Znacie jakiś Polaków w związkach z kobietami z innych krajów?

[JP84]

bo ja na razie, znam tylko 1 z niemka, taki typowy zwiazek, z kolei polek znam 5. mysle, ze to takie proporcje generalnie w EU...

na wschod to sie odrawa pewnie i na 1 polke z ukraincem przypada z 5 polakow z ukrainkami.

sadzicie, ze to finanse graja role, czyli jako polak w DE jestem klase nizej niz miejscowi, a w Ukrainie bylbym z kolei wyzej?

[Gomra]

ja znam wiele małżeństw polsko polskich, gdzie osoby poznały się na emigracji, i wróciły do polski by założyć rodzinę.
Jeden najbardziej zabawny przypadek - facet i kobieta mieszkali 10 kilometrów od siebie tutaj w PL, wyjechali do USA i dopiero tam się poznali, zakochali itp. Ale teraz nie mają problemów ze świętami itd, blisko mają swoje domy rodzinne


A z takich typowo mieszanych par to polka - niemiec x 2

[IzzieSt]

Ja mam w rodzinie: polak i niemka, polak i włoszka x2

[201703061208]

nie chcę uogólniać, niemniej zauważalna jest tendencja-Polki wychodzą za facetów z Europy Zachodniej, Polacy za kobitki ze Wschodniej. Nie wiem na czym to polega, ja nie mam parcia na znalezienie partnera np. Niemca-ot naród jak każdy inny, każdy ma zalety i wady.

[Brawurka_29]

Mój kolega ma żonę Argentynkę

[JP84]

Napisane przez aisha21

nie chcę uogólniać, niemniej zauważalna jest tendencja-Polki wychodzą za facetów z Europy Zachodniej, Polacy za kobitki ze Wschodniej. Nie wiem na czym to polega, ja nie mam parcia na znalezienie partnera np. Niemca-ot naród jak każdy inny, każdy ma zalety i wady.

moze tak. dla Niemki facet z zagranicy, ktory ma mniejsze zarobki, mniejsze szanse na kariere, a wiec nizszy status spoleczny to zly wybor. ciezko sobie troche to wyobrazic, ze kobieta wiecej zarabia w zwiazku.

dla biednej Ukrainki taki Polak to z kolei dobry wybor z punku finansowego.

z tej zasady wylamuja sie jedynie muzulmanki, a raczej po prostu nie moga szukac facetow o wyzszych dochodach, bo kieruja sie religia czy zdaniem rodziny.


mysle ze polak ukrainka sa trwalsze, bo jednak polak bardziej czuje presje, zeby sie nie rozwodzic, a i jezyki sa zblizone. z kolei faceci z zachodu z polkami to raczej, tak to widze, zwiazki typowo zaspakajace poped faceta bez odleglych planow.

[sis87]

Napisane przez JP84

ciezko sobie troche to wyobrazic, ze kobieta wiecej zarabia w zwiazku.

yy, to znaczy?

[franczesca]

Znam dwóch polaków, co mają żony induski.

[201703061208]

Napisane przez JP84

mysle ze polak ukrainka sa trwalsze, bo jednak polak bardziej czuje presje, zeby sie nie rozwodzic, a i jezyki sa zblizone. z kolei faceci z zachodu z polkami to raczej, tak to widze, zwiazki typowo zaspakajace poped faceta bez odleglych planow.

niekoniecznie, szczególnie w moim mieście jest bardzo dużo małżeństw z Niemcami i są one trwałe. Poza tym nie jest tak że Niemcy lecą tylko na młode Polki, rok temu byłyśmy z mamą u siostry w Lipsku na Festiwalu Wagnerowskim i ciągle ktoś mamę zagadywał, zapraszał do restauracji, wprawdzie starsi panowie po 40 ale kulturalni, oczytani, miłośnicy opery itp. Wiedzieli że im nie wypada zaczepiać małolat jak jej trzy córki, jednak nie zniechęciło ich to do startowania do mamy (taty z nami nie było akurat

[JP84]

induski - nawet nie slyszalem o takich parach, chociaz to mozliwe, tam nie sa az tak pilnowane jak muzulmanki.

