Problemy i pielęgnacja cer suchych, naczynkowych, wrażliwych, alergicznych

[Suri]

Napisane przez iziaczek

Suri koniecznie daj znać za 2 tygodnie jak efekty

Pielęgnujesz teraz skóre w jakis szczególny sposób??
A zamierzasz powtórzyć zabieg??

Obiecuję, że zdam relację .

Przed zabiegiem zaopatrzyłam się we wszystkie niezbędne kosmetyki, ale od zabiegu stosuję tylko i wyłącznie maść arnikową . Jak już siniaki mi zejdą zacznę powoli wprowadzać moje "specjalistyczne" mazidła .

Nie wiem czy kiedykolwiek będę powtarzać zabieg . Po pierwsze jeszcze nie wiadomo czy będzie konieczny, po drugie następny zabieg można wykonać dopiero po 2 miesiącach od pierwszego, po trzecie jest to bardzo bolesny zabieg, po czwarte czas rekonwalescencji jest dość długi, co wiąże się z koniecznością wzięcia urlopu w pracy.

[waq]

Napisane przez iziaczek

Jak dla mnie KWC naczynkowym jest zel z farmony z wit K,jest naprawde swietny i o niebo lepszy niz te kremy które wymieniłaś
Polecam przejrzeć KWC,mozna znależć prawdziwe perełki za niewiele zł.

Z kolei u mnie w ogóle się nie sprawdził - absolutnie NIC nie uskutecznił, zużyłam całe opakowanie i zero nawet najmniejszego efektu. Cieszę się, że wydałam tylko 12 zł

[201608040942]

Napisane przez waq

Z kolei u mnie w ogóle się nie sprawdził - absolutnie NIC nie uskutecznił, zużyłam całe opakowanie i zero nawet najmniejszego efektu. Cieszę się, że wydałam tylko 12 zł

Przylanczam sie do niepochwal, tylko ze ja uzywalam pare dni. Mialam opakowanie z resztkami od zyczliwej wizazanki. Uzywalam dw razy dziennie i za kazdym razem bylo to samo, wiekszy rumien, nawet na czole sie rumienilam, gdzie normalnie mam skore w jednolitym kolorze. Po paru dniach mimo ze uzywalam pod krem skora zaczela sie sciagac. Nie zuzylam tej resztki do konca, wywalilam do kosza. Powrocilam do mojego serum-maseczki kasztanowej Bielenda i kosmetykow Flos Lek. Te u mnie dzialaja od pierwszego uzycia i ciagle sie nimi zachwycam, jest tak jak powinno byc.

[Milka19]

Napisane przez Suri

W czwartek byłam na IPL-u PhotoDerm. Po kilkunastu minutach po zabiegu twarz spuchła i na obu policzkach miałam fioletowo-bordowe siniaki. Na drugi dzień oprócz policzków napuchły mi również okolice pod oczami. Obrzęk twarzy był najbardziej nasilony trzeciego dnia po zabiegu - spuchły mi powieki i zwęziły szpary powiekowe (rano ledwo widziałam na oczy ). Dzisiaj jest czwarty dzień po zabiegu i jest już dużo lepiej - rano opuchlizna była minimalna, siniaki są o wiele bledsze. O efektach będzie można mówić po 2-3 tygodniach od zabiegu. Idąc na zabieg wiedziałam, że będzie on bolesny ale nie do tego stopnia . Wiedziałam, że muszę wytrzymać, ale miałam chwile, że chciałam zrezygnować z tego zabiegu.

Nie miałam pojęcia, że ten zabieg wiąże się z takimi opuchliznami I że aż tak boli Mam nadzieje, że szybko wrócisz do siebie i, że powtorki nie będą konieczne

Napisane przez waq

Z kolei u mnie w ogóle się nie sprawdził - absolutnie NIC nie uskutecznił, zużyłam całe opakowanie i zero nawet najmniejszego efektu. Cieszę się, że wydałam tylko 12 zł

Mam takie samo odczucie Mi nawet żal tych 12 złotych, bo za nie mogłam sobie kupić żel flosleka z arniką - w porównaniu do farmony jak dla mnie cudo

[iziaczek]

Nie możliwe,że moje cudeńko z Farmony na nikogo nie działa

Ale dla mnie naprawde jest genialne,ostanio znalazłam go więcej w drogerii i zrobiłam mały zapas.

