2014-05-21, 21:25 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 30
|
Medycyna - drugi rok starań!
Witam. Córka mojej siostry zdawała w tym roku biologię i chemie rozszerzoną. Rok temu skończyła liceum. To było jej drugie podejście do matury, lecz w tym roku nie poszło jej z chemii. Jej główny cel to medycyna. Jest to jej największe marzenie odkąd pamiętam, zawsze się takimi rzeczami interesowała. Jednak jest już rok w plecy, a teraz też jej nie poszło. Moje pytanie brzmi, czy warto jeszcze za rok, ostatni raz spróbować? Czy dwa lata do tyłu za innymi to jednak bardzo dużo? Siostrzenica też myśli o weterynarii, ale nie umie przeboleć tej medycyny. Jej rodzice kłócą się na ten temat, bo ojciec uważa że powinna już coś konkretnie studiować, a siostra mówi jej że te dwa lata można poświęcić, że niby do 3 razy sztuka, a później już na pewno będzie trzeba wybrać coś konkretnego. Jak uważacie? Wczoraj przyszła do mnie porozmawiać i sama nie wiedziałam co jej doradzić, a bardzo przygnębiona jest tym wszystkim, a niesamowicie się stresuje tym, że co zrobi jak za rok zabraknie jej kilka punktów czy coś (do tego dochodzi nowa matura). Razem wczoraj się zastanawialiśmy czy aby czegoś konkretnie nie zacząć i w tym samym czasie uczyć się na maturę, ale z drugiej strony taka weterynaria jest trudna sama w sobie i podejrzewam że nie będzie miała czasu na naukę jeszcze do matury. Jak uważacie? Chce jej jakoś pomóc, doradzić, bo młoda osóbka ma ambicje i jest zdolna jednak nie mamy w rodzinie zaoszczędzonych aż 200 tyś zł na medycynę (oczywiście nie wchodzi w grę sprzedawanie samochodów bo gdzieś granice są itd.). Za wszystkie sugestie z góry dziękuje
|
2014-05-21, 21:39 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1 760
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Jako że w tym roku na starych zasadach przystąpiła do matury na pewno w przyszłym roku nowej matury nie będzie musiała pisać.
Dwa lata w plecy to nie dużo, ale.. no właśnie co będzie jak się znowu nie uda, matura w ostatnich latach jest nieprzewidywalna a nie oszukujmy się 2 razy już próbowała (raz była łatwa chemia, raz biologia mogła nazbierać punktów). Zawsze może spróbować jak jej wystarczy punktów na niestacjonarną medycynę - postudiować rok, próbować się przenieść po roku na dzienne za średnią albo przez poprawę matury (jedno i drugie rozwiązanie będzie wymagało nakładu pracy :P) rok kosztuje w granicach 32 tys (z tego co wiem bodajże najtańsze jest ŚUM) Weterynarii bym nie polecała - bo będzie się męczyć, skoro ją to nigdy nie interesowało, czas do poprawy matury by się znalazł, ale skoro nigdy nie chciała - a jakby się nie udało to byłaby gotowa skończyć te studia? Może się rozglądnąć za kierunkami bardziej zbliżonymi do medycyny ludzkiej tj, pielęgniarstwo, dietetyka, położnictwo. W każdym razie moim zdaniem kolejny rok w domu to nienajlepszy pomysł.
__________________
Śmiech jest dla duszy tym samym, czym tlen dla płuc Louis de Funès
|
2014-05-21, 22:06 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
W mojej grupie są osoby, które próbowały raz, drugi, trzeci, a nawet czwarty dostać się na medycynę. Zaczynały bez sensu kolejne, często odjechane kierunki, nie mogły tej matury poprawić bo np. studiowały zaocznie i jednocześnie pracowały. Najczęściej udawało się, gdy miały rok przerwy albo rok spokoju. Na razie poczekajcie do wyników matur, może nie być tak tragicznie, jak siostrzenica to przedstawia. Bo jeśli np. okaże się, że mimo roku przygotowań napisała równie źle, albo niewiele lepiej co w roku poprzednim, to chyba też celowałabym w coś innego. Moja kuzynka miała podobną sytuację, za drugim razem poszła na kosmetologię, później zrobila podwójną magisterkę z kierunków przyrodniczych. I jest z życia bardzo zadowolona, również z tego, że się na medycynę nie dostała. A ona właśnie co rok to pisała matury właściwie tak samo.