[Lazurowewybrzeze]

Tak mysle, ze taka tendencja 1 na 5, jest w calej UE. Znam w Marsylii tylko jednego Polaka w zwiazku z Francuska, z tym, ze Polakow ogolnie nie ma tu zbyt wielu. Mysle, ze glownym problemem jest to o czym sam piszesz autorze watku. Jednak w obecnych czasach wszechobecnego métissage, wszystko jest mozliwe. Aktualnie leci tu w kinach francuska komedia, ktora jako matka 4 corek chce zobaczyc, pod tytulem "QU'EST CE QU'ON A FAIT AU BON DIEU ?", zapowiedz filmu tutaj http://www.youtube.com/watch?v=QerOPic11Tk W skrocie rodzina Verneuil ma 4 corki na wydaniu. 3 pierwsze wyszly jedna za Zyda, jedna za Araba, jedna za Chinczyka, rodzice wiec maja nadzieje, ze moze chociaz najmlodsza wyjdzie za katolika. Najmlodsza oznajmia, ze wychodzai za maz, pierwsze pytanie rodzicow, czy jest katolikiem, tak jest katolikiem, dziewczyna pokazuje jego wizytowke imie i nazwisko francuskie z zawodu jest lekarzem wszystko, ok., rodzice sa szczesliwi, tylko potem okazuje sie, ze jest on czarny i ma ojca rasiste w stosunku do bialych. Wiec czemu nie Polak? Polacy powinni bardziej uwierzyc w siebie, w swoja wartosc i nie bac sie kobiet z zachodu. I mlysle, ze nie bedzie z tym wtedy zadnych problemoiw i proporcja sie wyrowna. Jest tu coraz wiecej muzulmanow i innych i coraz mniej katolikow i ogolnie chrzescijan, wiec Polak, czy inny Slowianin, mysle, ze jest juz w tej chwili calkiem dobra partia, a za kilka lat moze juz byc nawet b. dobra partia.

[ferltoun]

Napisane przez JP84

induski - nawet nie slyszalem o takich parach, chociaz to mozliwe, tam nie sa az tak pilnowane jak muzulmanki.

Są pilnowane.. jedynie w największych miastach mają większą swobodę, chociaż też różnie to bywa. Wydaje mi się że ten przykład z Induskami to jest jeden niewielu przykładow, bo Hindusi zazwyczaj przywiązują wagę do wyznania... (jeśli chodzi o kobiety, mężczyźni wiadomo, mają większą swobodę )

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez JP84

induski - nawet nie slyszalem o takich parach, chociaz to mozliwe, tam nie sa az tak pilnowane jak muzulmanki.

Nie wiem jak to jest u hindusow, ale u muzulmanow, juz sama religia zabrania muzulmance wyjsc za niemuzulmanina, widuje tu czasami takie naprawde ladne Arabki, normalnie modnie ubrane, uczesane, umalowane, ale zeby sie z taka ozenic to niestety ale trzeba najpierw przejsc na jej religie jeszcze przed slubem i w zwiazku z tym obrzezac sie itp, bo muzulmanie tak jak i Zydzi sa obrzezani, wiec nie sa to raczej kobiety dla chrzescijan, tym bardziej, ze one sa tak wychowywane, ze sluchaja sie ojca i braci, plus w muzulmanskiej rodzinie zawsze rzadzi ojciec, matka ma niewiele do gadania, a ojciec tak latwo nie ugnie sie jak matka, ktora zaraz dziecka pozaluje i sie zgodzi, wiec bez zmiany religii raczej nie obejdzie sie, a malo ktora jest tak odwazna, zeby sie przeciwstawic, bo wtedy jest najczesciej tak, ze rodzina jej znac nie bedzie, ani jej dzieci ze zwiazku z niemuzulmanem.

Jezeli chodzi o hindusow, to ogladalam duzo filmow bollywood i na ich podstawie moge stwierdzic, ze spoleczenstwo jest tam bardzo konserwatywne i tradycyjne, kobiety sa tez pilnowane, wiele nie wypada, nie ma w tych filmach nigdy zadnych scen, zadnego seksu, kobiety sa do slubu dziewicami, malzenstwa sa najczesciej aranzowane przez rodziny, a jak nie to kobiety sa w nich takie bardzo niedostepne, mezczyzna musi zdobywac kobiete, mocno sie starac i jeszcze ja wywalczyc u jej rodzicow. Nie sadze zeby bylo to spoleczenstwo, ktore miesza sie duzo z innymi nacjami i w przypadku mezczyzn i w przypadku kobiet. To sa wiadomosci tylko z filmow, wiec nie wiem na ile jest to prawdziwe. Hindusow nie ma tu, az tylu co w UK, bo to UK ich kolonizowalo, a nie Francja, mimo tego jest tu ich jednak tez sporo, jest tu troche hinduskich restauracji, sklepow itp. i jakos zawsze Hinduska z Hindusem, nawet ci z nich co sa katolikami, bo czesc z nich niewielka jest katolikami i czesc z nich juz wieksza muzulmanami.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez ferltoun

