Dziwna porada ginekologa... spóźniona tabletka w 1 tygodniu.

[_Juliette_]

Witam, nurtuje mnie pewne pytanie.
W pierwszym tygodniu blistra tabletek anty (Yasminelle), a konkretnie przy piątej tabletce, zdarzyło mi się spóźnić się z wzięciem jej ok. 15 godzin. Natychmiast oczywiście przyjęłam tą zapomnianą i trochę panikowałam, bo zdarzyło mi się coś takiego pierwszy raz, a biorę tabletki już 2 lata. Pani ginekolog powiedziała mi, że w takiej sytuacji należy brać 2 opakowania po kolei, nie robiąc przerwy.
Moje pytanie brzmi: dlaczego? Czemu miałoby to służyć? Myślałam, że taką procedurę stosuje się przy pominięciu w trzecim tygodniu, ulotka nic nie mówi o braniu 2 opakowań w przypadku pierwszego tygodnia.
Muszę nie robić tej przerwy? Nie ukrywam, że wolałabym ją zrobić, żeby potem nie mieć problemu z plamieniami. Od tamtego czasu zrobiłam 2 testy ciążowe (15 i 20 dni po stosunku) i oba wyszły negatywne.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

[demesis]

To ja podepnę się pod ten wątek, bo również zapomniałam wziąć tabletkę w 5 dniu pierwszego tygodnia ( Yazz) i wzięłam dopiero po 24 godz obie tabletki ( zaległą i normalną). To juz moje bodajże 4 lub 5 opakowanie. Jeśli odbyłam stosunek 3 dni przed pominięciem tabletki to jak duze jest ryzyko ciązy biorąc pod uwagę, iż nie jest to moje pierwsze opakowanie tabletek?

[paula78]

A co na to ulotki ?

[demesis]

Napisane przez paula78

A co na to ulotki ?

w ulotce nie ma rozróżnione czy organizm inaczej zachowuje się w przypadku 1.opakowania tabletek czy tez już kolejnego; dlatego pytam czy jest jakas roznica

[_Juliette_]

Ależ jaasne, przez 2 lata nie zapoznałam się z ulotką ani razu i teraz zawracam innym głowę

->Należy skonsultować się z lekarzem.
Skonsultowałam się z lekarzem.
Mam pytanie o treści "co miałoby dać branie 2 opakowań po kolei w takim przypadku"? Ok, dodatkowe zabezpieczenie przez tydzień rozumiem, ale przecież jeśli doszłoby do zapłodnienia, to następne opakowanie nic już by nie zdziałało, a tydzień ochrony po pominiętej tabletce jest po to, żeby poziom "bezpieczeństwa" wrócił do normy.

Jeśli ktoś wie, to bardzo proszę o odpowiedź

[agusiamyszka]

Napisane przez demesis

w ulotce nie ma rozróżnione czy organizm inaczej zachowuje się w przypadku 1.opakowania tabletek czy tez już kolejnego; dlatego pytam czy jest jakas roznica

a co za roznica ktore opakowanie ulotka jest jednakowa i nalezy sie nia posluzyc. w kolejnym opakowaniu nie bedzie innej ulotki - no chyba ze dadza ja z rozowymi kartkami i z niebieska okladka.

co ginekolog to coraz ciekawe teskty
otoz w przypadku pominiecia tabletki w 1 tygodniu nalezy zabezpieczac sie dodatkowo przez 7 dni, jesli w tygodniu poprzedzajacym bylo wspolzycie nalezy udac sie do lekarza gdyz istnieje ryzyko ciazy
zwykle lekarz powinien przepisac escapelle.

to bzdura co powiedzial ginekolog nt brania 2 opakowan pod rzad. to nawet na mojej narayi (chyba)* jest napisane a to to samo co yasminelle


*przejrzalam w jakiej jest formie, ale ulotke znam na pamiec


zapamietajcie drogie dziewczyy - wszystkie tabletki jednofazowe, dwu skladnikowe (diane, yaz, yasminelle, yasmin, cilest, kontracept, itp) sa takie same i tak samo sie z nimi obchodzimy
21 tabletek/7 dni przerwy badz yaz 24 tabletki + 4 placebo (czyli 4 dni przerwy)
wystarczy przeczytac jedna ulotke i zapamietac ja i stosowac do wszystkich identycznych rodzajow pigulek


tabletki dwoj-trojfazowe i minipigulki nas nie dotycza i sa tam inne procedury

[_Juliette_]

Też mi się to wydaje bez sensu. Na escapelle już nie było za bardzo czasu, bo mijało właśnie 72h od ostatniego stosunku. No ale testy wyszły negatywne, to podstawa.

