Zakręcone dzieci, czyli jak dbać o małe lokasy

[Eloe77]

Rozpoczynamy trudny temat, ponieważ nie dotyczy on bezpośrednio nas samych, ale dzieci.
Kręconowłose i kręconowłosi dostają w prezencie od natury kręconowłose dzieci, ale i prostowłosi są tak obdarowywani. I tu pojawia się problem - jeśli rodzice sami wiedzą jak postępować z lokami, poradzą sobie też i z zakrętasami u dziecka. Jeśli jednak nie, bo zawsze mieli proste włosy, staną oko w oko z kłopotem.

Lorraine Massey w "Curly Girl" pisze, że na każdej kręconej główce dziecka powinna znajdować się etykietka (jak na ubraniu): Delikatnie. Nie stosować drażniących szamponów. Nie suszyć suszarką, a jedynie naturalnie. Nigdy nie prostować.

Od siebie dodałabym jeszcze - nie czesać na sucho.
Obrazek naszkicowany prze Lorraine może wydawać się nieco makabryczny, ale ileż kłopotów sprawia wypranie ubrania, któremu odcięłyśmy metkę, a co dopiero prawidłowa pielęgnacja dziecka!

Zdaję sobie sprawę - a nie ukrywam, że nie jestem matką - iż pielęgnacja włosów dzieci jest zupełnie inna niż pielęgnacja dorosłych, dlatego też nie śmiem (i nigdy też nie jestem) być wyrocznią czy źródłem porad (tym też zresztą nie jestem).
Jedyne, co mogę napisać, że jeden jedyny raz w życiu widziałam prawidłową pielęgnację kręconej dziecięcej główki. Dziewczynka miała 2 lata i była blond aniołeczkiem. Włoski miała myte raz w tygodniu delikatnym dziecięcym szamponem (fakt, wówczas nie patrzyłam na składy, więc musiałam polegać na tym, że co dla dzieci jest delikatne ), a czesano ją grzebieniem z szerokim rozstawem zębów należącym do mamy, gdy włoski były mokre. Nie robiono jej kucyków, a tylko delikatnie podpinano loczki kolorowymi klamerkami.
Nawet tata w trosce o piękne 3a córeczki nie tykał jej włosów, a jedynie podpinał duże korkociągi wpadające do oczu.

Dziś obserwuję dziewczynki przygotowywane do komunii zapuszczające piękne, zdrowe kręcone włosy... rozczesywane przez matkę albo spięte ciasno gumką lub w ścisły warkocz. Sama długo byłam czesana szczotką na sucho, rozczesywana i upinana tak, że oczy wychodziły mi z orbit. Bo coś z tym lwem trzeba było zrobić.
Jedyny problem, jakiego nigdy nie miałam, to brak akceptacji własnych włosów. Odkąd zrozumiałam, że są kręcone, kochałam je właśnie takimi.
Lorraine (a pamiętajmy, że autorka "Curly Girl" jest z USA!) twierdzi, że akceptacja własnych włosów przez dzieci jest największym problemem. Rozumiem ją, a to dzięki programowi Tary Banks (Afroamerykanka, modelka o pięknych lokach) poświęconemu chemicznemu prostowaniu włosów już dwulatkom o pięknej, ciemnej skórze... Bo dla nich kręcone włos, to złe włosy...

Czy dziś dla matek kręcone włosy u dzieci to też złe włosy?
W jaki sposób się nimi zajmować? Czego używać, co stosować?
Czego nie wolno robić?

Zachęcam mamy, ojców, ciocie, wujków do dyskusji. Może uda się znaleźć odpowiednią pielęgnację dla kręconowłosych dzieci w warunkach polskiego ubogiego rynku kosmetyków dla kręconych?

[Eti_]

Więc, w naszym przypadku: 3-letnia zakręcona dziewczynka - włosy zaczęły jej się kręcić jak podrosły czyli tak około 2-go roku życia.

