Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. IV

[ImmortalLover]

Wszyscy o Bobak pytają :p znudził mi się już
na szyi? samo się zrobiło. Mam chyba coś jak uczulenie po szalu...

[Muffka_]

No w koncu zmiany sa potrzebne, ja chyba swoj aw tez niedlugo zmienie....

[ImmortalLover]

ja już się zbierałam i zbierałam. Ale nie ejstem zadowolona za bardzo z tego, który mam teraz

[Muffka_]

Nie no dosc ciekawy, choc nie powiem-tamten wolalam bardziej

[Funiak]

Napisane przez Nolley

Ktoś tu kiedyś pisał, że w okresie zimowo-wiosennym (czyli tym, jaki mamy teraz), stan naszej cery może się pogorszyć. Mam nadzieję, że to prawda, bo to by tłumaczyło to, co aktualnie się dzieje na mojej buźce. Brr, jakaś masakra. Pryszcze pojawiają się znikąd i są czerwone jak diody...

a u mnie to roznie bywa, bo czasami wlasnie na wiosne i jesien mam lepsza cere w lato to zawsze jak wracam z roweru, rolek czy z biegania to zawsze jestem spocona na buzce od wysilku i i wiadomo czym to sie konczy potem

[ImmortalLover]

Napisane przez Muffka_

Nie no dosc ciekawy, choc nie powiem-tamten wolalam bardziej

noo wiadomo, że Bobek lepszy ale kurde on ma dywan na klacie xD

[Naur]

Witajcie moje drogie, niesmiało się do Was przyłączę, bo mam ten sam problem: oczywiście delikatne pryszcze ale straszny nałóg masakrowania i wyciskania tychże. No i skutek taki, że muszę twarz szpachlować , dekolt zakrywać a plecy to już w ogóle.
Mam niedlugo wizytę u dermatologa i zamirzam zwalczyć i pryszcze i wyciskanie

[Elewyn]

zrobiły mi się na policzku pod skórą dwa delikwenty... twarde i bolące i jeden obok drugiego. Ładnie wszystko z nich wyszło ale mam teraz taki duży czerwony placek który nie chce znikac... poradźcie coś bo muszę jutro jakoś wyglądać
musiałam je wydusić...

[Funiak]

Napisane przez Naur

Witajcie moje drogie, niesmiało się do Was przyłączę, bo mam ten sam problem: oczywiście delikatne pryszcze ale straszny nałóg masakrowania i wyciskania tychże. No i skutek taki, że muszę twarz szpachlować , dekolt zakrywać a plecy to już w ogóle.
Mam niedlugo wizytę u dermatologa i zamirzam zwalczyć i pryszcze i wyciskanie

Witam Cie serdecznie tym bardziej, ze sama mam problem z plecami na dekolcie juz sie uporalam z tym chociaz ciagle mam jasne nieduze blizny ale jest lepiej niz bylo.

Napisane przez Elewyn

zrobiły mi się na policzku pod skórą dwa delikwenty... twarde i bolące i jeden obok drugiego. Ładnie wszystko z nich wyszło ale mam teraz taki duży czerwony placek który nie chce znikac... poradźcie coś bo muszę jutro jakoś wyglądać
musiałam je wydusić...

napewno postaraj sie jakos oczyscic te miejsca, aby nie wyszlo z tego nic 2 x gorszego, ja zawsze wybieram opcje hard core czyli - perfumy lub woda utleniona brzmi strasznie, ale u mnie to najczesciej pomaga, biore troche na wacik i przytrzymuje przez jakis czas, mile to nie jest ale napewno troche odkaza. potem smaruje zelem punktowym synergen grubo grubo no ale nie ma sie co oszukiwac chyba nie ma jeszcze takiej cudownej metody po ktorej na drugi dzien nie ma sladu po wyciskaniu.. najwazniejsze jest to zeby nie dopuscic do nawrotu ktore zazwyczaj sa o wiele bardziej widoczne i ciezsze do usuniecia od tego czegos co bylo na poczatku..

i jak juz w tym temacie to.. NIENAWIDZE tego uczucia ktore mam zawsze po tym jak wycisne cos czego w sumie nie bylo tak bardzo widac a rano budze sie z mega g***** na twarzy :P

