izotek

[bleuclair]

Napisane przez laisla

Przyjmiecie?

Od wczoraj biorę izotek, rok przygody przede mną..Tak się bałąm zacząć, że tydzień chodziłam z receptą i myślałam co tu począć. Moja historia nieco inna niż Wasze, ze względu na wiek chociażby bo z trądzikiem żyłam ok 20 lat, w tym wypróbowane chyba wszystko, co możliwe, najdłużej na tetralysalu byłam, a najbardziej pomagała finacea (skinoren). Teraz właściwie trafiłam do dermatologa trochę już przypadkowo bo leczę oczy i chciałam wyeliminować ze skóry to, co ewentualnie może powodować nawracające infekcje oczu. Okulista zresztą zalecił. Twarz w tej chwili, zresztą przez dłuższy okres dorosłego życia nie wyglądała tak, jak to opisujecie, czyli masakrycznie, było kilka krostek, niestety mam dużą tendencję do przebarwień, pewnie przez dość ciemną karnację, więc tych kilka krostek non stop przez wszystkie lata pozostawiły brzydkie przebarwienia, bardzo trudne do wyeliminowania. No i ciąża pozostawiła kolejne. Bawiłam się kwasem migdałowym, pomagało nawet, poźniej jakieś krostki, i kolejne przebarwienia..No ale do rzeczy. Przyszłam do dermatologa tydzień temu, wywiad trwał niemal półtorej godziny, byłam w szoku bo chyba nigdy tyle mi lekarz czasu nie poświęcił no i po analizie problemu padło na izotek. Jak wróciłam do domu, poczytałam, również Wasz wątek, to się przeraziłam co ja najlepszego wyrabiam bo pod tapetą to nawet trudno zobaczyć, ze ten problem jest. No ale komfortowo rzeczywiście nie jest. Boję się strasznie, co się będzie działo, może niepotrzebnie nastawiam się na najgorsze, ale uprzedziłam córkę, że mogę jakieś doły łapać i żeby była wyrozumiała, na usta farmaceutka dołączyła gratis jakiś francuski balsam, na osłonę wątroby sylimarol chcę brać. No i przydałoby się coś też na włosy i paznokcie. Pisałyście o Silice, czy coś może jeszcze jest godnego polecenia? Coś z krzemem?
Jak z Waszą wagą? Czytałam, że ten lek powoduje zatrzymywanie tłuszczu w organizmie, bzdura czy uważać na to?
I jeszcze ostatnie pytanie, jakiś krem, który będzie odżywiał odpowiednio ale nie zostawiał tłustego filmu na skórze, typowo pod podkład macie sprawdzony?
Acha, i na oczy coś nawilżająco-osłonowego bo w tej chwili dochodzi ta infekcja na oczach, którą leczę i boję się, że znowu będę wyglądała jak królik przy działaniu retinoidów..Dermatolog zasugerowała krople bepanthen eye, może macie jakieś jeszcze inne, dobre?

Mam nadzieję, że u mnie chociaż ze względu na 40 na karku problem po zakończeniu kuracji już nie wróci

Jak tak dumałam, brać czy nie brać, to robiłam rozeznanie w aptekach w mieście i wyobraźcie sobie, że rozpiętość cenowa za 60 sztuk dawki 0,02 wahała się od 109 do 180 zł

Witaj na wątku Biorę Izotek prawie od dwóch miesięcy i póki co nie zaobserwowałam wzrostu wagi, jest taka jak była przed kuracją, może nawet trochę mniejsza, bo bardziej uważam na to co jem teraz.
Tak jak Iwona polecam Cetaphil, ma on dość gęstą konsystencję, ale świetnie nawilża. Używam rano, wieczorem i na noc, a jak jest duże przesuszenie to również zmywam makijaż i kładę znowu krem. U mnie najgorzej było i jest z wysuszeniem okolic brody, nosa i ust, no i to uczucie suchości w ustach. Czasami zdarzają też mi się małe krwotoki z nosa, nie zauważyłam za to na szczęście odczucia suchości oczu,ani pogorszenia widzenia. Włosy, włosy wypadają bardziej niż przed kuracją, właśnie ja biorę Silicę, nie wiem co można by brać jeszcze przy tym leku , co nie zawiera witaminy A, chętnie też przyjmę sugestie. Nie wyobrażam też sobie funkcjonowania bez maski Biovax po kazdym umyciu włosów.
Mimo dwóch miesięcy stosowania niestety ciągle są jakieś pryszcze-dwa trzy ropne. No i na plecach znowu się pojawiają, a bezpośrednio przed rozpoczęciem kuracji tego nie miałam. Zostają przebarwienia, moja dermatolog powiedziała, że na to Izotek za bardzo nie pomoże, na pewno nie zredukuje tego do 0, raczej jakieś 40 procent, potem trzeba będzie myśleć nad laserem.
Przyjmuję 20 mg dziennie, boję się że dawka ta jest po prostu zbyt mała, początkowo była mowa o tym że moja kuracja będzie trwać 7 miesięcy, a wychodzi na to,że jeśli w listopadzie nie zostanie zwiększona to niestety, ale będzie trwała rok i 4 miesiące, co trochę mnie podłamuje. Mam tylko nadzieję, że przyjmę odpowiednią dawkę leku, bo jeśli nie-to ryzyko nawrotu jest znacznie większe.
U mnie rozpiętość cenowa taka sama jak napisałaś. Najtaniej za 110 zł, ale też i po 180-190 jest sprzedawany Izotek, a na wątku dziewczyny pisały, że są w stanie kupić ten lek nawet za 90 zł,widać to zależy od miasta.