Powiem tak, jak kogoś weterynaria nigdy nie pociągała, to nie będzie szczęśliwy ją studiując, i na odwrót. Ja np. gdybym nie dostała się na te studia, to najprawdopodobniej wybrałabym pielęgniarstwo, mimo że nie jest w powszechnej opinii ani ,,elitarne" ani nie ma po nim specjalnych perspektyw finansowych w Polsce. Ale nie weterynarię, chociaż zwierzątka lubię. Moja przyjaciółka najpierw celowała w zupełnie inny niż medycyna kierunek, nie dostała się, zaczęła jeszcze inny. Po roku stwierdziła, że jednak chce iśc na medycynę i w tym roku pisała maturę, czyli też ma dwa lata w plecy. U mnie w grupie są trzy osoby z pięcioletnym poślizgiem, z trzyletnim jedna, tych z dwuletnim jest chyba też 2, ci z rocznym to 7 osób. I nikogo to nie interesuje, nigdy, przenigdy, skąd się ten poślizg wziął. Kończysz medycynę, reszta nie ma znaczenia. Mój brat miał rok opóźnienia, na rozmowach pytali go tylko o wynik LEPu i jakieś dodatkowe osiągnięcia z kół naukowych, a nie o to, czemu skończył rok później. Także tym NIE WARTO się w ogóle przejmować, siostrzenica nie będzie ,,najstarszą osobą w grupie". + na ŚUMie rok medycyny kosztuje - z tego co wiem - 25000 zł. Razy 6 lat - 150 tysięcy. Bardzo dużo, ale jednak o 1/4 mniej niż napisałaś Edytowane przez 201605300922 Czas edycji: 2014-05-21 o 22:15 |
2014-05-21, 22:22 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Po co ona chce iść na medycynę jak ma problem ze zdaniem zwykłej matury z biologii albo chemii? Ona zdaje sobie sprawę ile biologii i chemii jest na medycynie?
|
2014-05-21, 22:32 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;46561107]Po co ona chce iść na medycynę jak ma problem ze zdaniem zwykłej matury z biologii albo chemii? Ona zdaje sobie sprawę ile biologii i chemii jest na medycynie? [/QUOTE]
Matura nie jest żadnym wskaźnikiem. Na roku mam osoby z rocznym czy dwuletnim poślizigiem, które za to teraz na studiach wymiatają. Chyba, że co roku ktoś pisze na 40 czy 50%, wtedy lepiej jednak odpuścić. Ale jak to jest poziom np. łącznej ilości punktów 155, 160, 165 - czyli coraz coraz bliżej progu - to warto próbować. Chemia jako chemia jest teraz na pojedynczych wydziałach (i jest naprawdę dość prosta), biochemia z klasyczną chemią tzn. zadaniami, elektrodami, redoksami nie ma NIC wspólnego, już więcej rzeczy z biologii się na niej przydaje np. enzymy, podstawy metabolizmu czy biosynteza białka, replikacja dna itd. Tak samo jak po nic nie przydają się maturkowe roślinki, przystosowania ptaków do lotu i inne. Materiału jest znacznie więcej, ale jest też w inny sposób sprawdzany - nikt nie wymaga wstrzeliwania się w jakiś idiotyczny, sztywny klucz (a ja np. z nim miałam największe problemy na maturze z biologii), wiedza jest zwykle sprawdzana testowo albo ustnie. |
2014-05-21, 22:39 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Cytat:
nie wiem no jak się ktoś nabawi choroby poprzez jakiegoś ptaka czy inne zwierzę maturkowe to też pewnie nie jest wiedza o tym potrzebna.. przecież to podstawy podstaw na maturze w porównaniu z wiedzą zdobywaną na studiach.. przynajmniej tak mi się wydaje bo medycyny nie studiowałam.. |
|
2014-05-21, 22:40 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 72
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Ja też zdawałam w tym roku drugi raz maturę - nie poszło. Fakt, o medycynie nie myślałam, ale marze o politechnice.