Są pilnowane.. jedynie w największych miastach mają większą swobodę, chociaż też różnie to bywa. Wydaje mi się że ten przykład z Induskami to jest jeden niewielu przykładow, bo Hindusi zazwyczaj przywiązują wagę do wyznania... (jeśli chodzi o kobiety, mężczyźni wiadomo, mają większą swobodę )

Mysle, ze ogolnie spoleczenstwo przywiazuje tam duza wage do wyznania i dotyczy to tak samo mezczyzn jak i kobiet. Mezczyznom moze najwyzej troche wiecej wolno, jezeli chodzi o stosunki przedmalzenskie itp. szczegolnie jak sa w Europie, a rodzina tam i tego nie widzi. Mozna przeczytac rozne historie na necie, gdzie Europejka, Polka, czy inna chodzi z hindusem, tyle, ze slubu potem z tego najczesciej nie ma, bo jak chodzi o slub, to zeni sie on z Hinduska z tad lub sprowadzona z wlasnego kraju. Oni czesto juz od dziecka sa sobie przeznaczeni przez ich rodziny, podobnie jest u muzulmanow. O tym jak duza wage przywiazuja oni do wlasnego wyznania swiadczy tez to jak przesladuja inne wyznania np. w amerykansko - bollywoodzkim filmie, Slumdog milioner z ulicy, widac jak przesladuja oni u siebie muzulmanow. Wiadomo tez, ze przesladuja i chrzescijan. Film ten polecam obejrzec, bo jest ciekawy, mozna go obejrzec w jezyku polskim np. tu http://video.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/Slumdog+Mil...TV/video/24010
W bollywoodzkim filmie "My name is Khan", tez widac to przesladowanie u nich spolecznosci muzulmanskiej. Film tez bardzo fajny taki Forest Gump w wersji bollywood.
Poza tym z tego co mi wiadomo spoleczenstwo jest tam skastowane i malzenstwa nie w tej samej kascie sa rzadkie i raczej slabo tolerowane.

[ferltoun]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Nie wiem jak to jest u hindusow, ale u muzulmanow, juz sama religia zabrania muzulmance wyjsc za niemuzulmanina, widuje tu czasami takie naprawde ladne Arabki, normalnie modnie ubrane, uczesane, umalowane, ale zeby sie z taka ozenic to niestety ale trzeba najpierw przejsc na jej religie jeszcze przed slubem i w zwiazku z tym obrzezac sie itp, bo muzulmanie tak jak i Zydzi sa obrzezani, wiec nie sa to raczej kobiety dla chrzescijan, tym bardziej, ze one sa tak wychowywane, ze sluchaja sie ojca i braci, plus w muzulmanskiej rodzinie zawsze rzadzi ojciec, matka ma niewiele do gadania, a ojciec tak latwo nie ugnie sie jak matka, ktora zaraz dziecka pozaluje i sie zgodzi, wiec bez zmiany religii raczej nie obejdzie sie, a malo ktora jest tak odwazna, zeby sie przeciwstawic, bo wtedy jest najczesciej tak, ze rodzina jej znac nie bedzie, ani jej dzieci ze zwiazku z niemuzulmanem.

Jezeli chodzi o hindusow, to ogladalam duzo filmow bollywood i na ich podstawie moge stwierdzic, ze spoleczenstwo jest tam bardzo konserwatywne i tradycyjne, kobiety sa tez pilnowane, wiele nie wypada, nie ma w tych filmach nigdy zadnych scen, zadnego seksu, kobiety sa do slubu dziewicami, malzenstwa sa najczesciej aranzowane przez rodziny, a jak nie to kobiety sa w nich takie bardzo niedostepne, mezczyzna musi zdobywac kobiete, mocno sie starac i jeszcze ja wywalczyc u jej rodzicow. Nie sadze zeby bylo to spoleczenstwo, ktore miesza sie duzo z innymi nacjami i w przypadku mezczyzn i w przypadku kobiet. To sa wiadomosci tylko z filmow, wiec nie wiem na ile jest to prawdziwe. Hindusow nie ma tu, az tylu co w UK, bo to UK ich kolonizowalo, a nie Francja, mimo tego jest tu ich jednak tez sporo, jest tu troche hinduskich restauracji, sklepow itp. i jakos zawsze Hinduska z Hindusem, nawet ci z nich co sa katolikami, bo czesc z nich niewielka jest katolikami i czesc z nich juz wieksza muzulmanami.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------



