2012-12-06, 16:49 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Nie mogłam się oprzeć. To wypowiedzi pod prostackim streszczeniem tego dramatu...poczytajcie i pamiętajcie - to dzisiejsza młodzież.
Balladyna - streszczenie - loolka () Streszczenie jast meega dobre, a z książki nic kompletnie nie zrozumiałam. A jak przeczytałam to streszczenie to wszystko mi utkwiło w głowie... i oczywiście dziękuję.. - Balladyna - streszczenie - hipiseek (piotrekpolakk {at} vp.pl) Streszczenie świetnie wykonane. Przyjemnie się czyta, nie to co lekturę. Najpierw przeczytałem książkę i nie wiele zrozumiał, np jak zginął Grabiec i o co z tą koroną chodziło, a teraz wszystko jasne Jutro będę przerabial w szkole lekturę i mam nadzieję że będę umiał dobrze opowiadać pozdrawiam i dziękuję - Balladyna - streszczenie - Malyynaa (madzior_97 {at} wp.pl) łał . streszczenie superr . mam nadzieje , że nie zaponętego do jutra . wszystko zrozumiałam teraz , bo w książce to jest totalnaa masakraa . te role ... wgl bez sensuu . ale tooo za☠☠☠is.tee .!! ma ktoś głowee ;dd dzięki za pomoc . ; )) - Balladyna - streszczenie - leon (bd {at} fsdf.pl) Bardzo dobre streszczenie, jutro mam sprawdzian już się nie cykam Wszystko doskonale opisane.Opis ten jeszcze fajniej sie czyta niż komiks a nie to co prawdziwa książka.. jakies rymy totalne dno. Dzięki dużo mi pomogło Balladyna - streszczenie - Olka (cukierek0508 {at} wp.pl) Streszczenie moim zdaniem świetne, przed sprawdzianem z treści super powtórka Nareszcie mam jako tako poukładane w głowie bo po przeczytaniu samej lektury miałam mętlik w głowie i większości nie rozumiałam. Super ;p - Balladyna - streszczenie - Paulin. () Super. Chorowałam dwa tygodnie a w tym czasie była pr. klasowa i nauczycielka pytała.. a ja wgl nie czytałam lektury.. ^^ To mi bardzo pomogło i wiem już o co chodzi !!! ;D Ogólnie bardzo dobre! - Balladyna - streszczenie - Othello7 (othello_1995 {at} o2.pl) Streszczenie spoko zrozumiałe, parę niedociągnięć ogółem spox jutro sprawdzian mam z tego xD. Balladyna według mnie to bezsensu lektura. Źle sie czyta. Nudne i Fabuła beznadziejna. Zbrodniarze (Kostyn i Balladyna) w głupi sposub umierają... każdy każdego zdradza, tak jak inne dramaty beznadziejne, NAJLEPSZY JAKI UŻYTEK Z NICH ZROBIŁEM TO PAPIER DO PODTARCIA ;] Polecam lekturę "chłopcy z placu broni" pozdrawiam Othello... Przerażające prostactwo i niemożność myślenia. Edytowane przez kalincia Czas edycji: 2012-12-06 o 16:50 |
2012-12-06, 17:13 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cóż taka jest dzisiejsza młodzież-dzieci internetu Nie dziwota, że nic nie zrozumiały z utworu. Ja by mnie generalizowała, ale te wypowiedzi są lekko przerażające, a cytując użytkowniczkę Malyynę "totalne dno'
__________________
|
2012-12-06, 17:18 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 179
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Zgodzę się, że poziom komentarzy jest żenujący, ale jak zapewne większość, też korzystałam ze streszczeń w szkole. Co prawda przeczytałam bardzo dużo lektur, szczególnie w liceum, ale zdarzały się też takie, których przetrawić nie mogłam (choćby Ferdydurke Gombrowicza). Osobiście mam słabość do Balladyny i do dramatów w ogóle (oprócz Wesela), ale sporo moich znajomych nie dawało rady tego czytać, a moje zachwyty nad dramatami Sofoklesa były niezrozumiałe. Kiedy ja byłam w gimnazjum to młodzież nie była wiele lepsza, a mimo to każdy sobie gdzieś teraz studiuje czy pracuje. Balladynę omawiają dzieci w gimnazjum (chyba), więc jeszcze kilka lat przed nimi, żeby mogli zmądrzeć.
|
2012-12-06, 17:31 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 208
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Czytanie bryków przez młodzież to nie nowość.