Serum maseczkę z bielendy też lubie,aczkolwiek lepi się niemiłosiernie i dziwnie pachnie,żeby nie powiedzieć smierdzi

[Suri]

[quote=Milka19;6498152]Nie miałam pojęcia, że ten zabieg wiąże się z takimi opuchliznami I że aż tak boli Mam nadzieje, że szybko wrócisz do siebie i, że powtorki nie będą konieczne[/quote]

Dziękuję Ci za te miłe słowa .

Napisane przez Milka19

Mam takie samo odczucie Mi nawet żal tych 12 złotych, bo za nie mogłam sobie kupić żel flosleka z arniką - w porównaniu do farmony jak dla mnie cudo

Fajnie, że chwalisz sobie żel arnikowy Flosleku, ponieważ Tata mi go kupił po zabiegu . Jeszcze go nie stosowałam, ale na pewno będę go używać .

[IlonaP]

Napisane przez iziaczek

Nie możliwe,że moje cudeńko z Farmony na nikogo nie działa

Ale dla mnie naprawde jest genialne,ostanio znalazłam go więcej w drogerii i zrobiłam mały zapas.

Serum maseczkę z bielendy też lubie,aczkolwiek lepi się niemiłosiernie i dziwnie pachnie,żeby nie powiedzieć smierdzi

Nie było złe, ale na kolana też mnie nie powaliło

[waq]

Chętnie wypróbowałabym tego żelu z arniką
Czy rzeczywiście pomaga to coś na cienie po oczami ? i czy można tego używać na całą twarz, czy głównie pod oczy ?

a używała może któraś z Was tego ? https://www.ai.☠☠☠☠☠☠☠/produkty/118274/0

[Milka19]

Napisane przez iziaczek

Nie możliwe,że moje cudeńko z Farmony na nikogo nie działa

Nie jest aż tak źle Opakowanie ma całkiem fajne

Napisane przez Suri

Fajnie, że chwalisz sobie żel arnikowy Flosleku, ponieważ Tata mi go kupił po zabiegu . Jeszcze go nie stosowałam, ale na pewno będę go używać .

Cudów się proszę po nim nie spodziewać

Niestety nie jest to żaden złoty środek na nczynka, ale dla mnie stosowanie go daje dużo większy komfort niż stosowanie żelu z farmony
Cera jest bardziej ukojona, no i sam w sobie ma dużo przyjemniejszy zapach Tylko dla bardzo suchych cer nie będzie dobry, nie nawilża jakoś rewelacyjnie

Napisane przez waq

Chętnie wypróbowałabym tego żelu z arniką
Czy rzeczywiście pomaga to coś na cienie po oczami ? i czy można tego używać na całą twarz, czy głównie pod oczy ?

a używała może któraś z Was tego ? https://www.ai.☠☠☠☠☠☠☠/produkty/118274/0

Cieżko mi odpowiedzieć, bo jako tako cieni pod oczami nie mam. No chyba, że po nieprzespanej nocy, ale wtedy to raczej żaden krem nie pomaże... tylko sen

Ja stosuje go na całą twarz Mam cere mieszaną, nie zapycha. Smaruje całą buźkę grubą warstwą i czekam chwile aż się cały wchłonie.

