2006-02-18, 13:53 | #31 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 629
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Cytat:
A swoją drogą historia ciekawa, jak w "zakochanym kundlu"... Tylko sprawdz może, czy Sunia nie ma przypadkiem cieczki? Może dlatego tak przychodzi, bo jeśli ma to za kilka tyogdni możesz mieć w domu trochę więcej małych haszczaków... I jeśli ją zsoatwisz u siebie (a mam nadzieje że tak się stanie), to oczywicie jak ktos wspomniał wczesniej trzeba suczkę wysterylizować ub haszczaka wykastrować (u psów mniej inwazyjny zabieg). I proszę Cię, nie dopuszcaj do rozmnażania psów... (to tak na zapas tylko)
__________________
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem" - M.Twain http://www.allegro.pl/show_user_auct...hp?uid=1675216 |
|
2006-02-18, 14:00 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 629
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
No nie..dopiero teraz doczytałam cały wątek... Przepraszam, że to powiem, ale czy Ty trzymasz te psy razem????????? Skoro ona ma cieczkę??? Bo jesli tak, to jest to dla mnie delikatnie mówiąc nieodpowiedzialne i głupie....
A znając rasę, powinnas wiedziec, że huskyie maja to do siebie, że mogą uciekać, jesli sa nieodpowiednio prowadzone! Więc może sunia komus zwyczajnie uciekła. A że psy sa silne i wytrzymałe nie musiała wcale uciec komus z Twojej miejscowości... I oddziel jak najszybciej te psy! Byłaś kiedys w schronisku.....? A husky to nie jest pies dla kazdego!!!!
__________________
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem" - M.Twain http://www.allegro.pl/show_user_auct...hp?uid=1675216 |
2006-02-18, 23:03 | #33 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
NO więc. Niestety okazało się że ten chłopak ma swojego psiaka u siebie, a ten jest tylko podobny.
Już myślałam że mama się przekona, chodzi, głaska ją, pytała jak jej dałam na imię, czy dałam jej jeśc itd., ale niestety... Niedawno znów się zapytała, czy TŻ ją zabierze, bo jak nie to da komuś ze szkoły. Nic nie dają moje przekonywania i obietnice, jestem przez ostatnie dni kochaną córeczką, ale nic z tego... Jest nieugięta. Już nie wiem co zrobić. Mój tato nawet zrobił jej zagrodę z nieużywanej zagrody naszych psów, gdzie jest buda i myśleliśmy ze tam sobie będzie spać... Jutro będzie decydujący dzień, bo w poniedziałek rano jade do Wrocka i albo TŻ ją weźmie jutro, albo zostaje u nas. Na ogłoszenie nikt nie odpowiedział, a zresztą już sama dzwoniłam chyba do wszystkich możliwych osób, jednak nikomu Husky nie zginął. A co do przygód piesków to coś sie popsztykały. Dalej łażą za sobą krok w krok, ale był taki moment, że na siebie warczały. Ale to było przy jedzeniu, bo mój tato zamiast podzielić to dał wszystkim do jednej miski, a każdy miał ochotę, jednak zaraz się pogodzili Paulyna, jeśli ona u mnie zostanie, albo u TŻ, to mogę CI kiedyś "podarować" pieska
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
2006-02-18, 23:10 | #34 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
|||
2006-02-18, 23:16 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 9 319
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Cytat:
Pozrawiam serdecznie |
|
2006-02-18, 23:20 | #36 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
||||
2006-02-19, 07:51 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 9 319
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
modliszka84 sądzę, że nieodpowiednie uwagi stosujesz, bo według mnie lulina o wszystkim bardzo dobrze pomyślała, i dała z siebie wszystko...