[Innen]

Hej, hej
Ja też pukam nieśmiało do Waszych drzwi.
Dziś piąty dzień na izoteku, skóra zaczyna się łuszczyć, lekko piecze też prawe oko. Chyba na oczy muszę uważać najbardziej, bo noszę szkła kontaktowe i nawet bez leków bywały wieczorem bardzo suche...
Na razie używam na dzień sylveco nagietkowego albo Make Me Bio pomarańczowego do skóry tłustej, ale niebawem pewnie będę musiała zmienić je na typowo nawilżające...
Ja za moje opakowania 60x20mg płaciłam po 186 złotych! Następnym razem muszę rozejrzeć się za tańszą apteką... Czy ktoś może polecić coś w Warszawie?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i ściskam kciuki za kuracje

[vilandravalo]

U mnie nie było żadnych problemów z wagą przez całą kurację. Cerę też miałam mieszaną i fakt, była bardzo sucha, ale też bez tragedii, dało się żyć. A ten mat na twarzy
Osłonowo brałam Hepatil, na włosy nic, tylko olejowanie.

Co do cen, to może popytajcie jeszcze o opakowania 30kapsułek, u mnie to właśnie one były najtańsze - po 45zł, brałam dwa i z głowy
Ja już miesiąc po, skóra super, tylko włosy znowu do mycia co drugi dzień

[bleuclair]

Napisane przez vilandravalo

U mnie nie było żadnych problemów z wagą przez całą kurację. Cerę też miałam mieszaną i fakt, była bardzo sucha, ale też bez tragedii, dało się żyć. A ten mat na twarzy
Osłonowo brałam Hepatil, na włosy nic, tylko olejowanie.

Co do cen, to może popytajcie jeszcze o opakowania 30kapsułek, u mnie to właśnie one były najtańsze - po 45zł, brałam dwa i z głowy
Ja już miesiąc po, skóra super, tylko włosy znowu do mycia co drugi dzień

Widzisz, a u mnie z kolei wszędzie ten lek w opakowaniu 30 tabletek jest droższy niż ten w większym. Dlatego jak wykupowałam tylko na 1 miesiąc aptekarka rozdzieliła mi większe opakowanie, bo powiedziała, że tak będzie taniej trochę tzn zapłaciłam 55 zł, a w innym wypadku zapłaciłabym 68 w najtańszej aptece w Lublinie.

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez Innen

Hej, hej
Ja też pukam nieśmiało do Waszych drzwi.
Dziś piąty dzień na izoteku, skóra zaczyna się łuszczyć, lekko piecze też prawe oko. Chyba na oczy muszę uważać najbardziej, bo noszę szkła kontaktowe i nawet bez leków bywały wieczorem bardzo suche...
Na razie używam na dzień sylveco nagietkowego albo Make Me Bio pomarańczowego do skóry tłustej, ale niebawem pewnie będę musiała zmienić je na typowo nawilżające...
Ja za moje opakowania 60x20mg płaciłam po 186 złotych! Następnym razem muszę rozejrzeć się za tańszą apteką... Czy ktoś może polecić coś w Warszawie?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i ściskam kciuki za kuracje

Witaj, to faktycznie sporo dałaś za lek, zwłaszcza że przyjmowanie go to dość długoterminowy koszt, a i nie jedyny w związku z przyjmowaniem tego leku (kremy, balsamy do ust, ciała, leki osłonowe na wątrobę ewentualnie , krople do oczu) i tak miesiąc w miesiąc uzbierać to wyjdzie spora różnica cenowa. Niestety nie jestem z Warszawy więc nie pomogę, ale myślę,że w stolicy na pewno jest wiele tańszych aptek, musisz tylko poszukać

[Paula_95]

Hej dziewczyny, ja też biorę izotek od wczoraj, dwie tabletki rano 20mg. Też nie mam jakiegoś ogromnego trądziku, tzn, owszem,wyglądam dużo gorzej od moich rówieśniczek (19 lat), jednak między Bogiem, a prawdą, to ja bym te krosty przeżyła, ale ten łojotok...tego się nie da opisać słowami. Jakby mnie ktoś olejem wysmarował-nie dość, że wygląda odrażająco, to jeszcze swędzi...mam nadzieję, że jakoś to będzie. Na daną chwilę żadnych działań niepożądanych nie zauważyłam, no, może trochę usta suche od dzisiejszego ranka, ale tragedii nie ma.