Nie spotkałam się nigdy z tym kremem Opis ciekawy. Mógłby ktoś jeszcze składem rzucić

[Minia**]

Suri, jestem troszke przerażona tym co napisałaś. Przedstawiono mi metodą IPL jako taką, którą robi się w porze lunchu (takie informacje znalazłam też w necie- że okres wyłączenia jest skrócony do minimum) a to mi wygląda na na prawdę poważny zabieg. W jednym z salonów w warszawie powiedziano mi reakcje są naprawdę różne i zależy to od indywidualnych predyspozycji skóry ale teraz czuje ze to był wkręt. Powiedziano mi tez że najlepiej jeśli przygotuję sie na serię zabiegów w odstępach 3-4 tygodni, możliwe że efekty przyniesie już 2 zabieg.
Trzymam kciuki za Ciebie, musi sie udać. Jeśli będziesz zadowolona z efektów po pierwszym zabiegu poważnie rozważę poddanie sie IPL, ale jesli faktycznie to ma być seria zaviegów to ja sie poddaje. Chyba do konca życia będe skazana na kremy dla cery naczynkowej

[Milka19]

Napisane przez Minia**

Chyba do konca życia będe skazana na kremy dla cery naczynkowej

Wydaje mi się, że nawet po takim zabiegu jest się zkazanym na tego typu kremy Cere naczynkową albo się ma albo nie i chyba laser tego nie zmieni Może zamknąć naczynka, ale chyba nikt nam nie da 100% pewności, że one znowu się nie pojawią. Już takie uroki naczynkowej cery...

[Minia**]

A mi opowiadano cuda o tym zabiegu.....że uodparnia skóre, że zaczyna lepiej reagowac na czynniki zewnętrne, jest odporniejsza. Ok nie będe przesadzać, niech już będą te kremy na naczynka ale ja chce się wreszcie gdzieś pokazać bez makijażu, ten czerwony nos, broda i policzki....to na prawde krępujące..

[Milka19]

Napisane przez Minia**

A mi opowiadano cuda o tym zabiegu.....że uodparnia skóre, że zaczyna lepiej reagowac na czynniki zewnętrne, jest odporniejsza. Ok nie będe przesadzać, niech już będą te kremy na naczynka ale ja chce się wreszcie gdzieś pokazać bez makijażu, ten czerwony nos, broda i policzki....to na prawde krępujące..

Nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem Ja mam popękane naczynka nie tylko na twarzy - dekold, gdzie niegdzie nogi i moja skóra cała ma różowo-czerowne zabarwienie A twarz to już wybitnie zaczerwieniona jest No ale taki już mój urok i nawet jeśli zdecyduje się na zabieg laserowy to cudów się nie spodziewam Za dużo się naczytałam na forach o nieudanych zabiegach Więc wolę do tego podejść z dystansem.

A tak wogóle to jakiego podkładu używasz Tak z ciekawości pytam, bo właśnie planuje zakupić jakiś nowy.

[Minia**]

A tak wogóle to jakiego podkładu używasz Tak z ciekawości pytam, bo właśnie planuje zakupić jakiś nowy.[/quote]

Oj moja lista podkładów jest długa i zawsze staram sie mieć w zasięgu ręki conajmniej trzy Od razu zaznaczam że mam jasną skórę, ale w tonacji żółtej a nie różowej, czasami na dekolcie pojawiają się jakieś czerwone kropeczki ale i tak podkład w ciepłej tonacji wygląda przy tym lepiej, bardziej naturalnie no i lepiej radzi sobie z kamuflowaniem rumienia.
Oto mój ranking (w kolejności od tych najbarziej kryjących):
1. MAC, studio fix fluid, odcień NC 20. ładnie nakłada się ale tylko na dobrze nawilżoną skórę, efekt dość płaski ale potraktowany bronzerem super. Dobrze kryje i przede wszystkim jeśli mam coś większego do ukrycia do moge nałożyć grubszą warstwę na to miejsce i wszystko się dobrze trzyma. Używam go tylko na ważne spotkania lub jako korektor

2. Clinique superfit, 16 Bare, daje bardzo ładny naturalny efekt, naturalny odcień beżu, bez widocznej przewagi żółci. Niestety jedna warstwa nie trzyma się drugiej czyli większych niespodzianek nie kryje. Ogólnie forma nakładania w postaci wklepywania wogóle sie nie sprawdza

3. Vichy podkład jedwabisty 12 opal, no i niestety wyrosłam już z kupowania ciemniejszych podkładów od koloru skóry. Używałam go przez kilka lat, ładnie krył i nie czułam go na buzi. Teraz używam go tylko przez dwa letnie miesiące, kiedy mam opaloną skórę, teraz jest zbyt ciemny. Bardzo go lubię, gdyby był większy wybór kolorów byłby moim KWC.