[demesis]

Napisane przez agusiamyszka

a co za roznica ktore opakowanie ulotka jest jednakowa i nalezy sie nia posluzyc. w kolejnym opakowaniu nie bedzie innej ulotki - no chyba ze dadza ja z rozowymi kartkami i z niebieska okladka.

co ginekolog to coraz ciekawe teskty
otoz w przypadku pominiecia tabletki w 1 tygodniu nalezy zabezpieczac sie dodatkowo przez 7 dni, jesli w tygodniu poprzedzajacym bylo wspolzycie nalezy udac sie do lekarza gdyz istnieje ryzyko ciazy
zwykle lekarz powinien przepisac escapelle.

to bzdura co powiedzial ginekolog nt brania 2 opakowan pod rzad. to nawet na mojej narayi (chyba)* jest napisane a to to samo co yasminelle


*przejrzalam w jakiej jest formie, ale ulotke znam na pamiec


zapamietajcie drogie dziewczyy - wszystkie tabletki jednofazowe, dwu skladnikowe (diane, yaz, yasminelle, yasmin, cilest, kontracept, itp) sa takie same i tak samo sie z nimi obchodzimy
21 tabletek/7 dni przerwy badz yaz 24 tabletki + 4 placebo (czyli 4 dni przerwy)
wystarczy przeczytac jedna ulotke i zapamietac ja i stosowac do wszystkich identycznych rodzajow pigulek


tabletki dwoj-trojfazowe i minipigulki nas nie dotycza i sa tam inne procedury

tak, doskonale to rozumiem, wolalam się tylko upewnic.. dodatkowo wydaje mi się, że ostatni stosunek przed pominieciem tabletki byl 8 dni wstecz, ewentualnie 7 dni wstecz rano jak tak zaczelam sobie wyliczac. Więc prawdopodobieństwo ciąży nie jest chyba duże...

[agusia8524]

Napisane przez demesis

tak, doskonale to rozumiem, wolalam się tylko upewnic.. dodatkowo wydaje mi się, że ostatni stosunek przed pominieciem tabletki byl 8 dni wstecz, ewentualnie 7 dni wstecz rano jak tak zaczelam sobie wyliczac. Więc prawdopodobieństwo ciąży nie jest chyba duże...

Matko, włos się jeży na głowie, 8dni po stosunku plemniki są już dawno kaput plus zanim by Ci się uwolniła komórka jajowa, to te maleństwa musiałyby być chyba z pozaziemskich służb specjalnych... dziewczyny, a może zanim zaczniecie stosować antykoncepcję zadajcie sobie trud poznania naturalnego cyklu i nie będzie takich schiz, 2 opakowania to nonsens, to co opowiadają czasami ginekolodzy sprawia, że ręce i nogi opadają, ostatnio okazało się np. że tabletki powstrzymują "zużywanie się płodności":brzyd al:
Swoją drogą prawdopodobieństwo ciąży w wypadku pominięcia tabletki jest minimalne, żeby doszło do ciąży musi być też np odpowiednio grube endometrium, którego wzrastanie przy tabletkach jest ograniczone i kilka innych czynników...nie ma tak prosto hop siup nie wzięłam tabletki = jestem w ciąży.

