Dziewczyny, jak go zachęcić???

[nikusia]

Jestem z moim TŻ już 2 i pół roku, kochamy się bardzo, każde z nas już poznało dobrze rodzinkę tej drugiej strony itp. Nie chcemy brać jeszcze ślubu ze względów finansowych oraz dlatego, że uważamy, że jesteśmy za młodzi ale ja tak strasznie chciała bym przejść już do kolejnego etapu naszego związku...może mnie skrytykujecie ale tak strasznie bym chciała żeby TŻ mi się oświadczył To było by dla mnie naprawdę przejście do kolejnego etapu związku, umocnienie naszej miłość...mój ukochany coś kiedyś napomknął o zaręczynach ale na tym się skończyło, i chociaż codziennie pokazuje mi i mówi, że strasznie mnie kocha, na zaręczyny się nie zapowiada...

[Poemi]

Mój TŻ widział jaki mam stosunek do zaręczyn (twierdziłam, że to taki ostateczny dowód takiej "pewnej" miłości, ekscytowałam się tym), wie, że to by nam bardzo ułatwiło życie (moje rodzina jest specyficzna...) i któregoś dnia powiedział, że to zrobi gdy tylko będzie go stać na pierścionek (po wakacjach ). Myślę, że jeżeli bardzo Ci na tym zależy to powinnam jakoś go zapytać o plany, jakoś naprowadzić, ale nie naciskaj, nie chcesz przecież myśleć, że robi to bo Ty tak chcesz, a sam nie jest przekonany. Na pewno się kiedyś doczekasz

[LenaaaP]

Nie mozna faceta do niczego zmusic a tym bardziej delikatnie go naprowadzić czy zachecić oni są z innej planety i czasami zupelnie nie wiedzą o co nam chodzi trzeba albo powiedziec prosto z mostu czego sie oczekuje albo cierpliwie czekac moze nie jest jeszcze gotowy na zaręczyny?

[Poemi]

Chodziło mi o naprowadzenie na temat żeby poznać jego zdanie, ewentualne plany. A potem można albo dać na wstrzymanie i czekać, albo... hmm... Powiedzieć czego się chce

[precious_81]

A nie możesz go wprost spytać a nie robić jakieś podchody i "zachęcać"?
Poza tym skoro - jak sama piszesz - nie chcecie ślubu to po co się zaręczać?

[scarlett26]

Polecam EMPIK-owy bestseller - "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?" Tytułowa zołza nie ma nic wspólnego z potocznym rozumieniem tego słowa. To superbabka! Jakiekolwiek mówienie o zaręczynach tylko odracza je
Nie pytaj! A zresztą do czego Ci się tak naprawdę spieszy? Nie jest Ci teraz fajnie? Ja tam wolę poczekać aż mój ukochany spokojnie sobie to wszystko "przetrawi" i zrobi to gdy będzie absolutnie pewien, że to "teraz" jest ta chwila...