Nowością jest natomiast "odwaga" z jaką przyznają się do tego, że nic nie zrozumieli i na dodatek (to właśnie jest w tym wszystkim najlepsze!) krytyka czegoś, czego nie zrozumieli . |
2012-12-06, 17:38 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Treść usunięta
|
2012-12-06, 18:06 | #6 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Ja akurat lubię formę dramatu, jak dla mnie to dużo szybciej się czyta i lepiej przyswaja niż niejedną powieść
w necie można napisać wszystko szczególnie na stronie ze ściągami może nawet wypada zjechać zagadnienie, że jest goopie, a ściąga jest ok bo pomogła zrozumieć |
2012-12-06, 18:47 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 014
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Rzeczywiście przerażające, ale niestety to nie jest nowość, że się lektur nie czyta. Gorzej już z tym, jak ktoś nie rozumie, ale myślę, że te wypowiedzi wybitnie pokazują poziom autorów. Jeszcze co do streszczeń to jedno wydawnictwo od razu oferuje streszczenie na końcu książki. To jest dopiero dramat, bo ktoś kto nie lubi czytać idzie na łatwiznę od samego początku.
Jeszcze bardziej mnie zaskoczył użytkownik Othello7, cóż za login.
__________________
Wierzę w Sekret. 16.06 ćwiczę 2/100 |
2012-12-06, 19:07 | #8 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
|
|
2012-12-06, 21:06 | #9 | |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
Dzieci dumne ze swojej niewiedzy i jawnej ignorancji. To już takie trochę cwaniactwo z cyklu "jak ja nie lubię/nie rozumiem, to to jest głupie", nie znoszę takiego toku rozumowania Do tego jeszcze te skróty "bd", "wgl" i inne, to już wybitnie mnie drażni, za 50 lat będziemy mieć w Polsce bandę analfabetów nieumiejących posłużyć się ojczystym językiem.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
2012-12-06, 21:08 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Oni się czują po prostu kompetentni w ocenie tego tekstu, nie mając pojęcia o literaturze, to jest straszniejszsze od nieczytania. Jak prostak, który nie rozumiejąc np. Picassa - z rechotem nazywa "bohomazem".
|
2012-12-06, 21:28 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
No, ale np gimnazjum/podstawówka tak, bo były jeszcze w miarę interesujące dla mnie. No ewentualnie doczytałam opracowanie, by lepiej zrozumieć lekturę, bo wiadomo czytając pewne szczegóły mogą umknąć, a nauczyciele byli bezlitośni i pytali o najmniejsze szczegóły czasem, więc bez streszczenia byłoby ciężko pewnie niejednej osobie "Balladyna" akurat mi się podobała, byłam też z klasą, na spektaklu, pamiętam No, ale nie ma też co płakać, być może młodzi kiedyś wrócą do tych lektur. Powiedzmy, że kiedyś niewiele zrozumiałam z "Pana Tadeusza", bo nie miałam odpowiedniej wiedzy, teraz jakbym wróciła, to bardzo możliwe, że inaczej potraktowałabym tę lekturę. Po prostu czasem dają nieadekwatne do wieku lektury, trudno je wtedy zrozumieć. Każdy z Was pewnie nie raz miał w głowie pytanie czego to dokładnie dotyczy To, że podetrze się tym w wc to oczywiście przesada. No, ale my też nie raz żartowaliśmy w szkole np "Ej, on to chyba na grzybkach pisał" No i oczywiście nie do końca tak myśleliśmy, ale ot, taki żąrt. Wiadomo też, że inny wydźwięk ma "Nie podoba mi się to" niż "To idiotyzm". No bo czasem jest tak, że czegoś nie zrozumiem, ale i tak piszę, że nie spodobało mi się. Oczywiście nie wydaję wyroków, że jest to złe, ale przyznaję, że nie jest to dla mnie i mnie się nie spodobało. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2012-12-06 o 21:33 |
|
2012-12-07, 11:27 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
Mam kontakt z dużą liczbą orzeczeń sądowych i ich uzasadnieniami. Niektóre to obraz nędzy i rozpaczy. Wielu sędziów nie dopuszcza możliwości, aby zaprzeczenie 'nie' było pisane z jakimkolwiek słowem łącznie. I mamy: 'nie uregulowanie', 'nie przyjęcie', 'nie złożenie'... A także 'nie dokończony', 'nie uzasadniony' itd. Koszmar. Aż płakać mi się chce ze wstydu, że mamy takich 'uczonych'. I to wszystko wina, cóż, pochwały głupoty (gdybyż jeszcze tu można było mieć na myśli dzieło Erazma! ). Jestem tym bardziej zajedwabisty, im bardziej nieprzygotowany przyjdę na lekcje i im większy polew zrobię sobie z nauczyciela, który pieprzy farmazony.
