Z brązu na blond - wątek zbiorczy

[anusia1990]

zrobiłam dzis pasemko, trzymałam 50 min ale w sumie dopiero po 30 cos sie zaczelo dziac. Jestem zaskoczona róznica jest ogormna.

tak sie zastanawiam czy moge jeszcze troszke przytrzymac jak bede klasc na calosc?
(woda 6)

[SceneQueene]

na 6 możesz. ale nie radzę więcej jak godzinę

[exclusivee]

Napisane przez Lalka01

tak, jasny braz

Napisane przez SceneQueene

śliczne masz te włoski, pasują Ci. ja bym je zostawiła, pięknie się błyszczą, po co niszczyć rozjaśniaczami.

Jak dla mnie mogłabyś dodać więcej jaśniejszych pasemek na ten jasny brąz i będzie cacy

[*milka*]

Dziewczyny proze o pomoc wczoraj rozjasnialam wlosy z brazu i oto co mi wyszlo U gory kilka cm sa jasne a reszta ruda wstyd mi z domu wyjsc prosze doradzcie cos jak sie tego pozbyc

[SceneQueene]

czym rozjaśniałaś? ja bym zrobiła jeszcze kąpiel rozjaśniającą na oxy 6/9 tylko na tę rudą część i narzuciła chłodny blond na całość.

[*milka*]

Napisane przez SceneQueene

czym rozjaśniałaś? ja bym zrobiła jeszcze kąpiel rozjaśniającą na oxy 6/9 tylko na tę rudą część i narzuciła chłodny blond na całość.

Uzylam Puder Vincent Ledier SILVER
A jak wyglad ta kapiel rozjasniajaca ?

[SceneQueene]

Vince+Oxy+Szampon+Odżywka/maska

[*milka*]

Napisane przez SceneQueene

Vince+Oxy+Szampon+Odżywka/maska

Ok zapytam jeszcze o proporcje ? rozumiem ze odzywka/maska to juz po zabegu

[SceneQueene]

nie chodzi właśnie o to, że do kąpieli dodajesz też szampon (dlatego kąpiel). możesz dodać odżywkę, ale jej trochę (ma zazwyczaj mocne działanie, wiec żeby nie kolidowała z rozjasniaczem, ale przynajmniej zapobiegnie zniszczeniom).

przykładowo: jeśli na włosy używałaś poprzednio 60g rozjaśniacza plus 60g oxydantu, teraz dajesz:

40 g rozjaśniacza, 40g oxydantu, 30g szamponu, 10g odżywki. ja mniej więcej tak robiłam. oczywiście, nie chcesz rozjaśniać całości, tylko część, więc musisz dopasować proporcje do długości włosów. wydaje mi się że u Ciebie starczyłoby małe 30+30+20+5

[*milka*]

Napisane przez SceneQueene

nie chodzi właśnie o to, że do kąpieli dodajesz też szampon (dlatego kąpiel). możesz dodać odżywkę, ale jej trochę (ma zazwyczaj mocne działanie, wiec żeby nie kolidowała z rozjasniaczem, ale przynajmniej zapobiegnie zniszczeniom).

przykładowo: jeśli na włosy używałaś poprzednio 60g rozjaśniacza plus 60g oxydantu, teraz dajesz:

40 g rozjaśniacza, 40g oxydantu, 30g szamponu, 10g odżywki. ja mniej więcej tak robiłam. oczywiście, nie chcesz rozjaśniać całości, tylko część, więc musisz dopasować proporcje do długości włosów. wydaje mi się że u Ciebie starczyłoby małe 30+30+20+5

Ok dziekuje za pomoc

[SceneQueene]

nie ma za co

[citzen]

Witam,
właściwie to nie wiem czy dobrze trafiłam.. Chciałabym rozjaśnić włosy, obecny kolor to taki bardzo ciemny brąz przy głowie wpadający w czerń. Moim celem jest kolor o dwa, trzy tony jaśniejszy - mniej więcej taki, jaki wychodzi przy ombre na ciemnych włosach, tyle że ja marzę o pofarbowaniu całości..
Znacie jakieś dobre rozjaśniacze? Mam ciepłe refleksy we włosach, więc rozjaśniacz musiałby być na tyle mocny, żeby przebić się przez ten rudawy odcień i na tyle słaby, żeby nie uzyskać platyny - moim celem jest taki cieplutki blond.
Dodam, że mój obecny kolor jest w 100 % naturalny, nic nie farbowałam.

