Regeneracja zniszczonych włosów - Wasze porady :)

[mereo]

ja używam zwykle około pół łyżeczki na moje włosy... za mało?

a szamponów jakich uzywacie?

[redclaw]

Napisane przez mereo

ja używam zwykle około pół łyżeczki na moje włosy... za mało?

a szamponów jakich uzywacie?

ciężko powiedzieć czy za mało. Jeśli taka ilość wystarcza na pokrycie Twoich włosów to spokojnie możesz tyle używać. Dziewczyny w innych wątkach pisały o zbyt dużej ilości oleju na włosach, która może być powodem nadmiernego przetłuszczania się włosów. A jeśli chodzi o szampony: do zmycia oleju to odżywka isany z babassu albo żel facelle z rossmana, a oczyszczanie to np Natura Joanna z zieloną herbatą, a do tego łyżka cukru z miodem jako peeling skóry głowy

[chimay]

Napisane przez niepamietam123

niestety w moim przypadku końcówek samych sie nie da gdyż zniszczone są w środku poszarpane itp... tylko pocieniowanie więc iść? tak będzie lepiej i pożniej dbać o to by znow sie nie rozdwajaly? chyba nie ma sensu trzymac martwych wlosow

Włosy w ogóle są martwe Zniszczone czy nie. A Twoje są całkiem ładne.

[mereo]

Napisane przez redclaw

ciężko powiedzieć czy za mało. Jeśli taka ilość wystarcza na pokrycie Twoich włosów to spokojnie możesz tyle używać. Dziewczyny w innych wątkach pisały o zbyt dużej ilości oleju na włosach, która może być powodem nadmiernego przetłuszczania się włosów. A jeśli chodzi o szampony: do zmycia oleju to odżywka isany z babassu albo żel facelle z rossmana, a oczyszczanie to np Natura Joanna z zieloną herbatą, a do tego łyżka cukru z miodem jako peeling skóry głowy

Jeszcze nigdy nie robiłam peelingu skóry głowy, nie słyszałam nawet, że można takowy robić. Spróbuję na pewno ;p Tylko czy nie zostają potem we włosach drobinki? Z moich włosów ciężko jest zmyć cokolwiek ^^

[elww]

Witam,
mam takie dręczące mnie pytanie. Otóż kiedyś miałam kręcone, grube, długie włosy. Jakieś trzy lata temu zaczęły mi one wypadać. Proces takiego naprawdę tragicznego wypadania trwał może z dwa, trzy miesiące. Wtedy zaczęłam brać witaminy i robić wszystko by to ustało. Udało się i ustało. Nadal trochę wypadają i mam wrażenie, że trochę więcej niż normalnie. Po tym incydencie włosy strasznie mi się przerzedziły. Nie, że jestem pół łysa, ale nie jest to już ta piękna burza włosów, którą pamiętam. Po tej fazie wypadania przez rok brałam jeszcze witaminy, ale potem przestałam. Po zaprzestaniu przyjmowania specyfików nie zauważyłam żadnego nagłego wypadania czy pogorszenia kondycji włosów. Po prostu jakby było to obojętne, ale gdy zaczynałam je przyjmować pomogły na wypadanie, a potem nic już nie dawały. Teraz czekam, aż włosy odrosną. Niby odrastają, ale bardzo wolno i to nadal nie są takie włosy, jakie były. Naprawdę chciałbym znów mieć włosy, jakie kiedyś. I tu jest moje główne pytanie: czy to w ogóle możliwe, że odrosną mi takie włosy, jakie miałam? Jeśli tak to, co mam robić, aby pomóc im się zregenerować, bo naprawdę wszystko, co robię wydaje się być nadaremne. Nie widzę u nich żadnej poprawy. Jeszcze mam kilka pytań. Ile wypadających dziennie włosów to taka norma? Mam włosy tak do łopatek i codziennie wyciągam ze szczotki kłębuszek włosów, ale obawiam się, że to zbyt dużo. Jak powinnam pielęgnować włosy kręcone? Mam wrażenie, że przez to ich plątanie się wyrywam ich przy czesaniu jeszcze więcej niż ubywa ich naturalnie. Z tyłu głowy mam jeszcze taki problematyczny kosmyk włosów, który zawsze mi się plącze po myciu włosów i wiecznie jest z nim problem przy czesaniu. Nie wiem, co z nim zrobić, bo jak myjąc trochę potargam włosy to ten kosmyk tak je wszystkie popląta, że potem jest tragedia. Jakieś pomysły za go zneutralizować?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

[201701300929]

Napisane przez elww

Witam,
mam takie dręczące mnie pytanie. Otóż kiedyś miałam kręcone, grube, długie włosy. Jakieś trzy lata temu zaczęły mi one wypadać. Proces takiego naprawdę tragicznego wypadania trwał może z dwa, trzy miesiące. Wtedy zaczęłam brać witaminy i robić wszystko by to ustało. Udało się i ustało. Nadal trochę wypadają i mam wrażenie, że trochę więcej niż normalnie. Po tym incydencie włosy strasznie mi się przerzedziły. Nie, że jestem pół łysa, ale nie jest to już ta piękna burza włosów, którą pamiętam. Po tej fazie wypadania przez rok brałam jeszcze witaminy, ale potem przestałam. Po zaprzestaniu przyjmowania specyfików nie zauważyłam żadnego nagłego wypadania czy pogorszenia kondycji włosów. Po prostu jakby było to obojętne, ale gdy zaczynałam je przyjmować pomogły na wypadanie, a potem nic już nie dawały. Teraz czekam, aż włosy odrosną. Niby odrastają, ale bardzo wolno i to nadal nie są takie włosy, jakie były. Naprawdę chciałbym znów mieć włosy, jakie kiedyś. I tu jest moje główne pytanie: czy to w ogóle możliwe, że odrosną mi takie włosy, jakie miałam? Jeśli tak to, co mam robić, aby pomóc im się zregenerować, bo naprawdę wszystko, co robię wydaje się być nadaremne. Nie widzę u nich żadnej poprawy. Jeszcze mam kilka pytań. Ile wypadających dziennie włosów to taka norma? Mam włosy tak do łopatek i codziennie wyciągam ze szczotki kłębuszek włosów, ale obawiam się, że to zbyt dużo. Jak powinnam pielęgnować włosy kręcone? Mam wrażenie, że przez to ich plątanie się wyrywam ich przy czesaniu jeszcze więcej niż ubywa ich naturalnie. Z tyłu głowy mam jeszcze taki problematyczny kosmyk włosów, który zawsze mi się plącze po myciu włosów i wiecznie jest z nim problem przy czesaniu. Nie wiem, co z nim zrobić, bo jak myjąc trochę potargam włosy to ten kosmyk tak je wszystkie popląta, że potem jest tragedia. Jakieś pomysły za go zneutralizować?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

