od roku chciał seksu a potem się wycofał...?

[Kolor kremowy]

Napisane przez normalnyFacet

Oszukany? Ona mu nie powiedziała, że jest dziewicą, on nie pytał... o jakim tu oszukiwaniu mowa bo nie czaje?

odpowiedzialny? Prędzej głupi, że wszedł "oooo jesteś dziewicą" to wychodzę i nara! Jak dla mnie pewnie myślał, że będzie super seks, a tu dziewica, którą mógł lepiej wprowadzić w świat seksu aniżeli wycofanie się. Powinien skakać do góry, że może być tym pierwszym, a nie sprawiać wrażenie jakby cnota była jakąś ujmą dla ich pożycia.

Także ta sytuacja =/= odpowiedzialny.

Odpowiedzialny facet czując opór nie doprowadziłby do wejścia na maxa. Ba! odpowiedzialny facet najpierw zapytałby dziewczynę o szczegóły

Zgadzam się z powyższym.

Napisane przez ikonka10

może masz najwięcej racji... no ale nie oczekuje od Was, ze powiecie mi co siedzi w jego głowie.
widzieliśmy się od tego czasu 3 razy, ale nie poruszałam z Nim tego tematu bo na początku mi to nie przeszkadzało, bo powiedział, że powinnam jeszcze zaczekać i że to dobrze, że jestem dziewicą. Z upływem czasu coraz bardziej czułam się zawiedziona, bo naprawdę tego chciałam i to z Nim a nie z kimś innym i bardzo długo na to czekałam, a tu było tak blisko (nie po łebkach bo bylismy sami cały dzień i nic nas nie ograniczało), skończyło się na niczym i na razie nie zapowiada się, że coś się wydarzy. kiedy indziej spotkaliśmy się w pubie, klubie-nie było szans na takie rozmowy. Muszę czekać do kolejnego spotkania w zaciszu.
czy to związek? chyba trudno to tak nazwać. znamy się prawie 2 lata, z przerwą, ale prawie od początku nie była to zwyczajna znajomość. były flirty, słodkie smsiki, spotkania romantyczne, wspólne wypady, trzymanie sie za rączki, spanie w jednym łóżku itp. no ale taki poziom to mają gimbusy. choć wróć! w dzisiejszych czasach- nawet oni już przechodzą do poważniejszych rzeczy. a my-poziom przedszkola. więc boję się to nazwać związkiem. bardziej 2-letni flirt. Facet jest dojrzały-to fakt i odpowiedzialny, poukładany.
nie wiem czy mnie kocha i nie zapytam o to, bo-nie ukrywam- boję się odpowiedzi. czasami chciałam się już poddać, przepłakać swoje i iść dalej, ale wtedy on ciągle rozbudza moje nadzieje i nie daje mi zapomnieć o sobie. Myślałam już nawet, że może TYLKO fizycznie go pociągam. zniosła bym to, bo widzę, że po dłuższym czasie znajomości faceci zaczynają dostrzegać moje zalety, zakochuja się i muszę niestety dawać im kosza. Teraz wychodzi na to, że na seks też nie chce mnie naciągać.
Może powinnam go upić i sama przejać inicjatywę przy najbliższej okazji?

ja już totalnie straciłam zainteresowanie innymi facetami. wokół mam naprawdę super facetów, ale totalnie mnie nie pociągają, bo oni nie są Nim.

Od pierwszego posta czekałam na informację, czy Wy w ogóle jesteście razem. I sie doczekałam. Autorko, to nie jest Twoj chłopak, nie ma tu związku. Gość jest od Ciebie starszy, ma doświadczenie i z wprawą Cię bajeruje. Ponieważ nie jesteście razem i on Cie nie kocha, to może ruszyło go sumienie i uznał, że nie chce pozbawiać Cię dziewictwa. Może myślał, że dla Ciebie ta znajomośc jest również zabawą, tak jak dla niego - skoro przez dwa lata flirtów i macanek nigdy nie porozmawiałaś z nim, żeby się zadeklarować. Najwyraźniej on nie chce wchodzić z Tobą w nic poważnego.