Więc wyluzuj trochę Lulina pozdrawiam |
2006-02-19, 22:36 | #38 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
No i już... Ryczę od południa. A jak suczka odjeżdżała do TŻta, to się aż zanosiłam. Nic z tego... POjechała... Na dodatek chyba jest chora(a może to tęsknota za starym domem(ale dopiero teraz)), bo przedtem miała apetyt jak nie wiem, a dziś prawie nic nie zjadła... MOze jutro będzie jeść, ale ja już jej nie nakarmie Jezu jak mi jest smutno. Pokochałam tego pieska tak mocno przez te kilka dni.
coś się popsztykały wszystkie 3, zdaje mi się ze przez zazdrość i na siebie poobrażały. Cały dzień na siebie warczały. Wiem TŻ to nie ktoś nie znajomy, ale boję się ze coś będzie nie tak. Np. on ma kury- mój Hasek nie znosi kur, nie wiem jak ona. Pozatym mają jeszcze jedną suczkę- Yorka i coś jej"Haska" nie polubiła... Nie wiem co to będzie... Dzisiaj dzeoniły 3 osoby z checią przygarnięcia jej, myślałam że pozabijam!!! Bo moja mama oczywiście poobwieszczała w szkole ze to Husky i ze chce sie jaj pozbyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !! No i dzisiaj dzwonili chętni!!! mało tego!!! Do przygarnięcia parki!!! Moze jeszcze Reksia mojego by chcieli!!! Moze mieli dobre intencje, ale ja to teraz pisze pod wpływem impulsu, przed chwilą zabrano mi psa i nic nie mogę zrobić, na dodatek jest jej smutno, a ja jej nawet nie moge pogłaskać!!!! Ja tu wychodzę z siebie, a mój braciszek triumfuje!!!!!!!! jak zwykle wyszło na jego i to go najbardziej cieszy!!! To on jej najbardziej nie nawidził nie widomo za co!!! Ja wogóle dziwie się że należe do tej rodziny!!! nawet nikt nie wyszedł się z nią pożegnać!!!Oni normalnie serca nie mają!! To jest rasowy pies, a i moja mama i brat robili wszystko byle by sie jej pozbyć, byle jak i byle gdzie!!! Przeciez jedna z tych osób co dzwoniły, mieszkała w bloku-2 pokoje, troje dzieci i rodzice, a taki pies przecież potrzebuje przestrzeni. Ale nie!!! Oni by ją oddali!!!!! Sorry że Wam tak piszę, ale nie mam komu się wyżalić, cały czas rycze i jak chciałam TŻ to nie za bardzo mi to szło... Nie mogłam mówić, z pisaniem mi idzie łatwiej.... Dzięki za wsparcie i za trzymanie kciuków. Teraz też trzymajcie, zeby się zaklimatyzowała u TŻ i zebym jutro zdałą egzamin, bo jak nie to bedzie kiepsko....
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
2006-02-19, 23:11 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 473
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
przeciez moglas jechac z nia do TZ-ta, posiedziec tam z nia, zapoznac z nowa rodzina, pokazac nowy dom...
__________________
Paznokciowe konto na Instagramie @lynieczka. Zapraszam! |
2006-02-19, 23:15 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Po pierwsze trzymam kciuki za egzamin
Po drugie wzruszyło mnie wszystko co napisałaś i za to jakie masz dobre serce Nie dziwie sie Twojej reakcji na ta całą sytuację bo rowniez bardzo szybko przywiążuję sie do zwierząt i nawet nie chce myśleć o tym , co by było gdyby mi je odedbrano..teraz moge napisać tylko tyle ,zebyś się nie martwiła..Suczka jest u TŻ wiec masz pewność ,ze nic jej nie bedzie ,ze wyladowala w dobrych rekach .. dodatkowo mozesz przeciez ja widywać...razem z Haskiem Co do reakcji Twojej mamy i brata...czytając pierwsza stronę pomyślałam sobie - napewno zgodzi się zatrzymać psiaka mimo swojego sprzeciwu...podobnie było u mnie moj tato nie chciał psa w domu pod zadnym pozorem ,ale co do czego to właśnie On przyniósł szczeniaka Hmm...być może bała się właśnie tej odpowiedzialności związanej z cieczką? no cóz....nie ma juz co gdybać.... w każdym razie pozdrawiam Cię gorąco raz jeszcze |