Niech poczeka do wyników i jeżeli faktycznie nie dostanie się to ja bym proponowała spróbować kolejny raz. Jestem w bardzo podobnej sytuacji i dużo osób mi radzi, żebym próbowała, walczyła o marzenia i być może tak zrobię. Zaczęłam jakiś przypadkowy kierunek który zostawiłam po 3 miesiącach i w tym roku mam nadzieje, że nie wpadne na podobny pomysł. Trzy lata to naprawde nie jest dużo,ale jedyne co mnie martwi to to, że nie wiadomo jak będzie wyglądać matura za rok. + u mnie na kierunku 3/4 osób była bo się nie dostała na medycyne i z tego co mi wiadomo to te 3/4 osób zrezygnowało, bo poprawia pierwszy, albo drugi raz maturę.
__________________
Ty na mnie patrzysz dobrymi oczyma, ty wiesz, że ducha byt cielesny trzyma, że duch jest ciału obcy w każdym włóknie, w olbrzymim Ruchu uroniony atom, stracona cząstka olbrzymich Żywiołów, obca zarówno atomom, jak światom... |
2014-05-21, 22:49 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Na pewno warto, bo czym są 2 lata, może 3 w stosunku do lat, w których będzie pracować w zawodzie? Nie poddawać się
Edytowane przez Zuziaxxx Czas edycji: 2014-05-21 o 22:51 |
2014-05-21, 22:50 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;46561243]a jak ktoś ci zje maturkową roślinkę trującą to się nie przyda wiedza o tej roślince?
nie wiem no jak się ktoś nabawi choroby poprzez jakiegoś ptaka czy inne zwierzę maturkowe to też pewnie nie jest wiedza o tym potrzebna.. przecież to podstawy podstaw na maturze w porównaniu z wiedzą zdobywaną na studiach.. przynajmniej tak mi się wydaje bo medycyny nie studiowałam..[/QUOTE] Jak mi pacjent zje trującą roślinę, to będę myśleć o podręczniku toksykologii i myślała o odtrutce i dalszym postępowaniu, a nie o tym, czy skoro ta roślina była dwuliścienna to czy miała korzenie w formie pala czy wiązki, miała okwiat czy nie. Jak choroba jest odzwierzęca, to mnie interesuje, co ją wywołuje i jak się ją leczy, a nie to, czy u tego ptaszka grzebień na mostku jest przyczepem mięśni skrzydeł czy może to struś, a może pingwin, który już grzebień ma, ale w innym celu. Właśnie dlatego napisałam, zależy jak siostrzenica Autorki te matury pisze. Napisanie matury na te 50% świadczy jednak o tym, że się nie ogarnęło za bardzo materiału na maksa. Do matury z biologii podręcznik trzeba umieć na pamięć, niemal recytować. Problemem nie może być brak wiedzy, ale np. złe uzasadnienie czegoś (nieuwzględniające jakiegoś ważnego słowa), jakieś pojedyncze zadania nietypowe, o których w podręczniku słowa nie było i trzeba się wykazać zdolnością kombinowania. Oczywiście, że materiał z całej biologii licealnej to mniej niż na niektóre egzaminy, ale powtarzam - na studiach nie próbujesz dopasować się do klucza. Edytowane przez 201605300922 Czas edycji: 2014-05-21 o 22:54 |
2014-05-21, 23:20 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 30
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Dziękuje za odpowiedzi i Wasze sugestie. Siostrzenica sprawdzała odpowiedzi na internecie i z biologi poszło jej dobrze. Rok temu napisała ją na 32 % (nie przygotowała się do niej ponieważ chciała dobrze napisać podstawy), a teraz oscyluje w granicach 70 - 80%. Z chemii zjadł ją stres i za zadania brała się nie od tej strony co trzeba było. Jak przyznaje bardziej przygotowała się z biologi, a przed maturą średnio powtórzyła chemie (spodziewa się wyniku w granicach tylko 50%). Do tego w ciągu roku wydarzyła się nieprzyjemna sytuacja, przez którą trochę naukę zawaliła, lecz rodzicom się do tego nie przyznała.