[_Juliette_]

Napisane przez agusia8524

Matko, włos się jeży na głowie, 8dni po stosunku plemniki są już dawno kaput plus zanim by Ci się uwolniła komórka jajowa, to te maleństwa musiałyby być chyba z pozaziemskich służb specjalnych... dziewczyny, a może zanim zaczniecie stosować antykoncepcję zadajcie sobie trud poznania naturalnego cyklu i nie będzie takich schiz, 2 opakowania to nonsens, to co opowiadają czasami ginekolodzy sprawia, że ręce i nogi opadają, ostatnio okazało się np. że tabletki powstrzymują "zużywanie się płodności":brzyd al:
Swoją drogą prawdopodobieństwo ciąży w wypadku pominięcia tabletki jest minimalne, żeby doszło do ciąży musi być też np odpowiednio grube endometrium, którego wzrastanie przy tabletkach jest ograniczone i kilka innych czynników...nie ma tak prosto hop siup nie wzięłam tabletki = jestem w ciąży.

Też widziałam ten wątek, w którym ginekolog sugeruje, że bez tabletek nie ma płodności
Mówi się, że nie ma "hop siup" i że nie jest tak łatwo zajść w ciążę. Zapytaj dziewczyny, która wpadła, czy było jej tak ciężko.
Ok, niektóre naprawdę zapominają kilku tabletek pod rząd, częściej nie biorą, niż biorą, ale większość jest takich, którym wystarczyło kilka dni antybiotyku, czy inne takie czynniki. Nikt nie chce ryzykować.
Ponadto, antykoncepcja jest głównie dla osób, które mają partnerów, współżyją, nie chcą poświęcać miesięcy na poznawanie swojego cyklu, przez które to miesiące nie współżyją raczej ze strachu przed ciążą... No i biorąc tabletki nie ma przecież cyklu złożonego z dni płodnych i niepłodnych, nie ma co stosować naturalnych metod w tym samym czasie.

[agusia8524]

Napisane przez _Juliette_

Też widziałam ten wątek, w którym ginekolog sugeruje, że bez tabletek nie ma płodności
Mówi się, że nie ma "hop siup" i że nie jest tak łatwo zajść w ciążę. Zapytaj dziewczyny, która wpadła, czy było jej tak ciężko.
Ok, niektóre naprawdę zapominają kilku tabletek pod rząd, częściej nie biorą, niż biorą, ale większość jest takich, którym wystarczyło kilka dni antybiotyku, czy inne takie czynniki. Nikt nie chce ryzykować.
Ponadto, antykoncepcja jest głównie dla osób, które mają partnerów, współżyją, nie chcą poświęcać miesięcy na poznawanie swojego cyklu, przez które to miesiące nie współżyją raczej ze strachu przed ciążą... No i biorąc tabletki nie ma przecież cyklu złożonego z dni płodnych i niepłodnych, nie ma co stosować naturalnych metod w tym samym czasie.

Nie mówię o poświęcaniu miesięcy na poznawanie własnego organizmu, jeśli zależy komuś na szybkim efekcie antykoncepcyjnym, ale choćby o poczytaniu na temat mechanizmów działania ludzkiego organizmu, żeby później nie panikować,ew. wiedzieć co robić i nie dać się na ciąć na dziwne rady. I absolutnie nigdzie nie napisałam o tym, że w czasie tabletek są dni płodne i nie! Tabletki same z siebie mają blokować owu i nie dopuszczać do wzrostu śluzówki macicy, więc nie ma tam miejsca na jakąkolwiek płodność. A jak sama napisałaś antybiotyk bierze się kilka dni i wtedy wchłanianie hormonów zaburzone jest dłużej.
A tak poza dyskusją,znasz jakąś osobę, która zaszła po np15-20 godzinnym spóźnieniu z tabletką?(pytam z czystej, niezłośliwej ciekawości bo multum moich koleżanek zapominało,a mamami nie są natomiast wiele się stara i mamami również nie są).
Co do zachodzenia w ciążę i łatwości bądź ie łatwości nie będę zaczynała tematu, ale przerobiłam i 2 lata brania tabletek i 3 lata bezskutecznego starania o dziecko, po tym czasie wpadka wydaje się jakby mniej straszna, taka dygresja. I z perspektywy czasu bawi mnie i wtedy moja własna i dziś cudza niewiedza na temat funkcjonowania własnego organizmu.
Jeśli napisałam coś zbyt ostro przepraszam, może trochę żalu mojego osobistego wypłynęło, ale czasem warto zadać sobie trochę trudu, by później nie było rozczarowań itp.

