Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach część V

[rozwielitka]

Napisane przez cathy

Hej
oj, bardzo, bardzo udane Tylko ten weekend tak potwornie szybko minął, że nie zdążylam się nim nacieszyć.. ale za to przez pełne dwa dni ( i noce) w końcu należycie się zrelaksowałam ...
Tylko filmu 2012 nie polecam (zresztą, obsmarowałam go już na moim drugim blogu )

Tak czytam o tych Waszych skarpetkach i czytam i wiecie co? Ja nie mam żadnych takich fajnych. Serio
Od kilku lat nie kupiłam ani jednej pary normalnych skarpetek. Chyba, ze cienkie tez się liczą

dobry relaks nie jest zły

co do skarpetek, biedna cathy.
cienkie w sensie że a la rajstopy? liczą latem

[Viollet87]

Napisane przez gabs

Violl, mam 24 lata i jestem na ostatnim roku studiów, mój Tż jest 3 lata starszy.

Nie wiem czemu żyłam w przekonaniu, że jesteś starsza a tu tylko 2 lata różnicy między nami. TŻ Twój ma już 27 lat to czas najwyższy się statkować mój ma 22 (i pół ) a ja już Boga proszę, żeby szybko dojrzał do pewnych decyzji jesteśmy ze sobą od prawie 3 lat (minie w marcu), a już dwa razy II dzień świąt BN spędziliśmy razem u obu rodzin. Wstępnie ustaliliśmy, że w tym roku w I dzień on ma być ze mną u mojej rodziny, a w II dzień ja z nim u jego...

[marioladabr]

Święta, święta... jakie życie było proste bez TŻta...
U nas to istna pogoń i jedna wielka podróż jest.. nie lubie nie lubię.... Marzy mi się dzień świąteczny spędzony w domku.... eh... może dopiero jak dzieci będa już duże i będa ze swoimi rodzinami przyjeżdżać... wcześniej nie ma szans ...

[gabs]

Napisane przez Viollet87

Nie wiem czemu żyłam w przekonaniu, że jesteś starsza a tu tylko 2 lata różnicy między nami. TŻ Twój ma już 27 lat to czas najwyższy się statkować mój ma 22 (i pół ) a ja już Boga proszę, żeby szybko dojrzał do pewnych decyzji jesteśmy ze sobą od prawie 3 lat (minie w marcu), a już dwa razy II dzień świąt BN spędziliśmy razem u obu rodzin. Wstępnie ustaliliśmy, że w tym roku w I dzień on ma być ze mną u mojej rodziny, a w II dzień ja z nim u jego...

Wiesz, pewnie gdyby nie fakt, że normalnie jedzie się od nas (i od mojej rodziny) do jego rodziny 2,5 godziny, to pewnie wpadlibyśmy na ten pomysł. Ale jak wyobrażę sobie tłumy Polaków pędzących do rodziny - odechciewa mi się. Zresztą akurat u mojej mamy nie bardzo jest jak te święta spędzać... Cóż, jakoś trzeba się zorganizować.

[fanka_fiorda]

Ziędobry
Właśnie szukam prezentów...

[ferguusson]

Napisane przez Viollet87

Nie wiem czemu żyłam w przekonaniu, że jesteś starsza a tu tylko 2 lata różnicy między nami. TŻ Twój ma już 27 lat to czas najwyższy się statkować mój ma 22 (i pół ) a ja już Boga proszę, żeby szybko dojrzał do pewnych decyzji jesteśmy ze sobą od prawie 3 lat (minie w marcu), a już dwa razy II dzień świąt BN spędziliśmy razem u obu rodzin. Wstępnie ustaliliśmy, że w tym roku w I dzień on ma być ze mną u mojej rodziny, a w II dzień ja z nim u jego...

jejku.. piszcie mi o swietach prosze uwielbiam ta atmosfere i nic sie temu nie rowna.. Tylko ze im starsza jestem tym wiecej sie traci.. rok temu wogole nie bylam w domu i pol kolacji przeplakalam. Tak jak Pastereczka mi kiedys napisala-zyje sie z chlopem a nie rodzina-to jednak mi ich wyjatkowo mocno brakowalo. Nie bylabym w stanie spedzic tego dnia sama...

Tutaj sniegu nie ma i nigdy nie bedzie. dekoracja widza gdzieniegdzie juz od pazdziernika.. smiesza mnie biedni Mikolajowie ubrani jak na biegun polnocny.. a tu nawet nie ma temperatury ponizej zera.

swieta swietami-ale promocje zakupowe to cos czemu nie jestem w stanie sie oprzec
w the body shopie do zakupow powyzej 40e prezent za 16 euro, i ja mam jeszcze karte ze znizka Polowa moich znajomych dostanie Body Shopa I mineraly A mama wielki kufer perfum..