[laisla]

Napisane przez Iwona75

O tak,samopoczucie sto razy lepsze
Dokuczaja mi trochę skutki uboczne.Głównie są to usta i takie ogólne osłabiebienie.Szybciej się meczę,wczesniej chodze spać bo wieczorem jestem padnięta.Zauwazyłam jednak że od kilku dni i z tym jest lepiej,więc myslę że organizm juz sie do leku przyzwyczaja.
Dziś idę zrobic morfologię,próby wątrobowe i cholesterol.We wtorek wizyta u dermatologa.

To życzę aby osłabienie zniknęło bez śladu

Napisane przez bleuclair

Witaj na wątku Biorę Izotek prawie od dwóch miesięcy i póki co nie zaobserwowałam wzrostu wagi, jest taka jak była przed kuracją, może nawet trochę mniejsza, bo bardziej uważam na to co jem teraz.
Tak jak Iwona polecam Cetaphil, ma on dość gęstą konsystencję, ale świetnie nawilża. Używam rano, wieczorem i na noc, a jak jest duże przesuszenie to również zmywam makijaż i kładę znowu krem. U mnie najgorzej było i jest z wysuszeniem okolic brody, nosa i ust, no i to uczucie suchości w ustach. Czasami zdarzają też mi się małe krwotoki z nosa, nie zauważyłam za to na szczęście odczucia suchości oczu,ani pogorszenia widzenia. Włosy, włosy wypadają bardziej niż przed kuracją, właśnie ja biorę Silicę, nie wiem co można by brać jeszcze przy tym leku , co nie zawiera witaminy A, chętnie też przyjmę sugestie. Nie wyobrażam też sobie funkcjonowania bez maski Biovax po kazdym umyciu włosów.
Mimo dwóch miesięcy stosowania niestety ciągle są jakieś pryszcze-dwa trzy ropne. No i na plecach znowu się pojawiają, a bezpośrednio przed rozpoczęciem kuracji tego nie miałam. Zostają przebarwienia, moja dermatolog powiedziała, że na to Izotek za bardzo nie pomoże, na pewno nie zredukuje tego do 0, raczej jakieś 40 procent, potem trzeba będzie myśleć nad laserem.
Przyjmuję 20 mg dziennie, boję się że dawka ta jest po prostu zbyt mała, początkowo była mowa o tym że moja kuracja będzie trwać 7 miesięcy, a wychodzi na to,że jeśli w listopadzie nie zostanie zwiększona to niestety, ale będzie trwała rok i 4 miesiące, co trochę mnie podłamuje. Mam tylko nadzieję, że przyjmę odpowiednią dawkę leku, bo jeśli nie-to ryzyko nawrotu jest znacznie większe.
U mnie rozpiętość cenowa taka sama jak napisałaś. Najtaniej za 110 zł, ale też i po 180-190 jest sprzedawany Izotek, a na wątku dziewczyny pisały, że są w stanie kupić ten lek nawet za 90 zł,widać to zależy od miasta.

Witaj Dzięki za podpowiedzi kosmetyczne Biorę taką samą dawkę jak Ty, mam ją brać przez rok. W tej chwili tak bardzo wahałam się przed rozpoczęciem kuracji bo mam cerę naprawdę znośną, i sama nie wiem czy efekt przeważy te skutki uboczne, zobaczymy. Co do przebarwień to tak jak mówisz, trochę podobno ma lek je zredukować, wygładzić skórę, a co najważniejsze dla mnie to zapobiec wypryskom, które by zostawiły po sobie z kolei nowe plamy. Więc jak wypryski nie będą się pojawiały to wtedy można zająć się wybielaniem przebarwień i może za jakieś dwa latka wyjść bez tapety do ludzi
Widzisz po Silice jakąś poprawę? Włosy nie lecą? A jak paznokcie?