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs? Encore Precission Bass Player. Lancia Kappa 2.0 driver. |
|
2012-12-07, 11:52 | #13 | |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
2012-12-07, 13:36 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Etam chyba przesadzacie, młodzież zawsze była głupia i mądra, dobra i zła.
A system :zdać-zapomnieć" nie bierze się znikąd tylko z systemu nauczania i przygotowania samych nauczycieli. Piccasso i bohomaz- no litości i co z tego ? jak gimnazjalista ma rozumieć sztukę skoro plastyki ma 1 godzine w tygodniu ? podobnie muzyka. Do muzeum ileś km, a szkoła proponuje wyjście do kina zamiast pojechać na balet? Ja w czasach zamierzchłych jeżdziłam na balet/operę/teatr ze szkołą i też byli tacy, którzy oglądali a część spała. Czy brak obcowania z kulturą jakoś ich skrzywdzilo w obecnym życiu ? nie sądzę bo dobrze sobie radza a braki mozna nadrobić tylko trzeba chcieć i dojrzeć. Nie Nie uważam tez aby trzeba było sie specjalnie podniecać sztuką, owszem fajnie wspominam zobaczenie wystawy, mam jakieś albumy w domu ale nie kontempluje ich na codzień- tez jestem ignorantem ? Ktoś ma pretensję o skróty - gdyby internet,komórki były dostępne 30 lat temu to tez ja bym pisała teraz skrótami . Obecnie sa inne pokolenia, dla których internet jest od zawsze więc skąd zdziwienie, że dzieciaki żyja czymś innym ? I poważnie Wy w wieku lat nastu pasjonowałyście się Balladyną ? Nie twierdzę, że obecna młodzież jest idealna ale warto byłoby zagłębić temat lub znac życie nastolatka we własnym domu a potem sie oburzać Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2012-12-07 o 13:40 |
2012-12-07, 15:34 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: z Krainy Królika
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Generalnie opinie jednostronne - nic dziwnego, ci, którzy przeczytali i zrozumieli nie wypowiedzą się pod streszczeniem.
Po drugie, nie zrozumieli. Spora część przerabia lekturę 'jutro'. Nauczyciel im wytłumaczy, pomoże zrozumieć, przedstawią charakterystyki bohaterów, napiszą plan wydarzeń i dużo rzeczy się im rozjaśni. Generalnie młodzież jak młodzież. Lubią 'pokozaczyć' w necie. 'Nie wiem' i 'nie umiem' jest w wielu kręgach modne. Takie czasy
__________________
|
2012-12-07, 16:23 | #16 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Balladyną, Dziadami, Weselem, Hamletem, Nie - boską komedią, Zemstą... Tak, pasjonowałam się, ale jak mówię ja z tych dramatolubnych. Poza tym trochę racji masz, też pisałam że pod ściągą to nie bardzo wypada coś innego napisać
|
2012-12-07, 17:09 | #17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 451
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
Ciężko od nich wymagać, żeby w wieku 15 lat zachwycali się Słowackim. Ja np. wieszałam psy na naszej epopei narodowej, chociaż dumna z tego nie jestem. W gimnazjum człowiek "dziczeje", mówi i pisze różne bzdury. Mogliby się co prawda nie obnosić tak ze swoją ignorancją, ale jest dokładnie tak jak napisała Virginnia, dzisiaj modnie jest być idiotą. To jeszcze dzieciaki, dorosną, może pójdą po rozum do głowy. Znacznie gorzej byłoby, gdyby to studenci polonistyki tak napisali
__________________
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE." |
|
2012-12-07, 21:10 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
|
|
2012-12-07, 21:54 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Zgadzam się z Paulą, kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień.