[ikonka10]

zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. musial mi to ktoś z sensem wytłumaczyć, bo sama się już gubiłam.
nie ma związku, nie ma z jego strony uczucia, jest moje zranione serce...co oznacza, że nie będzie spotykania się dla miłych chwil i przytulania...
Zrobię mu takie Friend zone, ze albo zacznie zalowac tego co stracil, albo skonczy sie przyjazn.
nie bede wiecej zabawka do przytulania kiedy on tego chce.

[Yennefer92]

Napisane przez ikonka10

zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. musial mi to ktoś z sensem wytłumaczyć, bo sama się już gubiłam.
nie ma związku, nie ma z jego strony uczucia, jest moje zranione serce...co oznacza, że nie będzie spotykania się dla miłych chwil i przytulania...
Zrobię mu takie Friend zone, ze albo zacznie zalowac tego co stracil, albo skonczy sie przyjazn.
nie bede wiecej zabawka do przytulania kiedy on tego chce.

I to mi się podoba!

[teQiba]

Tak podsumowując, to mimo wszystko 'miło' z jego strony że chociaż Cię nie wykorzystał Powodzenia

[normalnyFacet]

Napisane przez teQiba

Tak podsumowując, to mimo wszystko 'miło' z jego strony że chociaż Cię nie wykorzystał Powodzenia

Nie wykorzystal? No nie wiem.... wydaje mi sie ze sa lepsi co doceniliby przerwanie badz co badz blony.....

[maszToCoChcesz]

Hmm, wydaje mi się, że związek to to nie jest. On nie traktuje tego poważnie na tyle, żeby pozbawić Cię dziewictwa. Akurat tutaj plus dla niego, że nie chce być tym, który Cię rozdziewiczy, jak nie ma Tobie zbyt wiele do zaoferowania. Ja tyle szczęścia nie miałam,obiecywał, wziął co dałam i poszedł. Pilnuj się i najlepiej skończ te spotkania

[Jane Wood]

Napisane przez ikonka10

zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. musial mi to ktoś z sensem wytłumaczyć, bo sama się już gubiłam.
nie ma związku, nie ma z jego strony uczucia, jest moje zranione serce...co oznacza, że nie będzie spotykania się dla miłych chwil i przytulania...
Zrobię mu takie Friend zone, ze albo zacznie zalowac tego co stracil, albo skonczy sie przyjazn.
nie bede wiecej zabawka do przytulania kiedy on tego chce.

Brawo za postawę.
Chłopak w bolesny sposób pokazał byś nie robiła sobie nadziei na coś poważnego. Z jednej strony zachował się okropnie, ale z drugiej gdyby był totalnie gruboskórny to nie przejąłby się Twoim dziewictwem i wykorzystywał dalej dla własnych przyjemności. Tu granicę wyczuł, ale niestety tak czy inaczej za późno.. Bardzo Ci współczuję, ale widzę po Twojej postawie, że jesteś z tych dziewczyn, które z takich sytuacji wychodzą z honorem

[normalnyFacet]

Napisane przez maszToCoChcesz

Hmm, wydaje mi się, że związek to to nie jest. On nie traktuje tego poważnie na tyle, żeby pozbawić Cię dziewictwa. Akurat tutaj plus dla niego, że nie chce być tym, który Cię rozdziewiczy, jak nie ma Tobie zbyt wiele do zaoferowania. Ja tyle szczęścia nie miałam,obiecywał, wziął co dałam i poszedł. Pilnuj się i najlepiej skończ te spotkania

Przecież on ją rozdziewiczył ;/
Wszedł "poczuł" że jest dziewicą, wyszedł wytarł się i poszedł......
I taki ktoś jest odpowiedzialny

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez normalnyFacet

Przecież on ją rozdziewiczył ;/
Wszedł "poczuł" że jest dziewicą, wyszedł wytarł się i poszedł......
I taki ktoś jest odpowiedzialny

Nie wiadomo czy Autorka nie jest dziewicą ,jednym pchnięciem (nawet nie skoro zaraz wyszedł ) na pewno jej nie rozdziewiczył . Trochę trzeba się bardziej postarać żeby przebić się przez taką ciasnotę.

