Niedopasowanie?

[kasia5266]

Spotykam się z facetem od ponad 5 miesięcy. Jestem dziewicą dlatego na razie ograniczamy się do peetingu. Nie narzekam bo naprawdę jest fajnie. Niestety mam wrażenie że wcześniej on bardziej się starał tych pieszczot było więcej i były urozmaicone. Oczywiście ja odwdzięczałam się mu tym samym. Wczoraj był u mnie na noc. Najpierw oglądaliśmy film całowaliśmy się przytulaliśmy itp.Potem on zaczął mnie rozbierać więc myślałam że będą pieszczoty jak zazwyczaj. Tymczasem on położył się na mnie i.. zaczął udawać że uprawiamy seks. Nie wiem czemu ale szybko mi się odechciało i powiedziałam że jestem zmęczona. Dziś powiedziałam mu że nie wyobrażam sobie że jak zaczniemy uprawiać seks to będzie od razu bez żadnej gry wstępnej. Przecież odpowiednia atmosfera jest ważna.I naprawdę podobało mi się gdy tych pieszczot było więcej. A on na to, że jakoś tak wyszło ale następnym razem będzie inaczej. No ciekawe zobaczymy.. Nie wiem czemu ale mam wrażenie że jeszcze kilka miesięcy i będzie jak w starym małżeństwie: Wyskakujemy z ciuszków i do rzeczy A ta perspektywa mnie przeraża :p Chciałabym żeby sam z siebie wyszedł z inicjatywą a nie, że np ja mówię: kochanie lubię jak całujesz mnie po brzuchu. No to wtedy pocałuje heh a tak to zdarzy się od święta. A zresztą wcześniej często się zdarzało, że to ja zaczynałam jakieś intymne kontakty, więc to nie tak że byłam bierną księżniczką. Mam nadzieję że ta rozmowa coś dała..

[201607040946]

Ale gdzie tu niedopasowanie?
Ja rozumiem ciebie, ale rozumiem i faceta, pol roku to mega dlugo i pewnie chce seksu, nie samych pieszczot.
Kochasz go?

[kasia5266]

Kocham i planujemy seks w najbliższym czasie. Tyle, że jeśli ta gra wstępna będzie uboga to ja nie będę miała ochoty na seks. I wtedy on też powinien to zrozumieć.

[201607040946]

To pogadaj z nim teraz, moze on lubi szybkie numerki, wtedy masz przerabane

[sandeye]

Najważniejsze to jest porozmawiać, pokazać co lubisz, jak ma cię dotykać samej inicjować i go prowadzić...facet musi się ciebie nauczyć

[bernikula]

Napisane przez kasia5266

Spotykam się z facetem od ponad 5 miesięcy. Jestem dziewicą dlatego na razie ograniczamy się do peetingu. Nie narzekam bo naprawdę jest fajnie. Niestety mam wrażenie że wcześniej on bardziej się starał tych pieszczot było więcej i były urozmaicone. Oczywiście ja odwdzięczałam się mu tym samym. Wczoraj był u mnie na noc. Najpierw oglądaliśmy film całowaliśmy się przytulaliśmy itp.Potem on zaczął mnie rozbierać więc myślałam że będą pieszczoty jak zazwyczaj. Tymczasem on położył się na mnie i.. zaczął udawać że uprawiamy seks. Nie wiem czemu ale szybko mi się odechciało i powiedziałam że jestem zmęczona. Dziś powiedziałam mu że nie wyobrażam sobie że jak zaczniemy uprawiać seks to będzie od razu bez żadnej gry wstępnej. Przecież odpowiednia atmosfera jest ważna.I naprawdę podobało mi się gdy tych pieszczot było więcej. A on na to, że jakoś tak wyszło ale następnym razem będzie inaczej. No ciekawe zobaczymy.. Nie wiem czemu ale mam wrażenie że jeszcze kilka miesięcy i będzie jak w starym małżeństwie: Wyskakujemy z ciuszków i do rzeczy A ta perspektywa mnie przeraża :p Chciałabym żeby sam z siebie wyszedł z inicjatywą a nie, że np ja mówię: kochanie lubię jak całujesz mnie po brzuchu. No to wtedy pocałuje heh a tak to zdarzy się od święta. A zresztą wcześniej często się zdarzało, że to ja zaczynałam jakieś intymne kontakty, więc to nie tak że byłam bierną księżniczką. Mam nadzieję że ta rozmowa coś dała..