Mysle, ze ogolnie spoleczenstwo przywiazuje tam duza wage do wyznania i dotyczy to tak samo mezczyzn jak i kobiet. Mezczyznom moze najwyzej troche wiecej wolno, jezeli chodzi o stosunki przedmalzenskie itp. szczegolnie jak sa w Europie, a rodzina tam i tego nie widzi. Mozna przeczytac rozne historie na necie, gdzie Europejka, Polka, czy inna chodzi z hindusem, tyle, ze slubu potem z tego najczesciej nie ma, bo jak chodzi o slub, to zeni sie on z Hinduska z tad lub sprowadzona z wlasnego kraju. Oni czesto juz od dziecka sa sobie przeznaczeni przez ich rodziny, podobnie jest u muzulmanow. O tym jak duza wage przywiazuja oni do wlasnego wyznania swiadczy tez to jak przesladuja inne wyznania w amerykansko - bollywoodzkim filmie, np. w filmie Slumdog milioner z ulicy, widac jak przesladuja oni u siebie muzulmanow. Wiadomo tez, ze przesladuja i chrzescijan. Film ten polecam obejrzec, bo jest ciekawy, mozna go obejrzec w jezyku polskim np. tu http://video.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/Slumdog+Mil...TV/video/24010
Poza tym z tego co mi wiadomo spoleczenstwo jest tam skastowane i malzenstwa nie w tej samej kascie sa rzadkie i raczej slabo tolerowane.

ogólnie masz rację, ale warto jeszcze dodać że tak naprawdę w każdej części Indii jest inaczej - najgorzej wiadomo na wsiach, ale w dużych miastach sytuacja jest już lepsza (zazwyczaj pary mogą się 'dobierać', małżeństwa aranżowane są rzadsze), co nie zmienia faktu że zawsze, ale to zawsze o wszystkim decyduje ojciec, więc wszystko zależy od tego, na ile ojciec jest konserwatywny...

jeszcze od siebie polecam książkę "Moje Indie" Jarosława Kreta. Fajnie tam opisał obecne Indie. W bollywoodach, których też obejrzałam naprawdę sporo, często sytuacje są trochę przekłamane (chociaż raczej idealizowane)

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez ferltoun

ogólnie masz rację, ale warto jeszcze dodać że tak naprawdę w każdej części Indii jest inaczej - najgorzej wiadomo na wsiach, ale w dużych miastach sytuacja jest już lepsza (zazwyczaj pary mogą się 'dobierać', małżeństwa aranżowane są rzadsze), co nie zmienia faktu że zawsze, ale to zawsze o wszystkim decyduje ojciec, więc wszystko zależy od tego, na ile ojciec jest konserwatywny...

jeszcze od siebie polecam książkę "Moje Indie" Jarosława Kreta. Fajnie tam opisał obecne Indie. W bollywoodach, których też obejrzałam naprawdę sporo, często sytuacje są trochę przekłamane (chociaż raczej idealizowane)

Jakies dwa czy trzy tygodnie temu byl we francuskiej tv reportaz o wspolczesnych Indiach, w ktorych byly pokazywane rozne regiony Indii i to wymieszanie nowoczesnosci (drapacze chmur, miedzynarodowe firmy) z ich tradycyjnoscia. Z tego co tam widzialam, takim najbardziej liberalnym regionem byl region Goa, dawniej kolonizowany przez Portugalczykow, gdzie wiekszosc stanowia chrzescijanie katolicy. Reportaz byl bardzo dlugi i bardzo ciekawy. Indie sa dla mnie takim bardzo ciekawym, fascynujacym krajem, ktory chcialabym zwiedzic. Lubie ogladac filmy Bollywood te kolory, ten taniec. I ogolnie podoba mi sie, ze trzymaja sie tak wlasnej tradycji i wiary, chociaz czasem az za bardzo.