[KarolciaU2]

mam to samo, pryszcz nie jest duzy, mozna go zakryc makijazem a ja i tak kombinuje a na drugi dzien jest 500razy gorzej

no i niestety zlamalam sie i wycisnelam pare rzeczy na mojej twarzy, wogole mam takie male przebarwienia i sie zastanawiam jak z nimi walczyc, to nie moze byc nic inwazyjnego bo moja skora jest teraz wrazliwa wiec pilingi mechaniczne nie wchodza w gre, zastanawiam sie nad jakims enzymatycznym, nad cytryna myslalam zeby lekko przemywac te przebarwienia sokiem z cytryny, w koncu niedroga i latwo dostepna a i tez sie zastanawialam nad tym calym aloesem ktory poleciacie, teraz ciezko mi sie zdecydowac

[opelka]

Nienawidzę swoich przebarwień, po prostu nie cierpię! Dlaczego byłam taka głupia i wyciskałam? (zresztą nadal jestem, choć w mniejszym stopniu). Wszystko bym oddała za moją twarz tę jeszcze choćby z października/listopada. Chyba kupuję neostratę. Nie mogę patrzeć na te plamy na twarzy, po prostu nie mogę. A jak myślę co będzie, gdy pojadę na wakacje, przyjdzie się rozebrać na plaży do kostiumu, pokazać plecy dekolt, twarz bez makijażu - po prostu NO WAY.

[KarolciaU2]

ja to tez sie w obecnym stanie nie pokaze na plazy, po prostu wstydzilabym sie zalozyc kostium nie ze wzgledu na pryszcze bo ich nie mam teraz ani na plecach ani na dekolcie ale ze wzgledu na moja figure
zaczne chyba zbierac na operacje i psychiatre

[Elewyn]

Napisane przez Funiak

napewno postaraj sie jakos oczyscic te miejsca, aby nie wyszlo z tego nic 2 x gorszego, ja zawsze wybieram opcje hard core czyli - perfumy lub woda utleniona brzmi strasznie, ale u mnie to najczesciej pomaga, biore troche na wacik i przytrzymuje przez jakis czas, mile to nie jest ale napewno troche odkaza. potem smaruje zelem punktowym synergen grubo grubo no ale nie ma sie co oszukiwac chyba nie ma jeszcze takiej cudownej metody po ktorej na drugi dzien nie ma sladu po wyciskaniu.. najwazniejsze jest to zeby nie dopuscic do nawrotu ktore zazwyczaj sa o wiele bardziej widoczne i ciezsze do usuniecia od tego czegos co bylo na poczatku..

oczyścić oczyściłam.. też uciekam do drastycznych środków: twarz umyłam 3 razy pod rząd: żel do mycia twarzy, płyn do higieny intymnej i znowu żel.. potem nałożyłam Davercin, a po pewnym czasie krem nawilżający [gdy davercin wyschnął]. jednego przemyłam wodą utlenioną, drugiego wycisłam później no właśnie... maści... tydzień temu w piątek zamówiłam w aptece Lassarę, miała być na następny dzień, a w środę jej dalej nie było!Nałożyłabym ichtiolowa ale nie chce miec rano niespodzianki:/

Opelka skąd to znam... mam takie ślady na plecach że masakra tam się nie widzę i drapię na oślep... Raz TZ masaż chciał mi zrobić rozebrał mnie z bluzki i za chiny nie chciałam się obrócić na brzuch a potem z takim tekstem "czego się wstydziłaś?" choćby nie zauważył...

[Muffka_]

Napisane przez ImmortalLover

noo wiadomo, że Bobek lepszy ale kurde on ma dywan na klacie xD

Ble nie cierpie tego
A tak w ogole...to jestem zla na siebie! Bo zem powyciskala troche zaskornikow i wagrow...dobrze ze sie chociaz pochamowalam i pryszczy nie ruszylam. ale tak czy siak wygladam jak wygladam...teraz jak zawsze prawy policzek mialam w pryszczach i przebarwieniach tak teraz nic juz na nim nie mam, za to lewy zaatakowalo Dziwne to wszystko...