Hmmm, wiesz ja jestem w "starym małżeństwie", ale nie uprawiam seksu w taki sposób, w jaki przedstawiłaś. Ale do meritum- nie dziwię się chłopakowi, bo same pieszczoty przez pół roku to trochę długo. Rozumiem, że niektórzy nie idą do łóżka po dwóch miesiącach znajomości, ale chłopak pewnie jest już napalony, więc zapomniał o grze wstępnej Piszesz, ze planujecie seks w najbliższym czasie, więc uzgodnij z nim, że chcesz, by była gra wstępna i tyle.

[kasia5266]

Od kilku tygodni coraz częściej o niej zapomina . On chyba uważa, że to udawanie mnie zachęci a to właśnie działa odwrotnie -. Owszem spotykamy się prawie pół roku, ale z racji odległości widujemy się raz na tydzień-dwa. I na początku to było tylko poznawanie się. Zresztą mam negatywne doświadczenia z facetami i na początku to nawet ciężko było przekonać mnie do jakichś pieszczot, ale on to rozumiał. Tylko teraz tak jakoś rozmijamy się w potrzebach heh.

[Demanufacture]

Przede wszystkim- ROZMOWA!!! To podstawa każdego udanego związku. Sama jestem w stałym, dość udanym w większości wymiarów, więc moją (subiektywną, ale jednak) uniwersalną radą jest:
nauczcie się rozwiązywać problemy, które powstały możliwie od razu. Nauczcie się rozmawiać o swoich/wspólnych problemach i potrzebach możliwie jak najszybciej po ich powstaniu.
Powiedz swojemu chłopakowi, czego Ty oczekujesz, niech on Ci powie, czego oczekuje po Waszym pierwszym razie, ustalcie jakiś kompromis. Nie planujcie zbyt wiele, żebyście się nie rozczarowali. Ustalcie czy będzie gra wstępna, jakie pieszczoty oboje lubicie, zadbajcie zawczasu o antykoncepcję, dobrą atmosferę.
Pamiętaj też, że pierwszy raz rzadko jest taki, jak sobie wyobrażamy, bywa bolesny, krótki i orgazmu może nie być... grunt, to się nie zrażać i dobrze bawić.
Mam nadzieję, że pomogłam.
Powodzenia!

[phideaux]

Napisane przez kasia5266

Od kilku tygodni coraz częściej o niej zapomina . On chyba uważa, że to udawanie mnie zachęci a to właśnie działa odwrotnie -. Owszem spotykamy się prawie pół roku, ale z racji odległości widujemy się raz na tydzień-dwa. I na początku to było tylko poznawanie się. Zresztą mam negatywne doświadczenia z facetami i na początku to nawet ciężko było przekonać mnie do jakichś pieszczot, ale on to rozumiał. Tylko teraz tak jakoś rozmijamy się w potrzebach heh.

Powiedz mu to. Bo jego to na pewno podnieca i może myśleć, że ciebie też.

Poza tym - trochę przesadzasz Przecież to, że teraz coś takiego zainicjował, nie znaczy, że będzie olewał grę wstępną i robił tak zawsze, jak już będziecie uprawiać seks.

[ladyanabel]

Napisane przez kaguya

Ale gdzie tu niedopasowanie?

Ja rozumiem ciebie, ale rozumiem i faceta, pol roku to mega dlugo i pewnie chce seksu, nie samych pieszczot.

Kochasz go?

E tam, mój TZ czeka na seks juz prawie 2lata ;D a dziecmi oboje nie jestesmy ;p

[201607040946]

Napisane przez ladyanabel

E tam, mój TZ czeka na seks juz prawie 2lata ;D a dziecmi oboje nie jestesmy ;p

Biedny facet a czemu tak długo czekasz?

[bernikula]

Napisane przez kaguya

Biedny facet a czemu tak długo czekasz?

