Psia miłość/ co zrobić - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-02-18, 13:53   #31
modliszka84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 629
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Cytat:
Napisane przez lulina
Z tego co wiem suczka chociaż raz powinna urodzić, a ona raczej nie rodziła, bo jest młodziutka
To jest akurat całkowita bzdura, poprzeglądaj strony o psach... Poza tym nie mało jest już chyba bezdomnych, niechcianych psów, prawda...?

A swoją drogą historia ciekawa, jak w "zakochanym kundlu"...

Tylko sprawdz może, czy Sunia nie ma przypadkiem cieczki? Może dlatego tak przychodzi, bo jeśli ma to za kilka tyogdni możesz mieć w domu trochę więcej małych haszczaków...

I jeśli ją zsoatwisz u siebie (a mam nadzieje że tak się stanie), to oczywicie jak ktos wspomniał wczesniej trzeba suczkę wysterylizować ub haszczaka wykastrować (u psów mniej inwazyjny zabieg). I proszę Cię, nie dopuszcaj do rozmnażania psów... (to tak na zapas tylko)
__________________
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem" - M.Twain

http://www.allegro.pl/show_user_auct...hp?uid=1675216
modliszka84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-18, 14:00   #32
modliszka84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 629
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

No nie..dopiero teraz doczytałam cały wątek... Przepraszam, że to powiem, ale czy Ty trzymasz te psy razem????????? Skoro ona ma cieczkę??? Bo jesli tak, to jest to dla mnie delikatnie mówiąc nieodpowiedzialne i głupie....

A znając rasę, powinnas wiedziec, że huskyie maja to do siebie, że mogą uciekać, jesli sa nieodpowiednio prowadzone! Więc może sunia komus zwyczajnie uciekła. A że psy sa silne i wytrzymałe nie musiała wcale uciec komus z Twojej miejscowości...

I oddziel jak najszybciej te psy! Byłaś kiedys w schronisku.....?
A husky to nie jest pies dla kazdego!!!!
__________________
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem" - M.Twain

http://www.allegro.pl/show_user_auct...hp?uid=1675216
modliszka84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-18, 23:03   #33
lulina
Wtajemniczenie
 
Avatar lulina
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

NO więc. Niestety okazało się że ten chłopak ma swojego psiaka u siebie, a ten jest tylko podobny.
Już myślałam że mama się przekona, chodzi, głaska ją, pytała jak jej dałam na imię, czy dałam jej jeśc itd., ale niestety... Niedawno znów się zapytała, czy TŻ ją zabierze, bo jak nie to da komuś ze szkoły. Nic nie dają moje przekonywania i obietnice, jestem przez ostatnie dni kochaną córeczką, ale nic z tego... Jest nieugięta. Już nie wiem co zrobić. Mój tato nawet zrobił jej zagrodę z nieużywanej zagrody naszych psów, gdzie jest buda i myśleliśmy ze tam sobie będzie spać...
Jutro będzie decydujący dzień, bo w poniedziałek rano jade do Wrocka i albo TŻ ją weźmie jutro, albo zostaje u nas.
Na ogłoszenie nikt nie odpowiedział, a zresztą już sama dzwoniłam chyba do wszystkich możliwych osób, jednak nikomu Husky nie zginął.

A co do przygód piesków to coś sie popsztykały. Dalej łażą za sobą krok w krok, ale był taki moment, że na siebie warczały. Ale to było przy jedzeniu, bo mój tato zamiast podzielić to dał wszystkim do jednej miski, a każdy miał ochotę, jednak zaraz się pogodzili

Paulyna, jeśli ona u mnie zostanie, albo u TŻ, to mogę CI kiedyś "podarować" pieska
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!!

lulinka- Paulinka
Mój kochany Haseczek ;( [*]

[glamour]12655[/glamour]
dziękuje za klik
lulina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-18, 23:10   #34
lulina
Wtajemniczenie
 
Avatar lulina
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Cytat:
Napisane przez modliszka84
To jest akurat całkowita bzdura, poprzeglądaj strony o psach...
Nie wiem, ja tak słyszałam od koleżanki która ma suczkę i jej tak ponoć weterynarz mówił.
Cytat:
Napisane przez modliszka84
Poza tym nie mało jest już chyba bezdomnych, niechcianych psów, prawda...?
A tego to nie rozumiem, co to ma wspólnego z "zachodzeniem w ciąże"(a moze nie rozumiem bo późna godzina??) [/quote]