Btw w podstawówce olałam jedną książkę bo nie dałam rady - w Pustyni i w Puszczy, albo Ania z Zielonego Wzgórza. Dzisiaj dorosłam, studiuję i... Tych książek dalej nie trawię - prędzej przeczytam Potop pięć razy niż przełknę Ankę... Sztuka to sztuka, każdy odbiorca ma prawo do swoich prywatnych odczuć - nie ważne jak głupie są. I nie wierzę że nie ma w tym ani odrobinki winy nauczyciela ---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ---------- Ah i właśnie, ma się pretensje do dzieci że Mickiewiczem się nie zachwycają (mam wrażenie że dorośli mają zakodowane: jego trzeba kochać koniec kropka znać i tyle) a ciekawe ilu z tych dorosłych pojmuje kubizm czy futuryzm i zna podstawowe dzieła z dziedziny malarstwa. Każdy z nas w jakimś sensie jest ignorantem a od dzieci w internecie nie ma co cudów wymagać bo raczej na lekcji by się tak nie odezwali. Nie ma sie co łudzić że gimnazjaliści z pasją dyskutują o mesjanizmie i prometeizmie w Dziadach |
2012-12-07, 21:58 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Nie w tym rzecz. Ja bym się wstydziła przyznać, że nie rozumiem. Oni mają kryteria - ja nie rozumiem - to jest głupie. Można sobie d...podetrzeć Słowackim, bo "Ja" go nie rozumiem. To jest porażające.
|
2012-12-07, 22:00 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
To jest internet. Nikt w trakcie lekcji polskiego nie wstaje i nie mówi "banialuki bzdury beznadzieja nie zrozumiałem i palcem nie będę kiwać iksde a poza tym przeczytałem streszczenie na bryku i rozumiem z tego więcej niż z tej głupiej lekcji".
A mi nie wstyd się przyznać że czegoś nie rozumiem, na studiach tez jak nie zrozumiałam jakiegoś dzieła na zajęcia z literatury to szłam czasem z innymi na konsultacje i rozmawialiśmy o problemie, sięgaliśmy do dodatkowych źródeł. Kto pyta nie błądzi, a dzieci radzą sobie z tym na swój infantylny sposób. I co do ostatniego zdania - ciekawe co według ciebie przedstawia ten obraz http://dumbpics.net/img/upload/images/16870.jpg prawdopodobnie gdyby nie tytuł to nie zrozumiałabyś i wątpię byś się zachwycała (nie musisz, oni też nie muszą niczego rozumieć i nic nie musi im się podobać). Niska inteligencja emocjonalna, wrażliwość, ten wiek, a może skończą studia i do końca zycia nie będą mogli patrzeć np na Sienkiewicza jak moja bardzo fajna polonistka. Edytowane przez 201604181004 Czas edycji: 2012-12-07 o 22:03 |
2012-12-07, 22:33 | #22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 451
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
Swoją drogą jak byłam w gimnazjum, uważałam, że matma jest głupia, bo jej nie rozumiałam. I że można sobie nią podetrzeć d... Poza tym trochę ich z tej ignorancji należy rozgrzeszyć. Dostają książkę napisaną trudnym, nieprzystępnym dla nich językiem. Tematyka też nijak ma się do ich codziennego życia. Mają przeczytać i już. Nie ma "proszę pani, ja nie rozumiem". Mają rozumieć, bo przecież nauczyciel nie będzie marnował lekcji na tłumaczenie, skoro musi przepytać ich z treści i podyktować notatkę I jeszcze mimo, że omawianie lektury wygląda, tak jak wygląda, ma im się podobać, bo to klasyk, dzieło wieszcza. "Słowacki wielkim poetą był".