4. Bourjois, 10 hour sleep effect, 72- ten ma bardzo lekką konsystencje, ubieram go w weekend kiedy nie chce mi sie robić makijażu i męczyć skóry, nałożenie go to dosłownie sekunda. Lubie go choć nie kryje wszystkiego.

Obecnie czekam na podkład w kompakcie Clarinsa i biothermu z truskawki. Zdam relacje jeśli ktryś wybitnie będzie się spisywał na naczynkach.

[waq]

Napisane przez Milka19

Cieżko mi odpowiedzieć, bo jako tako cieni pod oczami nie mam. No chyba, że po nieprzespanej nocy, ale wtedy to raczej żaden krem nie pomaże... tylko sen

Ja stosuje go na całą twarz Mam cere mieszaną, nie zapycha. Smaruje całą buźkę grubą warstwą i czekam chwile aż się cały wchłonie.

Nie spotkałam się nigdy z tym kremem Opis ciekawy. Mógłby ktoś jeszcze składem rzucić

a na Ciebie jak działa ? niweluje trochę zaczerwienienia?

Ja ten drugi krem już zamówiłam, i jutro (chyba) go odbiorę, więc dam znać jak go użyję

[Suri]

Napisane przez Minia**

Suri, jestem troszke przerażona tym co napisałaś. Przedstawiono mi metodą IPL jako taką, którą robi się w porze lunchu (takie informacje znalazłam też w necie- że okres wyłączenia jest skrócony do minimum) a to mi wygląda na na prawdę poważny zabieg. W jednym z salonów w warszawie powiedziano mi reakcje są naprawdę różne i zależy to od indywidualnych predyspozycji skóry ale teraz czuje ze to był wkręt. Powiedziano mi tez że najlepiej jeśli przygotuję sie na serię zabiegów w odstępach 3-4 tygodni, możliwe że efekty przyniesie już 2 zabieg.
Trzymam kciuki za Ciebie, musi sie udać. Jeśli będziesz zadowolona z efektów po pierwszym zabiegu poważnie rozważę poddanie sie IPL, ale jesli faktycznie to ma być seria zaviegów to ja sie poddaje. Chyba do konca życia będe skazana na kremy dla cery naczynkowej

Większość opinii dotyczących zabiegu laserowego jest dokładnie taka jak przedstawiona przez Ciebie. Ja również nie spodziewałam się, że będę tak wyglądać po zabiegu. Spodziewałam się tylko zaczerwienionej skóry. Prawda jest taka, że od tego jak będzie się wyglądało po IPL-u zależy intensywność (moc) impulsów lasera. Z tego co wyczytałam w internecie, to opuchlizna twarzy i siniaki, to standard.

[Suri]

Napisane przez Milka19

Wydaje mi się, że nawet po takim zabiegu jest się zkazanym na tego typu kremy Cere naczynkową albo się ma albo nie i chyba laser tego nie zmieni Może zamknąć naczynka, ale chyba nikt nam nie da 100% pewności, że one znowu się nie pojawią. Już takie uroki naczynkowej cery...

Dokładnie TAK .

Nawet jeśli lekarz by mi powiedział, że po zabiegu laserowym nie muszę już stosować kremów na naczynka, to i tak bym je stosowała . Cerę naczynkową ma się przez całe życie i nic tego nie zmieni. Laser usunie widoczne naczynka i rumień ale skłonność do pękania naczynek pozostaje . Ja od zabiegu laserowego oczekuje zmniejszenie widoczności naczynek i rumienia - mam nadzieję, że osiągnę mój cel .

Minia**, Milka19 - łącze się z Wami w bólu .

[Milka19]

Napisane przez waq

a na Ciebie jak działa ? niweluje trochę zaczerwienienia?