Staram się ją zrozumieć i pomóc. Próbowałam sama dwa razy dostać się na prawo, a później także dwa razy na aplikację, więc wiem przez co przechodzi. ;/ W sumie w tym wszystkim wychodzi że sama jestem dwa lata do tyłu z takim adwokatem co normalnie wszystko zakończył. Zaraz za medycyną myśli już tylko o weterynarii. Innych kierunków takich jak dietetyka, ochrona środowiska, pielęgniarstwo nie bierze pod uwagę. Nadis- Wiem, że na ŚUM kosztuje za semestr około 11 tysięcy bo sprawdzałam, ale licze jeszcze ksiązki, jakieś praktyki, poślig w roku czy tam inne rzeczy na studiach, które medycyna wymaga od studenta. Moim skromnym zdaniem matura jest tylko loterią, mogą nie spasować pytania i już jesteśmy skreśleni na rok. Co z tego, że na przykład opanowałam wszystkie książki i materiał z biologi oprócz np. ptaków i nicieni, a na maturze z tego właśnie będzie najwięcej pytań. Nie sprawiedliwie jest to troszeczkę, a tym bardziej że dziecko takie z rodziny lekarzy sobie pójdzie na płatne, bo rodziców stać i wielce lekarz z powołania (oczywiście nie mówię tutaj że taki student nie musi się uczyć czy coś, ale na pewno ma łatwiej na starcie, bo przy nie zdanej sesji, ojciec pójdzie do profesora i załatwi co nieco). Znajomości na takich kierunkach prawniczych i medycznych się bardzo przydadzą. Edytowane przez jbay Czas edycji: 2014-05-21 o 23:31 |
2014-05-21, 23:23 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 096
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
za rok zdaje nadal "starą" podstawę, w tej kwestii bez zmian. a z nauką na weterynarii (jeśli by poszła) a nauką maturalną też raczej nie byłoby tak źle. skoro w tym roku podchodziła po raz drugi to sądzę, że wiedzę podręcznikową z biologii ma wykutą, to samo chemia, teraz już tylko kwestia ćwiczeń, myślenia pod klucz, więc zbyt wiele rycia na blachę nie będzie.
nie wiadomo co za rok, bo czasem te parę punktów już potrafi skreślić człowieka |
2014-05-22, 07:06 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Cytat:
Co do Siostrzenicy autorki to moim zdaniem próbować trzeci raz. Koniecznie! To tylko trzy lata, nie zauważy tego. Jest masa lekarzy, którzy są teraz świetni skończyło medycynę z poślizgiem.
__________________
!Me encanta espanol! |
|
2014-05-22, 08:04 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: piwnica, fuck yeah!
Wiadomości: 8 478
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Cytat:
Potem już niestety tylko ta nowa. |
|
2014-05-22, 08:31 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Cytat:
Autorko pokaż siostrzenicy http://paczaizm.pl/content/wp-conten...a-papierow.jpg |
|
2014-05-22, 09:56 | #15 |
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
jbay, też jestem z tych osób piszących w tym roku drugi raz biologię (czyli poprawiającym po raz pierwszy) i zgadzam się z wypowiedziami Nilwords, micraneski, Nadis - jeżeli Twojej siostrzenicy będzie mało brakowało do progu to uważam, że warto zostać jeszcze w domu - sama bym tak zrobiła, gdybym mogła.. ja jednak uznałam razem z rodziną, że po wyniku mojej poprawy z biologii jeżeli tfu znowu mi zabraknie ileś tam pkt to już idę na weterynarię - ale w moim wypadku weterynaria jest z tych kierunków, do których mnie też zawsze ciągnęło i na którym byłabym spełniona jeżeli siostrzenica ma tam iść "bo nie medycyna", to nie będzie szczęśliwa, będzie się męczyć - rzeczywiście lepiej iść na kierunki związane z medycyną ludzką (pielęgniarstwo, położnictwo, farmacja może lek-dent? chociaż tutaj też trzeba "chcieć") albo właśnie zostać w domu, ale tylko w domu - żadne studia, bo one tylko odciągną od nauki sama studiowałam ot tak filologię angielską i zrezygnowałam po świętach grudniowych - lepiej w tym czasie zrobić jakieś kursy (sama chodziłam na kurs "wstrzeliwania się w klucz", który prowadził fajny egzaminator sprawdzający biologię), może języki albo prawo jazdy? nic takiego aż tak czasochłonnego, co studia
Pozdrawiam i życzę siostrzenicy powodzenia - wiem, przez co przechodzi. Niech nie rezygnuje z marzeń No i świetnie, że ma takie oparcie w rodzinie (u mnie niestety z tym różnie bywa). No i może jeszcze wyniki miło zaskoczą?