__________________
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE." |
|
2012-12-08, 19:50 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
No i właśnie, to nawet wskazane mówić, jeżeli się nie rozumie, wtedy nauczyciel/ wykładowca może wytłumaczyć daną kwestię. No, ale rozumiem, że chodzi Ci o podejście "Nie wiem o co tu chodzi, więc jest do niczego". Jasne, są to krzywdzące opinie. Newmoongirl, masz wiele racji, podobnie się za to zapatruję, tak jak pisałam. Jasne, tak z boku patrząc, to przykre ,że oceniają tak z góry lektury, ale sama pamiętam jak to było. No i wiem, że zazwyczaj dla ucznia czytanie to jednak przykry obowiązek w szkole. To chyba jest też po części tak, że nauczyciele nie potrafią zainteresować lekturą, prowadzą nudne zajęcia, analizowanie punkt po punkcie, byle "odbębnić". A taka formuła nudzi uczniów i wtedy zanika takie czytanie wręcz dla przyjemności, uczniom czytanie zaczyna kojarzyć się z nudą, żmudną analizą. Dużo osób, by zyskało, gdyby więcej nauczycieli zaczęło do tego podchodzić bardziej kreatywnie. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2012-12-09 o 20:35 |
|
2012-12-08, 22:33 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
to smutne... Balladynę kocham, zwłaszcza, że odgrywałam rolę tytułowej bohaterki na lekcjach polskiego, mam do niej ogromny sentyment
__________________
|
2012-12-09, 10:31 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
To raz, dwa - nie każdy członek społeczeństwa będzie wykształcony/miłośnikiem literatury/osobą o przynajmniej średnim ajkju/itd. To jest tylko pare wypowiedzi na jakimś forum, być może należą do osobników, którzy za jakiś czas będą zayebiście kłaść kostkę brukową i ta Balladyna im zwisa i powiewa. I co w tym dziwnego. Założenie, ze każdy musi być wrażliwy na słowo pisane jest dziwne. I tak szczerze- w niczym się te wypowiedzi nie różnią od tego co padało z ust niektórych np. w moim gimnazjum, już poza lekcją. Więc nie rozumiem pitolenia tam z góry, o dzisiejszej młodzieży, dzieciach internetu itd. . No błagam. Nasze, pozbawione internetu, roczniki, to taki genialne były, że ho ho
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody Edytowane przez Suvia Czas edycji: 2012-12-09 o 10:37 |
|
2012-12-12, 17:33 | #26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
Wielokrotnie spotkałam się ze studentami filologii (!) o takim samym podejściu do czytania książek. Z jednej strony to na pewno przez tę irracjonalną kretyńską modę na bycie idiotą, którą umacniają głupawe programy w telewizji. Z drugiej - mamy w Polsce tradycję przeciwstawiania się oficjalnym autorytetom (względy historyczne), więc cokolwiek zostaje podane za pośrednictwem szkoły automatycznie wzbudza opór.
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
|
|
2012-12-12, 18:36 | #27 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Cytat:
Ile miałas lat ? bo ja w szkole podstawowej raczej nie rozumiałam co autor miał na myśli, czasy liceum to co innego- jakos się ochłonęło pewne dzieła nawet polubiło. Cytat:
Zgadzam się, a ilu studentów, doktorantów, profesorów to głupi ludzie ? ---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ---------- Cytat:
Prosty przykład, który ja pamiętam za szkoły a teraz widze to samo u córki- ona się nie odezwie, że nie rozumie nie ze wstydu ale ze strachu przed gniewem nauczyciela - "bo przeciez on tłumaczył to już 5 razy a ty nadal nie rozumiesz?" Poza tym do pewnej literatury trzeba dojrzeć i coś przeżyć(to nie matma czy nauki ścisłe, które można wprost zrozumieć)a czasu na takie dojrzewanie do dzieła w szkole nie ma- przeczytać, zdać i zapomnieć. ---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ---------- Cytat:
Prawda? że niby wszyscy z nosem w "Dziadach"(swoja drogą -brrr) siedzieli dnie i noce |
||||
2012-12-12, 20:37 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Absolutnie to nie jest domena, po prostu pierwsze co mi przyszło do głowy. Nie ma cudów, nie powstanie idealne społeczeństwo czytające "Nędzników" w metrze, w drodze do pracy. Nawet jeśli zawód jakiegoś iksińskiego sugerowałby coś innego. Dlatego takie komentarze mnie ani nie dziwią, ani nie przerażają. Odejmiemy te internetowe nastoletnie popisy i stroszenie piórek, i zostaje fakt - nie każdego Balladyna jara. Tak było, jest i będzie.
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody Edytowane przez Suvia Czas edycji: 2012-12-12 o 20:40 |
2012-12-12, 20:46 | #29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
Chodzi mi o całkowitą ignorancję i oprostacki brecht, zamiast jakiejś minimalnej refleksji, gdy się czego nie rozumie. Ale to już tłumaczyłam. Już mi się nie chce.
|
2012-12-12, 21:50 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 451
|
Dot.: Dzisiejsza młodzież o "Balladynie"
No, tak. Ale weź pod uwagę, że to są jeszcze dzieciaki. Ile oni mają lat, 14-15? Część zmądrzeje i przestanie cwaniakować, część zawsze już będzie głupia i prostacka. Prostacy i ignoranci byli na świecie zawsze. I zawsze będą.
__________________
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE." |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:20.