Napisane przez Innen

Hej, hej
Ja też pukam nieśmiało do Waszych drzwi.
Dziś piąty dzień na izoteku, skóra zaczyna się łuszczyć, lekko piecze też prawe oko. Chyba na oczy muszę uważać najbardziej, bo noszę szkła kontaktowe i nawet bez leków bywały wieczorem bardzo suche...
Na razie używam na dzień sylveco nagietkowego albo Make Me Bio pomarańczowego do skóry tłustej, ale niebawem pewnie będę musiała zmienić je na typowo nawilżające...
Ja za moje opakowania 60x20mg płaciłam po 186 złotych! Następnym razem muszę rozejrzeć się za tańszą apteką... Czy ktoś może polecić coś w Warszawie?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i ściskam kciuki za kuracje

Ja także noszę szkła kontaktowe, dodatkowo jestem w trakcie leczenia infekcji związanej z oczami, tego boję się najbardziej i w ogóle może przeproszę okulary jeśli będzie mi suchość oczu dokuczać..trudno. Choć jeszcze planuję spróbować soczewki codziennej wymiany, może te się sprawdzą, zupełnie odzwyczaiłam się od okularów więc będzie ciężko
Kurcze, strasznie drogo płaciłaś. Poszukaj następnym razem, dziwne,ale ten lek ma jakąś kosmiczną rozpiętość cenową Powiem Ci, że mnie lekarka skierowała do najtańszej apteki nawet, tak więc full serwis z jej strony. Oczywiście sama potem posprawdzałam, ale kobieta miala bieżące dane

Napisane przez vilandravalo

U mnie nie było żadnych problemów z wagą przez całą kurację. Cerę też miałam mieszaną i fakt, była bardzo sucha, ale też bez tragedii, dało się żyć. A ten mat na twarzy
Osłonowo brałam Hepatil, na włosy nic, tylko olejowanie.

Co do cen, to może popytajcie jeszcze o opakowania 30kapsułek, u mnie to właśnie one były najtańsze - po 45zł, brałam dwa i z głowy
Ja już miesiąc po, skóra super, tylko włosy znowu do mycia co drugi dzień

U nas te po 30sztuk, niestety wychodziły drożej..
Dzięki za odpowiedzi co do wagi, podnosi to na duchu Bo nie chciałabym zaprzepaścić starania się o sylwetkę, tym bardziej że zimą i tak zazwyczaj przybywa jakieś 2 kilo bo ruchu mniej

Napisane przez Paula_95

Hej dziewczyny, ja też biorę izotek od wczoraj, dwie tabletki rano 20mg. Też nie mam jakiegoś ogromnego trądziku, tzn, owszem,wyglądam dużo gorzej od moich rówieśniczek (19 lat), jednak między Bogiem, a prawdą, to ja bym te krosty przeżyła, ale ten łojotok...tego się nie da opisać słowami. Jakby mnie ktoś olejem wysmarował-nie dość, że wygląda odrażająco, to jeszcze swędzi...mam nadzieję, że jakoś to będzie. Na daną chwilę żadnych działań niepożądanych nie zauważyłam, no, może trochę usta suche od dzisiejszego ranka, ale tragedii nie ma.

To zaczęłyśmy równocześnie U mnie dzisiaj także nieco suche usta, ale myślę, że może się za bardzo nad tym skupiamy bo to chyba za szybko po dwóch dniach
I nowość dla mnie, na minus niestety, wróciłam niedawno z basenu i czuję cały czas jakby mi ktoś wbijał w dłonie maleńkie igiełki, takie jakieś ściąganie skóry dziwne. Nawilżyłam, a to nadal jest. Woda w tym basenie jest niby bardziej przyjazna od chlorowanej bo stosują ozon, ale coś mi dzisiaj dała się we znaki.

[bleuclair]

Napisane przez laisla

To życzę aby osłabienie zniknęło bez śladu

Witaj Dzięki za podpowiedzi kosmetyczne Biorę taką samą dawkę jak Ty, mam ją brać przez rok. W tej chwili tak bardzo wahałam się przed rozpoczęciem kuracji bo mam cerę naprawdę znośną, i sama nie wiem czy efekt przeważy te skutki uboczne, zobaczymy. Co do przebarwień to tak jak mówisz, trochę podobno ma lek je zredukować, wygładzić skórę, a co najważniejsze dla mnie to zapobiec wypryskom, które by zostawiły po sobie z kolei nowe plamy. Więc jak wypryski nie będą się pojawiały to wtedy można zająć się wybielaniem przebarwień i może za jakieś dwa latka wyjść bez tapety do ludzi
Widzisz po Silice jakąś poprawę? Włosy nie lecą? A jak paznokcie?