Pielęgnacja : włosy myję jej Hippem - jak już pisałam i czasami daję na same loczki odżywkę Kallos mleczną i spłukuję. Czeszę mokre wlosy, nie rozczesuję na sucho. Włosy myjemy raz w tygodniu, jeśli się poplączą to wystarczy odrobinę zmoczyć i przeczesać. Są ładne i błyszczące. Załączam zdjęcie.

Szukam jakichś wygodnych klamerek, mała nie za bardzo chcę zapinać sobie te małe "szczypczyki" dla dzieci (nie wiem jak je nazwać). Spinki są średnio wygodne.
Nigdy nie wiążemy jej kucyków czy warkoczyków. Chciałabym tylko móc jej podpiąć grzywkę, by to się trzymało i żeby można było zapuścić grzywkę. Na dzień dzisiejszy grzywkę ma obciętą na krótko, bo właśnie był problem, że ciągle była na oczach.

Na pewno wlosy kręcone u dziecka to dla mnie nie są złe włosy - wręcz przeciwnie - cieszył od początku każdy najmniejszy kręciołek.
Wydaje mi się, że z produktami stosowanymi u dzieci nie ma co przesadzać i postawić na łagodny szampon przede wszystkim. Zwłaszcza, że włoski mojej córci są ładne, błyszczące i super miękkie kilka dni, bez potrzeby częstego mycia. Nie wyobrażam sobie stosować tyle rzeczy ile ja stosuję.

[msk3]

Napisane przez Eti_

Więc, w naszym przypadku: 3-letnia zakręcona dziewczynka - włosy zaczęły jej się kręcić jak podrosły czyli tak około 2-go roku życia.

Pielęgnacja : włosy myję jej Hippem - jak już pisałam i czasami daję na same loczki odżywkę Kallos mleczną i spłukuję. Czeszę mokre wlosy, nie rozczesuję na sucho. Włosy myjemy raz w tygodniu, jeśli się poplączą to wystarczy odrobinę zmoczyć i przeczesać. Są ładne i błyszczące. Załączam zdjęcie.

Szukam jakichś wygodnych klamerek, mała nie za bardzo chcę zapinać sobie te małe "szczypczyki" dla dzieci (nie wiem jak je nazwać). Spinki są średnio wygodne.
Nigdy nie wiążemy jej kucyków czy warkoczyków. Chciałabym tylko móc jej podpiąć grzywkę, by to się trzymało i żeby można było zapuścić grzywkę. Na dzień dzisiejszy grzywkę ma obciętą na krótko, bo właśnie był problem, że ciągle była na oczach.

Na pewno wlosy kręcone u dziecka to dla mnie nie są złe włosy - wręcz przeciwnie - cieszył od początku każdy najmniejszy kręciołek.
Wydaje mi się, że z produktami stosowanymi u dzieci nie ma co przesadzać i postawić na łagodny szampon przede wszystkim. Zwłaszcza, że włoski mojej córci są ładne, błyszczące i super miękkie kilka dni, bez potrzeby częstego mycia. Nie wyobrażam sobie stosować tyle rzeczy ile ja stosuję.

Piękne loczki małej damy!!!
Mój synek dwa lata temu miał małe loczki i krótkie włoski.
Jednak przy mojej niewiedzy i złej pielęgnacji musieliśmy się ich pozbyć
Pielęgnacja wtedy polegała jedynie na myciu Bambino i nałożeniu oliwki Bambino niestety.Nie czesaliśmy na sucho tylko po umyciu.I to wszystko.Wstyd!
Mam nadzieję,że jego brat będzie miał coś podobnego na główce,wtedy odpowiednio się tym zajmiemy

[janiaw]