[milkyjelly]

Okeeej, może wstawię kilka fotek, dla udowodnienia, że mozliwe, ale praco-czaso-energochłonne. Moja droga z ciemnego brązu, przez rudy i nareszcie do blondu. Czas schodzenia z koloru: czerwiec 2012-marzec 2013. Kondycja włosów się poprawia, ale 2x rozjaśniacz, 1 rozjaśniacz na pasemka, farbo-pianka welli, farby joanna, londa i w końcu (ulubione!) lodowe blondy garniera zrobiły swoje. No i nie wiem, czy warto było. Włosy kiedyś były sprężyste, błyszczące i piękne, teraz są mocno wytrawione, łamliwe i wymagają cięcia końcówek 1-2 w miesiącu..

[Skarb90]

Napisane przez milkyjelly

Okeeej, może wstawię kilka fotek, dla udowodnienia, że mozliwe, ale praco-czaso-energochłonne. Moja droga z ciemnego brązu, przez rudy i nareszcie do blondu. Czas schodzenia z koloru: czerwiec 2012-marzec 2013. Kondycja włosów się poprawia, ale 2x rozjaśniacz, 1 rozjaśniacz na pasemka, farbo-pianka welli, farby joanna, londa i w końcu (ulubione!) lodowe blondy garniera zrobiły swoje. No i nie wiem, czy warto było. Włosy kiedyś były sprężyste, błyszczące i piękne, teraz są mocno wytrawione, łamliwe i wymagają cięcia końcówek 1-2 w miesiącu..

widac sporą różnice w kondycji, a takze w skręcie włosów, teraz te loki są słabsze. Jednak chyba w kazdym kolorze Ci dobrze.

[SceneQueene]

Napisane przez citzen

Witam,
właściwie to nie wiem czy dobrze trafiłam.. Chciałabym rozjaśnić włosy, obecny kolor to taki bardzo ciemny brąz przy głowie wpadający w czerń. Moim celem jest kolor o dwa, trzy tony jaśniejszy - mniej więcej taki, jaki wychodzi przy ombre na ciemnych włosach, tyle że ja marzę o pofarbowaniu całości..
Znacie jakieś dobre rozjaśniacze? Mam ciepłe refleksy we włosach, więc rozjaśniacz musiałby być na tyle mocny, żeby przebić się przez ten rudawy odcień i na tyle słaby, żeby nie uzyskać platyny - moim celem jest taki cieplutki blond.
Dodam, że mój obecny kolor jest w 100 % naturalny, nic nie farbowałam.

spróbuj profesjonalnego rozjaśniacza Vincent Ledier (w necie za jakieś 5 zł/60 g) plus oxy 9%. nałóż najpierw na odrosty, chwilkę potem na resztę. trzymaj około 30 min. jak ładnie równo wyjdzie- nałóż jasną farbkę. ciepły blond? hm, popatrz na miodowy, takie 9/3 są ładne.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez milkyjelly

Okeeej, może wstawię kilka fotek, dla udowodnienia, że mozliwe, ale praco-czaso-energochłonne. Moja droga z ciemnego brązu, przez rudy i nareszcie do blondu. Czas schodzenia z koloru: czerwiec 2012-marzec 2013. Kondycja włosów się poprawia, ale 2x rozjaśniacz, 1 rozjaśniacz na pasemka, farbo-pianka welli, farby joanna, londa i w końcu (ulubione!) lodowe blondy garniera zrobiły swoje. No i nie wiem, czy warto było. Włosy kiedyś były sprężyste, błyszczące i piękne, teraz są mocno wytrawione, łamliwe i wymagają cięcia końcówek 1-2 w miesiącu..

na Twoim miejscu żałowałabym- widać, że dostały po kondycji i to nieźle. btw, pięknie Ci w ciemnych z pierwszej fotki

[milkyjelly]

Nie jest z nimi źle Splot trochę się rozszerzył, co bardzo mi się podoba. Fakt faktem, są dłuższe, co za tym idzie- cięższe. To też tego efekt pewnie jest.
Ja tam wolę się w blondzie, wyglądam 1. młodziej, 2. promienniej, 3. weselej )

[exclusivee]

Napisane przez milkyjelly

Okeeej, może wstawię kilka fotek, dla udowodnienia, że mozliwe, ale praco-czaso-energochłonne. Moja droga z ciemnego brązu, przez rudy i nareszcie do blondu. Czas schodzenia z koloru: czerwiec 2012-marzec 2013. Kondycja włosów się poprawia, ale 2x rozjaśniacz, 1 rozjaśniacz na pasemka, farbo-pianka welli, farby joanna, londa i w końcu (ulubione!) lodowe blondy garniera zrobiły swoje. No i nie wiem, czy warto było. Włosy kiedyś były sprężyste, błyszczące i piękne, teraz są mocno wytrawione, łamliwe i wymagają cięcia końcówek 1-2 w miesiącu..