Ja także noszę szkła kontaktowe, dodatkowo jestem w trakcie leczenia infekcji związanej z oczami, tego boję się najbardziej i w ogóle może przeproszę okulary jeśli będzie mi suchość oczu dokuczać..trudno. Choć jeszcze planuję spróbować soczewki codziennej wymiany, może te się sprawdzą, zupełnie odzwyczaiłam się od okularów więc będzie ciężko
Kurcze, strasznie drogo płaciłaś. Poszukaj następnym razem, dziwne,ale ten lek ma jakąś kosmiczną rozpiętość cenową Powiem Ci, że mnie lekarka skierowała do najtańszej apteki nawet, tak więc full serwis z jej strony. Oczywiście sama potem posprawdzałam, ale kobieta miala bieżące dane
U nas te po 30sztuk, niestety wychodziły drożej..
Dzięki za odpowiedzi co do wagi, podnosi to na duchu Bo nie chciałabym zaprzepaścić starania się o sylwetkę, tym bardziej że zimą i tak zazwyczaj przybywa jakieś 2 kilo bo ruchu mniej


To zaczęłyśmy równocześnie U mnie dzisiaj także nieco suche usta, ale myślę, że może się za bardzo nad tym skupiamy bo to chyba za szybko po dwóch dniach
I nowość dla mnie, na minus niestety, wróciłam niedawno z basenu i czuję cały czas jakby mi ktoś wbijał w dłonie maleńkie igiełki, takie jakieś ściąganie skóry dziwne. Nawilżyłam, a to nadal jest. Woda w tym basenie jest niby bardziej przyjazna od chlorowanej bo stosują ozon, ale coś mi dzisiaj dała się we znaki.

Na dłonie trzeba uważać. Mi zaczęły pojawiać się takie małe strupki, jakbym sie podrapała, a potem wyszło na to,że skóra po prostu jest przesuszona i otwierają się małe ranki. Ale smarowałam cześciej kremem do rąk i przeszło.
Co do Silici to myślę,ze włosy najgorzej mi wypadały tak około 3 tygodnie po rozpoczęciu kuracji, teraz jest jakby trochę lepiej, ale nadal na pewno więcej niż przed zażywaniem leku. Paznokcie bez zmian, ale ja nigdy nie miałam ich jakoś szczególnie mocnych.

[laisla]

Napisane przez bleuclair

Na dłonie trzeba uważać. Mi zaczęły pojawiać się takie małe strupki, jakbym sie podrapała, a potem wyszło na to,że skóra po prostu jest przesuszona i otwierają się małe ranki. Ale smarowałam cześciej kremem do rąk i przeszło.
Co do Silici to myślę,ze włosy najgorzej mi wypadały tak około 3 tygodnie po rozpoczęciu kuracji, teraz jest jakby trochę lepiej, ale nadal na pewno więcej niż przed zażywaniem leku. Paznokcie bez zmian, ale ja nigdy nie miałam ich jakoś szczególnie mocnych.

Wczoraj te ręce mnie szczypały dobrych kilka godzin..właśnie, smarowałam balsamem co jakieś pół godziny, i pewnie tak będę musiała robić. Jutro znowu chciałabym pójść popływać i boję się, że to teraz norma będzie Najlepiej zabiorę balsam już na basen i od razu zastosuję
Muszę zaopatrzyć się w silicę. U mnie słabe były paznokcie kilka miesięcy temu jakoś dietą doprowadziłam je do normalnego, całkiem mocnego stanu, teraz obawiam się trochę. I włosy, jakoś szczególnie grubuch i gęstych ich nie mam więc wolałabym aby zostało ich tyle ile jest Miesiąc temu, dla kaprysu obcięłam je na krótko więc może w świetle tego leku to nawet nie było głupie posunięcie..

[phideaux]

Widzę, że kilka z Was zaczęło w podobnym czasie kurację Fajnie, będziemy mogły porównywać wrażenia. Ja połknęłam pierwszą tabletkę 17 września, biorę 20 mg. Izotek kupiłam za 76 zł 30 sztuk, więc w miarę spoko cena, nastawiałam się na więcej.

Jak na razie jedynie boli mnie trochę głowa i oczy, jestem też jakoś ogólnie przymulona, trudno jednak powiedzieć, czy to przez tabletki. Mam nadzieję, że ominie mnie wysyp, bo mam teraz w miarę uspokojoną cerę i chciałabym, żeby tak zostało Ogólnie jestem nastawiona pozytywnie, pokładam dużą nadzieję w tej kuracji i liczę, że na następne wakacje nie będę się musiała już wstydzić mojej twarzy bez makijażu.

Dziewczyny, a Wy bez problemu dostajecie w aptece taki zamiennik leku, jaki chcecie?

[Paula_95]

Napisane przez phideaux

Widzę, że kilka z Was zaczęło w podobnym czasie kurację Fajnie, będziemy mogły porównywać wrażenia. Ja połknęłam pierwszą tabletkę 17 września, biorę 20 mg. Izotek kupiłam za 76 zł 30 sztuk, więc w miarę spoko cena, nastawiałam się na więcej.