Tak nie wszystkie malzenstwa sa teraz aranzowane, to widac i w ich filmach, jednak zawsze musza byc zaakceptowane przez ich rodziny i pewnie tak jak piszesz glownie przez ojca, jak to ma miejsce praktycznie we wszystkich spoleczenstwach bardzo tradycyjnych.

[JP84]

no tak, pewnie we Francji jako blondyn z niebieskimi oczami bylbym okazem, bo Marsylia to chyba najmniej europejskie miasto w Europie? najmniej bialych %? tak gdzie slyszalem.

same Arabki i Czarne dla wiekszosc polakow nie sa atrakcyjne, wrecz odpychajace, po prostu zbyt meskie rysy twarzy. mysle, ze jakby sie uprzecto mozna zdobyc taka Arabke ale to wtedy faktycznie rodzina moze sie mscic na takiej dziewczynie.

[Eva ID]

Znam jednego Polaka, który ożenił się z Libanką, muzułmanką. Wyglądają na szczęśliwych

[Rena]

Co do pytania glownego ja znam.

Co do dyskusji - problematyka jest duzo bardziej zlozona, bo dotyka i samych motywow emigracji, spraw kulturowo - religijnych, ogolnie roli rodziny w danych spoleczenstwie, a dopiero pozniej spraw ekonomicznych. Chyba taka kolejnosc jest bardziej trafiona.

No i zgadzam sie z opinia, ze duzo zalezy od tego co sami Polacy-mezczyzni maja z glowach na co zwrocila Lazurowa w dyskusji. Polacy przecietnie az tacy otwarci nie sa, malo podrywaja, zenia sie tez bez entuzjazmu. Ile to ja sie napatrzylam na Polki czekajace na pierscionek latami, naciski calych rodzin by polski krolewicz w koncu zechcial pojsc przed oltarz etc. Do tego zagranica sie slabiej dostosowuja/adaptuja do nowych realii i najczesciej wyjezdzaja na dorobek z zamiarem powrotu, wiec od potencjalnej partnerki oczekuja by dopasowala sie do takich planow. Takze potrafie zrozumiec panie, ze sa slabo zainteresowane polskim Mietkiem robiacym na czarno na budowie. Bardzo im sie zmienia nastawienie gdy trafia na Polaka z dobra praca np lekarza czy inzyniera w ich kraju z planem zostania, wyksztalconego etc. Taki nie bedzie miec problemu ze znalezieniem zagranicznej partnerki, chodzi bardziej o to by zechcial szukac. No i ilu takich emigrantow z Polski jest? Najczesciej wyksztalceni Polacy siedza w Polsce, zagranice pojada na wakacje czy konferencje, to i mniej szans na mieszanie jest.

Inaczej wyglada z kobietami to i inne statystyki sie generuja. Oczywiscie kazda regula ma wyjatki i milosc tez ma swoje prawa.

[JP84]

w krajach skandynawskich, wsrod etnicznych ludzi z tego rejonu jest taka zasada, ze to od kobiet oczekuje sie 1 kroku, u nas jest podobnie. mysle, ze to prawidlowe, ze to kobieta wychodzi z inicjatywa. to jest jakas oznaku szacunku w spoleczenstwach.

we Wloszech, gdzie generalnie status kobiet jest niski, a faceci zdradzaja na potege, i chodza masowo do prostytutek, wlasnie jest ta nachalnosc, ze podrywa kazda jak leci, takie nie honorowe to. nie mowiac nic o Turkach, bo to Wlosi x 2. nie sa to faceci z dobra reputacja przez ta nachalnosc. biara jak leci.

takze dla mnie takie cos jest niedopomyslenia, zeby zaczepic kobiete na ulicy, ale to tez ma jakis wplyw..

[ogorekpazurek]

ja znam Polak i Niemka, Polak i Turczynka, Polak i Australijka...znam duzo Polek ktore sa z Niemcami, albo z panami z krajow arabskich, z Pakistanu, Marokka, Arabi Saudyjskiej...

[dominaAnna]

Znam dobrze jedno małżeństwo ona polka, on niemiec są ze sobą już ponad 10 lat. Pięknie sie na nich patrzy widać, że się kochają i szanują chociaż czasami sprzeczki mają wiadomo. Różnica między nimi jest spora bo 25 lat ale nie widać to po nich.

[JP84]

Turczynka, ciekawe jak do tego doszlo...

no 25 lat roznicy, to kwestia finansowa jak dla mnie, nie wierze wtakie milosci .

