Witam, jestem już na tyle zdesperowana, że postanowiłam napisać do Was mam nadzieję, że uzyskam jakąś interesującą radę. Studniówkę mam 9stycznia i mam zamiar szyć sukienkę zamiast kupować, więc jakiś jej ogólny zarys powinnam już mieć. Mój problem jest taki, że jestem okropnie chuda(47kg. na 167) mam chudziutkie nóżki, więc nie chcę ich pokazywać i myślę tylko o długich fasonach. Fryzurę będę miała w stylu retro delikatna fala na grzywce i upięcie po boku jestem blondynką. Interesują mnie sukienki dość delikatne aczkolwiek z charakterem. Myślałam o wycięciu na plecach, może jakiś wrzosowy kolor, bądź ciemny fiolet. Pokaże kilka sukienek, które mnie zaintrygowały
i będę bardzo wdzięczna jeżeli Wy pochwalicie się własnym wyborem i może coś doradzicie dla mnie. Jeżeli chodzi o sukienkę Heidi Klum to chodzi mi tylko o krój góry, materiał byłby raczej satynowy pod piersiami byłby pas z ciemnymi kamyczkami, który przecinałby dekolt na plecach. Hmm jak Wam się podoba?