Witam małe kręconowłose przedszkole dzieci słodziaczki
Moja 3 latka ma loczki odkryte od roku, ale nie od samej głowy tak od ucha. Wcześniej miała proste druciki, myłam szamponem bambino i dziecko dostało łupieżu plus swędzenie, najpierw myślałam, że źle spłukujemy bo wiadomo mycie główki nie należy do najprzyjemniejszych ale lekarz stwierdził przy okazji że ma bardzo podrażnioną skórę i trzeba kupic coś dla alergików w aptece do mycia głowy. Więc kupiliśmy najbardziej polecany dla atopowych niemowląt od pierwszego dnia życia szampon oilatum z pełnym zaufaniem (cena 5 razy większa). Podrażnienia ustały.
Była jeszcze jedna próba z bambino (nie wiem czemu się tak uparłam -dobre bo polskie sobie myślałam) ale łupież i podrażnienie wróciło. Więc włoski rosły, używalismy oilatum pojawiły sie lekkie loczki ale takie sobie.
Po odkryciu forum zaczęłam sprawdzac składy wszystkiego co używamy, patrzę a w tym oilatum w składzie SLSik a jakże i parafinka nawet. Popróbowaliśmy babydream i nagle z dnia na dzień loczki wypiękniały, włoski nabrały połysku wszyscy od razu zauważyli zmianę na korzyśc.

I koniec bajki, używamy babydream, zamierzamy popróbowac z hippem w przyszłości. Włoski sie kołtunią po kazdym szamponie a to plastelinka a to lizaczek więc czeszemy delikatnie grzebieniem z szerokimi zębami a na codzień wyczesujemy szczotką z naturalnego włosia, delikatnie. Dodam że moje dziecię ma kilka (dosłownie 3-4 ) loków z tyłu, włoski cieniutkie po mamusi, grzywka i tak prosta także z tą szczotką nie ma rzeźi loczki się puszą ale po babydreamie wracają po chwili do swojej formy (po oilatum tak nie było puszyły się wogóle jak u wściekłego lwa).
Odżywek nie stosujemy ale polecamy delikatne szampony dla dzieci bez SLS bo niektóre dla dzieci są jednak bardzo detergentowe co nie służy loczkom. Fotka córci przy okazji.
Koniec bajki

[janiaw]

Oto obiecana fotka, nie wiem dlaczego w osobnym poście, ale niech juz będzie

[moooniaaaa]

Napisane przez janiaw

Oto obiecana fotka, nie wiem dlaczego w osobnym poście, ale niech juz będzie

Piękne fale Ma córa szczęście


Ja mam nadzieję, że jak sie kiedyś dorobię córki to też będzie miała fale

[Iwona75]

Chciałabym zapytać czy nie zaszkodzi jeśli położę mojej ośmioletniej córce raz w tygodniu jakiś olej przed myciem na np.2 godź.?Mała ma delikatne,cienkie i bardzo suche,łamliwe włosy,które zaraz po umyciu są falowane niestety na drugi dzień już proste.Myslałam o kokosowym,oliwie z oliwek lub oleju ze słodkich migdałow bo wiem że łatwo się zmywają.Czy po oleju mogę użyc jeszcze jakiejś delikatnej odżywki czy lepiej juz nie?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

[bernadka20]

Iwona
Mnie sie wydaje, ze olej dziecku nie zaszkodzi. Jest w 100% naturalny. Wiec wystrzegamy sie parabenow, konserwantów itp.
Olej kokosowy 100% naturalny np. Efavit bądź Parachute.
Odzywki jednak nie dawaj.

[Iwona75]

Napisane przez bernadka20

Iwona
Mnie sie wydaje, ze olej dziecku nie zaszkodzi. Jest w 100% naturalny. Wiec wystrzegamy sie parabenow, konserwantów itp.
Olej kokosowy 100% naturalny np. Efavit bądź Parachute.
Odzywki jednak nie dawaj.

Dziękuję
Na początek spróbuję oliwą oliwek,zobaczymy jak będzie.

[bernadka20]

Iwona
Wiesz, ze musisz patrzeć na butelkę ? Jesli jest ciemna to oliwa jak najbardziej jest zdrowa

[Iwona75]

Napisane przez bernadka20

Iwona
Wiesz, ze musisz patrzeć na butelkę ? Jesli jest ciemna to oliwa jak najbardziej jest zdrowa

Dziękuje za informację,nie wiedziałam o tym
Zastanawiam się też czy olej jojoba by się nadał,nie zalicza się on chyba do trudnozmywalnych?
Najbardziej mi zalezy na tym,żeby włoski przestały się kruszyć,by stały się bardziej elastyczne.