Cytat:
Napisane przez modliszka84
Tylko sprawdz może, czy Sunia nie ma przypadkiem cieczki?
Pisałam kilka postów wcześniej że dostała cieczkę-chyba, bo się psy pod domem pałętały, ale ja nie widziałam, zeby jej nawet mój Hasek...no wiecie
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!!

lulinka- Paulinka
Mój kochany Haseczek ;( [*]

[glamour]12655[/glamour]
dziękuje za klik
lulina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-18, 23:16   #35
Paulyna
Zakorzenienie
 
Avatar Paulyna
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 9 319
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Cytat:
Napisane przez lulina
NO więc. Niestety okazało się że ten chłopak ma swojego psiaka u siebie, a ten jest tylko podobny.
Już myślałam że mama się przekona, chodzi, głaska ją, pytała jak jej dałam na imię, czy dałam jej jeśc itd., ale niestety... Niedawno znów się zapytała, czy TŻ ją zabierze, bo jak nie to da komuś ze szkoły. Nic nie dają moje przekonywania i obietnice, jestem przez ostatnie dni kochaną córeczką, ale nic z tego... Jest nieugięta. Już nie wiem co zrobić. Mój tato nawet zrobił jej zagrodę z nieużywanej zagrody naszych psów, gdzie jest buda i myśleliśmy ze tam sobie będzie spać...
Jutro będzie decydujący dzień, bo w poniedziałek rano jade do Wrocka i albo TŻ ją weźmie jutro, albo zostaje u nas.
Na ogłoszenie nikt nie odpowiedział, a zresztą już sama dzwoniłam chyba do wszystkich możliwych osób, jednak nikomu Husky nie zginął.

A co do przygód piesków to coś sie popsztykały. Dalej łażą za sobą krok w krok, ale był taki moment, że na siebie warczały. Ale to było przy jedzeniu, bo mój tato zamiast podzielić to dał wszystkim do jednej miski, a każdy miał ochotę, jednak zaraz się pogodzili

Paulyna, jeśli ona u mnie zostanie, albo u TŻ, to mogę CI kiedyś "podarować" pieska
Trzymam kciuki za jutro mam nadzieję, że będzie pomyślnie. Pogłaszcz psiaki w moim imieniu.Ja po stracie pieska wciąż nie mogę się do tego przyzwyczaić... Z chęcią bym chciała dostać taki prezent w postaci małego Huska
Pozrawiam serdecznie
Paulyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-18, 23:20   #36
lulina
Wtajemniczenie
 
Avatar lulina
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Cytat:
Napisane przez modliszka84
No nie..dopiero teraz doczytałam cały wątek... Przepraszam, że to powiem, ale czy Ty trzymasz te psy razem????????? Skoro ona ma cieczkę??? Bo jesli tak, to jest to dla mnie delikatnie mówiąc nieodpowiedzialne i głupie....
Trszkę nie rozumiem, czyli Twoim zdaniem mam ją wypuścić i niech z nią robią co chcą wszystkie te wilczury, kundelki i pies myśliwski który też był pod bramą?? To bedzie lepsze niż to zeby się zakleszczyła z psem swojej rasy?? Ja nie widziałam zeby tak się stało, ale nawet jeśli to mi się zdaje, ze tak chyba jest lepiej??

Cytat:
Napisane przez modliszka84
A znając rasę, powinnas wiedziec, że huskyie maja to do siebie, że mogą uciekać, jesli sa nieodpowiednio prowadzone!
Owszem mam Haska pare dobrych lat i zauważyłam ze ucieka, ale zawsze wraca, wiem ona nie koniecznie musiała... Napisałam że w całym mieście, w tym również w gimnazjum w którym są uczniowie z całej gminy są porozwieszane ogłoszenia. Pozatym dzisiaj była taka sytuacja: mój tato trzymał w kieszeni pilot od garażu i jednoczśnie od bramy, schylił się i brama się otworzyła. Moje psy:czyli Hasek i Reksio od razu czmychneli,a ona nawet za nimi nie pobiegła. za chwilę zobaczyła jakiegoś psa, wiec wybiegła za nim, ale dobiegła do końca ulicy i wróciłą. Jak rano tato wyjeżdża z odwórka Haska trzeba trzymać, ona nawet nie zwraca uwagi, ze brama jest otwarta. Tak postępuje pies który ucieka? Moim zdaniem ktoś wyraźnie chciał się jej pozbyć i coraz bardziej się w tym upewniam!!! Mały piesek był fajny, ale teraz urósł i już taki fajny nie jest, raz się tak zdażyło??
Cytat:
Napisane przez modliszka84
I oddziel jak najszybciej te psy!
Teraz już są oddzielone, ale wcześniej nie było jak, a zresztą już o tym pisałam.
Cytat:
Napisane przez modliszka84
Byłaś kiedys w schronisku.....?
A husky to nie jest pies dla kazdego!!!!
A co ma do tego schronisko?? Wiem że Husky to nie pies dla każdego, jakbym tak uważała to już bym go oddała komuś kto by chciał!
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!!