Napisane przez milkyjelly

Nie jest z nimi źle Splot trochę się rozszerzył, co bardzo mi się podoba. Fakt faktem, są dłuższe, co za tym idzie- cięższe. To też tego efekt pewnie jest.
Ja tam wolę się w blondzie, wyglądam 1. młodziej, 2. promienniej, 3. weselej )

Jak dla mnie w bondzie lepiej Włoski napewno odbudujesz, zapuścisz, pościnasz najbardziej popalone końce i będzie lepiej

[Skarb90]

Napisane przez milkyjelly

Nie jest z nimi źle Splot trochę się rozszerzył, co bardzo mi się podoba. Fakt faktem, są dłuższe, co za tym idzie- cięższe. To też tego efekt pewnie jest.
Ja tam wolę się w blondzie, wyglądam 1. młodziej, 2. promienniej, 3. weselej )

najwazniejsze, zebys sama sie dobrze czula, a kondycja sie poprawi z czasem

[YOS]

Cześć dziewczyny
Po dzisiejszym wstaniu z łóżka i spojrzeniu w lustro, stwierdziłam że poczucie mojej atrakcyjności spadło ostatnimi czasy przez kolor włosów. Około rok temu farbowałam włosy ostatni raz i jestem w fazie zapuszczania swoich naturalek. Początkowo byłam przekonana że mój naturalny kolor mam taki a nie inny bo na prawdę mi pasuje ale z czasem zdanie zmieniłam. Patrząc na stare zdjęcia na których kolory włosów miałam na prawdę przeróżne, uśmiecham się kiedy widzę siebie w blondzie. Było mi ładnie.
Najchętniej poleciałabym po farbę do drogerii już teraz. Ale połowę włosów mam w swoim jasnym brązie a połowę w farbowanym ciemnym brązie. Więc eksperyment mógłby wyjść kiepsko.
I tu pytania do Was. Czekać aż naturalki urosną mi jeszcze bardziej? Wtedy mogłabym ściąć włosy na krótko pozbywając się farbowanych i położyć farbę. Czy farba blond z miesiąca na miesiąc chwytałaby bardziej i w końcu osiągnęłabym wymarzony blond ze złotym blaskiem? Czy konieczne jest katowanie ich rozjaśniaczem?

[SceneQueene]

Jak ciemne masz swoje naturalki?

[YOS]

Napisane przez SceneQueene

Jak ciemne masz swoje naturalki?

Coś takiego, szarawo-brązowego a w słońcu połyskuje na złoto

[SceneQueene]

ładny kolorek. ja bym go jeszcze trochę zapuściła i potem dopiero narzuciła farbkę. jak już będą dłuższe to nawet jak końce będą ciut ciemniejsze to będziesz mieć jakby ombre. albo zawsze możesz też narzucić na górę inny odcień, na dół inny żeby wyszło równo. masz też opcję spróbować leciutko rozjaśnić dół, np. kąpielą.

[ridja devojka]

Witam. Przeczytałam trochę waszych postów i uświadomiłam sobie moją niewiedzę. Nie znam się kompletnie na rozjaśniaczach, utleniaczach i blondach na poziomie jakimśtam Napisałam na innym wątku ale widzę, że chyba ten nadaje się lepiej. Przekleję fragment mojego postu:

Napisane przez ridja devojka

Farbowałam się dłuuuuugo na rudo. Niedawno postanowiłam wrócić do naturalnego koloru (średnio - cieny blond), i chcąc zrobić to bezinwazyjnie kupiłam Castinga (mroźne macchiato). Miałam świadomość, że to kolor ciemniejszy od tego, który oczekuję. Po jakimś czasie się trochę sprał i wylazły rude refleksy. Zafarbowałam po miesiącu Garnierem Color Naturlas o nazwie BLOND (7) i oczywiście wyszedł mi cieplutki brąz z rudymi prześwitami Po 2 tygodniach czyli dziś kupiłam rozjaśniacz Delia (wyrzuciłam opakowanie, ale było napisane, że jest delikatny i rozjaśnia o 2-4 tony) oraz farbę Schwarzkopf Mousse 800 średni blond. Nałożyłam rozjaśniacz a farby już nie, bo rozjaśniacz rozjaśnił niewiele.
I teraz moje pytanie: jest ta dziwna tendencja, że farby wychodzą na włosach ciemniejsze. Ten kolor który kupiłam jest ładny, ale boję się, że na te średnio rozjaśnione włosy zrobi się brąz i chyba będę płakać. Czy powinnam jutro rozjaśnić je jeszcze raz i wtedy zafarbować? Czy niezależnie od tego na co położę tę farbę i tak wyjdą mi za ciemne? Jak mam uzyskać średni blond, taki, jaki jest na opakowaniach farb które nazywają się średni blond lub blond? Taki lekki, ładny, naturalny.

Jeśli ktoś mi odpowie będę wniebowzięta. Z góry dziękuję.