[teQiba]

Napisane przez normalnyFacet

Nie wykorzystal? No nie wiem.... wydaje mi sie ze sa lepsi co doceniliby przerwanie badz co badz blony.....

Z tego co autorka pisze wynika, że nie powiedziała mu że jest dziewicą - poczuł to sam w trakcie stosunku i przerwał. No chyba że sugerujesz że jak już zaczął to mógł skończyć?

[Frezja__]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;49320339]Nie wiadomo czy Autorka nie jest dziewicą ,jednym pchnięciem (nawet nie skoro zaraz wyszedł ) na pewno jej nie rozdziewiczył . Trochę trzeba się bardziej postarać żeby przebić się przez taką ciasnotę.[/QUOTE]

Ale dziewictwa nie określa się wyłącznie na podstawie posiadania kawałka "skórki" między nogami. I co z tego, że zaraz wyszedł? To tak jak z jedzeniem co upadnie na podłogę i reguła 3 sekund? ;>

[normalnyFacet]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;49320339]Nie wiadomo czy Autorka nie jest dziewicą ,jednym pchnięciem (nawet nie skoro zaraz wyszedł ) na pewno jej nie rozdziewiczył . Trochę trzeba się bardziej postarać żeby przebić się przez taką ciasnotę.[/QUOTE]

Tu nie chodzi o błonę ;/

Napisane przez teQiba

Z tego co autorka pisze wynika, że nie powiedziała mu że jest dziewicą - poczuł to sam w trakcie stosunku i przerwał. No chyba że sugerujesz że jak już zaczął to mógł skończyć?

O to mi chodzi właśnie

Napisane przez Frezja__

Ale dziewictwa nie określa się wyłącznie na podstawie posiadania kawałka "skórki" między nogami. I co z tego, że zaraz wyszedł? To tak jak z jedzeniem co upadnie na podłogę i reguła 3 sekund? ;>

O to to to! Można dyskutować czy przebił błonę czy nie... mi bardziej chodzi o to, że był PIERWSZYM który swoim członkiem był i próbował w nią wejść. A to czy przebił czy nie to już mało istotne. Dla mnie dziewicą ona nie jest.

[teQiba]

Napisane przez normalnyFacet

Dla mnie dziewicą ona nie jest.

I ja tak uważam.
Źle się wyraziłam - z tym że jej nie wykorzystał, chodziło mi bardziej o to, że właśnie nie skończył. Pewnie też pomyślał że jednym pchnięciem nic nie zrobił

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez Frezja__

Ale dziewictwa nie określa się wyłącznie na podstawie posiadania kawałka "skórki" między nogami. I co z tego, że zaraz wyszedł? To tak jak z jedzeniem co upadnie na podłogę i reguła 3 sekund? ;>

Nie ,tylko to co między nimi zaszło nie nazwałabym raczej stosunkiem seksualnym . A co do definicja dziewictwa to każdy ma inną ,ja znam takie dziewczyny które uprawiają seks oralny i uważają się za cnotki, także co człowiek to inna opinia.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez normalnyFacet

Tu nie chodzi o błonę ;/



O to mi chodzi właśnie



O to to to! Można dyskutować czy przebił błonę czy nie... mi bardziej chodzi o to, że był PIERWSZYM który swoim członkiem był i próbował w nią wejść. A to czy przebił czy nie to już mało istotne. Dla mnie dziewicą ona nie jest.

