:31   #1270
k_siemiatkowska
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 1
Wypadanie włosów

Drogie kobietki... Od jakiegoś czasu borykam się z dość uporczywym problemem - mianowicie wypadanie włosów 🙁 błagam pomóżcie! Nie znacie jakiś sprawdzonych sposobów/tabletek/kosmetyków??? Biotebal brałam ale nie działa 😭😭😭
k_siemiatkowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-17, 11:07   #1271
wikinowak18812
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 2
Nadmierne wypadanie włosów

Witam.
Od pewnego czasu mam bardzo duży problem z wypadaniem włosów. Dosłownie mogę je "wyciągać" za każdym razem gdy poprawiam sobie fryzurę. Proszę bardzo o pomoc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
wikinowak18812 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-09-17, 13:52   #1272
Tiniti
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 3
Dot.: Nadmierne wypadanie włosów

u mnie sprawdziła się suplementacja solgarem, szampon i lotion z Biokapu. Po miesiącu włosy wypadają normalnie
Tiniti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-19, 11:14   #1273
Hunridd
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 2
Wstydliwy problem

Witam wszystkich. Znalazłem to forum na necie. Dotknął mnie problem łysienia, włosy mi wypadają.
:/ Czytałem o tabletkach biotebal. Ale nie znam się na tych☠
specyfikach,
głupio mi też pytać w aptece. Możecie ktoś ma podobny problem i mógłby jakoś pomóc lub coś doradzić?
Hunridd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-19, 12:53   #1274
ewe11
Raczkowanie
 
Avatar ewe11
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 234
Dot.: Wstydliwy problem

Pij pokrzywe u kup ampułki vichy dercos, jeśli wypadanie jest intensywne proponuję zrobić badania krwi tyle z mojej strony.
__________________
zapuszczam włoski Nie prostuję!
Nie suszę!
* skrzypowita
* seboradin
*drożdże
* wax
*olejek rycynowy
ewe11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-19, 12:56   #1275
jankaja
Raczkowanie
 
Avatar jankaja
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 35
Dot.: Wstydliwy problem

może jakieś kapsułki ze skrzypem?
jankaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-19, 14:04   #1276
nalezedociebie
Zakorzenienie
 
Avatar nalezedociebie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 8 105
Dot.: Wstydliwy problem

Cytat:
Napisane przez Hunridd Pokaż wiadomość
Witam wszystkich. Znalazłem to forum na necie. Dotknął mnie problem łysienia, włosy mi wypadają.
:/ Czytałem o tabletkach biotebal. Ale nie znam się na tych☠
specyfikach,
głupio mi też pytać w aptece. Możecie ktoś ma podobny problem i mógłby jakoś pomóc lub coś doradzić?
Uwierz mi, nie z takimi problemami przychodzą ludzie do apteki, nie powinno być Ci głupio. Od tego są farmaceuci, pytaj śmiało.

Jak wyżej, suplementuj skrzyp. Może pomyśl o wizycie u dermatologa/trychologa?
__________________
17.05.2013 Pierwsza jazda
08.07.2013 Zdany egzamin teoretyczny
22.07.2013 Zdany egzamin praktyczny



nalezedociebie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-22, 20:05   #1277
Patrycja2232
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1
Wypadanie włosów!

Mam ogromny problem z wypadaniem włosów, odżywka jantar nie pomaga! Macie sprawdzone odżywki, maski, a może sposoby domowe?
Patrycja2232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-25, 14:52   #1278
Pasjonatpiekna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 5
Wypadające włosy u mężczyzny

Witajcie,

Mam 20 lat. Od jakiegoś czasu (bodajze 2 lata) borykam się z problemem wypadania włosów. Wypadają tylko na górnej części, i doszedłem do takiego kresu że już prawie ich nie ma Włosy myję codziennie, czeszę je. 2 lata temu kiedy zauważyłem że nasilnie wypadają wybrałem się do dermatologa, stosowałem różnego rodzaju specyfiki, które są reklamowane w telewizji. W trakcie ich stosowania widać było małe odrosty, jednak po zaprzestaniu (po 6 miesiącach stosowania) wszystkie te odrosty wypadły i nic nowego nie urosło.. Poszedłem do trychologa, miałem różnego rodzaju peelingi na skórę głowy, naświetlania, mezoterapię igłową skóry głowy, badania krwi, nic... Po mezoterapi było lepiej, jednak teraz miałem mieć 2 miesiące przerwy od lekarza, no i w ciągu tych 2 miesięcy kompletnie wszystko powypadało... Polecicie coś bo sam już nie wiem, raczej nie pójdę znowu do trychologa..
__________________
Moja ulubiona marchewka zasmażana to chyba najsmaczniejszy przepis.
Pasjonatpiekna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-23, 12:30   #1279
Monia9421
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 2
Wypadające włosy.