Jak na razie jedynie boli mnie trochę głowa i oczy, jestem też jakoś ogólnie przymulona, trudno jednak powiedzieć, czy to przez tabletki. Mam nadzieję, że ominie mnie wysyp, bo mam teraz w miarę uspokojoną cerę i chciałabym, żeby tak zostało Ogólnie jestem nastawiona pozytywnie, pokładam dużą nadzieję w tej kuracji i liczę, że na następne wakacje nie będę się musiała już wstydzić mojej twarzy bez makijażu.

Dziewczyny, a Wy bez problemu dostajecie w aptece taki zamiennik leku, jaki chcecie?

Mam tą samą dawkę, za 60 tabletek (czyli na 30 dni) zapłaciłam 120 zł...całą Warszawę obleciałam, żeby było taniej. W niektórych nawet 180 kosztował

Mi trudno mówić o efektach ubocznych, bo akurat się przeziębiłam i nie mogę stwierdzić, czy bóle mięśni/kości/biegunka/czerwone, łzawiące oczy/opuchlizna/suche usta to od choroby, czy leku.
Ogółem moja twarz to istny koszmar, teraz siedzę w domu i odczuwam wręcz cudowną ulgę, że nikt nie musi oglądać mojej otłuszczonej buzi...

[kropelkaa]

Napisane przez phideaux

Dziewczyny, a Wy bez problemu dostajecie w aptece taki zamiennik leku, jaki chcecie?

Zamiennik musi być tańszy niż przepisany na recepcie lek

Niedługo mam nadzieje też do was dołączę

[elatek]

witaj w klubie "dorosłych" z upiornym trądzikiem.....
ja biorę wlasnie izotek od ponad 2 miesięcy...i jestem PRZESZCZESLIWA!!!!!!!
po 3-4 tygodniach różnica byla jak stad do kosmosu, a teraz to juz praktycznie wyskakuje jakis jeden pojedynczy na pare dni!!!! INNE ŻYCIE!!!!!
pomimo ciągłego pilnowania żeby miec cos zawsze przy sobie na usta jest ok!
ciekawa jestem jak bezie dalej,boje sie o włosy i w ogole, ale patrzy sie w lusterko i to jest rekompensata!!!!!!

[laisla]

Fakt, fajnie, że parę z nas rozpoczęło w tym samym czasie U mnie wieści z frontu takie, że trochę szczypią mnie ręce jak ich nie nasmaruję często, plus wokół oczu jakieś swędzące czerwone plamki, ale to akurat może być efekt kuracji, którą mam na oczy. Oprócz tego żadnego bólu czy wysypu, zobaczymy jak będzie dalej

Co do zamienników, to pytałam oczywiście ale ceny, która dałam za izotek 60 sztuk nie pobił żaden zamiennik, zapłaciłam 109 zł w moim przypadku na dwumiesięczną kurację.

[phideaux]

Napisane przez laisla

Co do zamienników, to pytałam oczywiście ale ceny, która dałam za izotek 60 sztuk nie pobił żaden zamiennik, zapłaciłam 109 zł w moim przypadku na dwumiesięczną kurację.

To bardzo tanio, a jaka apteka?

[bleuclair]

Napisane przez phideaux

To bardzo tanio, a jaka apteka?

Pytanie nie do mnie, ale też zapłaciłam właśnie taką cenę. Lublin ul Narutowicza Dziewczynom zdarza się kupić ten lek nawet za 90 zł za taką dawkę, o czym mowa była wyżej, więc nie wiem czy to aż tak tanio znowu( chociaż w porównaniu do 180 zł, to różnica i tak jest znaczna)

[laisla]

Napisane przez phideaux

To bardzo tanio, a jaka apteka?

Nie wiem czy masz u siebie, Superpharm. Nie mam pojęcia czy wszędzie mają tych samych dostawców Pytałam farmaceutki, powiedziała, że to stała cena z uwagi na taniego dostawcę właśnie.

[phideaux]

Oo, mam w Krakowie Superpharm, nie miałam pojęcia, że mają tak tanio! Ciekawe, za ile mają opakowanie 30 sztuk...

[laisla]

Napisane przez phideaux

Oo, mam w Krakowie Superpharm, nie miałam pojęcia, że mają tak tanio! Ciekawe, za ile mają opakowanie 30 sztuk...

Obawiam się, że w każdym mieście mogą mieć innego dostawcę, ale najlepiej sprawdź opakowanie 30 sztuk u nas było po 69zł więc średnio opłacalnie.

[phideaux]

Zadzwonię sobie tam, jak już będę miała receptę na kolejne opakowanie ;-) 69 to i tak kilka zł taniej, niż ja zapłaciłam.