lulinka- Paulinka
Mój kochany Haseczek ;( [*]

[glamour]12655[/glamour]
dziękuje za klik
lulina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-19, 07:51   #37
Paulyna
Zakorzenienie
 
Avatar Paulyna
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 9 319
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

modliszka84 sądzę, że nieodpowiednie uwagi stosujesz, bo według mnie lulina o wszystkim bardzo dobrze pomyślała, i dała z siebie wszystko...
Więc wyluzuj trochę

Lulina pozdrawiam
Paulyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-02-19, 22:36   #38
lulina
Wtajemniczenie
 
Avatar lulina
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

No i już... Ryczę od południa. A jak suczka odjeżdżała do TŻta, to się aż zanosiłam. Nic z tego... POjechała... Na dodatek chyba jest chora(a może to tęsknota za starym domem(ale dopiero teraz)), bo przedtem miała apetyt jak nie wiem, a dziś prawie nic nie zjadła... MOze jutro będzie jeść, ale ja już jej nie nakarmie Jezu jak mi jest smutno. Pokochałam tego pieska tak mocno przez te kilka dni.
coś się popsztykały wszystkie 3, zdaje mi się ze przez zazdrość i na siebie poobrażały. Cały dzień na siebie warczały.
Wiem TŻ to nie ktoś nie znajomy, ale boję się ze coś będzie nie tak. Np. on ma kury- mój Hasek nie znosi kur, nie wiem jak ona. Pozatym mają jeszcze jedną suczkę- Yorka i coś jej"Haska" nie polubiła... Nie wiem co to będzie...
Dzisiaj dzeoniły 3 osoby z checią przygarnięcia jej, myślałam że pozabijam!!! Bo moja mama oczywiście poobwieszczała w szkole ze to Husky i ze chce sie jaj pozbyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !! No i dzisiaj dzwonili chętni!!! mało tego!!! Do przygarnięcia parki!!! Moze jeszcze Reksia mojego by chcieli!!! Moze mieli dobre intencje, ale ja to teraz pisze pod wpływem impulsu, przed chwilą zabrano mi psa i nic nie mogę zrobić, na dodatek jest jej smutno, a ja jej nawet nie moge pogłaskać!!!! Ja tu wychodzę z siebie, a mój braciszek triumfuje!!!!!!!! jak zwykle wyszło na jego i to go najbardziej cieszy!!! To on jej najbardziej nie nawidził nie widomo za co!!! Ja wogóle dziwie się że należe do tej rodziny!!! nawet nikt nie wyszedł się z nią pożegnać!!!Oni normalnie serca nie mają!! To jest rasowy pies, a i moja mama i brat robili wszystko byle by sie jej pozbyć, byle jak i byle gdzie!!! Przeciez jedna z tych osób co dzwoniły, mieszkała w bloku-2 pokoje, troje dzieci i rodzice, a taki pies przecież potrzebuje przestrzeni. Ale nie!!! Oni by ją oddali!!!!! Sorry że Wam tak piszę, ale nie mam komu się wyżalić, cały czas rycze i jak chciałam TŻ to nie za bardzo mi to szło... Nie mogłam mówić, z pisaniem mi idzie łatwiej.... Dzięki za wsparcie i za trzymanie kciuków. Teraz też trzymajcie, zeby się zaklimatyzowała u TŻ i zebym jutro zdałą egzamin, bo jak nie to bedzie kiepsko....
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!!

lulinka- Paulinka
Mój kochany Haseczek ;( [*]

[glamour]12655[/glamour]
dziękuje za klik
lulina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-19, 23:11   #39
kiciulka1985
Zakorzenienie
 
Avatar kiciulka1985
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 473
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

przeciez moglas jechac z nia do TZ-ta, posiedziec tam z nia, zapoznac z nowa rodzina, pokazac nowy dom...
__________________
Paznokciowe konto na Instagramie @lynieczka. Zapraszam!
kiciulka1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-19, 23:15   #40
Papryczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Papryczkaa
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Po pierwsze trzymam kciuki za egzamin