2006-02-20, 07:05 | #41 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Cytat:
Czy Twój TŻ mieszka daleko? Będziesz ją odwiedzać prawda? Głowa do góry - suczka trafiła do dobrego domu który znasz, więc będziesz miała na nią oko, będziesz ją odwiedzać, bawić się z nią, więc nie będzie tak źle . A modliszka84 ma rację - suczka wcale nie musi rodzić - to jakiś dziwny niczym nieuzasadniony pogląd - niestety czasem jeszcze podtrzymywany przez weterynarzy Tak mi jeszcze przyszło do głowy - bo nie jesteś pewna tej cieczki prawda? Może ona już jest w ciąży, a poprzedni właściciel jak się zorientował to się jej pozbył? |
|
2006-02-20, 08:13 | #42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
O zadomowienie jej u TŻta się nie bałam, bo zna już i jego i jego siostre, bałam się raczej o coś innego, o czym już pisałam. Ona sie szybko do ludzi przywiązuje, więc wiedziałam, ze z tym nie będzie problemu. TŻ mieszka 10 km., ale to już nieważne . Już ją oddał i trafi do innego domu. Mu nic nie powiedziałam, ale jest mi straszliwie przykro, ze tak zrobił. Rano ona otworzyła sobie drzwi(spała u niego w pokoju) zeszła na dół i nawarczała na ich Fifunie(Yorka ), no i już wszyscy w szoku, bo mysleli ze tak tylko wczoraj. Ona jest przeczulona jak się ją obwąchuje i mówiłam to TŻ , a że Fifi ją wąchała to warknęla żeby przestała!!! Ale nie bo swietej Fifce się jeszcze coś stanie! Przecież wiadomo, to suczka i to suczka, muszą sie przyzwyczaić. Moze ją znam krótko, ale wiem, ze nie ugryzłaby nawet psa!!! I na 6 wiózł siostre do pracy i mi ją podrzucił!!! I teraz już nie wiem do kogo pójdzie!!! Mama ma gadac w szkole z chętnymi i szukać jej własciciela. Ale nie wiem, czy nie odda temu kto po prostu zadeklaruje ze ją weźmie. A co jak będzie taż mieć taką Fifi, wywali ją na ulicę??? tego się boje!
Musiałam aż wziąć tabletki na uspokojenie, bo już nie wytrzymuje!!!
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
2006-02-20, 08:18 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
O nie!!! wiem że źle zrobiłam i robie, ale nie mogę. Dzwonił przed chwilą ten facet co wczoraj deklarował się zeby ją wziąć, ale ja nie mogę z nim rozmawiać. Chyba dzwonił z komórki, bo nie słyszał jak mówie "halo" i się rozłączył. Jak teraz zadzwoni tel. to nie odbiore!!! Jak tylko go usłyszałam to zachciało mi się płakać!!! Dlaczego to jest takie okropne!!! NIe wiem jak to wytrzymam, a zaraz jadę i już jej może więcej nie zobacze:cr y::cr y: . Nie mogę, nie wytrzymam tego. Sorry że Was tak męczę, ale nie mogę już milczeć, nie mogę z tym wytrzymać!!! Dzięki jeszcze raz wielkie za wsparcie
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
2006-02-20, 08:32 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Oj się naplątało! A juz się ucieszyłam, że nawet jeśli pójdzie do Twojego TŻ to zawsze będziesz ją widywac i wiesz co to za człowiek. A tu masz! Nie dali psu się zaaklimatyzować tylko jak warknał na pupilke to od razu spowrotem do ciebie! Biedna ta sunia. Co sie dzieje w jej biednej główce. Pewnie sama jest tym przerażona, ze nie dość, że stary dom stracila to teraz takie zamieszanie. Niech to sie wreszcie skończy! Dziwię sie faktycznie Twoim rodzicom, że macie warunki na przyjęcie suni, że to rasowy spokojny pies a oni chcą się go jak najszybciej pozbyć...Powodzenia!
|
2006-02-20, 08:58 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
żal mi Cie strasznie widze ile serca oddałaś temu psu ale Twój TŻ jest kompletnie nieodpowiedzialny bawi sie psem jak maskotką,najpierw zabierza potem oddaje skoro ma już psa to musiał sie liczyć ze suczki sie nie polubią.