[pixie088]

Dziewczyny - stosujecie coś, co może pomóc z walce z wypadającymi włosami? Przy następnej wizycie u dermatologa muszę o tym wspomnieć.

A co do cen. Ja płacę 70zł za opakowanie po odjęciu 20% zniżki. Dostałam jakąś kartę z rabatem do apteki, która znajduje się tuż obok dermatologa, który mnie przyjmuje.

[laisla]

Dziewczyny tutaj polecały silicę, też nad nią się zastanawiam..Lepiej zacząć może zanim włosy w ogóle zaczną się sypać

[pixie088]

Napisane przez laisla

Dziewczyny tutaj polecały silicę, też nad nią się zastanawiam..Lepiej zacząć może zanim włosy w ogóle zaczną się sypać

Dziękuje W takim razie koniecznie muszę ją kupić. A jak ze składem? Na pewno można je brać przy izoteku? Mam nadzieje, że pomoże, bo zaczyna być naprawdę kiepsko.

[laisla]

Napisane przez pixie088

Dziękuje W takim razie koniecznie muszę ją kupić. A jak ze składem? Na pewno można je brać przy izoteku? Mam nadzieje, że pomoże, bo zaczyna być naprawdę kiepsko.

Któraś z dziewczyn na poprzednich stronach wątku pisała, że pytała swojego dermatologa o to i powiedział, że można. No i Bluclair wczoraj pisała, że bierze także Ja pytałam tylko farmaceutkę w aptece, co poleciłaby w kategorii cenowej plus minus 30zł i ona także polecała silicę, podobno klientki zadowolone. Ale wiesz, na każdego jak zawsze może podziałać coś innego więc zdecydowanie powiedzieć nie można, że i nam pomoże na pewno. Skład według farmaceutki bardzo ok w porównaniu z innymi. Trzeba by znaleźć czas i przejrzeć samemu w necie składy wszystkich suplementów może Ja próbowałam przeszukiwać wątki tutaj poświęcone suplementom i nie znalazłam jednoznacznych wskazówek..Sama kiedyś brałam tylko skrzypovitę ale nie zauważyłam jakiegoś super działania, ale to było przed izotekiem i chodziło mi o paznokcie

Jeszcze myślę o wcierce Jantar farmony, miałam i włosy były całkiem fajne po niej.

[kredkawdloni]

Cześć dziewczyny,
przepraszam że wyskakuje z takim ogłoszeniem ale tutaj chyba najprędzej dotrę do osób zainteresowanych.
Po kuracji Izotekiem 20mg zostały mi dwa blistry w sumie 16 tabletek. Jeśli ktoś potrzebuje to zapraszam na priv mogę je odsprzedać za niewielkie pieniądze, bo inaczej zwyczajnie będę je musiała wyrzucić.

[bleuclair]

Napisane przez pixie088

Dziękuje W takim razie koniecznie muszę ją kupić. A jak ze składem? Na pewno można je brać przy izoteku? Mam nadzieje, że pomoże, bo zaczyna być naprawdę kiepsko.

tak, ja biorę Silicę 2 tabletki dziennie. Można ją brać przy Izoteku spokojnie, ponieważ nie zawiera w składzie witaminy A, jak większość tego typu suplementów.
Jedna tabletka zawiera:
niacyna 10 mg, kwas pantotenowy 7,5 mg, ryboflawina 0,7 mg, biotyna , cynk 6 mg, krzem 5 mg żelazo 3 mg, selen, aminokwasy oraz wyciąg ze skrzypu polnego 30mg i wyciąg z alg 20 mg

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez laisla

Któraś z dziewczyn na poprzednich stronach wątku pisała, że pytała swojego dermatologa o to i powiedział, że można. No i Bluclair wczoraj pisała, że bierze także Ja pytałam tylko farmaceutkę w aptece, co poleciłaby w kategorii cenowej plus minus 30zł i ona także polecała silicę, podobno klientki zadowolone. Ale wiesz, na każdego jak zawsze może podziałać coś innego więc zdecydowanie powiedzieć nie można, że i nam pomoże na pewno. Skład według farmaceutki bardzo ok w porównaniu z innymi. Trzeba by znaleźć czas i przejrzeć samemu w necie składy wszystkich suplementów może Ja próbowałam przeszukiwać wątki tutaj poświęcone suplementom i nie znalazłam jednoznacznych wskazówek..Sama kiedyś brałam tylko skrzypovitę ale nie zauważyłam jakiegoś super działania, ale to było przed izotekiem i chodziło mi o paznokcie

Jeszcze myślę o wcierce Jantar farmony, miałam i włosy były całkiem fajne po niej.