[_Juliette_]

Nie mam zamiaru się obrazić, rozumiem Nie znam osobiście w ogóle żadnej osoby, z którą rozmawiałabym na jakiekolwiek tematy związane z seksem i antykoncepcją, więc nie podam przykładu. Może się naczytałam w internecie.
Sama natomiast w ogóle nie chcę mieć dzieci i dla mnie wpadka to byłby problem na ogromną skalę. Stąd może moja panika.

[agusia8524]

internet ma moc...często wyolbrzymiania i to w każdą str;/
Powodzenia w realizacji planów "życiowych"

[agusiamyszka]

moja ex dr powiedziala mi 6 lat temu przy przedluzeniu przerwy (i wspolzyciu) ze nie zajde w ciaze , ze ryzyko jest male. a wspolzylam nawet na mojej swiadomosci ze przerwe przedluzylam


tez jestem z tych "ciaza to zlo" ale nie wierze zeby tak lawo zajsc.
moj obecny facet i tak uzywa prezerwatyw

ja uwazam ze ci wpadaja co niczego nie uzywaja albo przerywany

[Marika_1987]

Nie zawsze ginekolog ma rację. Przeczytaj ulotkę przede wszystkim tam znajdziesz rzetelne informacje.
W sumie to wiele czynników wpływa na obniżenie antykoncepcji i zapewne kazda kobieta ja stosująca jest w temacie.

Jeśli kobieta zna reakcje swojego organizmu to nie musi się martwić na zapas. I nie chodzi tu o kilku miesięczne obserwacje. Po prostu każda znas mniej wiecej wie jak reaguje jej organizm.

I myślę, że nie ma co się shizować. Ja wychodzę z założenia, że co ma być to będzie. Choć dla osób, które nie chcą mieć dzieci to może być problem.
Ja mogę uprawiać seks bez zabezpieczenia ponieważ stwierdzono u mnie bezpłodność po urodzeniu dziecka, choć powiem szczerze, że jest to dla mnie jakis problem. Ale wiem też, że wszystko się może zmienić

[Madzia9999]

[QUOTE=agusiamyszka;270887 74]moja ex dr powiedziala mi 6 lat temu przy przedluzeniu przerwy (i wspolzyciu) ze nie zajde w ciaze , ze ryzyko jest male. a wspolzylam nawet na mojej swiadomosci ze przerwe przedluzylam


tez jestem z tych "ciaza to zlo" ale nie wierze zeby tak lawo zajsc.
moj obecny facet i tak uzywa prezerwatyw

ja uwazam ze ci wpadaja co niczego nie uzywaja albo przerywany[/QUOTE]
Mnie też tak się wydaje

[malami1120]

2 dni przed rozpoczęciem nowego opakowania tabletek antykoncepcyjnych uprawiałam stosunek przerywany. W dniu w którym powinnam wziąć pierwszą tabletkę około 9 rano zapomniałam o niej i wzięłam dopiero następnego dnia dwie tabletki około 11. Czy jest duże prawdopodobieństwo że zaszłam w ciążę?

[_Juliette_]

Teoretycznie tak, przy przedłużeniu przerwy zawsze jest największe ryzyko zajścia w ciążę. Ale jak duże jest to ryzyko- nie wiemy.

[agusia8524]

Napisane przez malami1120

2 dni przed rozpoczęciem nowego opakowania tabletek antykoncepcyjnych uprawiałam stosunek przerywany. W dniu w którym powinnam wziąć pierwszą tabletkę około 9 rano zapomniałam o niej i wzięłam dopiero następnego dnia dwie tabletki około 11. Czy jest duże prawdopodobieństwo że zaszłam w ciążę?

Jeśli chłopak ma opóźniony zapłon to jakieś tam jest, jeśli normalny to będzie niepokalane poczęcie