Jeśli chodzi o mnie to widocznie zaczerwienienie zniwelował mi tylko rozex Ten żel jest przyjemny w użyciu, stosuje żeby wzmocnić naczynka. W sumie nie widze zmiany. Nie wiem co by było jak bym go nie stosowała, ale na pewno psychicznie lepiej się czuje Wszystkie te "naczynkowe" kremy nie są w stanie raczej nic zdziałać

Napisane przez Suri

Minia**, Milka19 - łącze się z Wami w bólu .

Dzięki Suri A z ciekawości, bo nie wiem czy pisałaś wcześniej, ile taka laserowa przyjemność kosztuje i czy dużo impulsów poszło

Napisane przez Minia**

Oj moja lista podkładów jest długa i zawsze staram sie mieć w zasięgu ręki conajmniej trzy Od razu zaznaczam że mam jasną skórę, ale w tonacji żółtej a nie różowej, czasami na dekolcie pojawiają się jakieś czerwone kropeczki ale i tak podkład w ciepłej tonacji wygląda przy tym lepiej, bardziej naturalnie no i lepiej radzi sobie z kamuflowaniem rumienia.
Oto mój ranking (w kolejności od tych najbarziej kryjących):
1. MAC, studio fix fluid, odcień NC 20. ładnie nakłada się ale tylko na dobrze nawilżoną skórę, efekt dość płaski ale potraktowany bronzerem super. Dobrze kryje i przede wszystkim jeśli mam coś większego do ukrycia do moge nałożyć grubszą warstwę na to miejsce i wszystko się dobrze trzyma. Używam go tylko na ważne spotkania lub jako korektor

2. Clinique superfit, 16 Bare, daje bardzo ładny naturalny efekt, naturalny odcień beżu, bez widocznej przewagi żółci. Niestety jedna warstwa nie trzyma się drugiej czyli większych niespodzianek nie kryje. Ogólnie forma nakładania w postaci wklepywania wogóle sie nie sprawdza

3. Vichy podkład jedwabisty 12 opal, no i niestety wyrosłam już z kupowania ciemniejszych podkładów od koloru skóry. Używałam go przez kilka lat, ładnie krył i nie czułam go na buzi. Teraz używam go tylko przez dwa letnie miesiące, kiedy mam opaloną skórę, teraz jest zbyt ciemny. Bardzo go lubię, gdyby był większy wybór kolorów byłby moim KWC.

4. Bourjois, 10 hour sleep effect, 72- ten ma bardzo lekką konsystencje, ubieram go w weekend kiedy nie chce mi sie robić makijażu i męczyć skóry, nałożenie go to dosłownie sekunda. Lubie go choć nie kryje wszystkiego.

Obecnie czekam na podkład w kompakcie Clarinsa i biothermu z truskawki. Zdam relacje jeśli ktryś wybitnie będzie się spisywał na naczynkach.

Widzę, że doświadczona z Ciebie "tapeciara" Dziękuje za tak wyczerpującą odpowiedź

Ja kupuje podkłady raczej w chłodnej tonacji, przez to naturalne zaróżowienie skóry. W sumie nie wiem czy to dobrze. Czy nie powinnam wybierać raczej tych ciepłych odcieni, bo one faktycznie wizualnie chyba lepiej kryją, ale chyba wtedy musiałabym go nakładać na szyję i dekold A do takiego poświęcenia nie jestem zdolna, bo ogólnie nie przepadam za używaniem podkładów.

Myślałam o podkładzie vichy - ale nie ten który Ty używasz tylko dermablend - chyba, że to ten jedwabisty no ale te kolorki Jasny nie jest taki calkiem jasny no i delikatnie jednak w tą żółć wpada.