[Funiak]

wlasnie to drapanie jest najgorsze.. wyciskanie to mysle ze lepiej bo zawsze jest jakas tam szansa na to ze calosc wyjdzie a przy drapaniu to wiekszosc zostaje tam gdzie byla + masa nowych zarazkow + podraznianie czyli wszystko to co sprzyja nowym bolacym syfom czasami to siedze sobie przed komputerem, czytam wizaz i to jak to mam sie powstrzymywac od wyciskania i dopiero za jakis czas lapie sie na tym ze znowu cos zdrapalam z plecow, brak slow

[KarolciaU2]

plecow za zadne skarby swiata nie dotykajcie! nie patrzcie na nie przez miesiac, nie wyciskajcie a zobaczycie ze minie jak reka odjal, ja zastosowalam taka metode, z plecami mi sie udalo bo one nie sa takie widoczne jak twarz i zeby zobaczyc czy cos tam jest trzeba sie troche nagimnastykowac i teraz mam gladziutkie, moge pokazywac ile chce

[Elewyn]

dziewczyny a co myślicie o zwykłej nivei? tej w metalowym pojemniku dostała nagrodę KWC. Wydaje się być tłusta i ciężka i boję się że będzie zapychać...
Moja babcia ją używa od kiedy pamiętam

[Funiak]

wieeem kiedys mialam tam straszne pobojowisko ale od kiedy nie wyciskam jest o niebo lepiej.. tylko tak ciezko nie drapac tego wszystkiego jak juz wyczuje pod palcami jakies male nawet zgrubienie czy strupka odrazu sie tym zajmuje aaaa chyba powinnam sie zajac jakims szydelkowaniem czy haftowaniem zeby sobie czyms rece zajmowac jak ogladam tv czy cos

[kasia9513]

Napisane przez Elewyn

dziewczyny a co myślicie o zwykłej nivei? tej w metalowym pojemniku dostała nagrodę KWC. Wydaje się być tłusta i ciężka i boję się że będzie zapychać...
Moja babcia ją używa od kiedy pamiętam

ja ją kilka razy nakładałam, przybyło mi po niej kilka zaskórników i tyle

[Funiak]

ja nivei tez nie polecam do buzi jak sie ma problemy z cera bo jest ona dosc tlusta. nawet probowalam ta lzejsza wersje, nakremowalam sie kilka razy ale dalej lipa.

dziewczynki polecicie mi jakis lekki puder, ktory nie robi sie zolto-pomaranczowy na twarzy i ukryje przebarwienia?

[Agun]

CHCE UMRZEEEEEEEEC!!!!!!
kilka stron wczesniej pisalam o mojej uroczej "INDIANIE", ktora raz po raz mi wychodzi,
Otoz. Wczoraj na noc nalozylam krem cioci IVOSTIN SENSITIA -krem tłusty. Jako ze mam super hiper sucha skore(plus wiadomo to co najgorsze czyli pryszcze) to stwierdzilam ze taki krem mi pomoze. Dodatkowo napisane bylo ze jest HYPOALERGICZNY (...) No i przyznam sie ze postapialam chyba niezbyt madrze,bo do tego dodalam cieniutka warstewke Bambino...(nie wiem, moze zaszla jakas reakcja chemiczna czy cos:P)
WIEC nalozylam i poszlam zadowolona spac.
Rano budze sie i..... MASAKRA! INDIANA!
krwisto-czerwona,sucha,szczypiaca twarz! Masakra!.
Na swieta mamy rodzine w gosciach i taakiii wstyd. Pobieglam do lazienki, nalozylam masc oliwkowa(opatrunek) i zaczelam zakrywac to okropienstwo. No udalo sie, ale twarz z podkladem i korektorem na tym czyms wyglada niezbyt zachecajaco. Nie wiem juz co mam robic. poprostu. Wygladam jak poparzona, w dodatku nie mam wapna;( Wiem ze powinnam nie nakladac makijazu i leczyc caly czas, ale umarlabym jakby mnie zobaczyli taka czeeerrrrwoną. Wzielam dwa razy tabletki FLONIDAN. i czekam. Ale wiem ze jutro nie mam co liczyc na poprawe:
No ok. I tak powinnam byc wdzieczna za to ze wiem dlaczego tak sie stalo. Ale jak pisalam kiedys, czesto mi sie tak robi bez przyczyny;o.
co mam robic? Do dermatologa mi sie nei spieszy, bo kiedys wypisal mi na to BREVOXYL...:P

wiem ze sie rozpisalam masakrycznie ,ale mysle ze wy ze swoja wiedza cos mi doradzicie

[KarolciaU2]

ja bym jednak poszla do dermatologa ale dobrego, bo on moze ci na twoj problem pomoc wiec sie nie zrazaj tym ze ci jeden walkon nie pomogl. U mnie tez od razu jak poszlam do dermatologa nie bylo cudow ale za ktoryms razem jednak sie udalo i teraz jestem szczesliwa pozeraczka boskich retinoidow glowa do gory i poszperaj w internecie na temat dobrych dermatologow w twoim miescie lub okolicach.