Wiesz..pytanie dlaczego zaczely Ci wypadac-wyglada na to,ze miaals problem z niedoborem jakis witamin/mikroelementow?Moze warto zebys sie przebadala bo takie rzeczy moga byc sygnalem anemii,albo jakis problemow z przyswajaniem... jesli Twoj organizm wroci do rownowagi to wlosy tez ale na samym koncu ,ze tak powiem

no i zawsze mozesz pic ziolka- najlepiej pokrzywe i skrzyp, wg mnie tez zielona herbate,
mozesz tez robic wcierki zeby pobudzic porost ale to raczej problem wewnetrzny u Ciebie

normalne wypadania jest jakos do 100wlosow dziennie,

co do platania:
zdrowe wlosy sie mocno nie plataja raczej,bo wychodzi,ze masz koltuny jakis? takze odzywianie i olejowanie-stawiam na kokosowy to dobry olej na regeneracje i nie obciaza wlosow,
druga sprawa to to czym je czeszesz-najlepsza bylaby szczotka z naturalnego wlosia ewentualnie grzebien z szerokimi zebami -ale-drewniany,zadne plastiki,
a jesli kosmyk plata ci sie z tylu glowy to moze to byc od spania-sprobuj wiazac wlosy w warkocz do spania(luzny) albo przerzucaj przez lozko i zobaczysz czy ci sie poprawi

[elww]

Napisane przez Nocna Nimfa

Wiesz..pytanie dlaczego zaczely Ci wypadac-wyglada na to,ze miaals problem z niedoborem jakis witamin/mikroelementow?Moze warto zebys sie przebadala bo takie rzeczy moga byc sygnalem anemii,albo jakis problemow z przyswajaniem... jesli Twoj organizm wroci do rownowagi to wlosy tez ale na samym koncu ,ze tak powiem

no i zawsze mozesz pic ziolka- najlepiej pokrzywe i skrzyp, wg mnie tez zielona herbate,
mozesz tez robic wcierki zeby pobudzic porost ale to raczej problem wewnetrzny u Ciebie

normalne wypadania jest jakos do 100wlosow dziennie,

co do platania:
zdrowe wlosy sie mocno nie plataja raczej,bo wychodzi,ze masz koltuny jakis? takze odzywianie i olejowanie-stawiam na kokosowy to dobry olej na regeneracje i nie obciaza wlosow,
druga sprawa to to czym je czeszesz-najlepsza bylaby szczotka z naturalnego wlosia ewentualnie grzebien z szerokimi zebami -ale-drewniany,zadne plastiki,
a jesli kosmyk plata ci sie z tylu glowy to moze to byc od spania-sprobuj wiazac wlosy w warkocz do spania(luzny) albo przerzucaj przez lozko i zobaczysz czy ci sie poprawi

miałam badania nie mam anemii generalnie wszystkie wyniki mam dobre

czeszę szczotką drewnianą nie lubie grzebieni strasznie ciągną
co do plątania śpię w warkoczu więc to nie od spania i jak już rozczesze włosy to jest ok wiec to raczej nie kołtuny bo rozczesuje (z dużym trudem) to ale zawsze wraca
olejowania próbowałam ale na ten plątający kosmyk to nie pomaga

[Mela15]

Witajcie
Pewnie nie jedna z Was robi wszystko aby dbać jak najlepiej o włosy. Również i ja się o to staram. Zawsze miałam długie i śliskie włosy pełne blasku. Teraz używam suszarki i prostownicy praktycznie co 2-3 dni. Więc włosy są przesuszone,trochę się puszą. Nie mają już tego blasku i elastyczności. Jak Wy dbacie o włosy? Jakie odżywki polecacie, a może jakieś domowe sposoby?
Dziękuję za rady i pozdrawiam ;3

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

polecamy wyszukiwarkę

[ReExtender]

Jestem facetem (mimo iz tego konta uzywa kobieta tez), włosy mam góra 1,5cm boki 0,5cm. Moim problemem jest to, że włosy te na górze są pozbawione koloru - są cienkie i matowe. Potrzebuję zregenerować je w miesiąc. Jakie odżywki, maski, serum kupić ?? Proszę o porady. Szampon mam H&S i 2x w tygodniu Nizoral. Dodatkowo proszę o jakieś pianki czy coś, co dodatkowo zwiększy wizualnie na cały dzień włosy. Mam pianakę schwarzkopf taft zwiększająca objętość ale jest słaba

Czego oczekuję? Żeby włosy nabrały objętości, odzyskały kolor i w sumie to tyle

[201704240951]

Wszystkie informacje są dostępne na forum, wystarczy poszukac i poczytać.