Po drugie wzruszyło mnie wszystko co napisałaś i za to jakie masz dobre serce Nie dziwie sie Twojej reakcji na ta całą sytuację bo rowniez bardzo szybko przywiążuję sie do zwierząt i nawet nie chce myśleć o tym , co by było gdyby mi je odedbrano..teraz moge napisać tylko tyle ,zebyś się nie martwiła..Suczka jest u TŻ wiec masz pewność ,ze nic jej nie bedzie ,ze wyladowala w dobrych rekach .. dodatkowo mozesz przeciez ja widywać...razem z Haskiem
Co do reakcji Twojej mamy i brata...czytając pierwsza stronę pomyślałam sobie - napewno zgodzi się zatrzymać psiaka mimo swojego sprzeciwu...podobnie było u mnie moj tato nie chciał psa w domu pod zadnym pozorem ,ale co do czego to właśnie On przyniósł szczeniaka Hmm...być może bała się właśnie tej odpowiedzialności związanej z cieczką? no cóz....nie ma juz co gdybać....
w każdym razie pozdrawiam Cię gorąco raz jeszcze
Papryczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 07:05   #41
aferka
Wtajemniczenie
 
Avatar aferka
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Cytat:
Napisane przez lulina
Na dodatek chyba jest chora(a może to tęsknota za starym domem(ale dopiero teraz)), bo przedtem miała apetyt jak nie wiem, a dziś prawie nic nie zjadła... MOze jutro będzie jeść, ale ja już jej nie nakarmie
Niejedzenie niekoniecznie musi oznaczać od razu chorobę. Suki często podczas cieczki nie jedzą. Do tego dochodzi zmiana otoczenia, stres itd. i dlatego suczka może nie jeść.
Czy Twój TŻ mieszka daleko?
Będziesz ją odwiedzać prawda? Głowa do góry - suczka trafiła do dobrego domu który znasz, więc będziesz miała na nią oko, będziesz ją odwiedzać, bawić się z nią, więc nie będzie tak źle .
A modliszka84 ma rację - suczka wcale nie musi rodzić - to jakiś dziwny niczym nieuzasadniony pogląd - niestety czasem jeszcze podtrzymywany przez weterynarzy
Tak mi jeszcze przyszło do głowy - bo nie jesteś pewna tej cieczki prawda?
Może ona już jest w ciąży, a poprzedni właściciel jak się zorientował to się jej pozbył?
aferka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-02-20, 08:13   #42
lulina
Wtajemniczenie
 
Avatar lulina
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

O zadomowienie jej u TŻta się nie bałam, bo zna już i jego i jego siostre, bałam się raczej o coś innego, o czym już pisałam. Ona sie szybko do ludzi przywiązuje, więc wiedziałam, ze z tym nie będzie problemu. TŻ mieszka 10 km., ale to już nieważne . Już ją oddał i trafi do innego domu. Mu nic nie powiedziałam, ale jest mi straszliwie przykro, ze tak zrobił. Rano ona otworzyła sobie drzwi(spała u niego w pokoju) zeszła na dół i nawarczała na ich Fifunie(Yorka ), no i już wszyscy w szoku, bo mysleli ze tak tylko wczoraj. Ona jest przeczulona jak się ją obwąchuje i mówiłam to TŻ , a że Fifi ją wąchała to warknęla żeby przestała!!! Ale nie bo swietej Fifce się jeszcze coś stanie! Przecież wiadomo, to suczka i to suczka, muszą sie przyzwyczaić. Moze ją znam krótko, ale wiem, ze nie ugryzłaby nawet psa!!! I na 6 wiózł siostre do pracy i mi ją podrzucił!!! I teraz już nie wiem do kogo pójdzie!!! Mama ma gadac w szkole z chętnymi i szukać jej własciciela. Ale nie wiem, czy nie odda temu kto po prostu zadeklaruje ze ją weźmie. A co jak będzie taż mieć taką Fifi, wywali ją na ulicę??? tego się boje!
Musiałam aż wziąć tabletki na uspokojenie, bo już nie wytrzymuje!!!
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!!

lulinka- Paulinka
Mój kochany Haseczek ;( [*]

[glamour]12655[/glamour]
dziękuje za klik
lulina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 08:18   #43
lulina
Wtajemniczenie
 