Cześć dziewczyny!
Jestem tutaj nowa i mam pytanie odnośnie wypadania włosów. Zaczęły wypadać nagle, garściami. Badania są ok.
Miałam włosy do połowy pleców, skróciłam je do ramion, ale nic to nie dało, nadal lecą...
Biotebal zawiódł, poradzicie coś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monia9421 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-10-23, 18:49   #1280
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Wypadające włosy.

Cytat:
Napisane przez Monia9421 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Jestem tutaj nowa i mam pytanie odnośnie wypadania włosów. Zaczęły wypadać nagle, garściami. Badania są ok.
Miałam włosy do połowy pleców, skróciłam je do ramion, ale nic to nie dało, nadal lecą...
Biotebal zawiódł, poradzicie coś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jakie badania wykonałaś?
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-24, 04:58   #1281
Monia9421
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 2
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Morfologia, OB, tarczyca, cukier, próby wątrobowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monia9421 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-24, 18:37   #1282
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Monia9421 Pokaż wiadomość
Morfologia, OB, tarczyca, cukier, próby wątrobowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Na pewno będziesz musiała zbadać hormony - tarczycy i płciowe. Ja myślałam, że wyleczę problem biotebalem i w sumie przez 3 lata straciłam tyle włosów i tak się pogorszyła ich jakość, że żałuję
teraz w listopadzie idę do dermatolog, która się specjalizuje w tym problemie, zobaczymy co powie.
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-11, 21:12   #1283
Carolline_x
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 1
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Niestety spotkał mnie podobny problem. Mam 17 lat i od 2 średnica włosów zebranych w najgrubszym punkcie w kucu zmniejszyła mi się ponad o połowę. Wcześniej myślałam, ze to przez stresująca szkole tracę, ale rok temu przeszlam do liceum, gdzie mam, jednym słowem, o wiele luźniej (o dziwo) , a problem pozostał. Staram się trzymać jak najbardziej naturalnej pielęgnacji (dokładnie analizuje skład kosmetyków, wiele sama robię) Na początku tego roku zaczęłam stosować serie Biotebal (problem z wypadaniem zniknął na około miesiąc, później powrócił na nowo). Po 2 serii, ktora nie pomogła, zdecydowałam się na mycie szarym mydłem Aleppo (35 i 50% oleju laurowego) i płukanką ziołowy-octową. (Mniej więcej 4 miesiące)-problem z przetłuszczanie i łupieżem, który wtedy mi towarzyszył,wyciszył się na chwile, wypadanie zmniejszyło się na kilka tygodni. Przyszły wakacje- zmieniłam pielęgnacje na szampon Alterry, wcieranie mieszanki olejowej (własna formuła) w końcówki (stosuje do dziś), przez 2 miesiące nie zwracałam większej uwagi na to, ile mi włosów wypada. We wrześniu dołączyłam do tamtych dwóch rzeczy własnoręczna maseczkę (lekka emulsja, turbo odżywiająca) oraz wcierki (pokrzywa, czarna rzepa, skrzyp, żeń szeń), ziołowa płukanka, domykająca łuski po płukaniu letnią, a później zimna Ten zestaw zapewnia moim włosom blask, odżywienie, łupież tylko czarna ie pojawia, a z przetłuszczaniem nie tak źle, ale to nie załatwia problemu wypadania. Ostatnio zrobiłam badania. Kilka elementów delikatnie wychodzi poza normę Monocyty 8.2 (dopuszczalne 1-8), Limfocyty 46 (dop. 20-40), Neutrocyty 1,96 (dop. 2-7.5), PDW 11.1 (dop. 12-19). Lekarka powiedziała, ze to lekki stan zapalny po zeszłej chorobie (badania były robione około 1,5 tygodnia po całkowitym zaleczeniu przeziębienia) Radziła mi stosować jak najbardziej naturalna pielęgnacje, ściąć włosy jak tylko można. Tyle, ze dla mnie problem dalej istnieje, babcine metody nie pomagają, z moich wyliczeń wynika, ze codziennie tracę od 180-220 włosów. Dziś przy jednym delikatnym czesaniu straciłam 132. Proszę poradźcie cokolwiek, do kogo mogłabym się udać (jakie badania wykonać, trycholog? Dermatolog? Koniecznie ze skierowaniem jeśli nieprywatnie?- jeśli chodzi o lokalizacje to Warszawa) wole dowiedzieć się, co jest przyczyna niż faszerować na zapas lekami bez potwierdzenia specjalisty.
Carolline_x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-29, 08:53   #1284
Versace_89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 188
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Kiedy jestem w stresie nie działają na mnie środki zewnętrzne, bardziej od środka i uspokajające.
Versace_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-02-04, 15:22   #1285
Pasjonatpiekna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 5
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Carolline_x Pokaż wiadomość
Niestety spotkał mnie podobny problem. Mam 17 lat i od 2 średnica włosów zebranych w najgrubszym punkcie w kucu zmniejszyła mi się ponad o połowę. Wcześniej myślałam, ze to przez stresująca szkole tracę, ale rok temu przeszlam do liceum, gdzie mam, jednym słowem, o wiele luźniej (o dziwo) , a problem pozostał. Staram się trzymać jak najbardziej naturalnej pielęgnacji (dokładnie analizuje skład kosmetyków, wiele sama robię) Na początku tego roku zaczęłam stosować serie Biotebal (problem z wypadaniem zniknął na około miesiąc, później powrócił na nowo). Po 2 serii, ktora nie pomogła, zdecydowałam się na mycie szarym mydłem Aleppo (35 i 50% oleju laurowego) i płukanką ziołowy-octową. (Mniej więcej 4 miesiące)-problem z przetłuszczanie i łupieżem, który wtedy mi towarzyszył,wyciszył się na chwile, wypadanie zmniejszyło się na kilka tygodni. Przyszły wakacje- zmieniłam pielęgnacje na szampon Alterry, wcieranie mieszanki olejowej (własna formuła) w końcówki (stosuje do dziś), przez 2 miesiące nie zwracałam większej uwagi na to, ile mi włosów wypada. We wrześniu dołączyłam do tamtych dwóch rzeczy własnoręczna maseczkę (lekka emulsja, turbo odżywiająca) oraz wcierki (pokrzywa, czarna rzepa, skrzyp, żeń szeń), ziołowa płukanka, domykająca łuski po płukaniu letnią, a później zimna Ten zestaw zapewnia moim włosom blask, odżywienie, łupież tylko czarna ie pojawia, a z przetłuszczaniem nie tak źle, ale to nie załatwia problemu wypadania. Ostatnio zrobiłam badania. Kilka elementów delikatnie wychodzi poza normę Monocyty 8.2 (dopuszczalne 1-8), Limfocyty 46 (dop. 20-40), Neutrocyty 1,96 (dop. 2-7.5), PDW 11.1 (dop. 12-19). Lekarka powiedziała, ze to lekki stan zapalny po zeszłej chorobie (badania były robione około 1,5 tygodnia po całkowitym zaleczeniu przeziębienia) Radziła mi stosować jak najbardziej naturalna pielęgnacje, ściąć włosy jak tylko można. Tyle, ze dla mnie problem dalej istnieje, babcine metody nie pomagają, z moich wyliczeń wynika, ze codziennie tracę od 180-220 włosów. Dziś przy jednym delikatnym czesaniu straciłam 132. Proszę poradźcie cokolwiek, do kogo mogłabym się udać (jakie badania wykonać, trycholog? Dermatolog? Koniecznie ze skierowaniem jeśli nieprywatnie?- jeśli chodzi o lokalizacje to Warszawa) wole dowiedzieć się, co jest przyczyna niż faszerować na zapas lekami bez potwierdzenia specjalisty.
Trychologa zdecydowanie nie polecam. Udaj się do bardzo dobrego dermatologa prywatnie i nie szczędź na to kasy. Badania już Ci lekarz powie jakie, ja np jako mezczyzna robilem na testosteron, ferrytynę, tarczyce i jakies tam inne
__________________
Moja ulubiona marchewka zasmażana to chyba najsmaczniejszy przepis.
Pasjonatpiekna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-03, 16:10   #1286
Natekxxxxx
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 2
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Witam, piszę pracę magisterską na temat wypadania włosów i wykorzystania palmy sabałowej. Proszę o wypełnienie krótkiej ankiety.