Nie chce nawet myśleć co dzieje sie w psychice tej suni. |
2006-02-20, 10:07 | #46 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Cytat:
Dziwię się Twojemu TŻ, że tak szybko odpuścił, zwłaszcza, że jak piszesz skończyło się na warknięciu (do zwarcia nie doszło) - no ale nie mnie oceniać. Może spróbuj jednak przekonać rodziców, żeby suczka została u Was.Nie powinna się tułać od domu do domu.... |
|
2006-02-20, 10:26 | #47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Cytat:
Tak mi teraz przyszło do głowy..a może namówisz mame na sunie ze względu na kwestie materialną ?Jeśli ona jest rasowa i to samo z Twoich Haskiem , to posiadanie takich dwoch psow moze dać korzyści...nawet bez rodowodu , chociaż napewno obniża to "wartość" psa.Przepraszam ,ze tak o pieniadzach ,ale szukam sposobu , zeby sunia mogła zostać. |
|
2006-02-20, 11:20 | #48 |
Raczkowanie
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Fajna historia. Moj piesek (Kundelek) tez ma "dziewczyne" tak mowi moj tata. Na tym samym osiedlu mieszka suczka ktora jak tylko widzi mojego pieska zaraz leci do niego i liza sie po mordkach. Zaznaczam ze moj piesek nie nalez do przyjacielskich i z regoly na wszystkie psy (nawet suczki) warczy.
|
2006-02-20, 17:28 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 9 319
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Aj szkoda, że tak się wszystko zagmatwało... Przykro mi, bo ja też się szybko przywiązuję do zwierząt... Ja bym z chęcią ją przygarnęła, bo marzę o kolejnym piesku, ale raczej to nie możliwe
Szkoda, że nie może zostać u TŻ... myślałam, że skoro już ją wziął to zostanie i zaklimatyzuje się ze wszystkimi domownikami łącznie z drugim psiakiem... Ech, pozostaje nam tylko trzymać kciuki i mieć pozytywną nadzieję... |
2006-02-25, 16:53 | #50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Dopiero się dodstałam do komputera. Z powodu tego co zrobił TŻ jest mi przykro nie powiem. Nie chcę go tu bronić, bo to też jego wina, ale Fifi jest u nich pupilką i nic się nie zrobi. Już sobie wyobrażam oburzenie jego mamy i siostry jak "moja" sunia, bezczelnie warknęła na ich Fifi ! No i przez to straciłam suczkę...Co do tych materialnych spraw też próbowałam, jednak mamy to tym bardziej nie przekonywało!!! Niestety. Snia już ma nowego właściciela, oddali ją gdy byłam we Wrcławiu, jednak wiedziałam że tak będzie, więc chociaż ją przytuliłam na pożegnanie. Zostały mi po niej tylko zdjęcia, które na szczęście zrobiłam.
Hasek wraca powoli do siebie, nauczył się spać w "budzie", bo wcześniej do niej nie wchodził. Tylko ze bardzo mało je. Jutro mam zamiar jechać sunie odwiedzić(mama wzięła na szczęście adres jakby się zjawił właściciel) i wezme Haska ze sobą... Co do nowych właścicieli. Jest to ponoć dziewczyna mniej-więcej w moim wieku(kuzynka jakiejś z gimnazjum, która zobaczyła to ogłoszenie). mieszka jakieś 20 km. odemnie. Ma dom z dużym ogrodem, jej chłopak ma psa Huskiego i jej się bardzo podoba i wie przez to jak sie z takimi psami obchodzić. O ile to jest prawda, to nie jest źle... Może jest jej tam dobrze... Mam nadzieje. Bo na prawde tego najbardziej chce: żeby znalazła rodzinę która ją w całości(nie tak jak moja-częściowo ) pokocha, da jej ciepło, jedzienie i wszystko czego potrzebuje aby była szczęśliwa. Jeśli jutro się przekonam ze tak jest, to będę już spokojna. Wiem ze pozostaje jeszcze ich miłość, ale z tym już się za bardzo nic nie da zrobić.... Miejmy nadzieje że sunia wreszcie ma szczęście i spokój... Ale tych kilku dni które u mnie nigdy nie zapomne. I nigdy nie zapomne jej. Dla mnie zawsze będzie moją kochaną Haską, mimo że była nią tak krótko. dzięki dziewczyny za wszystko
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
2006-02-25, 21:30 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 9 319
|
Dot.: Psia miłość/ co zrobić
Oojj Słoneczko I tak wiele zrobiłaś w związku z tą całą sprawą , naprawdę wielka jesteś. A Twój piesek na pewno z każdym dniem będzie odzyskiwał lepsze samopoczucie. A tamta suczka również przyzwuczaji się do nowych właścicieli, będę trzymała kciuki
Pozdrawiam |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:41.