Czekam z niecierpliwością na relacje

[Minia**]

Widzę, że doświadczona z Ciebie "tapeciara" Dziękuje za tak wyczerpującą odpowiedź

Oj tak..niestety, no i niestety nie dla przyjemności. Nie wyjde z domu bez czegoś na twarzy, ba nawet nie chce sie pokazywać domownikom
Podkład vichy jedwabisty nie jest w tonacji żółtej, to jest własnie beż z domieszką różu, dla mnie za ciemny, możesz spróbować. Dermablend to dopiero tapeta, ja unikam nakładania na twarz takich mocno kryjących podkładów, raczej zawsze wybieram cos nawilżającego

[waq]

Mimo, że używam różnych kremów do cery naczynkowej, jako tako staram się chronić ją przed działaniem słońca czy silnego wiatru, to ostatnio cały czas pojawiają się na mojej twarzy kolejne szpecące naczynka
Ostatnio wypad na jakąkolwiek imprezę kończy się niespodzianką w postaci nowych pękających naczynek (trochę alkoholu+szaleństwo na parkiecie=pękające naczynka )
Już mi się nawet nie chce testować nowych kremów i wydawać na nie pieniędzy, bo nie przynoszą żadnego rezultatu Naszło mnie na takie smuty, bo już nie mogę patrzeć na te cienkie czerwone potworki wypełzające na twarz

[TheCuteOne]

Napisane przez waq

Mimo, że używam różnych kremów do cery naczynkowej, jako tako staram się chronić ją przed działaniem słońca czy silnego wiatru, to ostatnio cały czas pojawiają się na mojej twarzy kolejne szpecące naczynka
Ostatnio wypad na jakąkolwiek imprezę kończy się niespodzianką w postaci nowych pękających naczynek (trochę alkoholu+szaleństwo na parkiecie=pękające naczynka )
Już mi się nawet nie chce testować nowych kremów i wydawać na nie pieniędzy, bo nie przynoszą żadnego rezultatu Naszło mnie na takie smuty, bo już nie mogę patrzeć na te cienkie czerwone potworki wypełzające na twarz

Łykasz rutinoscorbin?
Może jakaś ochrona od wewnątrz by pomogła?

[Milka19]

Napisane przez Minia**

Oj tak..niestety, no i niestety nie dla przyjemności. Nie wyjde z domu bez czegoś na twarzy, ba nawet nie chce sie pokazywać domownikom
Podkład vichy jedwabisty nie jest w tonacji żółtej, to jest własnie beż z domieszką różu, dla mnie za ciemny, możesz spróbować. Dermablend to dopiero tapeta, ja unikam nakładania na twarz takich mocno kryjących podkładów, raczej zawsze wybieram cos nawilżającego

Dzięki Sprawdze ten podkład vichy w aptece Chociaż obawiam się, że jak większość podkładów będzie jednak za ciemny

Ja sporadycznie używam kryjących podkładów Póki co robie sobie testerki i wypróbowuje w domu, ale i tak jakoś nie moge się przyzwyczaić do tych kryjących. Nie lubie mieć niczego na twarzy dlatego z reguły stosuje bardzo delikatne podkłady, które niestety mało co zakrywają.

Napisane przez waq

Mimo, że używam różnych kremów do cery naczynkowej, jako tako staram się chronić ją przed działaniem słońca czy silnego wiatru, to ostatnio cały czas pojawiają się na mojej twarzy kolejne szpecące naczynka
Ostatnio wypad na jakąkolwiek imprezę kończy się niespodzianką w postaci nowych pękających naczynek (trochę alkoholu+szaleństwo na parkiecie=pękające naczynka )
Już mi się nawet nie chce testować nowych kremów i wydawać na nie pieniędzy, bo nie przynoszą żadnego rezultatu Naszło mnie na takie smuty, bo już nie mogę patrzeć na te cienkie czerwone potworki wypełzające na twarz

A co z odżywianiem Może brakuje Ci jakiś witamin A masz też problemy z siniakami Może warto zrobić sobie morfologie

[dwukropek]

Witam
Chcialbym sie dowiedz co na poprawe cery, mam przebarwienia, cere naczynkową. Może polecicie jakis krem(żeby sie nie swiecil na twarzy bo jestem chlopakiem) i jakies witaminki lub cos w tym stylu.
Za pomoc dzieki

[TheCuteOne]

Przede wszystkim łykaj rutinoscorbin, co do kremów, to poczytaj ten wątek. Już wieeele było o nich napisane. Może coś z serii dla naczynkowców flos leku?