Dziewictwo ma dwa aspekty fizyczny i moralny .No i uważam że gdyby zaczął i skończył to zachowałby się jak bydle -widać ze Autorka jest w nim po uszy zakochana i liczyła na coś poważnego między nimi ,gdyby się z nią przespał -skrzywdziłby ją jeszcze bardziej.

[normalnyFacet]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;49322197]

Dziewictwo ma dwa aspekty fizyczny i moralny .No i uważam że gdyby zaczął i skończył to zachowałby się jak bydle -widać ze Autorka jest w nim po uszy zakochana i liczyła na coś poważnego między nimi ,gdyby się z nią przespał -skrzywdziłby ją jeszcze bardziej.[/QUOTE]

Dla mnie i tak jest bydle a dlaczego?

On wiedział, że jest w nim zakochana, on próbował/wszedł penisem w nią, po czym się wycofał. Jak myślisz chciał seksu? Chciał bo w innym przypadku nie ściągałby spodni...poczuł opór? Co z tego? Próbować próbował, autorka też penisa widziała i czuła na pewno... nie wiem po co te dawkowanie "wykorzystywania"? To, że raz wszedł i wyszedł oznacza, że mniej skrzywdził ją niż jakby do końca doprowadził? nonsens. Oni przekroczyli taką granicę, że nieważne czy 1 pchnięcie czy 100 skutek ten sam jest. Ona dziewicą nie jest moralnie i PRAWDOPODOBNIE fizycznie, on spakował manatki i myślę, że zrobiłby to i po 100 pchnięciach...

No i ciągle zdane pytanie... co w nim takiego odpowiedzialnego?

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez normalnyFacet

Dla mnie i tak jest bydle a dlaczego?

On wiedział, że jest w nim zakochana, on próbował/wszedł penisem w nią, po czym się wycofał. Jak myślisz chciał seksu? Chciał bo w innym przypadku nie ściągałby spodni...poczuł opór? Co z tego? Próbować próbował, autorka też penisa widziała i czuła na pewno... nie wiem po co te dawkowanie "wykorzystywania"? To, że raz wszedł i wyszedł oznacza, że mniej skrzywdził ją niż jakby do końca doprowadził? nonsens. Oni przekroczyli taką granicę, że nieważne czy 1 pchnięcie czy 100 skutek ten sam jest. Ona dziewicą nie jest moralnie i PRAWDOPODOBNIE fizycznie, on spakował manatki i myślę, że zrobiłby to i po 100 pchnięciach...

No i ciągle zdane pytanie... co w nim takiego odpowiedzialnego?

Owszem chciał seksu ale nie wiedział że ma do czynienia z dziewicą i to zmieniło postać rzeczy ?Wycofał się po tym jak zdał sobie sprawę że pozbawi Autorkę wianka . I Ty nie rozumiesz jednego doświadczona kobieta nie przeżyje tak wielkiej tragedii jak prześpi się z nieodpowiednim facetem a dziewica jak najbardziej . Przestraszył się pewnie zobowiązań i tego jak Autorka podejdzie do sprawy (wielka miłość, będziemy razem )


A to że wiedział że Autorka jest zakochana a mimo to chciał się z nią przespać to raczej nie jest żadna zbrodnia z jego strony ,ponieważ Autorka również wyraziła chęć ,nie protestowała w żaden sposób ,nie oczekiwała żadnych deklaracji ani zmiany statusu ich znajomość. Więc on nic złego nie zrobił. Poza tym skąd wiadomo że on wie? przecież Autorka mu tego nawet nie powiedziała -_-

A i nie wierze że jednym pchnięciem da się całkowicie przebić błonę ,ja jestem dziewicą i zadawałam się sama od prawie kilku lat i do tej pory czasem krwawię .