[Eloe77]

Jojoba jest rewelacyjny dla włosów i więcej go wnika niż w przypadku oliwy z oliwek. Moim zdaniem lepszy od oliwy, bo mniej zostanie na włosie.


A w kwestii oliwy - powinna być virgin (z pierwszego tłoczenia i na zimno tłoczona), przechowywana w ciemnej butelce i chłodnym, ciemnym miejscu. Kiedy wybierasz oliwę w sklepie sprawdź - jak już masz pewność, że to oliwa z oliwek, tłoczona na zimno i pierwszy raz - kiedy upływa termin przydatności. Powinna być jak najświeższa, czyli termin przydatności winien być oddalony.

[bernadka20]

Dokładnie siostro z ust mi to wyjęłaś

Iwona
Eloe juz napisała o Jojoba :P
Ja olejek jojoba mialam w Oliwce dla dzieci Babydream

[Iwona75]

Dziękuję wam dziewczyny ślicznie za odpowiedzi.Mam olejek jojoba i będę córce olejować nim włosy raz w tygodniu,mam nadzieję że do wiosny włoski się wzmocnią.Mam nadzieję że szampon bez sls sobie z nim poradzi,obecnie myje córce włosy żelem Schlecker Babysmile.

[Eloe77]

Uch, odkładam i odkładam, a miałam zapytać, czy znalazłaś już przyczynę kruszenia się włosków córki? W jaki dokładnie sposób to wygląda?
Bo może nie idzie o działanie od zewnątrz, a o to, co dzieje się w środku, wewnątrz organizmu?
Ona ma 8 lat i nie podejrzewam, że cokolwiek destrukcyjnego robisz z jej włosami (no chyba że bierzecie udział w licznych konkursach piękności ). Przeanalizuj dokładnie jakim zabiegom je poddajesz. Dobrze by było też sprawdzić, co się dzieje wewnętrznie (choroby itp.).
Sama od dziecka brałam Vitaral i Falvit, bo miałam słabe i cieniutkie włosy. Dermatolog kazał, więc odkąd pamiętam, brałam coś na włosy i pazurki.

[Iwona75]

Napisane przez Eloe77

Uch, odkładam i odkładam, a miałam zapytać, czy znalazłaś już przyczynę kruszenia się włosków córki? W jaki dokładnie sposób to wygląda?
Bo może nie idzie o działanie od zewnątrz, a o to, co dzieje się w środku, wewnątrz organizmu?
Ona ma 8 lat i nie podejrzewam, że cokolwiek destrukcyjnego robisz z jej włosami (no chyba że bierzecie udział w licznych konkursach piękności ). Przeanalizuj dokładnie jakim zabiegom je poddajesz. Dobrze by było też sprawdzić, co się dzieje wewnętrznie (choroby itp.).
Sama od dziecka brałam Vitaral i Falvit, bo miałam słabe i cieniutkie włosy. Dermatolog kazał, więc odkąd pamiętam, brałam coś na włosy i pazurki.

Nie znam niestety przyczyny kruszenia się włosków córki.Nic destrukcyjnego nie robie z jej włoskami.Myję najcześciej raz w tygodniu szamponem bez SLS,czasem nakładałam jej odzywkę np.Isana albo Gloria,spray Bobini dla rozczesania i nic więcej.Bez suszarki.Od razu po umyciu córka ma delikatne fale,na drugi dzien niestety juz proste.Na co dzień do szkoły czeszę ją w kucyk który robię mięciutką frotką.
Od półtora miesiąca bierze witaminy dla dzieci Vigor Junior,jest zdrowa .