[201608040942]

Milka19 jesli moge sie wtracic do waszej rozmowy o podkladach to wlasnie powinnas wybierac cos w kolorze bezu lub bez z lekka domieszka zolci. Odcien idealny lub o ton jasniejszy od twojej cery. Gwarantuje ci ze nie bedziesz musiala nakladac na szyje. Ja sama jestem chlodnym typem, ktory od ok 4-5 lat ma cere naczynkowa. Wczesniej nie bylam naczynkowcem, a nawet skora byla jak na nosorozcu. Wybieralam zawsze neutralne beze lub beze z domieszka zolci, ale nie taki typowe zolte podklady. Kazdy bez z domieszka rozu robil ze mnie rumiane dziewcze, mimo ze nie mialam cery naczynkowej, a teraz gdy jestem naczynkowcem to juz wogole jeden wielki rumien.
Nie boj sie podkladow bezowych bez domieszki rozu. Taki podklad lepiej wtopi sie w skore i lekko skoryguje jej odcien, a jak bedzie to kryjacy podklad to zneutralizuje calkiem rozowosci na twarzy.

[MissSunshine]

Dziewczyny proszę Was o poradę. Od jesieni zeszłego roku mam problemy z cerą, zaczęła się czerwienić i strasznie mnie piekła. Nie mam popękanych naczynek (jedynie malutkie na skrzydełkacg nosa), ale zauważyłam, że moja cera nie ma jednolitego koloru - na policzkach występują czerwone plamki.

Moja pielęgnacja twarzy (rano i wieczorem):
- przecieram twarz płynem micelarnym Avene
- następnie spryskuję twarz wodą termalną Avene (pozostawiam na kilka sekund i potem przykładam do chusteczkę, żeby zebrać nadmiar wody)
- nakładam krem Antirougeurs Avene

1. Ten krem ma niski filtr, czy powinnam na niego nakładać krem z wyższym filtrem? Czy zrezygnować z Antirougeurs i nakładać sam filtr?
2. Czy pielęgnacja którą stosuję zapobiegnie pogorszeniu stanu cery? (oczywiście pomijam unikanie stresujących sytuacji i innych czynników wpływających na zmiany skórne).
3. Zastanawiam się nad kupnem Dirosealu, żeby włączyć go do nocnej kuracji, bo nie wiem czy stosowanie Antirougeurs z filtrem na noc to dobry pomysł? Na ile starcza ten kremik?
4. Dobre recenzje ma żel Auriga, Auriderm XO Gel
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=8468 Czy sądzicie, ze warto byłoby go kupić?
5. Czy stosowanie kremów 2 x dziennie jest w porządku? Czy w międzyczasie powinnam stosować coś dodatkowo?
6. Jak zrobić serum z wit. C? Proszę o dokładny przepis

Pozdrawiam!

[CzarnyElf]

Napisane przez MissSunshine

Dziewczyny proszę Was o poradę. Od jesieni zeszłego roku mam problemy z cerą, zaczęła się czerwienić i strasznie mnie piekła. Nie mam popękanych naczynek (jedynie malutkie na skrzydełkacg nosa), ale zauważyłam, że moja cera nie ma jednolitego koloru - na policzkach występują czerwone plamki.

Moja pielęgnacja twarzy (rano i wieczorem):
- przecieram twarz płynem micelarnym Avene
- następnie spryskuję twarz wodą termalną Avene (pozostawiam na kilka sekund i potem przykładam do chusteczkę, żeby zebrać nadmiar wody)
- nakładam krem Antirougeurs Avene