Swieta spedzimy w domu(jezu, jak to pieknie brzmi) Tz przyjedzie do mnie w II dzien swiat i wracamy razem dzien pozniej bo lecimy z Krakowa Nie moge sie doczekac wszystkiego, nawet tego co mnie draznilo normalnie a najbardziej lepienia pierogow z najmlodszym bratem(ktory ma ogromne zdolnosci kulinarne..), wylawiania tych co sie rozpadly podczas gotowania i zazarlej dyskusji czy to jego czy moje podczas gdy okazuje sie ze to drugi brat dorzucil

Napisane przez cathy

Hej
oj, bardzo, bardzo udane Tylko ten weekend tak potwornie szybko minął, że nie zdążylam się nim nacieszyć.. ale za to przez pełne dwa dni ( i noce) w końcu należycie się zrelaksowałam ...
Tylko filmu 2012 nie polecam (zresztą, obsmarowałam go już na moim drugim blogu )

Bardzo sie ciesze
na ten film moj tz juz tak dlugo czeka.. wiec nie mam sumienia mu odmowic.. zwlaszcza ze on chodzi ze mna na moje "dziwolongi" a potem nawet wysluchuje komentarzy..
przelkne jakos 2012.. na district 9 mnie nie zaciagnal, wiec musze choc na ten isc...

widze Kasiu ze lubisz kino...

Napisane przez Viollet87

zawsze przypomina mi się w związku z tym dowcip który uwielbiam:

Japończyk po powrocie z wakacji rozmawia z kolegą. Ten pyta go:
- No i jak, gdzie byłeś?
- Nie wiem, jeszcze nie obejrzałem zdjęć...

#

przypomina mi to japonczykow fotografujacych namietnie butelki wody na stoliku w niemieckim DB

Napisane przez gadmarka

czy słyszycie jak VI część wątku puka do drzwi? puk, puk, puuuk, puuuuk

dzień dobry wszystkim

o czesc! Gdzie sie podziewasz?

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez marioladabr

Święta, święta... jakie życie było proste bez TŻta...
U nas to istna pogoń i jedna wielka podróż jest.. nie lubie nie lubię.... Marzy mi się dzień świąteczny spędzony w domku.... eh... może dopiero jak dzieci będa już duże i będa ze swoimi rodzinami przyjeżdżać... wcześniej nie ma szans ...

a nie chcecie spedzic jednych swiat tylko z dziecmi i we dwoje..? albo wlasnie zaprosic wszystkich..(w miare mozliwosci) do siebie..? wiem jakie meczace jest takie jezdzenie.. a strasznie przyjemnie jest spedzic swieta tylko i wylacznie w domu..

[Viollet87]

Grunt żebyście w końcu spędzili je wspólnie...

Mariola - ja prawdę mówiąc też nie przepadam za świętami. Niestety wiążą się w moim domu z mało radosnymi wydarzeniami (nic strasznego, ale sytuacja jest co roku dość napięta, nie czuć tej atmosfery świąt, adwent się kończy i tak dalej...). Na dodatek w I dzień świąt zawsze siedziałam sama / z bratem w domu, pilnowałam jak rodzice na imieniny Jana jechali bo już mielismy jedno włamanie - od tamtej pory dom nigdy nie zostaje sam, zwłaszcza w święta... Więc jak widzisz, jest mało rodzinnie

[selene211]

Dzięńdobry, wreszcie się wyspałam Wstałam 5 minut temu, zaparzyłam pyszną kawę. Czy ktoś z Was pije kawe rozpuszczalną z mlekiem ? kolega mi dał pyszny przepis na kawe rozp. z mlekiem
Dzieńdobry wszystkim

[marioladabr]

No u mnie się nie da wszystkich zebrać w jednym miejscu... zbyt duża rodzina i zbyt zawiłe koligacje rożne (nie będe się rozpisywać) a do nikogo nie pojechać też nie możemy, bo ja chętnie spotykam się z moją rodziną a małż ze swoją... zresztą to takie rodznne święta, i nie wyobrażam sobie żeby zamknąć się w domu... więc jeździmy. Od kilku lat i tak jest lepiej, bo moi teściowie dojrzeli do tego, że moga usiąść przy jednym stole, więc oddzielne wizyty nam odpadają.... a moi rodzice to 120 km odemnie mieszkają... Więc co roku narzekamy i jeździmy

[selene211]

Fajnie macie z tymi świętami...ja będę sama w te święta..