Biedny facet, ale i ja byłabym biedna w takiej sytuacji. Tydzień wytrzymać to masakra a co dopiero 2 lata.

[201607040946]

Napisane przez bernikula

Biedny facet, ale i ja byłabym biedna w takiej sytuacji. Tydzień wytrzymać to masakra a co dopiero 2 lata.

Wiem, ja też, ale autorka napisała, że dziećmi nie są i facet czeka, no to szkoda mi faceta, bo autorka pewnie ma jakieś powody, więc mi jej nie szkoda, a tylko pytam, czemu zwleka

[Hibiku]

Skoro ci od dłuższego czasu nie pasuje czemu zamiast z nim normalnie porozmawiać, próbujesz go obśmiać w internecie? Na jego miejscu pewnie reagowałabym podobnie - po pół roku starań i natrafieniu na dziewczynę, która nie umie normalnie porozmawiać tylko wymiguje się "jestem zmęczona" i skarży się w internecie (wiesz, że twoje zachowanie też jest stereotypowo "staromałżeńskie"?). Jeśli coś się w waszej relacji łóżkowej rozjeżdża to z powodu OBU stron.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez kasia5266

Od kilku tygodni coraz częściej o niej zapomina . On chyba uważa, że to udawanie mnie zachęci a to właśnie działa odwrotnie -. Owszem spotykamy się prawie pół roku, ale z racji odległości widujemy się raz na tydzień-dwa. I na początku to było tylko poznawanie się. Zresztą mam negatywne doświadczenia z facetami i na początku to nawet ciężko było przekonać mnie do jakichś pieszczot, ale on to rozumiał. Tylko teraz tak jakoś rozmijamy się w potrzebach heh.

jeżeli facet jest w twoim wieku lub starszy to wcale się nie dziwię, że się tak niecierpliwi. to, że nie ma teraz niby-gry-wstępnej, nie znaczy, że przy seksie nie będzie.

[ladyanabel]

Napisane przez kaguya

Wiem, ja też, ale autorka napisała, że dziećmi nie są i facet czeka, no to szkoda mi faceta, bo autorka pewnie ma jakieś powody, więc mi jej nie szkoda, a tylko pytam, czemu zwleka

To bedzie moj pierwszy raz wiec nie chcialam tego zrobic po miesiacu, chociaz to prawda- biedny ten moj facet ma 32 lata, ale niedlugo sie doczeka hihi
A co do powodow- oprocz powyzszego to tez to, ze po prostu z poczatku troche mnie zawiodl w jakis sprawach, wiec stwoerdzilam, ze musi najpierw odbudowac zaufanie

[Mojwa]

Taka rada na przyszlosc - seks nigdy nie powinien byc kara ani nagroda.

[ladyanabel]

Napisane przez Mojwa

Taka rada na przyszlosc - seks nigdy nie powinien byc kara ani nagroda.

Jesli to do mnie- nie jest ani nagrodą ani karą.

[kasia5266]

Tak jak napisałam na początku w poście rozmawiałam z nim zanim ten post zamieściłam. Na początku nie mógł zrozumieć o co chodzi ale potem stwierdził no ok będzie tak jak uważasz. Bez przekonania, ale lepsze to niż nic. I wcale go nie obśmiewam bo do śmiechu to mi nie jest. Zwłaszcza, że seksu to by chciał a np. pocałunki częściej wychodzą ode mnie. Tak samo sytuacje intymne. Były zwykle jak zaczynałam go kokietować Za to teraz w końcu przejął inicjatywę tylko zbyt konkretnie A w związku dwie strony muszą się starać. Za tydzień dopiero przekonam się czy rozmowa pomogła, bo teraz nie mamy możliwości spotkania.

[201607040946]

Wybacz, po 5 miesiącach też by mi się znudziło mizianie i chciałabym czegoś konkretnego. Jak daleko się posunęliście? Też nie lubię być rozkręona, napalona i zostawiona bez seksu.