Dziewczyny, będę mega wdzięczna. Farba leży w łazience, a ja nie wiem co zrobić. Dodam, że na weekend muszę być ładna rozjaśniacz chwycił lepiej przy nasadach, a końcówki słabo. Lekko te włosy rozjaśnił, ale boję się, że jak położę na to tę farbę będzie kiepsko. Jakieś rady? Dziękuję

[SceneQueene]

hej. na rozjaśnionych włosach kolor może wyjść ciemniej, także nie jest to dziwne. poza tym poziom 7 farb zazwyczaj wychodzi ciemniej. też się tym nie martw. ważne jest oczywiście to na jaki kolor kładziesz farbę, ale i JAKĄ KŁADZIESZ FARBĘ. musisz wybrać po rozjaśnianiu co najmniej ton jaśniejszą niż ta, jaką chcesz mieć. poza tym po rozjaśnianiach możesz mieć pootwierane łuski, przez co na farbę są bardziej odporne- przez co nierówno Ci się ona przyjmuje. pokaż fotkę swoich włosków i to, jaki chcesz mieć dokładnie kolorek.

[YOS]

Napisane przez SceneQueene

ładny kolorek. ja bym go jeszcze trochę zapuściła i potem dopiero narzuciła farbkę. jak już będą dłuższe to nawet jak końce będą ciut ciemniejsze to będziesz mieć jakby ombre. albo zawsze możesz też narzucić na górę inny odcień, na dół inny żeby wyszło równo. masz też opcję spróbować leciutko rozjaśnić dół, np. kąpielą.

Dziękuję. W sumie masz rację z ombre Ostatnio zgrywałam zdjęcia na płyty i znalazłam siebie w blondzie 2 lata temu i w brązie ponad rok temu. I zaczęłam się zastanawiać czy blond mi tak na prawdę pasował... No ale kolorów farb jest dużo.

[*milka*]

Hej Dziewczyny wrzucam wam moje aktualne fotki, poradzcie mi kochane jak pozbyc sie tego niechcianego miejscami rudzielca Wlosy rozjasnialam Vincentem silver po 2 tyg byl garnier 111. I tak teraz to wyglada. Zastanawiam sie nad zakupem farbki Evolution of the color Alfaparf tylko sama jeszcze nie wiem jaki odcien wybrac... jak narazie podoba mi sie 9.21 i 9.1. Czekam na wasze opinie

p.s. (gdyby ktoras z Was byla chetna na rozjasniacz Vincent Silver mam duzo saszete po 40g w zapasie w watku na targowisku )

[SceneQueene]

Napisane przez YOS

Dziękuję. W sumie masz rację z ombre Ostatnio zgrywałam zdjęcia na płyty i znalazłam siebie w blondzie 2 lata temu i w brązie ponad rok temu. I zaczęłam się zastanawiać czy blond mi tak na prawdę pasował... No ale kolorów farb jest dużo.

ja bym obstawiała jaśniejszy niż na drugiej fotce ciepły brązik

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez *milka*

Hej Dziewczyny wrzucam wam moje aktualne fotki, poradzcie mi kochane jak pozbyc sie tego niechcianego miejscami rudzielca Wlosy rozjasnialam Vincentem silver po 2 tyg byl garnier 111. I tak teraz to wyglada. Zastanawiam sie nad zakupem farbki Evolution of the color Alfaparf tylko sama jeszcze nie wiem jaki odcien wybrac... jak narazie podoba mi sie 9.21 i 9.1. Czekam na wasze opinie

p.s. (gdyby ktoras z Was byla chetna na rozjasniacz Vincent Silver mam duzo saszete po 40g w zapasie w watku na targowisku )

nooo, fajnie wyszło parę poprawek i będzie idealnie.

[brunetkastar15]

Witam. Jakiś czas temu zrobiłam sobie włosy ombre, na górze średni brąz
a na dole przejście do dosyć jasnego, słonecznego blondu. Jednak jak to u kobiety bywa, znudziło mi się to już i chciałabym wrócić do jednolitego koloru. Końcówki były robione rozjaśniaczem ale już trochę ściemniały.
Zamiast pójść do fryzjera chcę to sama w domu zrobić ale moje pytanie jest takie, czy kolor będzie jednolity na całych włosach i w jaki sposób muszę farbować ile trzymać itd, żeby to ładnie wyszło?

[Lady_Caroline]

Jeśli końcowki są dość jasne, to na pewno kolor nie wyjdzie jednolity. Wyjdzie zielonkawy lub po prostu jaśniejszy, w dodatku szybko się wypłucze. Najlepszym rozwiązaniem byłaby pigmentacja.

[LittleCrow]

Dziewczyny jakim sposobem najskuteczniej zejdę z poziomu 3 ciemny brąz do bursztynu na poziomie 6? Typowy rozjaśniacz? Dekoloryzacja (która mnie przeraża odkąd wyczytałam, że włosy strasznie ciemnieją po niedługim czasie)? Kąpiel rozjaśniająca?