Mnie dermatolog na wypadanie włosów poleciła tonik Novoxidyl, stosuję od 3 tygodni raz dziennie i włosy trochę mniej wypadają niż na początku. Do tego ta Silica plus maska Biovax ta do osłabionych i wypadających włosów na zmianę z odżywką Essence Ultime (nawiasem mówiąc też całkiem fajna)

[phideaux]

Ja również trochę boję się o włosy, bo bardzo o nie dbam. Jak na razie wypadają mi umiarkowanie, ale to nadal powakacyjne osłabienie. Póki co działam wcierkami (Jantar, woda brzozowa, spray Seboradin) i piję pokrzywę. Na razie nie biorę suplementów, ale myślałam nad drożdżami z Lewitana. Kupię je, jak zauważę, że faktycznie z włosami coraz gorzej.

Dziś po 5 tabletce zauważyłam, że delikatnie zaczyna mi się łuszczyć nos. Nie mam nic przeciwko w pozbyciu się tej starej, brzydkiej skóry Skóra nadal nie jest sucha, mimo że prawie w ogóle jej nie kremuje. Zauważyłam, że są dwa podejścia do kuracji, jedno głosi, żeby absolutnie nie nawilżać skóry i pozwalać się jej swobodnie łuszczyć, a druga przykazuje przykładne nawilżanie. Co Wy praktykujecie?

[Paula_95]

Jestem po 5tym dniu kuracji, oto co zauważyłam:
-skóra schodzi z twarzy, ale nie ma tragedii, krem nawilżający, jest okej,
-oczy wysychają i to bardzo,
-trochę bolą kości, ale nie wiem, czy sobie nie wmawiam (mam coś w sobie z hipochondryczki ),
-mam wysypkę na całym ciele, więc smaruję się balsamem głęboko nawilżającym.

[bleuclair]

Napisane przez phideaux

Ja również trochę boję się o włosy, bo bardzo o nie dbam. Jak na razie wypadają mi umiarkowanie, ale to nadal powakacyjne osłabienie. Póki co działam wcierkami (Jantar, woda brzozowa, spray Seboradin) i piję pokrzywę. Na razie nie biorę suplementów, ale myślałam nad drożdżami z Lewitana. Kupię je, jak zauważę, że faktycznie z włosami coraz gorzej.

Dziś po 5 tabletce zauważyłam, że delikatnie zaczyna mi się łuszczyć nos. Nie mam nic przeciwko w pozbyciu się tej starej, brzydkiej skóry Skóra nadal nie jest sucha, mimo że prawie w ogóle jej nie kremuje. Zauważyłam, że są dwa podejścia do kuracji, jedno głosi, żeby absolutnie nie nawilżać skóry i pozwalać się jej swobodnie łuszczyć, a druga przykazuje przykładne nawilżanie. Co Wy praktykujecie?

Nie wyobrażam sobie nie stosować kremu nawilżającego na twarz. Ja stosuję Cetaphil minimum 3 razy dziennie. Jesli chodzi natomiast o skórę całego ciała to faktycznie balsam tylko okazjonalnie.

[Marcusia]

Ja również sobie nie wyobrażam, bo skóra po umyciu jest ściągnięta i pęka jeśli jej nie nawilżę, ale może osoby które są w okolicach 100kg i przyjmują np 10 mg dziennie (chodzi mi o małą dawkę na kg masy ciała dziennie) a izo ma na celu zmniejszyć wydzielanie łoju a nie pozbycie się trądziku grudkowego to zakładam, że można sobie radzić bez nawilżenia a taka dawka nie da skutków ubocznych

Za 3 tygodnie kończę kurację

[phideaux]

Ja dziś na forum izoteku przeczytałam wypowiedź przedstawiciela producenta leku :

"W publikacjach związanych z prowadzeniem terapii doustną izotretynoiną przeważa wprawdzie pogląd o potrzebie nawilżania skóry, jednak nie jest on poparty żadnymi wiarygodnymi badaniami. Z kolei dermatolodzy o największym doświadczeniu w prowadzeniu terapii izotretynoiną, m.in. wspominany już przeze mnie prof. Kaszuba (3000 wyleczonych pacjentów!) są przeciwni stosowaniu środków nawilżających, podkreślając, ze złuszczanie jest objawem pożądanym podczas leczenia trądziku.''

Wiadomo, że każdy będzie robił, co mu odpowiada. Ciężko nie nawilżać napiętej, suchej i łuszczącej twarzy. Ja dopóki nie poczuję potrzeby, nie będę zanadto kremować. Biorę jednak małą dawkę i jestem na samym starcie, więc pewnie jeszcze zmienię zdanie

Marcusia, może jakieś zdjęcia porównawcze? ;-)