[fanka_fiorda]

Napisane przez selene211

Fajnie macie z tymi świętami...ja będę sama w te święta..

Sel, to smutne Czyli jednak nie kupiłaś biletów?
Co to za przepis na pyszną kawę?

[gadmarka]

Napisane przez ferguusson

jejku.. piszcie mi o swietach prosze uwielbiam ta atmosfere i nic sie temu nie rowna.. Tylko ze im starsza jestem tym wiecej sie traci.. rok temu wogole nie bylam w domu i pol kolacji przeplakalam. Tak jak Pastereczka mi kiedys napisala-zyje sie z chlopem a nie rodzina-to jednak mi ich wyjatkowo mocno brakowalo. Nie bylabym w stanie spedzic tego dnia sama...

Tutaj sniegu nie ma i nigdy nie bedzie. dekoracja widza gdzieniegdzie juz od pazdziernika.. smiesza mnie biedni Mikolajowie ubrani jak na biegun polnocny.. a tu nawet nie ma temperatury ponizej zera.

swieta swietami-ale promocje zakupowe to cos czemu nie jestem w stanie sie oprzec
w the body shopie do zakupow powyzej 40e prezent za 16 euro, i ja mam jeszcze karte ze znizka Polowa moich znajomych dostanie Body Shopa I mineraly A mama wielki kufer perfum..

Swieta spedzimy w domu(jezu, jak to pieknie brzmi) Tz przyjedzie do mnie w II dzien swiat i wracamy razem dzien pozniej bo lecimy z Krakowa Nie moge sie doczekac wszystkiego, nawet tego co mnie draznilo normalnie a najbardziej lepienia pierogow z najmlodszym bratem(ktory ma ogromne zdolnosci kulinarne..), wylawiania tych co sie rozpadly podczas gotowania i zazarlej dyskusji czy to jego czy moje podczas gdy okazuje sie ze to drugi brat dorzucil






Bardzo sie ciesze
na ten film moj tz juz tak dlugo czeka.. wiec nie mam sumienia mu odmowic.. zwlaszcza ze on chodzi ze mna na moje "dziwolongi" a potem nawet wysluchuje komentarzy..
przelkne jakos 2012.. na district 9 mnie nie zaciagnal, wiec musze choc na ten isc...

widze Kasiu ze lubisz kino...


#

przypomina mi to japonczykow fotografujacych namietnie butelki wody na stoliku w niemieckim DB



o czesc! Gdzie sie podziewasz?

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------




a nie chcecie spedzic jednych swiat tylko z dziecmi i we dwoje..? albo wlasnie zaprosic wszystkich..(w miare mozliwosci) do siebie..? wiem jakie meczace jest takie jezdzenie.. a strasznie przyjemnie jest spedzic swieta tylko i wylacznie w domu..

Cześć Ślicznoto
a życie nas po mocno kopie a tu trza być na bieżąco, więc przestałam zaglądać

[Viollet87]

Selene
nic się nie martw, pewnie spędzę na wizażu spory kawałek świąt, pogadamy

ja pijam rozpuszczalną z mlekiem (duuuużo mleka) - daj przepis

[selene211]

Musiałabym wrócić na sylwestra do Norge, a jak mam zapłcić 2500 koron za bilety na 5 dni to wole siedzieć sama, i pojechać w styczniu na dłużej .
A kawa Ja zawsze zalewałam kawę wodą i dolewałam mleka. kolega do mnie- zrób odwrotnie Do kawy wlej mleko , wymieszaj i wtedy zalej wrzątkiem -dziewczyny!!! Pycha!!! niby głupie ale działa,kawa jest pyszna

[Viollet87]

No co Ty...? ja też zawsze najpierw wodę... idę spróbować nowego sposobu

[selene211]

Nie wiem jak ci wyjdzie z duża ilościa mleka, ale mam nadziejęże tak

[fanka_fiorda]

To ja też idę zrobić Sel I zrób coś, żeby w week& w Oslo była ładna pogoda

[selene211]

Skoro u mnie jest ciepło to w Oslo tez będzie...

[Viollet87]

To już ten weekend szczęściaro?

[fanka_fiorda]

Napisane przez Viollet87

To już ten weekend szczęściaro?

TAK!
Muszę przysiąść dziś nad drugim przewodnikiem

[selene211]

FF..a do Bergen nie zajedziesz..przecież to najpiekniejsze miasto w Norwegii..ja ci pokaże dużo

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Dziewczyny..jak kawa????