[scoobs]

Moja dwulatka tez ma krecone wloski, do tej pory mylismy johnsonem, ale czytalam Wasze opinie na temat tej marki i wprowadzamy nowy. Delikatniejszy, "little me orgnics", mam nadzieje, ze bedzie dobry. Moj tz czasem naklada jej curl creme z boota, myslicie, ze to dobry pomysl? Bardzo jej sie wlosy pusza, zalaczam zdjecie, ale to jest bo uzyciu bootsa.

[Eloe77]

Napisane przez Iwona75

Nie znam niestety przyczyny kruszenia się włosków córki.Nic destrukcyjnego nie robie z jej włoskami.Myję najcześciej raz w tygodniu szamponem bez SLS,czasem nakładałam jej odzywkę np.Isana albo Gloria,spray Bobini dla rozczesania i nic więcej.Bez suszarki.Od razu po umyciu córka ma delikatne fale,na drugi dzien niestety juz proste.Na co dzień do szkoły czeszę ją w kucyk który robię mięciutką frotką.
Od półtora miesiąca bierze witaminy dla dzieci Vigor Junior,jest zdrowa .

Czyli zniszczeń wewnętrznych brak. Czasem włosy - ale zwykle traktowane gorącym powietrzem suszarki - "pękają". Wówczas widać na nich takie białe kropeczki. Potem włos się łamie. Jednak skoro nic takiego nie robisz, to pewnie jojoba będzie najlepszym wyjściem. Jest lekka, nie obciążyła nawet włosów mojej koleżanki (ma je bardzo delikatne i niemal dziecięce).
Próbuj i pisz, jak się spisuje.


Scoobs zajrzałam po awarii i nie widać zdjęcia Twojej ślicznotki Mogłabyś zamieścić je ponownie?

[scoobs]

Eloe juz zamieszczam. A dwa dni temu tz obcial jej wlosy, bo zauwazylam, ze miaa rozdwojona koncowke. Biedne dziecko, tak jej powoli rosna, ale powiedzialam, zeby jej bootsa nie nakladal. Wiec to zdjecie jest przed obcieciem.

[Eloe77]

Ale słodkie maleństwo!
Wiesz, jej włoski będą się jeszcze zmieniać, więc może skup się na razie na produktach raczej dla dzieci, choćby ten. W Bootsie nie ma nic odżywczego i - choć dostęp do włosa takiej odzywki czy stylizatora - nie da nic poza ujarzmieniem puchu. Moim zdaniem potrzeba nieco czasu, niech urośnie

[Iwona75]

Niestety jojoba obciązyła włoski córeczki.Po umyciu były fajne,takie bardziej miesiste ale już na drugi dzień wyglądały jak strączki
Myję córce włosy raz w tygodniu i niestety chyba będę musiała zrezygnować z olejku.
Myślę więc o jakiejś delikatnej odżywce,kupiłam ostatnio w Lidlu Cien z aloesem,ma prosty skład,20% aloesu w składzie.Bedzie się nadawać?

[Eloe77]

A w jaki sposob nałozyłaś jojobę? W którym momencie?
Celowałabym raczej przed myciem jako maska. Niech ponosi z godzinę, dwie (jeśli jest w stanie wytrzymać) albo - nałoz jej jakiś czas przed kąpielą pod czepek i ręcznik, a potem zdejmiesz, niech jeszcze para zrobi swoje. Jesli nałozycie maskę razem - Ty na swoje włosy a ona na swoje - to myslę, że córka dłużej wytrzyma. Ale to moje gdybanie, sama znasz lepiej swoje dziecko

Rzeczywiście skład Cienia z aloesem jest cg i jest sympatyczny. Myślę, że się nada. Dobrze by było zostawić go córci na glowie też przez jakieś 30 minut w cieple. Możesz dodać jojobę (do 10 kropli) do Cienia. Spłucz, ostatnie płukanie zrób zimna wodą albo nawet wodą z octem.
I pisz, jak się sprawuje.