[0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe]

Ja znam bardzo dużo takich par osobiście.

Czterech Polaków w związkach z Irlandkami (w Dublinie). Mój starszy brat ożenił się z Irlandką i są bardzo szczęśliwi. Ona uczy się polskiego, bo chcą razem zamieszkać w Polsce .
Jest dużo nastoletnich par Polak - Irlandka.

Polak i Rodezyjka - małżeństwem są od bardzo, bardzo dawna, mieszkają w RPA.

Znam starsze małżeństwo z Porto Alegre (mają chyba siedemdziesiąt lat). Są to Polak i Brazylijka. Poznali się w Europie, zakochali i zamieszkali razem w Brazylii.
Polak i Chilijka - ślub planowany na maj 2015, razem dwa lata.
Polak i Angielka - razem chyba siedem lat.

Jakiś polski student z mojej irlandzkiej uczelni (nie znam osobiście, tylko z widzenia) próbował swoich sił z Azjatką, ale nie wyszło. Podobno jej rodzice związku nie akceptowali.

Takich par jest mnóstwo, wystarczy dobrze się rozejrzeć .

I niestety, często też widzę na ulicach Dublina łatwe Polki z Arabami, Turkami, Hindusami. Czasem to aż mi za nie wstyd ;/.

[nanakiki]

Jestem Serbką i mam chłopaka Polaka :P razem 1,5 roku

[poziomkalol]

Niestety nie znam... W moim otoczeniu raczej na odwrót: Polka i Anglik (2 pary), Francuz i Polka (3 pary), Australijczyk i Polka, Amerykanin (polskiego pochodzenia) i Polka. Słyszałam opowieść o Polaku, przyjacielu mojej koleżanki, który podczas pobytu na kontrakcie w Indiach zakochał się w Hindusce (na zabój), ona też coś do niego czuła, ale ostatecznie nie zdecydowała się na ślub, rodzina była zdecydowanie przeciw mimo licznych zalet i dobrej sytuacji zawodowej kandydata; chłopak dochodził do siebie przez trzy lata po tym zawodzie miłosnym...

[cranberry juice]

Ja znam małżeństwa/pary: Polak + Rosjanka, Polak + Niemka, Polak + Turczynka. I to by było na tyle. W drugą stronę to w ogóle nie liczę Zabrakło mi palców u rąk do zliczenia samych znajomych Polek z Francuzami. Do tego znam Polki z Włochami, Holendrami, Belgami, jedną ze Szkotem, jedną z Amerykaninem itd.
Były nawet jakieś badania na ten temat w UK. Liczyli, ile dzieci rodzi się Polakom i Polkom. W przypadku dzieci Polaków 99% matek tych dzieci było Polkami. W przypadku Polek tylko chyba 50% ojców było Polakami

[JP84]

taka kobieta z obcokrajowcem jest zdana na jego laske, w zasadzie. zawsze mnie dziwia takie wybory, bo to czasami takie ryzyko, ze bedzie przemoc czy zostawi. znam 1 polke, ktora ma dziecko z nigeryjczykiem, on ja zostawil i teraz ma ogromne problemy z znaleziem faceta. zal mi jej az czasami. to co mnie jeszcze zastanawia, to fakt ze nie znam przypadku polki z chinczykiem itp.

[cranberry juice]

Napisane przez JP84

taka kobieta z obcokrajowcem jest zdana na jego laske, w zasadzie. zawsze mnie dziwia takie wybory, bo to czasami takie ryzyko, ze bedzie przemoc czy zostawi.

a w związku z Polakiem takiego ryzyka nie ma, tak?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe]

Napisane przez cranberry juice

a w związku z Polakiem takiego ryzyka nie ma, tak?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Polka z Polakiem to jest inna sprawa, ta sama kultura, ten sam język. Każdy ma inny charakter, ale wiesz, na co się piszesz. Tutaj obojga chroni polskie prawo.
A z obcokrajowcami to obca kultura, obcy język, inne zwyczaje, inne prawo (międzynarodowe). A jak jakiś obcokrajowiec zabierze Polce dzieci i wywiezie je w piz.. do Nigerii, to polski urzędnik rozłoży ręce.
Rutkowski pojedzie do Nigerii "odbić" dzieci .

[JP84]

jest mniejsze ryzyko.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

http://facet.onet.pl/znane-polki-kto...oziemcow/m674v

onet teraz tez na podobny temat...