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
|
2014-05-22, 10:21 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 096
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Cytat:
nie, na starej zasadzie zdaje się tylko te przedmioty, które już kiedyś wybrałaś za czasów chodzenia do szkoły. w innym przypadku nowa podstawa |
|
2014-05-22, 10:25 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Cytat:
Co do książek - są w bibliotekach, można kserować. Praktyki są bezpłatne, chyba że jest się frajerem i chce się płacić, co jest w ogóle nieetyczne ze strony niektórych dyrektorów szpitali i myślę, że wkrótce się ta praktyka skończy. Utrzymanie w takim Zabrzu może się zamknąć w 900 zł, oczywiście przy mieszkaniu z kimś w pokoju. Ale na płatne, przypominam, też się trzeba dostać, jest normalna rekrutacja, rok czy dwa lata temu próg wynosił chyba 155 (?) punktów z biologii i chemii. Edytowane przez 201605300922 Czas edycji: 2014-05-22 o 10:28 |
|
2014-05-22, 12:31 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Jednak 70% na medycynę to mało, zwłaszcza jak na rok przygotowań tylko pod maturę i to tą konkretną, nieco odpuszczając chemię. Szczerze mówiąc, zastanawiałabym się, czy to w ogóle ma sens, bo takie wyniki sugerują, że można czekać, czekać i się nie doczekać.
|
2014-05-22, 13:17 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1 760
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
ama - jeżeli w tym roku zadeklarujesz PIERWSZY raz biologię i chemię zdajesz wg nowej podstawy
jbay nie oszukujmy się biologia była łatwa w tym roku, uczyłam się niecałe 3 dni po roku przerwy, z jakąś tam wiedzą ze studiów i też liczę na podobny wynik a chemia to zadania i zadania, jak była rok w domu powinna była zdążyć przerobić parę zbiorów a nie odpuszczać - w takim razie ten rok w domu był bezsensowny kopnienta wybacz ale nie masz pojęcia o studiach medycznych, ani o maturze z biologii i chemii, na moich studiach osoby które ledwo się dostały, słabo zdały maturę wymiatają, a i na odwrót - matura to nie jest reguła jak ktoś sobie potem poradzi na studiach
__________________
Śmiech jest dla duszy tym samym, czym tlen dla płuc Louis de Funès
|
2014-05-22, 13:18 | #20 |
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
micraneska zgadzam się z Tobą w 100%
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
|
2014-05-22, 13:21 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1 760
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
chociaż raz ktoś się ze mną zgadza
osobiście denerwuje mnie wypowiadanie się osoby która na oczy pewnie nie widziała arkuszy, w dodatku uważając się za eksperta
__________________
Śmiech jest dla duszy tym samym, czym tlen dla płuc Louis de Funès
Edytowane przez micraneska Czas edycji: 2014-05-22 o 13:25 |
2014-05-22, 13:28 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Też się z Tobą zgadzam Ano, najłatwiej jest się mądrzyć o maturze z biologii i chemii oraz medycynie osobom, które jedyny kontakt z medycyną mają, jak idą na pobranie krwi... Ewentualnie argument pt. ,,mój sąsiad jest lekarzem, więc wiem wszystko" Z mojej grupy dziewczyna, która miała najwyższy wynik z matur odpadła po pierwszej sesji, a osoba, która dostała się za drugim razem jest w ścisłej czołówce. Być może jest trochę tak, że część osób - po świetnym napisaniu matury - na poczucie, że kto jak nie one i nie mają odpowiedniej motywacji, i na odwrót.
|
2014-05-22, 13:55 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
może i nie wiem jak wyglądają arkusze z biologii ale wydaje mi się że jak ktoś nie jest w stanie nauczyć się w rok materiału do matury (zakładając że cały ten rok na to tylko i wyłącznie poświęca) to ciekawi mnie jak sobie poradzi z materiałem, którego jest 10 razy tyle na studiach..