[greige]

Moja 19-miesięczna córeczka też ma kręcone włoski. I to bardzo. Niestety chwilę dosłownie po rozczesaniu robią się jej dredki Na początku używałam jakichś specyfików do rozczesywania włosków małej, teraz jednak postanowiłam myć jej włoski odżywką (Isana Rossmann), a dziś dodatkowo na końce (a dokładniej na tę partię włosków z tyłu główki, która się najbardziej filcuje) nałożyłam jej serum nawilżająco-regenerujące Z Apteczki Babuni... Mam nadzieję, że to był pomysł

Wydaje mi się, że po myciu odżywką córcia ma lepsze włoski, niż po myciu szamponem - wtedy plątały się jeszcze szybciej i na główce robiło się sianko. Ogólnie staram się myć jej włoski jak najrzadziej, poza tym rozczesuję tylko na mokro (najlepiej właśnie w trakcie mycia, kiedy ma na włoskach odżywkę).

Może macie jeszcze jakieś pomysły albo komentarze do stosowanych metod?
Postaram się wrzucić zdjęcie jej loczków

Pozdrawiam!

[Eloe77]

Nie wiem, czy serum z Apteczki jest najlepszym pomysłem, zawierało bowiem silikony. Dla tak małej dziewczynki to chyba nie najlepszy pomysł - szczególnie, że do zmycia potrzebny będzie szampon. Odżywka może sobie nie poradzić.

Pamiętaj, że włoski jeszcze się zmienią, jednak najwazniejsze już robisz - delikatnie myjesz, rozczesujesz z odżywką. Mam tez nadzieję, że odciskasz delikatnie włosy w gładki materiał. To, w jaki sposób postępujesz na tym etapie jest naistotniejsze dla włosów do nastepnego mycia. Umiejętne suszenie - to po pielęgnacji kolejna wazna sprawa.

Pamiętaj też, by nie ciąć jej prosto, ale zostawiać cieniowanie. Na co dzień lepiej nałożyc nieco lekkiej odzywki z wodą niż serum. Można też spróbować ukręcić psikadło miodowe (w receptariuszu), jeśli nie ma uczulenia na miód. Powinien utrwalić loczki - uważaj, by nie przesadzić z ilością miodu, bo usztywnia. Odciskaj po dokładnym wysuszeniu.

[Iwona75]

Napisane przez Eloe77

A w jaki sposob nałozyłaś jojobę? W którym momencie?
Celowałabym raczej przed myciem jako maska. Niech ponosi z godzinę, dwie (jeśli jest w stanie wytrzymać) albo - nałoz jej jakiś czas przed kąpielą pod czepek i ręcznik, a potem zdejmiesz, niech jeszcze para zrobi swoje. Jesli nałozycie maskę razem - Ty na swoje włosy a ona na swoje - to myslę, że córka dłużej wytrzyma. Ale to moje gdybanie, sama znasz lepiej swoje dziecko

Rzeczywiście skład Cienia z aloesem jest cg i jest sympatyczny. Myślę, że się nada. Dobrze by było zostawić go córci na glowie też przez jakieś 30 minut w cieple. Możesz dodać jojobę (do 10 kropli) do Cienia. Spłucz, ostatnie płukanie zrób zimna wodą albo nawet wodą z octem.
I pisz, jak się sprawuje.

Zdaję relację po ponad miesiącu pielęgnacji włosów córeczki.
Olejuję jej włoski raz w tygodniu .Wybrałam oliwę z oliwek po której włoski miała ładniejsze niż po jojobie ale niestety zapach oliwy nie odpowiada córce.
Nie zmienia to faktu że włoski stały się bardziej miesiste,grubsze,wydaje mi się że przestały się łamać.Nadal są jeszcze dość suche a z tym nie wiem jak walczyć
Dziś kupiłam świeżutki olej kokosoy z Efavitu i olej ze słodkich migdałow i zamierzam taki mix jej nałożyć na 2 godz.
Jak olejuję włoski to nie daję już odzywki.Jesli nie ma czasu na olej to po myciu odzywka,u córki dobrze spisują się o dziwo te cięzsze odzywki:Garnier karite oraz Kallos mleczny.
Szukam dobrego szamponu,które poradzi sobie z olejkami.Teraz mam Garniera z morelą dla dzieci oraz żel ze Schleckera : https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1507
Zamówiłam już próbki tego żelu ale nie wiem czy da radę zmyć olejek z włosków
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=588
Szukam jeszcze jakiegoś psikacza,którym mogłabym popsikać małej włoski rano żeby je zreanimować,bo po umyciu ma ładne falki ale niestety rano juz są proste.
Niedługo będę robić zamówienie na mazidłach i kupię keratynę,jedwab oraz d-panthenol.
Chciałabym zrobić psikacz dla siebie i zastanawiam się czy mogłabym też zrobić dla córki. Nie wiem tylko ile miałabym dodac tych składników na np.50ml wody destylowanej?