Napisane przez Funiak

ja nivei tez nie polecam do buzi jak sie ma problemy z cera bo jest ona dosc tlusta. nawet probowalam ta lzejsza wersje, nakremowalam sie kilka razy ale dalej lipa.

dziewczynki polecicie mi jakis lekki puder, ktory nie robi sie zolto-pomaranczowy na twarzy i ukryje przebarwienia?

hmmm co do pudrow to niestety ale nie znam takiego bo sama mam przebarwienia i pudry mi za bardzo nie pomagaja, wole fluidy, dobre sa apteczne one moje przebarwienia kryja i nie mam maski.

[kasia9513]

Agun nie znam się zbytnio na chorobach skóry ale czy ty nie masz przypadkiem jakiegoś atopowego zapalenia skóry czy coś podobnego?

[ImmortalLover]

Napisane przez Muffka_

Ble nie cierpie tego
A tak w ogole...to jestem zla na siebie! Bo zem powyciskala troche zaskornikow i wagrow...dobrze ze sie chociaz pochamowalam i pryszczy nie ruszylam. ale tak czy siak wygladam jak wygladam...teraz jak zawsze prawy policzek mialam w pryszczach i przebarwieniach tak teraz nic juz na nim nie mam, za to lewy zaatakowalo Dziwne to wszystko...

ja też tego nie lubię

ja mam dalej tą szyje beznadziejną :/ nie ruszam jej ani nic ;o

[Muffka_]

U mnie nawet nie jest zle jak sie obudzilam-myslalam z bedzie gorzej. Ale jednak czuje w pewnym miejscu ze cos mi wychodzi :/
A tak wgl to chyba sobie tez jakiegos mena na aw ustawie, chyba nie bedziesz zla

[ImmortalLover]

Napisane przez Muffka_

U mnie nawet nie jest zle jak sie obudzilam-myslalam z bedzie gorzej. Ale jednak czuje w pewnym miejscu ze cos mi wychodzi :/
A tak wgl to chyba sobie tez jakiegos mena na aw ustawie, chyba nie bedziesz zla

Daaaawaj byle by był

[Muffka_]

Poszukam i moze dzisiaj wstawie

[nierealnaaa]

Dawno mnie tu nie było i sobie czytam wasze posty i myślę ,że jakbym tutaj trafiła w grudniu i nie wyciskała to bym teraz nie miała tragedii.
uhh, dziewczyny poradźcie coś na te okropne przebarwienia! Mam już ich serdecznie dosyć.

[Muffka_]

Napisane przez nierealnaaa

Dawno mnie tu nie było i sobie czytam wasze posty i myślę ,że jakbym tutaj trafiła w grudniu i nie wyciskała to bym teraz nie miała tragedii.
uhh, dziewczyny poradźcie coś na te okropne przebarwienia! Mam już ich serdecznie dosyć.

Ojj duzo by tu mowic kazdemu co innego pomaga. Mi peeling enzymatyczny nuno+ cytryna i ogorek, innym rozne kremy typu Acne Derm czy Effaclar k. Sa rozne metody, poczytaj troche stron wstecz i poprobu,j ktora bedzie dla Ciebie najlepsza

[klada]

Napisane przez Funiak

ja nivei tez nie polecam do buzi jak sie ma problemy z cera bo jest ona dosc tlusta. nawet probowalam ta lzejsza wersje, nakremowalam sie kilka razy ale dalej lipa.

dziewczynki polecicie mi jakis lekki puder, ktory nie robi sie zolto-pomaranczowy na twarzy i ukryje przebarwienia?

Ja uzywam ten Pierre Rene i masakry z twarzy nie robi i kolory sa super
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...prasowany.html