|
2014-05-22, 14:04 | #24 |
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;46568350]może i nie wiem jak wyglądają arkusze z biologii ale wydaje mi się że jak ktoś nie jest w stanie nauczyć się w rok materiału do matury (zakładając że cały ten rok na to tylko i wyłącznie poświęca) to ciekawi mnie jak sobie poradzi z materiałem, którego jest 10 razy tyle na studiach..[/QUOTE]
Jak grochem o ścianę. Właśnie, nie wiesz jak wyglądają arkusze z biologii i na czym w ogóle ta matura polega. Można być pięknie obrytym, rozumieć zagadnienia, na sprawdzianach dostawać same 5 a zdać maturę na 75-80% i się nie dostać, bo klucz odpowiedzi, egzaminator, który niekoniecznie zna się na biologii/nie jest nauczycielem biologii i nieschematyczne pytania niemające do czynienia z materiałem, który się przerabiało. Gdyby dziewczyna pisała matury załóżmy na 40-50%, to wtedy można by było powiedzieć, że jest niedouczona. Ale jeżeli 65% wzwyż, to zupełnie inna kwestia. I to, jak się napisało maturę, wcale nie jest wskaźnikiem tego, jak sobie dana osoba poradzi na studiach. Mam koleżankę, która dostała się tylko na niestacjonarne (napisała chemię jakoś na 85%, biologię na 70%), jej rodzice sprzedali samochód, żeby te studia opłacić, na swoim kierunku (lekarski) była jedną z najlepszych na roku i przeniosła się na stacjonarne. Znam też chłopaka, który maturę z bio napisał na 94% i wyleciał w pierwszej sesji. Więc proszę, nie segregujmy osób na podstawie tego, jak napisali maturę i nie oceniajmy tego, czy umieją, czy też nie. Niestety dzisiejsza matura nie polega tylko na sprawdzeniu wiedzy, ale także trzeba - niestety - mieć szczęście. Pozdrawiam
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
Edytowane przez faeria Czas edycji: 2014-05-22 o 14:06 |
2014-05-22, 14:07 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1 760
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
właśnie nie wiesz :P wiedza na maturze z biologii to drugorzędne znaczenie, do tego wszystkiego dochodzi stres (bądź co bądź maturę można zdawać raz na rok, a egzamin zazwyczaj ma 3 po sobie następujące terminy), klucz z biologii, mało czasu tak jak na tegorocznej chemii i mamy efekt jaki mamy
__________________
Śmiech jest dla duszy tym samym, czym tlen dla płuc Louis de Funès
|
2014-05-22, 20:15 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Cytat:
Poza tym przykład, który podałaś również z rzeczywistością nic wspólnego nie ma. Procent poszczególnych działów na maturze z biologii jest stały. Także nie ma możliwości, żeby większość nagle stanowiły nicienie, bo przykładowo ok. 60% musi dotyczyć człowieka. Poza tym tłumaczenie, że drugi rok komuś nie podpasowały pytania z dwoch przedmiotów jest tylko zwykłą wymówką. Siostrzenica po prostu nie przygotowała się dobrze do matury albo pod wzgledem merytorycznym (wiedza) albo technicznym (robienie zadań maturalnych), tyle. Dziewczynę po prostu trzeba zmotywowac do nauki. Miała w ogóle jakies korepetycje przez ten rok albo kursy maturalne? |
|
2014-05-23, 09:42 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 693
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
moim zdaniem warto też pomyśleć, jakie ona ma do tego podejście bo jeśli teraz, po tej maturce, czuje się przygnębiona itd, to trzeba się zastanowić, czy fundować jej kolejny rok stresów i ryzykować możliwość kolejnego nieudania się ode mnie z klasy (biolchem) większość osób wylądowała na niechcianym kierunku, w tym roku tylko kilka osób zdecydowało się na poprawę, ludzie się zaaklimatyzowali, znaleźli swoje miejsce, spodobało im się tam przynajmniej tej części, z którą mam kontakt z własnego doświadczenia radzę spokojnie pomyśleć i wziąć to pod uwagę
|
2014-05-23, 09:49 | #28 | |
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Cytat:
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
|
|
2014-05-23, 10:22 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Cytat:
Edytowane przez 201605300922 Czas edycji: 2014-05-23 o 10:24 |
|
2014-05-23, 10:50 | #30 | |
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Medycyna - drugi rok starań!
Cytat:
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
|
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:40.