[tova1]

Przychodzę do was z prośbą o poradę
Mój łobuziak ma mieszane włoski - prosta, gęsta i lśniaca grzywa (zero problemów z rozczesywaniem i pielęgnacją) + lekko kręcone boki i mocno pokręcony tył głowy. Najgorszy jest tył główki, bo robią się jej kołtunki. Włosy myjemy co 2-3 dni (obecnie szampon BD, ale włosy po nim są nieładne i jeszcze bardziej skołtunione), na ociekające włosy odżywka w spraju dla dzieci z avonu i dopiero po chwili rozczesuję włosy rzadkim grzebieniem. Po takich zabiegach przód i boki są ładne, ale tył nadal ma w kołtunkach (a czesać się nie lubi).
Czy wystarczy zmiana szamponu, jeśli tak, to jaki polecacie?
A może jakieś fajne psikadło ułatwiające rozczesywanie i odżywiające włosy?
A to zdjęcia mojego małego diablątka

[Juliszka]

Ja "po sobie" uważam, że "nie lubienie czesania" oraz "kołtunki" to są fale conajmniej. Nienawidziłam czesania. Rada: nie czesać. Czesać tylko na mokro, kiedy nałożona jest na włosy odżywka. Wtedy to nie boli. Da tyle samo, a odżywione włosy nie będą się filcować.

[greige]

Napisane przez tova1

Przychodzę do was z prośbą o poradę
Mój łobuziak ma mieszane włoski - prosta, gęsta i lśniaca grzywa (zero problemów z rozczesywaniem i pielęgnacją) + lekko kręcone boki i mocno pokręcony tył głowy. Najgorszy jest tył główki, bo robią się jej kołtunki. Włosy myjemy co 2-3 dni (obecnie szampon BD, ale włosy po nim są nieładne i jeszcze bardziej skołtunione), na ociekające włosy odżywka w spraju dla dzieci z avonu i dopiero po chwili rozczesuję włosy rzadkim grzebieniem. Po takich zabiegach przód i boki są ładne, ale tył nadal ma w kołtunkach (a czesać się nie lubi).
Czy wystarczy zmiana szamponu, jeśli tak, to jaki polecacie?
A może jakieś fajne psikadło ułatwiające rozczesywanie i odżywiające włosy?
A to zdjęcia mojego małego diablątka

Ja swojej Kołtunki włoski myję tylko odżywką, a rozczesuję zawsze na mokro. Takie porządne czesanie funduję jej zwykle w wannie, kiedy na główce ma odżywkę. Używam dla niej kosmetyków zgodnych z CG.

[tova1]

A macie przepis na jakieś psikadło na suche już włosy, żeby je można rozczesać. Hydrolat lawendowy z jedwabiem hydrolizowanym u mnie się sprawdza u Małej nie

[alesya24]

Witam, chciałabym zaczerpnac Waszych sposobów pielęgnacji włosów u dzieci, konkretnie dziewczynek.
Skąd taki pomysł? otóż moja 2,5 letnia córka ma bardzo rzadkie, łamliwe i suche kręcone włosy, chciałabym aby były zdrowsze, bardziej gęste i ładniejsze. Co możecie mi polecic?
Pozdrawiam