[kasia5266]

Jesteśmy na etapie pettingu. No to ja rozumiem, że on by chciał czegoś więcej ale przecież nie mogłam ulec ot tak dla świętego spokoju. Tutaj obie strony muszą chcieć. A zresztą tak jak wspominałam od miesiąca zachowuje się tak jakbym po prostu miała się rozebrać rozchylić nogi i to wszystko Może faktycznie jak zaczniemy uprawiać seks to się zmieni i on będzie miał większą ochotę na pocałunki i jak to mówisz mizianie. Tylko że w tej chwili jakoś ciężko mi w to uwierzyć.

[201607040946]

Nie mogłaś ulec dla świętego spokoju? Co to znaczy? Nie zaczęłaś uprawiać seksu, bo uważasz, że musisz ileś tam poczekać? mam nadzieję, że źle zrozumiałam.
Ile macie lat?

[kasia5266]

Nie uznaję czegoś takiego że muszę np odczekać pół roku albo 10 miesięcy itp. Po prostu nie czułam się gotowa zwłaszcza że na początku widywaliśmy i nie byliśmy parą.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Ja 23 lata on 28. Dodam że moje dotychczasowe doświadczenia erotyczne są ubogie a to mój pierwszy poważniejszy związek.

[Ryksa]

Mnie też sie wydawalo, ze zawsze bede potrzebowała długiej gry wstepnej. Na szczescie ie Wszystko sie zmienia!

[Mojwa]

Napisane przez ladyanabel

Jesli to do mnie- nie jest ani nagrodą ani karą.

Tak to można odebrać w kontekscie "nadszarpnal moje zaufanie wiec musi je odbudować, dopiero wtedy zgodze sie na seks"

[ladyanabel]

Napisane przez Mojwa

Tak to można odebrać w kontekscie "nadszarpnal moje zaufanie wiec musi je odbudować, dopiero wtedy zgodze sie na seks"

Hm... To pomysl szerzej- nie zdcyduje sie na seks, skoro nie ufam mu w 100%. To ani kara ani nagroda, po prostu wlasnie zdanie na temat tego w jakim momencie na ten krok sie zdecydowac.

[Shira Yuki]

Napisane przez kasia5266

Kocham i planujemy seks w najbliższym czasie. Tyle, że jeśli ta gra wstępna będzie uboga to ja nie będę miała ochoty na seks. I wtedy on też powinien to zrozumieć.

Wszystkiego się musicie nauczyć. Mało który facet czyta poradniki jak uprawiać sex, większość ogląda filmiki porno i skupia się na samym akcie przewijając początek. Jeśli będziecie próbować to przed aktem porozmawiajcie. Nikt nie czyta w myślach drugiej osoby, żeby wiedzieć co lubi.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez ladyanabel

Hm... To pomysl szerzej- nie zdcyduje sie na seks, skoro nie ufam mu w 100%. To ani kara ani nagroda, po prostu wlasnie zdanie na temat tego w jakim momencie na ten krok sie zdecydowac.

Nie ufasz w życiu, czy tylko w sferze erotycznej ? Nie możesz tego stwierdzić do końca , skoro do tej pory nie miałaś okazji sprawdzić go na 100%.
Poza tym pierwszy post odebrałam tak: było fajnie do jednego momentu, kiedy jednorazowo facet był tak napalony, że skupił się tylko na sobie. Popraw mnie jeśli się mylę

[201607040946]

Napisane przez kasia5266

Nie uznaję czegoś takiego że muszę np odczekać pół roku albo 10 miesięcy itp. Po prostu nie czułam się gotowa zwłaszcza że na początku widywaliśmy i nie byliśmy parą.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Ja 23 lata on 28. Dodam że moje dotychczasowe doświadczenia erotyczne są ubogie a to mój pierwszy poważniejszy związek.

No to pewnie znudziły mu się same pieszczoty. Ponawiam pytanie: jak daleko zaszliście? Petting do jakiego stopnia? Palcówki? Coś więcej?

[kasia5266]

To pocałunki chyba też mu się trochę znudziły a to niedobrze . Na razie tylko palcówka.

[201607040946]

Napisane przez kasia5266

To pocałunki chyba też mu się trochę znudziły a to niedobrze . Na razie tylko palcówka.

Może uważa, że nie musi się starać, skoro seksu nie ma