[Frezja__]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;49322197]Nie ,tylko to co między nimi zaszło nie nazwałabym raczej stosunkiem seksualnym . A co do definicja dziewictwa to każdy ma inną ,ja znam takie dziewczyny które uprawiają seks oralny i uważają się za cnotki, także co człowiek to inna opinia.
Dziewictwo ma dwa aspekty fizyczny i moralny .No i uważam że gdyby zaczął i skończył to zachowałby się jak bydle -widać ze Autorka jest w nim po uszy zakochana i liczyła na coś poważnego między nimi ,gdyby się z nią przespał -skrzywdziłby ją jeszcze bardziej.[/QUOTE]

A kiedy byłby między nimi stosunek seksualny? Kiedy on by doszedł? (pytam z ciekawości)
No owszem, ile ludzi tyle definicji dziewictwa, bo na uparte dziewczyna przyjmująca 3 penisy w zadek jest dziewicą jeśli ani jednego w pochwie nie miała.
Dla mnie to postępując w ten sposób zachował się jak bydle. Byłoby mi bardzo przykro w takiej sytuacji. Kocham gościa, pociąga mnie, chcę mu się oddać a tu d*pa blada, wszedł i wyszedł -.-

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez Frezja__

A kiedy byłby między nimi stosunek seksualny? Kiedy on by doszedł? (pytam z ciekawości)
No owszem, ile ludzi tyle definicji dziewictwa, bo na uparte dziewczyna przyjmująca 3 penisy w zadek jest dziewicą jeśli ani jednego w pochwie nie miała.
Dla mnie to postępując w ten sposób zachował się jak bydle. Byłoby mi bardzo przykro w takiej sytuacji. Kocham gościa, pociąga mnie, chcę mu się oddać a tu d*pa blada, wszedł i wyszedł -.-

Dla mnie stosunek to normalny seks który nie tra pół sekundy .Chyba rozumiesz? No fakt mógł się z nią przespać a potem kapnąć Autorkę w dupę bo przecież nic sobie nie obiecywali i kochać to ona sobie go może ,litosc ...facet liczył na bzykanie bez zobowiązań i fajną zabawę a nie wielką miłość.

[Frezja__]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;49322645]Owszem chciał seksu ale nie wiedział że ma do czynienia z dziewicą i to zmieniło postać rzeczy ?Wycofał się po tym jak zdał sobie sprawę że pozbawi Autorkę wianka . I Ty nie rozumiesz jednego doświadczona kobieta nie przeżyje tak wielkiej tragedii jak prześpi się z nieodpowiednim facetem a dziewica jak najbardziej . Przestraszył się pewnie zobowiązań i tego jak Autorka podejdzie do sprawy (wielka miłość, będziemy razem )

A to że wiedział że Autorka jest zakochana a mimo to chciał się z nią przespać to raczej nie jest żadna zbrodnia z jego strony ,ponieważ Autorka również wyraziła chęć ,nie protestowała w żaden sposób ,nie oczekiwała żadnych deklaracji ani zmiany statusu ich znajomość. Więc on nic złego nie zrobił. Poza tym skąd wiadomo że on wie? przecież Autorka mu tego nawet nie powiedziała -_-

A i nie wierze że jednym pchnięciem da się całkowicie przebić błonę ,ja jestem dziewicą i zadawałam się sama od prawie kilku lat i do tej pory czasem krwawię .[/QUOTE]

1) jeśli przyjąć że tak poważnie podchodzi do rozdziewiczenia to czemu nie zapytał o to autorki? tu rozumiem Twój tok myślenia, mam podobnie i jak spotykam się z kimś to podpytuję czy jestem pierwszą czy nie, bo może dla niego ma to ogromnie znaczenie i nie chce by żałował. A koleś ten temat olał, wcześniej go to nie interesowało
2) wszystko zależy od rodzaju błony, a jest ich 4, mając półksiężycowatą to nie bardzo jest co przerywać