[Viollet87]

Pewnie wrócisz z fajnymi zakupami...

Kawa - prawdę mówiąc ja nie czuję różnicy dobra jak zawsze
a jaką pijecie? Ja ubóstwiam Jacobs Cronat Gold

[ferguusson]

Napisane przez selene211

Musiałabym wrócić na sylwestra do Norge, a jak mam zapłcić 2500 koron za bilety na 5 dni to wole siedzieć sama, i pojechać w styczniu na dłużej .
A kawa Ja zawsze zalewałam kawę wodą i dolewałam mleka. kolega do mnie- zrób odwrotnie Do kawy wlej mleko , wymieszaj i wtedy zalej wrzątkiem -dziewczyny!!! Pycha!!! niby głupie ale działa,kawa jest pyszna

ja nie pije kawy..ale moja mama ma swoj(lub czyjs) sposob..

do sloika wrzuca lyzeczke czubata(jak kto lubi w zasadzie) kawy, zalewa mlekiem(taka iloscia jak do kawy normalnie), zakreca, mocno wstrzasa, wlewa do kubka i zalewa woda. nie wiem gdzie cukier w tym wszystkim
ale uwierzcie, ta kawa jest wysmienita

[selene211]

bo pół szklanki mleka lejesz , i to nie ma róznicy. Ja daję tylko trochę mleka, i ta kawa nie jest taka chłodna i mdła...jest pyszna

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Ferg...no to ja tak samo teraz robie tylko że w małych ilościach..jest wysmienita

[reniakicia]

Napisane przez selene211

Musiałabym wrócić na sylwestra do Norge, a jak mam zapłcić 2500 koron za bilety na 5 dni to wole siedzieć sama, i pojechać w styczniu na dłużej .
A kawa Ja zawsze zalewałam kawę wodą i dolewałam mleka. kolega do mnie- zrób odwrotnie Do kawy wlej mleko , wymieszaj i wtedy zalej wrzątkiem -dziewczyny!!! Pycha!!! niby głupie ale działa,kawa jest pyszna

potwierdzam pychota ja czasami traktuję mieszankę wibratorem i dopiero dolewam wody

zaszalałam przez Was kupiłam Bvlgari Rose Essentielle i zamówiłam pakiet próbek w http://sklep.lulua.pl/

[rozwielitka]

Napisane przez selene211

Musiałabym wrócić na sylwestra do Norge, a jak mam zapłcić 2500 koron za bilety na 5 dni to wole siedzieć sama, i pojechać w styczniu na dłużej .
A kawa Ja zawsze zalewałam kawę wodą i dolewałam mleka. kolega do mnie- zrób odwrotnie Do kawy wlej mleko , wymieszaj i wtedy zalej wrzątkiem -dziewczyny!!! Pycha!!! niby głupie ale działa,kawa jest pyszna

właśnie nastawiłam wodę i zrobię dwie kawy, jedną jak zwykle drugą a la selenka, zobaczymy!

[selene211]

Wibrator i kawa No no...
Rozi -będziesz naszym testerem
Miło że wpadłyście na kawę

[Dominkab]

Napisane przez reniakicia

potwierdzam pychota ja czasami traktuję mieszankę wibratorem i dopiero dolewam wody

zaszalałam przez Was kupiłam Bvlgari Rose Essentielle i zamówiłam pakiet próbek w http://sklep.lulua.pl/

Uwielbiam Rose Esentielle - takie róże z dżemem różanym , natomiast mam też próbkę Jasmine Noire czy jakoś tak i normalnie mnie zadusił A z lului to mam chyba wszystkie różane w próbkach

[Viollet87]

Napisane przez selene211

bo pół szklanki mleka lejesz , i to nie ma róznicy. Ja daję tylko trochę mleka, i ta kawa nie jest taka chłodna i mdła...jest pyszna

A guzik prawda! Dałam tylko 1 cm mleka. Zresztą poprzez "dużo mleka" rozumiem jakieś 2 cm wysokości kubka, a nie jego pół I właśnie, KUBKA, a nie szklanki serio - w szklance kawa mi nie smakuje a w kubku super.

Napisane przez reniakicia

potwierdzam pychota ja czasami traktuję mieszankę wibratorem i dopiero dolewam wody

Lubisz piankę jak widać ja nie znoszę... wszelkie kawy, czy to cappucino, czy mrożona... byleby bez piany, ble

perfumowych zakupów gratuluję

[marioladabr]

JA czasami kawę zalewam gorącym mlekiem - tez smaczna, jak ktoś lubi duuuuzo mleka