Avatar lulina
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

O nie!!! wiem że źle zrobiłam i robie, ale nie mogę. Dzwonił przed chwilą ten facet co wczoraj deklarował się zeby ją wziąć, ale ja nie mogę z nim rozmawiać. Chyba dzwonił z komórki, bo nie słyszał jak mówie "halo" i się rozłączył. Jak teraz zadzwoni tel. to nie odbiore!!! Jak tylko go usłyszałam to zachciało mi się płakać!!! Dlaczego to jest takie okropne!!! NIe wiem jak to wytrzymam, a zaraz jadę i już jej może więcej nie zobacze:cr y::cr y: . Nie mogę, nie wytrzymam tego. Sorry że Was tak męczę, ale nie mogę już milczeć, nie mogę z tym wytrzymać!!! Dzięki jeszcze raz wielkie za wsparcie
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!!

lulinka- Paulinka
Mój kochany Haseczek ;( [*]

[glamour]12655[/glamour]
dziękuje za klik
lulina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 08:32   #44
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Oj się naplątało! A juz się ucieszyłam, że nawet jeśli pójdzie do Twojego TŻ to zawsze będziesz ją widywac i wiesz co to za człowiek. A tu masz! Nie dali psu się zaaklimatyzować tylko jak warknał na pupilke to od razu spowrotem do ciebie! Biedna ta sunia. Co sie dzieje w jej biednej główce. Pewnie sama jest tym przerażona, ze nie dość, że stary dom stracila to teraz takie zamieszanie. Niech to sie wreszcie skończy! Dziwię sie faktycznie Twoim rodzicom, że macie warunki na przyjęcie suni, że to rasowy spokojny pies a oni chcą się go jak najszybciej pozbyć...Powodzenia!
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 08:58   #45
Kiya
Zakorzenienie
 
Avatar Kiya
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

żal mi Cie strasznie widze ile serca oddałaś temu psu ale Twój TŻ jest kompletnie nieodpowiedzialny bawi sie psem jak maskotką,najpierw zabierza potem oddaje skoro ma już psa to musiał sie liczyć ze suczki sie nie polubią.
Nie chce nawet myśleć co dzieje sie w psychice tej suni.
Kiya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 10:07   #46
aferka
Wtajemniczenie
 
Avatar aferka
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Cytat:
Napisane przez Kiya
żal mi Cie strasznie widze ile serca oddałaś temu psu ale Twój TŻ jest kompletnie nieodpowiedzialny bawi sie psem jak maskotką,najpierw zabierza potem oddaje skoro ma już psa to musiał sie liczyć ze suczki sie nie polubią.
Nie chce nawet myśleć co dzieje sie w psychice tej suni.
Prawdę mówiąc, tu nie można nawet jeszcze mówić, że się nie polubiły. Zbyt mało czasu upłynęło. To normalne, że psy ustalają swoją hierarchię w stadzie gdy pojawi się nowy osobnik. Na ogół nic złego się przy tym nie dzieje, a powarkiwania właśnie służą ustaleniu pozycji w stadzie.
Dziwię się Twojemu TŻ, że tak szybko odpuścił, zwłaszcza, że jak piszesz skończyło się na warknięciu (do zwarcia nie doszło) - no ale nie mnie oceniać.
Może spróbuj jednak przekonać rodziców, żeby suczka została u Was.Nie powinna się tułać od domu do domu....
aferka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 10:26   #47
Papryczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Papryczkaa
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Cytat:
Napisane przez lulina
O nie!!! wiem że źle zrobiłam i robie, ale nie mogę. Dzwonił przed chwilą ten facet co wczoraj deklarował się zeby ją wziąć, ale ja nie mogę z nim rozmawiać. Chyba dzwonił z komórki, bo nie słyszał jak mówie "halo" i się rozłączył. Jak teraz zadzwoni tel. to nie odbiore!!! Jak tylko go usłyszałam to zachciało mi się płakać!!! Dlaczego to jest takie okropne!!! NIe wiem jak to wytrzymam, a zaraz jadę i już jej może więcej nie zobacze:cr y::cr y: . Nie mogę, nie wytrzymam tego. Sorry że Was tak męczę, ale nie mogę już milczeć, nie mogę z tym wytrzymać!!! Dzięki jeszcze raz wielkie za wsparcie