Edit:
Stosunek to normalny seks, który nie trwa pół sekundy - dobrze, że nie przyjęłaś większego zakresu m.in.5sekund to wtedy mój pierwszy raz by się nie liczył :-D (nie czepiam się tylko tak humorystycznie to piszę xD)

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez Frezja__

1) jeśli przyjąć że tak poważnie podchodzi do rozdziewiczenia to czemu nie zapytał o to autorki? tu rozumiem Twój tok myślenia, mam podobnie i jak spotykam się z kimś to podpytuję czy jestem pierwszą czy nie, bo może dla niego ma to ogromnie znaczenie i nie chce by żałował. A koleś ten temat olał, wcześniej go to nie interesowało
2) wszystko zależy od rodzaju błony, a jest ich 4, mając półksiężycowatą to nie bardzo jest co przerywać

Nie spytał się Autorki o dziewictwo bo ma ją gdzieś? Zrezygnował bo się przestraszył zobowiązań i tego jak podejdzie do swojego pierwszego razu (romantyczna otoczka,wielkie przywiązanie )pewnie nawet zirytował go fakt że będzie miał pod górkę a nie chciało mu się męczyć bo woli iść na łatwiznę. Nie mówię że kolesi jest nieskazitelny ale jednak fakt są takie że łatwo może umyć ręce z tej całej sytuacji ,nie było związku ,nie było uczyć ,nie było deklaracji -nie było niczego między nimi tylko luźna znajomość.Miałby się tłumaczyć z tego że nie chce jej dziewictwa w prezencie ?

[normalnyFacet]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;49322926]Nie spytał się Autorki o dziewictwo bo ma ją gdzieś? Zrezygnował bo się przestraszył zobowiązań i tego jak podejdzie do swojego pierwszego razu (romantyczna otoczka,wielkie przywiązanie )pewnie nawet zirytował go fakt że będzie miał pod górkę a nie chciało mu się męczyć bo woli iść na łatwiznę. Nie mówię że kolesi jest nieskazitelny ale jednak fakt są takie że łatwo może umyć ręce z tej całej sytuacji ,nie było związku ,nie było uczyć ,nie było deklaracji -nie było niczego między nimi tylko luźna znajomość.Miałby się tłumaczyć z tego że nie chce jej dziewictwa w prezencie ?[/QUOTE]

Mimo wszystko bliżej mu do bydlęcia niż do ogarniętego i odpowiedzialnego a fakt, że nie wiedział o jej dziewictwie wcale go nie usprawiedliwia moim zdaniem. Po prostu autorka miała pecha, bo myślę, że on doskonale wiedział o jej dziewictwie "trofeum" zdobyte... tacy chłoptasie potrafią bez seksu właśnie i rok poczekać byleby być 1 heh

[teQiba]

Napisane przez Frezja__

Stosunek to normalny seks, który nie trwa pół sekundy - dobrze, że nie przyjęłaś większego zakresu m.in.5sekund to wtedy mój pierwszy raz by się nie liczył :-D (nie czepiam się tylko tak humorystycznie to piszę xD)

To ja kiedyś miałam pół sekundowy - czyli to nie był stosunek?

Napisane przez normalnyFacet

"trofeum" zdobyte... tacy chłoptasie potrafią bez seksu właśnie i rok poczekać byleby być 1 heh

Myślisz? Gdybym była facetem to już bym skończyła skoro tyle na to czekałam, a nie tylko włożyła i wyjęła
No ale są różne fetysze

[normalnyFacet]

Napisane przez teQiba

Myślisz? Gdybym była facetem to już bym skończyła skoro tyle na to czekałam, a nie tylko włożyła i wyjęła
No ale są różne fetysze

No pewnie 4 znałem takich nawet a to, że rok czekali czasami nie oznacza, że wierni byli