1. Ten krem ma niski filtr, czy powinnam na niego nakładać krem z wyższym filtrem? Czy zrezygnować z Antirougeurs i nakładać sam filtr?
2. Czy pielęgnacja którą stosuję zapobiegnie pogorszeniu stanu cery? (oczywiście pomijam unikanie stresujących sytuacji i innych czynników wpływających na zmiany skórne).
3. Zastanawiam się nad kupnem Dirosealu, żeby włączyć go do nocnej kuracji, bo nie wiem czy stosowanie Antirougeurs z filtrem na noc to dobry pomysł? Na ile starcza ten kremik?
4. Dobre recenzje ma żel Auriga, Auriderm XO Gel
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=8468 Czy sądzicie, ze warto byłoby go kupić?
5. Czy stosowanie kremów 2 x dziennie jest w porządku? Czy w międzyczasie powinnam stosować coś dodatkowo?
6. Jak zrobić serum z wit. C? Proszę o dokładny przepis

Pozdrawiam!

Niewiem od jakiego czasu uzywasz plynu micealnego Avene i wody termalnej Avene-ale jezeli od jesieni to czerwone plamki na policzkach moga byc spowodowane uzywaniem tych dwoch produktow( ja mialam wlasnie taka reakcje stosujac te 2 kosmetyki(jestem uczulona na fragrance a micel avene dosc silnie pachnie)
Z avene toleruje tylko filtr mleczko spf 50

Podsumowujac bylabym ostrozna stosujac kilka kosmetykow Avene na raz(moga podrazniac)

[Milka19]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Milka19 jesli moge sie wtracic do waszej rozmowy o podkladach to wlasnie powinnas wybierac cos w kolorze bezu lub bez z lekka domieszka zolci. Odcien idealny lub o ton jasniejszy od twojej cery. Gwarantuje ci ze nie bedziesz musiala nakladac na szyje. Ja sama jestem chlodnym typem, ktory od ok 4-5 lat ma cere naczynkowa. Wczesniej nie bylam naczynkowcem, a nawet skora byla jak na nosorozcu. Wybieralam zawsze neutralne beze lub beze z domieszka zolci, ale nie taki typowe zolte podklady. Kazdy bez z domieszka rozu robil ze mnie rumiane dziewcze, mimo ze nie mialam cery naczynkowej, a teraz gdy jestem naczynkowcem to juz wogole jeden wielki rumien.
Nie boj sie podkladow bezowych bez domieszki rozu. Taki podklad lepiej wtopi sie w skore i lekko skoryguje jej odcien, a jak bedzie to kryjacy podklad to zneutralizuje calkiem rozowosci na twarzy.

Dziękuje Moniko Postaram się od razu nie skreślać tych bardziej beżowych podkładów

Póki co największy problem mam z dobraniem odpowiedniego odcienia - ale w sumie nie chodzi tu o odcień różu czy żółci, ale zawsze co kupie jakiś podkład, okazuje się on zwyczajnie za ciemny

[dwukropek]

Możecie polecic jakis niedrogi produkt na naczynka, żeby po nałożeniu skura sie nie swieciła?

[MissSunshine]

Napisane przez CzarnyElf

Niewiem od jakiego czasu uzywasz plynu micealnego Avene i wody termalnej Avene-ale jezeli od jesieni to czerwone plamki na policzkach moga byc spowodowane uzywaniem tych dwoch produktow( ja mialam wlasnie taka reakcje stosujac te 2 kosmetyki(jestem uczulona na fragrance a micel avene dosc silnie pachnie)
Z avene toleruje tylko filtr mleczko spf 50

Podsumowujac bylabym ostrozna stosujac kilka kosmetykow Avene na raz(moga podrazniac)

Mam Lotion micellaire/Micellar lotion for sensitive skin and prone to redness (nie wiem czy u nas są takie same, kupiłam go we Francji, bo własnie gdy tam mieszkałam stan skóry się pogorszył...) i zaczęłam stosować te produkty, gdy piekła mnie skóra na twarzy i te kosmetyki załagodziły sytuację... Czy sądzisz, że nie powinnam już ich stosować? Mam jeszcze krem Thalgo Bio Protective - podobno uszczelnia naczynka, może powinnam zacząć stosować ten krem zamiast Avene? Sama nie wiem już co zrobić...