Z góry dziękuję!

https://docs.google.com/forms/d/e/1F...I1hYA/viewform
Natekxxxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-05, 10:26   #1287
XXSaga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 29
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Kobietki, a nie macie czasem uczulenia na Cocamidopropyl Betain? I to powoduje wypadanie?
XXSaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-05, 11:12   #1288
Lilanade
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 1
Arrow wypadające włosy.

Dziewczyny czy któraś może polecić jakies odzywki/maski cos skutecznego i w miarę z szybkim efektem na wypadające wlosy??
Lilanade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-09, 10:00   #1289
xNowaliax
Przyczajenie
 
Avatar xNowaliax
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 21
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez XXSaga Pokaż wiadomość
Kobietki, a nie macie czasem uczulenia na Cocamidopropyl Betain? I to powoduje wypadanie?
Mogłabyś rozwinąć temat albo podesłać coś do poczytania na ten temat?
xNowaliax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-29, 14:40   #1290
sanderka303
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 14
Dot.: Wypadanie włosów i stres - wątek zbiorczy

Poszukuje specjalisty od włosów, trycholog, dermatolog. Kogos kto nie zedrze ze mnie miliona monet a postawi diagnoze i pomoze. Koszalin, Gorzow, Szczecin!
sanderka303 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-10-09 19:16:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:45.