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez normalnyFacet

Mimo wszystko bliżej mu do bydlęcia niż do ogarniętego i odpowiedzialnego a fakt, że nie wiedział o jej dziewictwie wcale go nie usprawiedliwia moim zdaniem. Po prostu autorka miała pecha, bo myślę, że on doskonale wiedział o jej dziewictwie "trofeum" zdobyte... tacy chłoptasie potrafią bez seksu właśnie i rok poczekać byleby być 1 heh

Dla mnie fakt że nie wiedział bardzo go usprawiedliwia(bo to zupełnie zmienia obraz sytuacji ) a ona go o tym nie poinformowała więc raczej z czarodziejskiej kuli tego nie wyczytał. A czy Ty w ogóle czytałeś wątek ?Autorka jest sama sobie winna -_- wiedziała że facetowi chodzi tylko o seks a mimo to wpuściła go do wyra (Licząc na miłe i upojne chwile )

Ja nic do dziewczyny nie mam ,a tym bardziej do jej dziewictwa (bo sama je posiadam) ale nie ogarniam jak można wpychać się facetowi do łóżka wiedząc że nie odwzajemnia naszych uczyć ,nie traktuje nas poważnie ,nie jesteśmy z nim w związku i liczyć na wielki Happy End . Skoro relacja była niezobowiązująca to opierała się na seksie ,no i nie rozumiem jak można nie powiedzieć facetowi o swoim dziewictwie ,ja bym na miejscu tego faceta nie tylko z seksu zrezygnowała ale i się porządnie wkurzyła


Facet chciał się pobyzkac (ale wyszło tak łatwo z tym nie będzie ) więc zrezygnował bo mu nie odpowiadała cnota Autorki ( i miał do tego pełne prawo ) i to nie czyni z niego żadnego potwora.

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Napisane przez teQiba

To ja kiedyś miałam pół sekundowy - czyli to nie był stosunek?



Myślisz? Gdybym była facetem to już bym skończyła skoro tyle na to czekałam, a nie tylko włożyła i wyjęła
No ale są różne fetysze

nie.

[Frezja__]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;49324971]Skoro relacja była niezobowiązująca to opierała się na seksie ,no i nie rozumiem jak można nie powiedzieć facetowi o swoim dziewictwie ,ja bym na miejscu tego faceta nie tylko z seksu zrezygnowała ale i się porządnie wkurzyła [/QUOTE]

Nie rozumiem, jak można nie zapytać o dziewictwo, ZWŁASZCZA jeśli chce się tylko pobzykać.


[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;49324971]nie. [/QUOTE]
Czyli teQiba jeden stosunek może sobie odjąć z listy? ;>

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez Frezja__

Nie rozumiem, jak można nie zapytać o dziewictwo, ZWŁASZCZA jeśli chce się tylko pobzykać.



Czyli teQiba jeden stosunek może sobie odjąć z listy? ;>

Eee? Mnie również nigdy żaden mężczyzna nie pytał o dziewictwo ,zawsze sama informowałam o takich sprawach i również nigdy nie pytałam żadnego faceta o to czy jest doświadczony /czy nie .Człowiek sam powinien takie rzeczy powiedzieć . Tym bardziej jak ktoś ma 20-parę lat .


Jezus ..odpuść sobie już ,powiedziałam co myślę i tyle-zgadzać się z tym nie musisz.

[normalnyFacet]

Dla mnie to bydle bo tylko bydlaki wykorzystuja kobiety ktore sa naiwne i zauroczone. Normalny facet by tak nie postapil. Poza tym nie trzeba mowic o dziewictwie. To da sie wyczuc i ocenic po zachowaniu kobiety.

[Frezja__]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;49325862]Jezus ..odpuść sobie już ,powiedziałam co myślę i tyle-zgadzać się z tym nie musisz.[/QUOTE]

Aj, nie miałam zamiaru się czepiać, tylko poznać Twoje zdanie i podyskutować

[teQiba]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;49324971]
nie.[/QUOTE]


Serio? No to muszę powiedzieć TŻowi że niegdyś udało mu się zaznać samoistnego orgazmu