|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2007-09-11, 20:31 | #1 |
BAN stały
|
coś się dzieje z kotkiem..co robić?:( [OSOWIAŁY, KTOŚ GO KOPNĄŁ?]
Od powrotu z zewnątrz dziwnie się zachowuje. Jest osowiały, ciężko mu się podnieść.. Ale jak go postawię na nogi, to normalnie idzie. Jednak dziwnie mruczy, tak jakby go coś bolało.. może to być od bólu żołądka? Zaznaczę, że nie cieknie mu nic z oczu czy nosa.
|
2007-09-11, 20:38 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 393
|
Dot.: coś się dzieje z kotkiem..co robić?:(
Maggiczna forum to nie gabinet weterynaryjny !!!!
Na Twoim miejscu nie czekałabym dłużej i na biegu szukała weta Twój opis brzmi bardzo niepokojąco |
2007-09-11, 20:45 | #3 |
Rozeznanie
|
Dot.: coś się dzieje z kotkiem..co robić?:(
Jest juz późno, ale jesli objawy nie miną do jutra to koniecznie do weta. Jesli by się kotu pogorszyło w nocy to też nie czekaj tylko szukaj całodobowej lecznicy...to może być wszystko albo nic.
__________________
The water's dark and deep inside this ancient heart You'll always be a part of me... |
2007-09-11, 20:45 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Torun
Wiadomości: 385
|
Dot.: coś się dzieje z kotkiem..co robić?:(
A ja bym poczekała czy objawy nie ustąpią po paru godzinach. Wizyta u weterynarza wiąze się ze stresem dla zwierzęcia, a moze mozna bedzie tego uniknac. Jesli sytuacja do rana się nie zmieni/pogorszy - leć z kotem do weta. Powiedz jeszcze-w jakim wieku to kotek? Jesli Ci się uda mozesz zmierzyc kotu temperaturę.
|
2007-09-11, 20:57 | #5 |
BAN stały
|
Dot.: coś się dzieje z kotkiem..co robić?:(
Kotek ma ok. 5 miesięcy. Szukałam, ale niestety nie ma lecznicy całodobowej Więc siłą rzeczy muszę poczekać do jutra. Z tego, co na stronach wyczytałam mogą to być objawy zatrucia, ale biegunki niby nie ma. Mógł się najeść jakiegoś świństwa np. trutki na szczury. U mnie w domu takich rzeczy nie ma, ale chodzi po sąsiadach..
|
2007-09-11, 22:21 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Torun
Wiadomości: 385
|
Dot.: coś się dzieje z kotkiem..co robić?:(
To chyba niemozliwe,zeby w calym Krakowie nie bylo takiej lecznicy, poszukaj dobrze. Kotkowi się nie pogarsza? nie wymiotuje?
P.S. znalazłam cos dla Ciebie: Nocne Pogotowie Weterynaryjne tel. (0-12) 429-74-72 tel. (0-12) 429-92-41 Zadzwon, dowiesz sie jak powinnas sie zachowac. |
2007-09-11, 22:26 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Torun
Wiadomości: 385
|
Dot.: coś się dzieje z kotkiem..co robić?:(
I jeszcze to, jakby tam się nie udało:
Pogotowie Weterynaryjne tel. (0-12) 655-55-33 czynne całą dobę Pogotowie Weterynaryjne - Lecznica tel. (0-12) 643-53-08 godz. 10-24 |
2007-09-11, 22:47 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: coś się dzieje z kotkiem..co robić?:(
Magiczna, myślę, ze ktoś go mogł kopnąć
śpiesz się do weterynarza, obrażenia wewnetrzne to poważna sprawa co gorsze- zaniedbac i stracić kota czy na darmo się przejechać? |
2007-09-12, 09:15 | #9 |
BAN stały
|
Dot.: coś się dzieje z kotkiem..co robić?:(
Teraz jestem w Tarnowie w Krakowie tylko studiuje. Z kotkiem już lepiej Całą noc przespał, dzisiaj rano zachowywał się już normalnie, nawet zjadł coś i poszedł na zewnątrz.. Wczoraj w ataku paniki :P Podalam mu węgiel zmieszany z wodą, na wypadek gdyby to jakieś lekkie zatrucie było. Nie wymiotował, biegunki nie miał. Mam nadzieję, że już przeszło..
|
2007-09-12, 11:15 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 393
|
Dot.: coś się dzieje z kotkiem..co robić?:(
Bardzo się cieszę
Trzymam kciuki za kiciusia Do głowy przyszło mi właśnie zatrucie, albo potrącenie przez samochód, a w takich przypadkach nie ma na co czekać ... Niestety straciłam dwa młodziutkie, wychodzące kotki... Obie padły ofiarą psa i od tamtej pory nie wypuszczam młodych kociaków bez kontroli |
2007-09-12, 12:03 | #11 |
BAN stały
|
Dot.: coś się dzieje z kotkiem..co robić?:(
Wydaje mi się, że go ktoś jednak kopnął.. Bo nie było oznak zatrucia, a wyraźnie było widać, że go boli Na szczęście już normalnie się zachowuje, więc powinno być dobrze Ale tego kogoś jakbym dorwała, to bym nogi z d... powyrywała
Ja bym go też najchętniej nie wypuszczała, ale ja go wzięłam od kuzynki, a u niej na wsi biegał po polach, więc był do tego przyzwyczajony. Nie dało rady utrzymać go w domu Mam jedno pytanie..kupiłam taki płyn w małej tubce przeciwko pchłom. Wiem, że należy to wycisnąć między łopatki kotka. Tylko nie wiem czy całą tubkę na raz? Ma może 2-3 ml pojemności. |
2007-09-12, 13:10 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: coś się dzieje z kotkiem..co robić?:(
Ja bym na twoim miejscu nie wypuszczala go odrazu, nawet jesli teraz czuje sie lepiej. Kota w domu lepiej obserwowac, latwiej stwerdzic biegunki itp.
A co do srodka na pchly - tak, cala na raz na kark czy miedzy lopatki. Tam kot sobie tego nie wylize. I nie glaskac przez pare godzin w tym miejscu, niech sie wchlonie jak najwiecej.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:01.