Tak mi teraz przyszło do głowy..a może namówisz mame na sunie ze względu na kwestie materialną ?Jeśli ona jest rasowa i to samo z Twoich Haskiem , to posiadanie takich dwoch psow moze dać korzyści...nawet bez rodowodu , chociaż napewno obniża to "wartość" psa.Przepraszam ,ze tak o pieniadzach ,ale szukam sposobu , zeby sunia mogła zostać.
Papryczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 11:20   #48
alinak82
Raczkowanie
 
Avatar alinak82
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 41
GG do alinak82
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Fajna historia. Moj piesek (Kundelek) tez ma "dziewczyne" tak mowi moj tata. Na tym samym osiedlu mieszka suczka ktora jak tylko widzi mojego pieska zaraz leci do niego i liza sie po mordkach. Zaznaczam ze moj piesek nie nalez do przyjacielskich i z regoly na wszystkie psy (nawet suczki) warczy.
alinak82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 17:28   #49
Paulyna
Zakorzenienie
 
Avatar Paulyna
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 9 319
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Aj szkoda, że tak się wszystko zagmatwało... Przykro mi, bo ja też się szybko przywiązuję do zwierząt... Ja bym z chęcią ją przygarnęła, bo marzę o kolejnym piesku, ale raczej to nie możliwe
Szkoda, że nie może zostać u TŻ... myślałam, że skoro już ją wziął to zostanie i zaklimatyzuje się ze wszystkimi domownikami łącznie z drugim psiakiem...

Ech, pozostaje nam tylko trzymać kciuki i mieć pozytywną nadzieję...
Paulyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-02-25, 16:53   #50
lulina
Wtajemniczenie
 
Avatar lulina
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Dopiero się dodstałam do komputera. Z powodu tego co zrobił TŻ jest mi przykro nie powiem. Nie chcę go tu bronić, bo to też jego wina, ale Fifi jest u nich pupilką i nic się nie zrobi. Już sobie wyobrażam oburzenie jego mamy i siostry jak "moja" sunia, bezczelnie warknęła na ich Fifi ! No i przez to straciłam suczkę...Co do tych materialnych spraw też próbowałam, jednak mamy to tym bardziej nie przekonywało!!! Niestety. Snia już ma nowego właściciela, oddali ją gdy byłam we Wrcławiu, jednak wiedziałam że tak będzie, więc chociaż ją przytuliłam na pożegnanie. Zostały mi po niej tylko zdjęcia, które na szczęście zrobiłam.
Hasek wraca powoli do siebie, nauczył się spać w "budzie", bo wcześniej do niej nie wchodził. Tylko ze bardzo mało je. Jutro mam zamiar jechać sunie odwiedzić(mama wzięła na szczęście adres jakby się zjawił właściciel) i wezme Haska ze sobą...
Co do nowych właścicieli. Jest to ponoć dziewczyna mniej-więcej w moim wieku(kuzynka jakiejś z gimnazjum, która zobaczyła to ogłoszenie). mieszka jakieś 20 km. odemnie. Ma dom z dużym ogrodem, jej chłopak ma psa Huskiego i jej się bardzo podoba i wie przez to jak sie z takimi psami obchodzić. O ile to jest prawda, to nie jest źle... Może jest jej tam dobrze... Mam nadzieje.
Bo na prawde tego najbardziej chce: żeby znalazła rodzinę która ją w całości(nie tak jak moja-częściowo ) pokocha, da jej ciepło, jedzienie i wszystko czego potrzebuje aby była szczęśliwa. Jeśli jutro się przekonam ze tak jest, to będę już spokojna. Wiem ze pozostaje jeszcze ich miłość, ale z tym już się za bardzo nic nie da zrobić.... Miejmy nadzieje że sunia wreszcie ma szczęście i spokój... Ale tych kilku dni które u mnie nigdy nie zapomne. I nigdy nie zapomne jej. Dla mnie zawsze będzie moją kochaną Haską, mimo że była nią tak krótko. dzięki dziewczyny za wszystko
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!!

lulinka- Paulinka
Mój kochany Haseczek ;( [*]

[glamour]12655[/glamour]
dziękuje za klik
lulina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-25, 21:30   #51
Paulyna
Zakorzenienie
 
Avatar Paulyna
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 9 319
Dot.: Psia miłość/ co zrobić

Oojj Słoneczko I tak wiele zrobiłaś w związku z tą całą sprawą , naprawdę wielka jesteś. A Twój piesek na pewno z każdym dniem będzie odzyskiwał lepsze samopoczucie. A tamta suczka również przyzwuczaji się do nowych właścicieli, będę trzymała kciuki
Pozdrawiam
Paulyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:41.